Bywalec Popular Post szczygiel Posted August 6, 2023 Bywalec Popular Post Report Share Posted August 6, 2023 Ultrasne Signatutre PRO to słuchawki wokół których ostatnio sporo zamieszania. A postanowiłem o nich opisać gdyż całkowicie przez przypadek się z nimi zetknąłem i bardzo mnie zaskoczyły. Dzięki sklepowi Hi-Fi PRO w Warszawie miałem wyjątkowa okazje wyrwać te słuchawki na nockę gdyż rano miały jechać na recenzje a ponoć to jedyny egzemplarz w kraju. Akurat byłem w sklepie i nabywałem na wakacyjny wyjazd WooAudio WA11 a kolega Filip zaproponował mi odsłuch tychże słuchawek. Z początku nie byłem zainteresowany ale poprosił mnie o opinie na temat tego modelu. Po odsłuchu dowiedziałem się ze słuchawki maja kosztować 800zl. A teraz w pre-orderze można je kupić dużo taniej. Byłem trochę zaskoczony gdyż oceniłbym ich brzmienie w okolicach 2000zl. Po czym okazało się, ze ma być to konkurencja dla Beyerdynamic z serii DT770 PRO. Filipowi dziękuje jeszcze raz za możliwość wypożyczania. Obiecałem też ze coś napiszę i właśnie poniżej tekst. Od sąsiada pożyczyłem Beyery DT770 PRO 80ohm, które ma od dłuższego aby porównać je w starciu z Ultrasone. Do tego dołożyłem mój wysłużony egzemplarz studyjny Sony MDR7506 Starałem się aby mój opis był w miarę czytelny i zrozumiały dla większości osób bez wchodzenia w jakieś „bajońskie” słownictwo 😊. W końcu mają to być słuchawki dla szerokiego grona klientów. Proszę wybaczyć również chaotyczny styl ale pisze to na gorąco i nie mam czasu specjalnie zastanawiać się nad poprawnością wszystkiego tym bardziej, ze nikt mi za to przecież nie płaci.. Ważne jest przesłanie i clue. Popularność Beyerdynamic wzięła się z faktu że są często używane w studiach czy też przy pracy z dźwiękiem, w szczególności w Polce. Stad też opinia ze muszą to być dobre słuchawki skoro używają ich ludzie pracujący z dźwiękiem. Za granicą wygląda to całkowicie odmiennie. A w obecnych czasach często pojawiają się u producentów słuchawki klasy HiFi za kilka tysięcy złotych. Ja swego czasu używałem Audio-Technica M35 a późnej Sony MDR7506, które jeszcze posiadam w wersji Made in Japan. Ale wracając do Beyerdynamicow. Są to słuchawki grające poprawnie, są przyjemne w odbiorze i wygodne co ma duże znaczenie jeśli mówimy o długich sesjach w studiu. Na pewno nie są to słuchawki wybitne, jak dla mnie dźwięk jest dobry ale przeciętny, nie ma tam nic niezwykłego, brakuje duszy.. Oczywiście dla kogoś kto nie miał do czynienia z niczym sensownym do tej pory , to na pewno poczuje różnice w jakości dźwięku, ale trzeba zdać sobie sprawę do czego szukamy słuchawek i czego od nich oczekujemy. Z jakiegoś powodu kiedyś nie poszedłem w Beyerdynamic a w Sony, które sa wg. mnie bardziej szczegółowe, transparentne, brzmienie jest jaśniejsze z pięknie wypracowanymi górnymi partiami. Nie brakuje basu i technicznie wszystko jest tip-top. Graja równo i maja wyważona dynamikę. Są też niezmiernie wygodne głównie z tego względu ze są lekkie a konstrukcja sprawia wrażenie jakbyśmy nic nie mieli na głowie. W porównaniu z Audio-Technica, co pewnie mogę na ślepo odnieść do obecnej ich oferty serii PRO, tam mamy raczej brzmienie chude, bardzo techniczne i szczegółowe. Oczywiście mogę się mylić bo trochę czasu minęło kiedy używałem ATH. Na pewno będą różnice z modeul na model, radzę więc samemu się przekonać. Nie miałem nic z aktualnej oferty do czego mógłbym się odnieść. Beyerdynamic z kolei grają za mgiełką i raczej nudno. Słychać co potrzeba i do pracy przy mixie czy bardziej masteringu faktycznie są dobre bo można w nich długo przesiedzieć a słuch szybko się nie zmęczy. Jak dla mnie są zbyt spłaszczone. Mocne wygładzenie na górze pozwala właśnie na długą pracę, w przeciwieństwie do Sony gdzie z jednej strony wysokie tony mogą trochę męczyć po jakimś czasie a jednocześnie przy dłuższej pracy nie powodują progresywnego zwiększania głośności aby więcej usłyszeć w miarę zmęczenia słuchu. Ogólnie Beyerdynamic to słuchawki, które nie dadzą Nam pełnej przyjemność ze słuchania muzyki w dosłownym znaczeniu tego słowa. Zresztą to samo tyczy se Sony czy ATH. Do pracy z dźwiękiem na pewno będą odpowiednie, nie koniecznie do samego tworzenia muzyki, z kolei aby słuchać muzyki i przeżywać muzykę to znajdziemy wiele innych, lepszych propozycji na rynku, nawet tańszych. I tutaj przechodzimy do tytułowych Ultrasone Pure. Marka znana mi z rynku PRO, kiedyś niedostępna w Polce, podobnie zresztą jak Sony MDR7506 czy nawet Audio-Technica. Trzeba było kombinować z zagranicy. No i cóż, nie owijając w bawełnę to już na wstępie mogę powiedzieć , że te słuchawki namieszają poważnie na rynku. Oferują bowiem znacznie więcej niż wymienione wczesnej modele. Przede wszystkim to słuchawki, które uważam za prawie uniwersalne. I nie boje się użyć tego słowa choć dotychczas nie sadziłem ze takie słuchawki w ogóle istnieją. Nie dość ze mamy tutaj świetne narzędzie do pracy z dźwiękiem, od tworzenia muzyki po jej dalszą obróbkę i finalny szlif, to słuchawki oferują rewelacyjne wręcz w tej półce cenowej walory dźwiękowe. Warto wspomnieć ze to słuchawki, w których można tez wyjść na miasto. Ultrasone są najłatwiejsze do napędzenia , przez co doskonale sprawdzają się ze źródłami mobilnymi. Beyerdynamic są zdecydowanie najcięższe do napędzenia i potrzebuje więcej prądu niż daje jakikolwiek sprzęt przenośny, oczywiście poza już kilkakrotnie droższymi konstrukcjami niż wspomniane słuchawki. Poza tym Beyerdynamic maja bardzo długi kabel , obstawiam ze ok. 2.5-3m przez co używanie ich na mieście byłoby kompletnym nieporozumieniem. Nawet w domu dla niektórych w z pewnością przy biuru wystarczy 1,3m. Tutaj już Sony wypadają lepiej . Pomimo kabla na stale jest on sprężynowy wiec w swoim stanie spoczynkowym ma ok. 1.2, ale możliwości rozciągnięcia go to ok. 3-3,5m. Idealna sprawa przy pracy w studio. Podobna sytuacja jest w Ultrasone, ale tutaj kabel jest odpinany, a z tego co wiem będzie można dokupić do nich również kabel prosty o długości ok. 1,1-1,3m czy tez dłuższy , a ponadto również kabel z zakończeniem 4.4mm czy XLR. Daje to dużo większe możliwości w różnych sytuacjach. Wracając do dźwięku. Słuchawki Ultrasone są znacznie lesze od Beyerów, Sony ATH razem wziętych. Dźwięk jest dociążony i soczysty. Wszystkie dźwięki są pełne i wycagniete. W Beyerdynamkach tego nie uświadczymy. I tutaj to czego brakuje w pozostałych modelach. Mamy istnie audiofilską jakość ale podaną w formie przyjemnej w odbiorze. Dźwięk jest smakowity w odbiorze ale w żadnym wypadku nie słychać tutaj żadnych sztuczek czy cukierkownia. Słuchawki graja żywo, gęsto, z naturalna scena i dużą głębią. Muzyka tworzy ścianę dźwięku, wszystko jest jednak dobrze odseparowane i słyszalne. Słuchawki dają prawdziwą radość ze słuchania i mocną dawkę emocji. Ciarki same przechodzą. Nie uświadczymy tego w pozostałych modelach. Ultrasone nie są tak spłaszczone jak pozostałe, ale i bardzo dobrze. Bas tutaj brzmi jak bas i wtedy kiedy potrzeba. Potrafi być punktowy, delikatny ale także masywny i potężny. Nie dominuje jednak nad resztą pasma gdzie niekiedy potrafi tak wybrzmieć, że mogłoby się tak wydawać. Potrafi być też delikatny i subtelny Trafiłem na nagranie Anny Marii Jopek gdzie bas w Beyerdynamic brzmiał kartonowo, w Ultrasonach zagrał naturalnie i przyjemnie. Sony również sobie z tym poradziły ale nie oddając pełnych możliwości dźwięku. Tutaj warto zaznczyć, ze producent oferuje jeszcze 2 inne rodzaje padów, które mogą mieć wpływ na sygnaturę dźwięku, w szczególności na bas. Ultrasone oferuje czystość rejestrów przez co gitary i bas potrafią być sprężyste i to co wspominałem wcześniej, sam bas nie przykrywa pozostałego pasma. W Sony mamy również sporo szczegółów, nie ma bałaganu a wszystko podane w lekkiej formie. Beyerdynamic z kolei brzmi bardziej rozwlekle co jest na pewno relaksujące ale przez to środek jest bardziej sklejony a skrajne pasma bardziej przykryte kołderka i mniej szczegółowe. Wokale i wysokie rejestry w Ultrasone są czytelne i gładkie, nie tak jazgotliwe jak w Sony i nie tak pozbawione życia jak w Beyerach. Pojedynczy dźwięk w Ultrasone to ta jak 5 dźwięków W Beyerdymic. Porównałbym to do polifonii syntezatora gdzie mamy syntezator który ma 32 głosy polifonii i ten który oferuje 256 głosów polifonii. Sony tez jakby odchudzone w porównaniu z Ultrasone czy Beyerdynamic ale tam czuć w brzmieniu więcej życia i energii Ultrasone w przeciwieństwie do pozostałych modeli zapewniają nam dużo emocji ale też możemy usłyszeć znakomite wybrzmiewanie instrumentów, ich nieokrojona barwę oraz wielowarstwowość, przez co muzyka zyskuje na dynamice a same dźwięki wypełniają przestrzeń po brzegi. Ma to swoje bardzo dobre strony, nie ma dziur ani pustek w przekazywanym brzmieniu a jesteśmy za to świadkami spektaklu który zabiera nas w świat żyjących dźwięków, które współgrając ze sobą wyzwalają emocje potęgując samo przeżywanie muzyki. A to wszystko za 1/3 słuchawek z wyższej półki i możliwością korzystania mobilnie. Poniżej wypunktowałem zalety i wady modeli: Ultrasone Signature Pure plusy Odpinany kable Dobra izolacja Możliwość dokupienia innych padów aby zmienić sygnaturę dźwięku Mięsiste, rasowe i dynamiczne brzmienie Sprawdza się również na mieście Łatwe do napędzenia Świetny pokrowiec w zestawie Made in Germany S-Logic Jakość Audiofilska Możliwość odginania pałąka Cena/jakość minusy Czasem może się wydawać sporo basu (tutaj producent oferuje 3 różne padów , które w różnych stopniu będą miały wpływ na bas) Beyerdynamic DT770 PRO 80ohm plusy Wygodne Niezobowiązujące brzmienie Duża przestrzeń Made in Germany minusy Długi kabel, może czasem być problemem Nieodpinany kabel Trudne do napędzenia Przy dłuższym Suchaniu, nudne Sony MDR-7506 plusy przejrzyste, lekkie granie Sprężynowy kabelek Lekkie Składane w małą kulkę minusy Brak obecnie wersji Made in Japan (różnica w kablu , padach) Brak odpinanego kabla Potrafią być krzykliwe 8 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elhaz_77 Posted August 7, 2023 Report Share Posted August 7, 2023 Trzeba będzie kupić te Ultrasone, skoro takie dobre Albo poczekać trochę i kupić za kilka miesięcy na forumowym bazarku parę stówek taniej 😁 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarejestrowany _RR_ Posted August 7, 2023 Zarejestrowany Report Share Posted August 7, 2023 Też je porównywałem i pure są bardziej uniwersalne ale dt770 to klasyk i nic im nie zagrozi - oczywiście tylko w studiu. Imo do pracy z dźwiękiem ludzie zostaną przy DT770 ale już domorośli producenci, youtuberzy i im podobni mogą wziąć Pure, które dają więcej funu przy słuchaniu muzyki przez co są bardziej uniwersalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeonidK Posted August 7, 2023 Report Share Posted August 7, 2023 @szczygiel masz porównanie, chociaż z pamięci, z jakimiś dobrymi słuchawkami konsumenckimi, tj. Hifimany, Sennheisery Hd600 itp., już niezależnie czy zamknięte czy otwarte? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 7, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 7, 2023 9 godzin temu, LeonidK napisał(a): @szczygiel masz porównanie, chociaż z pamięci, z jakimiś dobrymi słuchawkami konsumenckimi, tj. Hifimany, Sennheisery Hd600 itp., już niezależnie czy zamknięte czy otwarte? pytanie podstawowe . do czego potrzebujesz tych słuchawek ? Jeśli chcesz czerpać radość ze słuchania muzyki to jest to zdecydowani trafny wybór. HiFIMan -maja sporo modeli. HE400se nie znam. Słuchałem chyba dwie wersje wcześniej. Ale nie pamiętam, na pewno mnie nie zainteresowały. Sundara - panuje opinia, że to dobre słuchawki - ja bym ich nie chciał za darmo. Nie podoba mi się takie oschłe, analityczne granie bez wyrazu. Słyszałem ze to jeden ze słuchawek, które dobrze się sprzedają ale równie sporo klienci zwracają. Podejrzewam wiec ze nie jestem odosobniony w opinii. HD600 -kultowe słuchawki. Choć wole HD650. Z tymże do nich trzeba faktycznie dobrać dobre źdródło. Wtedy potrafią pokazać ogrom swoich możliwości. Sa wzmagające i cieżko znaleźć coś budżetowego co je rozwinie i da im kopa. Ostatnio pamiętam Questyle CMA400i był w stanie je okiełznać. Ciekawe czy najnowszy JDS LAB Element III Boosted byłby odpowiedni. Pamiętam ze HD650 z CMA400i grały pierwszorzędnie. Sygnatura całkiem podoba do PURE jeśli chodzi o organiczność brzmienia ae na pewno większy rozmach i wyrownanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeonidK Posted August 7, 2023 Report Share Posted August 7, 2023 @szczygiel w tym momencie to już chyba tylko głównie do komputera, głównie gry i czasami coś puszczam w tle, bo słucham normalnie na kolumnach i IEMach. Ostatnio sprzedałem TH-610, bo stwierdziłem, że w takim zastosowaniu tylko się marnują i myślałem o czymś tańszym, ale jeśli to miałby być szrot to też bez sensu. Pure zapowiadają się ciekawie, tylko, że ja głównie słucham muzyki klasycznej i obawiam się, że może w nich brakować powietrza, przestrzenności i separacji instrumentów, za to nadmierny bas nie będzie mi tam bardzo potrzebny. Myślisz, że te słuchawki nadają się do takiej muzyki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 7, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 7, 2023 @LeonidKPure świetnie sobie radzą z muzyka akustyczna/instrumentalna. Do klasyki szukałbym jednak czegoś innego. HD600 czy K701 mogą być dobrym wyborem ale musisz zadbać o źródło. Szkoda TH610 -bardzo dobre słuchawki. Możesz wziąć jeszcze pod uwagę Fostex T50RP lub T60RP ale im też nie można żałować mocy - przy dobrym wzmaku i źródle odwdzięczą się kilkukrotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artorias Posted August 7, 2023 Report Share Posted August 7, 2023 (edited) 1 godzinę temu, szczygiel napisał(a): Nie podoba mi się takie oschłe, analityczne granie bez wyrazu. Słyszałem ze to jeden ze słuchawek, które dobrze się sprzedają ale równie sporo klienci zwracają. Podejrzewam wiec ze nie jestem odosobniony w opinii. Zdecydowanie nie jesteś odosobniony. (Znam przynajmniej kilka osób, które by się pod tym podpisały) Mi osobiście bardziej podeszły HE400i, które mimo że technicznie odstawały w kilku aspektach, to grały bardziej organicznie i przyjemniej. HE400SE to taka słabsza ich wersja. Dobrze, że Ultrasone wypuściło tą wersję Pure, bo to faktycznie ma szansę namieszać. Edited August 7, 2023 by Artorias 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgreg Posted August 8, 2023 Report Share Posted August 8, 2023 Ultrasone Pure sa nauszne czy wokółuszne (jaka jest średnica nausznic od wewnątrz)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 8, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 8, 2023 Wokółuszne. Jak masz male uszy to nie będziesz miał kompletnie problemu. Niestety tego nie zmierzyłem. Nie było zresztą tez powodu. Dlatego napisałem , ze są rowniez bardzo dobre do używania na zewnątrz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inszy Posted August 8, 2023 Report Share Posted August 8, 2023 @LeonidKjak szukasz czegoś do klasyki do tysiąca i bez podbitego basu, to możesz spróbować Sivga Phoenix. W stylu Hifimanów HE400i, tyle że lżejsze i znacznie mniej prądożerne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moderator Superata Posted August 8, 2023 Moderator Report Share Posted August 8, 2023 7 godzin temu, zgreg napisał(a): Ultrasone Pure sa nauszne czy wokółuszne (jaka jest średnica nausznic od wewnątrz)? @zgreg wewnętrzne wymiary: wysokość ok. 5,5cm, szerokość ok. 4,7cm zewnętrzne wymiary: wysokość 9,5cm , szerokość: 8,7cm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarrro Posted August 8, 2023 Report Share Posted August 8, 2023 A jak porównasz brzmienie pure do th610?W czym odstają od th610? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 8, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 8, 2023 TH610 - większa przestrzeń(no większe słuchawki) , lekkie granie, ocieplone Pure -krystaliczne, organiczne, nowoczesne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarrro Posted August 8, 2023 Report Share Posted August 8, 2023 4 godziny temu, szczygiel napisał(a): TH610 - większa przestrzeń(no większe słuchawki) , lekkie granie, ocieplone Pure -krystaliczne, organiczne, nowoczesne Kompletnie tych epitetów użytych do opisu dźwięku nie potrafię zrozumieć w kontekście dźwięku. Przestrzeń i ocieplone kumam, ale reszta to jakaś chińszczyzna. Możesz jaśniej opisać różnice? Bo z Twoich słów wynika, że th610 to starocie nadające się do lamusa, za to Pure to nowoczesne genialne słuchawki. Nowoczesny dźwięk? Zabijcie mnie , nie kumam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neonlight Posted August 8, 2023 Report Share Posted August 8, 2023 5 minut temu, jarrro napisał(a): Kompletnie tych epitetów użytych do opisu dźwięku nie potrafię zrozumieć w kontekście dźwięku. Przestrzeń i ocieplone kumam, ale reszta to jakaś chińszczyzna. Możesz jaśniej opisać różnice? Bo z Twoich słów wynika, że th610 to starocie nadające się do lamusa, za to Pure to nowoczesne genialne słuchawki. Nowoczesny dźwięk? Zabijcie mnie , nie kumam Hahaha.. mam tak samo. 😆 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xetras Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 W dniu 6.08.2023 o 22:15, szczygiel napisał(a): Ultrasne Signatutre PRO to słuchawki wokół których ostatnio sporo zamieszania. Dzięki sklepowi Hi-Fi PRO w Warszawie miałem wyjątkowa okazje wyrwać te słuchawki na nockę gdyż rano miały jechać na recenzje a ponoć to jedyny egzemplarz w kraju. Po odsłuchu dowiedziałem się ze słuchawki maja kosztować 800zl. A teraz w pre-orderze można je kupić dużo taniej. Byłem trochę zaskoczony gdyż oceniłbym ich brzmienie w okolicach 2000zl. Po czym okazało się, ze ma być to konkurencja dla Beyerdynamic z serii DT770 PRO. Filipowi dziękuje jeszcze raz za możliwość wypożyczania. Obiecałem też ze coś napiszę i właśnie poniżej tekst. Od sąsiada pożyczyłem Beyery DT770 PRO 80ohm, które ma od dłuższego aby porównać je w starciu z Ultrasone. Do tego dołożyłem mój wysłużony egzemplarz studyjny Sony MDR7506 Starałem się aby mój opis był w miarę czytelny i zrozumiały dla większości osób bez wchodzenia w jakieś „bajońskie” słownictwo 😊. W końcu mają to być słuchawki dla szerokiego grona klientów. Proszę wybaczyć również chaotyczny styl ale pisze to na gorąco i nie mam czasu specjalnie zastanawiać się nad poprawnością wszystkiego tym bardziej, ze nikt mi za to przecież nie płaci.. Ważne jest przesłanie i clue. Popularność Beyerdynamic wzięła się z faktu że są często używane w studiach czy też przy pracy z dźwiękiem, w szczególności w Polce. Stad też opinia ze muszą to być dobre słuchawki skoro używają ich ludzie pracujący z dźwiękiem. Za granicą wygląda to całkowicie odmiennie. A w obecnych czasach często pojawiają się u producentów słuchawki klasy HiFi za kilka tysięcy złotych. Ja swego czasu używałem Audio-Technica M35 a późnej Sony MDR7506, które jeszcze posiadam w wersji Made in Japan. Ale wracając do Beyerdynamicow. Są to słuchawki grające poprawnie, są przyjemne w odbiorze i wygodne co ma duże znaczenie jeśli mówimy o długich sesjach w studiu. Na pewno nie są to słuchawki wybitne, jak dla mnie dźwięk jest dobry ale przeciętny, nie ma tam nic niezwykłego, brakuje duszy.. Oczywiście dla kogoś kto nie miał do czynienia z niczym sensownym do tej pory , to na pewno poczuje różnice w jakości dźwięku, ale trzeba zdać sobie sprawę do czego szukamy słuchawek i czego od nich oczekujemy. Z jakiegoś powodu kiedyś nie poszedłem w Beyerdynamic a w Sony, które sa wg. mnie bardziej szczegółowe, transparentne, brzmienie jest jaśniejsze z pięknie wypracowanymi górnymi partiami. Nie brakuje basu i technicznie wszystko jest tip-top. Graja równo i maja wyważona dynamikę. Są też niezmiernie wygodne głównie z tego względu ze są lekkie a konstrukcja sprawia wrażenie jakbyśmy nic nie mieli na głowie. W porównaniu z Audio-Technica, co pewnie mogę na ślepo odnieść do obecnej ich oferty serii PRO, tam mamy raczej brzmienie chude, bardzo techniczne i szczegółowe. Oczywiście mogę się mylić bo trochę czasu minęło kiedy używałem ATH. Na pewno będą różnice z modeul na model, radzę więc samemu się przekonać. Nie miałem nic z aktualnej oferty do czego mógłbym się odnieść. Beyerdynamic z kolei grają za mgiełką i raczej nudno. Słychać co potrzeba i do pracy przy mixie czy bardziej masteringu faktycznie są dobre bo można w nich długo przesiedzieć a słuch szybko się nie zmęczy. Jak dla mnie są zbyt spłaszczone. Mocne wygładzenie na górze pozwala właśnie na długą pracę, w przeciwieństwie do Sony gdzie z jednej strony wysokie tony mogą trochę męczyć po jakimś czasie a jednocześnie przy dłuższej pracy nie powodują progresywnego zwiększania głośności aby więcej usłyszeć w miarę zmęczenia słuchu. Ogólnie Beyerdynamic to słuchawki, które nie dadzą Nam pełnej przyjemność ze słuchania muzyki w dosłownym znaczeniu tego słowa. Zresztą to samo tyczy se Sony czy ATH. Do pracy z dźwiękiem na pewno będą odpowiednie, nie koniecznie do samego tworzenia muzyki, z kolei aby słuchać muzyki i przeżywać muzykę to znajdziemy wiele innych, lepszych propozycji na rynku, nawet t No i cóż, nie owijając w bawełnę to już na wstępie mogę powiedzieć , że te słuchawki namieszają poważnie na rynku. Oferują bowiem znacznie więcej niż wymienione wczesnej modele. Przede wszystkim to słuchawki, które uważam za prawie uniwersalne. I nie boje się użyć tego słowa choć dotychczas nie sadziłem ze takie słuchawki w ogóle istnieją. Nie dość ze mamy tutaj świetne narzędzie do pracy z dźwiękiem, od tworzenia muzyki po jej dalszą obróbkę i finalny szlif, to słuchawki oferują rewelacyjne wręcz w tej półce cenowej walory dźwiękowe. Warto wspomnieć ze to słuchawki, w których można tez wyjść na miasto. Ultrasone są najłatwiejsze do napędzenia , przez co doskonale sprawdzają się ze źródłami mobilnymi. Beyerdynamic są zdecydowanie najcięższe do napędzenia i potrzebuje więcej prądu niż daje jakikolwiek sprzęt przenośny, oczywiście poza już kilkakrotnie droższymi konstrukcjami niż wspomniane słuchawki. Poza tym Beyerdynamic maja bardzo długi kabel , obstawiam ze ok. 2.5-3m przez co używanie ich na mieście byłoby kompletnym nieporozumieniem. Nawet w domu dla niektórych w z pewnością przy biuru wystarczy 1,3m. Tutaj już Sony wypadają lepiej . Pomimo kabla na stale jest on sprężynowy wiec w swoim stanie spoczynkowym ma ok. 1.2, ale możliwości rozciągnięcia go to ok. 3-3,5m. Idealna sprawa przy pracy w studio. Podobna sytuacja jest w Ultrasone, ale tutaj kabel jest odpinany, a z tego co wiem będzie można dokupić do nich również kabel prosty o długości ok. 1,1-1,3m czy tez dłuższy , a ponadto również kabel z zakończeniem 4.4mm czy XLR. Daje to dużo większe możliwości w różnych sytuacjach. Wracając do dźwięku. Słuchawki Ultrasone są znacznie lesze od Beyerów, Sony ATH razem wziętych. Dźwięk jest dociążony i soczysty. Wszystkie dźwięki są pełne i wycagniete. W Beyerdynamkach tego nie uświadczymy. I tutaj to czego brakuje w pozostałych modelach. Mamy istnie audiofilską jakość ale podaną w formie przyjemnej w odbiorze. Dźwięk jest smakowity w odbiorze ale w żadnym wypadku nie słychać tutaj żadnych sztuczek czy cukierkownia. Słuchawki graja żywo, gęsto, z naturalna scena i dużą głębią. Muzyka tworzy ścianę dźwięku, wszystko jest jednak dobrze odseparowane i słyszalne. Słuchawki dają prawdziwą radość ze słuchania i mocną dawkę emocji. Ciarki same przechodzą. Nie uświadczymy tego w pozostałych modelach. Ultrasone nie są tak spłaszczone jak pozostałe, ale i bardzo dobrze. Bas tutaj brzmi jak bas i wtedy kiedy potrzeba. Potrafi być punktowy, delikatny ale także masywny i potężny. Nie dominuje jednak nad resztą pasma gdzie niekiedy potrafi tak wybrzmieć, że mogłoby się tak wydawać. Potrafi być też delikatny i subtelny Trafiłem na nagranie Anny Marii Jopek gdzie bas w Beyerdynamic brzmiał kartonowo, w Ultrasonach zagrał naturalnie i przyjemnie. Sony również sobie z tym poradziły ale nie oddając pełnych możliwości dźwięku. Tutaj warto zaznczyć, ze producent oferuje jeszcze 2 inne rodzaje padów, które mogą mieć wpływ na sygnaturę dźwięku, w szczególności na bas. Ultrasone oferuje czystość rejestrów przez co gitary i bas potrafią być sprężyste i to co wspominałem wcześniej, sam bas nie przykrywa pozostałego pasma. W Sony mamy również sporo szczegółów, nie ma bałaganu a wszystko podane w lekkiej formie. Beyerdynamic z kolei brzmi bardziej rozwlekle co jest na pewno relaksujące ale przez to środek jest bardziej sklejony a skrajne pasma bardziej przykryte kołderka i mniej szczegółowe. Wokale i wysokie rejestry w Ultrasone są czytelne i gładkie, nie tak jazgotliwe jak w Sony i nie tak pozbawione życia jak w Beyerach. Pojedynczy dźwięk w Ultrasone to ta jak 5 dźwięków W Beyerdymic. Porównałbym to do polifonii syntezatora gdzie mamy syntezator który ma 32 głosy polifonii i ten który oferuje 256 głosów polifonii. Sony tez jakby odchudzone w porównaniu z Ultrasone czy Beyerdynamic ale tam czuć w brzmieniu więcej życia i energii Ultrasone w przeciwieństwie do pozostałych modeli zapewniają nam dużo emocji ale też możemy usłyszeć znakomite wybrzmiewanie instrumentów, ich nieokrojona barwę oraz wielowarstwowość, przez co muzyka zyskuje na dynamice a same dźwięki wypełniają przestrzeń po brzegi. Ma to swoje bardzo dobre strony, nie ma dziur ani pustek w przekazywanym brzmieniu a jesteśmy za to świadkami spektaklu który zabiera nas w świat żyjących dźwięków, które współgrając ze sobą wyzwalają emocje potęgując samo przeżywanie muzyki. A to wszystko za 1/3 słuchawek z wyższej półki i możliwością korzystania mobilnie. Poniżej wypunktowałem zalety i wady modeli: Ultrasone Signature Pure plusy Odpinany kable Dobra izolacja Możliwość dokupienia innych padów aby zmienić sygnaturę dźwięku Mięsiste, rasowe i dynamiczne brzmienie Sprawdza się również na mieście Łatwe do napędzenia Świetny pokrowiec w zestawie Made in Germany S-Logic Jakość Audiofilska Możliwość odginania pałąka Cena/jakość minusy Czasem może się wydawać sporo basu (tutaj producent oferuje 3 różne padów , które w różnych stopniu będą miały wpływ na bas) Beyerdynamic DT770 PRO 80ohm plusy Wygodne Niezobowiązujące brzmienie Duża przestrzeń Made in Germany minusy Długi kabel, może czasem być problemem Nieodpinany kabel Trudne do napędzenia Przy dłuższym Suchaniu, nudne Sony MDR-7506 plusy przejrzyste, lekkie granie Sprężynowy kabelek Lekkie Składane w małą kulkę minusy Brak obecnie wersji Made in Japan (różnica w kablu , padach) Brak odpinanego kabla Potrafią być krzykliwe Signature Pro to zupełnie inne słuchawki. Za zupełnie inną cenę. Obecne od ponad 10 lat na rynku. https://audiotop.pl/pl/p/Sluchawki-nauszne-Ultrasone-Signature-Pro/14984 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafacio Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 2 godziny temu, xetras napisał(a): Signature Pro to zupełnie inne słuchawki. Przecież się chłopak pomylił. Każdy chyba wie o co chodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 9, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 9, 2023 W dniu 8.08.2023 o 19:16, jarrro napisał(a): Kompletnie tych epitetów użytych do opisu dźwięku nie potrafię zrozumieć w kontekście dźwięku. Przestrzeń i ocieplone kumam, ale reszta to jakaś chińszczyzna. Możesz jaśniej opisać różnice? Bo z Twoich słów wynika, że th610 to starocie nadające się do lamusa, za to Pure to nowoczesne genialne słuchawki. Nowoczesny dźwięk? Zabijcie mnie , nie kumam W dniu 8.08.2023 o 19:22, neonlight napisał(a): Hahaha.. mam tak samo. 😆 Sorki napisałem w pospiechu mając w głowie coś co ja rozumiem TH610 to bardzo dobra słuchawka. Namiastka TH900. Natomiast w porównaniu do Signature ująłbym to w taki sposób. TH610 - to ogier, który potrafi z gracja przekazać piękno muzyki. Przekaz jest swobodny , nienachalny przekazany w pełnej krasie. Wzlatuje nad publicznością i daje się jej ponieść. Signature Pure - to rasowy koń wyścigowy, który potrafi zaskoczyć, tryska energią. Jego muzyka jest jak woda i ogień. Z jednej strony bardzo dynamiczna a z drugiej strony potrafi być łagodna. Tryska energia ale potrafi zapanować nad wszystkim w najważniejszych momentach. I jak Panowie :)........... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neonlight Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 1 minutę temu, szczygiel napisał(a): I jak Panowie :)........... P.Ryka byłby z Ciebie dumny. 😁 Dzięki. 😉 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarrro Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 @szczygiel nie no... Jesteś po prostu boski, trochę poezji i człek wszystko rozumie. Mnie zależy tylko na tym, żeby kontury dźwięków były zaokrąglone, co daje poczucie takiego analogowego grania, pewnego zmiękczenia, dlatego bogaci audiofile idą w lampę. Szczerze, to nie mam wielkich oczekiwań wobec tych słuchawek, chociaż... Mam w domu dwa modele Ultrasone, jeden najtańszy kupiony blisko 9 lat temu i hfi2400. Ten drugi ciągle mam, syn używa, ten tańszy z kolei także źle nie gra. Ale hfi2400 są otwarte i to przeszkadza mojemu synowi. Najwyżej będą mi służyły do palenia fajki na balkonie, będzie wtedy PURE. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bednaar Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 11 minut temu, jarrro napisał(a): dlatego bogaci audiofile idą w lampę Hmm... uproszczenie. Jakbym był bogatym audiofilem, to na pewno nie szedłbym w lampę. Lampowy sprzęt jest specyficzny - generuje zniekształcenia w postaci parzystych harmonicznych, które są odbierane jako ocieplenie, wygładzenie dźwięku. To samo się tyczy gramofonów i płyt winylowych. Są ludzie, którzy to lubią - ja się do nich nie zaliczam. PS1. Fostex TH-610 to najlepsze słuchawki, jakie znam. PS2. @jarrro świetny awatar - free jazz rządzi 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bywalec szczygiel Posted August 9, 2023 Author Bywalec Report Share Posted August 9, 2023 @jarrro Ja też lubię analogowość w brzmieniu. Tutaj masz brzmienie organiczne , dźwięki są krystaliczne ale nie kują po uszach, trochę jakby ugryźć dojrzale ale twarde jabłko, które spowoduje wydzielenie sporej ilości śliny . Można powiedzieć ze dźwięki są zaokrąglone czy też zaoblone ale nie do tego stopnia, że przymulają. Konturowość jest obecna. Nie chce wychwalać tego produktu bo zaraz ktoś powie, że to jakiś płatny marketing. I tutaj masz rację, nie ma co oczekiwać nie wiadomo czego. Ale biorąc pod uwagę, że słuchawki kosztują 800zl a grają jakby kosztowały ze 2k a może nawet 2.5k to chyba warto. Oczywiście, dla kogoś może być za mało powietrza czy ktoś wolałby większa scenę być moze kosztem czegoś innego ale mówimy tutaj przede wszystkim o tym drifcie i sygnaturze dźwięku jakie te słuchawki maja. Na dodatek w tej cenie, która jest w pre-orderze to po prostu zaje.. okazja. Sam myślę aby kupić, chce trochę wrócić do tworzenia muzyki. A te słuchawki są idealne żeby je ze sobą wszędzie zabierać i nie martwić , ze coś się im stanie. Nie kosztuja majątku. W dodatku w moim przypadku już wiem że sprawdzą się przy inżynierii dźwięku bo zakres grania mają imponujący. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarrro Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 @Bednaar wielkie dzięki za życzliwość. Th610 są fajne, ta sygnatura dźwięku bardzo mi się podoba. Mnie lampa także na kręci, w ogóle nie rozumiem powrotu winyli, to przekracza moją wyobraźnię i rozum. Sama wychowywałem się na winylach i nigdy do tego nie wrócę. Może jakaś magia w tym jest. Nie słuchałem zbyt wielu modeli słuchawek tych mega drogich, dlatego nigdy nie powiedziałbym, że th610 są najlepsze. Słuchasz freejazzu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bednaar Posted August 9, 2023 Report Share Posted August 9, 2023 15 minut temu, jarrro napisał(a): Nie słuchałem zbyt wielu modeli słuchawek tych mega drogich, dlatego nigdy nie powiedziałbym, że th610 są najlepsze. Cóż, th610 to jednocześnie najdroższe słuchawki, z jakimi miałem do czynienia, Dlatego też napisałem "najlepsze, jakie znam ". Słucham ogólnie jazzu, w tym sporo free jazzu, szczególnie Art Ensemble of Chicago, Anthony Braxton, Ornette Coleman itd. Ale o tym lepiej pisać w stosownym wątku "Cały ten jazz". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.