Skocz do zawartości

Wzmacniacz Objective 2 by Nwavguy – wyższy poziom rozważań.


Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe czy tacy ludzie jak pan Kondo budując swoje sprzęty wiedzą o tym, że powinni do tego podłączyć komputer wielkości krajowego wytworu marki "Odra" żeby to grało, pomysł co najmniej chybiony, bo niby jak ma taki komputer odróżnić Stradivariusa od dzieła chińskich rączek.

 

o LMH6672 nie mogę powiedzieć, że mi się nie podoba, bo go nie słyszałem, ale pasmo 90mhz -3decybele to może być niebezpieczne, łatwo może się wzbudzać, moc wyjściową rzędu 500-600 mA też można między bajki włożyć, bo nie sposób poradzić sobie z odprowadzeniem tak dużych ilości ciepła z tak małej kosteczki, chyba że radiatorem takim jak od procesora, a jak to zagra to oddzielna historia, dobrze grające sprzęty raczej nie są budowane w oparciu o wszystko mającą kostkę,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie, jak jest ze źródłem na nim, jakie powinno być? Jakie powinno być, gdyż mi zdegradował jakość brzmienia Takstarów Hi2050, względem samego źródła Monolith MX7000, a mianowicie górna średnica, początki góry stały się bardzo rozmyte oraz zabrakło tutaj tej troche barwy analogowej, jaką daje mx7000 oraz szczegółowości. Tak samo słyszałem że Superluxy 660 też kiepsko napędza. A z drugiej strony Piortka customy Pro330 wysterowało idealne i jest to najlepsze połączenie jakie słyszeliśmy, a źródłem był clip zip.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podłączam O2 do Wave i słucham na HD330 to obserwuje kilka zmian. Większa i lepsza scena, lepsze wypełnienie dźwięku, to główne zmiany, kapkę mniej basu, ale jest bardziej punktowy i lepiej kontrolowany. Na samym wave dźwięk jest bardziej krystaliczny, na O2 jakby to znikało, ale z drugiej strony dźwięk wydaje się naturalniejszy, mniej cyfrowy. Utratę szczegółowości, czy czegokolwiek, ciężko stwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podłączam O2 do Wave i słucham na HD330 to obserwuje kilka zmian. Większa i lepsza scena, lepsze wypełnienie dźwięku, to główne zmiany, kapkę mniej basu, ale jest bardziej punktowy i lepiej kontrolowany. Na samym wave dźwięk jest bardziej krystaliczny, na O2 jakby to znikało, ale z drugiej strony dźwięk wydaje się naturalniejszy, mniej cyfrowy. Utratę szczegółowości, czy czegokolwiek, ciężko stwierdzić.

Właśnie udowodniłeś, że jednak O2 nie jest ani transparentny, ani neutralny...

 

Dżizas - tyle czasu czekać na TEN jeden post :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O2 jest transparentny względem sygnału analogowego, a nie względem dziurki wave, nie omija też praw fizyki - podwójny amping robi swoje.

 

Trochę przedwczesne wnioski. Nie otwieraj szampana. Ale gratuluje refleksu heheh ; )

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrB miał pewnie na myśli, że 'prostuje' ewentualne problemy płynące z niedostatecznego napędu i inne 'smaczki' generowane przez nie do końca dopracowaną końcówkę. Faktycznie, znaczyłoby to, że przezroczysty nie jest. Pytanie jednak, czy ma charakter, czy po prostu neutralizuje jakieś bolączki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam pierwszy raz testowałem O2 z iModem mini i mi wyszło, że z dziurki ipod grał tak samo jak z O2 po Line Out. Albo jeśli nie tak samo, to baaardzo zbliżenie (w takich AKG K540 na pewno ucinał nieco wysokie i bas, co akurat w przypadku tych słuchawek jest wskazane). Z K601, HD560 i jeszcze z jakimiś, których teraz nie pamiętam, było właśnie albo identycznie, albo różnice były tak małe i nieznaczące, że kwalifikowały się do miana autosugestii (że niby dźwięk bardziej ułożony, kontrolowany, ale jak przeskakiwałem między dziurką a LO to nie było efektu wow).

 

W takim przypadku używanie O2 wydało się mi bezsensowne.

 

 

Później miałem O2 i modowanego BCL, źródło to sam DVD Panasonic S52 po analogu. Odsłuch O2, wrażenia (z pamięci): coś to gra jakby manierą tego, co wcześniej słyszałem w połączeniu z iModem (i teraz zagwozdka - iMod/iPod mini grałby tak samo jak O2, czy to tylko moje uszy szwankują?), w porównaniu do Klona, to jednak ten dźwięk taki jakby płaski, bez efektów, żadne z pasm się nie wybija ponad inne (słuchałem na HD580 i K540, z tymi drugimi dość fajne zgranie dzięki wspomnianemu wyrównaniu całości), ale już barwowo dźwięk nie tak krystaliczny jak w Klonie. Jeśli chodzi o szerokość sceny, to w zasadzie różnic nie zanotowałem, natomiast głębia i wrażenie stereofonicznego "3D" lepsze w Klonie, tu bez dwóch zdań. Basu również więcej w tym ostatnim i jakby swobodniej wybrzmiewająca góra (na HD580 mniejsze zmiany, w przypadku K540 nieco łatwiejsze do wyłapania).

 

 

Teraz postawiłem na tańszy zestaw (S52 + D03k + O2) i jako taki mi się sprawdza, bo z FiiO nie posłucham, tak samo jak z samego DVD. Samego DAC'a zdążyłem już bardzo polubić też. Ale w przyszłości, kto wie, czy znów nie będę chciał mieć Klona albo czegoś w podobnej klasie :)

Edytowane przez Undertaker43
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dałoby się zrobić wzmaka, który nie tyka impedancji wyjściowej źródła, tj. pozostawia ją taką samą? Abstrahując od sensowności takiego rozwiązania.

Pewnie by dało radę, ale by nie wzmacniał i nazywał się kabel ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności