Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.12.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pierwsze od dwóch miesięcy wyjście z aparatem...
    8 punktów
  2. Słuchamy,sprawdzamy i zdjęcia mamy. Podziękowania dla organizatora i wszystkich uczestników za wspaniałą atmosferę i mnóstwo ciekawego sprzętu 🏆🏆🏆
    8 punktów
  3. Jest pięknie, przepięknie. Nie idę dzisiaj spać!
    7 punktów
  4. Dziekuje wszystkim za spotkanie, w szczegolnosci @Corvin74 za organizacje, katering, @kurop, @Mayster oraz wszystkim innym za przytachanie ogromnej ilości sprzętu, a takze. Bylo czego posluchac. Byłem mocno spóźniony, ale udało mi sie spedzic mimo wszystko sporo czasu na odsluchach. Najwiecej czasu spedziłem z Unique Melody Mest III z dystrybucji Audeos oraz ich starszego brata Unique Melody Mest Indigo, który ma meecie pojawil sie dzieki @Filip77. Z racji upodobania do jasniej grajacych słuchawek, musiałem przekroczyć pewnego rodzaju barierę psychiczną by oderwać się od uwielbianej przeze mnie realizacji Odinów, ale wydaje mi się, że warto. Mesty III o ciemniejszej prezentacji wydają mi się atrakcyjną alternatywą. Ich mocno nasycony dźwięk i barwa po chwili adaptacji coraz bardziej zniewala. Złagodzona na mój gust góra pozwala na odkręcanie poziomu głośności przy relatywnej inkrementacji fun'u. Bardzo przyjemne słuchawki do długich odsłuchów. Być może nie są super efekciarskie, ale chciałbym je mieć tak dla kontry przy Odinach. Indigo w zasadzie bardzo podobny dźwięk być może z lekko bardziej otwartą górą, ale ciut mniej masywnym ogólnym przekazem. Miałem dylemat które lepsze. Wróciłem także do osłuchu doków Spirit Torino, jako, że na AVS wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wtedy się nimi delikatnie zachłysnąłem, ale to być może aura całego wydarzenia. Wczoraj także bardzo fajnie mi zagrały i uważam, że sa nadzwyczaj korzystnie wycenione, ale porównując choćby do wspomnianych Mestów, brakuje im tej barwy i jakiegoś ściśle określonego charakteru. Niby mają wszystko, ale zarazem kazdy z flagowcow robi cos od nich zdecydowanie lepiej. Wiem ze to zupelnie inna liga cenowa, ale sam w sumie tlumie porownania jakie zrodzily sie w mojej glowie w stolicy.
    6 punktów
  5. Także pobyłem, posłuchałem - większych niespodzianek czy eargasmowych odczuć nie było, ale spodziewałem się tego zważywszy, że na wcześniejszym "sklepowym" micie było ich dla mnie aż nadto, co zapewne niektórzy mogli z powodzeniem zauważyć... - pozytywnie zaskoczył mnie model PARA od Moondrop - niby tego basu mniej, jaśniej w górnych pasmach, ale jednak nadal komfortowo, łagodnie, bez żyletek (ale na Fiio K7 to praktycznie każde słuchawki takie są ) dość przestrzennie. Wiem, że próbowałem ich na innych, zapewne grubszych od fabrycznych, padach, ale czuć, że po Venus projektanci wzięli sobie do serca uwagi, że droższy brat niezbyt dobrze dociskał się do czaszki. PARA otrzymała również inny mechanizm regulacji paska ciemieniowego, co również przyjąłem z aprobatą. Mniejsza awaryjność (?), to się chwali - wybaczcie brak nazwy modelu (jeśli ktoś pamięta, podmienię w poście)... te fikuśne AUNE - spędziłem dłuższy czas na kilku utworach testowych, ale już od samego początku towarzyszyło mi dziwne poczucie, że średnica w nich nie była zbyt rozciągnięta. Dawała wrażenie jakbym słuchał różnego rodzaju kapel pod zadaszeniem przez co przestrzeń góra-dół nie była wystarczająco napowietrzona. Rozumiem, że komuś takie brzmienie odpowiada - szanuję, jednakże dla mnie jakoś... no lubię większą przestrzeń, no... - z czopków: Acoustune HS1750CU - zawód na całej linii. Może konstrukcyjnie się wyróżniają, ale potem jest tylko gorzej: od autorskiego gniazda MMCX, po nijaki kabel, na brzmieniu kończąc. W zestawie nie było kabla zbalansowanego, choć nie wiem czy to by je uratowało, ponieważ na SE nie zaprezentowały jakoś przekonującego i zarysowanego dźwięku. Wszystko co prawda było na miejscu, ale było... bezpłciowe, jak praedo trafnie określił "pastelowe"... - nowości od Campfire Audio - miło było zauważyć, że w tej linii postawiono na ergonomię słuchawek, które swoim CIEMowym profilem wspaniale aplikowały się do ucha. Dodajmy do tego świetny płaski kabel i nietuzinkowe opakowanie i banan na twarzy gotowy. Jedno co muszę zarzucić to dziwne podejście do kwestii linii basu, ponieważ w zależności od modelu było go od niewyobrażalnie dużej ilości, co powodowało jego przelewanie się na całą scenę, do stonowanego i nieprzekonującego pod kątem tekstury. Klasyfikacja na szybko z tej czwórki (od posiadających najwięcej niskich tonów): Ponderosa-Cascara-Bonneville-Supermoon. W osobistej klasyfikacji Supermoon wybrałbym dla czegoś pokroju krytyczno-casualowego odsłuchu, natomiast Bonneville dałyby satysfakcjonującą dawkę funu do słuchanego repertuaru. - Sennheiser HD800 na customowym 6-żyłowym (?) kablu a'la landrynka... Eee... albo lepiej nie będę zaczynać Może po prostu nie trafiłem na synergiczny sprzęt..? Dzięki wielkie @Corvin74 za udostępnienie miejsca na spotkanie👍 Od siebie do listy testowych utworów dorzucę poniższe - to tylko kilka z wielu, ale to najczęściej na nich bazuję podczas sprawdzania podstawowych atrybutów słuchawek: Yosi Horikawa - Letter Corre - Rituals Daft Punk - Giorgio by Moroder Christina Aguilera - Bound to You RADWIMPS - 決意〜旅立ち (Suzume no Tojimari Soundtrack - dla ułatwienia: 17 utwór na liście) Bon Iver - Holocene Max Richter - Spring 1 (koniecznie z albumu Vivaldi, The Four Seasons z 2012 r.) LP - Muddy Waters Novo Amor - na zmianę Opaline i Carry You
    4 punkty
  6. W zestawie masz nawet kabel USB-C, jest też jack, więc można i sygnał cyfrowy, i analogowy przesłać. Podłączasz telefon kablem USB i korzystasz z wbudowanego w słuchawkach DAC-a.
    3 punkty
  7. @Mayster dziękuję🙂👍🥇 Słuchamy :))
    3 punkty
  8. Mam HiBy R2 II. Wcześniej używałem SanDisków Sansa Clip+ na Rockboxie. Małego, przenośnego DAPa używam głównie podczas spacerów (do i z pracy, ale też codziennych sesji bezprzyrządowego nordic walkingu) oraz podróży. W domu raczej telefon + dongle albo stacjonarny DAC/AMP. Mimo wielu lat, które upłynęły od premiery Rockboxa - większość mini DAPów, w tym ww. R2 II , nie dorasta do pięt funkcjonalnością i niezawodnością mojemu poprzedniemu zestawowi. Niestety, producentom dość często przestaje zależeć na łataniu software'owych dziur i możesz zostać z wszelkimi bolączkami wieku dziecięcego aż do samego końca. Pewnie - aktualne maluchy mają lepsze bebechy, brzmią zdecydowanie ciekawiej, bardziej rozdzielczo. Niemniej, osobiście, preferuję maluśkie, dwukolorowe ekrany i świetną ergonomię niż dotykowe wyświetlacze i próby przepamprowania sprzętu (np. nieudolny Tidal w R2 II, do którego trzeba logować się co 24 h, bo nie zapamiętuje tokenu). Gdybym nie kupił R2 II mniej niż rok temu, prawdopodobnie teraz zdecydowałbym się na HiBy M300 i jakiegoś Fiio BTR. Ale to ponad 3 krotnie wyższe kwoty niż to, co rozważasz.
    2 punkty
  9. Niestety nie ma idealnych słuchawek bezprzewodowych. Każde mają jakieś tam wady xD
    2 punkty
  10. Dzięki Pany za spotkanie. Jak zwykle bardzo udanie, udało się posłuchać co chciałem (głównie Caldera oraz Arya Organic). Jak zwykle musiałem wyjść w połowie i nie zdążyłem zanotować wszystkiego. Rozmawialiśmy trochę o preferencjach, które przecie szalenie zależne są od repertuaru. Mam prośbę, o wrzucenie kilku wybranych testowych numerów, które odpalacie standardowo przy odsłuchach. Nie chodzi mi nawet o zbudownie wiedzy na temat samych preferencji, co o ciekawe numery. Ode mniej taka krótka, żelazna ostatnio lista. JFRD - Spectator JFRD - Life Man Matthew Halsal - It's What We Do Still Corners- White Sands Rian Treanor - As It Happens Gang Of Youths - Ferbearance (alternate) Purple Diaco Machine - Dopamine
    2 punkty
  11. Kombinacje z Mojo i Bathys to mniej więcej coś w tym stylu jak na zdjęciu. Można, tylko po co? Nie słuchałem Bathysów po kablu, ale kilku innych modeli tak i albo było gorzej, albo nie było różnicy.
    2 punkty
  12. Ja to rozumiem tak że mojo + jakieś przewodowe, albo bezprzewodowe. Bathysów warto posłuchać. Nie grają lepiej niż PX8, grają inaczej. PX grają ciepło i organicznie, ale strasznie wąsko. Bathys mniej spektakularnie na pierwszy rzut ucha, za to szerzej już z pewnym efektem 3d, bardziej uniwersalnie i mają lepsze zejście, którego mi w B&W trochę brakowało. Oba modele to już naprawdę rasowe granie i żeby było wyraźnie lepiej to musiałbyś do tego mojo dorzucić coś za minimum 3k. Napisz do sklepów o ofertę, albo czekaj na promki. Bathys można kupić nowe w okolicach 3k albo trochę poniżej. Są jeszcze nowe Dali, podobno bardzo fajne, ale jeszcze nie słuchałem. No i cena też niezbyt przystępna. Prawie 5 kafli.
    2 punkty
  13. Na spacery polecam AH-Z60, a jak masz Samsunga, to pewnie też jest Dolby Atmos, do tego oryginalne EQ Technics'a i nic więcej nie potrzeba na takie warunki, imo. Żadnych kabli!
    2 punkty
  14. Dzięki Przemku. Olsztyn to fajne miasto- wrzucam więcej fotek. Dzisiaj już wróciłem do domu. Pozdrowienia.
    2 punkty
  15. @lobuz1 Olsztyn w takiej zimowej odsłonie jest niezwykle urokliwy🙂👍 @neonlight przy następnej okazji będziemy musieli bardziej poeksplorować teren😉 Dziękuję za podzielenie się pięknymi zdjęciami🙏💛 A z mojej strony lecący ptak z chmur, który pojawił się w tym samym miejscu, co 6 lat temu🕊
    2 punkty
  16. Ostatnio FF za mna 'chodzi' na takim combo - Sp3k, IE 600, Eros S
    2 punkty
  17. @neonlight kto to tam wie, jak ci Chińczycy to liczą? Podobno Hifiman EF400 to też wydmuszka i wcale nie taka mocarna bestia, jak mówili. A tanieje tak, że za rok będzie dodawany do płatków obok Tidala. A co do MX3s, to tam w ogóle podane są wartości dla 1% THD, bardzo użyteczne Powtarzam pytanie o EarMena ST-AMP żeby nie umknęło
    1 punkt
  18. 1 punkt
  19. Ciąg dalszy znanych i lubianych:
    1 punkt
  20. Ja również dziękuję za bardzo przyjemne spotkanie i szerokie możliwości wymiany doświadczeń. Może w przyszłości uda się przytargać więcej sprzętu do porównań. Jak chodzi o utwory to ciężko tak wrzucać bez opisu bo w moim przekonaniu utwory do testowania właśnie tym się wyróżniają że każdy wie co dany kawałek ma mu pokazać albo od którego momentu. Nie chodzi o to że kawałek jest dobrze zmasterowany tylko że ma być jak narzędzie które wyciąga wady lub zalety. Dla mnie takim wzorcowym jest : "My silver lining" - First Aid Kit bo puszczony z Tidal nie jest masteringowo wysokich lotów i właśnie o to chodzi; zwykle brzmi tak sobie i właśnie dopiero jak zaczyna brzmieć energicznie i muzykalnie bez zlewania się i sklejania to widać że sprzęt daje radę inny przykład : "Walk on the wild side" - Tok Tok Tok gdzie dudnienie obnaża słabości słuchawek i na nausznych potrafi zacząć odczuwalnie wibrować powietrze między przetwornikiem a uszami natomiast na IEMach jest OK ale też czuć różnicę między słabszym zestrojeniem BTW : nie miałem okazji słuchać ale dostałem dzisiaj linka do tej ciekawej playlisty :
    1 punkt
  21. Przy mono jeszcze się nie spotkałem lub nie pamiętam Przy stereo bardzo rzadko, przykład Avantone.
    1 punkt
  22. TH610 akurat nie testowałem z DFB, ale znam jedno i drugie na tyle dobrze, żeby móc polecić taki zestaw, jako synergiczny. Mógłbym jeszcze dodać DT1990, tylko one są półotwarte i do nich również DFB, i choć wysokiej głośności nie uzyskasz, tak synergię, jak najbardziej, imo.
    1 punkt
  23. Coś gdzieś czytałem że to próba nawiązania do PX8. Inny DAC itp..
    1 punkt
  24. Dukaja i Dragana uważam za "najpiękniejsze" umysły naszych czasów. Niby dwa różne bieguny, ale mają jedną wspólną cechę, ich analityczne umysły o bardzo szerokim spojrzeniu nawet na najprostsze zagadnienia doprowadzają do wniosków, które są nie do dosięgnięcia dla większości z nas.
    1 punkt
  25. Miałem to jednej broszurze z Solaris. Taki split. Solaris się bałem.
    1 punkt
  26. Czytam teraz [i]Niezwyciężonego[/i] Lema. Ciekawe czy to dobre. Nie wszystkie jego książki lubię. A poza tym też to: dochodowe gospodarstwo joel salatin
    1 punkt
  27. Black Bird (Apple tv) - świetny miniserial o seryjnym zabójcy oparty o faktach 8/10
    1 punkt
  28. Dostałem od dobrego człowieka @Name44 kondycjoner Helion FS 1200/upgrate do FS1700-1800 i podstawki granitowe. Dziękuję Przyjacielu!👍
    1 punkt
  29. „Kolosalna” to wg mnie tutaj zdecydowanie przesadzony dobór słownictwa, bo to by oznaczało, że słuchawki wskakują na jakiś zupełnie inny poziom jak się je podepnie po kablu. A tak zdecydowanie nie jest. No ale polecam posłuchać i samemu się przekonać.
    1 punkt
  30. Ostatnio powstał kabelek na srebrzonym solid core Oraz na miedzi a'la solid core
    1 punkt
  31. w audiosłuchawkowym raczej najlepszy zakup ever, genialny stosunek cena-jakość. Fostex się pomylił i zaniżył cenę 10 - krotnie😉
    1 punkt
  32. Do niektórych meetów przygotowania trwają długo... do innych wręcz przeciwnie. Tak było w przypadku spotkania u @Karmazynowy wraz z @neonlight, za które jestem ogromnie wdzięczny Tak jak szybko ono przebiegło, tak szybko postaram się również zdać relację z niego Zaczynajmy Przede wszystkim skupiłem się na torze stacjonarnym Karmazynowego, który składał się z przetwornika w postaci Denafripsa Aresa II oraz wzmacniacza THX AAA 789. Z Denafripsem miałem okazję zapoznać się kilka lat temu, gdy miałem okazję wypożyczyć go od kolegi @Aro91 i zapamiętałem go jako sprzęt wprowadzający do przekazu dużą dozę spokoju, z bardzo dobrymi walorami scenicznymi, znakomitym wypełnieniem całego pasma oraz jego koherentnością. Jednak jego połączenie z również ciepłym wzmacniaczem FLUXem FA-10, którego wówczas posiadałem, powodowało to zwielokrotnienie tych walorów, co skutkowało zbitym przekazem z odczuwalnym kocykiem na średnicy, odczuwalnie złagodzoną górą pasma, z dominacją rozpulchnionych dolnych rejestrów. Jednak połączenie z dużo jaśniejszym THXem bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, o czym dalej AUDIO TECHNICA ATH-WP900 Osobiście cenię przenośne przewodowe modele od Audio Techniki, których walory soniczne w cieplejszych połączeniach są dla mnie wyjątkowo satysfakcjonujące, a dźwięk wbrew ich niewielkim rozmiarom potrafi być rzeczywiście duży. WP900 należą do najmłodszych z tej rodziny i zostały wprowadzone na rynek wraz z AP2000Ti, AWAS oraz AWKT. Najtańszy z nich był właśnie ten model, którego cena lokowała się w okolicach 3000 zł. Przy testach z wypożyczonym od Marcina z Astell & Kern A&futura SE180 z modułem SEM2 na kościach AK4497 ujęła mnie w nich wyjątkowo dobra rozdzielczość, czystość i szczegółowość przekazu (te aspekty mocniej zaznaczały się niż w TH610, które oferowały w zamian lepsze walory sceniczne oraz bas o większym wolumenie) w połączeniu z barwną, soczystą średnicą, świetną dynamiką oraz podkreślonymi skrajami pasma ze szczególnym wyróżnikiem w postaci mocnego, bardzo energetycznego basu generowanego przez 53 mm przetwornik w ich małych muszlach z klonu płomienistego. Jednak pomimo tego brakowało mi czasami odrobinę więcej delikatności w ich przekazie oraz analogowego sznytu na średnicy, który posiadały zestawiane z nimi W5000. System Karmazynowego zaskoczył mnie właśnie tym przyjemnym dodatkiem, który nadawał im takiego naturalizmu, dodając do średnicy więcej masy oraz plastyczności, a także łagodząc górę pasma w tych słuchawkach. Było to bardzo wyraźnie słuchać, m.in. na utworze Christophera Tin, A Hundred Thousand Birds w wykonaniu Royal Philharmonic Orchestra z udziałem Voces8. Wokale nie przejawiały najmniejszego śladu twardości, w odbiorze oferując naturalny charakter, przywodzący na myśl wyższe modele ZMFa, jak Verite i Atrium. Rozpościerały się na szerokiej scenie z dobrą głębią. Wtórowały im dźwięki instrumentów, które traciły odrobinę dźwięczności na górze, ale za to wyjątkowo dobrze komponowały się z głosami chórzystów w piękną całość. Bez wątpienia to połączenie dodawało dźwiękowi tych brzmiących zwykle rozrywkowo słuchawkom szlachetności, co bardzo mi przypadło do gustu i na pewno mogłoby do nich w tym połączeniu te osoby, które odbierały jako zbyt agresywne. Natomiast posiadały nadal na tyle pazura, aby nie brakowało wyrazistości w blachach perkusji oraz gitarach akustycznych w Pneumie Toola. BEYERDYNAMIC TYGR300R Jednak w takich klimatach zdecydowanie najlepiej spośród obecnych w tym gronie słuchawek i konfiguracji obok Denonów D7000 czuły się Beyerdynamiki TYGR300R. Osobiście nie przepadam zbytnio za wyższymi modelami tej marki, jak choćby T1v2 ze względu na zbyt surowy, szorstki charakter brzmienia, twardy niczym kamień i zbyt obfity bas. Ponadto przekaz potrafiła psuć podostrzona wyższą średnica, co przejawiały się w nieprzyjemnej sykliwości, m.in. pojawiającym się w głosie Madonny w Ray of Light. Z drugiej strony nie było można im odmówić bardzo dobrej rozdzielczości, czystości dźwięku (lepszej od HD800 w stanie stockowym), walorów scenicznych, znakomitej plastyki oraz drive, co czyniło z nich bestie w muzyce metalowej oraz hard rockowej. Z TYGR300R był to mój pierwszy kontakt i w torze Kuby zaskoczyły mnie bardzo przyjemną tonalnością bez bardzo narzucającego się basu, najbardziej dźwieczną górą spośród wszystkich obecnych na spotkaniu słuchawek. Średnicę charakteryzowała przyjemna gładkość, brak ostrości w wyższych rejonach (we wspomnianym Ray of Light nie było nieprzyjemnej sykliwości), a koherentnie zestrojony z nią dość obfity, dobrze kontrolowany bas przy braku odczuwalnej twardości. W pewnym stopniu przypominały mi DT1990, które miałem okazję testować kilka lat temu i obok T90 (pomimo ich mocno zaakcentowanej góry) zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Podobnie też TYGR300R, które pod względem szczegółowości, rozdzielczości i czystości przekazu (w tym szczególnie od wybitnych T90) ustępują wspomnianym modelom, ale przyjemność z płynącej muzyki była znakomita. Szczególnie jak na słuchawki w takiej kwocie i o takim przeznaczeniu. FOCAL RADIANCE Bez wątpienia należą one do jednych z ładniejszych (a przynajmniej najbardziej zwracających uwagę swoim wyglądem) słuchawek zamkniętych z jakimi miałem do czynienia. Nie było to moje pierwsze spotkanie z nimi, bo ponad półtora roku temu słuchałem egzemplarza od @_salgado_, który zrobił na mnie dobre wrażenie swoją ciepłą w odbiorze, pozbawioną metaliczności (dość typową dla niektórych modeli Focala, m.in. Elearów) charakterystyką brzmienia i ładnym zestrojeniem pasma. W torze Karmazynowego zabrzmiały jeszcze ciemniej, pełniej na średnicy i basie niż je zapamiętałem za spotkania u mnie, gdy słuchałem ich przy Ultimie SP1000, która jest zdecydowanie neutralniejsza. Jednak mimo to nadal oferowały dobry wglad w detale nagrania pomimo ich bardzo delikatnego oświetlenia porównywalny z mocniej eksponującymi soprany Denonami D7000. Od japońskich słuchawek posiadały jeszcze lepsze nasycenie i plastykę przekazu typową dla focali z porównywalną głębią sceny. Była ona na nich węższa, a źródła pozorne odczuwalnie mniejsze. Ich bas rozciągał się równiej niż w Denonach D7000, ale przez to traciły trochę ze swojej funowości jaką posiadały słuchawki z Kraju Kwitnącej Wiśni za sprawą podbicia na midbasie i jego większym wolumenie. Jednak podobnie, jak i za pierwszym razem spędziłem z nimi wyjątkowo przyjemnie czas zarówno w łagodniejszym rocku (Dire Straits, On Every Street), jazzie (m.in. w Brasil L.I.K.E. Versões Rona Cartera i Vitorii Maldonaldo), jak i mniejszych składach klasycznych (m.in. Yo-Yo Ma, Nature at Play: J.S. Bach's Cello Suite No.1). Sprawdziłem je jeszcze przy Woo Audio WA8, przy którym bardziej bezpośrednio, ich dźwięk stawał się twardszy, nabierał wyrazistszego konturu (łącznie z basem), większego rozpędu, mikrodynamiki i blasku na górze. Z drugiej strony przekaz tracił wyjątkowo analogową gładkość, wyjątkowo pełną średnicę oraz wybitną miękkość szczególnie słyszalną przy wokalach, jak choćby Vitorii Maldonaldo. Jak to zwykle bywa obywało się coś kosztem czegoś. Są to bez wątpienia jedne z ciemniejszych słuchawek Focala, które przypominają jego wyższe modele, jak Stellie, czy bardzo ciemno brzmiące na tle poprzedników (szczególnie z początków produkcji) Utopie 2022. Jeśli ktoś oczekuje takiego przyjemnego zanurzenia się w bliskim, ciepłym przekazie na słuchawkach zamkniętych, są one bez wątpienia opcją godną uwagi. TECHNICS EAH-AZ60E-K Czas pracy [h]: do 32 Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz Natomiast dla miłośników sprzętów przenośnych oraz dousznych w cenie do 1000 złotych godną uwagi opcją mogą okazać się wspomniane Technicsy. Z jednej strony mam drobną traumę związaną z głośnikami tego producenta, które w 2001 roku kupił mój ojczym, wymieniając bardzo muzykalne i przyjemnie brzmiące, starsze głośniki od JVC (wybaczcie, ale marki nie pamiętam). Niestety, wraz z ich nabyciem... muzyka zdecydowanie rzadziej rozbrzmiewała w mieszkaniu niż na poprzednikach. Z drugiej strony miałem kilka lat temu wypożyczone od kolegi wokółuszne EAH-T700, które nie oferowały ani wybitnych walorów scenicznych, ani basu (chociaż nie można było jemu odmówić znakomitej rozdzielczości i klarowności lepszej od bezpośrednio porównywanych HD800, a nawet T90), którego ilość szczególnie w najniższych rejonach potrafiła pozostawiać niedosyt, bo przekładało się na zbyt lekką stopę w perkusji, czy też brak wygaru przy zejściach gitar w Dressed in Black Miazmy. Jednak z drugiej strony przyjemna w odbiorze, neutralna, lepiej wypełniona od tej z HD800 średnicy i bardzo selektywnych sopranów (dopiero zdecydowaną wyższość w tym aspekcie pokazały K1000). Czas z tymi słuchawkami wspominałem bardzo dobrze, dlatego ucieszyła mnie możliwość przetestowania TWS-ów Krzyśka W dużej mierze te słuchawki swoją charakterystykę brzmienia zawdzięczają drobnym modyfikacją w postaci filtrów i nakładek. Dzięki temu nadawały przekazowi odczuwalnie więcej wypełnienia w całym paśmie oraz czyniły bas zdecydowanie obfitszym od wersji stockowej. Dodatkową drobną szczyptą magii dodanej do ich dźwięku było włączenie w telefonie Dolby Atmos, a przede wszystkich dokonanie przez Neonlight equalizacji słuchawek w dedykowanej do tego aplikacji Technicsa, podciągającej wyraźnie wszystkie zakresy pasma. Jak spojrzałem... byłem zaintrygowany rozmachem w tym względzie. Jaki był zatem rezultat? Po jej zastosowaniu bas zyskiwał na impaktem, średnica stawała się dużo bliższa, barwniejsza, gęstsza i bezpośrednia. Żródła pozorne przy takim zbliżeniu zyskiwały na plastyce, wielkości i samej energii, jaka z nich emanowała - szczególnie przy wyższej głośności. Takie granie na planie "W" bez wątpienia potrafiło angażować i nadawało całościowemu przekazowi charakteru podrasowanych w każdym zakresie pasma DUNU SA6. Pomimo dość gęstego upakowania źródeł pozornych na scenie nadal były dobrze separowane, odcinając się zarówno od siebie, jak i muzycznego tła. Soprany były dźwięczne, bardzo dobrze rozciągnięte, dosyć metaliczne, wyraziste, ale nie przekraczające w moim przypadku granicy ostrości, m.in. przy trąbce Paolo Fresu w Ave, Regina Gloriosa, czy skrzypcach Anne Akiko Meyers w Histoire du Tango: I. Bordel 1900 (Arr. for Violin and Acoustic Guitar by Dmitriy Varelas). Przekaz wręcz kipiał energią, co osobiście bardzo lubię, chociaż nie zawsze to do końca koresponduje z moim nastrojem i wtedy mniej szczegółowe, rozdzielcze, o gorszej separacji, większym oddaleniu spowitej delikatną ciepłą mgiełka średnicy, łagodniejszych skrajach pasma, że zbliżoną sceną Hiby WH2 (dziękuję @lobuz1🙂👍) potrafią się okazać znakomitą opcją, aby się zrelaksować Szczególnie podczas podróży, o czym miałem okazję się ostatnio przekonać :)) Jednak Technicsy Krzyśka bardzo mi wpadły w ucho i jest to dźwięk, do którego wielu dąży... jak ostatnio @Gracjan kupując AK SR35 W tym momencie będzie wypadało skończyć, aby jeszcze się mieściło to w deklaracji krótko A na koniec jeden z moich ulubionych albumów na Meze Empyreanach, który pozwala odkrywać nowe dźwięki... szczególnie przy mocniej podkręconej gałce potencjometru i gdy ktoś obok słucha muzyki też na słuchawkach otwartych😉 Dziękuję za gościnę, poczęstunek, możliwość wspólnego posłuchania muzyki oraz spędzenia razem czasu. Takie chwile z przyjaciółmi są dla mnie zawsze bezcenne💎 Dziękuję Wam za nie z całego serca i do następnego razu!🙂👍💛
    1 punkt
  33. Zgadzam się, przejadły się, aczkolwiek The Flash fajny, głównie przez nawiązanie do odtwórców superbohaterów z poprzednich lat, m.in. Michael Keaton znowu jako Batman (według mnie najlepszy w historii, tak samo Nicholson, jako joker i piękna Kim Basinger 🥰). The Flash 2023 - 7.5/10
    1 punkt
  34. Komes Strong Blonde
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności