Beyerdynamic Fanklub Beyerdynamic

[Sajmon32]

Feliks jest od 32ohm z tego co pamiętam

[manuelvetro]

Feliks jest od 32ohm z tego co pamiętam

Jest od 100 ohm. Jest infomacja, ze gra z 32 ohm. Gra. Ale mnie nie przekonuje. Za wyjątkiem sr60e. Z wysokoohmowymi jest już znakomicie. Klasyczny otl ma swoje prawa. Jest dla wysokoohmowych. Mam takich 6 par - warto. Jak cholera. Z niskoohmowych sprawdzałem procz Grado,gdzie jest fajno, srh1440 i shp9500 - i nie podobało mi się

[Lord Rayden]

Warto na przyszłość myślec o T90 skoro lubię T70 (pady HM5) ? Czy po prostu zbyt podobne to modele ?

[PENDRAGON]

Wedlug mnie T90 sa lepsze od T70, mniej krzykliwe, lepiej zbalansowane. Warto, sam sie zastanawiam, czy drugiego podejscia nie zrobic, i tez bym sprobowal z padami skorkowymi od HM5 .

A tak btw. to polecam wszystkim, ktorzy nie mieli stycznosci z DT150 wyprobowac je, ale koniecznie z welurowymi padami HM5, juz z ZENkiem kapcie spadaja .

Edytowane 25 Lutego 2015 przez PENDRAGON

[tybysh]

Na tych welurach DT-150 nie tracą swojego charakteru?

[PENDRAGON]

Nie mam oryginalnych padow, wiec nie chce bzdur pisac, ale z pamieci byly bardziej basowe, lekko wycofane, przymglone. Natomiast wedlug mnie teraz graja tak, jak powinny, a wygoda przednia .

W kazdym razie, koszt padow niewielki, a noz... przypasuja .

Edytowane 25 Lutego 2015 przez PENDRAGON

[alvent]

A ktoś sprawdzał T90 z padami welurowymi, np. od dt990?

[Lord Rayden]

Właśnie słucham T70 na AK120. Płyta Essentials Jarre'a. Głośność 54. Swobodniej gra niż przy Q701. Tam 120 bardziej się męczyła.

[Fatso]

T90 maja tendencje do sybilizacji. Zdecydowanie wole T70

[BarteqW]

T70 są takich samych rozmiarów co dt770/880/990?

[Lord Rayden]

T90 maja tendencje do sybilizacji. Zdecydowanie wole T70

Nic nie "ugasi" tej sybilizacji ? Pady od HM5 ?

[soulreaver]

 

T90 maja tendencje do sybilizacji. Zdecydowanie wole T70

Nic nie "ugasi" tej sybilizacji ? Pady od HM5 ?

 

 

Właśnie mam na uszach T90 i żadnej "sybilizacji" nie słyszę

[Nothernlion]

 

T90 maja tendencje do sybilizacji. Zdecydowanie wole T70

Nic nie "ugasi" tej sybilizacji ? Pady od HM5 ?

 

T90 są jak sos tabasco. Albo lubisz ich ostry smak, albo kupujesz inne słuchawki.

Nie ma sensu ich psuć innymi padami albo modami.

A bardziej sybilizują od nich q701 a t1 to już się wydzierają

[PENDRAGON]

 

 

T90 maja tendencje do sybilizacji. Zdecydowanie wole T70

Nic nie "ugasi" tej sybilizacji ? Pady od HM5 ?

 

 

Właśnie mam na uszach T90 i żadnej "sybilizacji" nie słyszę

 

Tez nie slyszalem sybilizacji, sa czasami ostre, ale bez przesady, to wlasnie SRH1840 kosily, jak szalone .

Edytowane 27 Lutego 2015 przez PENDRAGON

[Fatso]

Macie uszkodzony sluch juz

[PENDRAGON]

Sam masz, za duzo sluchasz Stax-ow i wachasz cyny .

[manuelvetro]

Miliard nastolatków, czytałem wczoraj, ma uszkodzony słuch (nie, zagrożonych jest uszkodzeniem) who alarmuje: nie wolno słuchać dluzej niż godzinę dziennie! Co Wy na to, Panowie, ja czuję sie dyskryminowany. Godzinę, qrwa?

To już żonę mam bardziej liberalną...

Edytowane 28 Lutego 2015 przez manuelvetro

[Baele]

Miliard nastolatków, czytałem wczoraj, ma uszkodzony słuch (nie, zagrożonych jest uszkodzeniem) who alarmuje: nie wolno słuchać dluzej niż godzinę dziennie! Co Wy na to, Panowie, ja czuję sie dyskryminowany. Godzinę, qrwa?

To już żonę mam bardziej liberalną...

 

Ponad rok temu leżałem w szpitalu, no i oczywiście miałem przy sobie słuchawki, z których namiętnie korzystałem :-) Lekarze zwracali mi uwagę, że nie powinno się dłużej niż godzinę, max 1,5 godz słuchać. Tak więc jest w tym zapewne trochę prawdy. A jedna pani doktor powiedziała mi, że wg niej to w ogóle powinno się całkowicie zakazać korzystania ze słuchawek dokanałowych, które w łatwy sposób prowadzą do różnych stanów zapalnych ucha.

Tak więc, sprawa co najmniej do przemyślenia przez każdego słuchawkowca :-)

[hibi]

pozostaje używanie słuchawek i pewnie wzmacniaczy które grają dobrze od niskich poziomów głośności, pan Grado też chyba coś o tym pisał

ta godzina to pewnie odnosi się do głośności wyższych od normalnych

 

dlatego mam Grado i L2

Edytowane 28 Lutego 2015 przez hibi

[soulreaver]

Panowie nie róbmy tutaj offtopa zwłaszcza że ten temat był już wałkowany wielokrotnie.

[FeX]

Doki to rozumiem, blokują cały kanał słuchowy, ja nie mogę z nich korzystać. Nauszne to inna sprawa. Po za tym, wiele moich znajomych słucha bardzo głośno, tutaj upatruję źródło problemu, nie w samych słuchawkach. Moja żona używa całej skali głośności w swoich sprzętach

 

 

Żeby nie było OT, to powiem, że DT990Pro to na razie najwygodniejsze moje słuchawki, a grają już fajnie na niskich głośnościach. AKG K612 Pro wolę jednak deczko podkręcić.

Edytowane 28 Lutego 2015 przez FeX

[saudio]

Kiedyś próbowałem znaleźć wpływ słuchawek (magnesów) )na zdrowie są nawet robione badania itp. no bo taki magnesik

zwłaszcza tesla (w temacie Beyerdynamic) to dość silne oddziaływanie, pewnie ma wpływ choć sam elektromagnetyzm używany

jest też w leczeniu

Jak dotąd tylko chyba Ultrasone stosuje warstwę która odchyla pole od ucha.

 

A Beyerdynamiki to jedne z najwygodniejszych słuchawek, no może poza DT1350, już od takich DT770 Pro całkiem ładnie grają,

są projektowane dla Europejczyków na większe uszy, nie tak jak takie HiFimany i inne

[Fatso]

 

Miliard nastolatków, czytałem wczoraj, ma uszkodzony słuch (nie, zagrożonych jest uszkodzeniem) who alarmuje: nie wolno słuchać dluzej niż godzinę dziennie! Co Wy na to, Panowie, ja czuję sie dyskryminowany. Godzinę, qrwa?

To już żonę mam bardziej liberalną...

 

Ponad rok temu leżałem w szpitalu, no i oczywiście miałem przy sobie słuchawki, z których namiętnie korzystałem :-) Lekarze zwracali mi uwagę, że nie powinno się dłużej niż godzinę, max 1,5 godz słuchać. Tak więc jest w tym zapewne trochę prawdy. A jedna pani doktor powiedziała mi, że wg niej to w ogóle powinno się całkowicie zakazać korzystania ze słuchawek dokanałowych, które w łatwy sposób prowadzą do różnych stanów zapalnych ucha.

Tak więc, sprawa co najmniej do przemyślenia przez każdego słuchawkowca :-)

 

Lekarze zakładają, że słuchanie muzyki odbywa się na poziomie głośności wyższym niż normalne dźwięki otoczenia. A ja zakładam, że lekarze robią zbyt często złe założenia.

[FeX]

Jeśli zakładają, że każdy przeciętny słuchasz przekracza pewien poziom głośności, który jest szkodliwy to się niestety mylą. W takim razie, co mają powiedzieć ludzi w rożnego rodzaju fabrykach przemysłowych, gdzie stały hałas oscyluje w granicach 90dB oraz często przekracza te granicę?

[saudio]

Oni powinni nosić słuchawki BHP. Są lepsze od założenia zatyczek bo nie zatykają uszu.

Edytowane 28 Lutego 2015 przez saudio