Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 6 punktów
  2. Do tego wygrzewanie różowym szumem i zwiększanie głośności o 2 db co 10 godzin. Dobrze jest też zmieniać tipsy na biflangi podczas wygrzewania, żeby więcej basu szło. A i warunki muszą być hermetyczne
    4 punkty
  3. Kabelek Wireworld Silver Eclipse do D8000. Faktycznie jest różnica względem stocka. Scena zyskała na głębi i jeszcze większej przestronności, basik nabrał takiej fajniejszej soczystości a góra rozciągnięcia i pięknego błysku, i ta muzykalność, achh... Warto było Dzięki @Perulza świetną robotę z przeróbką kabla i dzięki @saudioza porady..
    3 punkty
  4. To samo rzec można o Andromedach... Większość słuchawek ma "przesadzone" ceny (w porównaniu do tego co dany model prezentuje). Z reguły właściwą wartość zyskują w komisie jako używki. Inna sprawa, że nie każde słuchawki każdemu pasują. Ja lubię E1 choć wolałbym ich brzmienie w obudowie ala Westone czy Fiio FH1. Ktoś może nie lubić. Tipsy i dobry seal wiele zmieniają. Naród hajpuje FH5 i FH7 a z moimi uszami nie za bardzo się one zgadzają. Wolę FA7 a te znowu nie są tu "wielbione".
    3 punkty
  5. Bo E1 to mocno przereklamowane słuchawki, dobre by były za połowę ceny.
    3 punkty
  6. Wszystko może się nie podobać, ale szukanie basu w Aune E1? 😮
    2 punkty
  7. Już niedługo, cierpliwości. Jednego możecie być pewni, że PL jest na samym początku wysyłek
    2 punkty
  8. Dokładnie jak twierdzi @Vaiet Miałem Aune swego czasu, po około 30h dźwięk powoli zaczął się zmieniać. Po wyjęciu z pudełka nie nadają się do słuchania w ogóle. Z dobrymi tipsami (jak dla mnie Spiralki), basu nie trzeba szukać. Nie uważam, że są źle wycenione. W takim przedziale cenowym nawet ciężko o konkurencję.
    2 punkty
  9. 2 punkty
  10. Sony NW-A45 + Aune E1. Mieszane odczucia. Sony ok, dobry grajek. Aune pograły jakieś 10 godzin. Po tym czasie mogę powiedzieć coś w stylu Penelopy: nie takie wspaniałe jak myślisz. Szary dźwięk, szukanie basu. Na tę chwilę jakość dźwięku do ceny = 0 w porównaniu do mh1c.
    2 punkty
  11. Oczywiście, chociaż w moim wieku, bywają z tym problemy
    2 punkty
  12. 2 punkty
  13. Skoro jest tydzień kopania Grado, to tutaj ciekawy filmik Dodam tylko, że ja żadnych Grado z serii "e" nie słyszałem, moja wiedza o tej firmie opiera się na doświadczeniach z "i". Ale wcześniej obejrzałem kilka innych recenzji tego gościa i mówił całkiem z sensem jeśli chodzi o te słuchawki, które ja znam. No dobra, czas na bluźnierczy filmik, gdyby ktoś po obejrzeniu poczuł się źle, zalecam lekturę Ryki w dużych ilościach
    2 punkty
  14. https://www.wykop.pl/wpis/41850637/przed-wami-kolejny-artefakt-audiofilskiego-spaczen/
    2 punkty
  15. Co innego mieć dobry słuch, a co innego umiejętność analitycznego słuchania. Większość zawodowych muzyków nie ma (już) tego pierwszego, natomiast wykształciła w sobie to drugie. Co do DT880 to są słuchawki o świetnie utrafionej barwie i naturalności przekazu, które pokazują jak dziwacznym, podbarwionym dźwiękiem gra wiele, nawet bardzo drogich słuchawek. Oczywiście mają pik na sopranach, ale on nie jest dokuczliwy, jeżeli nie słuchamy głośno. I sądzę, że tutaj leży problem. Są słuchawki, które są dobre do głośnego słuchania i są takie, w których trzeba słuchać niezbyt głośno.
    2 punkty
  16. Garść zabawek z Chin DT6 - początkowo zawód, za drugim razem je zrozumiałem i coraz bardziej lubię V2 - niby spoko, ale wolę wracać do DT6
    2 punkty
  17. Do słuchania muzyki służy MÓZG ,nie przeszkadza w tym nawet częściowy ubytek słuchu na starość .Meloman z 45 letnim stażem słyszy pewnie więcej od młodego i wie co słyszy.
    2 punkty
  18. Połowa tych bywalców z powodu tegoż entuzjazmu posiada nawet sklepy lub w nich pracuje, pisze recenzje na różnych portalach, prowadzi blogi, produkuje sprzęt, albo w inny sposób jest związana z branżą audio; co jest o tyle zabawne, że inwestowanie czasu i pieniędzy w audio w nadziei na sukces finansowy powoduje na forum komiczne wojenki o pietruszkę.
    2 punkty
  19. Zebrałem trochę myśli, przepraszam jeśli się powtórzę :) KB ear F1: Zbalansowana pełno zakresowa armatura Zrobiłem sobie małe rozeznanie i widzę, że nie pojawiło się zbyt wiele opinii na temat tych doków w sieci. Osobiście przewiduję im doskonałą przyszłość i ciekaw jestem kolejnych wrażeń z ich odsłuchów. Myślę, że spokojnie można je polecić każdemu, kto nie jest nastawiony na tanie efekciarstwo. KB ear F1 technicznie są to bardzo dobrze ułożone i ich odbiór sprawia sporo przyjemności. Co więcej, trzeba dodać, że zazwyczaj implementacja 1 BA jest problematyczna i otrzymujemy dźwięk techniczny, chudy, rozjaśniony, ze sporym wycofaniem basu. W tym wypadku otrzymujemy praktycznie same zalety zastosowania jednej armatury. Należy do nich przede wszystkim dobra separacja instrumentów, na tyle, że słuchawki "nie gubią się" przy skomplikowanych utworach i posiadają łatwość w wyłapywaniu szczegółów, z dobrym oddaniem tekstury. Holografia i głębia, które też bywają problematyczne w przypadku pojedynczych armatur, stoją na odpowiednim poziomie i nie narzucają się brakami, które by przeszkadzały w komfortowym odbiorze i cieszeniu się ogólną muzykalnością słuchawek. Budowa: Tulejka jest dość wąska i krótka. Noszenie OTE jest możliwe, ale słuchawki układają się na bok/odstają, są jednak dość lekkie i nie są dla mnie problematyczne w noszeniu standardowym. Z zamiennych tipsów na ten moment mogę polecić tylko EPro Horn-Shaped Tips - inne będą się zsuwać. Kabel dobrze się układa i nie mikrofonuje, jest dobrze dobrany do słuchawki również przez wpływ na dzwięk. Poszczególne pasma: Góra - Detale są nieco wygładzone co nadaje wrażenia delikatności. Wysokie tony są dobrze rozciągnięte i czyste, ale nie są jednak podbite. Nie znalazłem też ani jednej sytuacji, w której coś by mnie zakuło, albo drażniło, zarówno w niższym zakresie jak i wyższym. Średnica - Środek jest najbardziej wyeksponowanym pasmem, jest nieco ocieplony i nadaje tego charakteru całości. Wokale są serwowane w pozycji dość przybliżonej i śą dobrze podświetlone i czyste. Dół - Zejście basu jest wystarczające by nie sprawiać wrażenia wycofania, a wyższy bas nie zalewa średnicy i jest również tylko delikatnie podbity. Ogólnie dół nie ma charakteru stricte armaturowej twardości, chociaż ma odpowiednią dla niej szybkość i szczegółowośc. Wszystko jest podane bez buczenia i przesadnego pompowania. Wady: Ilość basu może być niewystarczająca do odpowiedniego stłumienia dźwięków w środkach komunikacji miejskiej. To samo dotyczy się obudowy, pomimo zamkniętej konstrukcji akryl nie izoluje zbyt dobrze. Porównanie z CCA CA4: W pierwszej chwili CCA CA4 mogą wydawać się nawet efektowniejsze, ale jeśli jest się wrażliwym na szczegóły, to można szybko znaleźć braki wyszukania w ich strojeniu. F1 mają lepiej rozłożony bas, którego wyższa partia nie podchodzi pod średnicę. Środek jest lepiej wyeksponowany i przyjemniejszy w odbiorze. Natomiast wysokie tony są bardziej wycofane i gładsze. Holografia również stoi na wyższym poziomie. Ogólnie jako słuchawki, F1 wygrywają lepszym kablem (konektory mmcx, miękkość i lepsza prezentacja), wygodą noszenia, oraz nieco lepszym sq i przyjemniejszą w odbiorze sygnaturą. W rzeczywistości wyglądają lepiej niż na zdjęciach. Sklep producenta na Aliexpress: https://pl.aliexpress.com/item/1000007931647.html?storeId=5017064&spm=a2g17.12010615.8148356.2.1870492eXR6FcS Niedawno dostępne były w cenie 35,99 USD. Aktualnie cena jest wyższa, ale nadal przystępna za to co oferują
    2 punkty
  20. Tak sobie siedzę i nie wiem czy otworzyć pudełko czy nie. Czekałem na nie ze 3 miesiące i teraz jak są tuż obok to boję się rozczarowania, pokładam w nich duże nadzieje. Co robić?
    2 punkty
  21. "Bezramkowiec" od FiiO. M11 to gorąca nowość w ofercie FiiO. Odtwarzacz posiada podwójną kostkę AK4493EQ, wyjście zbalansowane 4,4 mm, ekran 5,15 cala w proporcjach 18:9 i w rozdzielczości HD+, a także rozbudowany system operacyjny. Nowe odtwarzacze FiiO zostały dostosowane do aktualnych trendów. Oferują zaawansowane interfejsy Bluetooth, wspierają strumieniowanie i są bardziej poręczne. Doceniłem szczególnie modele M6 oraz M9. Topowy model M11 to skok w bok – DAP jest znacznie większy od M9, posiada spory ekran, sześciordzeniowy procesor Samsung Exynos 7872 z 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci oraz zaawansowany układ audio. Producent obiecuje wsparcie dla mnogości formatów, duże możliwości systemu operacyjnego i oczywiście znakomite brzmienie. Warto wydać 2400 zł? https://kropka.audio/test/odtwarzacze/fiio-m11-recenzja/
    1 punkt
  22. GS1000e miałem u siebie przez trzy dni; przypominały mi trochę staxy sr507, tylko takie pozbawione basu i z ciekawszą średnicą oraz górą, bez metalicznego nalotu; bardzo wyraziste, dobre do fortepianu, nie nadawały się do relaksu. Muszę kiedyś posłuchać tych grado sr80e, tak z ciekawości.
    1 punkt
  23. Ja tam lubię takie lepiactwo. Słuchawki albo kulki, obojętnie. Jestem w tym dobry jak zuk - cieszę się z byle ****a. I takim trzeba być, jak ten zuk. Lać na wszystko, toczyć swój gnój w kulkę - ale nie ze sobą tylko przed sobą - i cieszyć się ze swojego gnoju. Bo inni mogą mieć jeszcze gorszy. I c**j Najważniejsze że się toczy. A jak w dodatku dobrze gra to pozamiatane
    1 punkt
  24. Zatem tak: najlepsze co mają, to wygląd. Pochodzą z tej samej serii co HD540 II i HD560 II. Jeśli lubisz brzmienie 540 i 560, to się niestety zawiedziesz, bo to inna sygnatura - nienaturalnie wyciągnięte na górze z rachitycznym basem i średniej klasy średnicą. Jak dla mnie jedno z największych rozczarowań jeśli chodzi o Sennki. Co do izolacji - d. nie urywa, bo nie są jakoś specjalnie wyciszone a i obudowa rezonuje. Acha, nie wiem, jak w przypadku 540 II, ale zarówno 250 II jak i 560 II były gorsze od ich pierwszych wersji.
    1 punkt
  25. Mniej znane oblicze Lady Pank czyli ambitna muzyka także dla dorosłych:
    1 punkt
  26. No jasne, lepiej zrobić kółko wzajemnej adoracji i głaskać się po głowie: "jakie Ty masz piękne Grado", "och, a jakie Ty masz wspaniałe Grado". Na pewno to będzie bardziej merytoryczne Opisałem sytuacje, której świadkiem było pewnie kilka tysięcy osób, w tym również z tego forum. Dźwięk PS1000 był bardzo dobry, nie przeczę, ale jednocześnie one są produktem wadliwym, prawdopodobnie już na etapie projektowania. Wyobraża sobie ktoś, że dajmy na to Eizo wypuszcza nowy monitor, który psuje się po po roku, co więcej, psuje się na prezentacji czy jakiś targach? Przecież ludzie by ich zlinczowali! Dlatego, John Grado, nagonka na Grado nie wzięła się z niczego
    1 punkt
  27. Wątek robi się terapeutyczny. Każde forum parę takich ma, niestety 😠
    1 punkt
  28. Imo dobra decyzja, tylko czy przeczytałeś cały wątek. Bo byli już rozczarowani plusami ... @rgomez mój C10 ma zwaloną batkę, więc na razie nic nie napiszę. Ale pracuję nad tematem.
    1 punkt
  29. Ujmę to tak: jak ileś lat temu porównywałem na audioshow SR80i z najwyższym wtedy modelem Grado PS1000 to te drugie były zdecydowanie lepsze, nie ma wątpliwości. Były, bo chwilę potem rozpadły się na kawałki, a sprzedawca z głupią miną próbował je skleić na ślinę. Jak następnego dnia wpadłem posłuchać PS1000 jeszcze raz, to jeden przetwornik już umierał, grał znacznie ciszej i rzęził. Jeżeli coś takiego dzieje się w Mancie za 100 zł, to mówimy, że to chłam. W słuchawkach za 7tys. zł to jest po prostu Monty Python
    1 punkt
  30. Problem również leży często w kiepskim sprzęcie towarzyszącym. Jakieś tanie piłujące uszy aplikacje Ess-a, marnie zrealizowane USB to wszystko robi syf w wysokich tonach odbierany jako "dzwięk nieprzyjazny", bo istotnie taki jest.
    1 punkt
  31. Wszystkie zmysły człowieka są relatywizowane przez mózg, dokładnie wszystkie. Relatywizowane i kompensowane w stosunku do warunków odniesienia. Długotrwały wpływ tychże warunków zawsze będzie powodować kompensację. Człowiek który wyjdzie z sauny na 40 stopniowy upał będzie trząsł się z zimna, Tak samo jest z odczuwaniem zapachów, wzrokiem, dotykiem, no i słuchem. Wiele osób dokonujących ocen różnych zjawisk na podstawie zmysłów, zdaje się ten fakt całkowicie bagatelizować i ignorować. Dotyczy to także recenzentów audio.
    1 punkt
  32. @audionanik, ja to się nie znam, ale Janusz Nosacz skonstatował, że z powyższych kresek wynika, iż Grado potrafią więcej.
    1 punkt
  33. Kupiłem dapa. Choć trochę pomarudziłem i potargowałem, jak to ja, na początku, to Jarek wykazał się cierpliwością. Szybka wysyłka, miły, bezpośredni kontakt, a sam sprzęt ... ? Trafiony zakup, mniej więcej o coś takiego mi chodziło. Kto by przypuszczał, że tanie chińskie playerki grają już na takim poziomie. Czas by założyć, jeśli takiego brak, temat TANIE PLAYERY Z CHIN ... Hmm ... nawet w komentarzach udało mi się zrobić offtopa ... he, he Muszę wspomnieć jeszcze o wartości dodanej. Kabaret Starszych Panów, pierwsza klasa, nie miałem tego w tej jakości. Jarek wie o czym piszę.
    1 punkt
  34. Ja mam LC-2,5C, ale myślę że mimo że przez zbalansowane to może być podobnie - zmiana jest wyraźna na plus, jest jaśniej, góra jest lekko ostrzejsza, bas łagodniejszy, ale ciągle gra to z dużym funem. Wygoda jest sporo większa, bo LC-C jest giętszy, lżejszy i nie ma efektu mikrofonoego (może bardzo minimalny).
    1 punkt
  35. Errata: Ponieważ ostatnio jestem bardziej po BA stronie mocy, to Revonexty mnie na początku odrzuciły ilością basu i cofnietą średnicą, ale okazuje się, że jakoś to pierwsze wrażenie cofnięcia ustapiło, a bas można utemperować tipsami - znow Silikony Sony. Ogólnie wokale są podane dość blisko, a bas jest szybki jak na dynamika i dobrze kontrolowany, chociaż potrafi dominować z niedobranymi indywidualnie nakładkami. Nie oddaje faktury jak F1, ale jest calkiem przyjemny w odbiorze. Góra w tych dokach nie jest szczegolnie detaliczna, ale też nie drażni i jest przyjemna. Całościowo mają więc nieco bardziej miekki charakter, chociaż pewna doza kontroli z dołu nie czyni ich rozlazłymi. A zainteresowały mnie właśnie z powodu tego, że mają opinię doków z normalnym środkiem. - No i jest 😉
    1 punkt
  36. Grają świetnie więc chyba jest dopracowany. A obudowy średnio.
    1 punkt
  37. no właśnie.. poza tym np Tyll ma sto lat i jest bardzo bardzo treble sensitive
    1 punkt
  38. @Eternal Seekerowi chodziło zapewne o to, że do pewnego stopnia ubytki słuchu (w praktyce nawet dość spore) wcale nie spowodują, że np. muzyk z wieloletnim stażem będzie gorzej się orientował co i jak jest grane w całym orkiestrowym gąszczu od niewrażliwego na muzykę młodzieniaszka z idealnym słuchem. Doświadczony kynolog może mieć kiepski wzrok, ale w mig zaobserwuje różnice między dwoma przedstawicielami tej samej rasy, czy też ich mowę ciała świadczącą o charakterze...i wcale nie chodzi o wiedzę - laik tych różnic po prostu nawet nie zauważy. Wieloletni fan motoryzacji też widzi w autach szczegóły, których ktoś niesiedzący w temacie nie zobaczy dopóki mu się nie pokaże palcem itd..itd... Z resztą temat był już poruszany na przykładzie wiekowych dyrygentów, którzy spokojnie dają radę prowadzić orkiestrę.
    1 punkt
  39. Serio? Przecież to jak ulał pasuje do Grado, które zamiast dopracować kluczowy element słuchawek, którym jest driwer oni bawią się w mydlenie oczu drewnianymi obudowami.
    1 punkt
  40. Żeby nie było tak różowo.. (przykład)
    1 punkt
  41. Jestem w lekkim szoku jak dobre są Tin Audio T2 po lekkim upgradzie. Dałem im ośmiożyłowy kabelek posrebrzana miedź i tipsy takie popularne z alie z czerwonym rdzeniem dodające basu. Teraz T2 zamieniły się w naprawdę solidnie grające słuchawki o bardziej rozrywkowym brzmieniu, gładsze, lepiej dociążone i bardzo fajnie brzmiące w rocku, metalu i elektronice. Myślę, że grają praktycznie jak 3x tyle co kosztują, bo takie FH1 wcale nie były lepsze, miały problemy z górą i tylko pianki pomagały. Miałem sprzedać T2, a teraz zostawiam sobie jako benchmark dla tańszych konstrukcji, co zagra gorzej- nie ma prawa bytu.
    1 punkt
  42. Takie słuchawki należy sprzedać, a nie czekać na cud. Po co się męczyć za własne pieniądze (często ciężko zarobione), skoro na rynku jest tyle innych dobrych słuchawek, które jednocześnie nie powodują zmęczenia?
    1 punkt
  43. wygodniejsza aplikacja, kabel mięciutki i grają z pudełka zdecydowanie dojrzalej niż fh5, które były bardzo fajne, ale ciut szpanowały, prężyły się i męczyły, a fh7 nie no jest potencjał na dłuższy romans
    1 punkt
  44. Był... można nim kogoś spokojnie zabić, normalnie jak kostka brukowa ciężki. Mocy ma full... aż niewiarygodne, właściwie wszystko dało się napędzić... słuchałem z AKG712 - było b.dobrze, ale te słuchawki grały chyba ze wszystkiego co było na meet. Dla mnie ten produkt to już przesada - ani to przenośne ani stacjonarne... były sugestie że to taki wzmak na wyjazd do hotelu... masz kilka dni poza domem zabierasz ze soba minielektrownię.
    1 punkt
  45. No i co Majkel, dowiedziałeś się coś o tych słuchawkach?:D
    1 punkt
  46. Z recenzją nie ma to wiele wspólnego, o takie moje przemyślenia, bo skoro jestem w fanklubie SONICAST, to dlaczego nie ... DIRAC+ MK2 vs DIRAC MK2 z mikrofonem i pilotem. Wykonanie - Bardzo dobre w tej cenie. Kopułki metalowe, solidnie wykonane. Porządne osadzenie kabelka w kopułce. Wtyk jack prosty, osłona przyjemna, elastyczna, gumowana. Kabelek od wtyku do splitera w oplocie. Nieplączący się i przyjemny w dotyku. Cieszy obecność ściągacza nawet w wersji z pilotem, co zdarza się nieczęsto. Ergonomia - Kopułka nie chowa się w całości w uchu ale położenie się, w nich, na boku jest całkiem możliwe. Tipsy z kompletu niestety dla mnie za małe ale ich wykonanie wydaje się całkiem porządne.Po założeniu Spiral Dot, seal bezproblemowy. Kopułki są lekkie, kabelek przyjemny. Na koniec chciałem w tej beczce miodu coś znaleźć na minus ale jednak nie. Oznaczenia prawy, lewy kanał. Z marszu stwierdziłem ich brak. Ale cóż już ślepy człowiek na starość. Oznaczenia jak najbardziej są. Na gumowej osłonie zabezpieczającej wejście kabelka do kopułki. Ponownie zacząłem zrzędzić, że niewidoczne, nawet w okularach. Niewidoczne i owszem ale widoczne być nie muszą. Na lewej gumowej osłonie jest mikro wypust, łatwo wyczuwalny pod palcem i to super załatwia sprawę. Drobna rzecz, a cieszy. Rozpisałem się o tym gdyż jest to rzadko spotykana, w tej cenie, przemyślana dbałość o szczegóły, świadcząca o poszanowaniu końcowego odbiorcy. DIRAC MK2 z mikrofonem i pilotem (źródło LG G7 Fit) - Bardzo przyjemna sygnatura. Wyraźna, detaliczna góra bez jakichkolwiek wyostrzeń. Średnica cofnięta ale obecna i dość przejrzysta. Wokale czyste i przyjemne, odrobinę oddalone ale również obecne. I wisienka na torcie, bas. Bardzo przyjemnie podbity. Energiczny, sprężysty, tworzący solidną podstawę. Potrafi też miękko otulić ale jednocześnie nie przykryć pozostałych pasm. Scena przyzwoita na szerokość ale co ważne również na głębokość. DIRAC+ MK2 (źródło C10, pionek) - Do tego modelu niestety telefon nie wystarcza. Zresztą producent jednoznacznie to sugeruje, pozbawiając DIRAC+ pilota. Z G7 dźwięk był krzykliwy i odchudzony. Ewidentne niedostatki mocy. Doki otwierają się po podłączeniu do dapa. Też łagodna, lepiej niż u brata, rozciągnięta góra. Bardziej plastyczne i lepiej fakturowane wokale, Średnica już nie tylko obecna ale istotnie zaznaczająca swoją obecność. Czytelna i wyraźna. Bas dostosowuje się do pozostałych pasm jest wtedy kiedy być powinien. Jak już jest to z punktowością i kontrolą godną znacznie droższych konstrukcji. Bardzo ciekawe strojenie w tej cenie robią wrażenie. Poza tym lepsza scena i holografia. Reasumując: DIRAC MK2 z mikrofonem i pilotem - efektowne granie dla każdego, bez wymagań co do źródła. DIRAC+ MK2 dojrzalsze, ciekawsze strojenie, granie z nutką wyrafinowania, wymagają mocniejszego źródła. Polecam oba modele.
    1 punkt
  47. Nie zawsze wiesz czy L będzie dobry czy może M. Sam kupiłem całe opakowanie M i są za małe Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  48. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności