Skocz do zawartości

Aktywne Monitory Studyjne - TEMAT OGÓLNY


nismovsky

Rekomendowane odpowiedzi

Nie do końca się zgadzam, że Bluetooth nie pasuje do monitorów. Pasuje chociażby dlatego, że daje realizatorowi w studiu możliwość sprawdzenia jak zabrzmi produkowany kawałek w konsumenckich warunkach stanowiących statystyczną większość, a w szczególności lawinowo rosnącego na popularności streamingu

Kodeki AAC i aptX zapewnią już dźwięk lepszy lub porównywalny do MP3 320 kbps

Dlatego nie należy kupowć tanich adapterów Bluetooth nie obsługujących AAC i aptX, tylko takie "HiFi", jak np Philips AEA2700

 

No ale optymalnie monitory powinny mieć Bluetooth i WiFi, i z pewnością takich produktów będzie przybywać, to normalne.

 

Weźmy wspomnianego TANNOYa z serii 8 - podążają już we właściwym kierunku: "Plug in your phone /tablet for instant listening gratification" - ale tablet czy telefon to się dziś PARUJE i przesyła muzę bezprzewodowo, więc kolejna rewizja Tannoyów mam nadzieję już z blue/wifi... :P

Edytowane przez blueme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się zgadzam, że Bluetooth nie pasuje do monitorów. Pasuje chociażby dlatego, że daje realizatorowi w studiu możliwość sprawdzenia jak zabrzmi produkowany kawałek w konsumenckich warunkach stanowiących statystyczną większość, a w szczególności lawinowo rosnącego na popularności streamingu

 

A ja się z tym nie zgodzę :P

1. Statystyczna większość nie streamuje

2. Statystyczna większość nie słucha na monitorach

 

A "odsłuch kontrolny" przeprowadza się zazwyczaj na typowych "pierdziawkach" czy nawet z głośników w telefonie, bo tak (niestety) większość słucha. Na przykładzie moim oraz mi znanych producentów wygląda to najczęściej tak, że kontrolujemy finalny miks na:

- jakimś 2.1 od Logitecha

- badziewnym 2.0 do kompa (z budżetu ok. 50 zł)

- głośnikach laptopowych

- pchełkach za 5 zł

 

Nikt nie będzie się bawił jeszcze w sprawdzanie jak kawałek brzmi po przesłaniu go po BT, sorry. Czegokolwiek byś nie mówił i jakkolwiek nie próbowałbyś zaklinać rzeczywistości to nadal większość słuchaczy korzysta z tanich zestawów konsumenckich (na kablu) lub przenośnie z fabrycznych słuchawek dodawanych do telefonów/tabletów oraz głośników wbudowanych w urządzenia (laptop/smartfon).

 

Nie bez powodu tylko maleńkie monitorki mają opcję wireless (Jak choćby Presonus Ceres). Bo to są głośniczki komputerowe z aspiracjami monitorowymi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zmienia i zmieni, popularność Bluetooth i streamingu stale rośnie i będzie rosła coraz szybciej - choćbyś nie wiem jak próbował zaklinać rzeczywistość i za nią nie nadążać :P

Ciekawe co będziesz mówił, jak za rok każdy szanujący się producent monitorów będzie miał modele z Blue/WiFi :D

Edytowane przez blueme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ będą mieli, ale w tych mniejszych rozmiarach. Nie łudź się, że np. Focal wypuści choćby ekwiwalent CMSów z BT (że o Solo6 i wyżej nie wspomnę) :D

Sorry, ale Twoja argumentacja nie ma kompletnie zastosowania w sytuacji studyjnej, bo skoro Bluetooth "kastruje dźwięk" do poziomu MP3@320kbps lub AAC@256 to po kiego grzyba kupować specjalnie zestaw z BT, skoro można skonwertować te pliki i odsłuchać po kablu? W jakim celu ma to być? Tylko dla "jarania się bezprzewodowością"? Bez sensu.

 

Powiedz, pracowałeś kiedyś nad muzyką w jakimś studio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Monitory kupują sobie też ludzie do domów, więc nie służą one wyłącznie do pracy ale też do rozrywki i producenci to wiedzą i widać to w ich marketingu - wystarczy sobie poprzeglądać strony z prezentacjami najnowszych linii produktów - to już jest marketing z elementami typowego masowego, konsumenckiego przekazu

 

2) zrobienie z nagrania MP3 i odsłuchanie go na pchełkach, to nie to samo co puszczenie muzyki ze smartfona przez Bluetooth/WiFi do głośników, systemu audio - pamiętaj, że ludzie w domach mają różne jakościowo sprzęty i żebyś się nie zdziwił ilu ma stosunkowo drogie konsumenckie audio, amplitunery ze streamingem, soundbary, zestawy stereo takie jak Yamahy, Pioneery, Sony za 2 koła - wszystko to w większości ma WiFi i Bluetooth

 

3) ten wątek i to forum ma coś wspólnego z pracą nad muzyką w studiu? o! :blink:

 

3) niech to o Focalu tu zostanie - zobaczysz nigdy nie mów nigdy :D

 

 

 

Ależ będą mieli, ale w tych mniejszych rozmiarach. Nie łudź się, że np. Focal wypuści choćby ekwiwalent CMSów z BT (że o Solo6 i wyżej nie wspomnę) :D

Sorry, ale Twoja argumentacja nie ma kompletnie zastosowania w sytuacji studyjnej, bo skoro Bluetooth "kastruje dźwięk" do poziomu MP3@320kbps lub AAC@256 to po kiego grzyba kupować specjalnie zestaw z BT, skoro można skonwertować te pliki i odsłuchać po kablu? W jakim celu ma to być? Tylko dla "jarania się bezprzewodowością"? Bez sensu.

 

Powiedz, pracowałeś kiedyś nad muzyką w jakimś studio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Monitory kupują sobie też ludzie do domów, więc nie służą one wyłącznie do pracy ale też do rozrywki i producenci to wiedzą i widać to w ich marketingu - wystarczy sobie poprzeglądać strony z prezentacjami najnowszych linii produktów - to już jest marketing z elementami typowego masowego, konsumenckiego przekazu

 

2) zrobienie z nagrania MP3 i odsłuchanie go na pchełkach, to nie to samo co puszczenie muzyki ze smartfona przez Bluetooth/WiFi do głośników, systemu audio - pamiętaj, że ludzie w domach mają różne jakościowo sprzęty i żebyś się nie zdziwił ilu ma stosunkowo drogie konsumenckie audio, amplitunery ze streamingem, soundbary, zestawy stereo takie jak Yamahy, Pioneery, Sony za 2 koła - wszystko to w większości ma WiFi i Bluetooth

 

3) ten wątek i to forum ma coś wspólnego z pracą nad muzyką w studiu? o! :blink:

 

3) niech to o Focalu tu zostanie - zobaczysz nigdy nie mów nigdy :D

A Ty dalej mylisz argumenty...

 

Ja nie mówię o słuchaniu mp3@320kbps na pchełkach, a na MONITORACH. Równie dobrze możesz sobie podpiąć pod Sennki HD800 taki adapter i udawać, że wszystko jest ok, bo słuchasz "jakości prawie jak mp3@320kbps" :P Ty zwyczajnie nie kumasz, że dżwięk z BT będzie może kiedyś najwyżej równy dźwiękowi po kablu, ale siłą rzeczy będzie miał np. większą latencję. Dlatego jest kompletnie nieprzydatny w pracy studyjnej.

A póki co, jest gorszy (sam to przyznałeś) w stosunku do gęstych formatów, zwykłych WAV czy FLAC, więc po co słuchać na dobrym, studyjnym torze czegoś, co ma jakość nielicującą z jakością toru? Dlatego producenci dodają BT tylko do najniższych modeli "pseudo monitorów". Wyżej nie ma sensu, bo sygnał z muzyką idący przez BT będzie znacznie poniżej możliwości monitorów "dla dużych chłopców" :)

 

Ale odniosę się teraz do Twoich "zarzutów":

1. "Monitory" to często mylna nazwa skrótowa, bo często oznacza zwyczajnie "niewielkie gabarytowo głośniki podstawkowe" i ludzie owszem, kupują takowe także do słuchania dla przyjemności, ale my mówimy o sprzęcie STUDYJNYM, bo przecież sam powiedziałeś, że takie BT/Wi-Fi w monitorach ma pomagać realizatorom dźwięku.

 

2. Amplitunery, Soundbary, głośniczki Bluetooth - to wszystko SPRZĘT KONSUMENCKI, a Ty wrzucasz pro-audio w ten sam wór co jakieś 5.1 Yamahy czy Denona z Media-Marktów :P

 

3. Tak, ten wątek dotyczy (jakbyś nie doczytał) AKTYWNYCH MONITORÓW STUDYJNYCH. Nie "zalatujących studyjnością" głośników komputerowych, wyprodukowanych przez firmy zajmujące się pro-audio (jak choćby wspominane Ceres 4.5 BT). Poza tym, to nie ja, ale Ty stwierdziłeś, że technologie bezprzewodowe będą pomocne REALIZATOROM w studio. Ja jako taki realizator nie znam NIKOGO, kto podziela taką opinię (z wyżej wymienionych powodów), stąd pytanie czy Ty pracujesz z dźwiękiem.

 

4. Niech zostanie - Focala jestem pewien, bo oni mają jasny rozdział hi-fi od pro-audio i konsumencko wydają linie wireless, ale powtarzam N-ty raz:

Do pracy studyjnej dźwięk puszczony przez Bluetooth/Wi-Fi jest bezsensowny, bo ze źródłą do monitorów leci GORSZEJ JAKOŚCI sygnał! Równie dobrze można pogorszyć go konwersją do formatu stratnego i puścić po kablu na monitory.

 

Tylko nie wyjeżdżaj mi z popularyzacją streamingów wśród normalnych ludzi, bo uparłeś się, że technologie wireless mają pomagać w odsłuchach miksów, a nie w słuchaniu dla przyjemności.

 

PS. Pokaż mi ten marketing dla mas wśród prawdziwego sprzętu pro-audio ;) Przecież większość monitorów bliskiego pola ma dość duże spadki jakościowe, kiedy słuchasz ich poza "sweet-spotem", więc nijak nie trafiają w gusta "typowego słuchacza", bo są dla niego upośledzone (nie nagłośni nimi pokoju, nie zrobi imprezki, nie będzie mógł usiąść z kilkoma znajomymi przy filmie i cieszyć uszy efektami).

 

Ale trafiłem, zawsze chciałem zapytać. Pytanie z gatunku trudnych :D

 

@nismovsky

A jeśli odsłuch testowy na sprzęcie budżetowym wypada nieciekawie, to pracujecie dalej, aż do uzyskania na nim satysfakcjonującego efektu?

 

Dużo zależy od gatunku muzycznego, świadomości ile jeszcze można poprawić (czasem nie warto spędzać 6-8h dla 2-3% poprawy na głośnikach laptopowych, bo nikt ze słuchających tego i tak nie wychwyci), portfela zamawiającego (każda godzina pracy kosztuje) itp. :D

Edytowane przez nismovsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych filozofii to niech Szanowny Admin może wydzieli osobny wątek ;))

Ależ dlaczego? Czasem taki offtop się przydaje. To bardzo ciekawa dysputa. NIsmowski popieram :()

 

Apropos wcześniejszego - Focale zamówione ze statywami od Nowsonic :) Na początku przyszłego tygodnia powinny być u mnie :)

Edytowane przez ElManiaque
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za liczne informacje.

Trochę sprecyzuje sprawę:

Z racji tego, że dość często zmieniam miejsce zamieszkania (na różne okresy czasu) nie kupuje dużych stacjonarnych "klocków" a raczej kompaktowe DAC - mam kilka: IFI, Fiio - teraz będzie CHORD ... "Konsumenckich" głośników aktywnych też mam trochę m.in. Edifiery (Studio i 1600 tti) - chciałbym coś o lepszych parametrach do stosunkowo małego pokoju (5x4m) co da radę współpracować ze sprzętem, który już posiadam i dałoby radę gdy wracam późno z pracy odtworzyć muzykę z tego co mam najbliżej - czyli najczęściej smartfon/tablet. Monitory ustawione w stałym punkcie do odsłuchu dla jednej osoby.

Tannoyami zainteresowałem się ze względu na docenianą podstawę basową , bass refleks z przodu i możliwość użycia line in w formie jacka.

Gdybyście mieli lepszą koncepcję w tym temacie będę wdzięczny za propozycję. :)

 

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez RIH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wyjść fiio d03 po rca na monitory. A do niego chromecast audio. Wchodzisz do domu i sterujesz ze smartfona po wifi. Zawsze gotowe do użycia, bez podłączania.

D03 z erisami 5 gra po prostu świetnie (przez ograniczenia budżetowe kupiliśmy koledze z pracy taki właśnie zestaw na prezent ślubny). Tannoye powinny jeszcze fajniej i z kopem zagrać, bo ten dac jest trochę dociążony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czymś takim myślałem - dzięki.

Chyba zmodyfikuje plany zakupowe pod DAC - te, które mam zasilają akumulatory - do takiego zestawu "zawsze gotowy" przydałby się jakiś sprzęt zasilany AC - wtedy wszystko uruchamiałoby się jednym przyciskiem listwy.

 

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

Mam podobny pokój do kolegi ElManiaque (2.5m x 4.5m i 2.5m wysoki), a w nim ustawione Yamahy HS8 na krótkiej ścianie, pozycję odsłuchową starałem się ustawić na 38% długości pokoju. Jestem dość blisko lini monitorów, bo tak na moje ucho brzmi to najlepiej, im dalej tym gorzej, a na środku pokoju mam kompletny brak basu, zero jakby ktoś wyciął to pasmo. W mojej pozycji też brakuje mi trochę basu, ale nie jest to tak drastyczne. Jak wstaje w miejscu odsłuchowym to nagle pojawia się lepszy bas. Przeniesienie głośników bliżej ściany nie poprawia sytuacji, tzn jest go więcej ale nie nazwałbym tego dobrym dźwiękiem. Pokój jest średnio umeblowany są półki z książkami, szafa, sofa, no i biurko. Mam po bokach na razie powieszone domowe wygluszenie - poduszki koce. Zastanawiam się nad tymi panelami z wełny mineralnej, bo z tego co się naczytałem to pianki na bas nic nie pomogą. Nie wiem, czy nie mam za dużych wymagań, bo przed monitorami słuchałem dużo na dość basowych słuchawkach np. DT150 i Shure840. Myślicie, że warto inwestować w te panele, bo boję się że wtopię kasę a nie będzie żadnej poprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Mój pokój (2,6 m x 5,1m) i podobnie dużo czasu ustawiałem swoje monitory mission 751 i 752 ( stara szkoła grania - niesamowita selektywność, prawie hi-end - cudnie słychać wokale ).

Dla cierpliwych podaje linki do zapoznania się z akustyką własnego pomieszczenia na pewno warto poeksperymentować z ustawieniem kolumn.

 

Bas moim zdaniem wg tej lekcji:

 

 

Odnośnie akustyki polecam :

 

http://www.cardas.com/room_setup_rectangular_room.php

http://www.acoustic.ua/recommendations.html?g=3

http://www.cardas.com/room_setup_rectangular_room.php

 

Wygłuszenia zastosowałem wełnę wg poniższego linku i jest bardzo dobrze :)

http://www.audiostereo.pl/budowa-panela-absorbujacego-na-bazie-welny-mineralnej_92352.html

 

Podsumowując najpierw trzeba popracować nad akustyką w pokoju odsłuchowym a dopiero później zmieniać tor lub głośniki.

Bez tego nie usłyszymy w pełni realizacji muzycznych oraz jakości swojego sprzętu.

W przypadku słuchawek sytuacja jest prostsza tam nie musimy martwić się o akustykę pomieszczenia a większą uwagę możemy skierować na doborze toru - DAC/AMP/SŁUCHAWKI.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w adaptacji pokoju oraz konfiguracji ustawień głośników.

Edytowane przez Methiu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nismovsky

 

Ty mnie najwyraźniej nie rozumiesz, forsujesz swój pogląd wyłącznie przez pryzmat swojego korzystania z monitorów, podczas gdy ja patrzę na sprawę szerzej, rynkowo, marketingowo.

 

Producenci monitorów jak najbardziej nie ograniczają grupy docelowej do profesjonalistów i tylko tych profesjonalistów-tradycjonalistów oraz studiów nagraniowych, bo delikatnie mówiąc postępowaliby irracjonalnie. Półprofesjonaliści, amatorzy, muzycy, zwykli konsumenci - to są również klienci.

 

Wiele sprzętu konsumenckiego tego droższego brzmi niegorzej a nawet lepiej od tzw.. profesjonalnego. Robienie jakiegoś mitu pro-audio, sorry ale jest lansiarskie i mija się z rzeczywistością. AKG robi label PRO na to samo co sprzedaje konsumentom, inni robią podobnie...

 

Proszę co pisze ulubiony PreSonus o Erisach:

 

https://www.presonus.com/products/Eris

The E4.5 has balanced ¼” TRS and unbalanced RCA inputs, as well as unbalanced 1/8” inputs for your smartphone or MP3 player, giving you all the flexibility you need when replacing computer speakers or those old studio monitors that have misled your ears for the last time.

 

 

Pomijając zwykłych konsumentów zainteresowanych takim sprzętem, bierze się to choćby stąd, że przecież wielu profesjonalistów, półprofesjoalistów, amatorów itd. działa też na jabłuszkach i generalnie tworzy muzykę również w warunkach bardziej domowych, "garażowych", bez jakiś odj** w kosmos studiów. Dziś muzykę może robić każdy i wszędzie - takie czasy - producenci monitorów dobrze o tym wiedzą i będą je robić coraz bardziej uniwersalnymi i multimedialnymi produktami, również dlatego, że monitory sprawdzają się do małych pomieszczeń jako takie znacznie lepsze głośniki komputerowe - to czemu miałyby nie mieć łączności wifi i blue - to tylko zwiększa ich zastosowanie i potencjalnie sprzedaż.

 

Poza tym pisząc mi takie rzeczy jak napisałeś ostatnio racz sobie przypomnieć co żeś sam napisał zakładając ten wątek, proszę:

 

Jako że coraz więcej wśród nas miłośników monitorów aktywnych jako zastępstwa dla konsumenckich kolumienek typu Microlab Solo... :P

Edytowane przez blueme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O czymś takim myślałem - dzięki.

 

Jeszcze możesz pomysleć o RaspberryPI jako odtwarzacz sieciowy. Do tego karta HifiBerry z dacem lub z wyjściem cyfrowym i osobny DAC. Mam takich kilka i fajnie się to sprawdza.

Myślałem bardziej o jakiejś lekkiej przystawce/transmiterze, który będzie pracował z czymś co już jest u mnie. Słuchanie przez BT to taka fanaberia poza wersją kablową ale liczę, że w 2016 nie powinno być z tym większego problemu...

 

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam zatem:

Wiele sprzętu konsumenckiego tego droższego brzmi niegorzej a nawet lepiej od tzw.. profesjonalnego.

 

Pokaż mi zatem taki konsumencki zestaw stereo w cenie 2k pln / para, który brzmi lepiej od monitorów. Wielu próbowało - nikt nie znalazł. Tylko szukaj nówek, a nie jednostkowych wintydżów których znalezienie graniczy z cudem :P

 

Poza tym, dyskusja zaczęła się od tego, że stwierdziłeś:

 

Nie do końca się zgadzam, że Bluetooth nie pasuje do monitorów. Pasuje chociażby dlatego, że daje realizatorowi w studiu możliwość sprawdzenia jak zabrzmi produkowany kawałek w konsumenckich warunkach stanowiących statystyczną większość, a w szczególności lawinowo rosnącego na popularności streamingu

 

Ja się czepiam tego stwierdzenia, bo faktycznie BT daje WIELKIE NIC realizatorowi w reżyserce, kiedy pracuje nad kawałkiem. Jakbym ja (jako realizator) chciał sprawdzić jak zabrzmi kawałek w konsumenckich warunkach to bym go skonwertował do mp3 i puścił przez KONSUMENCKI zestaw. Tak jak się to robi od lat na całym świecie.

 

Bluetooth czy Wi-Fi nic nie daje dźwiękowo i pogódź się z tym.

 

Ale jadąc dalej, wrzucasz mi opis:

 

Proszę co pisze ulubiony PreSonus o Erisach:

 

https://www.presonus.com/products/Eris

The E4.5 has balanced ¼” TRS and unbalanced RCA inputs, as well as unbalanced 1/8” inputs for your smartphone or MP3 player, giving you all the flexibility you need when replacing computer speakers or those old studio monitors that have misled your ears for the last time.

 

I oczywiście musiałeś zrobić "panią lekkich obyczajów" z logiki (a Święty Tomasz z Akwinu to widzi :D ), bo zapomniałeś zauważyć JAKICH "MONITORÓW" DOTYCZY ten konsumencki opis. Otóż ERISÓW E4.5, które nawet nie mają indywidualnych wzmaków na każdej kolumnie, więc (zgodnie z tym, co już wcześniej udowadniałem) zarówno konstrukcją jak i jakością brzmienia są to tylko "głośniczki komputerowe z aspiracjami, wyprodukowane przez producenta pro-audio". Coś jak Behringer MS40.

 

A potem jeszcze ten fragment:

 

Dziś muzykę może robić każdy i wszędzie - takie czasy - producenci monitorów dobrze o tym wiedzą i będą je robić coraz bardziej uniwersalnymi i multimedialnymi produktami, również dlatego, że monitory sprawdzają się do małych pomieszczeń jako takie znacznie lepsze głośniki komputerowe - to czemu miałyby nie mieć łączności wifi i blue - to tylko zwiększa ich zastosowanie i potencjalnie sprzedaż.

 

 

Także sam sobie odpowiedziałeś, bo nikt nie robi z Focali Alpha, Presonus Sceptre czy wyższych modeli sprzętu dla "zjadacza chleba" jakiejś "multimedialnej papki", która bez sensu podniosłaby cenę, a nie wniosłaby NICZEGO do funkcjonalności, której potrzebuje człowiek pracujący (nawet amatorsko) z dźwiękiem.

Tylko niskie modele dostają BT i np. podpięcie AUX dla iPodów etc. :)

 

A wypominając mi to:

 

Poza tym pisząc mi takie rzeczy jak napisałeś ostatnio racz sobie przypomnieć co żeś sam napisał zakładając ten wątek, proszę:

 

Jako że coraz więcej wśród nas miłośników monitorów aktywnych jako zastępstwa dla konsumenckich kolumienek typu Microlab Solo... :P

 

Chciałbym przypomnieć, że owszem MONITORY STUDYJNE SĄ ZASTĘPSTWEM, ale w pewnych warunkach (czyli po kablu, z interfejsem zamiast integry, z porządnym ustawieniem na planie trójkąta równobocznego itd.) i nigdy nie będą głośnikami multimedialnymi, bo TO NIE SĄ GŁOŚNIKI MULTIMEDIALNE. Zrozum to w końcu.

 

Próbujesz wmówić tu ludziom, że producenci pro-audio zamiast stworzyć osobny, bardziej uniwersalny produkt (jak choćby rzeczone Eris E4.5 czy bazujące na nich bezprzewodowe CERES) dla zwykłego odbiorcy, będą "kastrować" z cech profesjonalnych swoje studyjne produkty.

 

To tak jakbyś powiedział, że skoro Porsche wpadło na pomysł z Cayenne czy Panamerą to znaczy, że 911 też musi być wyższa, wygodniejsza i mniej sportowa "bo tak".

Otóż nie. Będą 2 osobne produkty, dopasowane do konkretnych potrzeb, ale nie będzie monitorów STUDYJNYCH z technologiami wireless, bo W PRACY STUDYJNEJ NIC TO NIE DAJE.

 

Od konsumenckich wymagań są konsumenckie produkty i producenci sprzętu to wiedzą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności