Skocz do zawartości

Kościół Audiofilski


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy niezbicie dowiedli, ze trzmiele nie mają prawa latać. A trzmiele nie wiedząc o tym po prostu latają.

 

@Fatso z całym szacunkiem do Ciebie, audiofile właśnie nie sprawdzą, nie mają o czymś pojęcia, a piszą.

http://kopalniawiedzy.pl/trzmiel-lot-tunel-aerodynamiczny-dr-Richard-Bomphrey,7485

 

+

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Bumblebee

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Naukowcy niezbicie dowiedli, ze trzmiele nie mają prawa latać. A trzmiele nie wiedząc o tym po prostu latają.

 

@Fatso z całym szacunkiem do Ciebie, audiofile właśnie nie sprawdzą, nie mają o czymś pojęcia, a piszą.http://kopalniawiedzy.pl/trzmiel-lot-tunel-aerodynamiczny-dr-Richard-Bomphrey,7485

Konkluzja z powyższego dowodzi wniosku wprost przeciwnego.

 

"Mit, że trzmiele nie powinny w ogóle latać, ma już prawie 100 lat. Na podstawie teorii aerodynamicznej z 1918-1919 r. "ustalono", że skrzydła tych owadów są zbyt małe, żeby wytworzyć wystarczającą siłę nośną.

Autor: Anna BłońskaŹródło: Oxford University"

 

Właśnie Fatso dowodzi, że kiedyś obiektywiści może zmierzą, to co audiofile - niektórzy - już teraz słyszą.

Trzmiel jest tu świetną analogią, pokazując ograniczoność nauki.

Poza tym, Fatso akurat, który FCL przednie robi i Dac-e etc i w technologii audio siedzi kurczę , praktycznie a nie teoretycznie, jak niektórzy obiektywiści, teoretycznie tylko.

Roland obraziłeś już i mnie i Fatso i całą masę poetów i ...baby, przy okazji.

A ja cały czas nie wiem, czy Ty w ogóle moją rękawicę podjąłeś, tak zapamiętale teoretyzujesz.

Edytowane przez manuelvetro
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manuel, z całym szacunkiem wygląda to jakbyś na siłę szukał jakiegoś argumentu. To że 100 lat temu powiedziano jedno ale kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat później udowodniono coś zgoła odmiennego nie znaczy że powoływanie się na teorie sprzed 100 lat ma sens, bo nie ma - w sytuacji gdy obecny stan nauki jest inny. Tylko żeby o tym wiedzieć trzeba znać temat, a jak się nie zna to nie trzeba zabierać głosu, w szczególności jako jeden z argumentów z dyskusji.

Edytowane przez Krismarzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG porównaj proszę stan nauki sprzed 100 lat z okładem do tego obecnie. W międzyczasie pragnę przypomnieć powstały naddźwiękowe samoloty człowiek poleciał w kosmos ba nawet z niego wrócił. Przesyłany sygnaly na bardzo duże odległości transmitujemy olbrzymie ilości danych przez nieaudifilskie kable i nikt jak ogląda film bez kostiumowy nie ma wrażenia ze konfiguracja przestrzenna pary grającej główne role w scenie powinna być odwrotna.

 

Audio to nie jakas kosmiczną technologia opierająca się na elementach nie z tej ziemi a funkcjonuje dzięki dobrze opisanym prawom.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko żeby o tym wiedzieć trzeba znać temat, a jak się nie zna to nie trzeba zabierać głosu, w szczególności jako jeden z argumentów z dyskusji.

Fatso dyskutuje o audio zna się na tym i praktycznie i teoretycznie, w odróżnieniu od większości dyskutantów, mało, wielu obiektywistów gra na sprzęcie, który on poskładał, jak qrwa pytam, audiofil o romantycznym światopoglądzie na bakier jak próbujecie dowodzić z nowoczesną nauką mógł to uczynić?

A trzmiel analogią jest i basta.

Na zoologii Fatso znać się nie musi, od kiedy składa Wam za grosze , pełne obiektywnego sprzętu kosze.

Edytowane przez manuelvetro
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manuelvetro, skoro się tak łatwo obrażacie, no to chyba rzeczywiście jesteście wrażliwi :) hehehehe

 

A ja znam poetów, co mają jeszcze większą renomę inżynierską - np. Majkel. Ale kto powiedział, że inżynier nie może być romantykiem??? Audiofilia to osobowość, a nie wykształcenie. Przepraszam za porównanie - z homo jest podobnie, oni tacy już są od okresu juwenilnego, są i kropka. Wykształcenie czy terapia tego nie zmieni.

 

AUDIOFIL DIY - to zapalony fan dobrego brzmienia o wiedzy i umiejętnościach inżynierskich. Odczuwa nieustanną presję by coś ulepszać w posiadanych urządzeniach, które kupuje i modyfikuje albo buduje od podstaw. Często też prowadzi działalność gospodarczą związaną z modyfikacjami lub konstruowaniem sprzętu audiofilskiego. Motorem jego pasji jest przekonanie, że sprzęt hi-end produkowany przez innych wytwórców jest nie wart rynkowej ceny oraz, że sam może osiągnąć podobny "poziom brzmienia" za mniejsze pieniądze. Największym paradoksem związanym z tym rodzajem hobby jest jego wiara stojąca w oczywistej sprzeczności z posiadaną wiedzą techniczną, że pewne rozwiązania audio voo doo działają, a SQ sprzętu audio winna być ewaluowana wyłącznie z poziomu subiektywnego - odsłuchu porównawczego. Ponadto osoba taka wiedząc, że w produkowanych na skalę przemysłową urządzeniach klasy hi-end znajdują się najczęściej tanie podzespoły elektroniczne, które sama stosuje w swoich konstrukcjach, uważa jednak, że bardzo kosztowny sprzęt audiofilski oferuje mimo wszystko lepszą jakość dźwięku niż jego konstrukcje i darzy go wielką estymą. Jego stosunek do muzyki jest podobny jak u AUDIOFILA KOLEKCJONERA - najczęściej jest paliwem dla właściwych przedmiotów wzbudzających emocje - urządzeń hi-f

 

A przypomnij mi, o co w tym zakładzie chodziło?

6a00d83451c50069e20115706e7c65970b-400wi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG porównaj proszę stan nauki sprzed 100 lat z okładem do tego obecnie. W międzyczasie pragnę przypomnieć powstały naddźwiękowe samoloty człowiek poleciał w kosmos ba nawet z niego wrócił. Przesyłany sygnaly na bardzo duże odległości transmitujemy olbrzymie ilości danych przez nieaudifilskie kable i nikt jak ogląda film bez kostiumowy nie ma wrażenia ze konfiguracja przestrzenna pary grającej główne role w scenie powinna być odwrotna.

 

Audio to nie jakas kosmiczną technologia opierająca się na elementach nie z tej ziemi a funkcjonuje dzięki dobrze opisanym prawom.

Napisz to, co powyżej na audiostereo czy audiohobby, a ban murowany tego samego dnia.

 

Chociaż M. Kostrzyński (Lancaster) będzie udawał, że możesz sobie pisać, pod warunkiem, że taki poeta jak W. Luczyński czy Pawel nie dostaną bólów menstruacyjnych i mu nie zapłaczą na privie, wtedy blokadę masz od strzału.

To je *******ę taki zakład,Roland. Taki z Ciebie Facet, jak ze mnie audiofil.

 

Zaraz wyjdzie, że wszyscy jesteśmy cioty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko żeby o tym wiedzieć trzeba znać temat, a jak się nie zna to nie trzeba zabierać głosu, w szczególności jako jeden z argumentów z dyskusji.

Fatso dyskutuje o audio zna się na tym i praktycznie i teoretycznie, w odróżnieniu od większości dyskutantów, mało, wielu obiektywistów gra na sprzęcie, który on poskładał, jak qrwa pytam, audiofil o romantycznym światopoglądzie na bakier jak próbujecie dowodzić z nowoczesną nauką mógł to uczynić?

A trzmiel analogią jest i basta.

Na zoologii Fatso znać się nie musi, od kiedy składa Wam za grosze , pełne obiektywnego sprzętu kosze.

Ja nie odbieram wiedzy I doswiadczenia Fatso w zakresie audio. Natomiast jezeli podejmuje sie dyskusje I to w jakimkolwiek temacie I uzywa sie jakis argumentow lub analogii to trzeba wiedziec o czym sie mowi - w tym konkretnym przypadku na temat trzmieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Fatso dowodzi, że kiedyś obiektywiści może zmierzą, to co audiofile - niektórzy - już teraz słyszą.

Trzmiel jest tu świetną analogią, pokazując ograniczoność nauki.

 

No to słaba analogia. Trzmiel pod lupą nie przestaje latać, audiofil przy DBT przestaje słyszeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziecie wierzyć wszystkim i we wszystko co się działo w ich 4 ścianach i traktować to jako prawdę obiektywną, to równie dobrze możecie cytować marketingowe slogany ze stron producentów.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

OMG porównaj proszę stan nauki sprzed 100 lat z okładem do tego obecnie. W międzyczasie pragnę przypomnieć powstały naddźwiękowe samoloty człowiek poleciał w kosmos ba nawet z niego wrócił. Przesyłany sygnaly na bardzo duże odległości transmitujemy olbrzymie ilości danych przez nieaudifilskie kable i nikt jak ogląda film bez kostiumowy nie ma wrażenia ze konfiguracja przestrzenna pary grającej główne role w scenie powinna być odwrotna.

Audio to nie jakas kosmiczną technologia opierająca się na elementach nie z tej ziemi a funkcjonuje dzięki dobrze opisanym prawom.

 

Napisz to, co powyżej na audiostereo czy audiohobby, a ban murowany tego samego dnia.

 

Chociaż M. Kostrzyński (Lancaster) będzie udawał, że możesz sobie pisać, pod warunkiem, że taki poeta jak W. Luczyński czy Pawel nie dostaną bólów menstruacyjnych i mu nie zapłaczą na privie, wtedy blokadę masz od strzału.

To je *******ę taki zakład,Roland. Taki z Ciebie Facet, jak ze mnie audiofil.

 

Zaraz wyjdzie, że wszyscy jesteśmy cioty...

:)

Lajki się skończyły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz to, co powyżej na audiostereo czy audiohobby, a ban murowany tego samego dnia.

 

Jak pamiętam komunizm w Polsce upadł, ale jeśli to prawda i faktycznie za tak stosunkowo obiektywne stwierdzenia łapie się tam kapcia, to jestem rad, że moje oceny obu tych piaskownic nie rozmijają się z prawdą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krytyka audiodogmatów na AUDIOHOBBY spotkała się ostatnio z histeryczną reakcją, czego skutkiem było powołanie na moją prośbę zakładki Audiosceptycyzm przemianowanej później pod naciskiem audiociapków na Audiovoodoosceptycyzm, zamysłem której było zamknięcie "złych ludzi" w kojcu i zapobieżenie rozprzestrzeniania się ich zdroworozsądkowych herezji.

 

W tejże zakładce moja skromna osoba oraz bodaj ze dwie inne próbowały coś sensownego napisać. Na początku rolę zacietrzewionych siepaczy i obrońców Audiofilskiej Jasnej Góry przejęli sam administrator - Lancaster oraz jego wierny giermek Magus na przemian z romantycznym Pawełkiem, co ma okładkę albumu Ulvera w avatarze. Ten ostatni jednak, jak na audiofila przystało - dość szybko się obraził i odwróciwszy się na pięcie jak panienka, oznajmił, że jego noga nigdy więcej tam nie postanie, chyba że zakładka zniknie wraz z Rolandemsingerem. Sytuacja nabrała rumieńców.

 

Następnie zaczęły się lamenty i ostentacyjne odejścia z forum kolejnych obrażonych audiopoetów, pojawiły się rzecz jasna zarzuty, że zakładka rozpieprza forum, choć poza nią nie pisałem ani jednego posta. Koniec końców, Luczyński był gotów nabyć całe forum od Lancastera by zamknąć mi usta. Tym samym, mimo że honorowo umówiłem się z Lancasterem, że nie będzie zamykał zakładki bez ostrzeżenia, zniknęła ona w przeciągu kilkudziesięciu minut wraz z zawartością (kilkanaście wątków, kilkaset postów). Na priva dostałem ostrzeżenie, że jeśli jeszcze napiszę coś krytycznego o audio, to dostaję czapę bez odwołania.

 

Na dowód powyższego linkuję do niepoważnej próby "udobruchania" uciszonych uprzednio racjonalistów w postaci propozycji przywrócenia zakładki:

 

http://audiohobby.pl/topic/13/7970#koniec

Edytowane przez Rolandsinger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mi się ten etos układać w znany epos

 

Roland Singer, Pieśń o Rolandzie

 

"W utworze ambitny hrabia Roland, zostaje wciągnięty w zasadzkę i ponosi śmierć wraz z towarzyszącymi mu rycerzami. Ginie nie wzywając posiłków, gdyż taki gest uważał za niehonorowy."

 

Profetycznie, wybrałeś przydomek.

Edytowane przez manuelvetro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Naukowcy niezbicie dowiedli, ze trzmiele nie mają prawa latać. A trzmiele nie wiedząc o tym po prostu latają.

 

Tj. właśnie typowa dla audiofilów ROMANTYCZNA WIZJA ŚWIATA.

 

Zimne szkiełko i oko jest fe, sercem trza rzeczywistość mierzyć, a oczom gwiaździsty nieboskłon się ukaże, powabnych wrażeń nieprzebranym źródłem będąc. A gdy motyle nocy, z rozsrebrzonymi skrzydły ulecą ku górze, skrzące diamentami ślady nań kreśląc, nasze powieki nie zamkną się tedy, nim jutrzenki blask ich nie przepłoszy.

 

Fatso, wydaj tomik poezji, chętnie kupię. Byle nie nt. audio, bo Piotra Ryki nie przebijesz, może coś o innym AGD.

 

i od razu

 

 

Naukowcy niezbicie dowiedli, ze trzmiele nie mają prawa latać. A trzmiele nie wiedząc o tym po prostu latają.

 

@Fatso z całym szacunkiem do Ciebie, audiofile właśnie nie sprawdzą, nie mają o czymś pojęcia, a piszą.

http://kopalniawiedzy.pl/trzmiel-lot-tunel-aerodynamiczny-dr-Richard-Bomphrey,7485

 

+

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Bumblebee

 

Właśnie po raz kolejny udowodniliście, że nawet jak dać wam dowód, że się mylicie (vide mój post o sprawdzaniu kabli), to dowód zły, bo nie wasz. Z mojej strony to chyba koniec dyskusji. Chyba, bo zawsze jest szansa, że ktoś się jednak pojawi...

 

 

Naukowcy niezbicie dowiedli, ze trzmiele nie mają prawa latać. A trzmiele nie wiedząc o tym po prostu latają.

@Fatso z całym szacunkiem do Ciebie, audiofile właśnie nie sprawdzą, nie mają o czymś pojęcia, a piszą.http://kopalniawiedzy.pl/trzmiel-lot-tunel-aerodynamiczny-dr-Richard-Bomphrey,7485

Konkluzja z powyższego dowodzi wniosku wprost przeciwnego.

 

"Mit, że trzmiele nie powinny w ogóle latać, ma już prawie 100 lat. Na podstawie teorii aerodynamicznej z 1918-1919 r. "ustalono", że skrzydła tych owadów są zbyt małe, żeby wytworzyć wystarczającą siłę nośną.

Autor: Anna BłońskaŹródło: Oxford University"

 

Właśnie Fatso dowodzi, że kiedyś obiektywiści może zmierzą, to co audiofile - niektórzy - już teraz słyszą.

Trzmiel jest tu świetną analogią, pokazując ograniczoność nauki.

Poza tym, Fatso akurat, który FCL przednie robi i Dac-e etc i w technologii audio siedzi kurczę , praktycznie a nie teoretycznie, jak niektórzy obiektywiści, teoretycznie tylko.

Roland obraziłeś już i mnie i Fatso i całą masę poetów i ...baby, przy okazji.

A ja cały czas nie wiem, czy Ty w ogóle moją rękawicę podjąłeś, tak zapamiętale teoretyzujesz.

 

Ja, ludzie myślący istnieją i potrafią jednak czytać ze zrozumieniem, a nie z zarozumialstwem...

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland pogonili Cie z audiohooby ? Oj Ty nie dobry, nie pozwalasz ludziom się cieszyć z tego że mają większą majętność portfela to też uszczęśliwia :)

Biznes to biznes, swoją drogą kilku nakręca rynek i można nabijać kabze z podkładek antywibracyjnych pod kable etc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak dopisze. Chodziło mi dokładnie o to, że latanie trzmiela wbrew nauce było kiedyś wiadome, później zostało udowodnione, że jest inaczej. Wiele było takich przypadków, trzmiela wybrałem przez przypadek.

Dzisiaj jest grupa ludzi, która twierdzi, że coś słyszy. I od początku piszę o tym, że słyszą różnice - nie oceniam tak jak oni - to lepsze od tamtego. Nawet Roland w swoim jednym z niewielu z sensem wywodzie, przyznaje mi racje, po czym znowu walicie jak szympansy kupą w przechodniów.

 

Abstrahując od biznesu, od cen, ja jedynie chcę się dowiedzieć dlaczego słyszę w pewnych przypadkach różnice, a w pomiarach, do których niektórzy, wzorem audiofila do sprzętu, walą jak do ołtarzyka, nic nie ma.

 

Starałem się nawet do tej pory nikogo nie obrażać, ale po tych kilku personalnych, kolejnych atakach, mam wrażenie, że niektórzy inaczej nie potrafią. Muszą komuś dowalić inaczej nie czują się dowartościowani. Nie wiem co robicie na co dzień, ale przy takiej postawie, wasz szef/wykładowcy/nauczyciele/przedszkolanki, muszą sobie na was używać co najmniej kilka razy dziennie.

 

A najdziwniejszy w tym wszystkim jest fan Grado - jednej z pierwszych audiofilskich marek na rynku słuchawkowym.

 

Czuję się audiofilem, ale do żadnej z Waszych definicji nie udaje mi się podpiąć. Za to za każdym razem, kiedy czytam kolejny przytoczony tekst z wikipedii, mam wrażenie, że człowiek który to tam wpisał, miał naprawdę małego...normalnie smallest prick in the world.

 

Chciałbym przy okazji stwierdzić, że bardziej zajadłej wojny o rację nie widziałem nawet na forach miłośników VW i BMW.

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności