Skocz do zawartości

xetras

Bywalec
  • Postów

    273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xetras

  1. W latach 20 sto lat temu w epoce art deco był popularny pewien taniec (to nie jest shimmy ani charleston) Tu jest użyty jego rytm Z jakiego tańca są akcenty w Mister Do Right?
  2. xetras

    Stare Dobre Kawałki ;)

    Prześwietna Evelyne Verrecchia
  3. xetras

    Stare Dobre Kawałki ;)

    Obumbrata Apotheosis czyli Luc Rigaux i Patrick Samoy znani z Bailando Paradisio. O Fortuna pamiętałem ale ściemniane Obumbrata to dla mnie odkrycie.
  4. xetras

    funk/dobry groove

    Obumbrata Apotheosis Zupełnie zapomniałem o tym wydarzeniu O Fortuna jest powszechnie znane ale to mniej Też Patrick Samoy i Luc Rigaux znani głównie z Paradiso Bailando https://youtu.be/IKkexF0-hnA?si=a2No6PgSRPBOFm9P Wywiad z autorami z 1989 roku https://m.youtube.com/watch?v=tlwTT1yS160
  5. 1.Ważne że nie cisną w uszy. Pady (wewnętrzna średnica 7 cm) opierają się o głowę. 2.Krzywe izofoniczne wskazują na to że słuch jest mniej czuły na skrajach pasma. Nie jestem specjalnie wrażliwy na wymienioną cechę.
  6. Popowy rokendrol z Żanną Aguzarową też jest kosmiczny, w swej egzotyce.
  7. Pomysły nagraniowe: .Wpinanie gitary w stół mikserski (debiut Maanam) .Nagranie samych efektów bez sygnału gitar (mbv -Loveless) .Bramkowanie perkusji (Peter Gabriel - Intruder) Te akurat pamiętam. Chciałem napisać że nie ma wspólnego wyróżnika. Na tyle różne były sposoby nagrywania w tamtej dekadzie. Charakterystyczne bębny: Generalnie to względem lat '70 i '90 było chudo. Nagrania jak dla mnie brzmią sucho. Na pewno nie tłusto (chodzi o dekadę z tytułu tematu). Charakterystyczne jest jeszcze częste użycie sekwencerów. No i - taki sposób nagrania jak w Cerrone "Supernature", Diana Ross "Im Coming Out", Donna Summer Giorgio Moroder "I Feel Love", Boney M "Nightflight To Venus" (Mocna ekspozycja bitu) Czyli 77-79 to pierwszy przełom a 07-09 to drugi przełom. 3 dekady 1979-2009 brzmią podobnie.
  8. Do beyerdynamic to raczej potrzebny jest dodatkowy wzmacniacz. Dla mnie za cicho grały (nawet na Asus xonar essence). Akurat na Armia-Aguirre tak miałem i dlatego je odłożyłem. Chyba mam jednak zboczenie: 1. na ciężką stopę 2.na metaliczne blachy Czy stopa może być lekka? Czy blachy mogą być niemetaliczne? Mi to nie przeszkadza co czuję. Aha - słucham często w ruchu, czyli: Nie mogą być za ciężkie, nie mogą zsuwać się, muszą opierać się na głowie a nie na uszach. No i muszą być zamknięte, bo jak dla mnie lepiej odszumiają tło (czyli otoczenie). Nie wiem co to znaczy v-ka w ich przypadku.(Zwłaszcza w porównaniu do pro900, które owszem są spektakularne w spektaklu dźwiękowym czyli tworzą czyste kino domowe) Dla mnie raczej neutralne i uspokajające albo czasem wręcz misiowate. Dykcja i szczegółowość środka są bez zarzutu. Tu wstęp do nich sprzed 8 i pół roku (z początku 2015 roku): https://youtu.be/2vyYERaFO-4 https://djtechtools.com/2015/01/21/namm-2015-hrm-7-headphones-pioneer-enters-the-studio-monitoring-game/ Własciwie to nie wiem jakimi pojęciami opisuje się zachowywanie kształtu obwiedni widma sygnału. Zwłaszcza nie precyzyjność odtworzenia tej obwiedni skutkuje rozmyciem barwy źródła i brakiem jego lokalizacji wśród innych (obwiedni). Druga sprawa: Clipping przy wzmocnieniu czyli wtedy gdy da się głośniej to też przykrość ale to już nie od słuchawek zależy. Dla mnie clipping tow dalszej konsekwencji obcinanie wybrzmień a w podstawowej zero dynamiki. Martwe dynamicznie nagranie to (żeby było wiadomo o co chodzi): TSA- Massmedia. Tak to realizator zaeksperymentował (niestety) i takie jest. Clipping, martwa dynamika, brak wybrzmień, kartonowe brzmienie,... To wszystko razem jest zbliżone pojęciowo. A co do nadążania to właśnie o to chodzi żeby nie podbijać inaczej niż trzeba. Chyba 3 modele Meze wkładałem i zawsze zalewały wszystko basem, przy prostszych niż Jamiroquai rzeczach, jeszcze z lat 70. Bo u JayKaya to mocno syntetycznie elektroniczny jest ten bas. On w ogóle był rodzynkiem w czasach kiedy głównie grunge był grany. Tymczasem taneczne gruwy są ciekawsze i zabawniejsze.
  9. Na początku wziąłem ten zarzut na poważnie. To faktycznie niezwykle ciekawy i tragiczny artysta. Popem jest to co publika łyka masowo. Powiedzmy że to "alternatywny" garażowy pop. Ten temat jest jakby najbardziej bliski (choćby kierunkiem na wschód). Rafacio, Ty to jesteś kawalarz. Pzdr.!
  10. OK. Dzięki. Tego Wiktora Coja i całe Kino odkryłem dość niedawno. No i widać że to Koreańczyk, ale z CCCP. Ciekawy byłby też przekaz tekstowy. Poczytam o czym śpiewał.
  11. Czemu nie NihgtOwl? Lepiej izolują. Nie ma wspólnej cechy stylu: "80s". Wtedy były i walkmany i sprzęt wieżowy. Lata 70, do przełomu wieków to wyczyny doświadczeń(także w audio). Od przełomu, po American Idiot a zwłaszcza po odpaleniu YT w 2009 roku już zaprzestano eksperymentów. Jest jak jest - z autotune i z cyfrowym przetwarzaniem sygnału, w tym filtracją subbasu. (Zaniechano ściany dźwięku) Porównaj miksy: Z 1977 roku i z 2014 roku. sztandarowy styl (prasowanie wokalu w jeden) vs sznyt Od kiedy jest granie na twarz? W tych samych latach? ABBA w radio i ABBA na żywo to 2 rózne zespoły? Przecież to ten sam zespół. Wracam do tego że nie ma: "muzyki z lat 80". Po prostu nic przełomowego wtedy nie wydarzyło się. Nie mają te lata swoich specyficznych cech, żeby stosować pojęcie, którego użyłeś. Jedyną cechą wspólną jest: eksperyment, ale- dotyczy to lat od połowy lub końcówki lat 70. do epoki spopularyzowania YT. Za Jamiroquai nadąży? Słucham mnóstwa gruwów z funky i reggae i dlatego mi podeszły HRM7. Wcześniej tylko Pro900 wyrabiały się bez nadmiaru basu. Nie wierzę że ktoś tylko muzyki "z lat '80" słucha i nie słucha współczesnej. Technologia materiałowa mocno nadrobiła lata marazmu, kiedy "kino domowe" rządziło (w wyobraźni, czyli - imponowało) i wreszcie jest duży wybór (modeli z lat współczesnych). Przed rokiem 2009 było mizernie, ale chwali się różne muzodajnie za hype na słuchanie mobilne. Nie dałbym nic sprzed przełomu technologicznego, czyli z zeszłego stulecia. Powtórzę wpis, czyli moją próbę zaprowadzenia ładu w chronologię: Wpis #29 z audiostereo (duplikat wklejam tu) Dla mnie Ed.7 ltd to był przełom i kilka patentów firmy. I tak do dziś dnia to wyznacznik żywiołu audio. Jedyną wadą jest to że słuchacze wolą kocykowanie i ciepłe kluchy. Tym nie polecę Ultrasone. Reszta wymiata! Żaden beyerdynamic mi nie nadążył za np. Armia Aguirre (to typowe szarpidructwo). Chodzi o słuchawki same w sobie, bez spuszczania się na headamp. Tak zrozumiałem że autor pyta w temacie o słuchawki a nie o wzmak.
  12. Kanał jest dedykowany Japonii, ale czasem lubię też anatolijski pop. Np. Gaye Su Akyol. Np. Altin Gün-ale ci akurat są głównie z Holandii a ściślej z tureckiej emigracji w Niderlandach. O ile ktoś ma ciekawych wykonawców z turecko bałkańskiego kotła muzycznego popu to chętnie zapoznam się z nowymi propozycjami. | (Dla nas egzotyka to także i Ruś) Цой mógłby też być? Z koreańskiej mniejszości narodowej. (Z lat 1982-1990) Legenda: [Spoiler przypadkowo wklejony] Poszło, edytor załapał i jest z oszybkami.
  13. Zaciekawiło mnie to. Mógłbyś rozwinąć, czemu "specyficzne"? Dla mnie zwłaszcza - niezawodne (od 10 lat mi nie uszkodziły się). To że gąbki w padach zaczyna ubywać (od noszenia i używania) to naturalne. Kiedyś odkleję zużyte i wkleję świeże (chyba producent ma taki pakiet do odświeżania?). Dziwne że jeszcze śrubek przy pałąku im nie odkręciłem Zwykle zaglądam do środka sprzętu, bo mnie korci wnętrze. Ad rem: Czemu Ultrasone Hfi 15G to dość specyficzne, jak na mobilne, słuchawki?
  14. Potwierdzenie zamówienia otrzymuje się po realizacji przelewu a nie przed. "Proszę przelać kwotę faktury na nasze konto bankowe. Otrzymasz potwierdzenie zamówienia przez e-mail zawierające dane bankowe i numer zamówienia" Rezygnuję. Przecież bez opłacenia pełnej kwoty 795 złotych nie dostanę numeru zamówienia, które trzeba wpisać do tytułu przelewu, który już został wysłany (wcześniej). Taka a nie inna jest kolejność działań w sklepie. Poprawcie system zamówień aby był jednoznaczny. Vide: (zrzut ekranu) https://photos.app.goo.gl/cnyttT9j5DHHcFyaA Rezygnuję, ponieważ nie będę opłacał skoro nie wiadomo ani za ile ani za co.
  15. Skoro nie podano adresu strony to myślę że chodzi o adres strony sklepu czyli https://mp3store.pl/ Wtedy zamówienie i zakup po cenie katalogowej pozostanie nieopłacony (za 795 zł). Nie wiem jak ta automatyka działa, ale chodzi mi o to aby od razu dwóch par nie kupić (skoro właściwie ich nie znam). | Czyli (o ile rozumiem dobrze): ręcznie zmienia się (edytuje) wartość zamówienia obniżając kwotę o dwieście złotych? Nie widzę (jeszcze ) samego: -numeru zamówienia do -podania numeru w tytule wpłaty.
  16. Słyszenie jest względem tła w danym otoczeniu i w danej chwili. Adaptacja akustyczna do warunków to kwestia osobista. Zależy na ile jest kto miękki. Zacytuję Jonasza Koftę ze słynnego filmu o Lutku Danielaku autorstwa Feliksa Falka: "Piosenka radość w nas wyzwala Lalalala... Wspólnego śpiewu rośnie fala Lalalala... Gdy płyną dźwięki tej piosenki Lalalala... Każdy się robi w sercu miękki" Tam też byli Framerowie (i to osobiście). Czyli: gdy płyną dźwięki to i każdy w sercu miękki. Appendix: Jej prawzór to: Piosenka serca nam uzbraja i naprzód prowadzi nas, piosenka o Pierwszym Maja, o święcie ludowych mas. https://staremelodie.pl/piosenka/5301/Piosenka_pierwszomajowa
  17. Chyba nie wylezę z domu w pon. 14.08 na PGE Narodowy żeby posłuchać jak to z tym "betonowym wiadrem" jest. Ma grać Imagine Dragons, a w sumie to mi mówi coś ale niezbyt wiele, bo nie jestem na bieżąco z obecnymi kapelami w trasie. https://www.wtp.waw.pl/newsy/2023/08/11/imagine-dragons-na-pge-narodowym/ Fotele w autobusie w odróżnieniu od tych kinowych są niewygodne, może jedynie do obcałowywania byłyby zdatne. Co innego fotele samochodowe i przyciemniane szyby. Tam byłoby wygodnie i nastrojowo. Własne auto wygodniejsze od publicznego autobusu. Te wszystkie uwagi są odnośnie tezy że koncerty są do zapoznawania lasek. Co prawda to nie klub ale można w jakimś klubie po koncercie przedłużyć i utrwalić jakąś nowo powstałą znajomość. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Mercury_World_Tour Czy w ogóle chcę się promować i lansować (przy okazji)?
  18. Faktycznie - ta "chirurgiczna precyzja" to dobry skrót na sposób grania słuchawek od Ultrasone. Ogólnie chyba to taki styl brzmienia. Oprócz tego jeszcze wiele więcej i poza tym - zależy z jakim wzmacniaczem je się połączy.
  19. Wtedy to chyba bajkowego metalu słuchałem (Armia wydała "Legendę") A generalnie to "Aguirre" w długim miksie z fletem solo (dmuchawką) w środku jest świetne, ale taka wersja jest z Czasu i bytu z 1993 roku czyli późniejsza. Czy już wtedy odkryłem Faith No More? Chyba jeszcze nie. Odnośnie roli gitar: To Laibach metaforycznie opisał że gitara to karabin maszynowy przemysłu muzycznego (a sami grali na początku na starych gramofonach i innych samoróbkach). Ale Laibach to polityczni fanatycy, im wszystko wolno. Tu moje nieudolne tłumaczenie ich manifestu: https://www.tekstowo.pl/piosenka,laibach,ussr_anthem__ft__choir_.html Skrót: Laibach" kopiuje produkcję przemysłową i totalitaryzm To raczej organizacja a nie przemowa jednostek Nasza praca jest przemysłowa a nasz język polityczny. "Laibach" to wyzwanie wymagające fanatycyzmu. Ad rem: Generalnie koncerty są po to: Gorzej z tymi w salach, bywają faktycznie jak w betonowym wiadrze czyli na PGE Narodowym ale to nie jest obiekt przeznaczony do nagłośnionych imprez a do sportowych.
  20. Membrany przetworników są z Mylar lub PET, czyli polimerów. Te polimery czasami są powlekane warstwą metaliczną (tytanem lub złotem oraz ich kombinacją w Ed.15). W Ed.Eleven to dla odmiany bioceluloza. Metal też pracuje, dociera/przeciera się tylko raz kiedy jest fabrycznie nowy. Faktycznie - to trwa i trwa i trwa - nawet 300 godzin czyli ponad miesiąc. Straszne wiąchy rzucałem kiedy docierałem Pro 900i, ale efekt stał się niespodziewanie efektowny, kiedy się wreszcie przetarły. Czy można zebrać od razu komplet 3 głębokości padów do modelu Pure w (przyszłym: 9-14 sierpnia) jednym zamówieniu? Chciałbym mieć do porównań też 20 mm i 30 mm (wraz ze standardem 25). Dołączam do pytania. A jeszcze kwestia - czy obwód wewnętrzny (czyli miejsce na uszy) ściślej wysokość jest większa niż 6 cm? Najlepiej gdyby moje uszy (wys. 7 cm) mieściły się wewnątrz. Nie cierpię kiedy słuchawki opierają się na uszach, wolę mieć je oparte na głowie. Mam prawie 2 metry wzrostu to i uszy mam "wysokie" Po poniższym opisie*: "...they are quite hard to drive, ... ...because they have a high sensitivity of 114dB..." to nic nie rozumiem. Ciężkie do napędzenia przy takiej czułości? *https://www.audiophile-heaven.com/2023/06/ultrasone-signature-pure-dynamic-headphones-new-edition-of-mighty-bass.html
  21. Signature Pro to zupełnie inne słuchawki. Za zupełnie inną cenę. Obecne od ponad 10 lat na rynku. https://audiotop.pl/pl/p/Sluchawki-nauszne-Ultrasone-Signature-Pro/14984
  22. @Najner O czynnikach uszkodzenia słuchu (choćby w uchu środkowym, które ma połączenie z gardłem otwierane przy przełykaniu) piszę. Infekcje jamy ustnej (także zatok przynosowych) mogą powodować uszkodzenie słuchu. To najpierw nie boli, a kiedy boli to jest za późno. Hałas najpierw zaboli zanim coś uszkodzi. Chyba gorzej kiedy nie boli (ta w/w infekcja bakteryjna) a szkodzi?
  23. No to jesteś hardkor, skoro Cię to nie odrzucało. Mnie by raczej już po minucie wymiotło. (?)* Ja zawsze przechodząc koło frontu przodów na scenie zatykałem sobie to ucho które jest najbliżej membran. Wystarczy że ktoś wypina złącze dżek (zwierne) to powstaje pik fali stojącej. Z różnych innych powodów też warto uważać i mieć oczy naokoło głowy. | Wracam do koncertów: Przecież one są po to żeby laski rozmiękczyć (choćby w tańcu). Są wtedy mniej sztywne i łatwiej dają się poznać. Bo przecież szanująca się paniusia nie zawiera znajomości na ulicy. W klubie to co innego. A w klubie na koncercie to już 2 w jednym - korzyść jest i cielesna i duchowa. | * Właściwie jednak chyba by mnie nie wymiotło - są jacyś wykonawcy dla których bym tak ryzykował. No powiedzmy: dziewczyny ze Stereopony (Japonia) Bardzo udane garażowe granie. "hitohira no hanabira na ..." Nic nie rozumiem ale zacny to kawałek, a śpiew to bardzo smutny ale nie dają się i ogarniają. Czują bluesa. | I jeszcze - z działających: Noże, Coma (czy wróci?), Coal Chamber, Ministry (!), Alcohólika, Laibach - czyli raczej zimnofalowy industrial z domieszką metalu niż jakieś gorące garażowe szarpidructwo. To: (zimnofalowy industrial z domieszką metalu) mną wtrzącha.
  24. 1Nie 2,3Nie wiem. 4Co rozumiesz przez "uszkodzone"? 5Nie, nie powinno być. Chodzenie na koncerty w zatyczkach i może jeszcze w kasku jest na tyle nieporozumieniem że ci co tego chcą to niech sobie je odpuszczą. Więcej spustoszeń zrobi infekcja ropna gardła, które jest połączone z uchem środkowym (ciśnieniowym przewodem wyrównawczym - otwiera się przy przełykaniu) od głośnego słuchania. Przecież to głośne słuchanie mija. Hałas komunikacyjny z kolei zwykle nie mija a nikt go się nie czepia. Polecam używanie Akustone lub parafiny w płynie (profilaktycznie, zachowawczo, do konserwacji), kiedy ktoś miewa przesuszone śluzówki. A co do mechanicznych reduktorów ciśnienia (kosteczki w uchu środkowym) oraz błony nakrywkowej w wewnętrznym to już lepiej niech fizjolog pisze. Komórki słuchowe (nerwowe) zewnętrzne decydują o sztywności tej w/w błony i osłaniają komórki wewnętrzne. [To wielostopniowy układ -to całe ucho do słuchania i slyszenia] Trwałego uszkodzenia słuchu (czyli- niesłyszenia), które stwierdziłby lekarz, nie masz. Dyskomfortem (słuchania) z kolei lekarze nie przejmują się. I tyle. Ciekawe jak długo. Kiedy tam stałeś to za głośno nie było? Dopiero po tym kiedy przestałeś było za głośno? Owszem, też tak uważam. Można, zwłaszcza z partnerką lub jakąś wyrwaną laską. Po to się chodzi do klubu lub na disco. Nie całkiem Podwieszane systemy matrycowe w nagłośnieniu są łatwiejsze w szybkim montażu i demontażu, włącznie z demontażem całej sceny. Takie jak poniżej na obrazku są najczęściej w użyciu: http://www.gigasound.pl/naglosnienie/systemy-gonikowe Po angielsku to line array https://en.m.wikipedia.org/wiki/Line_array Słusznie zauważyłeś okres. Faktycznie - od połowy lat 90 w Ameryce, a w Polsce od początku 21 wieku są w użyciu. Jak dla mnie to przede wszystkim ucho a ściślej wydzielana woskowina wymaga osuszania, żeby czop woskowy wypadał samoistnie albo się wykruszał. Tam nic nie trzeba wciskać (przewód słuchowy to 2.5 cm wgłąb czaszki - to względnie dość dużo), chyba że trzeba z powodów zawodowych, ale to co innego.
  25. Odnosiłem się (głównie) do wcześniejszego ostatniego zdania wpisu : "zbudowana z tych zer i jedynek sinusoida będzie nieco spieprzona"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności