Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

Slavo1, posłuchaj DT990pro, do Rocka też są dobre...tylko że półotwarte, ale dźwięk aż tak nie atakuje na zewnątrz.

 

Po kolei - najpierw nacieszę się tymi co mam a potem będę szukać zmian i co mi nie pasuje. Mam już swoje drobne przemyślenia ale ... DH265 Linear miałem kilka lat. Boje się , że jak zacznę szybko gonić króliczka to nie wytrzymam. Mam swoje lata "gentlemani nie biegają" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perul - to już druga taka opinia, którą słyszę o HD265. Ale nie będzie mi dane już tego sprawdzić - poszły w inne ręce. Z czasem bedę szukać albo połączenia HD265 z DT770 albo ... dwóch par :D słuchawek

 

edit : to znaczy co sie zmienia z tego ogólnego przesunięcia do dołu z wyraźnie zaznaczoną średnicą i totalnym brakiem góry? Dla mnie : rozmyte ciepełko.

Edytowane przez slavo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HD265 na welurach grają imo lepiej niż HD565, może i scena trochę mniejsza, a na pewno nie tak napowietrzona, ale mają trochę więcej basu i z lepszym zejściem i trochę więcej ostrości w średnicy. Nadal jednak raczej łagodne i naturalne brzmienie.

Względem oryginalnych padów, to właśnie zmniejszenie basu, rozjaśnienie średnich i wysokich, sporo lepsze napowietrzenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj (po meczu...) rodzinka sobie pojechała na krótki urlop a ja wziąłem się za odsłuchiwanie (znowu) przerabianych DT770M. No i coraz bardziej rozumiem zachwyty nad tym modelem (DT770/80) na head-fi. Po prostu dają one super frajdę w słuchaniu.

Dzisiaj przeleciałem kilka płyt od Nicka Cava, przez Dylana a na Waterboys i Dire Straits kończąc. Sam nie wiem jak te godziny przeleciały! Znowu się trochę pobawiłem : dodałem kolejne 4 dziurki wewnątrz padów (teraz jest ich 8 na stronę) i dodatkowo lekko wytłumiłem wnętrze kubków epdm spienionym. I dla mnie jest idealnie (na ten moment :P ). To nie znaczy, bynajmniej, że obiektywnie idealnie :) .

Ja to idealnie liczę poprzez ilość uśmiechniętej gęby :). Jak trzeba to potrafią walnąć dołem, precyzja umiejscowienia instrumentów i powietrze, przestrzeń. Co ciekawe zauważyłem, że w "Telegraph Road" nawet się nie gubią jak to Sen HD265 miały w zwyczaju. Mimo że ilość dźwięków (pod koniec) jest naprawdę duża, to cały czas można śmiało je prawie że oddzielnie, śledzić - a jak tak lubię. No nie jest to ciepłe, kluchowate granie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa konfiguracja do T1v.2 - bardzo dobrze zgrywa się z iDSD Micro. Ten wzmacniacz z daciem daje radę do tych słuchawek. Jako jeden z nielicznych. Jednak T1v.2 to bardzo wymagające słuchawki jeśli chodzi o wzmacniacz. Na przykład na Aune B1 to wcale nie zagrało. Ale na iDSD micro jest ok. Co prawda nie jest to poziom połączenia ze wzmacniaczem Beyerdynamic A20 ale i tak jest bardzo dobrze. Czasami zastanawiam się po co jak kupiłem A20, skoro z iDSD Micro jest aż tak dobrze. Różnice są co prawda... w A20 jest mniej basu niż w iDSD Micro, ale jest lepsze dopasowanie wszystkich pasm. Dźwięk jest niesamowicie równy i trudno szukać lepszego połączenia.No, może A2, ale to jużnie moja półka cenowa. Moja rada dla posiadaczy T1v.2. - Jest bardzo ciężko coś dopasować. Musicie być bardzo uważni. Ja poszedłem po najprostszej linii... wybrałem wzmacniacz z tej samej stajni i jest genialnie. Ale jak dobieracie coś z innych firm koniecznie to sprawdźcie. Z moich doświadczeń, na razie tylko dwa wzmacniacze zgrywają się dobrze z T1v.2: przede wszystkim A20, na drugim miejscu iDSD Micro. Jak ktoś lubi dużo basu to od razu niech sprawdzi iDSD Micro. Przy okazji będzie też miał dobrego DACa.


Marzy mi się zmiana DACa, na razie największym faworytem jest Cayin iDAC6. Może kiedyś zastąpi iDSD Micro. Wtedy iDSD wyląduje w komisie ;) upss.. jeszcze parę postów muszę napisać żeby tak było (absurdalne wymogi tego forum)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko tak powiem, że z DX80 + Aune B1 moje DT990 Pro nie grają V-ką albo mam drewniane ucho. Wokale z przodu, mięsko z gitar mechra bębenki aż miło. Normalnie zajedwabiście jest, a jak wrócą od Chickenka z modów, to chyba odlecę xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

990Pro odbieram jako blisko grające, na twarz podany przekaz, bez większej głębi i jakiejś próby tworzenia takowej...

Ot takie studyjne granie, by nie męczyć przekazem,wytrzymać cały dzień z nimi ale i by łatwo wyłapać jakieś błędy...

A że dodatkowo analogowe granie, przyjemne, podbity bas i poluzowany, wyrazista góra, dobra średnica...dodatkowe plusy.

T1rev2 to na razie mistrzostwo Beyera najlepsze co potrafią sklecić, perfekcja ,wyrazistość, detal, równowaga tonalna.

Nieziemsko głęboka scena, szeroka akurat, separacja mistrzowska na niej itd.

Bas chyba dla mnie najlepszy na razie jaki słyszałem, kilka razy bardziej wyrazisty ,twardy, sprężysty od 990pro...

Średnica całkiem blisko, gdy trzeba dalej, może nie tak angażująca jak w planarach ale daje radę...

Góra wyrazista, detaliczna, niemęcząca...akuratna.

Do jazdy po mieście po zakupy 990pro.

Na przeżycia emocjonalne, odloty w inne wymiary muzyki T1 rev2.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darth Beyer'y były robione na podstawie 770/80, sprawdź na stronie headphile'a. Amerykany bardzo chwalą, ale wiadomo, to w końcu Amerykany :D

 

Tak ale - Darth Bayery to konstrukcje zamknięte (ewentualnie dziurkowane) i Amerykany narzekały na nadmiar basu (w sumie dziwne nie jest jak przedłuża kapsułę..). A mi chodzi o konstrukcję otwartą (tak jak Ty zrobiłeś DT990)

Edytowane przez slavo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie DT990 Pro cały swój czar mają właśnie w tym relaksacyjnym sposobie grania. Po ciężkim dniu, kiedy już się mózg lasuje, założenie ich na głowę po prostu daje tyle przyjemności ze słuchania, że aż uśmiech sam się pojawia na ustach :)

A T1 to już kompletnie inna półka cenowa xP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodjmy ze t1 v2 to jednak nadal inne granie i np dla mnie wszystkie tesle w tym t1 v2 to dosc agresywne granie. Takie ostre surowe z eksponowana wyzsza srednica. Mnie wszystkie tesle kaleczyly acz fakt t1 v2 najprzyjemniej.

Niemniej nadal wole dt990 z tym ze 600 ohm. Nie vraja tak na twarz jak pro maja lepsza holografie i rozdzielczosc. Bas szybszy lepszej jakosci.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T1rev2 mają jak dla mnie idealnie wyważoną proporcję między detalizą i muzykalnością przekazu, jak na topowce przystało.

Gdyż coby nie mówić,tak powinny grać topowe słuchawki, na granicy przyjemności i ostrości przekazu, z dobrym nagraniem jest nirvana oraz orgazm uszny...

Wszelakie średniaki słuchawkowe zapewniają fajny ,przyjemny odbiór i często dobrą detalizę, ale to nadal 50/80cm motorki...nie poszalejesz z nimi.

Gdy się chce poczuć pęd wiatru i 300km/h na liczniku, musi być wyczyn i jazda bez trzymanki jak w T1 rev2...

Choć dla mnie i tak lekko zbyt ułagodzone po bezkompromisowych , zabijających detalem T1 rev1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T1rev2 mają jak dla mnie idealnie wyważoną proporcję między detalizą i muzykalnością przekazu, jak na topowce przystało.

Gdyż coby nie mówić,tak powinny grać topowe słuchawki, na granicy przyjemności i ostrości przekazu, z dobrym nagraniem jest nirvana oraz orgazm uszny...

Wszelakie średniaki słuchawkowe zapewniają fajny ,przyjemny odbiór i często dobrą detalizę, ale to nadal 50/80cm motorki...nie poszalejesz z nimi.

Gdy się chce poczuć pęd wiatru i 300km/h na liczniku, musi być wyczyn i jazda bez trzymanki jak w T1 rev2...

Choć dla mnie i tak lekko zbyt ułagodzone po bezkompromisowych , zabijających detalem T1 rev1.

No nie wiem, Sennheiser Orpheus nie grają na granicy przyjemności i ostrości. Grają naturalnie, przyjemnie i z basiskiem. Takie samo odczucie mam słuchając wysokiej klasy kolumn, jest prawdziwie a nie ostro. Co jakiś czas, spotykam się ze stwierdzeniami, że ma być ostro, sucho, klinicznie, detalicznie, bo to jest liniowość, prawda o dźwięku. Ja nie słyszę słuchając na żywo muzyki w filharmonii czy kubie jazzowym podobnych zjawisk. Dźwięki instrumentów muzycznych, wokalistek są przyjemne. Mogę nawet wysnuć szaloną hipotezę, że wszelakim projektantom pomieszczeń do grania muzyki i rzemieślnikom tworzącym instrumenty muzyczne chodziło o generowanie przyjemnych dla ucha dźwięków ;)

Mam takie odczucie, że często producenci serwują na rynek audiofilski różne przedumane, przerysowane, rozdmuchane audiofilskie wynalazki a audiofile cmokają z zachwytem, "jaka liniowość, precyzja i prawda o dźwięku" i słuchają tylko audiofilskich samplerów, bo reszty płyt nie da się słuchać, ponieważ "słuchawki demaskują wszystkie błędy realizatorskie" Rynek pro jest bardziej, wymagający, bo rozsądny z ciągłym kontaktem z prawdziwą muzyką. Trudniej wmówić muzykowi, czy dźwiękowcowi, że dane słuchawki są "bardziej liniowe" od prawdziwych instrumentów czy wokalistów. Niestety ciągle znudzonemu poszukującemu audiofilowi można wmówić wszystko, ba sam sobie wmówi, bo musi grać lepiej, jak wydał dwa kółka na kabel ;)

Edytowane przez Aulait
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak gra Orpheus, możliwe że byłyby dla mnie za mało wyraziste jak tak...heh.

Co innego muzyka na żywo co innego słuchawki/kolumny, niby ma być jak najbliżej doskonałości przekazu w realu ale czy rzeczywiście każdy tego szuka? Spora rzesza poszukuje podbarwionego przekazu, z podbitym basem i górą, bo to przyjemne...

T1 rev2 są bardzo łatwe w odbiorze jak dla mnie, "Grają naturalnie, przyjemnie i z basiskiem" , jak najbardziej tak...

Jedni wybiorą Hawki i ich pełnię muzykalności przekazu, analogowo i zero ostrości...

Ja jestem po trosze Melomanem, ciągnie mnie do Audeze, Hawków, TH900, łatwe, przyjemne granie.

Z drugiej jednak strony jestem też wymagającym Audiofilem, ideałem są dla mnie słuchawki gdzie mogę wgryźć się i przeżywać muzykę sekunda po sekundzie, słysząc każdy niuans i smaczek nagrania.

Beyery T1 rev2 ujęły mnie bo łączą oba te światy, więc moje oczekiwania niejako spotkały się w jednym modelu, a wydawało się to niemożliwe... :)

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, ze wchodzicie Panowie na śliski grunt ... Jak połączyć tak dwie skrajne opinie? Moim zdaniem nie da się (i dobrze) - bo jeden lubi żonę a drugi teściową. Preferencje użytkowników słuchawek zaczynają i kończą się na rodzaju (z także często na jakości mp3, flac, analog,... koncert) nagrania.

Czego innego oczekuje się od koncertu Deep Purple czy Rush (co nijak ma się do ich nagrań studyjnych a przecież tych słuchamy w domach) a czego innego od Accademy of StMartin in the Fields. Koncert ostatniego wykonawcy nigdy nie zagra lepiej z płyty niż w sali np. w Szczecinie czy Wrocławiu. A koncerty Rush niewiele maja wspólnego z jakością dźwięku "słuchawkowego" - płyty koncertowe są dla mnie zdecydowanie bardziej słuchalne. Nie mówiąc o Deep Purple (Made in Japan - i ją uwielbiam).

 

I tutaj zgadzam się z @aulait - chodzi o generowanie przyjemnych dla ucha dźwięków. A każdy te przyjemność będzie inaczej definiować.

Edytowane przez slavo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chcialbym powiedziec ze te wywazone proporcje to kwestia subiektywna. I zadna tesla wg mnie ich nie ma idac zbyt w strone ostrosci mnie osobiscie meczacej.

Juz kiedys mowilem tak o T1 v1. To taka formula 1. Ktora jest wyzylowana ale z realnym swiatem i tym bardziej dla mnie osobista przyjemnością juz od wielu lat ma malo wspolnego...

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

T1rev2 mają jak dla mnie idealnie wyważoną proporcję między detalizą i muzykalnością przekazu, jak na topowce przystało.

 

 

Sorki za OT ale chciałbym się dowiedzieć, co to jest DETALIZA ?

 

Detaliza - ( ala Soundman) , skrót myślowy ,zawierający w jednym słowie pełny zakres możliwości technicznych danych słuchawek,

jakość górnego zakresu słuchawek, inaczej mówiąc techniczna strona przekazu słuchawek... :)

A ja chcialbym powiedziec ze te wywazone proporcje to kwestia subiektywna. I zadna tesla wg mnie ich nie ma idac zbyt w strone ostrosci mnie osobiscie meczacej.

Juz kiedys mowilem tak o T1 v1. To taka formula 1. Ktora jest wyzylowana ale z realnym swiatem i tym bardziej dla mnie osobista przyjemnością juz od wielu lat ma malo wspolnego...

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Dodatkowo trzeba brać pod uwagę wiek słuchacza, mając lat 20? kilka jak Grubby, raczej narzekałbym na T1rev2 , mając obecnie dwa razy tyle zauważyłem u siebie coraz większą tolerancję na ogólnie uważane "ostre słuchawki". Wniosek, pogarszanie się słuchu wraz z wiekiem? Tolerancja na ostrzejszą górę!?

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności