Skocz do zawartości

MP3Store Krakow zmienia się w HiFiPRO KRAKOW - Zapraszamy


Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, Bednaar napisał:

R-2R to sieć rezystorów. Może się mylę, ale rezystory nie wymagają "wygrzewania". 

Ja w sumie sam nie wiem z czego to wynika, kiedyś trafiłem na jakieś objaśnienie i to fachowe tego stanu rzeczy w przypadku R-2R, ale już mi totalnie wyleciało z głowy, może kiedyś to znowu znajdę to wrzucę. Chyba, że ktoś inny będzie w stanie to wytłumaczyć.

Tym nie mniej pod opisem/recenzją praktycznie każdego sprzętu na R-2R jest to wyraźnie zaznaczane i w odróżnieniu od Delta Sigma, to idzie już w setki godzin.

Nie ważne czy weźmiemy Gustardy, Denafrips czy jakieś Pegasusy i inne cuda: https://soundnews.net/sources/dacs/musician-aquarius-r-2r-dac-review/

 

Cayin nawet zalecał w oficjalnym wątku na head-fi przynajmniej 100h dla swojego dongla, ale to akurat mogła być zasłona dymna, żeby jeszcze bardziej ponakręcać hajp.

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Bednaar napisał:

R-2R to sieć rezystorów. Może się mylę, ale rezystory nie wymagają "wygrzewania". 

Wygrzewają się tylko te drutowe, dużej mocy. Cały proces wygrzewania trwa kilkadziesiąt minut maks. Koniec wygrzewania poznasz po tym, że rezystor przestanie wydzielać dziwny zapach, ewentualnie lekko zmieni kolor. 

 

W R-2R nie ma takich, są z polikrzemu (w scalakach) albo metalizowane podłoże ceramiczne w dyskretnych. Tam się nie ma kompletnie co wygrzewać. Nigdy nie słyszałem zmiany brzmienia rezystorów z czasem.

 

Bajki o wygrzewaniu są potrzebne producentom źle grającego sprzętu. Masz się przyzwyczaić. Dobry dźwięk nie wymaga przyzwyczajania. Wygrzewanie audio jest jak nauka palenia papierosów - po tygodniu praktykowania Cię to kręci, albo przynajmniej wchodzi, a na początku czy dla nie-palacza ten smak jest wstrętny. 

 

Zgodnie z wyliczeniami marketingowców czas wygrzewania zawsze wynosi co najmniej jeden dzień dłużej niż jest termin na zwrot zakupu. Mówimy o użytkowaniu całodobowym oczywiście. 

  • Like 2
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mówiłem że M1570 są dobre ;) Do tego bardzo wygodne oprócz samej wagi właśnie, ale idzie się przyzwyczaić. 

 

Co do EF400 to szkoda kurczę, on nie powinien grać ciepło i przyjemnie aby? Tak gdzieś w jakichś opisach widziałem. Ciekawił mnie bardzo bo to R2R a ja nigdy nie miałem, od kilku lat widać lekki hajp na te przetworniki że nawet do dongli dają jak tu już zauważono. Poza tym ma sporo wyjść konkretnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Undertaker napisał:

A nie mówiłem że M1570 są dobre ;) Do tego bardzo wygodne oprócz samej wagi właśnie, ale idzie się przyzwyczaić. 

 

Co do EF400 to szkoda kurczę, on nie powinien grać ciepło i przyjemnie aby? Tak gdzieś w jakichś opisach widziałem. Ciekawił mnie bardzo bo to R2R a ja nigdy nie miałem, od kilku lat widać lekki hajp na te przetworniki że nawet do dongli dają jak tu już zauważono. Poza tym ma sporo wyjść konkretnych. 

Wyobraź sobie sytuację, że ktoś Ci powie, że silniki typu bokser są świetne, charakter, dźwięk, itp. Potem Ty zamiast kupić sobie porsche 911 albo subaru imprezę STi nabywasz volkswagena garbusa. Tak samo R-2R nie gwarantuje niczego, ani też nie warunkuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, majkel napisał:

Tak samo R-2R nie gwarantuje niczego, ani też nie warunkuje. 

Tym nie mniej zdania odnośnie tego EF400 są podzielone.

 

@Undertaker

Znam osobę, która po dłuższym zapoznaniu się z tym sprzętem, mocno rozważa sprzedaż swojego combo i zakup tego EF400, a aktualnie ma K9 PRO.

Myślę, że jest to kwestia przede wszystkim słuchawek. R2R sypie pewnie harmonicznymi (zwłaszcza tryb NOS), które mogą nadać pewnej gładkości, zwłaszcza przetwornikom planarnym, które są szybsze i bardziej „sterylne”, ale to nie reguła. Mimo wszystko w Hawkach, które mają już analogową/oleistą średnicę i nie potrzebują wygładzenia, a są bardzo czułe, brzmienie nie było przyjemne, zwłaszcza że te słuchawki sposób grania przejmują mocno od toru, więc zagrały też mało optymistycznym brzmieniem. A EF, które jednak grają bardziej żywiołowo, zgrały się na prawdę przyzwoicie i to conajmniej kilka osób była zadowolona z tym, jak one brzmiały z EF400, ale wiadomo w salonie, to nie to co w domu, przy spokojnym wieczornym odsłuchu, być może wyszły by kwiatki.

Faktycznie część recenzji mocno chwali ten sprzęt, ale ja zauważyłem pewne cechy, które wypisał Nanik, więc warto chyba samemu sprawdzić, jeśli jest możliwość.

Edytowane przez Artorias
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

53 minuty temu, majkel napisał:

Bajki o wygrzewaniu są potrzebne producentom źle grającego sprzętu. Masz się przyzwyczaić. Dobry dźwięk nie wymaga przyzwyczajania. Wygrzewanie audio jest jak nauka palenia papierosów - po tygodniu praktykowania Cię to kręci, albo przynajmniej wchodzi, a na początku czy dla nie-palacza ten smak jest wstrętny. 

 

Zgodnie z wyliczeniami marketingowców czas wygrzewania zawsze wynosi co najmniej jeden dzień dłużej niż jest termin na zwrot zakupu. Mówimy o użytkowaniu całodobowym oczywiście. 

 

Dokładnie to samo chciałem napisać. To samo się tyczy wygrzewania kabli, np. interkonektów. Przebojem jest maszyna do wygrzewania kabli w cenie ok. 16 tys. euro:

http://www.audioengineering.pl/product/telos-qbt-2/

... czyli maszyna odpowiedzialna za proces, który nie zachodzi. I za to płacisz fortunę - to już po prostu bezczelne oszustwo i żerowanie na naiwności ludzkiej.

Wygrzewanie, a raczej docieranie dotyczy elementów ulegających fizycznym obciążeniom, czyli membrany głośników/przetworników, albo nawet dostosowanie kształtu padów słuchawek do głowy właściciela można pod to podciągnąć. No i wygrzewanie sprzętu lampowego podczas pracy. Reszta to bujda.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Palpatine napisał:

Trudno się nie zgodzić z powyższym. Niektórzy twierdzą, że sprzęt nielampowy, czyt. tranzystor też czasem gra lepiej po 20-30 min używania. Ja raczej tego nie zaobserwowałem, ale ciekawy jestem czy to możliwe np. z zależności fizyki?

Niektóre sprzęty, zwłaszcza mocno grzejące się, po takim czasie osiągają równowagę termiczną, tzn. elementy wydzielające ciepło oraz te w sąsiedztwie dochodzą do jakichś tam temperatur, które się dalej nie zmieniają. W sprzęcie tranzystorowym zdarzają się architektury z kompensacją termiczną, i ona najlepiej działa, kiedy temperatura już nie płynie. Tylko, że to nie są efekty długofalowe, a powtarzalne i skorelowane z procesami nagrzewania oraz stygnięcia. 

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Artorias napisał:

Znam osobę, która po dłuższym zapoznaniu się z tym sprzętem, mocno rozważa sprzedaż swojego combo i zakup tego EF400, a aktualnie ma K9 PRO.

Nazwiska, adresy, kontakty!

25 minut temu, Artorias napisał:

zwłaszcza tryb NOS

Z nadpróbkowaniem, czy bez miesie nie podobało już po krótkim przysiadzie; ale nie psujmy sympatycznej atmosfery i przyjmijmy, że

28 minut temu, Artorias napisał:

zdania odnośnie tego EF400 są podzielone.

 

5 minut temu, majkel napisał:

Tylko, że to nie są efekty długofalowe, a powtarzalne i skorelowane z procesami nagrzewania oraz stygnięcia

O to to. Tak było np w Brystonem bha1 - na ostateczne ustalenie termicznych warunków pracy potrzebował nawet do pół godziny (zgodnie z instrukcją).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, majkel napisał:

Niektóre sprzęty, zwłaszcza mocno grzejące się, po takim czasie osiągają równowagę termiczną, tzn. elementy wydzielające ciepło oraz te w sąsiedztwie dochodzą do jakichś tam temperatur, które się dalej nie zmieniają. W sprzęcie tranzystorowym zdarzają się architektury z kompensacją termiczną, i ona najlepiej działa, kiedy temperatura już nie płynie. Tylko, że to nie są efekty długofalowe, a powtarzalne i skorelowane z procesami nagrzewania oraz stygnięcia. 

Słyszałem też opinię, że za lepsze granie nagrzanego wzmacniacza tranzystorowego mogą odpowiadać kondensatory - czy to prawda?

Tak czy inaczej, za efekt końcowy i tak odpowiada nasza własna fizjologia słuchu - jednego dnia jesteśmy zmęczeni, albo bierze nas przeziębienie, czy (osoby pijące alkohol) po prostu cierpimy z powodu kaca - i muzyka odtwarzana przez nasz sprzęt brzmi fatalnie. Innym razem mamy lepsze samopoczucie - jesteśmy wypoczęci, albo nawet aktualna pogoda lepiej na nas działa - i słyszymy, że nasz sprzęt - ten sam, odtwarzający tę samą płytę, co wczoraj - gra jak hi-end z najwyższej półki.  

Edytowane przez Bednaar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

Wyobraź sobie sytuację, że ktoś Ci powie, że silniki typu bokser są świetne, charakter, dźwięk, itp. Potem Ty zamiast kupić sobie porsche 911 albo subaru imprezę STi nabywasz volkswagena garbusa. Tak samo R-2R nie gwarantuje niczego, ani też nie warunkuje. 

 

Mimo wszystko chciałem jakiegoś R2R spróbować, bo może chęć poznania nowości sprawiłaby że by mi to ładnie zagrało :D A tutaj takie wieści za sprawą @audionanik. Inna sprawa że tak jak @Artoriasnapisał, ostatecznie to tam trzeba posłuchać samemu no ale niepokoi to że hajp może się skończyć zanim się zaczął. Hifiman i amazon też jakoś dziwnie szybko to przeceniają... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hasło r2r jest teraz na tapecie i Chińczycy sprytnie je wykorzystują bo to przynosi $. Jak widać/słychać może być różnie z jakością czy sq ale jak jest r2r to szybciej się i tak sprzeda. Kiedyś takim hasłem było mqa, ale chyba trochę straciło na swojej mocy. 😀

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Undertaker napisał:

Hifiman i amazon też jakoś dziwnie szybko to przeceniają... 

Oj tam oj tam.

 

IMG20220909174035.jpg

 

Musze przyznać, że Katowicka sztuka na dobre się rozegrała. Po odsłuchach Meze, HeKsów i po raz kolejny EF oraz Hawków, przychylam się jednak ku tym bardziej optymistycznym opisom tego sprzętu. Gra on pełnym, gładkim i aksamitnym brzmieniem. Bardzo angażująco. Hawki zagrały teraz znacznie lepiej, w sumie nie mam większych zastrzeżeń, chociaż nie jest to na pewno najlepsza synergia, bo jednak preferuje do nich barwniejsze, czyściej grające sprzęty, na których grają bardziej wyczynowo.

Szczególnie z nieco bardziej żywiołowo grającymi EF bardzo mi ten Hifiman podszedł, bo zagrały z nim dobrym, masywnym i soczystym brzmieniem, ale również  gładko i angażująco. Na pewno nie rekomendowałbym go do wszystkich słuchawek, ale jak słuchawki graja zbyt ostro, agresywnie, to sprzęt zadziała kojąco, zwłaszcza jak same w sobie są barwne i optymistyczne. Na pewno nie mogę powiedzieć, by sprzęt grał sucho, surowo czy nieprzyjemnie. Zdecydowanie warto samemu sprawdzić.

Dla mnie i tak odpada, przez brak coaxiala, ale dla innych może być ciekawą alternatywą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag na temat EF 400:

- to combo  gra tak jak jego implementacja wejścia usb, dużą stratą jest brak coaxiala, prawdobodobnie aby właśnie nie przekroczyć jakiegoś tam ustalonego przez hifimana poziomu, aby móc w przyszlości wypuścic lepszy sprzęt.

-stopień wzmacniający daca i wzmacniacz słuchawkowy wyglądaja na zbudowane na zintegrowanych chipach, fajnie by bylo mieć możliwość wymiany opampów czy dyskretny wzmacniacz z normalnymi tranzystorami. Więć tutaj też jest duże ograniczenie w dźwięku i jedna z góry narzucona sygnatura.

-okablowanie wewnętrzne też pasowało by wymienić, bo raczej nie jest dobrze grające tylko dostatecznie dobrze.

-zasilacz wygląda nietypowo. Nie widzę wielu regulatorów prądu. Duży plus za transformator toroidalny.

- dużo smd, więc trudniej wymienić części na lepsze.

Więć moim zdaniem założenie było takie, aby grało to adekwatnie do poziomu za jaki jest sprzedawane i ani troche lepiej, aby nie popsuć rynku. Takie trochę demo aby można było tanio zaintereserowąć tą technologią, ale mogę sie mylić, bo nie słyszałem.

Mimo wszystko super, że Hifiman opracował własny chip dac, bo może ktoś inny też to niedługo zrobi. Ciekawe czasy na pewno.

Edytowane przez NuYam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Artorias napisał:

Gra on pełnym, gładkim i aksamitnym brzmieniem.

 

19 godzin temu, Artorias napisał:

ale jak słuchawki graja zbyt ostro, agresywnie, to sprzęt zadziała kojąco

Nigdy nie napisałbym tego o ef400. Jak dla mnie coś jest tam pojechane na górze i średnicy; a ulgę czułem po przesiadce na k9 i tym bardziej mojo2. Jedno trzeba przyznać, że gra szeroką sceną. Ale sprzęt kompletnie nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności