Chord Mojo

[audionanik]

Ykhm... no to pozamiatane

[PanWojtek]

Hugo TT, w sumie to jest tak naprawdę zwykły hugo wsadzony w większą obudowę i rozbudowany o parę rzeczy tak jak gniazda XLR, jak można się spodziewać gra jakoś inaczej, bardziej jasno i szczegółowiej.

Piszecie że taki ******sty ten mojo? Muszę sprawdzić z referencyjnymi DT150 Werdykt niebawem...

za większe pieniądze sprzedaje się często dużo gorsze rzeczy, zachwalając pod niebiosa, największą zaletą ze można go zabrać na spacer

 

ESS ponoć planuje też nowy dac, więc przyszłość niesie dużo nowych ekscytujących audio wydarzeń

Edytowane 11 Lutego 2017 przez PanWojtek

[MarcinGD]

Czyta ten temat osoba, która miała okazje porównać bezpośrednio Mojo z Hugo?

 

Mam teraz Mojo i kiedyś słuchałem Hugo, ale już nie pamiętam jego brzmienia. Jednak jestem na 99% przekonany, że Hugo ma zupełnie inne brzmienie. Mojo gra według mnie technicznie, sucho i lekko cyfrowo. HD650, które są zamulone i mają ciepłą barwę dźwięku na mojo zupełnie tak nie grają Nie do końca to mi się podoba, ale muszę przyznać, że technicznie Mojo gra na wysokim poziomie.

 

Hugo gra z większą swobodą. Mojo na szybkiej jazzowej perkusji sie gubi. D7200 wole zdecydowanie na Hugo. Roznica w cenie jest jednak ogromna. I majac jeszcze w domu stacjonarny T+A DAC8 DSD to cena nowego Hugo jest jak dla mnie zbyt wysoka. Natomiast jako przenosne urzadzenie, nie wiem co moglo by konkurowac. Ifi jeszcze nie sluchalem.

Edytowane 11 Lutego 2017 przez MarcinGD

[nsk]

Zakup w tej chwili Hugo nie ma sensu, jak wyjdzie druga wersja to ceny pewnie polecą.

[PanWojtek]

Szczerzę wątpię w coś takiego, chord nie robi jakichś strasznych ilości na magazyn, a na rynku wtórnym jakoś się nie pojawia, bo widoczne faktycznie gra na tyle dobrze. Zanim wejdzie 2 chord wycofa z produkcji 1, będą to pojedyncze sztuki wyprzedażowe, Chordette i 2 quote nie spowodował takiego efektu, można podejrzewać też, że nie będzie żadnej 2 tylko nowy produkt. Ale to tak naprawdę zależy chyba głównie od marketingowców.

[nsk]

2Qute to jest stacjonarny, przecież to inny produkt. A Hugo 2 już jest zapowiedziany od miesiąca i podobno niedługo już w sklepach ma być.

[audionanik]

Piszecie że taki ******sty ten mojo? Muszę sprawdzić z referencyjnymi DT150 Werdykt niebawem...

Nnnooooiii???? Miało być niebawem.....nie interesuje nas, że kapnąłeś się, że to połączenie to mezalians (dla niezorientowanych - DT150 obecnie są wyceniane na 2kilo po wymianie padów, a mojo zalega całymi kontenerami po serwisach aukcyjnych; niby też w tej cenie, ale z etujami, kablepakami, kuchenkami mikrofalowymi i wibratorami w zestawie). :P .

[Spawn]

Ups a ja zamiast kupic mojo kupilem cos troche w ksztalcie wibratora wlasnie

Edytowane 12 Lutego 2017 przez Spawn

[audionanik]

Ups a ja zamiast kupic mojo kupilem cos troche w ksztalcie wibratora wlasnie

...i też na baterie?

[szwagiero]

 

Piszecie że taki ******sty ten mojo? Muszę sprawdzić z referencyjnymi DT150 Werdykt niebawem...

Nnnooooiii???? Miało być niebawem.....nie interesuje nas, że kapnąłeś się, że to połączenie to mezalians (dla niezorientowanych - DT150 obecnie są wyceniane na 2kilo po wymianie padów, a mojo zalega całymi kontenerami po serwisach aukcyjnych; niby też w tej cenie, ale z etujami, kablepakami, kuchenkami mikrofalowymi i wibratorami w zestawie). .

Sorry, nie pisałem, bo stwierdziłem, że nie ma sensu o takim słabym graniu pisać, u mnie to co najwyżej z Takstarami HD6000 ma sens, DT-150 są zbyt audiofilskie.

[audionanik]

No to kiszka, moja ciekawosc nie zostanie zaspokojona. Padlem sam ofiara swoich podsmiechu.ek i teraz mam kare.

Edytowane 12 Lutego 2017 przez audionanik

[Superata]

Dla mnie najlepszy ze wszystkich Chordów był TT - sprzęt marzenie ale cena... Mojo można już zaczerpnąć trochę magii Chorda, którą się lubi lub nie.

[nsk]

Wolisz TT od Dave'a?

[Superata]

Dave to raczej pod stacjonarne systemy a cena to już kosmiczne zestawy

W jednej chwili miałem tylko TT, Hugo i Mojo

[superbart]

Dołączam do klubu ?. No i od razu mam pytanie. Wczoraj w końcu jak znalazłem chwilę to po południu dla samego testu podpiąłem Mojo pod mojego Redmi 3 i od razu bez niczego muza szła przez Mojo. Jednak gdy wieczorem chciałem już na spokojnie sobie potestować to już za nic nie chciało zadziałać. Złącze USB jest ok bo sprawdziłem dzisiaj na komputerze. Ktoś ma jakieś pomysły co się poprzestawiało?

[mykupyku]

nic, mojo tak ma, raz gra a raz nie gra

[hibi]

nic, mojo tak ma, raz gra a raz nie gra

Co za bzdura

[mykupyku]

28 minut temu, hibi napisał:

Co za bzdura

 żartu nie skumał?

[superbart]

1 godzinę temu, mykupyku napisał:

nic, mojo tak ma, raz gra a raz nie gra

Będę włączał co drugi tylko w takiej sytuacji ?.

[mykupyku]

14 minut temu, superbart napisał:

Będę włączał co drugi tylko w takiej sytuacji ?.

i to jest postawa godna jajcarza!

[hibi]

39 minut temu, mykupyku napisał:

 żartu nie skumał?

jo

lepiej wyjaśnić co by krzywdy nie było 

a jak nie gra to się ładuje 5,5h - jedno nie przeszkadza drugiemu na szczęście  

Edytowane 14 Maja 2017 przez hibi

[Karmazynowy]

Najpierw odpalaj Mojo, poczekaj aż kliknie i wtedy podlaczaj.

[superbart]

No i problem rozwiązany - podłączałem przejściówkę USB OTG od strony Mojo a powinienem od strony telefonu ?. Trochę techniki i już się gubię. Na to konto zamówiłem 2xmicro USB Lindy polecany już w tym wątku.

[superbart]

Udało mi się wczoraj wieczorem w mojej czasoprzestrzeni znaleźć chwilkę i odpalić Foobara z Mojo na plikach gęstych i mniej gęstych.

Nie jestem osłuchany w sprzęcie i moje doświadczenie w tej materii jest mikre. Stąd być może wstrząs jaki przeżyłem po podłączeniu do Mojo HD600.

Nie miałem zielonego pojęcia, że te słuchawki potrafią grać w taki sposób i z takim basem :). Zacząłem delikatnie od 24/192 City of the Sun, potem Dire Straits, Sting no i to co usłyszałem było niesamowite. Nic się nie zlewa, piękny bas, góry nie brakuje. Co do sceny to nie potrafię jej dobrze opisać niestety ale nie odczułem też żadnych braków. 

To były lżejsze gatunki a co będzie z trochę cięższymi ? No więc Rage Against The Machine i The Prodigy zwliły mnie z nóg taka energia.

Na koniec jeszcze Buena Vista Socila Club i Gotan Project i wtedy zrozumiałem jak niektórzy potrafią słuchać do późna bo nie mogą się oderwać.

Pierwszy raz miałem aż taką przyjemność ze słuchania muzyki i to z małego czarnego pudełeczka ze świecącymi kuleczkami :).

Dla mnie miazga.

Muszę tego wypróbować na stacjonarce ale do tego potrzebuje długiego przewodu USB - czy przewód o długości 5 mb ma już jakiś negatywny wpływ na dźwięk ?

Myślałem o czymś takim - https://sklep.rms.pl/lindy-31867-kabel-usb-a-micro-usb-b-5m .

[jd1210]

7 minut temu, superbart napisał:

Muszę tego wypróbować na stacjonarce ale do tego potrzebuje długiego przewodu USB - czy przewód o długości 5 mb ma już jakiś negatywny wpływ na dźwięk ?

Myślałem o czymś takim - https://sklep.rms.pl/lindy-31867-kabel-usb-a-micro-usb-b-5m .

Kabel USB, to tak do 2 m, z tego wiem.