Skocz do zawartości

Kolejny atak wariata - o audiofilskiej dewastacji języka


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Jak nie zrozumie co oznacza słowo "zjawiskowe", to jest głęboko upośledzony językowo.

No chyba że chodzi o to, by w recenzjach unikać słów subiektywnych typu "rewelacyjne" itp., a jedynie zawierać suche dane techniczne by upośledzony inżynier dźwięku był zadowolony, że wszystko rozumie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam bardzo się podoba jak dźwięk lekko muska małżowinę, niczym letni wietrzyk na tafli jeziora. Ewentualnie jak są zamknięte wewnątrz cudnego kryształu o niebagatelnej formie.

 

Mogę tylko przyklasnąć - ja takiej formy wodolejstwa nie osiągnąłem wygrywając kiedyś w ogólniaku międzyszkolne zawody oratorskie na temat dowolny. 30 minut o niczym a tu pan Piotr wdeptał mnie w ziemię opisem słuchawek bez słowa opisu :)

 

Ale mogę z dużą dozą pewności, założyć, że zamienię bohatera recenzji na inne słuchawki w okolicy 5kpln i wszystko pozostanie aktualne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcąc zapoznać się z nowym produktem AKG, sięgnąłem w odruchu szczątkowej nadziei po poemat Piotra Ryki nt. tego wyrobu.

 

Moje wrażenia oddaje komentarz zamieszczony na jego wortalu:

 

Przepraszam, ale nic nie rozumiem z tej recenzji. Powyższy tekst to zbiór słów, które nie mają żadnego znaczenia merytorycznego, technicznego. W zamian możemy się zapoznać z oniryczną wizją człowieka, który stracił kontakt z rzeczywistością, ubraną w gongorystyczne figury językowe przekraczające wszelkie ramy kanonów literackich poza liryką doby romantyzmu. Co znaczy np.:”Beyerdynamiki z kolei wyraźnie ukazywały powierzchnię, nadając dźwiękom większego napięcia powierzchniowego, a AKG czyniły dźwiękową strukturę delikatniejszą i bardziej na przenikanie otwartą. Ich dźwięk był bardziej jak kryształ, do którego wnętrza można zaglądać i choć ogólna szczegółowość i bogactwo faktur”??? Co to jest “napięcie powierzchniowe” jako cecha brzmienia urządzenia audio???? Nieskromnie odpowiem: to wszystko nic nie znaczy, to literackie fantasmagorie i mitomańska zabawa językiem bez znaczenia dla potencjalnego nabywcy, o profesjonaliście nie mówiąc. Precz z audiogłupotą szerzącą się po polskim internecie! Nie dość mamy już marketingowej audiopapki w anglojęzycznej sieci?

Wśród enumeratywnie wymienionych cech w podsumowaniu znajdujemy m. in.:

 

  • Struktura kryształu.
  • A zarazem żywego srebra
  • Wyjątkowa delikatność tego co delikatne.
  • Ezoteryczne.
  • Zjawiskowe.
  • Rzucające czar.

Co to w ogóle znaczy??? Jaką to ma wartość informacyjną???

Jeśli ktoś nie wierzy, może, jeśli starczy mu determinacji, przeryć całe to pi....nie o Chopinie:

http://hifiphilosophy.com/recenzja-akg-k812/

kolejny atak wariata

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On się nawet z tego tłumaczył na blogu. Jest filozofem chyba. Opisuje sprzęt z innej pespektywy. Ma sporo...czytaczy.

 

Ale co to ma do rzeczy? Skoro recenzuje sprzęt to fajnie by było gdyby pisał cokolwiek o dźwięku, a nie filozoficzne wywody. Każdy lepszy humanista może coś takiego napisać, ale taki tekst jakie będzie miał wartości merytoryczne?

Edytowane przez pysiaDK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę, że jeżeli są ludzie którym się to podoba i którzy to czytają, to niby dlaczego miałby przestawać? Natomiast jeżeli komuś się nie podoba tego typu recenzja (nie poddaje tutaj ocenie jakości merytorycznej wywodu w/w pana) to internety swoją otworem :) Niektórzy lubią sobie poczytać takie audio-farmazony inni wolą suche fakty. "Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wiadomo, że takie recenzje nie służą temu, by na ich podstawie kupować sprzęt. Każdy normalny przed zakupem audio za taką kasę sam zweryfikuje, czy styl grania mu pasuje, a autora recenzji tak czy inaczej trochę poniosła fantazja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dafuq.png

Dobra ja rozumiem rozpisać się na jakiś temat, ale to co on napisał po pierwsze ma 10 stron, a po drugie jakieś 2% z tego jest na temat a reszta to językowe popisy. Jakby wyciąć niepotrzebne ozdobniki z tego tekstu to zostało by może pół strony które miałoby przynajmniej sens. A określenia "ezoteryczne" po prostu nie kminię.

Edytowane przez Ziemniok38
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zaliczam do fanów pisarstwa Piotra Ryki. Przeczytałem większość jego bloga, recenzje recenzjami, ale wywody filozoficzno-historyczno-kulturowo-socjologiczne dla mnie czyni znakomite.

Jestem chyba gdzieś blisko jego historiozofii, nie wstydzę się tego, odwrotnie : jest to przedmiotem mojej dumy.

Jest też dla mnie jasne, że prawie wszyscy te recenzje czytacie z wypiekami na twarzy, a teraz i wcześniej tyle potwarzy...

Nic nowego pod słońcem, tak skończę, albo nie, westchnę Norwidem:

Smutno mi, Boże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kolejny atak wariata"

Roland powrócił! :)

 

Gdyby pan Ryka nie pisał tak jak pisze, nie bawił się w tak wymyślny sposób językiem, to by zwyczajnie na polskiej scenie recenzentów nie zaistniał. I czy się to komuś podoba, czy nie, to właśnie ten kontrowersyjny styl wybił go ponad przeciętność. Jeśli nie znajdujecie w jego recenzjach niczego wartościowego, to po prostu ich nie czytajcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również lubię recenzje Pana Ryki. ;) Bynajmniej nie dlatego, że chcę się czegoś dowiedzieć o danym sprzęcie. Jeśli kogoś to boli to po co je czyta?

bo temu komuś wydaje się, że jego pogląd na świat jest jedynym słusznym i ten ktoś lubi się ciśnieniować. smutne, ale widoczne na każdym kroku, nie tylko tu na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności