Skocz do zawartości

Astell&Kern PEF21 Balanced by Crystal Cable


Samuel_

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ok, myślę że można zamknąć temat tego kabelka.

Myślę, że jeszcze nie ma co tematu zamykać ;) Może ktoś, gdzieś, kiedyś ten kabelek posłucha i cosik skrobnie w tym wątku ;)
Nawet gdy posłucha, to nie odda piękna dźwięku wydobytego ze srebra. Tej synergii natury i techniki nie opisze żadne słowo w jakimkolwiek języku świata. Może jedynie w koreańskim się to uda. Edytowane przez westberg
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ok, myślę że można zamknąć temat tego kabelka.

Myślę, że jeszcze nie ma co tematu zamykać ;) Może ktoś, gdzieś, kiedyś ten kabelek posłucha i cosik skrobnie w tym wątku ;)
Nawet gdy posłucha, to nie odda piękna dźwięku wydobytego ze srebra. Tej synergii natury i techniki nie opisze żadne słowo w jakimkolwiek języku świata. Może jedynie w koreańskim się to uda.

 

 

Ależ, nie znasz Pana Pacuły?

Choć przyznaję, bez tłumacza jest ciężko. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manuelvetro-> Zatem osoba, która robi "Wasze kable DIY", sprzedając je za ten przykładowy 1 tysiąc złotych, wg mojej terminologii, powinna zostać milionerem, bo powinna mieć tak duży zbyt, że nie nadążać z produkcją :woot:

Pytanie tylko: dlaczego tym milionerem nie jest?

bo nie zeruje na ludziach w sposob tak chamski i oczywisty...

kurcze za przeproszeniem... krasc przeciez tez mozna. ale pewne rzeczy sa dla mnie nieetyczne...

 

nawet jak ktos z forum poslucha i przetestuje te kable i stwierdzi ze gra jak porzadny kabel za 300-500pln to co to da - przeciez nigdy w zyciu nie zgodzisz sie z ta teza, nawet bedac swiadomym ze nei sluchales zadnego z tych kabli...

 

moj kabel testowalem i porownywalem z nordostami, aq czy vn den hull w przedziale 1500pln - 7000 pln.

I moj mi pasowal najbardziej... od jakis byl lepszy, ale od zadnego groszy. koszt produkcji kolo 400pln. Wiec co Ty na to wulkan?

Aha zeby nie bylo... nigdy nikomu nie sprzedam swoich kabli w ilosci powyzej 1 sztuki danego modelu. Bo robie dla zabawy i testow kazdy projekt inny...

A jak sprzedam to tylko po kosztach aby miec kase na kolejny projekt

Edytowane przez grubbby
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Manuelvetro-> Zatem osoba, która robi "Wasze kable DIY", sprzedając je za ten przykładowy 1 tysiąc złotych, wg mojej terminologii, powinna zostać milionerem, bo powinna mieć tak duży zbyt, że nie nadążać z produkcją :woot:

Pytanie tylko: dlaczego tym milionerem nie jest?

moj kabel testowalem i porownywalem z nordostami, aq czy vn den hull w przedziale 1500pln - 7000 pln.

 

A co to za przedział cenowy? Wierz mi, że prawdziwa jazda zaczyna się po 10 kzł ;) 7 kzł to dopiero "przymiarki". Wiem coś o tym :)

Te 22 lata w stacjonarnym audio (te lata na poważnie oczywiście ;) ) zrobiły swoje ;)

Edytowane przez wulkan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - te ceny z kosmosu są właśnie po to żeby zaspokoić złotouchych. Jeślibyście znaleźli sposób na wyjaśnienie, że kabel po prostu nie ma prawa tyle kosztować, to znaleźliby inne poprawiacze dźwięku za kilkadziesiąt tysi. Zwròćcie uwage na recenzje chociażby - naprawdę niewiele jest takich u pewnego pana, gdzie nie zaznaczy minimum dwa razy że ma klocki 50k+.

To hobby to wyznacznik ich statusu i o to im głównie chodzi. Zawsze będą się pojawiały gadżety w cenie dobrego zestawu audio, bo są adresowane do takiej grupy odbiorców. To nie ma nic wspólnego z byciem racjonalnym.

Potrzebują w tej cenie subiektywnych doznań i je dostają :) -nie ma co ich zbawiać na siłę, bo to walka z wkatrakami- najważniejsze że mają czego chcieli: SATYSFAKCJĘ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę się wypowiadał, bo okazało się, że jestem bardziej racjonalny niż myślałem :)

 

Krzesełko też można zrobić z dębu czy innego pospolitego drewna za grosze, można też się wysadzić i użyć materiału egzotycznego i jednocześnie podnieść cenę 100-krotnie. Na tym i na tym usiądziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko przy analogii krzesłowej doszlibyśmy do argumentów, że krzesło z turbowypaśnego drewna iest bardziej ergonomiczne od dębowego. Ja stwierdzę że bzdura, albo poprawa nie warta 20krotnej dopłaty. Krzesłofil powie, że do progu 20k za krzesło woli stać :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak można w nieskończoność. Ja stwierdzam, że na obecną chwilę w zupełności wystarczy mi sprzęt w budżecie jakim obecnie operuje. Mam problem z ciekawością. Kupiłbym droższy sprzęt właśnie żeby zaspokoić ciekawość, na szczęście obawa przed zawodem stoi po drugiej stronie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak można w nieskończoność. Ja stwierdzam, że na obecną chwilę w zupełności wystarczy mi sprzęt w budżecie jakim obecnie operuje. Mam problem z ciekawością. Kupiłbym droższy sprzęt właśnie żeby zaspokoić ciekawość, na szczęście obawa przed zawodem stoi po drugiej stronie :)

No nie do końca - Ty potrafisz się cieszyć zarówno 990pro,k612 jak i superluxami. Gdybyś był zainfekowany audiofilią, entry level byłby przy hd650/q701.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, przyjęło się mówić, że każdy idiota w obszarze audio to audiofil.

 

No więc, nie. Nie zgadzam się z takim generalizowaniem. Ja lubię równie mocno swoje Pro80 jak i SR-009, nie uważam się za bełkoczącego debila i nie chciałbym być z takimi ludźmi kojarzony.

I tak, uważam się za audiofila.

 

@wulkan - czy Ty chopie, wyłapujesz czasem sarkazm z wypowiedzi kolegów? Bo ja mam wrażenie, że nie. Czasem trochę się boję, że ktoś Ci krzywdę zrobi, bo nie wytrzyma i pojedzie Ci z grubej rury. Mój synek, co ma 9 lat jest w wielu sprawach mniej naiwny.

 

Nie zamierzam Cię, ani nikogo innego na siłę przekonywać. Ale w stoisz na z góry przegranej pozycji. Uzależnianie jakości od ceny, to jak wchodzenie wypiętą dupą do przodu, do baru dla gejów...No chyba, że ktoś to lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uzależnianie jakości od ceny...

W zdecydowanej większości przypadków to jest prawda.

 

 

W zdecydowanej większości przypadków to tzw. bullshit. A ten mały promil, gdzie jest to widoczne jest tak jaskrawie pokazywany, właśnie po to, żeby się ludziom wydawało.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Uzależnianie jakości od ceny...

W zdecydowanej większości przypadków to jest prawda.

 

 

W zdecydowanej większości przypadków to tzw. bullshit. A ten mały promil, gdzie jest to widoczne jest tak jaskrawie pokazywany, właśnie po to, żeby się ludziom wydawało.

 

Poddaję się :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wierzę, za często się poddawałeś, za chwilę wracając w innym wątku.

 

Musisz mi albo uwierzyć, albo mnie odwiedzić. Wtedy pokażę Ci bebechy sprzętów za miliony i tych za setki peelenów. Nie mówiąc już o samych kablach i ich ewentualnych pomiarach, ze składem chemicznym włącznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I tak można w nieskończoność. Ja stwierdzam, że na obecną chwilę w zupełności wystarczy mi sprzęt w budżecie jakim obecnie operuje. Mam problem z ciekawością. Kupiłbym droższy sprzęt właśnie żeby zaspokoić ciekawość, na szczęście obawa przed zawodem stoi po drugiej stronie :)

No nie do końca - Ty potrafisz się cieszyć zarówno 990pro,k612 jak i superluxami. Gdybyś był zainfekowany audiofilią, entry level byłby przy hd650/q701.

 

 

Mnie nie interesują sprzęty jako takie. Chcę tylko, żeby dźwięk, jaki płynie był dobry i mnie zadowalał. Nie wiem, czy czasem nie wmawiam sobie tego, jak np. z AKG K612, które często zaskakują mnie w dwie strony, ale myśl, że mam słuchawki AKG robi tutaj różnicę psychologiczną. Podchodzić to zaczyna pod zbieractwo.

 

wulkan jest dla mnie zawieszonym w swoim świecie człowiekiem. Nie bierze pod wątpliwość żadnego sprzętu, którego wycena nie ma nic wspólnego z tym, co sobą reprezentuje. Tym lepszy taki sprzęt im bardziej jest irracjonalny.

 

Zenek masz rację cieszę się z każdego sprzętu, który potrafi dobrze zagrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

NIe wierzę, za często się poddawałeś, za chwilę wracając w innym wątku.

Ale ja się poddaję, bo nie mogę uwierzyć, że ktoś taki, jak Ty, kto przewalił bardzo dużo sprzętu, piszę takie rzeczy.

 

Dla mnie Fatso jest wiarygodny, bo jako jeden z nielicznych potrafi sprzęt wycenić wiarygodnie, gdyż potrafi go sklonować i wie jakie są faktyczne koszty produkcji.

Nikt nie podważa jakości sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy - ona jest wysoka niewątpliwie, ale sławetna "aplikacja" bywa wielokrotnie przeceniana.

Wszyscyśmy próżni i audiofilia (a przynajmniej skrajna jej odmiana) pozwala tę próżność zaspokoić. Sam się złapałem na tym, że jak kupiłem pierwsze porządne słuchawki(na razie jedyne dzięki Bogu), to zaczynałem opis od ceny :)

Mnie się podoba audiofilia w wydaniu Manuela - szukanie doznań. I nie ma znaczenia czy to przeskok z Denonów 7100 na superlux, czy odwrotnie - jest strzał endorfin, jest satysfakcja, jest fajny tekst na muzo :)

W przypadku skrajnej audiofilii zastrzyk endorfin musi być skojarzony z pomnożeniem ceny obecnego zestawu :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

NIe wierzę, za często się poddawałeś, za chwilę wracając w innym wątku.

Ale ja się poddaję, bo nie mogę uwierzyć, że ktoś taki, jak Ty, kto przewalił bardzo dużo sprzętu, piszę takie rzeczy.

 

Piszę takie rzeczy właśnie dlatego, że przewaliłem tak dużo sprzętu. Do tego nie łapię bezkrytycznie wszystkiego co wymyśla dział marketingu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wierzę, za często się poddawałeś, za chwilę wracając w innym wątku.

 

Musisz mi albo uwierzyć, albo mnie odwiedzić. Wtedy pokażę Ci bebechy sprzętów za miliony i tych za setki peelenów. Nie mówiąc już o samych kablach i ich ewentualnych pomiarach, ze składem chemicznym włącznie.

Mam wrażenie, że takie nawracanie osoby która wydaje krocie na kable, może jej jedynie zaszkodzić przez odebranie przyjemności z tej zabawy.

Jakby mi ktoś pokazał, że budżetowy drut może zagrać jak kabel za pierdylion złotych, to bym się chyba załamał. Straciłaby sens ta cała audio-zabawa.

Zwłaszcza, że głęboko w to wierzy i ma na ten temat wyrobioną opinię.

Więc jeśli komuś sprawia to ogromną przyjemność i takie gonienie króliczka jest kogoś celem, to lepiej tego nie psuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności