Jump to content

DT900X vs DT990 Edition


mar173

Recommended Posts

4 godziny temu, MrBrainwash napisał(a):

Swoją drogą. Masz jakiś dokument naukowy potwierdzający minimalną wartość słyszalną jaka jest możliwa do wychwycenia dla człowieka? Chętnie bym sobie lukną.

Douglas C. Giancoli "Physics - Principles With Applications" 7th edition, Person 2016, strona 331, rozdział 12-2 "Intensity of Sounds: Decibels". Nie mam wersji elektronicznej.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Bednaar napisał(a):

Douglas C. Giancoli "Physics - Principles With Applications" 7th edition, Person 2016, strona 331, rozdział 12-2 "Intensity of Sounds: Decibels". Nie mam wersji elektronicznej.

Już zobaczyłem, ale może niezbyt dobrze się wyraziłem. Chodziło mi o najmniejszą wartość dla rozróżnienia różnicy między dźwiękami A i B. Przy testach niby się zaleca nie przekraczać różnicy 1 dB, ale to też na ślepo pomiędzy źródłami. 

W każdym razie mi się wydaje, że słyszę te zmiany. A ogólnie zmiany jakie słyszę w EQ to można usłyszeć w przybliżeniu na Youtubie w próbkach demo equalizerów, przy czym nie czuje żadnego negatywnego wpływu, pod warunkiem, że się robi to EQ dobrze. BitPerfect nigdy się nie przejmowałem - jak to brzmi? :D 

 

 

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

Chodziło mi o najmniejszą wartość dla rozróżnienia różnicy między dźwiękami A i B.

Takich danych nie mam. Sorry, nie mam czasu teraz na szukanie, sprawdzam prace domowe studentów ;) 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Bednaar napisał(a):

Takich danych nie mam. Sorry, nie mam czasu teraz na szukanie, sprawdzam prace domowe studentów ;) 

Tylko się nie pomyl bo pewnie słuchasz w międzyczasie jazzu. 😀

Edited by lobuz1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Bednaar napisał(a):

Takich danych nie mam. Sorry, nie mam czasu teraz na szukanie, sprawdzam prace domowe studentów ;) 

Spoko, dzięki. :)

 

 


Tutaj oczywiście jazda po bandzie, w cyfrowym EQ zmiany można dokonywać bardziej subtelne i zniuansowane. 

Link to comment
Share on other sites

 

3 godziny temu, MrBrainwash napisał(a):

Spoko, dzięki. :)

 

 


Tutaj oczywiście jazda po bandzie, w cyfrowym EQ zmiany można dokonywać bardziej subtelne i zniuansowane. 

 

W REW jest SPL Logger, można sprawdzić czy głośność jest wyrównana, w powyższym nagraniu z eq SPL jest wyższe o 1.5, gra głośniej. Ja jak robię porównanie eq to mam max 0.1dB różnicy. Więc nie do końca jest to wiarygodne. Nawet na słuch można usłyszeć że jest większa głośność, to taki subtelny wzmacniacz wybranych zakresów pasma. Ja tam wolę Equalizer APO:)
 

Zaraz sobie wyrównam głośność wycinków eq i bez eq.

 

edit 1:
chociaż nie trzeba nawet SPL Logger, wystarczy 7 sekundowy wycinek z nagrania w audacity, gdzieś w połowie widać zmianę głośności, na początku jest bez eq, w połowie je włącza.

image.png.785cbe30822ca27302f07fc4d3c4ea30.png



edit 2:

a tu ten sam 7 sekundowy wycinek po wzmocnieniu +1.5dB, widać że mniej więcej jest równo, ale w drugiej części są delikatne zmiany, dochodzi np. więcej peaków. Jakbym miał wybrać na oko patrząc tylko na poniższy wykres, wybrał pierwsze 3,5 sekundy, dalsza część to jakiś chaos, brzydko to wygląda:)
image.png.7dfa6c43818619e8098a98e58823fa71.png
 

 

edit 3:
a tu porównanie, nagranie przed wzmocnieniem +1.5dB i po dodaniu wzmocnienia
co można usłyszeć? że po dodaniu nie ma tego wyraźnego przejścia, jak się wsłuchać to jest delikatna zmiana brzmienia. Zwiększona głośność to naprawdę duża zmiana w odbiorze na plus. Nie wiem ja chyba słyszę różnicę na korzyść bez eq:) Coś mnie tam kłuje w uszy po eq. Najlepszy Equalizer APO i tyle:)

przed dodaniem wzmocnienia:

 


po dodaniu +1.5dB (oczywiście tylko części gdzie nie ma eq do ~3.5 sekundy):


dlatego tak ważne jest wyrównanie głośności.

 

 

edit 4:
Ja tam wolę zrobić raz a dobrze w Equalizer APO, jest to bardziej perfekcyjne, bo masz kontrolę nad każdą częstotliwością:) W tym urządzeniu tak nie za bardzo. W equalizerze nie chodzi o to by zwiększać głośność, a polepszyć brzmienie, moje eq zmniejsza głośność, dlatego trzeba głośność wyrównać żeby bez eq i z eq była identyczna.
Ja mam na to bardzo prosty sposób:

W Equalizer APO dodajesz preamp -x dB. Importujesz geq z oddzielnego pliku, do pliku dodajesz preamp +x dB. x -> musisz wybrać taką wartość by było wyrównanie do średnicy z eq. Basy i treble nie są tu tak istotne. Po tym zabiegu najlepiej zrobić dodatkowo SPL Logger i wyciągnąć średnią z np. 30 sekund, po 30 sekundach stopujesz i eksportujesz wynik. Robisz dwa takie pomiary bez eq i z eq dla identycznego nagrania co do sekundy, następnie porównujesz LCeq1m dla identycznego czasu. To jest różnica dB. Jeżeli po EQ jest więcej dB to x musi być mniejsze żeby podnieść nieco linię po wyłączeniu eq x = [xpoprzednie - różnice dB z pomiarów * 0.5].

edit 5:

niektórzy tu pisali że nie można usłyszeć różnicy 3dB, to niech się sami przekonają że słychać różnicę 1.5dB:)

 

 




To mi się bardziej podoba, ale kosztuje 35 tysięcy złotych. Nie zmienia głośności ogólnej, ale brzmienie wokalu poprawione, chociaż później już kręci bardziej pokrętłami i różnice w głośności stają się bardzo wyraźne:


Gdyby ten od teggler robił to bardziej z głową, byłyby subtelne zmiany, a tak jest jak napisałeś jazda po bandzie.

Edited by mar173
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, mar173 napisał(a):

 

 

W REW jest SPL Logger, można sprawdzić czy głośność jest wyrównana, w powyższym nagraniu z eq SPL jest wyższe o 1.5, gra głośniej. Ja jak robię porównanie eq to mam max 0.1dB różnicy. Więc nie do końca jest to wiarygodne. Nawet na słuch można usłyszeć że jest większa głośność, to taki subtelny wzmacniacz wybranych zakresów pasma. Ja tam wolę Equalizer APO:)
 

Zaraz sobie wyrównam głośność wycinków eq i bez eq.

 

edit 1:
chociaż nie trzeba nawet SPL Logger, wystarczy 7 sekundowy wycinek z nagrania w audacity, gdzieś w połowie widać zmianę głośności, na początku jest bez eq, w połowie je włącza.

image.png.785cbe30822ca27302f07fc4d3c4ea30.png



edit 2:

a tu ten sam 7 sekundowy wycinek po wzmocnieniu +1.5dB, widać że mniej więcej jest równo, ale w drugiej części są delikatne zmiany, dochodzi np. więcej peaków. Jakbym miał wybrać na oko patrząc tylko na poniższy wykres, wybrał pierwsze 3,5 sekundy, dalsza część to jakiś chaos, brzydko to wygląda:)
image.png.7dfa6c43818619e8098a98e58823fa71.png
 

 

edit 3:
a tu porównanie, nagranie przed wzmocnieniem +1.5dB i po dodaniu wzmocnienia
co można usłyszeć? że po dodaniu nie ma tego wyraźnego przejścia, jak się wsłuchać to jest delikatna zmiana brzmienia. Zwiększona głośność to naprawdę duża zmiana w odbiorze na plus. Nie wiem ja chyba słyszę różnicę na korzyść bez eq:) Coś mnie tam kłuje w uszy po eq. Najlepszy Equalizer APO i tyle:)

przed dodaniem wzmocnienia:

 

 


po dodaniu +1.5dB (oczywiście tylko części gdzie nie ma eq do ~3.5 sekundy):

 


dlatego tak ważne jest wyrównanie głośności.

 

 

edit 4:
Ja tam wolę zrobić raz a dobrze w Equalizer APO, jest to bardziej perfekcyjne, bo masz kontrolę nad każdą częstotliwością:) W tym urządzeniu tak nie za bardzo. W equalizerze nie chodzi o to by zwiększać głośność, a polepszyć brzmienie, moje eq zmniejsza głośność, dlatego trzeba głośność wyrównać żeby bez eq i z eq była identyczna.
Ja mam na to bardzo prosty sposób:

W Equalizer APO dodajesz preamp -x dB. Importujesz geq z oddzielnego pliku, do pliku dodajesz preamp +x dB. x -> musisz wybrać taką wartość by było wyrównanie do średnicy z eq. Basy i treble nie są tu tak istotne. Po tym zabiegu najlepiej zrobić dodatkowo SPL Logger i wyciągnąć średnią z np. 30 sekund, po 30 sekundach stopujesz i eksportujesz wynik. Robisz dwa takie pomiary bez eq i z eq dla identycznego nagrania co do sekundy, następnie porównujesz LCeq1m dla identycznego czasu. To jest różnica dB. Jeżeli po EQ jest więcej dB to x musi być mniejsze żeby podnieść nieco linię po wyłączeniu eq x = [xpoprzednie - różnice dB z pomiarów * 0.5].

edit 5:

niektórzy tu pisali że nie można usłyszeć różnicy 3dB, to niech się sami przekonają że słychać różnicę 1.5dB:)

 

 




To mi się bardziej podoba, ale kosztuje 35 tysięcy złotych. Nie zmienia głośności ogólnej, ale brzmienie wokalu poprawione, chociaż później już kręci bardziej pokrętłami i różnice w głośności stają się bardzo wyraźne:


Gdyby ten od teggler robił to bardziej z głową, byłyby subtelne zmiany, a tak jest jak napisałeś jazda po bandzie.

 

Masz rację. Przykład niezbyt dobry zatem. Za to dobre spostrzeżenie masz, że to ilustruje pięknie jak percepcja głośności niebardzo się zmienia, za to barwa ulega zmianie. :)

 

Edited by MrBrainwash
Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

 

Jak dla mnie to bardzo dobrze opisałeś siebie samego. Cudna projekcja. :D

 

 

Przypominam, że to Ty jeszcze przed chwilą nie wiedziałeś jaką zmianę natężenia dźwięku jest w stanie wychwycić ludzkie ucho, a nie ja. Znowu zaczynasz bredzić. Za każdym razem jak tylko się kapniesz, że wyszły na jaw Twoje braki, to zaczynasz się wić jak piskorz i odbijać piłeczkę jak ****iarz. @majkelowi to nawet nie raczyłeś odpowiadać na konkretne pytania, bo raz że z powodu swojej ignorancji ich nie rozumiałeś, a dwa to jak po buszowaniu w internecie zdołałeś je jako tako zrozumieć, to odpowiedź na nie podważyłaby Twoje samozadowolenie. 

Link to comment
Share on other sites

Ciekawie nawet czyta się przygody kolegi mar173, ale oczywiście musieliście zacząć wojować w jego wątku. Ale przynajmniej w końcu jeden kolega zdradził czym się zajmuje. Czyli nie ma tego złego... A jak widać po przebiegu dyskusji to nie ma ona sensu, bo i tak każdy trwa przyswoimy. Tak zawsze jest z dyskusjami. Filtry odrzucające niezgodną ze światopoglądem informację już na wejściu do umysłu, nie dające tej informacji możliwości dotarcia do ośrodka decyzyjnego plus zwykła niechęć do przyznania się do niewiedzy i do błędu powoduje najczęściej bezsens wymiany zdań. Dajcie koledze działać.

Edited by Rafacio
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, Rafacio napisał(a):

Ciekawie nawet czyta się przygody kolegi mar173, (...)  Dajcie koledze działać.

 

👍

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

edit: Przy porównaniu pamiętaj, że Ty robiłeś na słuch, więc tak jakby bardziej dopasowane do Twoich uszu, i słuchawek. Te pomiary z internetu są dalekie od ideału, chociaż sama wygładzona linia może być bardzo dopasowana, to jednak peaki mogą bardzo odbiegać przez co może kłóć w uszy.

 

Próbowałem robić na słuch, ale mi nie szło, bo jakieś skrupulatnej techniki nie mam. To co zrobiłem to wziąłem ten graf i wytworzyłem proste EQ kilkunasto bandowe przy pomocy graficznego BuddyEQ, a potem na słuch tylko poprawiłem i doprawiłem. Moje EQ dalekie jest od ideału, ale brzmi mi lepiej niż bez EQ. Tą metodę przerobiłem na kilku słuchawkach i pomimo prostoty to efekty w większości przypadków były zadowalające. Jak słychac to działa w dwie strony albo robi się ultraprecyzyjne EQ albo tylko względnie wyrównuje sie pasmo. Efekt w tych dwóch przypadkach możw być udany. 

 

Po Twoim EQ neutral to też sprawdziłem z paroma dodatkowymi swoimi filtrami i efekt był dobry, troszkę podbiłem bas, wyższa średnice i delikatnie obniżyłem górę. Chciałem zobaczyć czy wyjdzie mi coś a'la ER2XR. Myślę, ze troszkę zbliżyło się w ta stronę. 

 

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

Nie znalazłem jeszcze pomiaru który byłby dopasowany do moich uszu i dt900x. Najbliższe prawdy są pomiary gdy włożę mikro mikrofon do ucha i nałożę słuchawki na głowę:) To naprawdę dobrze czyta peaki:) Chociaż trzeba zrobić pomiar złączony z kilku pomiarów, w zależności od ułożenia mikrofonu w uchu, jeden pomiar odczyta idealne peaki przy 20-4000Hz, inny pomiar 4000-6000 to ideał, ale dalej już kompletna porażka, od 6k to słabo, chociaż z niektórych pomiarów mniej więcej można wybrać peaki, ale na pewno głośność dB nie będzie tu wiarygodna, tylko te peaki, chociaż jeden powinien być np. dużo wyższy od innego. Do 6kHz mniej więcej idealnie. Chociaż pewnie mam słaby mikrofon, choć najlepszy w cenie do 100 zł:)

Dobrze byłoby miec cos takiego. :)https://youtube.com/clip/UgkxLySBRxo4W_L2L5z9d4VHQjMqsUqk6uPb

 

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

Z tym harmanem to w sumie nie wiem czy mam dobre liczby. 

 

Jeżeli chodzi o harman to tragiczne wokale od 2 do 3kHz jest za duży spadek, to jest najważniejszy zakres i nawet drobne zmiany robią sporą różnicę.

No właśnie pomijając poprawność liczb to z tymi słuchawkami i samo brzmienie tak mi nie podpasiło. Dla mnie teoria to tylko narzędzie, a liczy się to co słyszę i czasami harman źle brzmi na danych słuchawkach, a czasami jakieś inne krzywe z danymi słuchawkami grają dobrze. Na HD668b dobrze mi gra EQ do X2HR i EQ robione do targetu rtings.

 

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

Polubiłem od razu soundguys bo są podniesione treble i ten zakres 2-3kHz.

No ta podniesiona wyższa średnice ciekawe brzmienie dodaje do tych HF580

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

Z kolei soundguys ma zbyt ucięte 3-6kHz, dlatego dla mnie idealne jest beyer v5:)

Obie dobrze mi brzmią tylko ja preferuje trochę obcięte wysokie no to takiego klimatu mi dodaje. 

11 godzin temu, mar173 napisał(a):

Bardzo podobne brzmienie co DT1990 tylko czystsze, bez niedoskonałości.

Ja już nie pamiętam jak brzmią stockowe DT1990 :D nie chce mi się wyłączać EQ. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Spoko ja się nie gniewam, widocznie tylko tak można do mnie dotrzeć. Dostałem linijką po głowie, i to aż niemożliwe żeby tyle osób wmawiało mi głupotę, dlatego jeszcze raz dokładnie sprawdziłem pomiar, i okazało się jednak że peaki 7.45, 11.95 nie są tak głośne, trzeba porównywać głośność z już dobrze ustawioną, a ja na szybko jedynie przeleciałem wszystkie częstotliwości.

Wyrównałem idealnie głośność, i miecz jest obosieczny, tak jak zarzuciłem za niską głośność 1.5dB tak ja nie miałem wyrównanej. Z EQ grało o ~1.2dB głośniej.

Co się okazało moje eq jest zbyt przyciemnione, nawet po poprawkach, jakieś takie muliste, nie wiem co to ten bitperfect, ale może o to chodzi.

Po wyrównaniu głośności i basu jest więcej, i wokal jest lepszy, i więcej szczegółów:) Ehhh trudny temat ten audio, a jak się nie ma wiedzy to można zabłądzić.

Podejrzewam że specjalnie nie wyrównałem głośności żeby dalej wierzyć w te cuda. No i oczywiście zajęło mi trochę czasu napisanie tych skryptów, więc szkoda wyrzucić je do kosza, chociaż niektóre funkcje na pewno mi się przydadzą do innych projektów. Uchylam się od odpowiedzialności więc musiałem się czymś zająć. Mózg płata figle. Od miesięcy miałem pracować, bo nie są zadowoleni że nic nie robię, a tak mi się nie chce, więc klepie jakieś prywatne projekty dla relaksu.

Polecam idealnie wyrównać głośność, inaczej porównanie nie ma sensu. Choć to najlepsze eq jakie miałem, to po wyrównaniu głośności nie ma podjazdu do słuchawek bez eq -.-

Jestem egoistą to trzeba przyznać, sam o tym wiem, ale zmienić się ciężko, musiałbym przejść psychoterapię:) Ciężko coś takiemu przetłumaczyć.

Edited by mar173
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

@mar173 piki w ogóle się ciężko wyłapuje w wysokich częstotliwościach bo mózg je sobie zrównuje. Amir ma to dokładnie wytłumaczone na jednym z filmów razem z cytatami naukowymi na temat słuchu, ciekawy materiał. Co nie znaczy, że nie wpływają na odbiór dźwięku. 

 

Zasada się jednak nie zmienia, pewne różnice są dla nas trudno wyczuwalne lub niewyczuwalne na niskich poziomach głośnośnosci bo słuch jest zwyczajnie w tych rejonach mniej wrażliwy. Zmiany EQ się nie zmieniają (mnożą) w sygnale wraz ze zmianem poziomu głośności za to ich odbiór i slyszalność się zmieniają. I szybciej zaczniemy słyszeć zmiany na basie niż na wysokich. Czyli to co mówiłeś. Wszystko w temacie. Jeśli @Spawn to miał właśnie na myśli to użył skrótu myślowego co mogło wprowadzać wbłąd, ale generalnie się z Tobą niezgodził - zaprzeczył sensu, więc jak miałby to na myśli to by jednocześnie sobie przeczył. 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

@mar173 piki w ogóle się ciężko wyłapuje w wysokich częstotliwościach bo mózg je sobie zrównuje. Amir ma to dokładnie wytłumaczone na jednym z filmów razem z cytatami naukowymi na temat słuchu, ciekawy materiał. Co nie znaczy, że nie wpływają na odbiór dźwięku. 

 

Zasada się jednak nie zmienia, pewne różnice są dla nas trudno wyczuwalne lub niewyczuwalne na niskich poziomach głośnośnosci bo słuch jest zwyczajnie w tych rejonach mniej wrażliwy. Zmiany EQ się nie zmieniają (mnożą) w sygnale wraz ze zmianem poziomu głośności za to ich odbiór i slyszalność się zmieniają. I szybciej zaczniemy słyszeć zmiany na basie niż na wysokich. Czyli to co mówiłeś. Wszystko w temacie. Jeśli @Spawn to miał właśnie na myśli to użył skrótu myślowego co mogło wprowadzać wbłąd, ale generalnie się z Tobą niezgodził - zaprzeczył sensu, więc jak miałby to na myśli to by jednocześnie sobie przeczył. 

 

 

 

 

Tylko czemu zamykasz temat, akurat w dynamikach na basie są zwykle większe zniekształcenia, które rosną wraz z głośnością i to co słychać to zwiększająca się ich ilość wraz ze wzrostem głośności, moim zdaniem słychać wyraźniej zniekształcenia, a nie różnice 0,1dB.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, saudio napisał(a):

Tylko czemu zamykasz temat, akurat w dynamikach na basie są zwykle większe zniekształcenia, które rosną wraz z głośnością i to co słychać to zwiększająca się ich ilość wraz ze wzrostem głośności, moim zdaniem słychać wyraźniej zniekształcenia, a nie różnice 0,1dB.

Czemu?

 

Nie zamykam tematu. Temat jest otwarty i każdy może dodać coś od siebie - tylko właśnie najlepiej na temat, a nie ad personam. 

 

Co bardziej słychać nie rozważałem.

 

Napisałem, że słyszę tą różnice 0.1dB, opisałem w jakiej sytuacji i jak konkretnie to słyszę i podałem, że wyjaśnień może być wiele, rezonans, wrażliwość słuchu, zniekształcenia, ogólny balans i suma zmian, włączając w to, że sobie ta zmianę wmówiłem. Co nie zmienia mojego subiektywnego faktu, że słuchawki teraz dla mnie grają gładziej, dzwoneczki i talerze lepiej wybrzmiewają, wcześniej było albo niewyraźnie, albo za ostro (w zależności od ustawień), czuć było kompresje, która po zastosowanej zmianie mi subiektywnie znikła, a zmiana się utrzymuje na przestrzeni czasu przez szereg utworów, dźwięków, nawet odwracałem kanały. 

 

Zniekształcenia duże na basie w dynamikach często się zdarzają i mniejsze buwają w planarach, ale to różnie może być zależy od konkretnego modelu. Na ile są słyszalne, ciężko mi powiedzieć, według naukowego stanowiska sa na pewno słabiej wychwytywane niż na średnicy. 

 

Ogólnie, nie jestem nieomylny i omnipotentny, a audio/dźwięk to temat rzeka. Jestem wdzięczny jak ktoś dostarczy przydatną informację korygującą jeśli zajdzie taka potrzeba. Z tym, że to często są takie podstawy zniekształcane, że nawet amator taki jak ja to widzi i wie. To może być lekki szok. Tutaj podpisuje się pod wnioskami @Rafacio, ja nie oczekuję po nikim zmiany zdania tylko normalnego argumentowania i zachowania pewnego poziomu kultury. 

 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

ja nie oczekuję po nikim zmiany zdania tylko normalnego argumentowania

Tyle, że żadne argumenty, które kłócą się z Twoją wizją świata, do Ciebie nie przemawiają, nawet te najbardziej merytoryczne. Albo uznajesz je za atak personalny, albo totalnie ignorujesz zmieniając temat, lub prześmiewczo komentujesz (jak np BitPerfect w tym wątku).

My przecież wiemy, że tylko Amir ma rację :D

 

6 minut temu, saudio napisał(a):

Napisałeś "wszystko w temacie" o to mi chodziło.

Pewnie poczuł się zagrożony.

Edited by Artorias
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, MrBrainwash napisał(a):

Czemu?

 

Nie zamykam tematu. Temat jest otwarty i każdy może dodać coś od siebie - tylko właśnie najlepiej na temat, a nie ad personam. 

 

Co bardziej słychać nie rozważałem.

 

Napisałem, że słyszę tą różnice 0.1dB, opisałem w jakiej sytuacji i jak konkretnie to słyszę i podałem, że wyjaśnień może być wiele, rezonans, wrażliwość słuchu, zniekształcenia, ogólny balans i suma zmian, włączając w to, że sobie ta zmianę wmówiłem. Co nie zmienia mojego subiektywnego faktu, że słuchawki teraz dla mnie grają gładziej, dzwoneczki i talerze lepiej wybrzmiewają, wcześniej było albo niewyraźnie, albo za ostro (w zależności od ustawień), czuć było kompresje, która po zastosowanej zmianie mi subiektywnie znikła, a zmiana się utrzymuje na przestrzeni czasu przez szereg utworów, dźwięków, nawet odwracałem kanały. 

 

Zniekształcenia duże na basie w dynamikach często się zdarzają i mniejsze buwają w planarach, ale to różnie może być zależy od konkretnego modelu. Na ile są słyszalne, ciężko mi powiedzieć, według naukowego stanowiska sa na pewno słabiej wychwytywane niż na średnicy. 

 

Ogólnie, nie jestem nieomylny i omnipotentny, a audio/dźwięk to temat rzeka. Jestem wdzięczny jak ktoś dostarczy przydatną informację korygującą jeśli zajdzie taka potrzeba. Z tym, że to często są takie podstawy zniekształcane, że nawet amator taki jak ja to widzi i wie. To może być lekki szok. Tutaj podpisuje się pod wnioskami @Rafacio, ja nie oczekuję po nikim zmiany zdania tylko normalnego argumentowania i zachowania pewnego poziomu kultury. 

 

Napisałeś "wszystko w temacie" o to mi chodziło.

A ze słyszeniem i interpretacją co jest wierniejsze lepsze bywa różnie i zależy w tym przypadku od tego co jest dla nas lesze, a nie wierniejsze sygnałowi źródłowemu. Twój przykład wybrzmień może być związany i penie jest ze zniekształceniami i rezonansami itd. które wraz ze wzrostem głośności wzrastają, do tego wzrasta i wyrównuje się wrażliwość słuchu, więc jak słuchamy głośniej i dodamy EQ to wchodzimy jeszcze bardziej w słyszenie zniekształceń i to nie zależnie czy podpijamy czy obniżamy, bo jk podpijesz jakiś zakres to możesz wkroczyć w bardziej słyszalne zniekształcenia, a jak obniżysz to będziesz mógł słuchać głośniej wchodząc w zniekształcenia w innych zakresach.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Rafacio napisał(a):

Ciekawie nawet czyta się przygody kolegi mar173, ale oczywiście musieliście zacząć wojować w jego wątku. Ale przynajmniej w końcu jeden kolega zdradził czym się zajmuje. Czyli nie ma tego złego... A jak widać po przebiegu dyskusji to nie ma ona sensu, bo i tak każdy trwa przyswoimy. Tak zawsze jest z dyskusjami. Filtry odrzucające niezgodną ze światopoglądem informację już na wejściu do umysłu, nie dające tej informacji możliwości dotarcia do ośrodka decyzyjnego plus zwykła niechęć do przyznania się do niewiedzy i do błędu powoduje najczęściej bezsens wymiany zdań. Dajcie koledze działać.

Ja tam napisałem, że sam EQ nie używam (zresztą z tych samych powodów, co Ty), ale jak komuś to pomaga w słuchaniu muzyki - czemu nie miałby korzystać. Mam tylko wrażenie, że czasem Koledzy bardziej koncentrują się na ustawianiu EQ, niż na samej muzyce. No i wyraziłem wątpliwości w kwestii wychwytywania różnic głośności rzędu dziesiątych części dB, a te moje wątpliwości mają czysto fizyczne podstawy.

Zaś same opisy Kolegi @mar173 mogą być przydatne dla osób korzystających z EQ. Generalnie życzę Kolegom @mar173 i @MrBrainwash powodzenia, ale sam się nie przyłączam do zabawy EQ. Co do wycieczek ad personam: wolałbym, żeby ich nie było.

Niestety, nie mam czasu na większe zaangażowanie w dyskusję - zarobiony jestem.

14 godzin temu, lobuz1 napisał(a):

Tylko się nie pomyl bo pewnie słuchasz w międzyczasie jazzu. 😀

Jakbyś zgadł, akurat słuchałem duetu saksofonowego Roscoe Mitchella i Anthony'ego Braxtona :)

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, saudio napisał(a):

Napisałeś "wszystko w temacie" o to mi chodziło.

 A, ok, nawet nie pomyślałem, że ktoś tak odbierze to sformułowanie. Chodziło mi, że wypowiedzi na temat wyjaśniające go padły, ale jak ktoś chce coś dodać to prosze bardzo.

 

3 minuty temu, saudio napisał(a):

A ze słyszeniem i interpretacją co jest wierniejsze lepsze bywa różnie i zależy w tym przypadku od tego co jest dla nas lesze, a nie wierniejsze sygnałowi źródłowemu.

Zgadzam się. Natomiast zauważyłem u siebie, że idąc za pewnymi prawidłościami uzyskuję subiektywnie również lepszy dźwięk. Problem jest taki, że wszystkie słuchawki + indywidualny słuch to poruszanie sie a szerszym bądź węższym marginesie, wewnątrz tego marginasu różne rzeczy się mogą dziać. Nie mam problemu też jak ktoś prywatnie chce wychodzić za ten margines - np. Lubi 15dB podbicia na basie nie ważne w jakich okolicznościach. Z tym, że ja dostrzegam, że ten margines tworzy pewne granice i wskazuje kierunek. To czy ktoś bedzie sie z tym liczył czy nie to indywidualna decyzja. W ogólnym założeniu można jednak chcieć zbliżyć się do odtworzenia dźwięku w formie, która w interpretacj umysłu przyjmnie forme liniową, czyli będzie zbliżona do tego co odbierał autor. To jest ideał, jego się nie dosięgnie, ale w jego kierunku można zmierzać i te wytyczne, prawidłości są przydatnym narzędziem ku temu. 

 

3 minuty temu, saudio napisał(a):

Twój przykład wybrzmień może być związany i penie jest ze zniekształceniami i rezonansami itd.

Może, aczkolwiek takich zmian jakie słyszę spodziewałbym sie też po zmianie głównych częstotliwości. 

 

3 minuty temu, saudio napisał(a):

które wraz ze wzrostem głośności wzrastają, do tego wzrasta i wyrównuje się wrażliwość słuchu, więc jak słuchamy głośniej i dodamy EQ to wchodzimy jeszcze bardziej w słyszenie zniekształceń i to nie zależnie czy podpijamy czy obniżamy, bo jak podpijesz jakiś zakres to możesz wkroczyć w bardziej słyszalne zniekształcenia, a jak obniżysz to będziesz mógł słuchać głośniej wchodząc w zniekształcenia w innych zakresach.

 

👍

 

Jest taka możliwość. Dlatego na pomiarach czasami pojawia się informacja jakiego progu sieją słuchawki zniekształcenia bo to może mieć znaczenie przy EQ. 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, MrBrainwash napisał(a):

Lubi 15dB podbicia na basie nie ważne w jakich okolicznościach. Z tym, że ja dostrzegam, że ten margines tworzy pewne granice i wskazuje kierunek. To czy ktoś bedzie sie z tym liczył czy nie to indywidualna decyzja

Jak pięknie wywrócona do góry nogami logika :D 15dB podbicia na basie? Nie wiem o jakie słuchawki Ci chodzi, ale ja to widzę całkowicie inaczej.

Prowadzisz narrację jakoby wszystko wymagało EQ (No może nie licząc Stealtów). Nawet słuchawki które sam polecasz idą w pakiecie z presetem od Ciebie, a które mają dużą rzeszą zwolenników, którzy (uwaga) słuchają ich bez EQ.

Jeśli ktoś kupi słuchawki z mega dziwną sygnaturą, która w stocku jest niesłuchalna, to zupełnie inna sprawa, ale my tutaj o takich przypadkach nie rozmawialiśmy, a już tym bardziej nikt nie próbuje wyznaczyć na ich podstawie kierunku.

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Bednaar napisał(a):

Ja tam napisałem, że sam EQ nie używam (zresztą z tych samych powodów, co Ty), ale jak komuś to pomaga w słuchaniu muzyki - czemu nie miałby korzystać. Mam tylko wrażenie, że czasem Koledzy bardziej koncentrują się na ustawianiu EQ, niż na samej muzyce. No i wyraziłem wątpliwości w kwestii wychwytywania różnic głośności rzędu dziesiątych części dB, a te moje wątpliwości mają czysto fizyczne podstawy.

Zaś same opisy Kolegi @mar173 mogą być przydatne dla osób korzystających z EQ. Generalnie życzę Kolegom @mar173 i @MrBrainwash powodzenia, ale sam się nie przyłączam do zabawy EQ. Co do wycieczek ad personam: wolałbym, żeby ich nie było.

Niestety, nie mam czasu na większe zaangażowanie w dyskusję - zarobiony jestem.

Jakbyś zgadł, akurat słuchałem duetu saksofonowego Roscoe Mitchella i Anthony'ego Braxtona :)

 

 

Dałbym lajka ale już wyszły. 

 

Tylko obawiam się, że jak ktoś bawi się audio idąc w innym kierunku niż co niektórzy inni to jest skutecznie zniechęcany do wypowiadania się na określone tematy na forum. Nie przypomninam sobie bym wchodził na forum do tematu o lampach i pisał jak to z nimi mi jest niedobrze. Wiele osób które głęboko szanuje bawi sie lampami, ja tego nie rozumiem, ale skoro im to sprawia przyjemność to niech działają na zdrowie. :) W temacie EQ widzę jednak panuje inna forma zachowania wśród kolegów, z powodów dla mnie niezrozumiałych. W moim osobistym przypadku wkładane sa mi w usta nie moje poglądy, przekonania i opinie, których nigdy nie wyraziłem, a które sobie niektórzy chętnie dopowiedzieli. 

 

 

 

 

Edited by MrBrainwash
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj włączyłem próbkowanie 16bit 48kHz zapomniałem wyłączyć, dlatego dzisiaj bez eq grało dużo lepiej.

 

Głuchy nie jestem, bo przy próbkowaniu 16/48 od razu porzucam eq, dlatego napisałem tamten post, po fakcie przypomniałem sobie o tej wczorajszej zmianie ehhh

 

 

 

Włączyłem 24bit 192kHz, różnica znacznie się zmniejszyła, i nie mogę się zdecydować które lepsze, bo grają prawie identycznie, nie wiem czy eq usuwa nieczystości, wokal jest pełniejszy, albo to zamulone, ale dużo mniejsza różnica niż na 16/48.

 

Najprawdopodobniej zamulenie, i mniej naturalne brzmienie, np. tutaj niby głębszy głos na eq, ale brzmi bardzo sztucznie jak silnik motoru, bez eq nie ma takiego zejścia ale brzmi to naturalniej, jak głos człowieka. W EQ za bardzo skupiałem się na tej chrypce, tym męskim zejściu w dół, ale niestety nie brzmi to naturalnie, dopiero na takich krótkich wycinkach to słychać. Ten bit perfect i.in, muszę o tym poczytać.

 

 

 

 

I teraz uwaga powyższe informacje też są nie do końca prawdziwe i teraz bardziej podoba mi się eq na próbkowaniu 24/192:

 

Z tym męskim zejściem, to bez eq po podniesieniu głośności brzmi tam samo jak silnik motoru, więc z eq przy mniejszej głośności ten silnik się pojawia, dlatego odbiór wokalu jest lepszy.

 

Nie wiedziałem że próbkowanie aż tak bardzo zmienia brzmienie eq na plus, a różnice się zacierają na korzyść eq. Może dlatego że eq robiłem na próbkowaniu 24/192? Nie wiem.

 

I na tym próbkowaniu nie ma już tego zamulenia, tylko bardziej słychać usunięcie niedoskonałości, a wszystkie szczegóły są, dochodzą nawet nowe po podniesieniu peaków 3, 4k.

 

Gdybym miał słuchać z eq na próbkowaniu 16/48 wybrałbym bez eq zdecydowanie.

 

 

 

Szczególnie różnice na korzyść EQ przy próbkowaniu 24/192 słyszę właśnie w męskim wokalu, schodzi głębiej, przyjemniej się tego słucha np. w utworach metalowych.

 

Głównie w nagraniach Tristania słychać olbrzymią różnicę na korzyść EQ, już nie chodzi o ten męski wokal, ale w całej rozpiętości EQ oczyszcza nagranie z niedoskonałości, wokale są bardziej zrozumiałe, a szczegółów tyle samo, a nawet więcej przez podniesienie 3,4k.

 

 

 

Napisałem w poprzednim poście kilka zdań które okazały się jednak nie prawdziwe, jednak nie wmawiałem sobie tego, więc cieszę się. Część z tego co napisałem w ostatnim poście byłaby prawdą gdyby rzeczywiście bez eq grało lepiej, ale to tylko przy próbkowaniu 16/48.

 

Widzę że ogromna wiedza @Bednaar nie musi iść w parze ze cwaniactwem, butą, Pana to ja bardzo szanuję. Marzę by cwaniaków było jak najmniej https://bezprawnik.pl/kult-cwaniactwa/ Poza oszustwami, dochodzi sarkazm, ironia, nie żeby komuś pomóc ale żeby komuś dowalić. Inteligentną ironię to ja widziałem na forum racjonalista.pl, stosuje się ją by kogoś poprawić, by jakaś drobna pomyłka była bardziej widoczna. Do tego wycieczki ad personam więc widać tu jakieś rozjuszenie, agresję. Ciekawe, czy wpływ na to miało to, że dawniej byliśmy pod butem niedźwiedzia, więc społeczeństwo łykało propagandę, kult siły. Ja tam nie znam tych czasów, tak tylko się zastanawiam, jestem dość młody.

Edited by mar173
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, mar173 napisał(a):

Widzę że ogromna wiedza @Bednaar nie musi iść w parze ze cwaniactwem, butą, Pana to ja bardzo szanuję.

E tam, nie jestem święty - też tu na Forum nieraz głupoty pisałem.

Ale dziękuję.

Generalnie tu na Forum jest sporo fajnych ludzi - audio to jednak nie jest aż tak powszechne hobby, większość moich znajomych nie ma np. słuchawek droższych, niż za 100 zł. Tylko jeden kolega z pracy ma Koss Porta Pro - niebotyczny audiofilski standard jak na moją uczelnię ;)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, mar173 napisał(a):

rozpiętości EQ oczyszcza nagranie z niedoskonałości,

To nie jest możliwe, EQ Ci nic nie oczyści, wręcz przeciwnie. Jedynie możesz podbić dane pasmo, co może poskutkować bardziej zaakcentowanym brzmieniem obecnych w tym paśmie dźwięków. EQ/DSP i wszystkie inne ulepszacze degradują ogólną jakość sygnału, a to że brzmienie może dla nas ulec poprawie to inna sprawa.

Tak samo jak niektórzy wolą słuchać muzyki z lampowych wzmacniaczy, które też dodają swoje harmoniczne i zniekształcenia. A mimo to takie brzmienie im się bardziej podoba.

 

Nie wiem tylko czy ostrzeganie Cię przed ewentualnymi wadami tego rozwiązania odbierasz jako atak, czy jako radę od ludzi, którzy pewne tematy przerabiali już lata temu i maja pewne doświadczenie w tym temacie. Tak czy inaczej, nikt tutaj nie zabrania używać EQ, zwłaszcza jeśli faktycznie takie granie nam się bardziej podoba.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

Register to have access to community resources. Forum rules Terms of Use and privacy anc cookies policy Privacy Policy