Beyerdynamic Fanklub Beyerdynamic

[Soundman1200]

Amirony to jak czytałem wersja 1990 dla ludzi, bardziej muzykalne,gładkie, góra nie tak wyrazista.

Bardziej dla melomana a nie audiofila są Amirony.

[szwagiero]

Panowie to że średnica w starych konstrukcjach jest lepsza niż w nowych to jest ogólny trend, w porównaniu z vintage obecnie robi się mniejszą bądź większą Vkę bo to robi WOW na dzień dobry, to jest podobne zjawisko jak loudness war. Powiedzmy sobie szczerze, z powodów cywilizacyjnych ten aspekt w sposobie podawania dźwięku dla ogółu się nie zmieni, bo nieprędko zmieni się mentalność ludzi, sposób w jaki funkcjonujemy na codzień i w jaki nasz słuch jest coraz słabszy, coraz bardziej zmęczony od najmłodszych lat.

 

Stare Beyery, stare AKG, stare Fostexy, stare Yamahy i gro innych słuchawek grało lepszą, pełniejszą, bardziej organiczną średnicą.

[audionanik]

Panowie to że średnica w starych konstrukcjach jest lepsza niż w nowych to jest ogólny trend, w porównaniu z vintage obecnie robi się mniejszą bądź większą Vkę bo to robi WOW na dzień dobry, to jest podobne zjawisko jak loudness war. Powiedzmy sobie szczerze, z powodów cywilizacyjnych ten aspekt w sposobie podawania dźwięku dla ogółu się nie zmieni, bo nieprędko zmieni się mentalność ludzi, sposób w jaki funkcjonujemy na codzień i w jaki nasz słuch jest coraz słabszy, coraz bardziej zmęczony od najmłodszych lat.

 

Stare Beyery, stare AKG, stare Fostexy, stare Yamahy i gro innych słuchawek grało lepszą, pełniejszą, bardziej organiczną średnicą.

Tak samo jak gros obecnie produkowanych nauszników (chociażby hex, gs1000e) gra lepszą, pełniejszą, bardziej organiczną średnicą od wielu innych. Nie ma to żadnego związku z ich wiekiem tylko strojeniem.

Podobnie jest z motoryzacją, 60 lat temu też były auta sportowe, luksusowe, dostawcze i inne, tylko o zasadniczo gorszych walorach użytkowych niż dzisiaj czy 20 lat temu.

...I choćby nie wiem jak uparcie polerować Corvette z 1953 roku, ze łzami w oczach, to jej osiągi, komfort nie dorównują obecnie produkowanym konstrukcjom z tej samej półki.

Ja rozumiem, że wyciągnięcie ze śmietnika, czy strychu jakichś wiekowych słuchawek, ich odrestaurowanie i doprowadzenie do stanu użyteczności może sprawić nie lada frajdę; ale ciągłe wmawianie sobie i innym, że "panie kiedyś, to grały słuchawy, nie to co tera" wywołuje już co najwyżej uśmiech politowania.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez audionanik

[Soundman1200]

No to co powiesz o Sony MDR-R10?

Starocie panie, z przed 20 lat prawie....

A jednak nadal według wielu najlepsze na świecie...he,he.

[audionanik]

Nic nie powiem, bo ie słuchałem.

Nie twierdziłem też, że 20 lat temu nie zrobili dobrych słuchawek, to nie tak dawno znowuż , hd600 już chyba tyle czasu są z nami.

[szwagiero]

@audionanik - jak masz jakąś alergię to idź do lekarza, może to ten krakowski smog?

 

Ja piszę o ogólnym charakterze dźwięku kiedyś i dziś. Nie wiem ile starych konstrukcji znasz, ale rozumiem, że wiele.

 

Auta to całkiem niezłe porównanie, tylko Twoje wnioski się nie zgadzają z moimi, no i co poradzisz?

 

Kupuj sobie co tam chcesz i używaj, daj innym cieszyć się "rzeczami wyciągniętymi ze śmietnika" i tyle. Szkoda tylko, że sam używasz przestarzałych i ułomnych lamp, a wedle tego co piszesz, kijem ich tknąć nie powinieneś. Najgorsze jest zapewne to, że swoje wnioski na temat starych konstrukcji np. "starych, śmietnikowych" lamp opierasz zapewne na takich "wybitnych" konstrukcjach jak Lyr.

 

Daj żyć.

[crysis94]

Lyr mi dupy nie urywa.

 

Jak dla mnie to kiedyś robili tak i inaczej strojone słuchawki i teraz jest podobnie... to, że kiedyś było więcej takich wynikało z takich, a nie innych trendów i tyle.

[szwagiero]

No to ja pisałem właśnie o trendach, a nie o tym, że kiedyś lepsze robili, jak ktoś nie zrozumiał, to niech przeczyta trzy razy.

[marekhall]

Są bogatsze na dole i scena jest większa. Niestety w nich też pękają plastiki :/

 

Pęknięty plastik to jeszcze mały problem Większym jest cena używanych: od 200 ojro w górę

[Adam 76]

mir 35 - a tak z czystej ciekawości, czym Ciebie tak urzekły amirony i w jakich elementach są wg. Ciebie lepsze od meziaków 99 classics a w jakich gorsze? No chyba, że we wszystkim są lepsze to zostawmy tę dyskusję bez dalszego biegu.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez Adam 76

[Soundman1200]

Amirony jednak otwarte słuchawki a Meze zamknięte, to już inne światy przekazu.

Kurczę widzę że Amirony mają też te fajne pady co T90, brałbym jakbym kasę miał.

Jeżeli wreszcie góra nie kroi uszu jak T90 laserem, średnica cieplejsza i pełniejsza, bas równie dobry

co w T90, to może być super sprawa...

[Adam 76]

Góra w amironkach nic nie kroi chociaż w jednym miejscu na moje ucho była górka i lekkie podkreślenie ssssss, cccccc. Średnica jest po cieplejszej stronie. Pady fajne ale wyjątkowo twarde to wypełnienie, chociaż z czasem pewnie się ułożą. Wiadomo, że sama konstrukcja (otwarte, zamknięte) już wprowadza zmiany, no ale porozmawiać o pewnych różnicach, charakterach, elementach brzmienia przecież można. A właśnie przejście ze średnicy na bas w amironach jest jakieś hmmmm... niech każdy posłucha i sam się przekona. Moim zdaniem meze przy amironach nie mają się czego wstydzić (ok. poza wyglądem) a zważywszy na cenę to raczej amirony powinny się rumienić...

[Soundman1200]

Jak rozumiem miałeś Amirony w domu na testy kilka dni, wygrzane w pełni, słuchane z Meze na tym samym torze?

[Adam 76]

Niestety nie w jednym czasie ale pewne defekty, które rzuciły mi się w uszy zapamiętałem, braki też. To chyba nie jest jakoś bardzo skomplikowane, prawda? Sądząc po stanie "zgniecenia" padów, trochę na różnych głowach amirony pobyły zanim do mnie dotarły. A co do wygrzewania to wiadomo - jedni słyszą różnice, drudzy się z tego śmieją, trzeci podchodzą najbardziej zdroworozsądkowo - wiesz o co chodzi. @Soundman1200 - amirony to nie jest żaden ósmy cud świata, milusińsko, słodko grające "misiaczki" - tak bym je nazwał. Dynamiką też nie powalają a raczej większość osób w tym aspekcie rozczarują.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez Adam 76

[Lemonsky]

Słuchałem Meze o przesadzonym basie, wykastrowanej średnicy i ostrej górze (Pono). Jeżeli Amirony grają gorzej od Meze( nie słuchałem) to może czas zainwestować w porządne źródło? Wiadomo, że są gusta i guściki, ale znając dobrze starszego brata Amironów ( T90 ) to nie wydaje mi się żeby Beyer wypuścił coś takiego i to zbierało takie opinie.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez Lemonsky

[audionanik]

1 @audionanik - jak masz jakąś alergię to idź do lekarza, może to ten krakowski smog?

 

2 Ja piszę o ogólnym charakterze dźwięku kiedyś i dziś. Nie wiem ile starych konstrukcji znasz, ale rozumiem, że wiele.

 

3 Auta to całkiem niezłe porównanie, tylko Twoje wnioski się nie zgadzają z moimi, no i co poradzisz?

 

4 Kupuj sobie co tam chcesz i używaj, daj innym cieszyć się "rzeczami wyciągniętymi ze śmietnika" i tyle. Szkoda tylko, że sam używasz przestarzałych i ułomnych lamp, a wedle tego co piszesz, kijem ich tknąć nie powinieneś. Najgorsze jest zapewne to, że swoje wnioski na temat starych konstrukcji np. "starych, śmietnikowych" lamp opierasz zapewne na takich "wybitnych" konstrukcjach jak Lyr.

 

5 Daj żyć.

1 Mam i w związku z tym czasem chodzę do lekarza, ale to nie Szwagiero jest alergenem.

 

2 A ja się do tego odnoszę twierdząc, że to nieprawda: "Tak samo jak gros obecnie produkowanych nauszników (chociażby hex, gs1000e) gra lepszą, pełniejszą, bardziej organiczną średnicą od wielu innych. Nie ma to żadnego związku z ich wiekiem tylko strojeniem."

Tak słyszałem ładnych kilka starych konstrukcji. Obecnie produkowane słuchawki i kładące przy tym nacisk na średnicę są imo lepsze. Mogłeś tego nie zrozumieć w mojej wypowiedzi, bo widzę że masz kłopot ze słowem pisanym.

 

3 No nic nie poradzisz.

 

4 To że lampy są przestarzałe i ułomne nie wyklucza ich używania, bo mogą być fajne i bajkowe. Nie napisałem, że lampy są śmietnikowe, są najczęściej ładne. Nie opieram swojej opini na lyrze, miałem do czynienia z wieloma wzmakami lampowymi i rzeczywiście najczęściej są to ułomne konstrukcje w stosunku do tranzystorowych, nie wrócę do lamp. Lyr to hybryda (ale mogłeś zapomnieć, bo Cię żółć zalewa ); zawsze pisałem, że to kiepski wzmak i zdania nie zmieniłem; po prostu zaskakująco dobrze pasuje mi brzmieniowo do he4 i tyle.

Do innych słuchawek go nie używam nawet do dt880/600ohm. Mam dwa inne wzmacniacze jeszcze.

Powinieneś zacząć pisać bajki lub zmienić płeć. Tyle zmyślonych bzdetów zawarłeś w jednej wypowiedzi co pijana laska.

 

5 Ty też, bo na razie, to jak ktoś ma inne zdanie na temat staroci niż pozytywne (wskazane: ćmokanie i robienie oczu jak paciorki z ukontentowania), to dostajesz piany.

 

No to ja pisałem właśnie o trendach, a nie o tym, że kiedyś lepsze robili, jak ktoś nie zrozumiał, to niech przeczyta trzy razy.

Tiaa... jasne:

"Stare Beyery, stare AKG, stare Fostexy, stare Yamahy i gro innych słuchawek grało lepszą, pełniejszą, bardziej organiczną średnicą."

A może Ty naprawdę jesteś kobietą? One też mają kłopot ze zrozumieniem tego co mówią i piszą .

[nsk]

Adam nie jest sam ze swoimi wrażeniami, można poczytać dużo pokrywających się opinii.

[Adam 76]

Hehe, to jak posluchasz jeszcze raz wykastrowana srednice w meze i w amironach daj znac gdzie Ci jej bardziej brakowalo. Troche ciezko sie rozmawia jak druga osoba nie sluchala amironow ale juz poucza co trzeba zrobic, zeby amirony zagraly lepiej od meze...Chociaz w koncu, czemu nie heh. Mowiac potocznie, meze i amiron to ta sama "klasa" - nie wiem czy pierwsza czy trzecia, itd. ale biorac pod uwage cene 1300zl. do 2000zl. wnioski sa zawsze takie same. Konczac - podobaja mi sie amirony, meze podobaja sie bardziej, pozdrawiam milosnikow amironow. Ps. Pisalem do Lemonsky.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez Adam 76

[Lemonsky]

A z jakiego źródła ich słuchałeś?

[miki_w1]

Ja również po odsłuchu Meze stwierdziłem wycofaną średnicę i podbity bas (midbas). Na Pono i Xduoo X3.

[Adam 76]

Lemonsky - bardzo drogiego. A juz powaznie widze, ze jestes fanem beyerdynamic bo nawet nie dopuszczasz mysli, ze moga oni wypuscic udane, nieudane i bardzo udane sluchaweczki. Jak posluchasz ich pelnej, rozbudowanej, namacalnej srednicy odezwij sie na priv. W przyjacielskiej atmosferze podzielimy sie naszymi uwagami do mocnych i slabszych stron amironow.

Zwroc prosze tylko uwage na dynamike, ssss, cccc, oraz dociazenie wokali oraz przelom sredni i basu. Sa tam pewne bonusy...i braki.

[Lemonsky]

Bardzo drogiego to jest pojęcie bardzo względne

 

Przyznam się szczerze, że obecnie znam parę ich konstrukcji i poza T90 to tylko ich flagowce mi się podobały. Więc z jednej strony wierzę, że Amirony mogą być średnie, a z drugiej nie chcę mi się wierzyć, że to jest niższy poziom od Meze.

 

Pytam o źródło dla obu, bo możliwe, że jest coś z czego Meze potrafią dobrze zagrać. Ostatnio uwierzyłem, że to ma olbrzymie znaczenie po posłuchaniu NH (które zdjąłem po 30s za pierwszym razem) z S6 .

 

Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie miałem zamiaru Cię w żaden sposób urazić

[Adam 76]

Luzik, przeciez to tylko nasze zabawki, wlasnie kurier doreczyl mi paczke, jestem podekscytowany haha.

[Soundman1200]

Trzeba by te Amirony posłuchać, Sythax mi napisał że obok Dt150 to właśnie Amirony dla niego najbardziej muzykalne Beyery jakie słuchał,co jest już dla mnie ciekawe.

Piszą na stronie w sklepie że Amirony to następca T90,heh chyba bardziej Dt1990 to następca T90, bo jak słyszę bardzo detaliczne...

Meze z tego co czytałem to basowe potworki, większość użytkowników już je dawno sprzedała, o czymś to świadczy, ucichł już hype na nie dawno.

Beyer to firma o wieloletnim doświadczeniu, raczej lipy nie wypuszcza.

Na pewno takie muzykalne słuchawki z teslą w tej cenie, to coś na co wielu czekało, ale jednak oczekuje też równego przekazu,

klasy brzmienia , którą niemiecka firma gwarantuje od lat.

Jakoś bardziej wierzę Beyerowi niż Rumuńskiej firmie, o jakości wykonania Meze nie trzeba nic mówić, wiadomo jak było.

[Adam 76]

Co do brzmienia wiadomo, co uszy to opinia, wykonanie tych co kupilem jest super, wrecz jakby w Nienczech zrobione haha. Soundman ufaj swoim uszom a nie Koledze z ktorym bardzo przyjemnie zawsze wymienia mi sie opinie, bo - patrz pierwsze zdanie czy drugi przyklad - recenzje listkow, jedna nie widzi brakow a podkresla niewatpliwe zalety, druga podkresla wady a bez emocji wspomina o mocnych stronach, jeden recenzent zachwycony drugi tak sobie heh. Co uszy to opinia w stosunku do brzmienia. A to, ze iles tam osob sprzedala nie jest dla mnie zadnym argumentem, moich dynaudio tez brat nie moze sluchac a zachwyca sie najnizsza seria magnat quantum, ja to szanuje. Pozdro.