Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.05.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam wszystkich serdecznie. Po bardzo długiej przerwie, dokonałem zakupu Fiio M17 i zbieram szczękę z podłogi, bo to co się na DT1990 zadziało, to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. One wreszcie mi zagrały. 🥹 Przechodzę z Ibasso DX160, który o ile sprawdzał mi się do IT07 to przy Beyerdynamic wymiękał kompletnie. Łączyłem go z moim FCL, którego już trochę lat posiadam. Do zakupu przymierzałem się od pół roku, przeczytałem tonę recenzji, przekopałem się przez jeszcze więcej postów i w końcu postanowiłem… że im więcej jeszcze przeczytam, tym prędzej zwariuje [emoji28] No i jest on, ciężki, nieporęczny, ale polubiliśmy się od razu Dla mnie to jest to i więcej nie potrzebuje. Jeśli jeszcze do tego Żona z bananem na twarzy słuchała swoich ulubionych artystów, to tym bardziej dobry zakup. Jeśli chodzi o opisywanie w pięknych słowach co słyszę, a czego nie, to niestety za mało sprzętu miałem okazje w życiu posłuchać, żeby się do czegokolwiek odnieść, wiem natomiast, że na to czekałem [emoji4] Pozdrawiam wszystkich. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    16 punktów
  2. HeadAmp GSX mini, w customowej wersji jako końcówka mocy Klasa A do kwadratu, na razie fajnie wygładza mało wybaczające HEKi. Wokale nareszcie są dużo pełniejsze i nie kłują przy niektórych nagraniach. Niech pogra pare dni przed większymi wnioskami
    10 punktów
  3. @Jaro54 piękne utwory👍🥇 Z mojej strony niezapomniana Tina Turner, Golden Eye 🎶🖤🎶
    3 punkty
  4. Zapowiada się znakomicie😀👍 Dziekuję za wzmiankę o tym albumie od Tingvall Trio, które także uwielbiam A u mnie na wieczór odrobina melancholii... Yiruma, La Fotografia🎶 @RadekBe kusisz Susvarami 😉
    3 punkty
  5. Wiem, że końcówka, ale ten imbus zamiast potka daje po oczach. Fuj.
    3 punkty
  6. https://www.salonydenon.pl/sluchawki-nauszne-i-wokoluszne/focal-bathys-sluchawki-bezprzewodowe-z-anc.html
    3 punkty
  7. Przyjechały właśnie do Fonnex A5000, ale tylko 10 sztuk. Mają nowy, elastyczny kabel.
    3 punkty
  8. A jakby nie wkręcili to byś się czepiał że jest dziura ...przynajmniej pod kolor i z podkładką
    2 punkty
  9. A różne rodzaje lamp we wzmacniaczach lampowych i ich implementacja ?;-) zniekształcenia harmoniczne to nie musi być nic złego, perfekcja zaś może być przywarą. Ta moda na perfekcyjne wyniki pomiarów to tylko moda, zwieńczająca nadchodzący prawdopodobnie koniec pewnej epoki świata radykalnych oświeceniowców 🙂 W dobie nazbyt mocnych wzmacniaczy słuchawkowych bez możliwości regulacji gain’a, szczególnie względnie niedrogich chińskich (np SMSL SAPII: gain +10dB, albo xDuoo MT602: gain +15dB ), nie dziwi stosowanie elementów dających ujemny gain lub słabszych niż nominalne źródeł. iFi ear buddy albo ieMatch są świetne ale najlepiej sprawdzają się ze sprzętem iFi albo innym, gdzie nie będzie kolizji na połączeniu impedancji wejściowej i wyjściowej łączonych sprzętów. Miałem mt-602. To jest wzmacniacz któremu jak się poda na wejściu nominalne 2V, to na potencjometrze dostępne jest 9V napięcia. Jeżeli słuchawki już przy 1V osiągają conajmniej 100dB SPL, czyli 99.5% słuchawek, i nie chcemy słuchać głośniej to potencjometrem operujemy w okolicy godziny „8”, maks 9. Więc jeszcze w gratisie dostajemy imbalans kanałów, nie musi być duży, już 0.25dB bywa upierdliwe, nie mówiąc o 1dB czy nawet 3dB - a z takim imbalansem zazwyczaj zaczyna się ruch analogowych potencjometrów. Taki ZenCan, który nominalnie na potencjometrze ma 2V (gain zero), dopiero gdy ustawimy potencjometr na minimalnej rekomendowanej przez iFi godzinie „11”, ma zbieżność kanałów na poziomie 0.03dB. Ale wtedy wzmacniacz już daje w przybliżeniu 0.2V, co oznacza np. przy AKG k712 około 88dB SPL. Szkoda że w analogowych wzmacniaczach nie daje się domyślnie również ustawienia gaina ujemnego (Ok - Topping to robi), np. -6dB aby zredukować napięcie wejściowe dwukrotnie dla bardziej czułych słuchawek.
    2 punkty
  10. 2 punkty
  11. Grają V-ką- o basie to prawda, a góry jest całkiem sporo i Diana Krall w „Stop this World” czasami trochę zaszeleści 😊. Słuchałem chwilkę i zostawiam je na 20-30h do wygrzewania i może ta góra jeszcze się ułoży. Grają klarownie jak to w Final, z nasyceniem, dobym jakościowo i ilościowo (nieprzytłaczającym) basem. Może spróbuję z miedzianym kabelkiem.
    2 punkty
  12. https://tidal.com/album/264148432 https://tidal.com/album/293113362
    2 punkty
  13. Zacznijmy od początku Tor Seby żródło bluesound node 2, wzmacniacz Marantz pearl lite, DAC Ifi zen DAC z tego co słyszałem to wzmacniacz gra trochę ocieplonym dźwiękiem, Ifi zen DAC również (tego testowałem u siebie) streamer Bluesound nie wiem, więc tor może mieć predyspozycje do ocieplenia średnicy Na początku przygotowałem kilkanaście utworów drugi utwór z albumu Enigma - MCMXC A.D A, Kalya Scintilla - Fire heart oraz Osiris, Ketil Bjørnstad - Dreaming Of The North, Kraftwerk - The model, Lena Natalia - The Gardner oraz The, Solitary Tailor, Loreena McKennitt - The Mask and Mirror > kilka kawałków, Nils Frahm - You (Teen Daze Rework), Lana Del Rey - Honeymoon, Roger Waters - What God Wants, Part I Na 1 ogień poszły kolumny PCM W kawałku Enigmy trochę bas był przewalony, za dużo ilościowo, zbyt wolno wygasał i potrafił się wzbudzić, w niektórych utworach niskie tony potrafiły się wzbudzić, traciły nieco kontrole przy nieco większej głośności, wokale zazwyczaj były nieco oddalone, nieco wycofane, neutralne lecz w bardziej basowych utworach to dół bardziej dominował nad średnicą, w utworze Honeymoon podobał mi się wokal Lanki, barwa była dosyć neutralna z fajnym "rześkim" nalotem, praktycznie od pierwszych utworów było słychać sporo góry, soprany zazwyczaj miały tendencje do rozjaśniania, często góra odgrywała ważna rolę, bardzo podobały mi się te kolumny gdy puściłem kilka kawałków Lena Natalia - Almost Homeod, góra była bardziej subtelna i nie rozjaśniała aż tak przekazu, a barwa dosyć neutralna z sporą sceną, sporym wolumenem. gdy odpaliłem efektowną elektronikę Kalya Scintilla bas tracił kontrolę, zanim próbował wygasnąć to wybrzmiewała kolejna fala więc trochę brakowało jakości od strony samej akustyki, Kraftwerk ma na swojej liście zadziwiająco skomplikowane, ciężkie utwory które łatwo mogą nakreślić nam jaki mamy problem w paśmie i w tym wypadku bardzo łatwo utwór The model pokazał nieco gorsze strony w średnicy i góry, uderzenia źródeł pozornych miały nie do końca tak przyjazny nalot, gdzieś lekko iskrzyły w wyższej części pasma, w moich warunkach domowych bez korygacji EQ jest to samo, fajną zaletą tych kolumn była najlepsza przejrzystość na scenie o dziwo.. Przyszła kolej na Dali Menuet Od początku te małe monitorki średnio mi przypasowały swoją barwą, szybko zauważyłem ich cukierkowy nalot, było słooodko, średnica i wysokie podkolorowane i na dłuższą metę trochę mi się nudzi taki charakter, nie mówię że to źle tylko że lubię wyraźny neutral, wokale płaskie, równiejsze w PMC bardziej mi się podobały, miały więcej doświetlenia a co za tym idzie więcej informacji na wyższych tonach przekazywały, Dali troszkę grały jak w moich warunkach SCM 7 podłączone pod ocieplonego Sony str v5... z sporo mniejszym pogłosem w pokoju, czyli im wyżej w paśmie u Seby tym wyraźniej stonowany, zmiękczony nalot, co prawda Dali grały przyjemnie, co dziwne ale nieco przypominały mi też moje dawne podłogowe ELAC CL142.. było przyjemnie ale tak gładko, słodko i mozolnie na wysokich że aż mdło i troszkę nudno, do spokojnej muzyki monitorki Dali mogą się sprawdzić, gorzej z ostrzejszą muzyką, mi brakowało pazura, agresji w What God Wants, Part I, przynajmniej pamiętam jak na mocno analogowym torze słyszałem ten utwór u znajomego gdzie była dosłownie tona energii. Niskie tony w tych kolumnach trochę wycięte od dołu, są bardziej zestrojone na górny bas, w elektronice było słychać zarysowany, punktowy, efektowny wysoki basior, spory plus dla tych monitorów że nic się nie wzbudzało w takiej akustyce, czyli dół był bardzo czytelny, nieźle odseparowany, dosyć szczegółowy, dźwięki werbli delikatne, ale nie gubiły się i miały szybki atak, scenicznie grały nieco mniejszym volumenem co PMC, w kawałku Fire Heart niskie tony potrafiły się oddalić gdzieś pół metra za kolumnami, ciekawie zabrzmiał też Ketil Bjørnstad - Dreaming Of The North gdzie trąbki było słychać aż w samym lewym rogu pokoju, więc możliwości do przestrzeni te kolumny powinny mieć, Na koniec zostały chwalone ATC SCM 7 Po zmianie z Dali na ATC usłyszałem odrazu inny charakter basu, było go nieco więcej ale jak już dawno opisywałem ATC w połączeniu z wzmacniaczem T+A był bardzo fajnie zbity, wypełniony, tłusty, to samo było w połączeniu z Marantzem, podobał mi się taki charakter, śmiało mógł bym powiedzieć że dół pasma świetnie się wkomponował w "akustykę" czyli był dosyć namacalny, mocniej zaznaczony od Dali ale nie tak wielki co PMC, miał niżej położony środek ciężkości od Dali, szybko wygasał i nie było żadnych problemów z przeciąganiem/ wzbudzaniem, wokale brzmiały lekko słodko, ale nie aż tak co w Menuet, nieco więcej wysokiej średnicy dawało fajny świeży nalot, brakowało mi jeszcze lepszej, doświetlonej, jaśniejszej, przestrzennej góry, Nils Frahm - You (Teen Daze Rework) brzmiał na ATC najlepiej, poprostu nieźle wyważone pasmo dawało dobre rezultaty, bas nie był przewalony a potrafił zamruczeć gdzie PMC zbyt obszernie "łupało", Lena Natalia zagrała troszkę mniej do przodu średnicą przy Dali, ale ogólnie spokojne relaksacyjne granie. Podsumowanie Będzie to bardziej nudne i skomplikowane niż myślałem... Przez chwilę stawiałem że PCM będą TOP 1 i je zaakceptuje mimo takiego basu i góry, ale nie będę odklejony i unikał ich wad w torze i akustyce u Seby i teraz nie do końca wiem jak wogóle te monitory mam klasyfikować. Czysto teoretycznie to PCM powinny mieć największy potencjał gdy by je łączyć z innym torem i akustyką (przyjamniej tak czuję)... ale to co słyszałem u Seby nie nie dało wiekszych złudzeń i jego ulubione paczki zagrały imo najlepiej, suma sumarum to ATC grały najciekawiej z niewielkimi wadami, bardziej przeszkadzał mi już przesadzony, spory, poluzowany bas i przewaga sopranu nad śrenimi w PCM, znowu Dali Menuet były zbyt zmiękczone, meega spokojne aż lekko mdłe na średnicy i wysokich, ale dobrze grały dołem bez wzbudzeń, przeciągania. Dodatkowo Menuety rysowały chyba najgrubszą kreską kontury, wokal chyba mocniej zaznaczony i wysunięty niż w ATC, głos wokalistki z "Dreaming Of The North" była wyraźnie "uspokojona" zmiękczona lekka, raczej spodziewał bym się tam większej ekspresji, agresji w tym kawałku, ale to tylko moje spostrzeżenia, mój koncept na charakter grania. W kwestii sceny troszkę brakowało mi lepszej separacji, czytelności ale nie można mieć wszystkiego, niby PMC budowały większy volumen, Dali i ATC nieco bardziej kameralnie z wypchniętymi wokalami, niestety nie zauważyłem aby któreś paczki budowały wyraźnie większą scenę i nawet ATC były tylko delikatnie bardziej "kameralne" co kompletnie ich nie dyskwalifikowało z tego powodu. W ubiegłym roku wyraźniej zauważyłem jak SCM 7 grały głównie na linii kolumn i w głąb lecz nie odrywały dźwięków na słuchacza, u Sebastiana każda para była w tym względzie bardzo podobna z minimalnie mniejszym budowaniu sceny w stronę słuchacza przy ATC. Słowa na koniec Po moich narzekaniach jakie to "popierdółki z ATC" muszę zmienić swoje podejście i przestać narzekać bo wszystko zależy w jakiej akustyce z jakim torem kolumny zagrają i dokładnie w tych warunkach, ani Dali ani PMC nie wypadły tak korzystnie, muszę przyznać rację że podłączenie nawet droższych paczek wogóle nie musi się wiązać z tym że one zagrają wyraźnie lepiej od SCM 7. Pozostałe dwa miejsca to remis, Dali napewno lepiej by wypadły z innym torem, jak dla mnie z czymś neutralnym, neutralno jasnym oraz zadziornym, PMC z jakimś gładkim łagodnym angielskim Roksanem? hmm Podziękowania dla Seby i pozdro ^^
    1 punkt
  14. Ale masz słabe słuchawki kolego. Złamanego grosza bym za nie dał. Ba, nawet bym nie spojrzał w ich kierunku! Szrot i nic więcej.
    1 punkt
  15. Pamiętam że Niimbus szybko go pokonał, jest bardziej rozdzielczy, detaliczny i neutralny. I największa różnica to czarne tło w Niimbusie którego w GS-X nie było.
    1 punkt
  16. 1 punkt
  17. Rozumiem. Dzięki za info. Raz jeszcze serdecznie gratuluje Skoro piszesz, że na dobry początek, to znając życie będziesz brał też pod uwage następny etap rozbudowy systemu i tu odrazu Ci podpowiem, że nie ma lepszej maszyny do 1266 jak WA33 Abyssy to absolutnie prześwietne słuchawki i jak wydobędziesz z nich pełen potencjał, to odwdzięczą Ci się niewiarygodnym wręcz brzmieniem. Polecam 🙂👍
    1 punkt
  18. Crinacle wypuścił nową wersję projektu swoich dwu-przetwornikowych harmanowych tanich iem-ów zmieniając razem z kolorem nazwę dodając końcówkę RED. Nowa para ma mniej basu, który jest jednak bardziej rozciągnięty i ma obniżony zakres ~2-5kHz, na którego krzykliwość niektórzy narzekali. Mówiąc inaczej jest to mniejsza V-ka, tuning jest teraz bardziej crinaclowy, a mniej harmanowy. Do słuchawek dołączony jest adapter 10ohm który pozwala podbić bas o 3dB i wrócić w tym zakresie do poziomu z targetu. Cechą wyrózniającą nową wersje jest też niższa ilość zniekształceń, które są teraz bardzo niskie w całym paśmie. Nie koniecznie będzie to słyszalne, ale lepiej tak niż w drugą stronę IMO. Doświadczenie mnie nauczyło, że dla mnie w iem'ach bas musi być wyraźnie podbity, tzn. mogę słuchać z przyjemnością, gdy jest go mniej, ale jak się ma porównanie to dociążenia trochę brakuje w niektórych przypadkach. Taką właśnie miałem sytuację z Zero od 7hz. Chciałem sobie zasymulować jakich zmian tonalnych mogę się spodziewać w REDach więc użyłem narzędzia Crinacle i wygenerowałem sobie presety EQ. Dla moich Zero "origin". W takim zestawieniu słychać, że pierwsza wersja jednak trochę V-kuje. Tutaj rozpatrzyć można "trade-offy" ("coś za coś"). Większa Vka daje wrażenie większej czystości i przenikliwości, "transjenty" są bardziej agresywne, natomiast dźwięk staje się jednocześnie bardziej "pusty" i "cienki". Mniejsza Vka to dźwięk bardziej pełny, namacalny, obecny, natomiast wzamian staje się on jakby bardziej skompresowany, wolniejszy, mniej dynamiczny. Sztuka polega na tym, aby złapać odpowiedni dla nas balans między przejrzystością, a namacalnością. Jakiś czas wcześniej testowałem strojenia dla nausznych słuchswek zrobione na TheHeadphoneShow i tam odpowiadał mi stworzony target i podejście do tematu (DF+tilt+bb). Nie koniecznie odbieram je jako lepsze, ale jako dobrą alternatywę i urozmaicenie. Biorąc to pod uwagę postanowiłem wypróbować target Crinacle wydedukowany przez niego zdaje się w podobny sposób. Przestroiłem sobie i 7hz i Truthear do tego targetu. Efekt jest troszkę inny w sposób spodziewany dla tych dwóch par, gdzie pierwsza startuje z bardziej obecnego środka i słabszego basu, a druga na odwrót. Jednak w obydwu przypadkach efekt okazał się dla mnie całkiem zadowalający. Po włączeniu EQ przywitało mnie dociążone, basowe granie, ale w taki sposób, że nie zaburza to całości, a wręcz powiedziałbym daje akuratną perspektywę. Opisany wyżej balans jest dla mnie dobrze zachowaby, poprawiając ten na stocku. Pojawia się w Salnotes'ach to dociążenie którego brakowało mi wcześniej. Średnica ma lepszy tembr (ogólna równowaga plus lekki bonus w niskiej średnicy) przy czym poprawia się jej rozdzielczość - ma więcej swobody (obniżony jej wyższy zakres, którego najwyraźnieźniej było dla mnie troszkę za dużo). No i ostatnia główna zmiana to góra została trochę zrekonstruowana co też moim zdaniem przyczyniło się do zwiększenia rozdzielczości i szczegółowości. Jak na doki za 80zł to dla mnie efekt jest fenomenalny. W sensie, że one już na starcie są bardzo przyjemne, po EQ ich brzmienie nie zmienia się diametralnie, ale zostaje oszlifowane w taki sposób, że odczuwam wyraźny upgrade, poprawie ulega to co trzeba. Ja w nich nigdy nie narzekałem na przestrzeń, jednak ten target poprawił moje wrażenia, jest większa głębia i wyraźniej słyszę rozplanowanie struktury utworów. W Truthear'sach basu nie trzeba było tak mocno podbijać, tyle co wyrównać ten najniższy zakres. Midbasu jednak wyraźnie przybywa razem z niską średnicą. Robią się wyrażnie bardziej rozrywkowe i pełniejsze w dźwięku. Bas na starcie był dobry, ale po zmianie to czysta frajda. Nie chodzi tylko o jego ilość, ale zachowuje też się bardziej adekwatnie. Ciężko to opisać, ma jeszcze większego kopa, zejście i zróżnicowanie na tym nie tracą. W wyższym zakresie 1-3kHz dźwięk wytraca natarczywośći też jest zysk w wrażeniu swobody dźwięków, a wokale z 4-5kHz w przyjemny sposób) wygładzają i osładzają (tego trochę się nie spodziewałem, teraz nawet jakby trochę podbarwione brzmią). Sposób grania obydwu par po takiej kalibracji jest podobny z tym, że 7hz to takie bezpieczniejsze, cieplejsze, pełniejsze granie, może nawet z większym rozmachem. Natomiast Truthear są bardziej rozdzielcze i konturowe, co sprzyja wyłapywaniu niuansów, ale nie będzie już tak relaksujące. Coś kosztem czegoś. Dla mnie w sumie bardziej kwestia preferencji i nastroju. Jakoś tak ostatnio się chyba starzeje bo idea idealnego brzmienia już mnie tak nie fascynuje co bardziej samo słuchanie muzyki na "wystarczająco dobrym" sprzęcie. Dla mnie stockowe Zero od Crinacle są takie i nie muszę z nimi kombinować z EQ. Niemniej jednak odkrycie takiego targetu, który mi wyraźnie podchodzi i jego aplikacja to przyjemne odkrycie. Na pewno gdzieś z tyłu głowy mam zakup REDów i używanie ich z adapterem, ale czy do tego dojdzie to nie wiem, bo w sumie to co mam sprawia już teraz frajdę. Chętnie bym się dowiedział Drodzy Koledzy, którzy wchodzicie w skład #teamEQ tu na forum jak odbieracie ten target na swoich iem'ach.
    1 punkt
  19. Hej. Internety jak najbardziej, filmów nie oglądam na takich ekranikach ale technicznie da się bez problemu.
    1 punkt
  20. Kiedy kurz Ciebie dopadnie i musisz przeczyścić komputer. Części zajęly większość salonu. Jednak muszę przyznać że złożone samemu gamingowe pc to trzymają latami. Części kompa zajęły mi cały salon. I trochę kurzu z półki to musiałem trochę słuchawek zdjąć.
    1 punkt
  21. Granie z Ibasso DX300 mi si nie podobało, szybko go sprzedałem. Sprawdziłem dwa AMPy i poszedł w świat. Jak wielkość ma znaczenie to popatrz na Questyle M15. Mały ale wariat. Teraz Astell wypuścił SE300. Fantastyczna synergia z Mest Mk2. Jest spory, ale stosunkowo lekki. Znacznie lżejszy niż SP2000/3000, waga zbliżona do DX320
    1 punkt
  22. Z Samsungiem grają moim zdaniem bardzo dobrze, ale do innego telefonu chyba bym ich nie kupił przez te kodeki.
    1 punkt
  23. I teraz nie da mi to spokoju, bo akurat jestem na florydzie, ciekawe, czy można tu dostać gdzieś takie przebranie 🤣
    1 punkt
  24. Niemcy mają spore doświadczenie w preparowaniu skór różnych gatunków... 😈
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Jeju, ale one są fajne! Grają tak, że spokojnie mógłbym zapłacić $400 (a nie $40) i nadal byłbym zadowolony. Na co warto zwrócić uwagę: są paskudnie nieczułe. Pokrętło od głośności zaszło w nieznane mi dotąd rejony - około 45-50 /100 na TempoTec March III, gdzie do tej pory nawet 500 Ω Serratusy zazwyczaj pracowały na wartości 40. (Wiem, wiem - impedancja a czułość to dwie różne sprawy, choć w pewien sposób od siebie zależne.) Domyślnie nie ma możliwości wyboru zbalansowanego kabelka - są tylko 3.5 mm z mikrofonem lub bez. Jako że wcześniej żadnych cudów ze stajni KZ nie miałem, muszę zamówić jakiś milszy oplot z 4.4 mm końcówką. Fenomenalnie dogadują się z tipsami Whizzer EasyTips SS20 (a te leżą w moich uszach jak ulał). Rozrywkowe, dynamiczne, acz bardzo precyzyjne granie.
    1 punkt
  27. Tak wygląda na żywo egzemplarz przedprodukcyjny jutro będzie u @Palpatine na testach Jeżeli ktoś jest chętny na testy to zapraszam do kontaktu
    1 punkt
  28. Mi też basu w QKZxHBB nie brakowało, może nie urywał głowy ale było ok. A może TRUTHEAR x Crinacle ZERO? Tam basu jest dużo, dla mnie było aż za dużo, ale nie jest to bas nisko schodzący więc też nie każdemu podejdzie.
    1 punkt
  29. Dziękuję za poradę, ale kupno innego wzmacniacza nie wchodzi w grę. Pod sAp-II podłączam mini-CD-amplituner Marantz M-CR503, słucham głównie płyt CD. A bardzo podobnego dongla z CX31993 mam: JCally JM6, podłączam do niego swój telefon albo tablet i słucham wtedy ze Spotify - gra toto bardzo ładnie nawet, gdy K271 podłączam bezpośrednio do tego dongla. Przecież nie mam podłączonego tego adaptera na stałe. Czasem mam ochotę słuchać z nim, czasem bez (gdy słucham na K271), używam go tylko do płyt "głośno" nagranych - czyli na pewno nie do ECM. A ten adapter jest też mi potrzebny, wręcz niezbędny do Koss Porta Pro - na których też czasem lubię słuchać. Działa lepiej, niż iFi Audio Ear Buddy czy Dunu Impedance Plug 75 ohm, gdyż "jaki konstruktor, taki efekt" Zaś SMSL nie sprzedam i nie zmienię na nic innego. Wspomniałem tylko, że mam chyba podobny adapter, a już chcą mi zmieniać wzmacniacz, który mi odpowiada... Każdy ma inną drogę. Ja na swojej czuję się komfortowo, nie chcę nic zmieniać.
    1 punkt
  30. Ścieżka dźwiękowa Johna Williamsa, Natalie Holt i Williama Rossa z miniserialu Obi-Wan Kenobi (2022)🎶 https://open.qobuz.com/album/ugtctgz99ft3b https://tidal.com/album/234886285
    1 punkt
  31. dx320 (kilkanaście godzin na liczniku) to muzycznie: bardzo naturalna barwa - nie jest ciepło ale zdecydowanie nie jest jasno, co przekłada się na piękne wokale, zwłaszcza kobiece, przy jednoczesnym wypełnieniu, dociążeniu dźwięku zachowuje jego zwiewność i finezję - średnica zyskuje bogactwo brzmienia, zyskuje też dół, który zachowując fajne kontury, dużą szybkość i dynamikę, wciąż jest bardzo plastyczny, muzykalny, uderza z wygarem, nie brakuje też detali, ani szybkości wykończenia dźwięku, nie brakuje góry, ale jest pozbawiona ostrości to wszystko jest technicznie na bardzo wysokim poziomie - scena rozbudowana, głębia, porządek - nie ma żadnego problemu z wnikaniem w poszczególne brzmienia instrumentów, nawet gdy dużo się dzieje w utworze, bo separacja, przestrzeń jest świetna - a jednocześnie jak ktoś nie chce analizować utworu, to piękno barwy, finezja dźwięków pozwalają po prostu płynąć z muzyką przed układami ROHM świetlana przyszłość - łączą muzykalność i powab AKM z wigorem, dynamiką i klinicznością Sabre technicznie: ergonomia przyzwoita, to podobnie jak dx300 spory, ale przenośny DAP, wykonanie premium, nowy case ciut zielonkawy, ale skóra gładsza i lepsza niż ta z dx300 potek głośności działa bardzo płynnie, pływa jak w dobrej stacjonarce, w dx300 bardziej skokowo ekran jak na DAP to górna półka, kolor, czerń lepsza niż w dx300, który miał ekran lepszy od większości DAPów android 11 stabilny, na najnowszym sofcie działa szybkie ładowanie - zaliczył raz zwiechę ekranu, pomogło przestawienie na dłuższy czas wygaszania bateria ok. 8-10h, jeszcze się formatuje amp11mkIIs - zapewnia wystarczającą moc i wyciska 100% nawet z dużych i dość wymagających AEON Noir, jest na tyle uniwersalny, że gra bardzo dobrze z różnymi barwowo słuchawkami małymi i dużymi - to też zasługa kości ROHM - świetnie brzmi ze wszystkim co podpinałem: ath w1000z, fa sonorus VI, czy z thieaudio oracle, um 2ht, no i Aeon Noir brzmi bajkowo różnice z dx300/amp12 (na przykładzie Aeonów właśnie, które bardzo dobrze grały już z dx300): wyraźnie lepsze wypełnienie dołu, większa dynamika i lepszy kontur, ma się wrażenie że dół jest wtłaczany w utwór, a nie że tylko pulsuje potężniejsza średnica, urzeka barwą i wypełnieniem, wigorem i naturalnością - gra bliżej serii max iBasso przybyło detali i powietrza, chociaż scena jakoś nie urosła, zyskała na głębi, ale jest bardzo duża jest trochę mniej ciepła w sygnaturze, i bliżej do analitycznych korzeni iBasso, ale to bardziej powrót do starych korzeni - poszukiwania złotego środka między muzykalnością a analizą całościowo to niemal skokowy progres w stosunku do dx300 - dx320 nie gra świetnie, on gra urzekająco, wciąga w muzykę, czaruje barwą i wypełnieniem dźwięków - są plastyczne, wielkie, tłuste, a kiedy trzeba finezyjne i zwiewne Aeony pozwalają usłyszeć wszystko w nagraniu, separacja jest wzorowa, dynamika też i o dziwo barwowo wydają się cieplejsze niż z dx300, chociaż to dx300 gra cieplej od dx320 - ten drugi czaruje średnicą, wypełnia dół, wykorzystuje szybkość i dynamikę Aeonów nadając im bajkowe brzmienie - super synergia najlepszy DAP iBasso, i konkurencja dla dużo droższych konstrukcji, a N8ii na ROHM kosztuje powyżej 15kpln... i też gra wielkim tłustym dźwiękiem
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności