Skocz do zawartości

Wzmacniacz Objective 2 by Nwavguy – wyższy poziom rozważań.


Rekomendowane odpowiedzi

owijanie to tylko u świstaka, taka folia nie zachowuje stałej impedancji falowej i powoduje odbicia, z kanarka można sobie zrobić usb, są 4 żyły i ekran, do tego złocone wtyki i jest audiofilsko.

Jedyne co w takim kablu może grać, o ile nie gubi bitów, to fakt że łączy on masy obu urządzeń, i modulacja szumu przenoszonego po masie może wpływać na dźwięk samego urządzenia.

ale może starczy już tego oftopa.

Edytowane przez woytl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oftop jak oftop, ale MrBrainwash zwrócił uwagę na coś ciekawego - wciskanie ludziom ciemnoty na takim poziomie, że boki zrywać...

a tak w ogóle to przpominało wcześniejsze wypowiedzi jednej osoby z tego wątku (domyślam się że Brainwash nie przypadkowo wybrał ten cytat :))

Edytowane przez Artou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, głównie o to chodzi - NwAv nie umiał może sformułować wszystkiego tak, jak należy i wiele osób zarzuca mu wiele aspektów, ale jedna rzecz jest zbawienna: otwarcie oczu na fakt, że nie wszystko dobre, co mówio, że dobrze w internetach - tym ciekawszy jest fakt, że na HeadFi podostawał bany. Nie wiadomo, czy za herezje, czy za 'mowę prawdy' - na pewno jest to ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Head-Fi to jest plac handlowy, więc jak chłopak psuł handel głównym sponsorom (abonentom) placu, to wyleciał, szczególnie że jest w tym sporo hipokryzji, bo sam promuje konkretne produkty. Ja też mógłbym tłumaczyć jakie wszystko inne jest badziewne, bo robione inaczej niż po mojemu.

 

Cytat MrB oczywiście wybrany potrzebą chwili, bo na tej samej stronie mojej www jest wyjaśnione co ja uważam z technicznego punktu widzenia o konstrukcji kabla USB jaka ona powinna być i kiedy jest dobra, a kiedy zła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast nie wiem czemu fizyka mialaby tu przeszkadzac w samym "kolorowaniu" - nie chodzi mi teraz o sama kreacje tembru - bo na to ma wplyw wiele czynnikow ale o sam poziom zabarwienia. Jezeli robic dzwiek na skladowe ADSR - za barwe najabardziej odpowiada S - czyli sustain i jako jedyny z tej czworki nie jest to atrybut czasowy lecz zwiazany z glosnoscia. Jezeli zmienialibysmy A,D lub R wtedy posrednio zmieniamy takze wiele innych cech brzmienia jednakze sama wartosc S nie bedzie wprowadzala zaburzen w obwiedni. Sam sustain odpowieda za to co odbieramy jako poziom natezenia barwy.

Tak sie zastanawialem nad tym co napisales…. i rozbijajac dzwiek na ADSR – ktory de facto obrazuje jak amplituda zmienia sie w czasie – wystarczy obciac powiedzmy .5 sekundy sygnalu zeby delikatnie upodobnic do siebie pewne instrumenty. Niestety w chwili kiedy to pisze nie mam pod reka zrodel w pelni oddajacych co mam tu na mysli poza ta namiastka

Idac dalej, jakie kolwiek manipulowanie przy jednej ze skladowych ADSR utrudnia nam zdefiniowanie instrumentu. Strong I Clark sego czasu przeprowadzili experyment w ktorym generowali dzwieki uzywajac widma akustycznego I obwiedni dwoch roznych instrumentow. Do czego doszli – mianowicie w czesci przypadkow spectrum (tuba czy klarnet) odgrywaly wazniejsza role w innych obwiednia (flet) czy tez obopolna zaleznosc (waltornia). Czyli powiedzial bym… Twoje twierdzenie, ze sustain to glowny skladowy obwiedni odpowiadajacy za barwe, jest przynajmniej dla mnie nie do konca zgodne z prawda. Moze sie to po czesci zgadzac w wypadku fletu – ktory sam w sobie ma zdolnosc do “produkowania” w miare czystych tonow. Chociaz z drugiej strony pozbawienie obwiedni fletu z “attack’u” zaczyna pozbawiac go charakteru. Nie wspominam tu nawet o instrumentach w ktorych sustain jest niemalze nieistenijacy – bo jak wtedy mial by on byc odpowiedzialny za ich barwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast nie wiem czemu fizyka mialaby tu przeszkadzac w samym "kolorowaniu" - nie chodzi mi teraz o sama kreacje tembru - bo na to ma wplyw wiele czynnikow ale o sam poziom zabarwienia. Jezeli robic dzwiek na skladowe ADSR - za barwe najabardziej odpowiada S - czyli sustain i jako jedyny z tej czworki nie jest to atrybut czasowy lecz zwiazany z glosnoscia. Jezeli zmienialibysmy A,D lub R wtedy posrednio zmieniamy takze wiele innych cech brzmienia jednakze sama wartosc S nie bedzie wprowadzala zaburzen w obwiedni. Sam sustain odpowieda za to co odbieramy jako poziom natezenia barwy.

Tak sie zastanawialem nad tym co napisales…. i rozbijajac dzwiek na ADSR – ktory de facto obrazuje jak amplituda zmienia sie w czasie – wystarczy obciac powiedzmy .5 sekundy sygnalu zeby delikatnie upodobnic do siebie pewne instrumenty. Niestety w chwili kiedy to pisze nie mam pod reka zrodel w pelni oddajacych co mam tu na mysli poza ta namiastka

Idac dalej, jakie kolwiek manipulowanie przy jednej ze skladowych ADSR utrudnia nam zdefiniowanie instrumentu. Strong I Clark sego czasu przeprowadzili experyment w ktorym generowali dzwieki uzywajac widma akustycznego I obwiedni dwoch roznych instrumentow. Do czego doszli – mianowicie w czesci przypadkow spectrum (tuba czy klarnet) odgrywaly wazniejsza role w innych obwiednia (flet) czy tez obopolna zaleznosc (waltornia). Czyli powiedzial bym… Twoje twierdzenie, ze sustain to glowny skladowy obwiedni odpowiadajacy za barwe, jest przynajmniej dla mnie nie do konca zgodne z prawda. Moze sie to po czesci zgadzac w wypadku fletu – ktory sam w sobie ma zdolnosc do “produkowania” w miare czystych tonow. Chociaz z drugiej strony pozbawienie obwiedni fletu z “attack’u” zaczyna pozbawiac go charakteru. Nie wspominam tu nawet o instrumentach w ktorych sustain jest niemalze nieistenijacy – bo jak wtedy mial by on byc odpowiedzialny za ich barwe ?

 

 

Ale Ty piszesz o zupelnie innej sprawie - o kreacji tembru. Ja pisalem o percepcji jego natezenia a nie kreacji. Kluczowe z mojej wypowiedzi zdanie:

 

nie chodzi mi teraz o sama kreacje tembru - bo na to ma wplyw wiele czynnikow ale o sam poziom zabarwienia"

 

Na sama jego kreacje ma wplyw wielu czynnikow. Sustain rozpatrywany jako glosnosc nie odpowiada za tworzenie tembru tylko za percepcje jego natezenia. Im cos ma wieksze natezenie tym dla nas glosniejsze - wazniejsze i vice versa. Ja nie pisalem nic o pozbawianiu lub nie intrumentow attacku.

 

Natomiast z tego co napisales nie rozumiem:

 

Do czego doszli – mianowicie w czesci przypadkow spectrum (tuba czy klarnet) odgrywaly wazniejsza role w innych obwiednia (flet) czy tez obopolna zaleznosc (waltornia)

 

Przeciez spectrum - czyli histogram czestotliwosci to nic innego jak probka obwiedni w danym czasie a nie po prostu obwiednia. Transformata Fouriera uzyskiwana po transformacji Fouriera jest przeciez odwracalna. Z transformaty mozemy stosujac odwrotna transformacje przejsc znow do probki obwiedni.

Edytowane przez fallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast z tego co napisales nie rozumiem:

 

Do czego doszli – mianowicie w czesci przypadkow spectrum (tuba czy klarnet) odgrywaly wazniejsza role w innych obwiednia (flet) czy tez obopolna zaleznosc (waltornia)

 

Przeciez spectrum - czyli histogram czestotliwosci to nic innego jak probka obwiedni w danym czasie a nie po prostu obwiednia. Transformata Fouriera uzyskiwana po transformacji Fouriera jest przeciez odwracalna. Z transformaty mozemy stosujac odwrotna transformacje przejsc znow do probki obwiedni.

Niestety nie mam teraz dostepu do pelnej wersji ksiazki - strony od 11 do 38

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie słucham od paru dni T4@LO>O2>X1@Cordial z bananem twarzy. :D

 

Wszystkie stare albumy odkrywam na nowo :wub:

Też mi się używanie nano6 jako źródła do X1 nieporozumieniem wydawało (z jakiejś wcześniejszej wypowiedzi na forum). Z T4 to rozumiem :) . Co daje Cordial względem Prolinka poza wyglądem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie daje albo prawie nic. Nie wiem czy słyszę różnice jeśli już to gra mi to gorzej, ale kable na corku mam krótsze dlatego używam. ;)

 

Nano6g po LO nie jest gorszy od t4g. Po prostu taczka gra płasko neutralnie - hifi a Nano gra z podbitym basem - audiofilsko. Oba swietnie brzmią na o2. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale właśnie to podbicie basu do X1 to chyba nie jest potrzebne (co tam jest po środku o2 czy LC to chyba nie ma większego znaczenia)? Mi bardziej pasował do tych słuchawek T4 niż nano6. Nawet Vedię wolę czy R1 do X1.

Edytowane przez Perul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LC z przenośnych źródeł podłączałem narazie tylko wave i było fatalnie. Z taczką czy Nano nie sprawdzałem. Natomiast nano6g z o2 gra zacnie z każdymi słuchawkami IMO. Dla mnie t4g z o2 i x1 ma ten bas bardzo akuratny, z Nano też jest bd ale funowy. Co kto lubi :) BTW. X1 są bardzo czułe na jakość źródła i realizacji utworu ale nie są wymagające pod kątem mocy źródła.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do LC żeby podłączyć coś małego trzeba mieć odpowiedni kabel. Nie jakiś uberspeszialone, ale jednak przynajmniej dobry. Inaczej wyciekają nutki i gra to nieciekawie. No i koniecznie po Line Out.

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam super Prolinka ;) - brat tego z X1, tylko RCA zakończony, ale z ciekawości chyba zrobię jakiś inny.

 

Co do zniekształconego sygnału to póki co z jednymi słuchawkami mój LC nie chciał ładnie zagrać. Były to ADDIEM, więc nie ma tragedii, bo im wzmacniacz niepotrzebny :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, mam swój egzemplarz (dzięki Bamboszek). Budowa- jak najbardziej mi się podoba. Tylko jak dla mnie gniazdo "in" powinno być z tyłu. Jednak, co kto lubi.

 

Dźwiękowo nie zachwycił mnie ani nie zgorszył. Jest jak dla mnie poprawny. I fakt, dla mnie spłaszcza trochę dźwięk. jest nudny (tutaj też co kto lubi). Czy bym go kupił? Pewnie, tutaj już sporą sprawą są gusta. Jednak jak na swoją wielkość (+ zasilanie bateryjne) to fajny maluszek. Nie skreślam go ani nie będę wynosił nad niebiosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie ma towarzystwo u Ciebie?



Trochę ciężko by wzmacniacz który ma liniowe osiągi czymś nas zaskoczył ;)



A z tym spłaszczeniem, to najlepiej sobie porównać bezpośrednio z czymś innym. Dla mnie taka T4G grała płasko do momentu do której jej nie porównałem do B100. O2 z aune mają np. scenę lepszą niż Icon HDP IMO. Zabawa EQ i DSP też może dodać dużo przestrzeni. Scena to tak subiektywna sprawa, że ciężko jest dawać ostateczne wyroki. X1 które grają z założenia blisko potrafią nieraz ukazać świetną głębie i zagrać bardzo szeroko, nie mówiąc już o przestrzenności otwartych. Ale też potrafią zagrać klaustrofobicznie - zależy od nagrania i towarzystwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj tylko z sgs3/video 5,5g/shuffle 4g. Jutro będzie miało towarzystwo toucha także 3g i reszty rzeczy jakie uda mi się skołować. Nie zmienia to faktu- że nie gra przezroczysto jak tu niejednokrotnie zostało napisane. Aczkolwiek produkt jest bardzo udany i jeśli lubimy taki sposób prezentacji to jest to świetny wybór.

 

Sam nad nim myślę a e12 pod ipoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności