-
Postów
117 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Ostatnia wygrana deadman42 w dniu 11 Kwietnia
Użytkownicy przyznają deadman42 punkty reputacji!
Reputacja
847 ExcellentO deadman42
- Urodziny 20 Kwietnia
Dodatkowe
-
odtwarzacz
SR25
-
słuchawki
FH1,FH5,TH610
-
testuję
Nic
-
chcę
cofnąć czas
Ogólne
-
Płeć
Male
-
Lokalizacja
Radom
-
Zainteresowania
Muza Film Książka
-
Teraz też nie mam problemu z żoną (lekki tylko grymas na twarzy jak się dowiaduje po ile bilety he, he). Ale wtedy? Byłoby : jak to? dwójka małych dzieci w domu , a tatuś na koncercik? Nie miała zrozumienia. Też byłem z synem na paru koncertach, a w czerwcu jedziemy razem na Tool. Tylko teraz to już on mnie zabiera, a nie ja jego😁. Na mnie też zrobili wtedy wrażenie. Do tego stopnia, że kupiłem płytę a później dvd koncertowe.
-
Ja żałuję bardzo, że nie wybrałem się nigdy na Deep Purple (jak jeszcze grali w jakimś sensownym składzie) i na Black Sabbath. W 1998 było blisko. Grali w Spodku z Ozzym, ale nie znalazłem chętnych i jakoś tak odpuściłem. Teraz wiem, że to był błąd i trzeba było jechać samemu. 😂😂 Ty miałeś 13 lat, mnie w tym wieku rodzice pewnie też by nie puścili. A co powiesz na to: 1999 rok, ja już parę lat po trzydziestce , głowa rodziny z dwójką dzieci, stadion Gwardii (Metallica, Apocalyptica, Monster Magnet, Mercyful Fate). Koncert był nietypowo, bo jakoś w środku tygodnia. Pojechaliśmy we trzech, oficjalnie rano "nagły wyjazd w delegację do Piaseczna, bo awaria u klienta". Wymyślona cała historia "awarii", żeby uwiarygodnić powrót późno w nocy😛. Żadna z żon do dzisiaj nie wie, że byliśmy wtedy na koncercie🤣🤣. Czego oczy nie widzą.... Dziwne, tylko że moja się nie kapnęła, jak przez dwa dni, gdy coś do mnie mówiła to musiała powtarzać (czasem 2 razy🤣), bo mi słuch przytępiło po koncercie. I prawie nowe "adidaski" oraz koszulkę musiałem wyrzucić, bo były w takim stanie, że mogłaby coś podejrzewać.
-
No jasne, że tęsknię 😜(czasami). Chociaż teraz to mam słuchawki z ANC. W razie czego zakładam i po temacie😋. No ja mam inne wspomnienia. Iron Maiden, już wtedy(1984) absolutny top jeśli chodzi o metal, grają w Polsce 5 koncertów, toż to szok. Jedziemy (już nie pamiętam ile osób) do Warszawy, bo najbliżej z Radomia. Jak to się stało to nie wiem do dzisiaj, ale coś się nie dogadaliśmy i kumpel z moim biletem pojechał wcześniejszym pociągiem. Teraz w erze komórek nie ma problemu, ale wtedy.. Biegałem jak wściekły wokół Torwaru , tłumy ludzi i weź znajdź człowieka. Nie znalazłem. Próbowałem kilka razy dać w łapę, żeby wejść i nic z tego. Nie udało się. Rozpacz i kompletne załamanie. Teraz się z tego śmieję😆, ale wtedy to była tragedia. Dopiero na bisy (chyba ze trzy numery) zlitowali się i puścili czekających pod halą. No i co? I nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło 😃. Na drugi dzień grali w Łodzi. Pojechałem sam (bo już nikt nie chciał) w ciemno , bez żadnej nadzieji. I udało się, na farcie kupiłem bilet od gościa przed koncertem. Wracając (już przeszczęśliwy🫠) zgadałem się w pociągu z fajnymi kolesiami z Lublina i pojechałem z nimi za trzy dni do Zabrza na ostatni koncert. Tam też się udało. Taka historia he, he. Przetraciłem całą kasę jaką miałem na wakacje i jeszcze się zapożyczyłem, ale za to jest teraz co wspominać. Jak tylko wrócę z zesłania (znaczy się z delegacji) spróbuję odnaleźć dolara z Angusem. Żeby go zdobyć to niewiele brakowało, a życie bym stracił🫢, zadeptany przez tłum. A teraz bidulek zapomniany usycha😛. Chyba włożyłem go do jakiejś książki🤔.
-
Noo, nareszcie coś dla mnie na tym coraz bardziej zamulonym forum . (myślę,że to efekt niepotrzebnego zamknięcia kilku luźnych tematów w hyde parku) Pucharek wręczę jutro. Nie wiem czemu, ale mam tylko 5 na dobę (podobno jest 10) i już wyczerpałem. Wydaje mi się ,że "Kombatanckie wspominki" wbrew nazwie 😛mogą wnieść trochę powiewu świeżości (przynajmniej przez jakiś czas) do tego forum. Taki paradoks. Tak na szybko, wspominka z lat 90, to Monsters of Rock w Chorzowie (AC/DC, Metallica,Queensryche) dzień przed ślubem. Jak się wybranka dowiedziała, że jednak pojechałem, to pierwszy tydzień pożycia był "cichym tygodniem"😂. Ale warto było. Byłem na wielu koncertach przed i po, ale takiej potęgi dźwięku i tak dobrej jakości (w sensie wyraźny i czysty) to nie spotkałem. Kurcze, chyba już pisałem gdzieś tu na forum o tym, jeśli się powtarzam to sorry.
-
W latach 80-ych należałem do takiej organizacji (😁) jak Klub Płytowy "Razem" (później taką nazwę przyjęła wytwórnia muzyczna). Dla niezorientowanych: "Razem" to była taka kolorowa gazeta głównie dla starszej młodzieży (słynne zdjęcia tzw. "gołych bab" na ostatniej stronie😂). Po płyty tylko dla klubowiczów i limitowane edycje jeździłem do Warszawy. Odbiór był w sklepie z płytami właśnie na Starym Mieście. To było albo w Rynku, albo w uliczce już blisko Rynku Starego Miasta (może Piwna, może Świętojańska). Teraz już nie pamiętam dokładnie. Jak szedłem od strony placu Zamkowego to sklep był po lewej stronie.
-
Ja mam winyl i pamiętam gigantyczną kolejkę i małą zadymę pod księgarnią muzyczną jak się ukazała przeszło 40(😱) lat temu. Nie wystarczyło dla mnie i musiałem kupić od tzw. "konika" z duuużym narzutem, a i tak byłem szczęśliwy, że mam he, he.
-
Mnie też coś naszło 😁 i sentymentalnie zapragnąłem mieć takie coś w kolekcji. Nazywali to wtedy MMG, więc nie wiem czy mogę dalej tego słuchać😜.
-
No i teraz wszystko jest jasne. Dzięki za uświadomienie, bo czerwonego Janka Wędrowycza skreśliłem już dawno, bo ostry i palił w gardło. A, że czasami lubię sobie whisky zabarwić colą, to teraz może wróci do łask😆.
-
Do TH610 mocno polecany był kiedyś tu na forum Questyle cma400i. Na fali hajpu kupiłem parę lat temu używkę (bodajże za 1500 złociszy) i nie zawiodłem się. Do dzisiaj tworzy z fostexami zgrany duet. Kusiło mnie co prawda parę razy, żeby kupić (a najlepiej pożyczyć) Mojo2 (również same "och i ach" he,he) dla porównania, ale jakoś udawało się opanować audionervosę😜 . Questyle w budżecie się mieści i nawet teraz jest chyba jakiś na olx.
-
Najpierw był ubaw po pachy za "chyba", ale jak zwróciłem uwagę (dopiero dzisiaj he,he) na playlistę to szacun i zmiana na pucharek🏆 😊
-
Nie znam się, ale się wypowiem😁. Jakieś 6 lat temu od nieodżałowanego kolegi @Soundman1200 (R.I.P) kupiłem Akg k550 mk2. Pamiętam, że dźwiękowo nie podeszły mi wcale. Komfort noszenia był dla mnie wyśmienity, ale miały taki punktowy twardy bas i rockowe mocne numery (sporo tego słuchałem wtedy) brzmiały jakoś "chudo", bezjajecznie. Sprzedałem Akg kumplowi za "paczkę fajek"😉, a sam po jakimś czasie (z polecenia soundmana1200) kupiłem TH610. I to było to🫠. Ale o co chodzi z tymi Akg? Kolega , meloman zresztą, słuchał głównie jazzu oraz muzyki klasycznej i pamiętam, że był nimi zachwycony. Czyli w jazzie się sprawdziły. Może ktoś, kto je ma lub miał to potwierdzi (lub zaprzeczy😛).
-
-
Edit. Wkleił mi się tylko pierwszy utwór (wstęp właściwie), ale słucham całej płyty, bo to concept album. Jest moc i klimat🙂
-
Aune AR5000 - słuchawki posiadające Fun Factor
deadman42 odpowiedział(a) na espe0 temat w Słuchawki ogólnie
Raczej 1/2, a nie 1/3 he he. No może i głupio, ale mam już jeden od Jimmiego Dragona do TH610 (z miedzi JD) i pasuje mi jakość wykonania. A dobry towar musi kosztować. Niestety. Teraz zamówiłem zbalansowany z OCC 7N. Prawdopodobnie lepszy byłby z miedzi złoconej. Ale szkocki żyd 🤪 co to siedzi ukryty we mnie i czasami wyłazi, nie pozwolił na aż takie fanaberie😂. Po za tym 3,5 jack jest co raz częściej spotykany w słuchawkach i łatwiej (tak myślę) będzie go sprzedać w razie czego.