Skocz do zawartości

Fanklub Chord Electronics


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, audionanik napisał:

Nie no, pomiary sprzętów audio mogą być bardzo wciągającym hobby. Nawet pomierzyłem swojego chorda:

842A5547-16A8-49C0-842F-0324C9423FD4.jpeg

i trzeba przyznać że wyniki są spoko. Niestety nie wpłynęły w żaden sposób na moją percepcję.

 

Nie przejmuj się rozmiar nie ma znaczenia, tzn tak przynajmniej mówią wlaściciele małych..... dac'ów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Undertaker napisał:

To Amir na darmo pomiary robił? :D

 

Dobre pytanie, jedynie co to zrobiłeś literówkę ;) 

57 minut temu, audionanik napisał:

Nie no, pomiary sprzętów audio mogą być bardzo wciągającym hobby. Nawet pomierzyłem swojego chorda:

842A5547-16A8-49C0-842F-0324C9423FD4.jpeg

i trzeba przyznać że wyniki są spoko. Niestety nie wpłynęły w żaden sposób na moją percepcję.

Jest błąd pomiaru, błąd odczytu, błąd wskazania, tolerancja urządzenia, a tutaj jeszcze widzę błąd przyłożenia miary. I jeszcze "hama" podłączyłeś ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, audionanik napisał:

To tylko dowody na to jak pomiary są niemiarodajne.

 

Pomiarami też można manipulować. Mało to było afer że producenci telefonów ustawiają swoje wyroby pod standardowe benchmarki gdzie telefon się dosłownie podkręca aby wypaść jak najlepiej gdzie przy niestandardowych testach ta wydajność wyparowuje bo inaczej telefon by się przegrzewał i działał 2 godziny na baterii. Ale wynik w cyferkach jest? No jest.

 

To samo ostatnion w świecie telewizorów u samsunga z qd-oledem. Przy standardowych testach telewizor wypada ekstra wiernie z reprodukcją kolorów ale jak odpalisz film to kolory na oko są bardziej jaskrawe niż w referencyjnym monitorze. Jakim cudem? Ano takim że przy standardowych testach telewizor ustawia się w tryb "wierności" a jak zmienisz parametry testu albo odpalisz film to włącza sie tryb normalny z podkręconymi przez producenta kolorami abyś myślał że telewizor jest taki ekstra. Problem w tym że nie masz wyboru i jak chcesz tryb wierny cały czas to lepiej kupić telewizor który taki posiada cały czas mimo że wypada gorzej w pomiarach. Niezłe jaja.

 

Ciekawe czy daci też podbijają jakieś pasma jak wiedzą że nie są mierzone aby brzmieć bardziej wpyte? :D

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spawn w audio jest jest to wszystko jeszcze bardziej pojechane, dlatego jak pada hasło pomiary, to dostaję małpiego humoru. Owszem można pomierzyć np. wydajność prądową wzmaka, szybkość narastania napięcia, impedancję wyjściową, THD a nawet ich rozkład oraz inne tam takie…Wszystkie te parametry w większości obecnie produkowanych urządzeń są super lub przynajmniej lepsze niż potrzeba…i guzik mówią o  brzmieniu. 
Mnie osobiście najbardziej bawią matołki, wg których np przewody słuchawkowe, czy tam głośnikowe o tej samej impedancji nie mają prawa się różnić brzmieniowo między sobą😂…a w ogóle, to na wykresie ciśnienia akustycznego w funkcji częstotliwości przecież nie widać różnic między kablami😂

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiary są ważne, da się z nich sporo wyciągnąć informacji ale działają tylko w połączeniu z odsłuchem a nie zamiast. Fajnie mieć potwierdzenie w pomiarach to co się słyszy ale jeśli pomiary mówią co innego to wcale nie znaczy że źle słyszymy bo równie dobrze to pomiary mogą być błędne. Co więcej zarówno to co słyszymy jak i pomiary mogą być dobre a różnica wynika jeszcze z czegoś innego typu inna konfiguracja kabli (mam tutaj na myśli dodatkowe zakłocenia czy jakieś sprzężenia zwrotne) czy inne obciążenie wzmaka bo uwaga i to może być dla niektórych zaskoczenie: urządzeń nie mierzy się wpiętymi w nie słuchawkami jak przy odsłuchu tylko wpinając jedno urządzenie w inne urządzenie więc warunki nie są takie same. Szok!

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spawn pomiary są dobre do zabawy w mądralińskich i niezbędne dla konstruktorów.
Dla konsumenta dźwięku i tak jedynym i niezastąpionym miernikiem są uszy.

Przemawia za tym prosta logika - jeżeli moje uszy nie są w stanie docenić jakiejś technologii, to na wuj mi ona razem z jej pomiarami; i na odwrót - jeżeli moje uszy są lepsze w ocenie klocka niż laboratorium, to cóż stąd, że wybrany przez nie klocek wypada gorzej na pomiarach😁. Tak czy siak decyduje wyłącznie odsłuch, tylko dłuższy, bo niektóre rzeczy wychodzą dopiero po długim przysiadzie. Howgh!

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Undertaker napisał:

@roger987ale Toppingi akurat grają fpytę przecież.

no pewnie ze grają fpyte, tzn przyzwoicie jak na swoją cenę! Problem w tym żeby  nie robić  z nich św Grala mającego wszystko (i tutaj można cytować elaboraty "obiektywistów" że "czysty" sygnał "bez zniekształceń" wg Audioprecision załatwia wszystko. Nie kurka!!! Nie załatwia prawie niczego jeśli chodzi o np  fun ze słuchania)  i że biją na głowę wszystko na rynku, bo pomiary "cośtam cośtam" jak mawiała posłanka Kruk. 
Moja teza na ślepo jest taka że mocno uśredniając cena sprzętu  w sporej części przypadków oddaje klasę grania. Oczywiście jest to mocno na wyrost, bo wiadomo że zdarzają się (nawet dość często) perełki grające powyżej swojej ligi i zdarzają się kupy grające poniżej swojej, ale ogólnie można zauważyć pewną tendencję. 

 

19 godzin temu, Undertaker napisał:

Z jednej strony mogę uwierzyć w to że gość ma jakieś ideały

mi taka wiara dawno przeszła, tym bardziej że mówimy tutaj o korpoludku z Microsoftu odpowiedzialnych za jedno z najgorszych gówien w historii :D

 

19 godzin temu, Undertaker napisał:

Pytanie kto kogo pierwszy "obraził" :D

A tego nie wiem. Ale wiem że harda sekta wkręconych audiofili też potrafi pisać naprawdę niesamowite rzeczy (zachwyty nad wpływem podstawek pod kable etc). A ci z drugiej strony  przekonują że pomiary poza słyszalnym spektrum decydują o tym że chiński klocek za 1k jest na pewno lepszy od audiogoda za 30 k. I to sekta i to sekta. 
Przy okazji polecam jak nie znasz, sporo śmiesznego kontentu: 
https://audiovoodoo.pl/

podstawki_1.jpeg

Edytowane przez roger987
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządnym systemie głośnikowym słychać wpływ podłoża, na którym leżą kable głośnikowe. Między rzuconymi na parkiet a spoczywającymi na damperach z Lewiatana różnica jest tak słyszalna, że aż śmiechem wybuchłem sprawdzając to po raz pierwszy. Gąbeczki są w stałym użyciu, a temat upgrade do czegoś "lepszego" ciągnie się u właściciela już ponad dekadę.

 

Piszę tu o gąbkach do mycia naczyń "Grosik", pakowanych w folię po 10 sztuk. Eksperyment niewiele droższy od prądu zużytego na puste rozważania na forum o wpływie czegokolwiek na cokolwiek.

 

Polecam kłaść szorstkim do dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MrSheep napisał:

 

Wiedziałem że dobrze zrobiłem chowając sobie chrupki na później - i wcale nie kukurydziane! :D

 

Inna sprawa że tak się można przerzucać w nieskończoność.

 

10 godzin temu, audionanik napisał:

Tak czy siak decyduje wyłącznie odsłuch, tylko dłuższy, bo niektóre rzeczy wychodzą dopiero po długim przysiadzie. Howgh!

 

No właśnie, ja czasem miewam tzw. "opóźnienie odsłuchowe" gdzie słuchane dłużej słuchawki zachodzą mi charakterystyką na inne na które w danym momencie przeskoczyłem. Oczywiście w zależności od modelu pewne cechy odróżnialne są od razu ale inne potrafią zrobić niezłego majndfaka. Pamiętam jak kilka lat temu słuchałem sobie Bajerów T1v1 (zresztą tych od Ciebie zakupionych) i po nich przesiadłem się na Hawki które mi przez pewien czas syczały niczym tesla normalnie. Taka historia. 

41 minut temu, roger987 napisał:

mi taka wiara dawno przeszła, tym bardziej że mówimy tutaj o korpoludku z Microsoftu odpowiedzialnych za jedno z najgorszych gówien w historii :D

 

No ja nie robiłem riserczu na jego temat, póki co to w mocnym uproszczeniu jedzie równo po tzw. "audiofilskim" (w domyśle drogim?) sprzęcie. Ale o dziwo DCA Stealth mu się spodobały. Czyli to też nie do końca tak że słucha na pierwszych z brzegu najtańszych hihimenach które gdzieś tam się ocierają o harmana. Pytanie co by było jakby jakiś niecny audiofil-dywersant podmienił któregoś razu pomiary na te od Abyssów? :P

 

3 godziny temu, roger987 napisał:

no pewnie ze grają fpyte, tzn przyzwoicie jak na swoją cenę! Problem w tym żeby  nie robić  z nich św Grala mającego wszystko (i tutaj można cytować elaboraty "obiektywistów" że "czysty" sygnał "bez zniekształceń" wg Audioprecision załatwia wszystko. Nie kurka!!! Nie załatwia prawie niczego jeśli chodzi o np  fun ze słuchania)  i że biją na głowę wszystko na rynku, bo pomiary "cośtam cośtam" jak mawiała posłanka Kruk.

 

Nie wiem jak mawiała posłanka bo nie interesuję się polityką, ale zestaw Topping D30 Pro+A30 Pro nie jest wg mnie gorszy od Bursona C3P, a może nawet lepszy? Tu już musiałbym mieć oba sety na biurku żeby ocenić. Tak czy inaczej lubię oba, wiadomo że integra to też nie ma co porównywać z dzielonym kombo. Oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii ale ja już raczej uśmiecham się na posty w stylu "różnica klas" -> w samym pozycjonowaniu sprzętu może i owszem :) Toppingom obrywało się tu na forum chyba właśnie za same pomiary i społeczność ASR, no to pomyślałem sobie że sprawdzę i sam się nausznie przekonam -> doopy nie urwało ale wyszło że to nie są złe sprzęty.

 

 

Co do ostatniego paragrafu o audiovoodo to właśnie konkluzja jest taka, że te wojenki do niczego nie prowadzą, każde forum ma swoje kółka adoracji i liderów opinii, gdzie nawet jeśli znajdzie się coś ciekawego to ostatecznie te różne społeczności zaczną próbować się wzajemnie zagryzać co doskonale pokazują różne beefy w stylu ASR vs SBAF czy inne hedfaje. 

 

Czyli można olać bo jak zwykle nic z tego nie wyjdzie. Ci co chcą kupią i posłuchają, inni by chcieli ale nie mogą to sobie zobaczą pomiary i ewentualnie się pośmieją, jeszcze inni mieli i stwierdzili że szkoda zachodu, machnęli ręką i też znajdą jakieś miejsce dla siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co teraz napiszę potraktujcie raczej jako ciekawostkę bo może to wręcz wydać się absurdalne ale po moich doświadczeniach z Chord Hugo 2 mam kilka uwag odnośnie tego komba. Ogólnie technicznie świetne choć pod mój gust brakuje mu ciepełka, dociążenia całego pasma i wygaru na subbasie. Większość pisze o jego pięknych barwach, bardzo możliwe, że inaczej postrzegam to pojęcie bo ja niestety odebrałem go jako chłodne i nie nasycone aż naddto o lekkim deficycie przyjemnych barw. Wyłapałem to, że tworzy wielką i holograficzną scenę ale ta separacja jak już potwierdziłem z innym użytkownikiem tego forum wprowadza aż surrealistyczne efekty. Mocno skupia się na mikrodetalach i wychodzi mu to genialnie ale mnie osobiście brakowało płynnego przejścia tzw. gładkości. 

 

W takim razie co preferuję w zamian mimo, że Hugo 2 i tak jest świetny jeżeli chodzi o sam dźwięk (kwestii cena/jakość nie komentuję bo już tak pozytywnie bym nie ocenił) ? Nie słuchałem Mojo 2 więc na jego temat się nie wypowiem (z jedynki byłem bardzo zawiedziony ale mam świadomość, że to zupełnie inne strojenie). Powyższe braki Hugo 2 uzyskuję z stacjonarki iCan Pro i SMSL SU-9 ale wspomnianą ciekawostką jest to, że w momencie posiadania Hugo 2 i Sonata E44 to częściej z Ether Flow 1.1 używałem dongla Sonata, a Hugo leżał w pudle. Jak przyjechało Xduoo Link 2 bal to już wybór stał się oczywisty, nie ma powrotu dla Hugo 2 mimo, że usilnie starałem przekonać się do jego atutów. Xduoo jest gładsze w przekazie, bardziej nasycone i organiczne przez to bardziej muzykalne. Poziom techniczny jak na moje ucho podobny więc jak już nie jedna osoba napisała, pięknych czasów się doczekaliśmy, że tak tani sprzęt może stawać w szranki z o wiele droższym. Wiadomo synergia, gusta, preferencje itp. itd. ale u mnie Dawid wygrał z Goliatem :) Na pocieszenie dla Chorda, Xduoo przebiło też ostatnio AK Kann Cube'a :D

Edytowane przez cpu1
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, cpu1 napisał:

To co teraz napiszę potraktujcie raczej jako ciekawostkę bo może to wręcz wydać się absurdalne ale po moich doświadczeniach z Chord Hugo 2 mam kilka uwag odnośnie tego komba. Ogólnie technicznie świetne choć pod mój gust brakuje mu ciepełka, dociążenia całego pasma i wygaru na subbasie. Większość pisze o jego pięknych barwach, bardzo możliwe, że inaczej postrzegam to pojęcie bo ja niestety odebrałem go jako chłodne i nie nasycone aż naddto o lekkim deficycie przyjemnych barw. Wyłapałem to, że tworzy wielką i holograficzną scenę ale ta separacja jak już potwierdziłem z innym użytkownikiem tego forum wprowadza aż surrealistyczne efekty. Mocno skupia się na mikrodetalach i wychodzi mu to genialnie ale mnie osobiście brakowało płynnego przejścia tzw. gładkości. 

 

W takim razie co preferuję w zamian mimo, że Hugo 2 i tak jest świetny jeżeli chodzi o sam dźwięk (kwestii cena/jakość nie komentuję bo już tak pozytywnie bym nie ocenił) ? Nie słuchałem Mojo 2 więc na jego temat się nie wypowiem (z jedynki byłem bardzo zawiedziony ale mam świadomość, że to zupełnie inne strojenie). Powyższe braki Hugo 2 uzyskuję z stacjonarki iCan Pro i SMSL SU-9 ale wspomnianą ciekawostką jest to, że w momencie posiadania Hugo 2 i Sonata E44 to częściej z Ether Flow 1.1 używałem dongla Sonata, a Hugo leżał w pudle. Jak przyjechało Xduoo Link 2 bal to już wybór stał się oczywisty, nie ma powrotu dla Hugo 2 mimo, że usilnie starałem przekonać się do jego atutów. Xduoo jest gładsze w przekazie, bardziej nasycone i organiczne przez to bardziej muzykalne. Poziom techniczny jak na moje ucho podobny więc jak już nie jedna osoba napisała, pięknych czasów się doczekaliśmy, że tak tani sprzęt może stawać w szranki z o wiele droższym. Wiadomo synergia, gusta, preferencje itp. itd. ale u mnie Dawid wygrał z Goliatem :) Na pocieszenie dla Chorda, Xduoo przebiło też ostatnio AK Kann Cube'a :D

Hmmm... Ja bym powiedział, że z tym H2 to zależy od użytego filtra i poziomu X-PHD. W połączeniu filtru zielonego i maksymalnego X-PHD to był wręcz dla mnie potwór barwowy, i tak, mam też na myśli nasycenie średnicy. Ale taki Copland idzie w tym jeszcze dalej. 

Ja odsłuc**jąc Sonatę oddałem mu klasę (w połączeniu z TH900 dawał ogromny fun), ale technicznie imo nie ma podjazdu do Hugosa. Intryguje mnie ten xDuoo. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gracjan Nie samymi technikaliami się słuchacz sugeruje ;) Sonata od Xduoo i Hugo 2 miała sporo mniejszą scenę i jej napowietrzenie. Nie twierdzę, że technicznie Xduoo jest lepsze ani nawet, że to ten sam poziom co Hugo 2 (choć bardzo bliski) ale całokształtem przekaz jest bardziej przyjemny w odbiorze. Xduoo serwuje potężną ilość detali i wspaniałą kontrolę całego pasma ale zachowując (jak na mój gust) wciąż muzykalną duszę. Jeżeli mam słuchać dla przyjemności, a nie tylko dla samej (lekko ochłodzonej) analizy to dlatego wybrałem maluszka. Tu pojawia się chyba odmienne zrozumienie pojęcia barwy. Filtry przerobiłem wszystkie i jakieś tam optymalne dla siebie ustawienie znalazłem ale niestety zmiana była na tyle mało istotna, abym zmienił decyzję.

Edytowane przez cpu1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, audionanik napisał:

Hugo2 nie ma duszy. Niewiele sprzętów ma. W Mojo2 np. jej obecność jest wyraźnie odczuwalna, podobnie było z Qutestem.

Dla mnie np. duszy nie ma taki Burson C3 Reference. Poprzez słowo "dusza" mam na myśli, że się wyróżnia czymś na tle innych sprzętów. Dla mnie Copland ma duszę (niebywale nasycony, muzykalny dźwięk), Hugo 2 (niesamowita holografia) oraz Mojo (duże podbarwienie). Mojo 2 i Qutesta niestety nie słuchałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, Gracjan napisał:

Dla mnie np. duszy nie ma taki Burson C3 Reference.

Dokładnie miałem takie samo wrażenie posiadając Bursona C3XP. Był niezły, ale też taki jakiś nijaki, bez niczego co by go wyróżniało i co by spowodowało, że chciałbym z nim zostać na dłużej. Jednym słowem był nudny. Chordów nie słuchałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie Mojo-jojo (Jedynki) to i tak pikuś przy Magicznej Lampucerce CS43197 pędzonej prototypowym FCL'em potiomkinem, tam może technikalia nie były na najwyższym poziomie ale całość - przynajmniej jak na moje uszy - po prostu się "spinała" idealnie. A w sumie żeby było śmiesznie to Johnys który był jej właścicielem chyba wolał słuchać sobie potem z modzonego U-Sabre :D

 

Generalnie dla mnie posty @cpu1tylko potwierdzają to że w tym hobby lepsze jest bardzo względne, ale w sumie Ameryki nie odkrywam przecież. Wiadomo że jak się kupi nową zabawkę to przez jakiś czas jest on "naj" a potem kompulsywne przyzwyczajenia zaczynają kopać :D To też piękno tego hobby. 

 

Co do Bursona C3P to mnie on nawet trochę rozczarował jak pierwszy raz posłuchałem swojej pierwszej sztuki, przy obecnej wiedziałem czego się spodziewać więc słucham z przyjemnością :) No ale ja przechodziłem z maksymalnie dopakowanej stacjonarki składającej się z modzonego Daczka i ampa by Ear Stream i TOTL okablowania tejże firmy. A że się nakręciłem na sprzęt wielkoseryjny i to że zawsze chciałem mieć jakiegoś Bursona to wyszło jak wyszło :D

Edytowane przez Undertaker
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2022 o 21:40, MichalZZZ napisał:

Ja tam wierzę, że ten upscaler Chorda robi różnicę

Wierz mi na słowo, m-scalaer robi robotę.

 

W dniu 8.07.2022 o 21:45, Artorias napisał:

No nie mów, że pająkowaty Dave (ze standem), nie przypadł Ci do gustu :D

image.jpeg

Na żywo wygląda super.

IMG_20211204_232935.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.07.2022 o 20:22, audionanik napisał:

Hugo2 nie ma duszy. Niewiele sprzętów ma. W Mojo2 np. jej obecność jest wyraźnie odczuwalna, podobnie było z Qutestem.

No nie, toż to bluźnierstwo!

Hugo2 ma duszę ewidentnie większą od Mojo2.

I proszę udowodnić że nie....

(a Qutest to nie ma wzmaka więc nikt nie wie jak gra - bo amp gra, a DAC to ewentualnie tylko dekoduje)

  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.07.2022 o 18:35, cpu1 napisał:

To co teraz napiszę potraktujcie raczej jako ciekawostkę bo może to wręcz wydać się absurdalne ale po moich doświadczeniach z Chord Hugo 2 mam kilka uwag odnośnie tego komba. Ogólnie technicznie świetne choć pod mój gust brakuje mu ciepełka, dociążenia całego pasma i wygaru na subbasie. Większość pisze o jego pięknych barwach, bardzo możliwe, że inaczej postrzegam to pojęcie bo ja niestety odebrałem go jako chłodne i nie nasycone aż naddto o lekkim deficycie przyjemnych barw. Wyłapałem to, że tworzy wielką i holograficzną scenę ale ta separacja jak już potwierdziłem z innym użytkownikiem tego forum wprowadza aż surrealistyczne efekty. Mocno skupia się na mikrodetalach i wychodzi mu to genialnie ale mnie osobiście brakowało płynnego przejścia tzw. gładkości. 

 

W takim razie co preferuję w zamian mimo, że Hugo 2 i tak jest świetny jeżeli chodzi o sam dźwięk (kwestii cena/jakość nie komentuję bo już tak pozytywnie bym nie ocenił) ? Nie słuchałem Mojo 2 więc na jego temat się nie wypowiem (z jedynki byłem bardzo zawiedziony ale mam świadomość, że to zupełnie inne strojenie). Powyższe braki Hugo 2 uzyskuję z stacjonarki iCan Pro i SMSL SU-9 ale wspomnianą ciekawostką jest to, że w momencie posiadania Hugo 2 i Sonata E44 to częściej z Ether Flow 1.1 używałem dongla Sonata, a Hugo leżał w pudle. Jak przyjechało Xduoo Link 2 bal to już wybór stał się oczywisty, nie ma powrotu dla Hugo 2 mimo, że usilnie starałem przekonać się do jego atutów. Xduoo jest gładsze w przekazie, bardziej nasycone i organiczne przez to bardziej muzykalne. Poziom techniczny jak na moje ucho podobny więc jak już nie jedna osoba napisała, pięknych czasów się doczekaliśmy, że tak tani sprzęt może stawać w szranki z o wiele droższym. Wiadomo synergia, gusta, preferencje itp. itd. ale u mnie Dawid wygrał z Goliatem :) Na pocieszenie dla Chorda, Xduoo przebiło też ostatnio AK Kann Cube'a :D

 

Hugo2 na mnie zrobił duże, ba wręcz ogromne wrażenie. Jego brzmienie porównałbym do wystawnej kolacji w najlepszej restauracji z wysublimowanymi daniami i oczywiście obowiązkowo w formalnych strojach wieczorowych. Po powrocie do do domu jednak przebrałem się w dresy, w jedną rękę wziąłem piwko, w drugą chipsy i odetchnąłem z ulgą że ową wystawną kolacje mam już za sobą. Takie odczucia miałem jak wróciłem do słuchania na Sonym WM1A. Na pytanie co wole na co dzień odpowiem tak: psssst, chrup, chrup, chrup....*. Co nie zmienia faktu że tęsknie za tym co potrafi osiągnąć hugo2.

 

 

 

 

*dla nie domyślnych to fonetycznie oddane dźwięki otwierania piwka i chrupania chipsów :D 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bakus1233 napisał:

Wszędzie teraz piszą o tym Hugo2, a co z pierwszą generacją? Jest jeszcze warta zainteresowania na dzień dzisiejszy? Pytam tylko z ciekawości :D

Nie miałem okazji słuchać, z opisów wynika, że gra gorzej niż 2, ale za to można (jeśli jet oferta jakaś ;)) wyrwać go w okazyjnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności