kuman Opublikowano 26 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2019 mi ostatnio bardzo leżą K702 na ifi nano black label, odblokowane bassporty plus EQ 6khz w dół i dodanie kapkę masy do instrumentów na niższej średnicy. Bardzo fajne neutralne słuchawki. Aune x1s troszkę je za bardzo wysusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 27 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2019 Dla mnie otwarcie basportów dewastuje im brzmienie moim zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 27 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2019 2 godziny temu, Rafacio napisał: Dla mnie otwarcie basportów dewastuje im brzmienie moim zdaniem. Jak dla mnie średnie na plus, bo zyskuje dociążenie, za to bas już niekoniecznie, bo się wolniejszy robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sn4ke Opublikowano 29 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2019 Panowie powiedzcie jak otworzyć ten !@##$%^& kapsel od K701, bo mnie już nerw bierze. Muszę poprawić lutowanie, bo w moich modowanych słuchawkach przerywa dorobione gniazdo, a nie mogę dziadostwa otworzyć. Gdzieś widziałem fotkę jak w K702 Evil podnosił wieczko czymś co wyglądało jak otwieracz do butelek (na innej fotce widziałem jak ktoś podnosił to wieczko na dwóch śrubach), ale to wieczko tak siedzi, że ani drgnie, a nie chcę uszkodzić słuchawek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 30 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 (edytowane) Trzeba ryzykować. U mnie tak mocno siedziało, że bez porysowania siatki się nie obeszło. Jednak dziwi mnie, że masz słuchawki grzebane i nie idzie tego otworzyć bo po pierwszym otworzeniu następne otwarcia idą już lekko. Jeśli nie ty "poprawiałeś" te słuchawki to może "poprawiacz" przykleił dekielki? moim zdaniem Edytowane 30 Marca 2019 przez Rafacio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sn4ke Opublikowano 30 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 To są słuchawki, które kiedyś miał Perul. Chyba nie kleił, ale udałem się po konsultacje do źródła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
naczesany Opublikowano 30 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 W dniu 25.03.2019 o 15:05, sn4ke napisał: Na nowo odkryłem K701 (odblokowane bassporty). Wstyd przyznać, ale z lenistwa słuchałem ich wyłącznie na posrebrzanym kabelku Vention od BigMarasa U mnie wręcz przeciwnie. Na tym: https://www.dienadel.de/viablue-sc-4-silver-series-ls-kabel-meterware/a-353632305/ pokazały pełnię możliwości. Niskie szybkie, więcej smaczków. Bassporty odblokowane, nie narzekam na brak niskich. Dodatkowo tym Viablue okablowałem całość w muszli, puściłem druciki po pałąku do prawej słuchawki (stało się bardziej audiofilsko:) Ale ja napędzam na lampowym z Marconi ECC81. Na Telefunkenach było faktycznie za jasno, sterylnie i laboratoryjnie. Zastanawiam się jeszcze żeby "rozkminić" fabryczny Viablue, pozbyć się ekranu i zapleść na nowo ale nie wiem czy to coś polepszy. Nie bardzo wierzę w istotę plecionki. Póki co nie ma żadnego przydźwięku, brumienia czy jak to inaczej nazwać. Wpięte w listwę Furutecha, która robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
holdegron Opublikowano 1 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2019 (edytowane) Pomysłów na tuning K550 ciąg dalszy, czyli jak obudzić basowego potwora. Jako że doprowadziłem kabelki do obu muszli, przewód umieszczony w kabłąku jest niepotrzebny. Sprawdziłem zatem, co się stanie, kiedy wywlekę zbędne kable z muszli. Wewnątrz muszli wklejone są takie małe, gumowe przepusty, wyprowadzające przewód do pałąka. Jeśli się je wyrwie, zostanie stosunkowo spory otwór w muszli (tak ze 3mm). I natychmiast pojawia się Basowy Potwór. Basu przybywa w sposób ewidentny. Można tego zaznać zaklejając taśmą otwór z zewnątrz, i w czasie odsłuchu zrywając taśmę. Wrażenia gwarantowane. ALE, jak zawsze, jest coś za coś. Bas jest większy, i schodzący niżej, ale to bas buczący, i słabo kontrolowany. Nie ma tragedii, wielu słuchaczom może się spodobać. Mnie jednak zaczął drażnić, kiedy w jazzie kontrabas dudnił jakby z subwoofera. Otwory zakleiłem płócienną taśmą (taką samochodową). Bas odzyskał kontrolę. Widać więc, jak ważne w tych słuchawkach jest uszczelnienie muszli. A, i zauważyłem jeszcze, że kiedy miałem "odetkaną" jedną muszlę, to w teście 20Hz-20kHz słychać było dziurę na średnicy (takie wahnięcie na jedną stronę). Znaczyło by to, że ten "bass reflex" wpływa też na inne części pasma oprócz basu. Może ktoś zrobi podobne testy, i opisze wrażenia ? Rob Edytowane 3 Kwietnia 2019 przez holdegron 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 1 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2019 Ja wyciągałem "korek" który jest z tyłu przetwornika (w sensie wymontowałem go), ale to było w połączeniu ze zmianą padów na welurowae z HD681 EVO. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario1969 Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Cześć Kolejny FanKlub w którym zawitałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 4 godziny temu, euter napisał: @audionanik Zrób proszę dobry uczynek i skrobnij kilka zdań porównania tych "wintydży" do "nighthołków" Czy będzie to dobre uzupełnienie hołków do muzyki wokalnej? Hołki nie służą do porównań tylko do przyjemności i zatopienia się w muzyce. To osobna kategoria słuchawek . K240df to niby monitory - równe, dokładne, bardzo rzetelne, ze świetną stereofonią, bardzo detaliczne - i jako takie powinny być nudne i/ lub męczące na dłuższa metę - nic z tych rzeczy - są wręcz ciekawe i słucha mi się ich z ogromną przyjemnością. Góra jest naturalna, czysta i finezyjna (w przeciwieństwie do np dt880); dynamika może bez szału ale i bez oznak kompresji ( jak w t90 czy staxach), średnica lekka i przejrzysta, szczupła i jak góra rysowana cienkim piórkiem, lecz bez jakichkolwiek oznak piskliwości czy krzykliwości. Niczego mi w nich brakuje. W ich przypadku, jak chyba nigdy, zgadzam się z internetowymi opowieściami, że to niedoszacowane słuchawki (nawet przy ebajowskich cenach dochodzących czasem do 800pln). Nie wiem może trafiłem na taki dobry egzemplarz deefów, ale miesie podoba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 DF są mocno zależne od stanu nauszników. Nastawione na prezentację głosu i projektowane specjalnie pod te zastosowania. Z reguły oszczędny i szybki bas, strojenie neutralno-jasne. Natomiast jakimkolwiek ekwiwalentem NH w starych AKG są tylko i wyłącznie K280 Parabolic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 (edytowane) W moich pady są oryginalne skórzane, nie jak te w nowych k240 skóropodobne, w dobrym stanie; wkładki akustyczne nówki. Edytowane 27 Kwietnia 2019 przez audionanik 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Właściwie to one również są skóropodobne, ale o wiele lepszego sortu. Sam osobiście rozróżniam je nazwami "new-stock" i "old-stock". Stare mają inny profil od swoich współczesnych odpowiedników, są płytsze, inaczej też ukształtowany jest element wewnętrzny płaszczyzny nausznika. Były dwa warianty tych padów - z gładką powierzchnią i fakturową. Te ostatnie spotykałem najczęściej właśnie w K270/280/290. Z własnych testów na K240 DF (posiadam je cały czas, wersja LP), na old-stockach mają bliższą średnicę i grają bardziej naturalnie. Bardzo dobrze że zwracasz też uwagę na stan wkładek - jeśli zauważysz, że zaczyna się gąbka kruszyć, natychmiast wymieniaj. Ona z czasem potrafi zmienić się w kleistą maź, którą bardzo ciężko usuwa się z koszy przetworników i powierzchni membran. Potrafi też mocno zabrudzić włókninę maskującą otwory dyfuzyjne. Średnio żywotność takich wkładek zanim zaczną ulegać dezintegracji to ok. 5 lat przy założeniu, że słuchawki są w ciągłym użyciu. Wczesna wymiana wkładek pozwala zaoszczędzić naprawdę mnóstwo czasu i frustracji. Tu też od razu porada dla wszystkich, którzy oglądają się za takimi modelami - jeśli widać na zdjęciach wnętrza słuchawek, że na wkładkach wyraźnie widać kratownicę kosza, to na 90% wkładki są już zdezintegrowane i kwestią wysoce higieniczną byłoby je od razu wymieniać, a słuchawki wyczyścić i wymyć (dosłownie, a przynajmniej talerze na których leżała wkładka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_622 Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 1 godzinę temu, audionanik napisał: Hołki nie służą do porównań tylko do przyjemności i zatopienia się w muzyce. To osobna kategoria słuchawek . K240df to niby monitory - równe, dokładne, bardzo rzetelne, ze świetną stereofonią, bardzo detaliczne - i jako takie powinny być nudne i/ lub męczące na dłuższa metę - nic z tych rzeczy - są wręcz ciekawe i słucha mi się ich z ogromną przyjemnością. Góra jest naturalna, czysta i finezyjna (w przeciwieństwie do np dt880); dynamika może bez szału ale i bez oznak kompresji ( jak w t90 czy staxach), średnica lekka i przejrzysta, szczupła i jak góra rysowana cienkim piórkiem, lecz bez jakichkolwiek oznak piskliwości czy krzykliwości. Niczego mi w nich brakuje. W ich przypadku, jak chyba nigdy, zgadzam się z internetowymi opowieściami, że to niedoszacowane słuchawki (nawet przy ebajowskich cenach dochodzących czasem do 800pln). Nie wiem może trafiłem na taki dobry egzemplarz deefów, ale miesie podoba. Z tego opisu wnioskuję, że różnica między DF a obecnymi K240 to jest różnica 2 klas i to prawdziwych, nie audiofilskich Niedawno miałem u siebie K240 studio, to grały jak słuchawki za 250zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Przy współczesnych K240 opartych o DKK32/55 należy rozróżnić mimo wszystko modele Made in Austria i Made in China. Nie grają identycznie. Moje driver-swappowane M220 grają tak jak K240 MKII, które kupiłem jeszcze w 2009 roku, tj. jaśniej od M220/K240 MiC i z nieco słabiej wzbudzającym się basem przy niskich progach częstotliwościowych. DFy są słuchawkami specjalistycznymi, produkowanymi pod konkretne aplikacje i scenariusze sytuacyjne. Wbrew pozorom, współczesne K240 są od nich bardziej uniwersalne, a także znacznie łatwiejsze w napędzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_622 Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Ja miałem tylko chińskie K240. Jedyne, co mogę o nich powiedzieć, to to, że cena o ponad połowę niższa od chińskich K701 i K550 dobrze oddaje różnice w dźwięku między w/w modelami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Ale już dobrze zachowane i z w pełni odtworzonymi materiałami eksploatacyjnymi K270 Studio zaskoczyłyby w kontekście wymienionych modeli. Choć to najdelikatniejsze słowo, jakiego bym użył w stosunku do słuchawek zamkniętych, które - pomijając oczywiste różnice klasowe - grają strojeniem bliźniaczo podobnym do LCD-4z. DFy w sumie też by to zrobiły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Dla mnie deefy to po prostu dobre i przyjemne w odbiorze słuchawki, a nie jakieś specjalistyczne dziwolągi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 (edytowane) Ale to właśnie są specjalistyczne dziwolągi . Przynajmniej w teorii. Oczywiście do muzyki się jak najbardziej nadają, ale sam na przykład wolę w nich słuchać spokojnego ambientu i utworów operujących na średnicy, głosie niż utworów mocno obfitych w bas (niedosyt) lub rozbudowany sopran (troszkę nadmiar). Nawet przy cieplejszym torze. Byłem też zaskoczony podczas sprawdzania sampli mikrofonowych, jak faktycznie bardzo dobrze sprawdzają się w takich zastosowaniach. Oryginalnie w swoich czasach miały służyć za symulatory monitorów bliskiego pola w sytuacjach, gdy osoba obsługująca nie mogła na nich pracować. Z tego tytułu były kierowane przede wszystkim do rozgłośni radiowych. Analogie z podobnym zleceniem od BBC na LS3/5a w kontekście zlecenia IRT nawet nie były więc chybione. PS. DFy można w razie czego całkiem sprawnie dostrajać także dodatkowymi elementami dampingującymi od strony ucha. W moim przypadku bardzo skuteczne okazują się podwójne O-ringi modyfikujące przepływ powietrza przez otwory dyfuzyjne. Udało mi się je troszkę przygasić i zwiększyć zarówno bas, jak i nasycenie, bez mocnego uderzenia po scenie i detaliczności. Od zawsze miałem problem między nimi a Monitorami. DFy były dla mnie zbyt lekkie, zaś Monitory zbyt gęste. Łatwiej okazało się pracować ostatecznie z DFami i szybciej dojść do konsensusu. Edytowane 27 Kwietnia 2019 przez EvilKillaruna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Też o nich czytałem. Tym większe więc było moje zdziwienie gdy wyraźnie na nich słyszałem niskie pomruki płynące z płyty Martina Grubingera „Drums n Chant” (jest na tidalku), a których mając na uszach k240 monitor 600ohm musiałem się raczej domyślać. Diana Krall mimo obfitości sopranów na deefach, też nie piłowała po uszach sybilantami. Tonalnie przypominają mi lambdy signature. Nie wiem, może qutest im dobrze robi, ale wydają mi się od nich strawniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2019 Bas na DFach jest, również ten niski, po prostu ilościowo jest tego mało, ale równiej niż na Monitorach. Monitory to taki odpowiednik OPPO PM3 w prostej linii. Bas bardziej bułowaty, znacznie więcej midbasu niż reszty. Strojenie jednak bardzo podobne co do charakteru i jedynie bas oraz całościowe proporcje były różne względem DF (wykazały to nie tylko pomiary, ale i próby z APO). Najlepszy niski bas w tej serii jest w K270 Playback. To takie zamknięte DFy, ale potrzebują odpowiedniego źródła. Z RHA L1 rozniosły w pył K872. Sybilantów w DFach jako tako nie ma z definicji, a bardziej z okoliczności. Można je zmusić do gorącego sopranu, ale równie dobrze można je przytemperować w tym zakresie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Czy df i monitor różnią się w ogóle głośniczkami? Jeśli nie to czym się różnią poza materiałem zakrywającym te słynne okrągłe dziurki wokół membrany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2019 47 minut temu, audionanik napisał: czym się różnią poza materiałem zakrywającym te słynne okrągłe dziurki wokół membrany? Zmiana tego materiału jak i ilość dziurek znacząco zmieniają brzmienie słuchawek - możliwe, że to jedyne różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2019 14 minut temu, Perul napisał: Zmiana tego materiału jak i ilość dziurek znacząco zmieniają brzmienie słuchawek To wiem. 15 minut temu, Perul napisał: możliwe, że to jedyne różnice. Tego właśnie nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.