Fanklub słuchawek ZMF

[vonBaron]

Ciekawy filmik dla właścicieli słuchawek ZMF.

[roger987]

@vonBaron niezły level up toru. Co prawda nie orientuje się kiedy to zaszło, ale całkiem niezłe graty. Zazdroszczę  

[Tytus1988]

 

ZMF Atrium... niewątpliwie kuszą swoim wyglądem oraz dźwiękiem 🎶👍

[Kridzu]

Nowe ZMF. Tym razem planary :

 

ZMF Caldera. A planar magnetic ZMF headphone! 

 

[saudio]

Chyba nie mogli przeskoczyć dalej w dynamikach i wchodzą w planary, dobrze bo są ładniejsze od nieudolnej kopii R10 Hihimana.

[Mayster]

Postaram się, żeby na AVS wraz z Atrium je pokazać.

[audionanik]

Po odsłuchu ZMF Verite Closed kiedyś u @konrad_a, nie spodziewałem się raczej niczego dobrego ze stajni Zacha. Słuchawki jak słuchawki - mocno takie-se; niczym nie porwały mnie.

...a tu nagle takie kwiotki:

Eikony słuchane narazie tylko na skórach i tylko dwie godziny; ale już teraz można z całą pewnością powiedzieć, że:

- troszkę przypominają sygnaturą i tembrem wyższej średnicy oraz góry cd3000, lecz są po prostu lepsze i nie męczą;

- są też lepsze niż d7000 i mają czystszą górę

- są kolorowe w ciul - żywo kolorowe, magiczne, jakniezamknięte, przestrzenne, rozdzielcze, z bardzo dobrą separacją;

- mają fajny basik;

- odznaczają się bardzo dobrą dynamiką;

- to najciekawsze i jednocześnie wysokiej klasy słuchawki z jakimi miałem do czynienia od roku lub dawniej;

- są w miarę ładne i wyglądają na wytrzymałe; jednak jakość obróbki drewna to przedszkole, a ten miękki lakier to chyba guma arabska😂.

 

Myślałem, że se kiedyś kupię radosne, dźwięczne sigi sv023. Teraz już wiem, że ni-hu-ja.

Edytowane 14 Września 2022 przez audionanik

[Undertaker]

Zdecydowanie jest słuchane!

 

CD3000 ani D7000 nie znam, w każdym razie mi przypominają nieco Audeze LCD2 wygładzeniem dźwięku i naturalnym tembrem czy jak to się tam po audiofilsku pisze. Mają jednak bardziej oddalony pierwszy plan i są barwniejsze, takie niby pokombinowane ale niesamowicie wręcz wymuskane brzmieniowo. Bierzesz Bajery T1v1 i masz referencję ale sopran do kitu, Ultrasone to świetny bas ale w oddali średnica (co ja w sumie lubię ale audiofilowi będzie krzywiło buzię), Robiny są fpytę ale jednak trochę czuć że nie mają takiego rozmachu i słuchane bezpośrednio po ZMF nieco basem zachodzą. 

 

Wygoda lepsza niż w Odezi choć pady wydają się nieco gorsze albo po prostu nie robią takiego wrażenia. Podobnież same muszle -> podejrzewam że te Michauczokowe DT-R10 są lepsze pod tym względem co to teraz w komisie wiszą. Pałąk za to konkretny te Eikony mają i bardzo wygodny (wstydź się Audeze strapie!) ale regulacja wysokości to ponad mój rozum i chyba z 10-15 minut nie mogłem tego rozgryźć żeby sobie przetestować najlepsze ustawienia. Trzyma ustawienie jak buldog francuski zabawkę do ciągania i nie idzie ruszyć, no ale wypowiedziałem kilka zaklęć na k i jakoś poszło (a i tak się okazało że na mój łeb najlepsze to fabryczne ustawienie co Zach daje). 

 

Ciekawostka: słuchawki zdecydowanie na duże głowy

33 minuty temu, audionanik napisał:

nie męczą;

 

O to to!

 

Edytowane 14 Września 2022 przez Undertaker

[Spawn]

Za darmo gdzieś rozdawali że taki wysyp?

[Undertaker]

W lesie znalazłem. Grzybów nie było ale jak to mawia klasyk też jest ******ście

[The Grand Wazoo]

@Undertaker to o taki chrust chodziło? Byłem w niedzielę w lesie i ZMF nie było, za to 2 grzyby. 

[audionanik]

Przejdźmy zatem do tego, na czym polega jenijusz Eikonów.

Poza typowo audiofylskimi walorami, jak dopieszczanie niuansów, przestrzeń, czy tam inna separacja oraz brak poczucia zamkniętości, są to operowanie dynamiką i czarowanie kolorami.
No nie mamy tu do czynienia li tylko ze zwykłym podbarwieniem wynikającym z charakteru własnego drajwera i budy, czyli z przypadłością wszystkich słuchawek, która się objawia stałym, jednostajnym nalotem na wszystkich dźwiękach lub powtarza się w pewnych zakresach częstotliwości. Tu oprócz tego, a raczej głównie, mamy festiwal rozmaitości, dosłownie feerię barw. Szary to nie tylko jeden szary, krew może być z żyły lub z tętnicy, sutki różowe, ciemnoczerwone do brązowych, talerze ciemnożółte lub prawie białe… w Eikonach wszystko jest zróżnicowane i takie bardziej…

Zaś co do wymienionej wyżej dynamiki - mamy nie tylko spory jej zakres, ale i piękne jej cieniowanie. Na szczególną uwagę zasługują fazy podtrzymania i uwolnienia, tak jak miało to miejsce…tak! w hd800! Z tym że w niemieckich nausznikach piękno faz podtrzymania i uwolnienia było przewidywalne - panował w nich niemiecki ordung; natomiast w zetemefach panuje artystyczny, może nie nieład, ale jakiś taki twórczy niepokój, niepowtarzalność przykuwająca uwagę i brak stagnacji.

Dochodzimy do trzeciej cechy będącej złożeniem dwóch poprzednich. Dźwięk w fazie sustain żyje; zmienia się nie tylko jego grubość, głośność, ale i barwa, mieni się on kolorami i kiedy nadal żyjąc przechodzi do release, by odlecieć i zniknąć za horyzontem jak klucz ptaków, kiedy wydaje się, że już nas opuścił, to na koniec potrafi ostatnim malutkim zawijasem zaznaczyć jeszcze swoją obecność w kolejnym odcieniu - magia!

[Artorias]

@audionanik Kto u kogo siedzi, że taka zbieżność? @Undertaker u Ciebie, czy Ty u niego? Po fotkach ciężko dociec. Pewnie w dwóch różnych pokojach robione.

[audionanik]

4 godziny temu, Artorias napisał:

taka zbieżność?

Przeca muszle inne.

 

4 godziny temu, Artorias napisał:

Pewnie w dwóch różnych pokojach robione.

Ooo taaak; jeden pokój znajduje się w Krakowie, a drugi w Jeleniej Górze.

[Bednaar]

ZMF Eikon też są zamknięte? Zmyliły mnie te otworki w muszlach - wentylacja czy jak?  Pomyślałem, że półotwarte, ale na stronie Audeos wyraźnie napisane, że zamknięte. Czyli twierdzicie, że nie ma co rzucać się na Verite Closed, bo dwa razy tańsze Eikon fajniej grają?

 

13 godzin temu, Undertaker napisał:

Robiny są fpytę ale jednak trochę czuć że nie mają takiego rozmachu i słuchane bezpośrednio po ZMF nieco basem zachodzą.

No, trochę nie ta półka, Robiny 10 razy tańsze - niewiele droższe od mojego Wartburga... to jest AKG K271

 

[majkel]

16 godzin temu, audionanik napisał:

Eikony słuchane narazie tylko na skórach i tylko dwie godziny; ale już teraz można z całą pewnością powiedzieć, że:

- troszkę przypominają sygnaturą i tembrem wyższej średnicy oraz góry cd3000, lecz są po prostu lepsze i nie męczą;

Czyżby prawie Sony MDR-R10?

16 godzin temu, audionanik napisał:

- są też lepsze niż d7000 i mają czystszą górę

Bo D7000 mają ją brudną. Czy tam - szorstką.

16 godzin temu, audionanik napisał:

- są kolorowe w ciul - żywo kolorowe, magiczne, jakniezamknięte, przestrzenne, rozdzielcze, z bardzo dobrą separacją;

- mają fajny basik;

- odznaczają się bardzo dobrą dynamiką;

Czyli mamy tu aż dwa wynalazki Sony w jednej budzie - R10 i MEGA BASS, który w discmanach i droższych walkmanach był bardzo udany. 

16 godzin temu, audionanik napisał:

- są w miarę ładne i wyglądają na wytrzymałe; jednak jakość obróbki drewna to przedszkole, a ten miękki lakier to chyba guma arabska😂.

Czyli inżynieria Sony, ale technologia Audeze. No masz.  

16 godzin temu, audionanik napisał:

Myślałem, że se kiedyś kupię radosne, dźwięczne sigi sv023. Teraz już wiem, że ni-hu-ja.

[Roo_Volt]

3 godziny temu, audionanik napisał:

Ooo taaak; jeden pokój znajduje się w Krakowie, a drugi w Jeleniej Górze.

To macie spora chatę

[audionanik]

1 godzinę temu, majkel napisał:

Czyżby prawie Sony MDR-R10?

Wiemy, że jako jeden z nielicznych je słyszałeś; wszyscy cieszymy się Twoim szczęściem.

1 godzinę temu, majkel napisał:

D7000 mają ją brudną. Czy tam - szorstką.

Takie rzeczy to można se opowiadać prywatnie i to nie z każdym. Na forum zaś obowiązują pewne zasady.

 

1 godzinę temu, majkel napisał:

Bo

Nie sądzę, żeby akurat z tego powodu powstała dużo lepsza góra Eikonów. Wolę ją również od tej z cd3000.

 

1 godzinę temu, majkel napisał:

Czyli mamy tu aż dwa wynalazki Sony w jednej budzie - R10 i MEGA BASS

Trudno powiedzieć - obydwu nie używałem.

 

1 godzinę temu, majkel napisał:

MEGA BASS, który w discmanach i droższych walkmanach był bardzo udany. 

Jeżeli z tego tytułu zanotowali wyższą sprzedaż nawet od sprzedaży EarStream, to rzeczywiście musiał być udany. Niemniej jednak nie mam porównania. Co do basu w samych Eikonach to jest dobrej jakości i we właściwej ilości - nie nazwałbym go podbitym, a zrównoważonym raczej.

 

 

51 minut temu, Roo_Volt napisał:

To macie spora chatę

Jeszcze nigdy nie udało się nam zderzyć w przejściu.

Edytowane 15 Września 2022 przez audionanik

[majkel]

8 minut temu, audionanik napisał:

Wiemy, że jako jeden z nielicznych je słyszałeś; wszyscy cieszymy się Twoim szczęściem.

No właśnie do czasu powyższej wypowiedzi mało kto wiedział. Tylko stara gwardia blisko stowarzyszonych, czy jak to tam nazwać. 

10 minut temu, audionanik napisał:

Nie sądzę, żeby akurat z tego powodu powstała dużo lepsza góra Eikonów. Wolę ją również od tej z cd3000.

Jak wiesz, dla mnie również istnieją słuchawki, które wolę od CD3000, i nie chodzi wyłącznie o R10. Ja nawet stawiania ich wyżej lub na równi z Z1R nie rozumiem i tuszę głęboką nadzieję, że w postaci Eikonów usłyszę coś co najmniej równie imponującego. Tu akurat Ty wiesz więcej. 

13 minut temu, audionanik napisał:

Jeżeli z tego tytułu zanotowali wyższą sprzedaż nawet od sprzedaży EarStream, to rzeczywiście musiał być udany. Niemniej jednak nie mam porównania. Co do basu w samych Eikonach to jest dobrej jakości i we właściwej ilości - nie nazwałbym go podbitym, a zrównoważonym raczej.

O to to. Inaczej byś wiedział, że ja te ZMFy tą wypowiedzią pochwaliłem. MEGA BASS w latach 90-tych to było jedyne takie rozwiązanie, które dawało się słuchać i między innymi dzięki niemu i słuchawkom MDR-W11L nauczyłem się, co to jest niski bas i jak się różni od średniego, z czym liczni dyskutanci mają problem, a wielu słuchaczy nabiera się na podbijanie harmonicznych. Albo pisze o zejściu basu tam, gdzie go nie ma. 

 

Godzinę temu, Roo_Volt napisał:

To macie spora chatę

To jest całe miasto podziemne Hypopolis. W Google nie ma, bo GPS nie widzi. 

[Undertaker]

Hydropolis jakieś jest we Wrocku

 

Co do basu to Eikony nie mają go właśnie jakoś dużo ilościowo podobnie co Odezi Dwójki czyli tak akuratnie raczej bym powiedział. 

 

[audionanik]

35 minut temu, majkel napisał:

imponującego

Tak; jest coś imponującego w tych słuchawkach. Innymi słowy mają w sobie „to coś”.

Les paul i telecaster Page’a brzmią jak gorący krwisty befsztyk, a nie pedalskie wymuskane efekty a’la vegańskie sushi.

[euter]

@audionanik A nie są za ciężkie na łbie? 

[audionanik]

4 minuty temu, euter napisał:

@audionanik A nie są za ciężkie na łbie? 

Nie zwróciłem uwagi, ale ja się takimi ******łami nie przejmuję dopóki coś wyraźnie mi nie przeszkadza.

[majkel]

23 minuty temu, audionanik napisał:

Tak; jest coś imponującego w tych słuchawkach. Innymi słowy mają w sobie „to coś”.

Les paul i telecaster Page’a brzmią jak gorący krwisty befsztyk, a nie pedalskie wymuskane efekty a’la vegańskie sushi.

Masz je jeszcze, czy trzeba się po nie dokądś fatygować? I tak Cię chciałem zwabić do siebie z innego powodu, więc bez względu na ZMFy czuj się zaproszony.  

[Undertaker]

Są bardzo wygodne jak na takie toporne co by nie mówić audiofilskie słuchawki. Fajne duże pady i przede wszystkim pałąk wygodny, nie gniecie w łeb. Niby można go sobie dogiąć swobodnie jak się chce ale nawet nie musiałem tu kombinować.