Skocz do zawartości

Fanklub AKG


Sojek_88

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
W dniu 27.10.2022 o 13:56, MrBrainwash napisał(a):

Pik na średnicy w K712 to był gwóźdź do trummy w kwestii sprzedaży u mnie

U mnie prawie też ale...

 

- postanowiłem zostawić bassportmod bo podoba mi się lekki przyrost niskiego basu po tym zabiegu i całościowe nasycenie ale i oczyszczenie dźwięku

- w związku z powyższym, fabryczne nausznice średnio się nadają, bo zarówno bas jak i średnica robią się za bardzo pogłosowe, jakby komora akustyczna przy tych gęstszych gąbkach pamięciowych nazbyt ograniczała rozchodzenie się dźwięków (?)

- założyłem pady od k612 (symetryczne, standardowe welury), dźwięk się otworzył, mniejsze dociążenie, trochę może nie za ostra ale nazbyt bezpośrednia góra

- dołożyłem pełne foam-net-pady (ponad fabryczne gąbkowe oringi), dołożyłem cienkie gąbeczki pod sitka

- REWELACJA - wreszcie te słuchawki grają jak porządne otwarte nauszniki, jest i niski bas i porządny średni (ale w ilości w sam raz), jest nasycona średnica gdzie nawet już jej górna część tak się nie wybija, nie jest aż tak zaakcentowana, nie ma pogłosu (albo na tyle się zmniejszył że już mi nie przeszkadza), jest czyściutka góra ale nieco złagodzona, jest detal, pazur, ale bez nadmiernej analityczności (słucham muzyki, nie zajmuję się jej produkcją czy kontrolą jakości)

 

Moim zdaniem tak one powinny wychodzić z fabryki - grają IMO lepiej niż z zakrytymi bassportami i z fabrycznymi nausznicami. Więc sprzedaję fabryczne nausznice od k712, nie znajdą u mnie zastosowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2022 o 10:22, PioterD napisał(a):

Moje doświadczenia z wkładkami są takie, że zmieniają sporo ale dopiero jak się porównuje np brak wkładek VS 2 warstwy flizeliny czy innej rzadkiej i cienkiej gąbki. W k712pro zamiana fabrycznych o-ringów (rzadka gąbka) na pełne foam-net-pady (gąbka+cieniutki materiał) zmienia niewiele, trochę w najwyższym paśmie i nieco dociąża bas. W tych słuchawkach uwiera mnie co innego, a mianowicie wyeksponowanie górnej średnicy w okolicach 2 - 2.2kHz. Może gdybym miał analizować brzmienie instrumentów czy wokali w tym zakresie to Ok, ale całościowo k612 są dużo przyjemniejsze w odbiorze. Dla moich uszu czy może bardziej mózgu. Szczególnie jak chcę posłuchać głośniej.

Przyznaję Ci rację, zastąpienie oryginalnych wkładek z gąbki czterema oringami z flizeliny na stronę trochę temperuje peak i co najważniejsze, nie wpływa na pozostałe pasma. Wróciłem do oryginalnych zaślepek bass portów, ogólnie nie brakuje mi bassu, a jak tak się zdarzy, to pstryk true bass w zenku i jest grubo, aż chwilę trwa akceptacja mojego mózgu ale potem jest fanie :) 
Ogólnie znowu bardzo się lubię z 702, tym bardziej że ostatnio miałem trochę innych słuchawek do porównania. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacje dotyczące wkładek były na podstawie fabrycznych nausznic w k712. Po prostu po bassportmodzie w tych nausznikach robi się tak gęsto i pogłosowo że efekt wkładek jest ledwie słyszalny, albo trzeba ich dac dużo/wyjąc całkowicie.

Co innego po zmianie nausznic, tak jak opisałem w poprzednim poście. Tak - popróbuje jeszcze z oringami flizelinowymi lub z podobnego materiału.

 

55 minut temu, LukaszS napisał(a):

pstryk true bass w zenku

Zen Dac? Dla mnie to jest karykaturalna zmiana, zbyt mocna, rozlazła. Z kolei xbass w Can’ie - rewelacja. Mam te sprzęty ale żadnych ulepszaczy nie włączam. Gdybym jednak potrzebował to zdecydowanie xbass a nie truebass.

Edytowane przez PioterD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PioterD napisał(a):

Obserwacje dotyczące wkładek były na podstawie fabrycznych nausznic w k712. Po prostu po bassportmodzie w tych nausznikach robi się tak gęsto i pogłosowo że efekt wkładek jest ledwie słyszalny, albo trzeba ich dac dużo/wyjąc całkowicie.

Co innego po zmianie nausznic, tak jak opisałem w poprzednim poście. Tak - popróbuje jeszcze z oringami flizelinowymi lub z podobnego materiału.

 

Zen Dac? Dla mnie to jest karykaturalna zmiana, zbyt mocna, rozlazła. Z kolei xbass w Can’ie - rewelacja. Mam te sprzęty ale żadnych ulepszaczy nie włączam. Gdybym jednak potrzebował to zdecydowanie xbass a nie truebass.

Ogólnie truebass zamula ale zależy od stylów muzycznych i od tego jak utwory są zmasterowane. W elektronice truebass może być ok. Nie potrzebuję wzmacniacza, dac ma dla mnie wystarczająco mocy, najczęściej słucham w okolicy 9:00. Czytałem o CAN i wiem o co chodzi ale kupować kolejne urządzenie tylko do podbicia bassu? Nieeee

Edytowane przez LukaszS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, LukaszS napisał(a):

Ogólnie znowu bardzo się lubię z 702

A które DT880 masz? Nie wolisz ich od K702?:P Nie żebym sabotował fanklub, ale mam wrażenie, że biorąc pod uwagę całkowitą charakterystykę dźwiękową, strojenie, w tym scenę i konstrukcję basu, DT880edition600 jednak mogą się bardziej podobać niż sławna seria 7 od AKG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, PioterD napisał(a):

A które DT880 masz? Nie wolisz ich od K702?:P Nie żebym sabotował fanklub, ale mam wrażenie, że biorąc pod uwagę całkowitą charakterystykę dźwiękową, strojenie, w tym scenę i konstrukcję basu, DT880edition600 jednak mogą się bardziej podobać niż sławna seria 7 od AKG.

DT880 PRO 250Omh, wydaje mi się że bardziej przypadły mi DT990 ED, miałem je rok temu, 702 ledwo z nimi wygrały i chwilę dumałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, PioterD napisał(a):

- dołożyłem pełne foam-net-pady (ponad fabryczne gąbkowe oringi), dołożyłem cienkie gąbeczki pod sitka

- REWELACJA - wreszcie te słuchawki grają jak porządne otwarte nauszniki, jest i niski bas i porządny średni (ale w ilości w sam raz), jest nasycona średnica gdzie nawet już jej górna część tak się nie wybija, nie jest aż tak zaakcentowana, nie ma pogłosu (albo na tyle się zmniejszył że już mi nie przeszkadza), jest czyściutka góra ale nieco złagodzona, jest detal, pazur, ale bez nadmiernej analityczności (słucham muzyki, nie zajmuję się jej produkcją czy kontrolą jakości)

Po przeczytaniu opisu wykonanych na AKG operacji (zwłaszcza wrzucenie kilku warstw materiału ponad przetwornik) mam wrażenie, że lepiej dla ciebie by było gdybyś po prostu kupił sobie Meze 99 😳

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rafacio napisał(a):

Meze 99

Czekałem Rafacio na Twój komentarz, liczyłem na solidniejszą zaczepkę 😉 tak właśnie na moje uszy wygląda sprawa z AKG serią 7. 701 i 702 są zdecydowanie z fabryki zbyt "chude" nawet na cieplejszych torach dla mnie. Podoba mi się złagodzenie k712 i trochę inne strojenie, co dla mnie oznacza większą radość słuchania muzyki, a mniej detaliczności, ostrości, sykliwości - oczywiście wedle uznania. Znając Twoje zamiłowanie (?) do dość jasnego i pikantnego dźwięku, k712 prawdopodobnie by Ci się spodobały ale właśnie na nausznicach "niefabrycznych". Dwie warstwy ponad przetwornikiem, niezbyt gęstej gąbki, to wcale nie tak dużo 😉 i raczej korekta dźwięku niż jego znacząca zmiana. Jak kupiłem k712, taniej niż obecnie nowe k702, to przeszło mi przez myśl że po bassportmodzie może będzie to wygodniejszy i z zaletami konstrukcji otwartej przyjemnościowy odpowiednik grania np. dt150 - myliłem się, ale chciałem trochę poeksperymentować bo seria 7 jest na to bardzo podatna nie tracą swojej bazowej charakterystyki.

 

Meze99 nie miałem nigdy na uszach, ale pamiętam recenzję Piotra Ryki (wersji classic?) i widziałem wykres częstotliwości dla nich - wyglądają na świetnie zrównoważone (nie mylić z wyrównanymi), z nieprzesadzonym, niemęczącym ale solidnie wybrzmiewającym basem, bardzo smaczną średnicą i angażującą ale niemęczącą górą. Ale ja już mam znakomite zamknięte słuchawki - dt150, bez żadnych modyfikacji, z ugniecionymi padami, które mogę w ten sam sposób opisać i jeszcze scenicznie ładnie się prezentują.

Edytowane przez PioterD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PioterD napisał(a):

wyglądają na świetnie zrównoważone (nie mylić z wyrównanymi), z nieprzesadzonym ale solidnie wybrzmiewającym basem,

od tego basu to się można porzygać. Albo ja taki dzień miałem bo i tak się zdarza. 

 

Dla Rafacia każda modyfikacja to jest psucie dźwięku. Aż dziwne, że powstają rożne nowe modele słuchawek i na rynek wchodzą nowi producenci. Przecież każdy powinien ręką machnąć i stwierdzić że to nie ma sensu bo jakby było dobre to już by poprzedni producenci wymyślili. Czas na bilans cywilizacji chyba. Wszystko wymyślone nic nowego nie bedzie.

 

Panowie a próbował ktoś modyfikacji wewnątrz muszli dla modeli 612, 702 i 701? Ciekaw jestem czy nie tutaj gdzieś lezą problemy z tymi peak'ami. Ale znawca ze mnie żaden. 

Edytowane przez Birken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Birken napisał(a):

Panowie a próbował ktoś modyfikacji wewnątrz muszli dla modeli 612

Ja mam 612tki (one mają jakieś problemy z peak'ami?), są zestrojone inaczej niż 701 i 702, dlatego je kupiłem. Wyższa średnica się nie wybija tak mocno na pierwszy plan, góra nie męczy (przynajmniej mnie), na dole jest cieplej i gęściej. O ile w k712 chciało mi się eksperymentować z lekkimi modyfikacjami brzmienia, tak 612 są dla mnie świetne niemalże prosto z fabryki - bo jednak potrzebowałem bassportmoda 😉

Edytowane przez PioterD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolennikiem K712 Pro nie zostałem ale nie są to złe słuchawki. Niedawno spodobały mi się K240 Sextett MP i poszedłem za ciosem kupując AKG K340 w wersji "heavy bass". Poprzedni właściciel, swoją drogą sympatyczny Pan, utrzymał je w doskonałym stanie technicznym i wizualnym - naocznie potwierdzam, że były mało używane.

 

W skrócie są to najlepsze retro słuchawki jakich słuchałem. Nie chciałem ich rozpruwać i tylko zmieniłem im wtyk w oryginalnym kablu z jack 6.3mm na balans 4.4mm. Po wielu próbach z różnymi padami ostatecznie świetną robotę pod kątem dźwięku zrobiły ekoskórki Brainwavz XL 110mm. Nieskromnie napiszę, że grają przepięknie 🤩 Średnica słodka, czarująca i bardzo przyjemna na dłuższe odsłuchy. Góra i średnica bardzo szczegółowa, detaliczna ale gładziutka jak masełko. Bas jak na wintydż konkretny, dobrej jakości i z wspomnianymi padami jak na średnią od AKG jest jego dużo. Scena nie jest wielka, bardziej idzie w głębię ale bardzo precyzyjnie budowana i płynie z niej niesamowity realizm. Wymagają dosyć mocnego źródła pod którym powtórzę do znudzenia ... pięknie czarują. Tu nie ma efekciarstwa, a melodyjne bujanie w obłokach. No dobra przyznaję, jest zajefajny atak :D

 

20221110_121441.jpg20221110_121430.jpg

Edytowane przez x86
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, x86 napisał(a):

Tu nie ma efekciarstwa, a melodyjne bujanie w obłokach. No dobra przyznaję, jest zajefajny atak :D

Zdaniem niektórych, strojenie na planie lekkiego nawet V czy U jest współczesnym zaspokajaniem prostackich potrzeb młodzieży 😉 Tymczasem takie K340 czy DT150 (czy też AKG k270studio), datujące na lata 80-te, to wcale nie były łatwe konstrukcje do opracowania, w taki sposób aby zachować miodność średnicy a jednocześnie podkreślić dół i górę pasma w bogaty ale niemęczący sposób - dzisiaj się to nieczęsto zdarza w konstrukcjach tańszych niz powiedzmy pułap 2000zł, bo zrobiono z twgo chyba rodzaj dobra ekskluzywnego - mamy słuchawki planarne, szczególnie te droższe, które załatwiają tutaj wiele kwestii.

Edytowane przez PioterD
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PioterD Również bardzo lubię DT150 i jeżeli konstrukcja jest niezmienna od kilkudziesięciu lat to szacun. Jednak sygnaturą są mocno inne od K340. DT150 są super czyste i brzmieniem podchodzą mi  bardziej pod studyjne ale nie są jednocześnie wyzute z muzykalności. Świetnie wyrafinowane, oddzielone zakresy bez nachodzenia na siebie. K340 to płynne przejście od dołu po górę bez takiego wyraźnego rozgraniczenia pasm jak to odbieram z DT150 (nie chodzi mi o Vkowanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, x86 napisał(a):

DT150 są super czyste

Przy nich to k712 wydają mi się znacznie czystsze, bardziej bezpośrednie, ostrzejsze. Ale tez równiejsze, tzn wszystko mam wrażenie brzmi z nich podobnie ;) w dt150 jest inaczej, tak jakby przechylały się raz w stronę ciemniejsza a raz w nieco jaśniejsza w zależności od realizacji utworu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2022 o 09:07, PioterD napisał(a):

U mnie prawie też ale...

 

- postanowiłem zostawić bassportmod bo podoba mi się lekki przyrost niskiego basu po tym zabiegu i całościowe nasycenie ale i oczyszczenie dźwięku

- w związku z powyższym, fabryczne nausznice średnio się nadają, bo zarówno bas jak i średnica robią się za bardzo pogłosowe, jakby komora akustyczna przy tych gęstszych gąbkach pamięciowych nazbyt ograniczała rozchodzenie się dźwięków (?)

- założyłem pady od k612 (symetryczne, standardowe welury), dźwięk się otworzył, mniejsze dociążenie, trochę może nie za ostra ale nazbyt bezpośrednia góra

- dołożyłem pełne foam-net-pady (ponad fabryczne gąbkowe oringi), dołożyłem cienkie gąbeczki pod sitka

- REWELACJA - wreszcie te słuchawki grają jak porządne otwarte nauszniki, jest i niski bas i porządny średni (ale w ilości w sam raz), jest nasycona średnica gdzie nawet już jej górna część tak się nie wybija, nie jest aż tak zaakcentowana, nie ma pogłosu (albo na tyle się zmniejszył że już mi nie przeszkadza), jest czyściutka góra ale nieco złagodzona, jest detal, pazur, ale bez nadmiernej analityczności (słucham muzyki, nie zajmuję się jej produkcją czy kontrolą jakości)

 

Moim zdaniem tak one powinny wychodzić z fabryki - grają IMO lepiej niż z zakrytymi bassportami i z fabrycznymi nausznicami. Więc sprzedaję fabryczne nausznice od k712, nie znajdą u mnie zastosowania.


Ja nie mam drygu do majsterkowania. :( Ale to też wiąże się z inną filozofią/podejściem. Nie modując mam jakąś szansę na pokryciem się wyników innych użytkowników i pomiarowiczów. Wtedy mam jakiś punkt odniesienia, bazę na której mogę się oprzeć, do której mogę się odnieść i wskazówki do ewentualnej korekty EQ, abym dokładnie szedł w kierunku którym chcę. Moja rola wtedy ogranicza się do wyselekcjonowania odpowiedniego modelu i naniesienie w razie potrzeby jakieś drobnej precyzyjnej poprawki. Jeśli efekt mi się podoba, to wychodzę z założenia by po prostu cieszyć się muzyką, jeśli nie to tylko zmieniam słuchawki i się przy tym nie mozole. To taki prosty algorytm, który zapewnia dopasowanie dźwięku pod siebie w rozsądnym zakresie i jednocześnie  by podzielać wrażenia z innymi. Jak samemu się moduje to przeważnie jest się zdanym tylko na siebie lub zawężoną grupkę ludzi. Jest to jakiś sposób na zabawę i na dogodzenie sobie smakowo, więc tego nie neguje, tylko prostu mi ta ekonomia nie siada. Jak testowałem modele zmodowane, które były mi przez szanownych kolegów podsyłane to wiele z tych modeli może miało naprawioną jakaś bolączkę, ale miały też często jakieś naleciałości w przekazie, nie grały do końca czysto. Myślę, że to może mieć sens w przypadku jakiś bardzo tanich słuchawek i prostych modów (dla przeciętnego użytkownika takiego jak ja). Lecz już mocne ingerowanie w konstrukcję w wyższych modelach, to według mnie jest dla pasjonatów i jako takie poboczne hobby. 

W każdym razie jeśli wykręciłeś coś co Ci się podoba, to tylko się cieszyć. Gratuluję rozwiązania. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MrBrainwash napisał(a):

Lecz już mocne ingerowanie w konstrukcję w wyższych modelach, to według mnie jest dla pasjonatów i jako takie poboczne hobby. 

Przecież to takie same z grubsza konstrukcje jak te tańsze, z głośnikiem w muszli, trochę gąbki czy innego wypełniacza. Upychasz lub wycinasz jej trochę tu trochę tam. Jak w tanich. Co za różnica? Tylko po co to robić? Skoro wiesz, jak poprawić fabrykę z gromadką inżynierów to nie lepiej założyć własną firmę słuchawkową i robić je lepsze niż ter co są na rynku dostępne? Zawsze mnie śmieszy wiara w to, że za pomocą papieru toaletowego zrobimy cuda, które nie udały się fachowcom.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Rafacio napisał(a):

Skoro wiesz, jak poprawić fabrykę z gromadką inżynierów to nie lepiej założyć własną firmę słuchawkową i robić je lepsze niż ter co są na rynku dostępne? Zawsze mnie śmieszy wiara w to, że za pomocą papieru toaletowego zrobimy cuda, które nie udały się fachowcom.

Wtrącę swoje 3 grosze. Lepsze dla wszystkich? Chodzi o to by były inne, lepsze dla mnie dłubiącego, a dla kogoś innego mogą być gorsze. Po to modujemy aby wycisnąć jak najwięcej wedle swojego (a nie czyjegoś) upodobania. Mając bardzo dobre słuchawki, które mają jedną bolączkę, minus, dlaczego nie spróbować usunąć go wiedząc że jest to możliwe do osiągnięcia? Jakby tak producenci aut wypuszczali je fotelami bez możliwości regulacji twierdząc że wiedzą lepiej, że ich inżynierowie opracowali jedynie słuszną koncepcje.... chyba za bardzo popłynąłem 😂

Edytowane przez LukaszS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież masz regulację w słuchawkach.

9 minut temu, LukaszS napisał(a):

Mając bardzo dobre słuchawki, które mają jedną bolączkę, minus, dlaczego nie spróbować usunąć go wiedząc że jest to możliwe do osiągnięcia?

Bo nigdy nie usuniesz tej bolączki bez wpływu na inne parametry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno w przypadku AKG z serii 7. Sławetne odblokowanie basportu całościowo dewastuje brzmienie tych słuchawek. A latająca membrana na pewno generuje większe zniekształcenia niż w egzemplarzu bez "modyfikacji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Rafacio napisał(a):

Na pewno w przypadku AKG z serii 7. Sławetne odblokowanie basportu całościowo dewastuje brzmienie tych słuchawek.

Czy mógłbyś zatem wskazać mi słuchawki które grają z fabryki IDENTYCZNIE jak AKG k612pro z odblokowanym bassportem? Albo k712 z tym samym modem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Przecież to takie same z grubsza konstrukcje jak te tańsze, z głośnikiem w muszli, trochę gąbki czy innego wypełniacza. Upychasz lub wycinasz jej trochę tu trochę tam. Jak w tanich. Co za różnica? Tylko po co to robić? Skoro wiesz, jak poprawić fabrykę z gromadką inżynierów to nie lepiej założyć własną firmę słuchawkową i robić je lepsze niż ter co są na rynku dostępne? Zawsze mnie śmieszy wiara w to, że za pomocą papieru toaletowego zrobimy cuda, które nie udały się fachowcom.

 

Myślę, że po dwóch stronach czyli u fachowców i nie-fachowców, znajdą się osoby które wiedzą i które nie wiedzą co robią. Dla mnie dłubanie jest uzasadnione samą ideą zabawy - jeśli ktoś ma frajdę z takich eksperymentów. Nie musi to mieć uzasadnienia "teraz jest lepiej". To jak zestaw młodego chemika "zobaczmy co ta wata zrobi z moim subiektywnym odbiorem dźwięku tych słuchawek". 

 

Cena według mnie nie ma jakiegoś dużego znaczenia, tylko z słuchawkami wychodzę z założenia, że z większym budżetem ma się większy wybór i można sobie dobrać takie które będą nam grały przyjemnie i będa w miarę dopracowane. Pewnego brzmienia i standardów nie znajdziemy w tańszych pozycjach albo będzie trudno (bo tak a nie inaczwj wygląda rynek). Coś chyba o tym wiesz po zakupie 11-stek. ;)

 

AKG na obecne trendy cenowe nie należą do drogich słuchawek, ale mimo wszystko swoje kosztują. Dźwiekowo są już spoko, ale wiele osób zgłasza zaobserwowanie poprawy po przez korekcję. Więc sam osobiście bym jak coś to się do tego ograniczył.

 

Ale jak ktoś chce modować... to zachęcałbym do pójścia krok dalej czyli zakupu aparatury pomiarowej i rozszerzeniu zakresu swojej wiedzy o akustyce, aby takie eksperymenty były jakoś bardziej i precyzyjniej ukierunkowane. ;)

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

Ale jak ktoś chce modować... to zachęcałbym do pójścia krok dalej czyli zakupu aparatury pomiarowej i rozszerzeniu zakresu swojej wiedzy o akustyce, aby takie eksperymenty były jakoś bardziej i precyzyjniej ukierunkowane. ;)

Z tymi pomiarami to też sprawa dyskusyjna. Pomiary pokazują jak odczytuje częstotliwości urządzenie, a jak odbierze je każdy z nas? Jesteśmy różni, w różnym wieku, różna budowa aparatu słuchowego. Oczywiście na podstawie pomiarów można się dużo dowiedzieć ale finalnie i tak nic nie zastąpi testu organoleptycznego ;)

Edytowane przez LukaszS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, LukaszS napisał(a):

Z tymi pomiarami to też sprawa dyskusyjna. Pomiary pokazują jak odczytuje częstotliwości urządzenie, a jak odbierze je każdy z nas? Jesteśmy różni, w różnym wieku, różna budowa aparatu słuchowego. Oczywiście na podstawie pomiarów można się dużo dowiedzieć ale finalnie i tak nic nie zastąpi testu organoleptycznego ;)


Tak, nie chodziło mi o zastępowanie słuchu, tylko wsparcie się tym jako narzędziem. Można wtedy śledzić zmiany na dwa sposoby. Albo możesz dostrzec problematyczne miejsce i przy słuchaniu zwrócić na nie uwagę, a jeśli słychać, że można coś poprawić to wtedy zaadresować moda. Weź za przykład bloga DIY-audio-heaven - tym tylko, że Solderdude ogranicza się do bardzo prostych modyfikacji. Albo gościu z tego kanału - Custom Cans - YouTube on z kolei też robi drobne mody dźwiękowe, za to mocniejsze wizualne. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności