Skocz do zawartości

Chord Mojo


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki model Staxów, bo to też ma znaczenie, wszak same Lambdy różnią się od siebie, powiedziałbym... dosyć mocno. Pewnie da się lepiej, ale czy w cenie Mojo to może być ciężko. Gdybym miał 007 lub 009 to pewnie bym się Mojo nie interesował ale do Lambd chyba starczy.

 

Vega to jednak 10k, więc ciężko może być pobić ją jakościowo, może jednak wystarczy lepsza sygnatura z Mojo i już będzie lepiej.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojo, Mojo i 009. Ciekawe połączenie, budżetowo wręcz śmieszne, chociaż z opisów 009 mogłoby to zadziałać... niestety nie dane mi było jeszcze poznać 009. :(

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojo, Mojo i 009. Ciekawe połączenie, budżetowo wręcz śmieszne, chociaż z opisów 009 mogłoby to zadziałać... niestety nie dane mi było jeszcze poznać 009. :(

A mi było dane i wolę stare Lambdy Pro:)
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, bym nawet nie chciał. Aż strach pomyśleć jakby coś się w transporcie stało, albo paczka zaginęła. Spróbowałbym jeszcze w Hegla HD20/25 jako źródło do 009. A może ten nowy Cayin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie udało mi się ,,dopaść" mojo i posłuchać jak sprawuje się w połączeniu z PM-2. Faktycznie, w porównaniu do HA-2 pierwsze co rzuciło mi się w oczy, a w zasadzie w uszy, to wspominana gładkość oraz ciekawsza scena, która na wzmacniaczu Oppo wydaje się być nieco obcięta (w porównaniu do mojo). Bas jest świetnie prezentowany, podobnie jak średnica. Jeśli chodzi o górę to nie brakowało mi jej, ale tutaj jednak to HA-2 bardziej przypadł mi do gustu.

 

Samo urządzenie na żywo faktycznie wygląda o wiele lepiej niż na renderach/grafikach. Jest też stosunkowo ciężkie, ale to nadaje dodatkowo poczucia solidności wykonania. Nie mniej jednak, jeśli chodzi o samą wygodę użytkowania to wydaje mi się, że HA-2 w tym względzie wygrywa. Te ,,kulki" w mojo choć wyglądają ciekawie, to jednak regulacja głośności standardowym pokrętłem moim zdaniem jest wygodniejsza. Plusem HA-2 jest też szybkość ładowania - półtorej godziny i bateria pełna, podczas gdy Chordowi zajmuje to ponad dwa razy dłużej.

 

W każdym razie mam teraz zagwozdkę, czy zostawić sobie HA-2 czy sprzedać go i pokusić się o mojo. Biorąc pod uwagę jedynie wrażenia odsłuchowe, zdecydowałbym się na mojo, ale w kwestii wygody użytkowania jak dla mnie wygrywa HA-2 (choć może to też kwestia przyzwyczajenia się do urządzenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie udało mi się ,,dopaść" mojo i posłuchać jak sprawuje się w połączeniu z PM-2. Faktycznie, w porównaniu do HA-2 pierwsze co rzuciło mi się w oczy, a w zasadzie w uszy, to wspominana gładkość oraz ciekawsza scena, która na wzmacniaczu Oppo wydaje się być nieco obcięta (w porównaniu do mojo). Bas jest świetnie prezentowany, podobnie jak średnica. Jeśli chodzi o górę to nie brakowało mi jej, ale tutaj jednak to HA-2 bardziej przypadł mi do gustu.

 

Samo urządzenie na żywo faktycznie wygląda o wiele lepiej niż na renderach/grafikach. Jest też stosunkowo ciężkie, ale to nadaje dodatkowo poczucia solidności wykonania. Nie mniej jednak, jeśli chodzi o samą wygodę użytkowania to wydaje mi się, że HA-2 w tym względzie wygrywa. Te ,,kulki" w mojo choć wyglądają ciekawie, to jednak regulacja głośności standardowym pokrętłem moim zdaniem jest wygodniejsza. Plusem HA-2 jest też szybkość ładowania - półtorej godziny i bateria pełna, podczas gdy Chordowi zajmuje to ponad dwa razy dłużej.

 

W każdym razie mam teraz zagwozdkę, czy zostawić sobie HA-2 czy sprzedać go i pokusić się o mojo. Biorąc pod uwagę jedynie wrażenia odsłuchowe, zdecydowałbym się na mojo, ale w kwestii wygody użytkowania jak dla mnie wygrywa HA-2 (choć może to też kwestia przyzwyczajenia się do urządzenia).

Super by było gdybyś mógł go posłuchać kilka dni. Myślę, że nie miałbyś więcej wątpliwości :) Edytowane przez all999
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie, dzisiejszy odsłuch nie był zbyt długi, a mimo to ta mała paczka elektroniki zrobiła na mnie wrażenie. Boję się trochę, żeby nie był to efekt wow, który z czasem minie. Biorąc jednak pod uwagę opinie osób już dłużej obcujących z mojo wygląda na to, że zadowolenie szybko nie mija, a być może nawet się potęguje.

 

Zastanawiające dla mnie było, jak dzisiejszy odsłuch się zakończył. Chord po prostu nagle się wyłączył, nie zauważyłem żadnego ostrzeżenia odnośnie poziomu baterii. Czy mojo w ogóle daje możliwość sprawdzenia jaki jest poziom baterii? Takie rozładowywanie do zera raczej nie jest zbyt dobre dla urządzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie, dzisiejszy odsłuch nie był zbyt długi, a mimo to ta mała paczka elektroniki zrobiła na mnie wrażenie. Boję się trochę, żeby nie był to efekt wow, który z czasem minie. Biorąc jednak pod uwagę opinie osób już dłużej obcujących z mojo wygląda na to, że zadowolenie szybko nie mija, a być może nawet się potęguje.

 

Zastanawiające dla mnie było, jak dzisiejszy odsłuch się zakończył. Chord po prostu nagle się wyłączył, nie zauważyłem żadnego ostrzeżenia odnośnie poziomu baterii. Czy mojo w ogóle daje możliwość sprawdzenia jaki jest poziom baterii? Takie rozładowywanie do zera raczej nie jest zbyt dobre dla urządzenia...

Przy gnieździe ładowania masz diodę sygnalizującą poziom naładowania. Trzeba wiedzieć gdzie patrzeć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci zaświeci na czerwono dioda to masz jeszcze z 15 min baterii. Wcześniej masz pomarańczowy kolor.

 

Szczerze mówiąc ja miałem moment słabości i ok tydz po zakupie chciałem w komis wrzucać. Ale potem porównałem z Cayinem i upewniłem się, że Mojo to poziom stajonarnego, DOBREGO klocka, którego wsadzisz do kieszeni.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt ciekawy ale design ze świecącymi kulkami odrzuca

tak jest na początku, potem sytuacja jest odwrotna i z czasem jest coraz lepiej z oceną jego światełek ;)

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światełka są jak dla mnie w porządku, jedynie trochę denerwowała mnie konieczność ich wielokrotnego ,,klikania" w celu zmiany poziomu głośności. Zauważyłem też, że można nimi kręcić, ale chyba nie ma to żadnego praktycznego zastosowania (chyba, że znów coś mi umknęło, jak tak to proszę o korektę :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co klikać, wciskasz raz i trzymasz. Kręcenie nic nie daje, to taki bajer.

 

Wystarczy rzut oka i już wiesz na jakiej głośności masz ustawione. Z czasem robi się to intuicyjne, kojarzysz kolory z różnymi swoimi słuchawkami. :) Brakuje jedynie 4 kulki, która pokazywałaby stan baterii, ewentualnie zamiast diody pokazującej częstotiwości probkowania, bo stan baterii jest dla mnie istotniejszy, a diody od baterii nie widać pod kablem USB.

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności