Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

Ja niestety tak samo odbieram ilosc gory w DT990 600ohm, jest jej zdecydowanie za duzo. Ale z kolei PRO sa dla mnie najlepiej zbalansowane, moze i basu jest troche wiecej, srednie lepiej zaznaczone,

ale za to gora akuratna, no... ciut mniej by sie przydalo <_<:P.

Edytowane przez PENDRAGON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, ale chcialem sie cos wiecej dowiedziec, niz (chyba) tak/nie ;P. Po prostu jestem ciekaw tego polaczenia, bo karte mam. Jakie ew. inne Beyery moga sie z nia dobrze zgrac?

 

pytania byly/sa @all oczywiscie - moze ktos cos dopisze, bo sluchal takiego/podobnego polaczenia, albo wie jak to moze zabrzmiec.

 

pozdrawiam :)

Edytowane przez fishman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AIM SC808 + DT150 to dobre połączenie. Nie ma potrzeby na kilometrowe elaboraty w tym względzie. Tak samo świetnie to gra na moje z HD650 oraz HE300.

 

 

LME49720 + LM4562NA to jedno z lepszych połączeń OPA dla AIMa w mojej opinii, ale ze strony neutralnych/jasnoneutralnych. Do DT990 Edition warto przynajmniej spróbować wymienić bufor na LM6172IN lub pobawić się starociami pokroju OPA2604. Z rzeczonym buforem na 6172 będę pracował zapewne w przyszłym tygodniu, więc mogę sprawdzić czy pod Edition coś to daje. OPA2604 wbrew dawnej opinii Blazza z PCL nie zapamiętałem zbyt dobrze ze względu na niedostateczną czystość. Egzaminowałem je na zestawie elektrostatycznym STAXa w tamtym czasie po RCA z STXa.

 

Na tą chwilę radziłbym jednak pobawić się wytłumianiem muszli oraz rozważyć wymianę nausznic na czarne welury, dokładnie model EDT 990 VB. Na moje gra to minimalnie inaczej (ciemniej) niż 990 V.


Z czasem na boku będzie powstawał zapewne artykuł na temat konkretnych połączeń OPA z perspektywy tej karty. Potrzeba na to jednak czasu, którego póki co nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki wzmak powiedzmy do 2-3k by najlepiej pasowal wpiety miedzy AIMa a DT150, zeby wycisnac z nich max co sie da? Szukac wzmaka raczej ocieplonego/ciemnego czy neutralnego/jasnego/przestrzennego do tego combo? Czy taki rapture (1) by tu pasowal? Czy raczej np. cos od majkela (headonic? black pearl?) Ewentualnie cos innego co byscie polecali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki wzmak powiedzmy do 2-3k by najlepiej pasowal wpiety miedzy AIMa a DT150, zeby wycisnac z nich max co sie da? Szukac wzmaka raczej ocieplonego/ciemnego czy neutralnego/jasnego/przestrzennego do tego combo? Czy taki rapture (1) by tu pasowal? Czy raczej np. cos od majkela (headonic? black pearl?) Ewentualnie cos innego co byscie polecali?

 

Powiedzmy że najpierw kupuje się słuchawki i kartę, sprawdza jak to gra wprost z pudełka, dociera wymianą OPA lub prostymi zabiegami i dopiero wtedy podchodzi do tematu w oparciu o własne potrzeby i pożądaną tonalność.

 

Jeśli chodzi o Rapture zarówno w wersji pierwszej jak i drugiej, którą miałem - tak, pasowałby, choć jest już praktycznie nie do dostania w formie nowej z tego co wiem (koniec części). Można spytać autora projektu czy jest jeszcze szansa na zamówienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyciemniony wzmak, który bez problemu napędzi DT150 to będzie ZENon. Powinien też dociążyć wokale.

Ewentualnie Black Pearl, ale on to raczej granie w U niż przyciemnienie.

 

Wystukane na parapecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Rapture jak najbardziej jest dostępny u Mikołaja, od wiosny znowu zaczął składać Rapture 1 , jest spory popyt.

Nic dziwnego bo to dobry wzmacniacz...

Kto wie ,dzięki temu może niedługo zawita poprawiona wersja Rapture 2!?


Po tygodniu wygrzewania DT990 600ohm wreszcie mi się podobają, grają już tak jak się spodziewałem...

Góra się uspokoiła i jest łagodna ale nadal dobrze rozdzielcza.

Przekaz zwiewny i przyjemny dla ucha.

Wspaniale słucha się klasyki oraz jazzu. Do Rocka już niekoniecznie, brak wyrazistości i bliższego wokalu jak choćby w DT150.

Ale ja głównie słucham elektroniki i jazzu, tutaj 990 są jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi mi glownie o to, wzmaka o jakiej charakterystyce dzwiekowej szukac do podpiecia miedzy AIM a DT150: ocieplony/przyciemniony czy neutralny/rozjasniony itp. Nie chce dodatkowego podbicia basow itp, (jeszcze) wieksza scena tez bym nie pogardzil. A np. w tanszych jak FCL II, The Wire etc? Napedza one DT150, i sie zgraja z torem? Ew. prosze o inne propozycje do tego toru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynieś te DT150 na meet to będziesz miał okazję posłuchać na różnych wzmacniaczach.

Sam ocenisz, który jest do nich najlepszy.

 

Wystukane na parapecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych które mam/miałem: Rapture najbardziej transparentny względem źródła, o wypełnionym dźwięku, bdb barwie i rozdzielczości. Basu sam z siebie na pewno nie podbije, jeśli miałbym już doszukiwać się czegoś, co może dodać, to trochę przyjemnej (przynajmniej dla mnie, bo to zależy też od preferencji oczywiście) barwy właśnie. W zasadzie mogę napisać, że bezwzględnie jest to najlepszy wzmacniacz jaki do tej pory miałem (oczywiście wielu wzmacniaczy nie miałem, więc aby przez przypadek nie wywołać jakichś zamieszek dodam, że nie słuchałem takich sprzętów jak Headonic, ZENon, SWS Audio Balanced itp.) Ogólnie podsumowałbym dźwięk tego wzmacniacza w ten sposób:

 

- niewiele dodaje od siebie

- gra równo i naturalnie

- ma wypełnioną, zróżnicowaną barwę

- bardzo wysoka rozdzielczość

- swoboda kreowania sceny i przestrzenii

- brak jakichś wyraźnych zabiegów dźwiękowych, efektów scenicznych, gra bardzo swobodnie

- poszczególne pasma są bdb jakości, szczególnie muszę zaznaczyć jakość wysokich tonów - ich rozciągnięcie, wybrzmiewanie - bez krztyny jaskrawości czy ostrości, czego osobiście nie znoszę

- przy tym wzmacniaczu i słuchawkach Fidelio L2 (chyba) zacząłem rozumieć choć nieco mistyczne lekko pojęcie "czarnego tła", bo jakkolwiek Philipsy może nie grają z największą sceną, to mają świetnej jakości drivery (coś jak Beyery DT770 LE 32 ohm) i po prostu grają bardzo czystko, również z dobrą rozdzielczością. A wspomniane czarne tło rozumiem jako taką właśnie swobodę w kreowaniu sceny i rozlokowywaniu na niej poszczególnych instrumentów, które też nie ograniczają siebie nawzajem. Mimo tego, że jest wiele słuchawek z większą sceną i lepszą holografią czy separacja od Philipsów, tak mimo wszystko w połączeniu z Rapture czuć, a raczej słychać że dźwięk jest odtwarzany swobodnie, jakby tak od niechcenia

 

Do DT150 to zarówno konstruktor jak i Synthax polecali do Rapture, tutaj możesz sobie więcej poczytać, może ta opinia okaże się pomocna: http://audiohobby.pl/index.php?topic=8290.45

 

Ale żeby nie było zbyt różowo: wzmacniacz swoje kosztuje, nowy ok. 3000 zł. Z jednej strony jest to korzystna cena zważywszy na cenę drogiego dolara, z drugiej wciąż dla wielu pozostaje kwotą zaporową. Do tego wzmacniacz jest raczej słabo dostępny. No i co bardzo ważne, taka mała rada ode mnie: w audio pewne aspekty w dźwięku dla jednego mogą być warte dopłaty 2 tysięcy, a dla innego będzie to tylko szczegół albo wręcz coś, co niespecjalnie się będzie podobać. Piszę to dlatego, że po hype'ie na Rapture jeszcze w zeszłym roku podczas oczekiwania na swój egzemplarz spodziewałem się nie wiadomo jakich cudów, a przecież same słuchawki mają swoje ograniczenia, nie wspominając o reszcie toru. Ostatecznie sam wzmacniacz też ósmym cudem świata nie jest. Także spokojnie, dźwięk nagle z głowy nie wyjdzie i nie rozniesie się po całym pokoju, no chyba, że ktoś tak głośno słucha i robi ze słuchawek nagłowne głośniki :) W każdym razie Rapture ma bardzo dużo do zaoferowania i po przerzuceniu niemałej ilości sprzętu chyba mogę nieskromnie napisać, że szczególnie docenią go osoby w miarę osłuchane. W miarę właśnie dla siebie celowo wstawiłem :)

 

 

 

Napisałem, że Rapture jest co najmniej kosztowny. I tutaj wybawieniem może się okazać właśnie The Wire. Najbliżej mu chyba do wzmacniacza mikolaja612, choć gra bardziej bezpośrednim dźwiękiem, kładzie lekki nacisk na wyższej średnicy, kreuje mniejszą scenę i bas nie schodzi tak nisko. Bardziej się nie będę rozpisywał, bo oprócz przede wszystkim tych cech praktycznie wszystkie inne w większym czy mniejszym stopniu są podobne do tych, które wymieniłem określając Rapture. Nawet manuelvetro mi napisał, że The Wire przypomina mu jego Rapture RTM po ugpradzie do wersji final, więc coś w tym musi być :) Dzisiaj ktoś wystawił w komisie za lekko ponad 700 i chyba nawet cena jest do negocjacji - jak dla mnie to okazja, choć buda to mogłaby być ładniejsza. Ale coś za coś.

 

 

FCL II - z moim torem zagrał najbardziej przebojowo, choć wciąż naturalnie, z dużą sceną i bdb przestrzenią, acz bez tej swobody w jej kreowaniu i takiego jakby "powietrza", lekkości, za to z zaznaczonym konturem, lekką V-ką. Bas jest tutaj "najcięższy". Średnica trochę odchudzona/rozjaśniona, ale barwa bardzo przyjemna. Wraz z FCL'em I (który jednak pod względem technicznym już lekko odstaje od wymienionych wzmacniaczy) był to mój ulubiony wzmacniacz i też do tej pory najdłużej go użytkowałem. Ostatnio nawet Fatso zmienił mi opamp na niestandardowy mający być rozwinięciem NE5532P (a którego bardzo miło wspominam z FCL'a I i moje wrażenia w dużej mierze pokrywają się z tymi MrBrainwash'a). Niezależnie jednak czy FCL II jest na standardowym czy też niestandardowym opku, to ma bdb rozdzielczość ale jednak lekko faworyzuje wyższe i niższe pasma. Zauważyłem to bezpośrednio po przesiadce z The Wire. Za to gra dla mnie z najlepszą głębią sceny, daje lekkie efekty "3D" i nie podbija wyższej średnicy (jak The Wire), co może być uciążliwe. Dźwięk ma bardzo gładki, ale jakby najmniej "organiczny" przez co rozumiem że jest bardziej transparentny ale nie względem źródła, a barwy. A tę ma właśnie bardzo czystą, dla mnie w porównaniu do Rapture wręcz zbyt czystą, coś jakby przyrównać konsystencję soku/nektaru a napoju. Może to dziwnie się czyta, ale na nic innego nie potrafię wpaść :P Podobne wrażenia miałem porównując Klony Lehmanna mikolaja612 z Objective 2 no i jednak barwa O2 mi się bardziej podobała. Ale ten wzmacniacz znowu ma inne braki...

 

 

ZENek/ZENek Uno - naturalna barwa, dobra rozdzielczość, mniejsza niż we wzmacniaczach powyżej scena. Nie wygładza dźwięku, jest pod tym względem bardziej surowy ale tak pozytywnie. Lekko monitorowy może. Jeśli HM5 są monitorowe, a one potrafią przekazać bardzo dobrze barwę bez jakichś udziwnień, to taki też jest ZENek. Raczej nie uświadczy się tutaj tego "czarnego tła" i swobody (podobnie jak w O2). Lepsza głębia sceny niż w O2, jak to jest z szerokością to nie pamiętam (tutaj jd1210 powinien pomóc w razie czego, bo chyba ma oba wzmacniacze). Ogólnie te dwa modele ZENka prezentują stosunkowo równe brzmienie z naciskiem na bas niźli górę. Mimo wszystko zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest to bezpieczny wybór do większości słuchawek na rynku. Wzmacniacz jest bdb przemyślany konstrukcyjnie (tu przytyk dla O2, który ma zasilanie z przodu i brak RCA, choć widziałem, że przynajmniej wersje z RCA z tyłu się pojawiały) no i ktoś tu na forum jakieś Beyery z niego już pędził :) Cena też jest bardzo zachęcająca.

 

 

O2 - miałem już zbyt dawno żeby przynajmniej starać się rzetelnie opisać. Wydaje mi się, że tu najlepiej podbijać do użytkowników jd1210, maciux czy MrBrainwash po konkretne informacje na jego temat.

 

 

Aha, teraz mi się przypomniał wzmacniacz z tego tematu: http://forum.mp3store.pl/topic/128688-wyprzedaz-sluchawek-wzmacniaczy-kabli/#entry1205939. Szczególnie przypadł mi do gustu z Mad Dogami, miałem wtedy też ciekawego DAC'a na 2xPCM61 wykonanego przez piotrka608 z audiostereo. Tutaj też jednak nie chcę dużo pisać, a jedynie to, że jak go porównywałem z O2 swego czasu to Q-Audio wydał mi się być sporo lepszym sprzętem. W tej cenie na pewno warto. Nie wiem tylko jak z Beyerami zagra, ale basu raczej nie podbije.

 

 

 

I na koniec moja hierarchia wg jakości ogólnej i preferencji: Rapture > The Wire/FCL II > ZENek/O2 z akcentem na ZENka. Q-Audio pewnie byłby gdzieś lekko za The Wire/FCL'em.

 

 

Na pewno warto zainteresować się tymi wzmacniaczami których nie miałem a o których wspomniałem. Z tańszych majkelowych wyrobów to BP ostatnio można dostać w "ludzkich" kwotach, rzędu 700-800 zł a jak się dobrze poszuka to i w okolicach 600 już latały po serwisach aukcyjnych. Sam jestem ciekawy tego urządzenia, choć wiadomo, jak już to pewnie wolałbym Headonika :) Tyle tylko, że jeśli ten ma mniej basu niż Rapture to pewnie by mi się jednak mniej spodobał. Ale już nie uciekając w OT, to na koniec faktycznie zauważę, że ile bym się tu nie naprodukował to przyjdzie @Perul i dwoma zdaniami pozamiata, no bo rzeczywiście odsłuch jest najważniejszy :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Będzie tylko lepiej...he,he. Teraz u mnie już grają jak baranki łagodnie....ale nadal rozdzielczo.

Kurczę DT990 600ohm to skuteczny lek na nałogowe kupowanie drogich słuchawek....odechciewa się bo tak dobrze grają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności