Skocz do zawartości

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj w THF odsłuchałem pod Coplandem DAC215 modele Audeze i je porównałem bezpośrednio na kilku utworach. Były to moje Audeze LCD-X, a także sklepowe LCD-4z i LCD-5. I o paaaanieee, muszę przyznać, że moje odczucia w związku z słuchaniem tych modeli są z goła odwrotne do tych co miałem na ostatnim odsłuchu. Tym razem 4z pokonały u mnie 5ki. Różnica sprowadzała się do tego, że 4z były znacznie bardziej barwne w średnicy, potężniejsze i miększe w basie oraz hojne w wysokich tonach, ale z kapitalną sceną dźwiękową - ta była równomierna w trzech wymiarach i po prostu duża. 5ki miały tą scenę jeszcze bardziej obszerną, ale mimo multum detalu, po prostu brakowało tej muzykalności. Bas był świetny jakościowo, ale nieco twardy. Ogólnie brzmienie super czyste. 4z miały lekki meszek, ale ten meszek był faaajnyyy... :) 

No i moje Xy wcale tak nie odstawały od obu par. Ba, sam dla siebie gdybym stał przed wyborem X vs 5, wybrałbym Xy, ze względu na większą muzykalność. Od dzisiaj 4z są moim słuchawkowym graalem. I mam nadzieję, że się to zmieni, bo lubię być zaskakiwany. ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Gracjan napisał(a):

Dzisiaj w THF odsłuchałem pod Coplandem DAC215 modele Audeze i je porównałem bezpośrednio na kilku utworach. Były to moje Audeze LCD-X, a także sklepowe LCD-4z i LCD-5. I o paaaanieee, muszę przyznać, że moje odczucia w związku z słuchaniem tych modeli są z goła odwrotne do tych co miałem na ostatnim odsłuchu. Tym razem 4z pokonały u mnie 5ki. Różnica sprowadzała się do tego, że 4z były znacznie bardziej barwne w średnicy, potężniejsze i miększe w basie oraz hojne w wysokich tonach, ale z kapitalną sceną dźwiękową - ta była równomierna w trzech wymiarach i po prostu duża. 5ki miały tą scenę jeszcze bardziej obszerną, ale mimo multum detalu, po prostu brakowało tej muzykalności. Bas był świetny jakościowo, ale nieco twardy. Ogólnie brzmienie super czyste. 4z miały lekki meszek, ale ten meszek był faaajnyyy... :) 

No i moje Xy wcale tak nie odstawały od obu par. Ba, sam dla siebie gdybym stał przed wyborem X vs 5, wybrałbym Xy, ze względu na większą muzykalność. Od dzisiaj 4z są moim słuchawkowym graalem. I mam nadzieję, że się to zmieni, bo lubię być zaskakiwany. ;) 

 

Powoli dojrzewam do koncepcji kupna X-ów i nie ukrywam, że Twoja opinia jest kolejną, która potwierdza, że to może być dobry kierunek... Dzięki!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Saiya-jin napisał(a):

Trójek jeszcze posłuchaj. :)

Trójek słuchałem zarówno tych starych (2015) oraz nowego egzemplarzu. Nowy gra łagodniej, ale czyściej niż staruch. 2015 ma lekki meszek, w stylu 4z, ale niesamowity bas (określilbym ten bas w swoim top2 jeśli chodzi o słuchawki - na równi z 4z - 3ki jeszcze pełniejszy i niżej schodzący, a 4z mięciutki niczym pianka, ale też z super zejściem). 3ki nowe są bardziej naturalne, ale też w sumie nudniejsze, bardziej wyrafinowane. 3ki stare to emocje, które sięgają zenitu, a bas Rowu Mariańskiego, a nówki to podziwianie przede wszystkim naturalnego piękna instrumentów i rozkoszowanie się tym. 

Jakich trójek ty słuchałeś? 

2 godziny temu, mariuszryszard napisał(a):

 

Powoli dojrzewam do koncepcji kupna X-ów i nie ukrywam, że Twoja opinia jest kolejną, która potwierdza, że to może być dobry kierunek... Dzięki!

Polecam mega. Dla mnie Xy są lepsze niż stare 3ki, ale gorsze (w moim odczuciu) tylko minimalnie od nowych 3ek. Przede wszystkim Xy wygryzły mi moje ukochane Ether Flow...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 5.12.2022 o 13:20, aasat77 napisał(a):

da się kupić jakieś sensowne pady do słuchawek Yamaha YH-100?

No jak się dorobi im "powiększacze" to każde HM5 pasują ;) 

 

A tak serio, to tych możesz spróbować

https://pl.aliexpress.com/item/32792409119.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2022 o 21:28, Gracjan napisał(a):

Dzisiaj w THF odsłuchałem pod Coplandem DAC215 modele Audeze i je porównałem bezpośrednio na kilku utworach. Były to moje Audeze LCD-X, a także sklepowe LCD-4z i LCD-5. I awkowym graalem. I mam nadzieję, że się to zmieni, bo lubię być zaskakiwany. ;) 

 

Tak się zastanawiam jaki jest sens używać i porównywać brzmienie  Coplanda 215 - pasmo przenoszenia tylko 20Hz~20 kHz,  ze słuchawkami Hi-Res z pasmem przenoszenia: 8Hz~50 kHz. ?

W takim zestawieniu niezależnie jakie słuchawki Hi-Res użyjesz, to i tak będzie słychać tyle, ile poda C215 - czyli max 20Hz - 20KHz. 

W ww. przypadku C215 zadziała bardziej jak tłumik, a nie jak dopalacz. 🙃

 

PS

Posiadałem rzeczonego C215 - szybko sprzedałem.

Co prawda straciłem na sprzedaży C215 trochę plnów, ale czuję się  teraz bogatszy o następne organoleptyczne doświadczenie  audiofilskie. 

S.

Edytowane przez syl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, syl napisał(a):

W takim zestawieniu niezależnie jakie słuchawki Hi-Res użyjesz, to i tak będzie słychać tyle, ile poda C215 - czyli max 20Hz - 20KHz. 😜

 

S.

 

No i wystarczy bo nic więcej ponad to i tak nie usłyszysz.
Już pomijam to, że te parametry są G warte, każdy producent podaje co chce, nie wiadomo jak mierzy i czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Karmazynowy napisał(a):

 

No i wystarczy bo nic więcej ponad to i tak nie usłyszysz.
Już pomijam to, że te parametry są G warte, każdy producent podaje co chce, nie wiadomo jak mierzy i czym.

W moim C215, by więcej usłyszeć i uratować choć trochę opinię  o tym sprzęcie, od razu wymieniłem lampy. 

Działanie do bani, bo sprzęt nowy a trzeba wymieniać lampy, by polepszyć parametry.

Ten C215 użytecznie jest oki, poniewaz może służyć także jako przedwzmacniacz.

Ale do napędzania słuchawek Hi-Res w ogóle się nie nadaje. 

 

S. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Karmazynowy napisał(a):

No i wystarczy bo nic więcej ponad to i tak nie usłyszysz.

 

O ile masz 18 lat. Później jest już tylko gorzej :D 

 

Tak na marginesie, gdyby audiofile rozpoczynali swoją przygodę z muzyką / sprzętem od zbadania słuchu, mogliby zaoszczędzić sporo kasy :) 

 

Edytowane przez marek_m
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, syl napisał(a):

W moim C215, by więcej usłyszeć i uratować choć trochę opinię  o tym sprzęcie, od razu wymieniłem lampy. 

Działanie do bani, bo sprzęt nowy a trzeba wymieniać lampy, by polepszyć parametry.

Ten C215 użytecznie jest oki, poniewaz może służyć także jako przedwzmacniacz.

Ale do napędzania słuchawek Hi-Res w ogóle się nie nadaje. 

 

S. 

A czemu tak uważasz? Mocy mało? Bo pasmo przenoszenia to lwia część AMPów ma takie (20Hz-20Khz). Z tego co słyszalem, to C215 ma sporo mocy oraz gra bardzo czysto, więc ta wymiana lamp to była faktyczna potrzeba? Czy bardziej fanaberia? ^^

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Artorias napisał(a):

A czemu tak uważasz? Mocy mało? Bo pasmo przenoszenia to lwia część AMPów ma takie (20Hz-20Khz). Z tego co słyszalem, to C215 ma sporo mocy oraz gra bardzo czysto, więc ta wymiana lamp to była faktyczna potrzeba? Czy bardziej fanaberia? ^^

Teraz już wiem, że w tym przypadku wymiana lamp to była ciekawość i fanaberia, tym bardziej, iż podpowiedziana przez sprzedawcę w salonie.

Ogólnie ciekawość oraz fanaberia audiofilów napędza ten audiofilski rynek, :P

 

Faktycznie, wiele ampów podaje sygnał w zakresie 20Hz-20Khz, dlatego jako umysł ścisły nie rozumiem, po co do takich ampów podpinać słuchawki Hi-Res 8Hz~50 kHz.?

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, syl napisał(a):

po co do takich ampów podpinać słuchawki Hi-Res 8Hz~50 kHz.?

Bo słuchawki Hi-Res to tylko marketingowa papka. Niektórzy podają tam sobie co chcą i cieżko to zweryfikować to jedno, a dwa, że niestety niczego to nie dowodzi. Możesz mieć słuchawki „hi-res”, które będą i tak miały kiepskie zejście, słabą górę, czy będą zwyczajnie zamulone. A Inne, gdzie producent poda zakres 20Hz-20kHz, zagrają o klasę lepiej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Artorias napisał(a):

Bo słuchawki Hi-Res to tylko marketingowa papka. Niektórzy podają tam sobie co chcą i ciężko to zweryfikować to jedno, a dwa, że niestety niczego to nie dowodzi. Możesz mieć słuchawki „hi-res”, które będą i tak miały kiepskie zejście, słabą górę, czy będą zwyczajnie zamulone. A Inne, gdzie producent poda zakres 20Hz-20kHz, zagrają o klasę lepiej.

Muzyki słucham od 50 lat, w tym czasie stosowałem wiele sprzętów i rozwiązań - na początku były zestawy Unitra-Diora oraz Radmor załatwiane po znajomości "z pod lady",  później  Technics/Pioneer  z Pewexu, Panasonic/  Marantz z Baltony, Onkyo z Berlina ... a teraz są technologiczne cyfrowe cuda z całego świata.

Pytałem retorycznie , odpowiedzi na pytania znam od dawna, ... teraz dla mnie jedyną siłą napędową jest ciekawość, fanaberia, wygląd oraz funkcjonalność. 

 

Co do podawanych przez producenta parametrów to jednak nie jest tak, że są z palca wyssane. 

Szczególnie, gdy parametry podaje poważna firma, z historią na rynku audio liczoną w dekadach, a nie latach. . 

 

PS.

Do dziś mam i czasami używam 30 letni zestaw Technics z ampkiem w klasie AA 😍😍😍

Posiadam do tego wszystkie dokumenty i instrukcje, uważam, że podane tam parametry mają 100% przełożenia na sprzęt. 

 

S. 

Edytowane przez syl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, syl napisał(a):

Co do podawanych przez producenta parametrów to jednak nie jest tak, że są z palca wyssane. 

Szczególnie, gdy parametry podaje poważna firma, z historią na rynku audio liczona w dekadach, a nie latach. . 

Oj zdziwiłbyś się ;) Z palca być nie muszą, wystarczy, że mają swoje własne metody pomiarowe i już im nic nie udowodnisz, tak samo z tymi nalepkami hi-res audio na sprzęcie. To jest czysty marketing, a nawet jeśli faktycznie są w stanie uzyskać taki rezultat w pomiarach, to często sprzęty z gorszymi parametrami grają lepiej. Przykładem mogą być chociażby słuchawki Sony z Hi-Res (tych w okolicach 2k zł) czy Philipsa, a po drugiej stronie np bardzo czyste i rozdzielcze Deva Pro, które mają tylko 20Hz-20kHz. Jeśli miałbym po samym odsłuchu taką sygnaturę umieścić, to bez wahania dałbym to Hifimanowi.

Problemem już jest sama gonitwa za tym znaczkiem. Jeden nie chce być gorszy od drugiego, więc starają się aby ich sprzęt zawsze był sygnowany jako Hi-Res. Szczerze? Ja bym kompletnie nie zwracał na to uwagi, a bardziej opierał się na opiniach ludzi czy przede wszystkim własnych odczuciach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Artorias napisał(a):

 

 

Problemem już jest sama gonitwa za tym znaczkiem. Jeden nie chce być gorszy od drugiego, więc starają się aby ich sprzęt zawsze był sygnowany jako Hi-Res. Szczerze? Ja bym kompletnie nie zwracał na to uwagi, a bardziej opierał się na opiniach ludzi czy przede wszystkim własnych odczuciach.

Opinia ludzi to raczej nie wchodzi w grę, ponieważ uważam, że każdy z nas ma indywidualnie zbudowany aparat słuchu, inna percepcję muzyczną, wrażliwość, 

Dlatego inaczej odbieramy dźwięki, częstotliwości,  ciśnienie akustyczne, inaczej rozpoznajemy dźwięki harmoniczne, .... itd.

Opinie o sprzęcie audio należy budować o własne doświadczenia, a nie na podstawie opinii innych, szczególnie gdy ci "inni" opiniotwórcy to najczęściej różnej maści lobbyści oraz dystrybutorzy/sprzedawcy danej marki. 

Najwięcej tych "opiniotwórców" widać na forach audio, gdzie poukrywani za anonimowymi nickami zachwalają jedynie słuszna wg nich markę  i najlepszy na świecie model sprzętu. 

Te ich poematy nt cudownych właściwości sprzętu audio czasami wyglądają jak zaklęcia woodoo, bez przełożenia na real  ;) 

 

S.

Edytowane przez syl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, syl napisał(a):

Opinia ludzi to raczej nie wchodzi w grę, ponieważ uważam, że każdy z nas ma indywidualnie zbudowany aparat słuchu.

Dlatego inaczej odbieramy dźwięki, częstotliwości,  ciśnienie akustyczne, inaczej rozpoznajemy dźwięki harmoniczne, .... itd.

Opinie o sprzęcie audio należy budować o własne doświadczenia, a nie na podstawie opinii innych, szczególnie gdy ci "inni" opiniotwórcy to najczęściej różnej maści lobbyści oraz dystrybutorzy/sprzedawcy danej marki. 

Najwięcej tych "opiniotwórców" widać na forach audio, gdzie poukrywani za anonimowymi nickami zachwalają jedynie słuszna wg nich markę  i najlepszy na świecie model sprzętu. 

Te ich poematy nt cudownych właściwości sprzętu audio czasami wyglądają jak zaklęcia woodoo, bez przełożenia na real  ;) 

 

S.

Bardziej chodziło mi o opinie użytkowników. Oczywiście zgadzam się, że każdy inaczej odbiera, więc zaznaczyłem, że własny odbiór jest najważniejszy.

Mimo wszystko, jak Ci dziesięciu użytkowników na forum mówi, że słuchawki grają ciepło, albo są wręcz mułowate lub tłuką basem po czerepie, to z reguły się to jednak pokrywa z rzeczywistością, a przynajmniej w dużym stopniu. Oczywiście dla niektórych basu nigdy nie będzie za dużo, choćby miało głowę urwać, więc trzeba sobie takie opinie odpowiednio przefiltrować i dopasować do własnych wymagań. Są też tacy co kupują w ciemno, dlatego warto przynajmniej trochę słuchać ludzi, szczególnie tych, którzy nie mają w tym żadnego interesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marek_m napisał(a):

Masz sporo racji 👍

 

Z drugiej strony, z czasem można się zorientować, kto na danym forum jest naganiaczem, a kto entuzjastą :) 

Naciągaczy jest zawsze wielu, ale lobbystów nie nazywał bym naciągaczami, .... chyba że naciągaczami opinii ;) 

Można ich rozpoznać m.in. po tych mocno kreatywnych opisach nt cudownych właściwości sprzętów audio, pisanych przez profesjonalnych marketingowych tekściarzy.

W zasadzie jeśli napiszą więcej niż trzy akapity o cudownych sprzęcie, stosując specyficzna dla lobbystów składnię oraz rytm, to powinna się nam zapalić kontrolka ;) 

To jest jeden z elementów marketingu, tyle, że niektórzy z tym przesadzają i można boki zrywać czytając te poematy.  

Czasami obserwuję pewną (nie) prawidłowość, otóż czym więcej poematów, tym obiektywnie gorsza jakość sprzętu .

S.

 

Edytowane przez syl
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, syl napisał(a):

 

Tak się zastanawiam jaki jest sens używać i porównywać brzmienie  Coplanda 215 - pasmo przenoszenia tylko 20Hz~20 kHz,  ze słuchawkami Hi-Res z pasmem przenoszenia: 8Hz~50 kHz. ?

W takim zestawieniu niezależnie jakie słuchawki Hi-Res użyjesz, to i tak będzie słychać tyle, ile poda C215 - czyli max 20Hz - 20KHz. 

W ww. przypadku C215 zadziała bardziej jak tłumik, a nie jak dopalacz. 🙃

 

PS

Posiadałem rzeczonego C215 - szybko sprzedałem.

Co prawda straciłem na sprzedaży C215 trochę plnów, ale czuję się  teraz bogatszy o następne organoleptyczne doświadczenie  audiofilskie. 

S.

Dla mnie Copland w żadnym wypadku nie działa jak tłumik. Daje taką organiczność jakiej moim zdaniem nie daje żaden inny DAC/AMP, jakiego przesłuchałem. Choć owszem, moim zdaniem, Hugo 2 lepszy technicznie. Ale Copland w połączeniu z audiofilskimi kablami USB Carbon i NRG-Z3 daje brzmienie niesłychanie głębokie, przepotężne, z kapitalnym nasyceniem średnicy, która jest wręcz w niektórych połączeniach cudowna - lcd4z + dac215 marzenie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności