Skocz do zawartości

DT900X vs DT990 Edition


mar173

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, mar173 napisał(a):

Przynajmniej do 2k zł najlepsze pasmo przenoszenia mają dt1990, tylko 250ohm, musiałbym mieć jakieś stacjonarne źródło, jakieś wzmacniacze typu lampy.

Też polecam trochę wrzucić na luz z tym poszukiwaniem ideału bo masz dobry sprzęcior. Jednak jakbyś nie wytrzymał i koniecznie brnął w zakup DT1990 Pro to tylko Ci powiem, że nie musisz żadnego toru stacjonarnego kupować. @Perul albo @espe0 może podjąłby się wymiany gniazda w muszli z XLR 3 pin na balans XLR 4 pin, a wtedy tylko kabelek mini XLR 4 pin na 4.4mm i Xduoo poradzi sobie z nimi nawet z dużym zapasem (podłączony do kompa). To samo tyczy się praktycznie każdych innych słuchawek (z małymi wyjątkami).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, x86 napisał(a):

Też polecam trochę wrzucić na luz z tym poszukiwaniem ideału bo masz dobry sprzęcior. Jednak jakbyś nie wytrzymał i koniecznie brnął w zakup DT1990 Pro to tylko Ci powiem, że nie musisz żadnego toru stacjonarnego kupować. @Perul albo @espe0 może podjąłby się wymiany gniazda w muszli z XLR 3 pin na balans XLR 4 pin, a wtedy tylko kabelek mini XLR 4 pin na 4.4mm i Xduoo poradzi sobie z nimi nawet z dużym zapasem (podłączony do kompa). To samo tyczy się praktycznie każdych innych słuchawek (z małymi wyjątkami).

Nie no jeśli bym wymieniał to ewentualnie w dalekiej przyszłości. DT900X po eq + xDuoo Link2 BAL tak mi smakują że jestem w niebie. Ja tylko głośno myślę, a przy pisaniu lepiej koryguję swoje błędy. Tak się zastanawiam np. nad t1 dt1990 ale nie żeby je teraz wymieniać, tylko czysto teoretycznie, układam sobie w głowie, może jakbym wygrał teraz w totka to bym zakupił, a tak to może za kilkanaście lat, chyba że uda mi się z projektem (skrypty do gier) i zacznę zarabiać po 100k msc:) DT900X to dla mnie słuchawki na wiele wiele lat. Jestem spełniony i nie kupię już nic więcej, przynajmniej jak nie jestem przy dużej kasie:)

Edytowane przez mar173
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem jeszcze DT1990 Pro dlatego podszedłem z pewną asekuracją 😁 Ale domyślam się, że wiele z moich retro słuchawek 300 czy 600 Ohm mają większy apetyt, a Xduoo pędzi je bez zadyszki.

6 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

Przy przeróbce można pomyśleć o filtrze. :)

To zapewne też bym wykonał mając je w swoich łapskach ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mar173 napisał(a):

nie lubię wzmacniaczy, dobre kosztują kupę siana.

Nieprawda, mój jest bardzo dobry a kosztował 399 zł - nowy.

Edytowane przez Bednaar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Poza peakami 20, 400, 1000Hz do 6kHz prawie identyczne. Ja jestem chyba nadwrażliwy na dźwięki, przynajmniej dobrze że nie jestem głuchy, ale to ma też swoje wady, czytałem teorie naukowe że nadwrażliwość na wysokie częstotliwości może wywoływać duże zaburzenia lękowe, które mam dlatego muszę brać leki. Raz nawet mówiłem sobie że dobrze by było gdybym ogłuchł, przynajmniej świat nie krzyczał by na mnie górnymi pasmami. Musiałbym nosić zatyczki do uszu:)

Co do krzywej to chyba bas skopiuję z T1 V3 :) Jestem basolubem, pewnie przez te moją nadwrażliwość na wysokie, zawsze brakowało mi basu, więc to dla mnie nowe dźwięki, przyjemne. Myślę że w ogóle bas jest relaksujący. Najbardziej przebasowione głośniki logitech bardzo mi się podobały właśnie dzięki basowi, choć nie był szczegółowy jak w dt900x, a średnica i góra totalnie niezrozumiała.

 

No ja wrzucałem badania, że kryminaliści statystycznie lubią więcej basu. 🙃

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

W DT900X mam wszystko, do tego moge zmieniać dowolnie target. Chociaż bas z dt1990 naprawdę mi odpowiada chyba jest najbardziej optymalny, bas w MEUTE sprawia przyjemność jak na dt990 edition, krzywa t1 v3 tak z ciekawości:) Chyba przekroczyli granicę, i słuchawki są bardzo przebasiowione. Chociaż ja i tak wybrałbym v3, bo słuchawki przebasowione są najbardziej podatne na korekty, średnica i góra nie będzie wycofana, nie będzie trzeba podkręcać wzmacniaca (co może uszkodzić słiuchawki). Obniżenie basu w korektorze jest dużo korzystniejsze pod każdym względem. Ludzie nie wiedzą co to eq, są sceptyczni, nie robią korekt profesjonalnie,  wolą kupić kilka drogich DAC/AMP i testować na którym współgra najlepiej.

 

Tak, ludzie próbują poprawić tonalność sprzętowo (elektroniką). Co czasami jak np. w kwestii podbicia basu może się sprawdzać - ale to raczej sprzęt modowany albo budowany od podstaw. Po za tym niektórzy lubią wprowadzać do sygnału rzeczy na przykład tymi lampami. 

 

Ja tam nie krytukuje tego, że ktoś chce sobie jakiś efekt uzyskać w ten sposób. Tylko stwierdzam, że jest to dla mnie mocno nieefektywne, często nieadekwatne i co może degradować jakość dźwięku. 

 

Nie wiem jak DT900x, ale bas w DT1990 jest niebiański. B) W ogóle ich granie jest dla mnie nieporównywalne w stosunku co innych słuchawek i do innych beyerów, które znam też. One zupełnie odskakują w niektórych kwestiach pokazując coś innego, podając muzykę na inny sposób. Powiedziałbym, że wirtualizują dźwięk. Ja mam taką własną hipotezę o zależności odbieranej przestrzenii w zależności od charakteru basu. Tutaj to pasmo jest specjalnie skrojone, dopieszczone. Ich muszle chyba działają w pewnym sensie jak pułapka basowa odpowiednio skonstruowana. Ciężko to opisać, to trzeba usłyszeć na własne uszy, że bas zachowuje się inaczej. 

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Chociaż w tych t1 v3 średnica jest mocno oddalona, od razu na oko widać że należałoby dodać +6dB w korektorze przy 1.5-3.5kHz, więc tak nie za bardzo - ale chodzi mi tylko o to że głośność ogólna się zmniejszy, będzie trzeba dać więcej prądu żeby odczuwana głośność była taka sama, ale to chyba 32ohm więc bez znaczenia, wziąłbym v3. Chyba technicznie nie jest możliwe tak podnieść bas by nie była oddalona średnica i góra. Myślę że ideał bez eq to dt1990.

 

Nie znam tych wyższych modeli, ale Amirony o ile też były fajne i mogły się podobać to DT1990 i tak je zwyciężyły w pierwszej rundzie selektywnością, wyrazistością i wymiarowością dla mnie. Patrząc po strojeniu to te wyższe modele idą w tą stronę co Amirony. Może to ciekawe granie, ale mnie w ogóle nie kusi. Majkel musiał pady wymieniać i mody robić aby to grało. 

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Wczoraj miałem iść spać, nie mogłem bo jest ciągły relaks, człowiekowi nie chce się odrywać od tego uczucia. Od kilku godzin chce sobie zrobić jedzenie, też nie idzie:) Siła woli, muszę wyłączyć muzykę i zacząć działać.

 

Miałem już nie kombinować przy DT1990 bo dźwięk po EQ mnie satysfakcjonował. Lecz skasowałem przez przypadek preset. xD Musiałem na nowo nanosić poprawki na Oratory1990. No i teraz.... wyszło mi jeszcze lepiej. :D

 

Dla mnie różnice robią tutaj wartości nawet 0.1 dB. Nie wiem jak niby sprzętowo miałbym po takie zmiany sięgać. nvm. Prawdą jest, że trochę się bujałem z ustawiem tego EQ. Jak już troszkę ogarniam i na spokojnie podchodzę, bez presji to nie jest to wcale jakaś katorga. Ot, słucham sobie normalnie muzyki, można powiedzieć, że się nawet lepiej na niej skupiam i do mnie dociera w pewnym momencie czego brakuje, w którym miejscu można spróbować dostroić trochę pasmo.

 

Wyobrażam sobie, że ta czynność może być dla kogoś kto dopiero zaczyna trochę czasochłonna i frustrująca. Dla mnie to kilka sekund co parę godzin. Moim celem nie jest cały czas się przestrajać. (Chociaż z idei posiadania 2 różnych presetów do każdych słuchawek też korzystam - typu różne krzywe, bo to tak jakby mieć więcej słuchawek)

 

Ja mam jednak takie doświadczenie, że można znaleźć dla słuchawek ustawienie, że grają optymalnie. Tzn. słyszy się dużą poprawę, jak gdyby puzzle wszystkie wchodzą na swoje odpowienie miejsca i obraz zyskuje klarowności. Pierwszy raz takie coś usłyszałem na HE-4xx. Gdy już znajdzie się takie ustawienie to nie ma się ochoty nic zmieniać więcej. Nawet nie sądziłem, że coś takiego odnajdę w DT1990, a jednak się udało. :D

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Czasem jest tyle niedoskonałości że nie pomoże żaden dac/amp.

 

True, choć w ogóle raczej ciężko byłoby po omacku znaleźć sprzęt który adresuje konkretną bolączkę. Szczególnie, że większość sprzętów gra tak samo po wyrównaniu głośności. :ph34r:

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Chociaż nie chcę innych obrażać (ludzi sceptycznie nastawionych, którzy pisali w tym wątku), po prostu jestem programistą i napisałem profesjonalne skrypty, które robią całą robotę za mnie, robią perfekcyjną korektę, lepszą od REW, SonarWorks, Oratory1990 czy AutoEQ. Z profesjonalną korektą nie ma mowy by podobał Ci się bardziej dźwięk bez eq.

 

W audio wszystko jest relatywne. Na początku cieszyłen się z KZ-EDx, bo wydawały sie grać przyjemnie jak za 20zł. Jednak jak siedziałem dłuższy czas na słuchawkach z wyrównanym pasmem i założyłem dawno niesłuchane EDx to doznałem szoku jak to słabo gra. Można nie słyszeć mankamentów i sie przyzwyczaić do danego brzmienia, "mózg zrobi sobie EQ własne". Wszystko spoko, ale w dalszym ciągu tracimy z oryginalnego nagrania sporo i efekt maskowania po przez nierówną charakterystykę dalen istnieje. Jak mogę coś słuchać w lepszej jakości (przy lepszej tonalności) to czemu mam słuchać w gorszej? Z powodu uprzedzenia do EQ? 

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

Choć może macie rację że przy eq tworzą się jakieś zniekształcenia harmoniczne, czy coś.

 

EQ od siebie nie dodaje zniekształceń, przynajmniej nie takich jakimi mielibyśmy się przejmować. W studiu EQ jest aplikowane wiele razy do danego utworu na różnych ścieżkach. Natomiast jeśli słuchawki sieją zniekształceniami w danym paśmie to przez EQ mogą te zniekształcenia i harmoniczne słuchawek stać się bardziej obecne ze zwykłego faktu, że będą głośniejsze. 

 

 

17 godzin temu, mar173 napisał(a):

 

Myślę że najlepsza budżetowa opcja to DT990 Pro/Edition 32ohm + jakiś tańszy DAC od xDuoo ale lepszy niż DragonFly Black.

 

Dałoby się złożyć wiele zestawów. :) 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit: jeszcze muszę dodać że po eq nie tyle wszystko jest czyściutkie, szczegółowe, co cukierkowe, jest przekaz emocji, wszystko staje się naturalne, żywe.

 

edit 2: tak żeby inni zrozumieli o co chodzi z tą czystością, w jakim celu korektor?:

* wyciszyć zbyt głośne częstotliwości przez które pojawiają się np. sybilanty.

* usłyszeć piękny bas, wokal lub instrumenty przy niskiej głośności ogólnej. Przy wysokiej głośności bez eq również będzie piękny wokal i instrumenty, tylko że inne częstotliwości również będą bardzo głośne (1). Nie jest to dobre dla słuchu, poza tym będzie grać nieczysto np. za dużo basu lub znacznie więcej sybilantów.
(1) choć to tylko w warunkach gdy częstotliwości odpowiedzialne za wokal są idealnie ułożone, jeżeli tak nie jest, to czeka cię dużo pracy w korektorze graficznym, niektórzy z lenistwa lub niewiedzy wybiorą szybsze rozwiązanie, niezbyt dokładne eq od oratory1990, choć to i tak lepsze niż nic, choć graficzny od oratory nie sprawdzi się jak parametryczny, peaki w swoich słuchawkach możesz mieć zupełnie gdzie indziej szczególnie w treblach. Brak czasu nie jest dla mnie wymówką, jest weekend, a słuchawki są na tyle ważne że warto zrobić idealną korektę, to zajmuje max kilka dni, a słuchawki masz nawet na całe życie.

* możesz podkręcić głośność na max, i nic ci nie będzie przeszkadzało, zero sybilantów, jeszcze cudowniejszy bas, reduktorszumu zrobił świetny wykład, im głośniejszy bas tym bardziej słyszymy dolny bas, to znaczy jego głośność wzrasta bardziej niż inne częstotliwości. Tak działa ludzki mózg.
* to tylko głośność, do tego dochodzi zmiana brzmienia np. wokalu czy basu. Nawet drobna zmiana w średnicy głównie w rejonie 2-4kHz, w treblach choć w mniejszym stopniu gdzieś do 10kHz zmienia wokal nie do poznania, ze sztucznego zmienia się w naturalny, bliższy, do wokalu dodajesz dużo więcej szczegółów, nagle zaczyna przekazywać emocje, staje się cukierkowy. Oczywiście wpływ mają też niższe częstotliwości, ale tu z reguły nie trzeba dużo poprawiać, nie ma dużo peaków, oczywiście jeżeli krzywa jest podobna do DT1990:) Brak peaków, więc tu sprawdzi się korektor parametryczny, choć i tak lepszy graficzny, możesz zrobić perfekcyjne eq z dokładnością do 0.1dB

 

7 godzin temu, MrBrainwash napisał(a):

No ja wrzucałem badania, że kryminaliści statystycznie lubią więcej basu. 🙃


Mi tam nie podobają się zbyt przebasowione, a w głośnikach jednak tego basu nie czuje się tak jak na słuchawkach zwłaszcza jak subwoofer jest oddalony przynajmniej metr. Myślę, że dt1990 mają basu tyle ile trzeba, ani za mało, ani za dużo, w sam raz. Przynajmniej tak słyszę na dt900x na eq do wygładzonej krzywej dt1990, chociaż tak jak piszesz, na dt1990 może być nawet więcej przez konstrukcję, bas nie ucieka na zewnątrz jak na dt900x. Więc myślę, że jestem uratowany i nie jestem kryminalistą:)

 

7 godzin temu, MrBrainwash napisał(a):

Nie wiem jak DT900x, ale bas w DT1990 jest niebiański. B) W ogóle ich granie jest dla mnie nieporównywalne w stosunku co innych słuchawek i do innych beyerów, które znam też. One zupełnie odskakują w niektórych kwestiach pokazując coś innego, podając muzykę na inny sposób. Powiedziałbym, że wirtualizują dźwięk. Ja mam taką własną hipotezę o zależności odbieranej przestrzenii w zależności od charakteru basu. Tutaj to pasmo jest specjalnie skrojone, dopieszczone. Ich muszle chyba działają w pewnym sensie jak pułapka basowa odpowiednio skonstruowana. Ciężko to opisać, to trzeba usłyszeć na własne uszy, że bas zachowuje się inaczej. 

 

Domyślnie DT900x nie mają basu:) To znaczy niektóre rejony są trochę słyszalne, szczególnie tam gdzie nie ma uderzenia, ten wolnopłynący, długowybrzmiewający, choć i tak dużo skromniej niż po korekcji. Po eq do krzywej dt1990 bas jest bardzo dobrze odczuwalny, myślę tak z 5x bardziej niż bez eq, pojawił się nawet taki przyjemny w nagraniach MEUTE, Tylko wiadomo to tylko niewielkie podobieństwo, w dt1900 jest inna konstrukcja i pewnie inne brzmienie dolnych częstotliwości. W DT900x bez eq uderzenie czułem po zewnętrznej stronie nauszników, wewnątrz było gdzieś 5x mniej odczuwalne, wybrzuszenie w basowym pasmie dt1990 bardzo tu pomaga.

 

 

7 godzin temu, MrBrainwash napisał(a):

Miałem już nie kombinować przy DT1990 bo dźwięk po EQ mnie satysfakcjonował. Lecz skasowałem przez przypadek preset. xD Musiałem na nowo nanosić poprawki na Oratory1990. No i teraz.... wyszło mi jeszcze lepiej. :D

 

Dla mnie różnice robią tutaj wartości nawet 0.1 dB. Nie wiem jak niby sprzętowo miałbym po takie zmiany sięgać. nvm. Prawdą jest, że trochę się bujałem z ustawiem tego EQ. Jak już troszkę ogarniam i na spokojnie podchodzę, bez presji to nie jest to wcale jakaś katorga. Ot, słucham sobie normalnie muzyki, można powiedzieć, że się nawet lepiej na niej skupiam i do mnie dociera w pewnym momencie czego brakuje, w którym miejscu można spróbować dostroić trochę pasmo.

 

Wyobrażam sobie, że ta czynność może być dla kogoś kto dopiero zaczyna trochę czasochłonna i frustrująca. Dla mnie to kilka sekund co parę godzin. Moim celem nie jest cały czas się przestrajać. (Chociaż z idei posiadania 2 różnych presetów do każdych słuchawek też korzystam - typu różne krzywe, bo to tak jakby mieć więcej słuchawek)

 

Ja mam jednak takie doświadczenie, że można znaleźć dla słuchawek ustawienie, że grają optymalnie. Tzn. słyszy się dużą poprawę, jak gdyby puzzle wszystkie wchodzą na swoje odpowienie miejsca i obraz zyskuje klarowności. Pierwszy raz takie coś usłyszałem na HE-4xx. Gdy już znajdzie się takie ustawienie to nie ma się ochoty nic zmieniać więcej. Nawet nie sądziłem, że coś takiego odnajdę w DT1990, a jednak się udało. :D

 

No i to jest prawidłowe podejście, coś myślę że inni robią to źle:) Tak jak piszesz tu różnicę robi nawet 0.1dB, też to zauważyłem, inni pewnie tylko korekcja parametryczna, nie zwracają uwagi na parametr Q, bez preampa zwiększają cały zakres nie dość że dochodzą zniekształcenia, to jest to dalekie od ideału, podnosząc duży zakres podnoszą też te częstotliwości które powinny być obniżone, i tak sam w drugą stronę, obniżając szeroki zakres, wiele częstotliwości z tego zakresu powinno być podniesionych. Więc nie dziwię się że słuchawki zaczynają grać gorzej niż bez eq. Tu liczy się nawet 0.1 dB każdej częstotliwości, a oni lekko podnoszą, obniżają bardzo szeroki zakres.

Z tego co widzę od 3.5 kHz można wykonać sporo poprawek.

 

7 godzin temu, MrBrainwash napisał(a):

True, choć w ogóle raczej ciężko byłoby po omacku znaleźć sprzęt który adresuje konkretną bolączkę. Szczególnie, że większość sprzętów gra tak samo po wyrównaniu głośności. :ph34r:

 

Dokładnie, ja zauważyłem tylko różnicę w brzmieniu tonalnym, szczegółowości, scenie, a tak mniej więcej każde słuchawki mogą się podobać po odpowiedniej korekcji, oczywiście jeżeli nie będą zbyt tanie, jeżeli brzmienie tonalne jest tragiczne to nic im nie pomoże.

 

7 godzin temu, MrBrainwash napisał(a):

Można nie słyszeć mankamentów i sie przyzwyczaić do danego brzmienia, "mózg zrobi sobie EQ własne". Wszystko spoko, ale w dalszym ciągu tracimy z oryginalnego nagrania sporo i efekt maskowania po przez nierówną charakterystykę dalen istnieje. Jak mogę coś słuchać w lepszej jakości (przy lepszej tonalności) to czemu mam słuchać w gorszej? Z powodu uprzedzenia do EQ? 


Prawda:( Niestety wielu ludzi tutaj jest uprzedzonych, pewnie źle robili eq, ale oszukiwali się że robią wszystko idealnie, więc trzeba znaleźć wroga - eq. 


Z tym przekonaniem niektórych na tym forum "mózg zrobi swoje EQ własne" zgadzam się tylko w bardzo niewielkiej części. Człowiek przyzwyczaja się do beznadziejnego dźwięku ok, ale i tak muzyka nie wciąga, poza tym przy dużych peakach choćbym nie wiem ile się do dźwięku przyzwyczajał, dźwięki byłyby męczące, tak jak u mnie na DT900X, 7.45, 11.95 kHz. Po EQ słyszysz dźwięki których wcześniej nie słyszałeś, do tego wszystko jest tak czyściutkie... Chcesz słuchać muzyki cały dzień, ciężko się oderwać. Na źle dostrojonych słuchawkach bez eq nie chcesz słuchać muzyki, wolisz jakieś wykłady, kabarety, i to na niskiej głośności, bo wokal w prawie każdych słuchawkach jest akceptowalny, w tym sensie że rozumiesz słowa, brzmienie i tak jest tragiczne.

Po korekcji mogę słuchać non stop cały dzień, na dużej głośności, każde nagranie brzmi cukierkowo, idealnie wyważone bas, średnie, treble.

Edytowane przez mar173
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, mar173 napisał(a):

Prawda:( Niestety wielu ludzi tutaj jest uprzedzonych, pewnie źle robili eq, ale oszukiwali się że robią wszystko idealnie, więc trzeba znaleźć wroga - eq. 

Nie wszyscy są uprzedzeni, pisałem dlaczego nie używam EQ. Za bardzo koncentrowałbym się na ustawieniach, zamiast na muzyce. Zresztą nie potrzebuję, mój sprzęt może i jest mocno budżetowy, ale odpowiada mi jego brzmienie - nie potrzebuję EQ, które musiałbym zresztą specjalnie dokupowywać - nie słucham na kompie. Jak ktoś chce, niech używa, nie traktuję EQ jako wroga, tylko jako rzecz mi zbędną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audionanik tego o 0.1 dB nie zauważyłem. Nomen omen - ludzkie ucho nie jest w stanie zauważyć różnicy poziomu dźwięku o wartości 0.1 dB. Nawet 3 dB są trudne do wychwycenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Bednaar napisał(a):

@audionanik tego o 0.1 dB nie zauważyłem. Nomen omen - ludzkie ucho nie jest w stanie zauważyć różnicy poziomu dźwięku o wartości 0.1 dB. Nawet 3 dB są trudne do wychwycenia.

Trzeba by było ślepy test zrobić bo może dopadła go ta przypadłość, którą często sugerował czyli, że coś z mózgiem.

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Bednaar napisał(a):

@audionanik tego o 0.1 dB nie zauważyłem. Nomen omen - ludzkie ucho nie jest w stanie zauważyć różnicy poziomu dźwięku o wartości 0.1 dB. Nawet 3 dB są trudne do wychwycenia.

To nie są diametralne zmiany, ale mają znaczenie. Tutaj to było testowane na konkretnych dźwiękach jak rozchodzenie się dźwięków perkusji czy w wybrzmiewaniu gitary. Na innych słuchawkach czy też w innych utworach mógłbym tego nie zauważyć. Efekt sugestii też możliwy, ale co z tego? :) Skoro słysze zmianę to słyszę zmianę. Kable słuchawkowe, ustawienia gain, czy wtyczki futurecha nie mają nawet takich zmian, a przynajmniej nic mi nie wiadomo by ktoś powoływał sie na zmianę tonalności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bednaar napisał(a):

@audionanik tego o 0.1 dB nie zauważyłem. Nomen omen - ludzkie ucho nie jest w stanie zauważyć różnicy poziomu dźwięku o wartości 0.1 dB. Nawet 3 dB są trudne do wychwycenia.


Przy odpowiedniej głośności potrafię wyraźnie usłyszeć różnicę rzędu 0.2dB. REW -> Generator -> Zmiana w Equalizer APO o 0.2dB. Mam idealnie wyrównane pasmo do 0.2dB. Tu znowu opinia, pewnie nie sprawdzona, więc skąd to zdziwienie, ale ok:) Chociaż jeżeli w eq apo to 0.2 to na wykresie jest to 0.4, więc to bardziej ~0.5dB.

Edytowane przez mar173
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, audionanik napisał(a):

Panowie, zanim będziecie brnąć dalej, może poczytajcie co to jest decybel, co można nim wyrazić i jaka jest wrażliwość ludzkiego ucha na zmiany natężenia dźwięku.

Nie ma co generalizować, w takich opisach wyciągają średnią. Bardziej to zakres np. 0.5-5dB. I bardzo ważna jest też głośność, im głośniej tym wyraźniej słyszę różnicę, trzeba też o tym pamiętać:) Ta średnia pewnie dla ustalonej głośności, więc tam rzeczywiście może być zakres 2-5dB, im większa głośność tym lepiej słychać różnicę. Nie wierzysz to sprawdź, ja nie wyciągam opinii z czapy:) Tylko prawda nas wyzwoli, ja robiłem fr na słuch dla kilku słuchawek, naprawdę wiem co piszę:)

Z tym ślepym testem to tylko bez pozwolenia na dotykanie, myślę że słuchawki nawet nie mogą dotykać głowy, to znaczy na głowę nałożony jakiś plastik z otworami żeby usłyszeć dźwięk. Niestety ale już po samej wygodzie, po padach można rozpoznać co to jest. Nie można znać modelu, jeżeli ktoś wie że domyślnie dt900x mają mało basu, a po eq jest go więcej to będąc uprzedzonym do eq zracjonalizuje sobie że bez eq brzmi lepiej:)

Edytowane przez mar173
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, audionanik napisał(a):

Panowie, zanim będziecie brnąć dalej, może poczytajcie co to jest decybel, co można nim wyrazić i jaka jest wrażliwość ludzkiego ucha na zmiany natężenia dźwięku.

Oni nie słyszą zmiany głośności na poziomie 0,1db (bo to jest fizycznie nie możliwe oczywiście) tylko to jest praca samego equalizera. Najmniejsza zmiana która nawet nie powinna być słyszalna robi mielonke z dźwięku. Nic dziwnego że potem różnicy między dacami i wzmacniaczami nie słyszą jak dźwięk jest wygotowany w takim stopniu że wszystko smakuje tak samo.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

To nie są diametralne zmiany, ale mają znaczenie.

Ci ludzie są niereformowalni:) Brną przy swoim nawet bez sprawdzenia:) Pewnie racjonalizują sobie duży wydatek na DAC/AMP. Dyskusja nie ma sensu bo to mówienie jak do ściany. Pewnie nawet nie wiedzą co to generator częstotliwości w programie REW.

Mogą mieć w tym też interes, sprzęt musi się sprzedawać ehhh nie zdziwię się jakby zaraz wątek lub komentarz usunęli...

Edytowane przez mar173
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałem o eq to sprostuje. 

 

Nie chodzi 

EQ off -> dowolne 0.1dB w normalnym słuchaniu. 

 

Tylko już włączone EQ i aplikowanie zmian w krytycznych miejscach testowane na konkretnych odpowiadających dźwiękach. Ostatecznie na efekt wpływa suma drobnych, wielu zmian, które działają na to co dzieje się w konkretnych słuchawkach. Zmiana na korektorze =/= identycznej reakcji w zachowaniu słuchawek.

 

Fakt, cześć tych zmian można sobie wmówić, albo wyolbrzymić ich znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mar173 napisał(a):

Pewnie racjonalizują sobie duży wydatek na DAC/AMP.

Jedyne co sobie racjonalizujemy, to że nie kupimy sobie klocka y lub słuchawek x za kilka tysi, choć uważamy je za super, ponieważ są ważniejsze wydatki w rodzinie.

Są też tacy, którzy kupują tanie, przeciętnie grające słuchawki i sobie racjonalizują, że suwaczkami w eq zrobią z nich hajend; można i tak - po wsiach do tej pory jeździ sporo stuningowanych golfów ll. Nawet był taki kawał, jak gość kupił sobie zgrzewką kryniczanki, po czym po godzinie oglądania pornosa stwierdził, że ten szampan i dziwki go kiedyś wykończą...no da się.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mar173 napisał(a):

Ci ludzie są niereformowalni:) Brną przy swoim nawet bez sprawdzenia:) Pewnie racjonalizują sobie duży wydatek na DAC/AMP. Dyskusja nie ma sensu bo to mówienie jak do ściany. Pewnie nawet nie wiedzą co to generator częstotliwości w programie REW.

Ano. Choć tutaj już nie chodzi o poglądy, a zwykły trolling, więc nie zwracaj uwagi. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MrBrainwash napisał(a):

Ano. Choć tutaj już nie chodzi o poglądy, a zwykły trolling, więc nie zwracaj uwagi. ;)

 

No muszę zluzować, pewnie jak ktoś dłużej siedzi na forum to żeby nie zwariować trzeba zacząć robić sobie jaja. Choć nie zdziwiłbym się że niektórzy robią to specjalnie bo mają w tym interes:)
 

Ja tu tylko wchodzę gdy poszukuję sprzętu do kupienia, lub chcę komuś pomóc np w tym wątku, dlatego dla mnie to trochę ważny wątek:) Zwłaszcza że po eq jest ogromna różnica na plus.

Ja w sumie napisałem już wszystko, teraz czas na długi odpoczynek od forum, chociaż chyba na zawsze, bo dt900x +xDuoo + eq to niebiańskie połączenie, dałem wskazówki, nawet gotowe eq, krzywą beyer, więc czuję że wykonałem robotę, nie lubię tego uczucia gdy tylko ja mam takie idealne eq, musiałem się podzielić:) Jeżeli ktoś kupił dt900x to fajnie żeby zagrały ze 3x lepiej na eq:)

Edytowane przez mar173
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MrBrainwash napisał(a):

To nie są diametralne zmiany, ale mają znaczenie. Tutaj to było testowane na konkretnych dźwiękach jak rozchodzenie się dźwięków perkusji czy w wybrzmiewaniu gitary. Na innych słuchawkach czy też w innych utworach mógłbym tego nie zauważyć. Efekt sugestii też możliwy, ale co z tego? :) Skoro słysze zmianę to słyszę zmianę. Kable słuchawkowe, ustawienia gain, czy wtyczki futurecha nie mają nawet takich zmian, a przynajmniej nic mi nie wiadomo by ktoś powoływał sie na zmianę tonalności. 

Tak się składa, że prowadzę wykłady z biofizyki - m.in. narządu słuchu - dla studentów medycyny.

Podstawową jednostką natężenia dźwięku jest W/m^2 (wat na metr kwadratowy). Jest to jednak jednostka niewygodna w użyciu w praktyce, gdyż ludzkie ucho słyszy dźwięki 1x10-12 W/m2 do 1 W/m

Dlatego w pratyce stosuje się jednostkę logarytmiczną: Bel (B), zaś 1 dB to 10 B.

Wzór na poziom dźwięku mierzony w dB (sory za rozmiar, skopiowałem ze swojej prezentacji dla studentów): 

image.png

"I" to jest mierzony poziom dźwięku, "I0" - próg słyszenia (1x10-12 W/m2)

3 dB to dwukrotna różnica natężenia dźwięku w W/m^2 - co jest ledwie zauważalne dla ludzkiego ucha.

Tak więc, Panowie @MrBrainwash oraz @mar173 - macie do czynienia z autosugestią... albo nadzwyczaj czuły słuch ;)

 

 

Edytowane przez Bednaar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Bednaar napisał(a):

Tak więc, Panowie @MrBrainwash oraz @mar173 - macie do czynienia z autosugestią... albo nadzwyczaj czuły słuch ;)

 

Tak jak pisałem przy niskiej głośności nie jestem w stanie usłyszeć różnicy 3dB, po zwiększeniu głośności ogólnej (podkręcenie we wzmacniaczu) nagle słyszę różnicę której wcześniej nie słyszałem.

Ciekawy eksperyment program REW -> generator -> zaznaczona opcja Frequency tracks cursor -> zielony przycisk Play -> przesuwasz kursorem tam gdzie frequency response (czerwona linia). Najlepiej przybliżyć tam gdzie jest jakaś zmiana.

Przy niskiej głośności ogólnej tak ustawić w korektorze graficznym żeby głośność wybranego zakresu częstotliwości była równa (usunięcie peaka). Teraz zwiększamy głośność ogólną i jestem pewny że będzie znaczna różnica, nagle pojawi się górka lub dołek którego przy niskiej głośności nie było. Przynajmniej ja to słyszę bardzo bardzo wyraźnie.

Przy wysokiej głośności ogólnej słyszę różnice 0.5dB, choć jest ona delikatna, to naprawdę wprawiony w rozróżnianiu jestem w stanie to wyłapać.

Tak musi działać ludzki mózg:) Z resztą nawet reduktor szumu mówił że głośność ogólna wpływa na odczuwany bas -> głośność niskich częstotliwości wzrasta bardziej niż wysokich, co niekoniecznie musi być widoczne w pomiarach mikrofonem, tu chodzi o mózg człowieka. Coś takiego musi też być z odczuwanymi peakami.

Więc jeżeli słucham przy niższej głośności, nie muszę robić perfekcyjnego eq, ale przy wysokiej głośności, dźwięk może zacząć być męczący przez słyszalne nieczystości. 

REW.thumb.png.3ae55952379320259e4eac2c7ed4b12a.png

Edytowane przez mar173
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności