Lord Rayden Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Zauważyłem po sobie i po innych Kolegach z forum, że zaczynamy trochę ...kolekcjonować słuchawki. Niektórzy trwardo trzymają te kolekcje, pielęgnują, słuchają... Inni coś tam sprzedają, czasem wyprzedają. Ile więc potrzebujemy słuchawek ? Czy konieczne są na przykład domowe otwarte/zamknięte, portable zamknięte i ewentualnie otwarte plus doki HajEndowe, doki na rower, tanie doki do telefonu... Czy kolekcje są wynikiem naszej ciekawości dźwięku , sposobu przekazu ? Może potrzebujemy innych nauszników do różnej muzyki, może innych do stacjonarkę a innych do DAPów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturos1967 Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Bardzo dobre pytanie. Wydaje mi się, że maksymalnie troje. Tak dla przeciętnego Kowalskiego jak ja : jedne klasyczne portable , drugie do stacjonarki - obie nauszne. I trzecie douszne gdy podróżuje się tyle co ja i zajmowane miejsce ma znaczenie. Tylko które i jak je wybrać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Na razie jedna mi styka i nie narzekam Wszystko zależy od potrzeb. Doków nie użytkuję, bo nie mam gdzie. Mało podróżuję, a jak już to autem wszędzie jeżdżę, tam słuchawek nie zakładam. Słucham praktycznie tylko w domu, a że w ciągu dnia za bardzo nie mam kiedy, to potem w nocy muszę ratować się zamkniętymi nausznymi. Obecnie tak, to u mnie wygląda. Co tu dużo mówić, ostatnio odechciało mi się zamrażać większą gotówkę w słuchawkach, bo przeważnie słuchałem maksymalnie 2 par na zmianę, a reszta czekała na kilkuminutowe odsłuchy i wracały na wieszak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 22 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Wybór jest trudny, nasza ciekawość ogromna. I czasem sprzedaż trudna albo żal się pozbywać za pól ceny... Ale myślę, że i chęć posiadania słuchawek na kaźdą okazję i do różnej muzyki gra rolę. Mało jest sprzętu uniwersalnego. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvilKillaruna Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 (edytowane) U mnie wszystko wynika z czystej praktyczności. 1 para pełnowymiarowych + 1 para doków do dwóch miejsc, w których zazwyczaj jestem: do biura i do domu. Daje to 2 pary pełnowymiarowe i 2 pary dokanałowe. Łącznie 4 pary słuchawek. Para pełnowymiarowa jako sprzęt używany regularnie. Dokanałówki jako sprzęt izolacyjny i pozwalający na odsłuch wtedy, gdy użycie pełnowymiarowców nie jest możliwe. Pośród nich wyszczególniam jedynie klasę sprzętu, przestałem zwracać uwagę na typ. W ten sposób podział wygląda następująco: - 1x pełnowymiarowy flagship (lub ogólnie high-class model)- 1x pełnowymiarowy premium / premium +- 1x lepsze dokanałówki- 1x akceptowalne dokanałówki Mogę dzięki temu połączyć zarówno potrzeby własne, jak i potrzeby wynikające z odsłuchu sprzętu w recenzjach. Nie ma potrzeby trzymać większej ilości par z braku odpowiedniego dla nich zastosowania w praktyce. Nie ma też pary idealnej i pogodzenie się z tym pomaga w eliminacji posiadania np. elektrostatów + jakichś planarów + kilku par dynamików tylko dlatego, że w każdej jest coś czego brakuje pozostałym. Edytowane 27 Maja 2015 przez EvilKillaruna 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian_Killac Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Myślę, że jeżeli ktoś nie ma zbyt zróżnicowanego gustu muzycznego, to jedna para nausznikow do domowych odsłuchow i ewentualnie jakieś dwie pary dokow (sport oraz takie, które sprawdzą się podczas zwykłych spacerów). Nie widzę sensu w takim przypadku "zasypywania sie" wieloma parami. Ja niestety, na razie nie byłbym w stanie dojść do takiego rozwiązania. W tym momencie leveliny są moimi uniwersalnymi słuchawkami, które sprawdzają się dobrze w cięższych gatunkach. I teraz planuje kupisz nauszniki do lżejszych gatunków. Problem w tym, że ciężko zdecydować co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ortega Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 (edytowane) Ja mam 2 pary zamknięte: domowe Focal Spirit Professional i drogowe Sennheiser Amperior. I więcej nie trzeba. Wcześniej miałem jeszcze DT770 250 ohm, ale po kupnie Focali poszły w świat. Edytowane 23 Maja 2015 przez ortega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 22 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 (edytowane) Ja ciągle myślę, czy nie warto posiadać pary domowych otwartych i zamkniętych do wzmacniacza T70/T90), 2 par portable nausznych Over Ear, jednej On Ear awaryjnie. Doków nie posiadam. Z tego wynika,że musiłbym pozbyć się jednych otwartych, kupić te droższe, pozbyć się jednych portable... Chyba, że zastosować filozofię Manuela. Słuchawki na każdą okazję. Inne do piwnicy, inne na zakupy, inne na kanapę, inne przed komputer.. Bo muzyki słucham w. 90 procentach tej samej. Edytowane 22 Maja 2015 przez Lord Rayden Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 No w życiu można sobie jakoś radzić np. rodzina też ma potrzeby, żona ma dwie pary (otwarte i zamknięte) oczywiście sam dobierałem, syna ma na razie jedną, a ja mam trzy (choć w tym momencie to dwie, bo trzecia w modyfikacji) no i do tego dwie pchełki ostatnio jeszcze się pojawiły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciej3 Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 A ja tak: T90 są teoretycznie uniwersalne. Jednak są gatunki w których wolę DT990 Pro. Sony MDR-1R moje portable, lecz teraz robi się cieplej przez co raczej się kurzą, bo ich miejsce zajęły PT850, które używam na mieście i w pracy. Gdy jestem u rodziców do lapka mam Superluxy. Także 5 par, właściwie mógłbym Soniacze sprzedać, bo w lato na pewno nie będę z nich korzystał. Tyle, że ciężko w tej cenie o rywala dla nich (dodatkowo po modzie Perula) i to jeszcze z taką wygodą, dlatego wolę je zachować, a nie mam pewności czy potem będę mógł je w łatwy sposób ponownie nabyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 - Mój stacjonarny flagship - T90 + JVC S-680 dla zmiany brzmienia raz na jakiś czas . Portable - UE900 i to wszystko . .... no dobra przyznaje się... są jeszcze JBM 800 w szufladzie na czarną godzinę 4 pary... so far Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. manuelvetro Opublikowano 22 Maja 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Ja miałem dwadzieścia parę par, jeszcze troszku ponad tydzień temu. Teraz mam tylko piętnaście. Sprzedałem. Żałuję. Jakbym był bogaty, tobym i samochody zbierał /sąsiad ma dwanaście sztuk w tym trzy porsche. Zbiera oczywiscie mniej lub bardziej stare, ale, cóź, rarytasy i perełki/ Coś kolekcjonować trzeba w kryzysie wieku średniego Jedni kolekcjonują $ , inni dupy, jeszcze inni mocne wrażenia. Ja mocne wrażenia mam w pracy, $ zbiera żona, a ja sobie zbieram zabawki audio. Mam jeszcze 3 zestawy duzego stereo i dwa kina domowe taki house full of music. Ale cóż, liczba dzieci zwiekszyła sie, najwyższy czas zacząć zbierać zamiast audiozabawek, właśnie $. Co żona sama tak będzie zbierała? Inna sprawa jest taka, ze ja całe życie żyłem skromnie i oszczednie, po poznańsku. A ostatnie 4 lata pozwoliłem sobie wreszcie jakieś tam marzenia zrealizować, po troszku. Frajdy miałem i mam co niemiara, a mam nadzieje, że moi synowie tez miec będą... 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karmazynowy Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 U mnie trzy, no w sumie cztery docelowo. 1. Hifi otwarte, do spokojnego odsłuchu w domu 2. Zamknięte - wygodne, łatwo napędzalne, do domu, do biura, do pc, youtube, filmy 3. Doki - do komunikacji miejskiej, dojazdy do pracy 4. Tanie doki - do biegania, bo szkoda zajechać doki z punktu 3 Niestety, co następuje: 1. Ciągle nie mogę się zdecydować między 2 parami, więc trzymam obie 2. Ciągle szukam, jak do tej pory K550 na topie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Ja to jestem chomik i wszystko muszę mieć na zapas. 3 pary otwartych 2 pary zamkniętych 3 pary doków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 A ja zawsze mam jedną parę słuchawek i mi "starcza" Portable nie używam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 A ja zawsze mam jedną parę słuchawek i mi "starcza" Portable nie używam. No proszę, można? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Ja przyjmuję taką zasadę, że jak ktoś ma więcej słuchawek ode mnie, to ma za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 U mnie sprawa jest prosta: 1 para, ulubionych słuchawek, gdzie kryterium wyboru to przede wszystkim preferencje oraz zgranie z torem. Nie byle jakim torem, też na pewno nie najlepszym, ale dobranym pod rzeczone słuchawki więc tu zmian nie chcę, ewentualnie szlify. A jak mi coś się zepsuje i sprzęt jest gdzieś w rozjazdach, to wtedy dostaję bzika i kupuję sobie inne, czasem takie, które już miałem i tym samym przypominam sobie ich granie, a czasem całkiem "nowe" (unikam nowego sprzętu bo przy odsprzedaży są za duże straty). Mój rekord to chyba coś koło 7-8 par słuchawek na raz. Efekt: biurko całe zawalone, więcej rzeczy do czyszczenia, a jeśli o słuchanie chodzi, to z jedną parą wytrzymywałem, powiedzmy, 30 minut, i później się zaczynałem zastanawiać co by tu nie zmienić, albo jakiej pary następnie przesłuchać i z czym. Sięgałem więc po te słuchawki które w takim plebiscycie na tamtą chwilę wygrały, po czym cała sytuacja się powtarzała... Paranoja Jako że czasami zdarza się znaleźć co ciekawsze słuchawki (Technics F30, AKG K340, Mad Dog Mr Speakers itp.), to i przy sprzedaży szkoda... Tak sobie myślę, że jakby mnie było stać, to bym sobie machnął półkę na tego typu perełki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Ja się osobiście nie obwiniam o ilość posiadanych słuchawek. Mógłbym się próbować, nawet przed samym sobą, próbować usprawiedliwiać co do każdej z nich, ale po co? Każdej z nich słucha mi się z przyjemnością, a to jest najważniejsze. Pewnie za jakiś czas pozbędę się jednej lub drugiej pary, bo jednak lubię czasem zmiany. Wychodzę jednak z założenia - co posłuchałem to moje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 A ja z kolei, od samego poczatku wyznawalem zasade, jedne dobre do wszystkiego.... i g.. z tego wyszlo . No moze nie do konca, bo jakies tam doswiadczenie, przyjemnosc z nowych zabawek, nowe znajomosci forumowe itp. itd. Ale nadszedl czas (wreszcie!), aby sie okreslic i wybrac ten najbardziej uniwersalny model, tym modelem jest Fidelio X2. Moge smialo powiedziec, ze wpisaly sie w moje preferencje tak w 95%, oczywiscie jakies tam braki maja, ale jak wiecie, nie ma sluchawek idealnych, wiec nie ma sensu sie dalej oszukiwac i ludzic. Glownie slucham w domu, wiec jest mi ta naprawde obojetne, czy sa duze, male, zamkniete, czy tez otwarte. Teraz jeszcze szukam cos na rower, ale tutaj jest ograniczone pole do manewru, bo raz, ze musza to byc sl;uchawki latwonapedzalne, a dwa stabilnie lezec na glowie, no i oczywiscie w miare klasowo grac . Mam jeszcze K551 zmodowane, takie awaryjne sluchawki, tanie jak barszcz przy ich jakosci wykonania i brzmienia, graja z przyslowiowego ziemniaka, nic lepszego w tych pieniadzach nie slyszalem, w zwiazku z powyzszym, szkoda nawet odsprzedwac, zostaja na stale. Tak ze, trzy pary w zupelnosci mi wystarcza, a reszta czym predzej pojdzie w swiat, w koncu z audiofila przeobraze sie w melomana i nadrobie zaleglosci fonograficzne . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomm Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 (edytowane) 3-4 pary. I wystarczy. Domowo Q701 i DT990, portable MOE/K518. Dobry temat Lordzie, zahaczający trochę o to audioszaleństwo które nas ogarnęło. Niedługo okaże się, że podczas odsłuchu jednej i tej samej płyty co chwilę będziemy przekładać słuchawki, bo ta ballada brzmi lepiej na AKG, natomiast kolejny kawałek, już ostrzejszy lepiej brzmi na Sennach które lepiej uwypuklają drive gitar... Nie dajmy się zwariować. Ja już sobie odpuściłem. Miałem na swojej głowie słuchawki za 100zł ja i takie za dziesięciokrotność tej kwoty. I co? I nic. Tak samo dobrze słucha mi się najnowszej płyty Faith No More ("Sol Invictus" - kto jeszcze jej nie przesłuchał niech żałuje) na domowym torze jak i na Note z MOE w drodze do pracy. Dobra muzyka obroni się sama. Od 3h słucham sobie muzyki. Różnej. Od popu (Jackson, Madonna, Houston), poprzez new wave/elektronikę (DM, Camouflage, New Order) na metalu kończąc (Metallika, Sepultura, Slayer). Słucham jej na tym samym torze: (DT990/ST/RA) i słucha mi się tego dobrze.Bez przekładania, przepinania, żonglowania itd. Pogoń za króliczkiem już sobie odpuściłem. Sensu brak, finał znam tej tragedii... Muzyka jest istotna w moim życiu, bardzo ważna. Ale czy stanowi jego sens? Nie. Jest istotną częścią mojego życia ale nie jego sensem. Nie czymś za co bym się dał zabić. Po prostu jest. Towarzyszy mi, gdzieś tam. W tle. I niech przy mnie będzie. Tak z tyłu. Za moimi plecami, w moich uszach. W tle. Edytowane 23 Maja 2015 przez Thomm 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baele Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 3 pary słuchawek, generalnie doszedłem do tego, że warto posiadać : - ortodynamiki - dynamiki - elektrostaty Oczywiście, trzeba dobrać pod swoje preferencje i możliwości finansowe (chyba najbardziej bolesne), no i chyba najgorsze, to w w/w wypadku co najmniej dwa tory :-( Ale jak już się dobierze, to można tylko słuchać muzy. Po swoich doświadczeniach wiem, że najbardziej bolesne (czytaj: kosztowne) jest dobranie źródła (trudno jest znaleźć uniwersalne). W moim przypadku skończyło się na Lektorze IV (świetna integra CD), i marzy mi się Citrone Tube Dac ;-) - dla mnie to najbardziej uniwersalne źródła, z czego Staxy i Ultrasone'y najlepiej się zgrywają z Lektorem, a Citrone najlepiej zagrał z Audeze. Miłego weekendu! :-) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 (edytowane) 3 pary słuchawek, generalnie doszedłem do tego, że warto posiadać : - ortodynamiki - dynamiki - elektrostaty Oczywiście, trzeba dobrać pod swoje preferencje i możliwości finansowe (chyba najbardziej bolesne), no i chyba najgorsze, to w w/w wypadku co najmniej dwa tory :-( Ale jak już się dobierze, to można tylko słuchać muzy. Po swoich doświadczeniach wiem, że najbardziej bolesne (czytaj: kosztowne) jest dobranie źródła (trudno jest znaleźć uniwersalne). W moim przypadku skończyło się na Lektorze IV (świetna integra CD), i marzy mi się Citrone Tube Dac ;-) - dla mnie to najbardziej uniwersalne źródła, z czego Staxy i Ultrasone'y najlepiej się zgrywają z Lektorem, a Citrone najlepiej zagrał z Audeze. Miłego weekendu! :-) Słuchałeś Citrone Tube Dac? A no tak nie doczytałem. Edytowane 23 Maja 2015 przez jd1210 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huudiinii Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 myślę, że koło 5 par:- zamknięte do grania- otwarte do casualowego siedzenia w domu z muzyką i whisky - nauszne na miasto- doki na miasto- jakieś awaryjne doki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.