Samuel_ Posted January 11, 2019 Report Posted January 11, 2019 nie jest miło logować się ponownie na forum z tego powodu; będzie brakować mi jego kończącego wypowiedź ,,he he" :( 1 Quote
jarrro Posted January 11, 2019 Report Posted January 11, 2019 Jestem w głębokim szoku... Niech spoczywa w spokoju Wysłane z telefonu Quote
-Pawel- Posted January 11, 2019 Report Posted January 11, 2019 Trudno mi w to uwierzyć, jeszcze pamiętam jego wpisy z listopada, po których myślałem, że wrócił po przerwie. Później cisza. Do teraz Quote
marec2 Posted January 11, 2019 Report Posted January 11, 2019 Niezmiernie przykra wiadomość. Spoczywaj w pokoju!!!! Wydaje nam się, że znamy człowieka, spotykamy się z nim, rozmawiamy, kolegujemy się a tak naprawdę nic o nim nie wiemy. Przykre. Quote
Popular Post hechlok Posted January 11, 2019 Popular Post Report Posted January 11, 2019 Wiele osób napisało już tu dużo mądrych i ciepłych słów na temat Tomka. Ja tylko dodam, że miałem przyjemność poznać go osobiście, wiele razy rozmawialiśmy, pisaliśmy do siebie. Kilka razy pisał lub dzwonił w trudnych momentach i udało się jakoś go wyciągnąć, ale jego sytuacja była bardzo złożona i bardzo trudna. Potem za każdym razem, jak miał takie czarne myśli i z nim rozmawiałem, to zbywał to mówiąc "e... to takie moje gadanie, znasz mnie". Czujność osłabła... jest mi cholernie przykro i smutno. To była jedna z najbardziej zakręconych osób, jakie tu poznałem. Mam w domu kupione od niego IC Supry - suche to i ostre jak jego ulubione T1v2. Podepnę je i zagram Oxygene... 10 Quote
Setmag Posted January 11, 2019 Report Posted January 11, 2019 Bardzo przykra wiadomość, bardzo go lubiłem. Póki forum będzie stać jeszcze nie jeden będzie czerpać z postów, które po nim zostały. Quote
Seler666 Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Soundmana znałem słabo, ale forum zdecydowanie miało więcej kolorów z nim na pokładzie. Wymieniliśmy się też kilkoma wiadomościami, w jednej sprawie mocno mi pomógł. Szkoda człowieka. Quote
Popular Post Compton Posted January 12, 2019 Popular Post Report Posted January 12, 2019 Odejście Tomka wstrząsnęło prawie wszystkimi. Widać to przede wszystkim po tych, co tu powrócili, tylko po to by wyrazić swój ból i żal po stracie kolegi, przyjaciela czy kompana do audio-pogaduszek. Takiej osobistości już nigdy nie będzie, takiego człowieka również. Do nikogo nie darzył urazy, nikogo nie obraził. Pisał jedynie o tym co kocha – o audio i o muzyce. Miał ciekawy język i intelekt. Umiejętnie opisywał fakty i miał celne spostrzeżenia. Prowadził szeroko zakrojone konwersacje na PW. Nie wszyscy się z nim do końca zgadzali ( w tym i ja) ale audio jest zbyt subiektywne aby się przez to dzielić, a Tomek w tym aspekcie był mocno ukierunkowany, i dziś po jego odejściu z głębokim żalem, przyznaję ,że będzie mi jego cholernie brakowało. To jego pamiętne he he.., już chyba nigdy nie użyję, bo zawsze będzie mi się kojarzyło z … Soundmanem. 10 2 Quote
Arthass Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 (edited) Szkoda. Nie znałem osobiście, ale sprawiał wrażenie miłego człowieka wnioskując po naszych kontaktach na forum. Nie zauważyłem w jego przypadku, by szukał u innych poklasku, nie zauważyłem snobizmu, obrastania w audiofilskie piórka, nie widziałem by kogoś obrażał. To przykład prawdziwego pasjonata - gatunku wymierającego. Edited January 12, 2019 by Arthass 5 Quote
Asknet Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 W takich sytuacjach nigdy nie wiem co napisać ....moje pierwsze Th900 były od niego, odebrane osobiście ...... Miało być kilka minut a przegadaliśmy kilka godzin ...... 4 Quote
saudio Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Ciągle nie mogę w to uwierzyć, jego pasji i miłości do każdych nowych słuchawek będzie mi brakowało, nie zawsze się z nim zgadzałem, ale wiedziałem że się pojawi z czymś nowym i rozkręci dyskusję, pozytywny pasjonat. Ciężko się z tym pogodzić, że go już nie ma, Tomek Beyerki zostaną ze mną.... 2 Quote
The Grand Wazoo Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 To m.in. dzięki niemu zainteresowałem się i kupiłem Fostex TH900. Tak niestety jest, że dopiera jak kogoś nie ma, to zdajemy sobie sprawę ile straciliśmy. I tak jest w tym przypadku. 1 Quote
Saiya-jin Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Tak to już jest, że mamy smutne czasy, zatomizowane społeczeństwo, rozluźnione więzy rodzinne i społeczne. Człowiek jest wykorzeniony. Kiedyś ludzie byli osadzeni w jakieś społeczności, często spędzali tam całe życie, byli związani z innymi ludźmi, więzy rodzinne były silniejsze, bo też często mieszkało się w jednym miejscu. 3 Quote
Compton Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Ja od Tomka odkupiłem LCD-3 i HD800s. I po jego opisach kupiłem T1v2. Miał chłopak język i dar przekonywania. 1 Quote
Jaworrr Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 @Compton dokładnie, wszyscy dobrze go zapamiętamy! Mam od niego Fostexy TH610 "he he" 1 Quote
Popular Post audionanik Posted January 12, 2019 Popular Post Report Posted January 12, 2019 Wielu i często z Soundmanem się nie zgadzało, ale i On sam wcale tu nie szukał potwierdzenia swoich spostrzeżeń, ani obiektywnej „dźwiękowej prawdy”; pewnie czuł, że taka obiektywna prawda nie istnieje; wiedział za to, że istnieje prawdziwy entuzjazm i prawdziwi entuzjaści...skutecznie zarażał nim innych za pomocą swoich zwariowanych, soczystych, emocjonalnych i plastycznych, często nawet rubasznych opisów. Można rzec, że Soundman, biorąc udział w forumowej aktywności, kierował się słowami Tischnera: ”Nie prowdy sukoj, ino kolegów” bo: „Prowde dziś tracis, jutro znachodzis, a jak kolege stracis, to już przepadło” Jemu szło dobrze, a my musimy się sporo podciągnąć... 15 Quote
Lord Rayden Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 4 godziny temu, Saiya-jin napisał: Tak to już jest, że mamy smutne czasy, zatomizowane społeczeństwo, rozluźnione więzy rodzinne i społeczne. Człowiek jest wykorzeniony. Kiedyś ludzie byli osadzeni w jakieś społeczności, często spędzali tam całe życie, byli związani z innymi ludźmi, więzy rodzinne były silniejsze, bo też często mieszkało się w jednym miejscu. Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. Quote
Guest Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Najbarwniejsza postać tego forum . Niech Ci ziemia lekką będzie . Quote
kommel Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 Szkoda, że Tomek tych wszystkich ciepłych wspominek przeczytać nie może. Gdyby wiedział jakie uczucia u Nas wzbudzał nie zostawiłby może braci forumowej. Klasyk na myśl mi przyszedł: ”Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...” 1 1 Quote
neonlight Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 32 minuty temu, Lord Rayden napisał: Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. Lordzie, ale nie o to chodzi, w dzisiejszych czasach ludzie są omamieni i żyją pod presją zdobywania kariery, przy czym kompletnie zapominają o sprawach najważniejszych, czyli o więzach rodzinnych, przyjacielskich, o pielęgnowaniu uczuć do najbliższych im osób. Dzisiaj uczucia są traktowane po macoszemu, jako dodatek, a nie główny powód, dla którego żyjemy. Niestety, w tych materialistycznych czasach, to status majątkowy świadczy o wartości jednostki, a nie to, czy postępuje ona zgodnie z zasadami moralnymi. Dlatego dobrzy ludzie, żyjący zgodnie z zasadami współżycia społecznego, na ogół są ofiarami systemu i w momencie, kiedy dzieje się im krzywda, są pozostawieni samym sobie, są wręcz traktowani, jako słabsza jednostka, tzw. odpad ewolucji. I co najgorsze w tym wszystkim, to to, że świat cały czas zmierza w niewłaściwym, destrukcyjnym kierunku. 4 Quote
Saiya-jin Posted January 12, 2019 Report Posted January 12, 2019 2 godziny temu, Lord Rayden napisał: Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. To są powierzchowne znajomości imo. Co do gonienia za karierą po części się zgodzę, ale jest to też wina kompletnego wyzysku ze strony państwa i pracodawców. Wystarczy przypomnieć, że rzymscy niewolnicy byli często traktowani niemal jak członkowie rodziny, mieli dach nad głową, jedzenie i oczywiście się mnożyli. Podobnie w koloniach Ameryki, gdzie co prawda los niewolników nie był wesoły, ale... czarny ogrodnik Jeffersona miał ośmioro dzieci. Ile dzisiaj dzieci utrzyma "wolny" Polak z mediany zarobków w Polsce? Przecież jeszcze mój pradziadek miał dziesięcioro dzieci. Przed wojną wystarczyło, że mężczyzna pracował i był w stanie utrzymać całą rodzinę. Nic dziwnego, że dzisiaj wszystko zmierza w złym kierunku, że liczy się tylko kasa, że kobiety wybierają dzianych gości i że inne wartości tracą na znaczeniu. 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.