Skocz do zawartości

Astell&Kern PEF21 Balanced by Crystal Cable


Samuel_

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie - te ceny z kosmosu są właśnie po to żeby zaspokoić złotouchych. Jeślibyście znaleźli sposób na wyjaśnienie, że kabel po prostu nie ma prawa tyle kosztować, to znaleźliby inne poprawiacze dźwięku za kilkadziesiąt tysi. Zwròćcie uwage na recenzje chociażby - naprawdę niewiele jest takich u pewnego pana, gdzie nie zaznaczy minimum dwa razy że ma klocki 50k+.

To hobby to wyznacznik ich statusu i o to im głównie chodzi. Zawsze będą się pojawiały gadżety w cenie dobrego zestawu audio, bo są adresowane do takiej grupy odbiorców. To nie ma nic wspólnego z byciem racjonalnym.

Potrzebują w tej cenie subiektywnych doznań i je dostają :) -nie ma co ich zbawiać na siłę, bo to walka z wkatrakami- najważniejsze że mają czego chcieli: SATYSFAKCJĘ.

 

\Wszystko to prawda, tylko w powyższej wypowiedzi należy wprowadzić małą korektę: słowo "złotouchych" należy zastąpić słowem "złotozębych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeśli komuś sprawia to ogromną przyjemność i takie gonienie króliczka jest kogoś celem, to lepiej tego nie psuć.

 

 

Wszystko to prawda, tylko słowo "gonienie" zastąpić słowem "golenie". I wtedy będzie ok, także z punktu widzenia sprzedawców audiofilskiej magii :)

 

A cała marketingowa sztuka w tym, żeby golony czy tam strzyżony, chciał takowy być. Bo mu to sprawia przyjemność. Tytułowy kabel właśnie temu służy, a nie gonieniu jakiegokolwiek króliczka. Bo powinny być jakieś granice "gonienia".

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc jeśli komuś sprawia to ogromną przyjemność i takie gonienie króliczka jest kogoś celem, to lepiej tego nie psuć.

 

 

Wszystko to prawda, tylko słowo "gonienie" zastąpić słowem "golenie". I wtedy będzie ok, także z punktu widzenia sprzedawców audiofilskiej magii :)

 

A cała marketingowa sztuka w tym, żeby golony czy tam strzyżony, chciał takowy być. Bo mu to sprawia przyjemność. Tytułowy kabel właśnie temu służy, a nie gonieniu jakiegokolwiek króliczka. Bo powinny być jakieś granice "gonienia".

Granica jest tam, ile dana osoba jest w stanie za coś zapłacić. Jeśli ma taką potrzebę i zachciankę, to chyba nic w tym złego.

Mam nadzieję, że nie oczekujecie aby wszyscy producenci przestali na konsumentach zarabiać i wycenili swoje towary po kosztach produkcji, plus ewentualna marża (oczywiście nie więcej niż 1-2%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek - jak nie zgadzaliśmy się w temacie o HiRes tak tu mamy bardzo zbieżne zdanie. W pewnych aspektach skok technologiczny ma odzwierciedlenie w cenie. Spójrz na Twoje Staxy. Tu cena jak najbardziej ma odzwierciedlenie w jakości i technologii. A w pewnych aspektach jest wręcz okazyjna. Bo odchodzi wzmak, I cena nawet w kontekście takich HD650, Q701 jest powiedziałbym okazyjna ( bo te często potrzebują toru droższego niż cały Twój zestaw ). Tak samo jak Twój laptop. Nie przepadam za Aple, ale jednak MBP to świetnie wykonany produkt z genialną matrycą i czasem pracy na baterii. Jednak nie kupię go z względu na zamknięcie nawet dla dosyć zaawansowanego usera.

Nikt mi nie wmówi, że krótki kawałek miedzi, srebra tylko fikuśnie konfekcjonowany jest warty zapłacenia takiej kasy. Krótko mówiąc jest to sprzęt, który kupią wyłącznie zombie, którzy bezkrytycznie ufają marketingowcom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na to, że na mnie większe wrażenie zrobiły TS-671 niż STAX SR-007, obydwie pary podpinane pod sprzęta Fatso. Cena nie jest żadnym wyznacznikiem jakości, bo nie da się określić bezwzględnej jakości czegokolwiek w segmencie audio.

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie mylmy jakości z gustem. Bo "bardziej mi się podobało" może być również przy wyraźnie gorszym sprzęcie, bo droższy za suchy, ma za dużo basu, albo niewygodny i przeszkadza w odsłuchach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie mylmy jakości z gustem. Bo "bardziej mi się podobało" może być również przy wyraźnie gorszym sprzęcie, bo droższy za suchy, ma za dużo basu, albo niewygodny i przeszkadza w odsłuchach.

 

Dobrze, ale nie da się rozgraniczyć jakości i gustu. Stwierdzisz, że lepszej jakości jest dźwięk, który mniej Ci się podoba? Według mnie jakość wynika z tego, że dany produkt podoba się szerszemu gronu odsłuchvjących, dzięki czemu ma szersze poparcie swej charakterystyki brzmienia.

 

Oczywiście mój odsłuch do obiektywnych nie należał, ale pierwsze wrażenie jednak pozostało :)

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzisz, że lepszej jakości jest dźwięk, który mniej Ci się podoba?

Jak różnica nie jest minimalna, to owszem, stwierdzę.

Więcej szczegółów, lepsza przestrzeń itp. - to jest do wyłapania. A że np. balans tonalny sprawia, że wolę gorsze jakościowo słuchawki, to inna historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za krótki odsłuch, nie swój materiał muzyczny, ekscytacja wywołana wizytą, nadmuchane oczekiwania etc.

Ja u Mikołaja słuchałem onegdaj Rapture dac i Rapture amp - i guzik wiem z tego...

 

O,to, to, to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za krótki odsłuch, nie swój materiał muzyczny, ekscytacja wywołana wizytą, nadmuchane oczekiwania etc.

Ja u Mikołaja słuchałem onegdaj Rapture dac i Rapture amp - i guzik wiem z tego...

 

O,to, to, to :)

 

 

Tak, jak pisałem pierwsze wrażenie pozostaje w pamięci, a u mnie efekt wow jest pożądany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też pozostają, ale np. co do Staxów ze względu na ; "Za krótki odsłuch, nie swój materiał muzyczny" - z czego szybko zdałem sobie sprawę, dałem im drugą szansę ( albo one mnie ) i tak oto

w sygnaturce jest to co jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek - jak nie zgadzaliśmy się w temacie o HiRes tak tu mamy bardzo zbieżne zdanie. W pewnych aspektach skok technologiczny ma odzwierciedlenie w cenie. Spójrz na Twoje Staxy. Tu cena jak najbardziej ma odzwierciedlenie w jakości i technologii. A w pewnych aspektach jest wręcz okazyjna. Bo odchodzi wzmak, I cena nawet w kontekście takich HD650, Q701 jest powiedziałbym okazyjna ( bo te często potrzebują toru droższego niż cały Twój zestaw ). Tak samo jak Twój laptop. Nie przepadam za Aple, ale jednak MBP to świetnie wykonany produkt z genialną matrycą i czasem pracy na baterii. Jednak nie kupię go z względu na zamknięcie nawet dla dosyć zaawansowanego usera.

Nikt mi nie wmówi, że krótki kawałek miedzi, srebra tylko fikuśnie konfekcjonowany jest warty zapłacenia takiej kasy. Krótko mówiąc jest to sprzęt, który kupią wyłącznie zombie, którzy bezkrytycznie ufają marketingowcom.

 

 

W przypadku sprzętu Apple, faktycznie często działa marketingowo kreowana potrzeba posiadania i zmian. Aczkolwiek można mówić, że jednak w zamian otrzymujemy pewne specyficzne cechy, dość unikalne na tle rozwiązań alternatywnych. A, że są one później sprytnie wykorzystywane przez marketingowców do kreowania popytu, to już inna sprawa. Ale jednak trudno to zestawić z kawałkiem drutu, gdzie za nim stoi wyłącznie kreacja z pogranicza magii. Bo nie ma mowy ani o nieziemskich materiałach, ani o nieziemskiej technologii. Ba nawet nie ma tam mowy o nieziemskim designnie. No przynajmniej nie na poziom takiej eskalacji ceny. To w sumie ciekawe zjawisko socjologiczne. Bo jedyne co w tym dostrzegam, to mechanizm windowania ceny, w celu sprawienia wrażenia ekskluzywności. Inaczej niż w takim Apple, gdzie to wrażenie jest otrzymywane na podstawie określonych cech. A cena jest dopiero konsekwencją tegoż wrażenia i odcinaniem od niego kuponów. Tutaj jest inaczej, tutaj cena jest jednocześnie zyskiem, jak i motorem wrażenia "ekskluzywności" i chęci posiadania danego sprzętu.

 

A co do mojego laptopa, to zaciekawiłeś mnie tym twierdzeniem, cytuję: "Jednak nie kupię go z względu na zamknięcie nawet dla dosyć zaawansowanego usera."

W sumie nie wiem co miałeś na myśli. I brzmi to dla mnie niezwykle intrygująco, o jakim zamknięciu systemu wspominasz. Nie pomyliło Ci się coś aby z Ipadem? Znaczy nie pomyliłeś IOSa z MAC OSem? Gdzie w tym drugim przecież nikt Ci nic nie blokuje i nie zabrania instalować ze źródeł trzecich. Chętnie bym o tym podyskutował, ale zapewne w innym wątku dedykowanym. Albo przejdźmy na priva, to sobie wyjaśnimy w czym rzecz.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozgraniczasz balans tonalny do gustu, a przestrzeń i szczegółowość do jakości. Według mnie to wszystko idzie w parze. Ciężki temat, tak po za tym :P

Według mnie, nie zrozumiałeś co przeczytałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sławek - jak nie zgadzaliśmy się w temacie o HiRes tak tu mamy bardzo zbieżne zdanie. W pewnych aspektach skok technologiczny ma odzwierciedlenie w cenie. Spójrz na Twoje Staxy. Tu cena jak najbardziej ma odzwierciedlenie w jakości i technologii. A w pewnych aspektach jest wręcz okazyjna. Bo odchodzi wzmak, I cena nawet w kontekście takich HD650, Q701 jest powiedziałbym okazyjna ( bo te często potrzebują toru droższego niż cały Twój zestaw ). Tak samo jak Twój laptop. Nie przepadam za Aple, ale jednak MBP to świetnie wykonany produkt z genialną matrycą i czasem pracy na baterii. Jednak nie kupię go z względu na zamknięcie nawet dla dosyć zaawansowanego usera.

Nikt mi nie wmówi, że krótki kawałek miedzi, srebra tylko fikuśnie konfekcjonowany jest warty zapłacenia takiej kasy. Krótko mówiąc jest to sprzęt, który kupią wyłącznie zombie, którzy bezkrytycznie ufają marketingowcom.

 

 

W przypadku sprzętu Apple, faktycznie często działa marketingowo kreowana potrzeba posiadania i zmian. Aczkolwiek można mówić, że jednak w zamian otrzymujemy pewne specyficzne cechy, dość unikalne na tle rozwiązań alternatywnych. A, że są one później sprytnie wykorzystywane przez marketingowców do kreowania popytu, to już inna sprawa. Ale jednak trudno to zestawić z kawałkiem drutu, gdzie za nim stoi wyłącznie kreacja z pogranicza magii. Bo nie ma mowy ani o nieziemskich materiałach, ani o nieziemskiej technologii. Ba nawet nie ma tam mowy o nieziemskim designnie. No przynajmniej nie na poziom takiej eskalacji ceny. To w sumie ciekawe zjawisko socjologiczne. Bo jedyne co w tym dostrzegam, to mechanizm windowania ceny, w celu sprawienia wrażenia ekskluzywności. Inaczej niż w takim Apple, gdzie to wrażenie jest otrzymywane na podstawie określonych cech. A cena jest dopiero konsekwencją tegoż wrażenia i odcinaniem od niego kuponów. Tutaj jest inaczej, tutaj cena jest jednocześnie zyskiem, jak i motorem wrażenia "ekskluzywności" i chęci posiadania danego sprzętu.

 

A co do mojego laptopa, to zaciekawiłeś mnie tym twierdzeniem, cytuję: "Jednak nie kupię go z względu na zamknięcie nawet dla dosyć zaawansowanego usera."

W sumie nie wiem co miałeś na myśli. I brzmi to dla mnie niezwykle intrygująco, o jakim zamknięciu systemu wspominasz. Nie pomyliło Ci się coś aby z Ipadem? Znaczy nie pomyliłeś IOSa z MAC OSem? Gdzie w tym drugim przecież nikt Ci nic nie blokuje i nie zabrania instalować ze źródeł trzecich. Chętnie bym o tym podyskutował, ale zapewne w innym wątku dedykowanym. Albo przejdźmy na priva, to sobie wyjaśnimy w czym rzecz.

 

Nie nie pomyliło. Nowe są skrajnie zintegrowane i z tego co pamiętam to wymiana dysku czy dołożenie ramu jest w zasadzie niemożliwe. A że za kupno wersji 16GB płaci się ok 4 razy więcej niż u innych producentów to ja podziękuje. W to miejsce wolę kupić linie premium od Sony, Della, HP. Kosztują trochę mniej ( co nie znaczy, że tanio ) a producent nie traktuje mnie jak dojną krowę. Choć jak pisałem MBP bardzo mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie o ile dobrze pamiętam to ugryzione jabłuszko sprzedaje telefony tak min. 6 krotnie powyżej kosztów produkcji,

nie wspominając, że tak przyciska foxconna, że to co robi ze swoimi pracownikami to dopiero jest przekręt,

więc etyczni to oni nie są, nie twierdzę że macbooki są takie, ale to prawda że z rozszerzeniem jest problem.

 

Słuchawki i np. takie Staxy, Audeze czy też Edition to też trochę tak, że koszt produkcji to tak pewnie z 50% ceny,

Fatso wydaje mi się że o tym na swoim blogu pisał, że jak się przekonał ile by kosztowało, to co produkuje to stwierdził

że tak nie można i pełny szacun dla kolegi. Ale producenci tak nie robią i mamy to co mamy, DIY jest tańsze o te 2 do 3 razy

od tego co byśmy dostali w sklepie, ot i cała brutalna prawda.

 

A wracając do kabelka to bez przesady z kawałkiem miedzi, trochę technologii to tam wstawili, nie bronię ceny, ale pisanie

o kawałku miedzi to też przesada w drugą stronę i o ile się nie mylę to tam nie ma miedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności