Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.03.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dojechał mój egzemplarz Niimbus US5Pro, więc wrzucam unboxing. Za lajki serdecznie dziękuję, nie trzeba bo dostałem je już za zestaw Ferrum, który musiałem zwrócić. Nie robię przecież tego tylko po to aby je kolekcjonować i pożądać waszej atencji! 🤣 Teraz idę na audiofilską emeryturę i przepoczwarzam się w melomana, więc „Muzycznym zakupom” mówię papapapapa… Dziękuję Marcinowi @kurop za jak zawsze profesjonalnie przeprowadzoną transakcję. To była czysta przyjemność przyjacielu!
    23 punktów
  2. Najnowszy nabytek. Teraz tylko wygrzać.
    19 punktów
  3. 12 punktów
  4. Metrum Acoustics Ambre
    10 punktów
  5. Po wczorajszych odsłuchach Softears RS10, dziś przyszła pora na RSV, tym razem z Lotoo PAW S1. I od razu mnie zaskoczyły swoim strojeniem. Spodziewałem się nieco gorszej wersji RS10, a tu czekała dość odmienna charakterystyka brzmienia. To już nie są słuchawki ekstremalnie poprawne i neutralne. Tym razem Softears dało nam nieco szaleństwa. Mimo że za tony niskie odpowiada podwójna armatura, to ich tekstura i wybrzmiewanie dość mocno przywodzi mi na myśl dół z przetworników planarnych. Trochę inny niż z dynamików, ale zdecydowanie nie gra to jak klasyczna armatura. Przede wszystkim bas wchodzi ze sporym przytupem, jest dobitny i pełny. Uderza mocno, schodzi nisko i chętnie zostaje na dłużej, wkładając sporą ilość energii w nagrania i zachęcając nogi do tupania. Jednak nie przesadzono tu z ilością dołu, pomimo jego wyraźnie rozrywkowego charakteru, gdyż dalej jest to granie uniwersalne, sprawdzające się i w popie, i w klasyce, i w metalu. Przy czym jednak dla purystów jak najwierniejszego oddania instrumentów, może być tu za bogato, a samo przejście z wyższego modelu jest lekko szokujące. Średnica jest nieco ocieplona, z bogatym wejściem od dołu, ale przy tym bardzo dynamiczna i bezpośrednia, dodatkowo lekko doświetlona przed sopranami. Daje to wyraźny efekt „wow”, mocno czarując słuchacza i wciągając w muzykę, choć w RSV już chętniej słucham syntezatorów czy elektrycznych gitar, niż gitary klasycznej i fortepianu. Tu ma być efektownie, wesoło, z intymnymi wokalami, a nie neutralnie i technicznie. Ano właśnie, wokale. Niekoniecznie do końca naturalne, z minimalnie wydłużonym wybrzmiewaniem na nisko schodzących głosach, z kolei na wysokich prawie ocierające się o sybilanty, ale nigdy w nie nie wpadające. Ale ze względu na wspomnianą intymność, a także dużą siłę i ładną barwę, dość mocno wciągają i bardzo dobrze pasują do strojenia całych słuchawek, choć raczej nie jest to model do poezji śpiewanej. Tony wysokie są dobrze doświetlone, dużo się na nich dzieje, choć nie są tak bogate jak w RS10. Niemniej jest w nich dużo naturalności, instrumenty mają odpowiednią barwę i teksturę, na talerzach nie ma zapiaszczenia, a trójkąt jest dźwięczny bez szklistości. Jest to jednak część pasma najmniej wyeksponowana, dopełniająca niższe dźwięki i nigdy nie wychodząca przed szereg. Dzięki temu jest bezpieczniejsza przy nagraniach o gorszej jakości, choć RSV nie ratują ich na siłę, stawiając wyżej poprawność. Scena jest zauważalnie mniejsza niż w wyższym modelu i bardziej się skupia na pierwszym planie, choć dalej jest swobodna i z dużą ilością powietrza pomiędzy planami, a kolejne warstwy instrumentów wyraźnie odchodzą od głowy słuchacza. Zachowano również świetną holografię, co w połączeniu z rozrywkowym strojeniem daje wrażenie dużych źródeł dźwięku. Detaliczność jest wysoka, ciągle coś się dzieje, ale dość mocno wtapia się ona w muzykalność. Nie trzeba sięgać po szczegóły, w każdej chwili możemy je wychwycić, jednak nie mamy wrażenia, że one są tu najważniejsze. Do czystej analizy nie jest to najlepszy model, bo po prostu rozkojarza swoim strojeniem. Co ważne, użytkowo są to zdecydowanie wygodniejsze słuchawki niż RS10. RSV są lżejsze, mniejsze i z drobniejszą tulejką, mniej inwazyjnie wchodzącą w kanały. I choć to opinia wstępna, po pierwszych godzinach odsłuchów, to pod względem rozrywkowych dokanałówek, to dla mnie drugi najlepszy model po Empire Ears Odin. Nigdzie nie przesadzony, bardzo wciągający i świetny technicznie. Czy lepszy niż RS10? To tak różne słuchawki, że w żaden sposób ze sobą nie konkurują, gdyż każdy daje coś zupełnie innego i główna rzecz, która je łączy poza producentem, to to, że robią to świetnie.
    6 punktów
  6. Obawiam się, że jeśli chcesz zachować oryginalną sygnaturę dźwiękową tych słuchawek to jesteś "skazany" na stock. Drążyłem kiedyś temat i praktycznie każda zmiana padów skutkuje zmianą dźwięku.
    4 punkty
  7. @Cain1916 Bardzo ładny ten Metrum. Zmobilozowałeś mnie i też sobie w końcu zamówiłem, tyle tylko, że nie Metrum, bo ten jest dedykowany do Sonnetów, a Holo Audio Red. Jest to stosunkowo nowy produkt w ofercie Holo i czekałem na więcej opinii oraz jakieś pierwsze recki i taka sie właśnie z tego co widzę ostatnio pojawiła - cenionego przeze mnie recenzenta, który m.in. przekonał mnie do Holo May KTE jak i do WA33. Dla zainteresowanych jest też cały wątek poświęcony redowi na Head Fi. Streamer ten jest dedykowany do przetworników tej samej firmy aby uzyskać takie częstotliwości jak 1.536Mhz PCM czy DSD1024 (wkrótce ma być aktualizacja). I to mnie bardzo muszę przyznać ciekawi, bo wydaje mi się, że takie parametry mogą już zrobić w dźwięku jakąś różnice. Pomiary też wypadają korzystnie więc powinno być co najmniej ok. 👍 No i mogę go łączyć z Roonen i HQP (nie znalazłem nic innego co by było kompatybilne z tym programem). Był to jedyny element toru, którego mi tak naprawdę brakowało - będę miał święty spokój Wspomniana recenzja i parę zdjęć ze strony producenta : https://goldensound.audio/2023/02/09/holo-red-streamer-ddc-measurements/
    4 punkty
  8. Sinéad O'Connor, Nothing Compares 2 U🎶
    4 punkty
  9. Ej ja nie miałem tego fajnego czarnego kocyka 🥲
    3 punkty
  10. Bry, Na sprzedaż Fostex TH900mk2 w stanie bliskim ideału nie licząc padów, które zaczęły się łuszczyć, choć nie są jakoś specjalnie wygniecione. Elementy drewniane, metalowe i samo obicie pałąka praktycznie jak nóweczka. Nie dopatrzyłem się żadnych skaz. Technicznie też wszystko cacy. Sprzedaję pełen zestaw producenta ze stojakiem i fabrycznym kablem plus kabel robiony na zamówienie - produkcja Audeos, na przewodniku Gichin/Ranko - miedź OCC + folia SPC, długość ok. 1,2m z wtykiem 4,4mm. Słuchawki od parunastu dobrych miesięcy więcej zbierają kurzu, niż siedzą na głowie. No chyba, że 2h słuchania w tygodniu ktoś uważa za dużo, to zwracam honor Cena: sprzedane
    3 punkty
  11. Ostatnio przeszedłem na pracę zdalną i 95% mojego słuchania muzyki odbywa się za pomocą monitorów Neumanna, w związku z tym na sprzedaż trafia trochę słuchawkowych fantów, które się kurzą: 1. 64 Audio U12t - egzemplarz B-stock, oczywiście słuchawki są w pełni funkcjonalne i w 100% sprawne technicznie. Stan wizualny oceniam na dobry - widać przetarcia lakierku w kilku miejscach (zakończenia tulejek, okolice gniazd 2-pin, aluminiowe obramowanie obudowy). Słuchawki zostały zakupione bezpośrednio od producenta (data zakupu 15.10.2021 - dołączam fakturę zakupu). W zestawie poza słuchawkami dołączam sztywne etui FiiO, 3 przewody (oryginalny 64 Audio Premium Cable, ThieAudio EST i Tripowin NuCool), spory zapas różnych tipsów (zarówno silikonowych, jak i piankowych) oraz komplet modułów Apex (mX, M15 i M20). Posiadam oryginalne opakowanie, jednakże bez papierowej obwoluty (sam box). Cena: SPRZEDANE 2. Ultimate Ears Reference Monitor - legendarne referencyjne CIEMy od Ultimate Ears, po reshellu do obudów uniwersalnych wykonanym profesjonalnie przez Craft Ears. Kolor obudowy Solid Black, standardowe gniazda 2-pin 0.78 mm. Słuchawki w bardzo dobrym stanie wizualnym, w pełni sprawne. W zestawie poza słuchawkami dołączam oryginalne metalowe etui, 2 przewody (posrebrzana miedź - 3.5 mm oraz 4.4 mm), narzędzie do czyszczenia, przejściówkę na dużego jacka, adapter samolotowy oraz komplet tipsów SpinFit CP145 (S,M, L). Cena: SPRZEDANE 3. Sennheiser HD650 - słuchawki w doskonałym stanie wizualnym, oczywiście w pełni sprawne, używane kilka godzin. Najnowsza rewizja (z nowymi padami i w skromniejszym opakowaniu), pełen fabryczny komplet (słuchawki, przewód, przejściówka na małego jacka). Cena: SPRZEDANE 4. AKG K371 - słuchawki w doskonałym stanie wizualnym, w pełni sprawne, założone na głowę dosłownie 3 razy. Pełen fabryczny komplet (słuchawki, 3 przewody, przejściówka na dużego jacka, materiałowy woreczek). Cena: SPRZEDANE 5. Truthear x Crinacle Zero - stan idealny, w pełni sprawne, pełen fabryczny komplet. Używane kilkanaście godzin. Cena: SPRZEDANE Podane ceny zawierają już koszt przesyłki (Paczkomat InPost). Zdjęcia podeślę osobom zainteresowanym. W razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu na PW
    2 punkty
  12. Czeskie, całkiem przyjemne.
    2 punkty
  13. Dziękuję . Słucham już 30 lat audio ma kolumnach więc co nieco wiem. Swój obecny system budowałem 2 lata i od dwóch też lat nic w nim ruszałem bo i po co . Przecież jest rewelacyjnie a może coś zepsuje . Przy okazji słuchawek i dwóch przecież nie najwyższych lotów pre/ampów zaliczam odlot .. Nie ważne co gra jako pre czy IFi ( ale tylko tryb lampa ) , czy Audio-GD. Właściwie przerzucam te kable tylko żeby w końcu to jakoś ogarnąć . Jedno i drugie rewelacja . No fakt w tle mają towarzystwo Rockna Weaveligt i Krell Vanguard. Obecnie leci elektro muza 😃
    2 punkty
  14. Nie planowanałem takich rotacji . Mam obecnie sezonowy gorący okres w pracy i nie za wiele czasu na hobby. Ot, miałem kupić IFi do słuchawek i zakończyć na razie gorący etap w audio . Sprawy potoczyły się inaczej.. . Nie będę jednak narzekał ponieważ jest spory progres i na słuchawkach i na kolumnach , więc jest git 👌. To jest to co kiedy napisałaś Michale . Czarna , martwa cisza i miliony muzycznych protonów i neutronów wibrują włażą pod skórę , świdruja mózg. Będę miał cholerny problem który ampek wybrać czy Ifi czy Audi-Gd. Pewnie na dłużej zostaną oba.
    2 punkty
  15. Oczywiście że wpływa , wystarczy wypożyczyć i posłuchać
    2 punkty
  16. Offtop posprzątany, proszę o powrót do tematu wątku.
    2 punkty
  17. @Mayster potwierdzam bezpieczne dotarcie paczki i już niedługo będę przystępował do sprawdzania połączenia ZMFów Caldera z Bursonem Soloistem 3X GT. Dziękuję!🙂👍🥇
    2 punkty
  18. Według mnie, nadrzędna sprawa w słuchawkach to rodzaj konstrukcji. Mamy dwa głośniki blisko ucha, "przytwierdzone" na różne sposoby, mniej lub bardziej "inwazyjne" dla pojawiającego się dźwięku - i to dlatego najlepiej grają słuchawki wokółuszne otwarte, bo tych ograniczeń jest najmniej. Jednocześnie, taka konstrukcja warunkuje rodzaj dźwięku, jaki możemy uzyskać i to jest według mnie nie do przeskoczenia. Oczywiście można manipulować różnymi czynnikami, takimi jak rodzaj technologii (dynamiczna, planarna, elektrostatyczna, elektretowa, piezoelektryczna, armaturowa), ilość przetworników, ich ułożenie, powierzchnia membrany no i strojenie obudowy i padów. Nadal jednak poruszamy się w pewnym względnie wąskim spektrum możliwości. Aby się o tym przekonać, wystarczy założyć na głowę AKG K1000 (choć można by było argumentować, że to nie są słuchawki) albo włączyć dobre monitory studyjne - dźwięk, który otrzymamy z takich konstrukcji jest inny, a to jest wypadkową sposobu, w jaki fizycznie względem ucha umieszczone jest źródło dźwięku. Wydaje mi się, że jeśli mówimy o typowej konstrukcji słuchawkowej, to wiele się już nie wydarzy ponad to co już mamy. Nawet jeśli powstanie jakaś nowa technologia driverów (pytanie na ile to fizycznie możliwe w ogóle), to nie sądzę, żeby różnica była jakkolwiek znacząca - wydaje mi się, że to co zostało już stworzone jest bliskie perfekcji. Argumentem na poparcie tej tezy byłoby spojrzenie na to co działo się przez ostatnie lata na rynku słuchawek dokanałowych. Z racji tego, że dużo łatwiej można manipulować ich konstrukcją, powstało wiele różnych wynalazków (np. kilkunastoprzetwornikowych) i oczywiście można by się dopatrywać jakichś przełomów, ale często nadal, różnice względem konstrukcji jednoprzetwornikowych są dyskusyjne/względnie nieduże, czasami wręcz te połączenia wielu driverów okazują się być problematyczne (poszarpane sugnatury). Być może w przyszłości pojawią się ciekawe konstrukcje, typu słuchawki planarno-armaturowe czy planarno-elektretowe, które pokażą coś ciekawego. Ale jeśli już, to będzie raczej kwestia preferencji, na podobnej zasadzie jak konstrukcje robione w obecnych technologiach - to raczej kwestia gustu czy ktoś woli dobre dynamiki czy elektrostaty lub AMT. Według mnie realne różnice zaczną się pojawiać wtedy, gdy zaczniemy zmieniać konstrukcję - robić eksperymenty w stylu AKG K1000, tylko w nowych wariacjach - więcej niż jeden driver na stronę, w innych technologiach, być może jakiś rodzaj komory odsłuchowej. Ciężko to pewnie jednak będzie nazwać słuchawkami. To co przychodzi mi jeszcze do głowy, to albo uwzględnienie przewodnictwa kostnego w odsłuchu albo połączenie słuchawek z technologią haptyczną, typu pasy, kombinezony itd. Wydaje mi się natomiast, że jeśli chodzi o klasyczne konstrukcje, to w zasadzie osiągnęliśmy już limit. Wskazałbym uwagę też na to, że te kwestie o których piszesz, są w dużej mierze subiektywne i są pewnymi efektami poznawczymi/psychologicznymi. To nadal pewne wrażenia wewnętrzne powstające podczas odsłuchu, wynikające m.in. z charakterystyki częstotliwości odtwarzanego dźwięku (żeby się o tym przekonać, wystarczy spożyć psychodelik, który włączy synestezję i stworzy wrażenie odmiennej "rzeczywistości" zmysłowej). I tu niestety, jak wspomniałeś, pewne wrażenia się wykluczają i to również jest według mnie trudne do przeskoczenia. Tym bardziej, że raz, że percepcja dźwięku fizycznego ma swoje ograniczenia, a dwa - do określonego dźwięku słuch/mózg się po prostu adaptuje, przyzwyczaja. Co więcej, samo poczucie zadowolenia z odsłuchu, też jest subiektywne. Można mieć teoretycznie "idealne" słuchawki, natomiast nadal, organizm w pewnym momencie albo się takim dźwiękiem zmęczy, albo będzie miał poczucie nienasycenia - do wszystkie ostatecznie się przyzwyczajamy. Analogicznie jest ze wszystkimi innymi wrażeniami, np. jedzeniem - możesz jeść najlepsze jedzenie na świecie, ale nadal w końcu się nim znudzisz. Tu po prostu mają znaczenie nie tylko moduły percepcyjne mózgu, ale też motywacyjne czy afektywne lub też mówiąc inaczej - słuchanie to jedno, wrażenia emocjonalne z odsłuchu i ocena tego to co innego. Krótko mówiąc - poczucie niezadowolenia nie jest efektem "technologii" sprzętu, tylko normalnym efektem psychologicznym. Ten przykry efekt można ograniczyć, np. robiąc sobie przerwy w odsłuchach. To pewnie też jest ciekawe pole do manewru. Niekoniecznie przez przyjmowanie substancji psychoaktywnych. Może okaże się, że jakieś leki nootropowe powodują poczucie większego funu. Albo może w przyszłości nastanie era posthumanistyczna, w której jak w Cyberpunku będzie można sobie zafundować wszczep zwiększający przyjemność tego rodzaju. Na pewno pomocne w "polepszaniu" percepcji byłby też pewne rodzaje treningu - np. medytacja uważności znosi efekt habituacji percepcyjnej, tzn. powtarzające bodźce są postrzegane wciąć jako nowe. Zakładam, że to ogranicza poczucie znudzenia muzyką i tym samym zwiększa poczucie satysfakcji. Albo w drugą stronę - deprywacja sensoryczna, i to nie tylko w zbiorniku, ale też indukowana wewnętrznie, np. przez ćwiczenia koncentracyjne lub niektóre rodzaje jogi (joga nidra czy pratyahara). To dość poboczne wątki, ale według mnie istotne, bo kierują uwagę na temat subiektywnego odbioru muzyki, który wg mnie jest nie do przecenienia. W każdym razie - nie skupiałbym się tyle na szukaniu przełomów inżynieryjnych, bo nadal odbiorcą jest ludzki organizm o określonej konstrukcji i funkcji. Myślę, że przede wszystkim na tym polu w przyszłości nastąpią przełomy.
    2 punkty
  19. Tym razem to wszystko przez @Filip77, który dał mi cynę, żą są do wzięcia Final Sonorous X, więc trzeba było dymać na drugi koniec Polski. Ehhh takie życie podstarzałego audiofila, który nie dojada, wstaje o świcie i pędzi na złamanie karku… Jak żyć? Dziękuję przyjacielu, że pomogłeś spełnić moje marzenie. 😊 …a przy okazji posłuchałem zabawek dla dużych chłopców byłego już właściciela Sonorousów X. @MichalZZZ coś dla Ciebie 😊
    2 punkty
  20. Ponad 10 lat polowania (z przerwami ofcz) i ustrzelone. słuchawki mają 6h przesłuchanych, w tym 5.5h przeze mnie.
    2 punkty
  21. Przyszły iem'y ThieAudio Oracle MKII od @FreeQ. Testowałem z różnymi tipsami i dla mnie najlepiej brzmią z piankami. Podobają mi się przede wszystkim za strojenie (słucham różne gatunki muzyczne i pasują do wszystkiego), dużą scenę, sporo detali, wygodę (są lekkie, nie czuję, aby uwierały po dłuższej sesji) i wygląd (black scarlet). Lepiej brzmią na wzmacniaczu Topping DX7 Pro, ale odtwarzacz Hiby R3 Pro Saber 2022 również dalej radę, więc czasem wyjdę gdzieś z nimi Uważam, że ta trybryda, to był dobry zakup
    2 punkty
  22. 1 marzec 2023 Miejsce Piastowe
    2 punkty
  23. @Syrob Miałem okazję testować kilka przetworników cyfrowo-analogowych, ale w żadnym jeszcze nie wiedziałem regulacji balansu z poziomu menu.
    1 punkt
  24. Na Allegro X-kom sprzedaje Klipsch T5 II po zwrocie Opis z aukcji: Jak działa Outlet? zyskujesz dokładne informacje o pochodzeniu urządzenia i jego stanie wizualnym kupujesz sprawdzony i w 100 % sprawny sprzęt, bez ukrytych wad technicznych otrzymujesz produkt z pełną gwarancją i wsparciem technicznym Cena prezentowanego na aukcji produktu została obniżona ze względu na: uszkodzone opakowanie transportowe (sprzęt bezpiecznie zapakowany do wysyłki) mikrorysa na etui ładującym produkt z regulaminowego zwrotu do 15 dni
    1 punkt
  25. Dla mnie są one wizualnie lepiej niż obojętne. No ale ja mam zielone. Za to srebrny faceplate ma te zaletę, że z daleka widać w uszach słuchawki. Ja to bardzo lubię bo pozwala uniknąć nieporozumień. Wraz ze zbyt szczodrym w subbas źródłem i do tego lekko przyciemnionym świetnie grają.
    1 punkt
  26. Cholera ich wie. Mogliby zrobić jedne dobre dokanałówki tak jak BLON zrobił BL-03 i sprzedać ich dziesiątki tysięcy (?), a potem trochę pojechać na renomie i spaść z rowerka, ale widocznie bardziej się opłaca zalewać rynek masą podobnych modeli (taktyka stosowana od lat przez KZ/CCA, choć nawet oni jakby zaczęli ostatnio obierać konkretną drogę), bo ludzie i tak kupują nowości w ciemno. Ja od TRN miałem dosłownie parę modeli - VX, które były słabe i MT1, które były ogólnie dobre jak na swoją cenę, a przy tym nieco lepsze od KZ EDX, ale szybko zostały wygryzione przez inne modele. Kilka naprawdę udanych strzałów z ostatniego roku to TA1 Max, ST5 oraz któreś z nowszych wypustów, ale nie pamiętam dokładnego oznaczenia.
    1 punkt
  27. Pyszne. Ciekawe czy w Biedronce jest, nie wiem, nie bywam.
    1 punkt
  28. Zdaje się że nikt i tak nie czyta tego co tu pisze 😀.. lecz , nigdy więcej takiego urodzaju ! Bo co począć kiedy szukałem wzmacniacza słuchawkowy a znalazłem ... Pre. Bagatalizowałem temat . Mam daca z regulacją głośności to po co mi więcej kosztów i komplikacji. Wiecie , prostszy tor , o jeden kabel mniej, o pre mniej . Krótko mówiąc nie wierzyłem w idee przedwzmacniacza. Ifi, ale przed wszystkim Audio-Gd nauczyły mnie w tej kwestii rozumu . W skrócie : Rockna robi doskonale Dacki. Ifi zrobiło bardzo dobry , kompletny pre i wzmacniacz słuchawkowy. A Audio-GD robi dobre pre, raczej bardzo dobre pre . O ile dac w Audio-Gd chociaż na R2R jest dość kontrowersyjny ( o tym kiedy indziej ) to przedwzmacniacz ma genialny . Co ciekawe sprawy wyglądają odrobinę inaczej w torze kolumn niż w torze słuchawkowym ( o tym też później ) . Na razie słucham i porównuje pre w Ifi i Audi-GD z kolumnami ze wskazaniem na urządzenie chińskie, jako wyróżniającą się w tym względzie .
    1 punkt
  29. Moje Simgot zajechały już do Orbana, w przyszłym tygodniu powinny być u mnie.
    1 punkt
  30. Wzorowo przeprowadzona transakcja, w przemiłej, koleżeńskiej atmosferze. Szczerze polecam!🙂👍🥇
    1 punkt
  31. Miałem okazję słuchać ich z moim ca1000 i świetnie to grało ale z wymienionymi padami na welury no i warto eksperymentować z kabelkami . Z torem stacjonarnym idą o krok dalej
    1 punkt
  32. Co do głośności to przy ustawieniu 100/150 jest już dla mnie głośno. Do prowadzenia słuchawek przez DAP też nie mam zastrzeżeń. Mocy więc raczej nie brakuje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    1 punkt
  33. Gdzieś czytałem że lewe ucho jest bardziej wyczulone szczególnie na wysokie dźwięki Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  34. Woskowinę bardzo dobrze rozpuszcza zwykła woda utleniona. Trzeba zrobić małą próbę na części, która jest mało widoczna, ale taki słaby roztwór nie powinien uszkodzić obudowy. Ja np. czyszczę nią nawet takie materiałowe zewnętrzne filterko/osłony na tulejach doków. Pozdrawiam, Ch.
    1 punkt
  35. Swego czasu strasznie się biłem z myślami czy wziąć Soloista GT czy Niimbusa. Padło na tego drugiego, ale do tej pory jak widzę GT na zdjęciach, to mi puls zaczyna przyspieszać - podoba mi się ten klocek
    1 punkt
  36. Sade - [The Best Of Sade #02] Hang On To Your Love
    1 punkt
  37. @Nazar70 piękny kot 😀 Mogę się zapytać, jak się wabi? @Gracjan Tymek jak zawsze potrafi poprawiać humor😀 Coś czuję, że wraz z Nico mogliby spróbować swoich sił i stworzyć zespół Ich Dwoje... czy jakoś tak😉🎶🐱🐱🎶
    1 punkt
  38. Takie białe kabelki zrobiłem W środku hybryda miedzi a'la solid core z miedzią cynowaną. - kabel słuchawkowy - interkonekty
    1 punkt
  39. @blackromek cała przyjemność po mojej stronie! 🙂 Mam nadzieję, że uda się wybrać odpowiedni przewód do Verite Dziękuję i jak najbardziej rozumiem Twoje upodobanie do dźwięku Susvary - ich brzmienie łączy ze sobą dwa światy 🙂👍 Z jednej strony planarny (fizyczność przekazu, mocny impakt, świetne wypełnienie średnicy) , a z drugiej elektrostatyczny (holografia, fantastyczna przestrzenność, wybitna rozdzielczość i szczegółowość). Jednak po spotkaniu bardzo zaciekawiły mnie Twoje mk2, które mogłyby okazać się ciekawą alternatywą dla konstrukcji planarnych godną jak najbardziej rozważenia. Atrium mają bliski pierwszy plan, z dużymi źródłami pozornymi na dość kameralnej scenie jak na słuchawki otwarte (bliższej wielkością bardzo dobrym pod tym względem modelom zamkniętym), natomiast Caldera potrafi wyjątkowo zachwycać sceną, kreując przestrzenie porównywalne do Sennheiserów HD800. Stąd przejście z jednych na drugie mogło wywołać taki efekt. Jednak słuchając ich potem z Dave'a, a także w swoim torze oraz wcześniej przy T+A HA200 walory sceniczne były dla mnie satysfakcjonujące i taki bardziej intymny charakter, w mniejszych składach jazzowych lub klasycznych (jak choćby skrzypcowe Tutta sola Rachel Podger) wypadało wyjątkowo naturalnie oraz angażująco przez kreowanie skrzypiec o dużym wolumenie, pełnych wybrzmieniach w pudle rezonansowym i bardzo przyjemnym tembrze. Jeśli ktoś jest sympatykiem marki, to te dwie pary mogą się świetnie dopełniać. @MichalZZZ dziękuję! 🙂👍 Caldery na pewno mogą być brane pod uwagę jako opcja dla Susvary, szczególnie jeśli te ostatnie dla kogoś brzmią zbyt lekko, preferuje większą muzykalność, łagodniejsze eksponowanie detali z nagrań, bardziej wtopionych w przekaz z nisko schodzącym basem. Technicznie będą ustępować Susvarze, ale okazać się prawie tak samo uniwersalne, w mniejszym stopniu eksponując niedociągnięcia w realizacjach. Dla mnie Caldera to w dużej mierze ukłon w stronę strojonych bardzo naturalnie dawnych modeli ortodynamicznych, w tym szczególnie pierwszych flagowców od Yamahy, które uważam pod tym względem za wybitne. @szwagiero chyba także przypadło do gustu brzmienie Caldery Miłego dnia!
    1 punkt
  40. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności