słabiutki ten fallout.
Grafika gorsza, niż niezmodowany Skyrim
Głupiutka fabuła - questy "go to point A kill them all go back" - nie zebym wymagal czegos wiecej, bo to 2015
Jeszcze bardziej uproszczona budowa postaci
Bugi - znikajacy przeciwnicy, znikajacy loot. Oprócz tego wszystkie znane problemy silnika takie jak np "pasienie się" sejwów - im dłużej grasz, tym gorzej działa.
ŁATWOŚĆ - supermutki lecą na 2 hity z BEJSBOLA na NAJWYZSZYM POZIOMIE TRUDNOSCI XD
Minecraftowatość - wybuduj sobie baze, dostaniesz expa za stawianie koszy na smieci. Wczoraj wbilem tak 15-16 lvl, cały.
Ogólnie to jak w to gram to mam wrazenie, ze to takie duze dlc do f3.
Ciężko mi znaleźć jakieś pozytywy w porównaniu do New Vegas, wszystko jest takie miałkie, plastikowe i bez klimatu.
5/10 mozna popykac, nie zawiodlem się, bo nie oczekiwałem nic od bethesdy, ot kolejny skok na hajs fanów serii.