Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Unique melody MK III Będą parowane z Hiby RS 8 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    9 punktów
  2. Można sobie wykresy oglądać 490pro/560s/hd600. Głosy mocno podzielone w dyskusjach Co do porównania 660s2 mają dociążony dół, ale nie grają tak lekko i równo jak 600. Zapewniają za to fajną zabawę, energię, dynamikę, zejście, których nie ma w 600. Czasem robi się jednak bułowato, bas nadmiernie przejmuje całość przekazu, może to męczyć. Mam taką opcję soundcolor crystal w SMSL. To trochę kontruje ten stan. Przechodząc na 600 brakuje tego walnięcia, mocy. Nie to że go nie ma. Jest kulturalniej, lepiej dostrzega się szczegóły reszty pasma. Bardziej uniwersalnie. Wokale świetne, bliskie, intymne, bardziej szczegółowe niż w 660s2 gdzie są lekko cofnięte. Scena w 660s2 nabiera trochę głębi, 600 takie bardziej lewo prawo tylko. Jednak dostrzegam więcej powietrza. Co do 490 pro. Zejście jest dobre, basu mi nie brakuje, gdzie w 600 jest trochę chudo czasem. a 660s2 trochę się duszą. Klarowność zdecydowanie najlepsza. Swoje pierwsze (tak;P) 600 wydałem, bo w starciu z ,,czarowaniem" zwyciężyła szczegółowość przekazu shure 1840 (i wygoda). Shury jednak mają swoje grzechy. Np. uwielbiają każde potknięcie w nagraniu pokazać, i to boleśnie 490 pro sprawiają że mam taki dźwięk pomiędzy tymi słuchawkami. Gdybym nie wiedział jaki to producent to bym strzelał, że to jakieś nowe shury. Może ja coś tam z uszami mam, ostatnio średnio śpię może to dlatego, jednak trochę mi to przypomina strojenie hifiman x v2 Na pewno w bezpośrednim porównaniu z 600 można im zarzucić brak muzykalności, dźwięk może się wydawać trochę, może nie sterylny, ale po prostu mniej muzykalny. Spora separacja źródeł daje takie lekkie wrażenie braku jednolitego przekazu, chociaż głównie na początku słuchania i biorę wtedy głośniej. Mam wrażenie, że pogłosy są szybko tłumione. Daje to wrażenie większego powietrza, jednak trochę traci muzykalność. Góra przygaszona, dla mnie to plus, chociaż może ciut więcej by się przydało dla lepszej energii. Przyznam, że jestem zdziwiony recenzjami tak ekstremalnie różniącymi się. Chociaż na razie jest ich niewiele. Rozumiem, że to często kwestia preferencji, jednak część wpisów nie przypomina oceny a jakieś sekciarskie teksty Nie śledzę tak nowości, może to norma Ja tylko spisuje moje subiektywne myśli. Drugich padów nie sprawdzałem, zaraz to chyba zrobię. Jednak jak ma być chłodniej, mniej basu, to chyba długo nie posłucham na nich. Ciężko się to porównuje i jeszcze ciężej opisać co się słyszy
    6 punktów
  3. Dzięki @side i @dj1978 za EF400 i ST-AMPa. Kupowałem z myślą, by zatrzymać jeden, ale oba są tak fajne i tak różne, że oba zostają. Korzystam właściwie z każdej kombinacji, jaką oferują - osobno jako AiO, stack, tryb OS i NOS. W zależności od muzyki, zastosowania i słuchawek, które akurat podpinam
    6 punktów
  4. Joan Osborne, One of Us🎶
    5 punktów
  5. Podłączyłem je razem i po 30 latach tej choroby chyba złapałem króliczka:-)
    4 punkty
  6. a co to za cudak https://www.euro.com.pl/adaptery-i-przejsciowki/-adapter-usb-c-do-2x-usb-c-ca-0520-pd-60w.bhtml?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMItNfn3ZqPhAMVBZ5oCR3fMg_xEAQYCCABEgIlRfD_BwE&gclsrc=aw.ds Nie zadziała toto podobnie do tego ibassowego ustrojstwa? tylko pytam
    4 punkty
  7. 4 punkty
  8. Dzięki uprzejmości @Mayster oraz @kurop mam okazję posłuchać wymienionych w temacie sprzętów. Czas mam niestety tylko do soboty, więc jak macie jakieś konkretne pytania, to piszcie, postaram się odpowiedzieć w tym wątku. Słuchane będzie na wokół usznych planarach, dynamikach oraz IEMach. Wrażenia dźwiękowe: Mojo 2 gra najbliżej pierwszym planem, w akustycznych kawałkach brzmi to najlepiej. Agnes Obel zagra bliżej ucha, intymniej... ale wtedy wchodzi reszta instrumentów i tutaj, moim zdaniem, wychodzi siła Fiio Q15, który dużo lepiej rozstawia je na scenie, dużo lepiej słychać poszczególne plany i miejsce między nimi. "Primative People (Tale of Us remix)", Mano Le Tough - z Q15 scena jest bardziej kulista, otacza mnie z każdej strony, potrafi zagrać z tyłu głowy w momentach, kiedy się tego nie spodziewałem. Mojo2 gra bardziej z przodu, na boki, bez takiej głębii przód-tył. Shanling Q5 jest w tym aspekcie gdzieś pomiędzy ultra rozległym Q15 oraz ciaśniejszym Mojo2 - jest bardzo dobrze, ale brakuje do Q15 sporo. Mojo2 trochę dłużej wygasza bębny w "Dusk - instrumental edit" Pressure Drop. Uderzają też mocniej, energia jest bardziej skoncentrowana, moim zdaniem bębny tutaj brzmią najlepiej w Mojo2. Być może dlatego, że grają bliżej słuchacza, gdzie w H5 i Q15 z trochę dalszej odległości (tutaj siła i czas wygaszania podobne). H5 jest najbardziej oszczędny na basie, przez co w Atomised od GoGo Penguin trochę mi brakowało mięcha na strunach. Ten kawałek najlepiej zagrało mi Q15, każdy instrument był najlepiej odseparowany od reszty, a bas pokazywał najwięcej szczegółów. Q15 ma świetny dół i wydaje mi się najrówniejszy z całej trójki, super oddaje subbas, gdzie Mojo2 moim zdaniem gra bardziej midbasem, Q15 wydaje się też najbardziej szczegółowy (ale znowu może to być wrażenie wywołane lepszą separacją, łatwiej jest śledzić basowe instrumenty w Q15). "Release", Pearl Jam - barwa głosu oddana bardzo dobrze przez wszystkie trzy urządzenia, ale najwięcej szczegółów (chrypka, oddech, oddalanie twarzy od mikrofonu) słyszałem z Q15, głos Eddiego miał też najwięcej miejsca dla siebie właśnie z Q15, co jeszcze potęgowało efekt. "Lonesome Lover", Max Roach - barwowo znów podobnie, Mojo2 gra znów bardziej z przodu słuchacza i na boki, przez co wydaje się, że lepiej separuje kanały lewo-prawo. Q15 gra bardziej kuliście, wokalistka gra bardziej z oddali, a perkusja i saksofon są rozmieszczone dalej od siebie. H5 znowu gdzieś pomiędzy, wszystkie trzy źródła świetnie oddają barwy instrumentów, rozdzielczość talerzy, dęte i klawisze w tle. "Frances Farmer Will Have Her Revenge On Seattle", Nirvana - tu mi się bardziej podobało Mojo2, Kurt ze swoją chrypką i energią bliżej ucha wygrał, zamiast rozległej sceny Q15 i H5 wolałem bardziej dynamiczne granie Chorda. Gitara bliżej głowy lepiej wgryzała się w mózg ;), było słychać wyraźniej jej szczegóły. "Bethoven: Symphony No 7 in a Major, Op 92 - IV Allegro con brio" (to dla Ciebie, @kuman :D) - bardzo podobnie, jeżeli chodzi o barwę instrumentów, Q15 zagrał największym rozmachem I z najlepszą przestrzenią między instrumentami. Na drugim miejscu H5 i później Mojo2, który znowu podał pierwszy plan bliżej mnie, zagrał bardziej transparentnie od Shanlinga. "Surfacing", Slipknot - wychodzi szybkość Q15 i Mojo2 na tle Shanlinga H5. Metalu zdecydowanie lepiej słucha mi się na bardziej transparentnych, rozdzielczych i szybszych Q15 i Mojo2. W tym kawałku słyszę przewagę w tych aspektach Fiio nad resztą, wszystkie powyższe cechy zachowane na wysokim poziomie + jednoczesne lepsze rozplanowanie kapeli w przestrzeni. Bardzo możliwe, że tego kawałka jeszcze nigdy nie słyszałem zagranego tak dobrze. Shanling H5 wydaje się, jakby był z tej trójki najbardziej spokojny i bezpieczny. Jak ktoś zna sprzęty Shanlinga, to wie o czym mówię - jest dosyć gładko i mam wrażenie, że mniej dynamicznie, szczególnie w porównaniu z dosyć porywistym i bardziej konturowym Mojo2. Na plus względem Mojo2 trochę równiejszy dół (Mojo2 moim zdaniem bardziej gra midbasem), szersza i głębsza scena. Trochę gładsze wyższa średnica i soprany względem Mojo2 pewnie będą się parowały lepiej z jaśniejszymi słuchawkami, nie mam takich do przetestowania. Mojo2 ma najmniej z całej trójki wygładzone soprany i wyższą śrenicę, a całość podaje bliżej słuchacza. Przez to czasem można odnieść wrażenie, że jest bardziej rozdzielczy. W związku z tym, że najmniej gra na płaszczyźnie przód-tył ma się wrażenie, że separacja kanałów lewo-prawo jest lepsza. Generalnie super źródło, które cholernie lubię, część kawałków zagrał mi najlepiej, ale... Fiio Q15! jest dla mnie sporym zaskoczeniem - nie spodziewałem się aż tak dobrego grania. Barwa, szczegóły, transparentność, ogromna scena dźwiękowa. Im bardziej skomplikowane nagranie (jak National Anthem od Radiohead), tym bardziej słychać było przewagę nad Mojo2 i Shanling H5. Góra niby gładka, ale bardzo wyraźna, transparentna. Bas niby nie za mocny, ale bardzo czytelny, a kiedy musi też uderzy bardzo dobrze ("Mesa", Zimmer).Wszystkie słuchawki użyte do porównania - Meze Empyrean, Aune AR5000 I Aful Performer 5 zagrały mi lepiej właśnie z Q15. W sumie mogłem się spodziewać, że zagra to rewelacyjnie, bo mamy tu układ z SP3000. Ja trochę lekceważąco podszedłem do tego sprzętu ("bo to jednak tylko Fiio" ) i w nagrodę dostałem w mordę Użytkowo muszę się natomiast przyczepić do Q15 - equalizer jest zbugowany. Przełączanie pomiędzy presetami nie działa tak, jak powinno - czasem jakiś preset w ogóle się nie ładuje, czasem nie da się wyłączyć EQ i trzeba zresetować urządzenie, później znowu wejść w aplikację Fiio I z poziomu telefonu wyłączyć EQ. Mam nadzieję, że poprawią to w aktualizacjach, bo w tym momencie korzystanie z EQ to jest nieśmieszny żart. W porównaniu z DSP w Mojo2 to jest przepaść użytkowa I jakościowa samego EQ. Pokrętło głośności dużo bardziej podoba mi się w Shanlingu H5, a ekran ma dosyć małą rozdzielczość - spełnia swoje zadanie, ale wygląda jak sprzęt sprzed paru dobrych lat. Podsumowanie - dźwiękowo moim zdaniem Q15 jest lepszym urządzeniem od Mojo2 i H5, ale zrozumiałbym, gdyby ktoś wybrałby Chorda, który gra bardziej konturowo, dynamicznie. Były takie kawałki, że każde słuchawki zagrały lepiej z Mojo2 właśnie przez te właściwości. Mój wymarzony dacamp byłby połączeniem tych urządzeń - z Shanlinga wziąłbym możliwość gry z karty pamięci oraz pokrętło głośności. Z Mojo2 wziąłbym DSP, śliczne święcące kulki I gabaryty. Z Fiio wziąłbym jakość dźwięku I moc wyjściową, a także desktop mode, który dużo łatwiej się uruchamia w porównaniu z Mojo2. Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to wszystkie produkty są świetne, nie mogę się przyczepić do użytych materiałów, spasowania, przycisków, portów (jedynie ten ekran w Fiio tak se). Ps. Chlip, chlip - wszystkie trzy biją dźwiękowo mojego Hiby R6 III mocno
    3 punkty
  9. Death - Symbolic [CD] \m/ \m/
    3 punkty
  10. @AngelOfDeathPL Ja półtora roku temu miałem podobną zajawkę, aby znaleźć IEM-y, które podczas podróży i spacerów po mieście będą idealne, super dźwięk i przede wszystkim przestrzeń. Okazało się szybko, że w tak głośnym środowisku nie miało to dla mnie sensu. To znaczy, że za dużo rzeczy traciłem ze słuchania na dokach, które w domu dawały mi dużo frajdy, a w użyciu outdoorowo-mobilnym już nie. Chyba musiałbym mieć iemy izolujące na poziomie Etymotic, ale próbowałem tego i moje uszy powiedziały wy....laj Okazało się dla mnie rozwiązaniem skupienie nie tyle na przestrzeni, ale barwie słuchawek, aby to właśnie ona była idealnie dobrana, nawet kosztem sceny. I tak na zewnątrz zacząłem używać (z radością ze słuchanie) dokanałówek trzy razy tańszych niż miałem w domu. I jest git. Poza tym bardzo mi się spodobało i bliskie jest mi stwierdzenie chyba @Vaieta, że już nie zważa w dużej mierze na technikalia, ale właśnie przede wszystkim brzmienie. Ja przestałem zamęczać się, że musi być ******ście duża przestrzeń w dokach, ale brzmienie ma być pod mój gust bezkompromisowe. I to bez EQ
    3 punkty
  11. Wymiana kabla na Dunu DUW-02s wyszła Audiosense Insight AQ7 Pro na dobre - jest więcej dołu przy zachowaniu zalet tego modelu.
    3 punkty
  12. Andareda — Eksperyment człowiek Andareda — Eksperyment Człowiek 2023
    3 punkty
  13. Nico miewa też podobnie Radku... szczególnie o poranku😉 Potem następuje normalizacja😉 Również tak uważam, że z Feliksa piękny kocurek i do tego bardzo towarzyski... nie bał się oraz przyszedł do pogłaskania, chociaż widział mnie pierwszy raz Informacje na jego temat uzyskałem od Pani, która go dogląda oraz karmi. Poniżej jeszcze kilka jego ujęć w śnieżnym otoczeniu❄🐱❄ @_raza_ cudowny psiak💛🐶 Życzę spokojnego dnia🌞
    3 punkty
  14. W celach sprawdzenia wpadł Gustard u18. I chyba zostanie, wszystko brzmi naturalniej . Na pewno scena robi się bardziej "głęboka" , efekt 3d. Naturalniej =to też trochę nudniej ?? Ahh......
    2 punkty
  15. Mam Shanlinga H5. Daje bardzo dobrze radę z Sennheiserami, ale z wyjścia zbalansowanego. Wtedy wystarczy nawet medium gain. Z SE na high gainie będziesz w zależności od głośności nagrania (ale nawet bez popadania w ekstremum) zamykał pokrętło. Pod tym względem wygra z pewnością o wiele mocniejszy Shanling H7 - ale czy warto? Raczej nie, nie mógłbym przeboleć dużo gorszego ekraniku w sprzęcie ponad 2x droższym, poza tym dużo większym i mimo wszystko mniej w mojej ocenie praktycznym, bo nie wyobrażam sobie przenoszenia go w kieszeni. Tymczasem jestem bardzo zadowolony z tego, jak H5 brzmi z IEMami również od Shanlinga, czyli MG600. Shanling H5 gra bardziej rozdzielczo niż iFi Zen One (Zen Dac), oferuje w moim odczuciu szerszą scenę, a jednocześnie faktycznie ma (bardzo delikatnie, ale zauważalnie) wygładzoną górę, co idealnie współgra z tymi słuchawkami. Jak to wszystko jest możliwe jednocześnie, nie mam pojęcia, ale brzmi po prostu dobrze. Dla mnie główny seller feature względem reszty propozycji to playback z karty SD. Dobrze to działa, a wygoda jest w moim odczuciu niesamowita - odpalam z telefonu folder który chcę odsłuchiwać i mogę sobie po prostu gdzieś pójść, telefon zostawiając. Muzyka i ja. Chcę coś obejrzeć na telefonie? Klikam dwa (trzy) razy lewe pokrętło i po 4 sekundach można słuchać przez Bluetooth. O ile jest to lepsze rozwiązanie wie ten, kto podczas słuchania muzyki spotkał się z zakłóceniami w przypadku połączenia Bluetooth w tłocznych miejscach. Oczywiście poza tym na telefonie wiecznie brakuje miejsca, a niezbyt jest jak go dołożyć... 🤔
    2 punkty
  16. Tipsy i kabelek przyjechały z hifigo
    2 punkty
  17. No bo nie ma się co oszukiwać - w obecnym momencie już doki za kilka stówek potrafią grać naprawdę dobrze pod kątem technicznym. Będąc w ruchu czy w środowisku o wysokim współczynniku hałasu, duża przestrzeń będzie na przykład bardziej szkodzić, niż pomagać, bo mogą ginąć niektóre detale z tła, a nie wszystkie doki mają na tyle skuteczne tłumienie, żeby "zabezpieczyć" dźwięk przed taką degradacją. Wiadomo, fajnie jak słuchawki są w stanie zaprezentować brzmienie przestrzenne i złożone, jak potrafią oddać sporo detalu i rozłożyć go w tej przestrzeni, ale ja na przykład złapałem się na tym, że w 80% przypadków nie mam ani warunków na krytyczne odsłuchy, ani nawet szczególnie ochoty na doszukiwanie się smaczków. Do tego źródła cyfrowe (TIDAL) i realizacje które coraz częściej pozostawiają wiele do życzenia, nie pozwalają nawet takim wypasionym IEMom rozłożyć skrzydeł. Wiadomo, co kto lubi i jakie ma oczekiwania. Ja stawiam na muzykę, na relaks i przyjemność, i pod tym kątem szukam w razie czego słuchawek. Ważne, żeby nie grały w pysk i nie osaczały dźwiękiem, bo wtedy jest to na dłuższą metę męczarnia. Z drugiej strony kto raz high-endu spróbował, ten wie
    2 punkty
  18. Po dwóch tygodniach pobytu u mnie, mk3 pojechały z powrotem. Zasadniczo podłączałem te iem'y tylko do dapów A&k, Hugo2 i do Mytka BB2. W moim odbiorze mk3 budują trochę precyzyjniej lokalizację źródeł i tu jest progres. Wydaje mi się że, projektant poszedł na wymianę: trochę lepsza scena, w zamian za IMHO całościową równowagę za którą cenię wersję mk2. Osobiście Monarch mk2 odbieram jako iem'y raczej muzykalne, niż techniczne, dobrze zrównoważone tonalnie co stanowi w tym wypadku zdecydowany atut, na tyle ważny, że z przyjemnością do nich wróciłem. Swoją drogą symptomatyczne jest to, że chińskie firmy z tej branży, w dużo większym stopniu kierują się "egalitaryzmem" . Daje się to zauważyć w sposobie w jaki zostały zmodyfikowane kolejne modele doskonałych skądinąd iem'ów taki los spotkał, 7hz Timeless,y , Mesty mk2 -> mk3, jeszcze kilka by się znalazło. IMHO nie jest to progres, jest to krok w bok, analogicznie, tak jak Sennheiser zrobił, wypuszczając hd650 po hd600 i może tu o to chodzi...
    2 punkty
  19. Mdło? Bez wyrazu? Jasno? Śmiechy, chichy na bok - ciekawa konfiguracja, niespotykana estetyka (dla mnie in plus), przyjemnie wyglądający kabelek. Jako pre-order zamawiać nie będę, ale jeśli recenzje będą brzmieć zachęcająco - może się skuszę. ( :
    2 punkty
  20. Cześć wszystkim Wykonany został dla mnie na zamówienie kabelek interkonekt xlr . Założeniem dźwiękowym było : Baza kabelka to miedź solid core ,w wersji przestrzennej , zakończony wtykami xlr 4pin . Przewód z ekranowaniem . Wtyki w wersji rodowanej . Pograł u mnie już trochę czasu i podzielę się z wami moimi wrażeniami . Do porównania posłużyły mi głównie melodika purple rain ,gold reference mk2 od johny z naszego forum,inakustik premium , monkey cable concept oraz supra Supra EFF-I. Wszystko w połączeniach zbalansowanych . Sprzęt testowy jako amp smsl sp400 oraz słuchawki Hifiman he1000se, konfiguracja ta w moim mniemaniu pozwala na wychwycenie wszelkich zmian w torze i zachowuję wysoką przejrzystość , neutralność . Bardzo szybko jesteśmy w stanie wyłapać charakter składowych . Jako źródło czy dac służyły shanling em5, fiio k9pro ess ,cayin idac6 mk2 , wiim pro plus , w różnych konfiguracjach . Jako amp uzywałem tez aune s17 pro . Pierwsze wnioski jakie się wysuwają to przede wszystkim bardzo dobra umiejętność przeniesienia charakteru źródła na wzmacniacz . Przekaz odbywa się bez wszelkich podbarwień ale i obcinania czegokolwiek . Co ważne okraszony jest genialnym oddaniem holgrafii,dynamiki oraz naturalności brzmienia poszczególnych instrumentów czy wokali , ich barwy . Kabelek przy tym zachowuje dobrą kontrolę basu (sprężystość , energia), naturalność średnich tonów i co dla mnie ważne w przypadku hifiman dobre rozciągnięcie i detal góry ale bez żadnych wyostrzeń . Tak naprawdę jeśli porównywać do wspomnianych przeze mnie wcześniej kabli , walkę nawiązuję z gold reference mk2 . Pozostałę wypadają gorzej , jeśli chodzi o wyrafinowanie , oddanie detalu , naturalność , scenę i jeszcze parę aspektów , oczywiście w zależności od kabelka . Przykładowo supra zachowuje wysoką szczegółowość ale kosztem rozjaśnienia , natomiast monkey concept fajne ciepełko ale gubi detal..... Ogólnie rzecz biorąc i uproszczając jakościowo kabelek od Perula wypada podobnie właśnie do gold reference mk2 , porównując po krótce gold dla mnie zachowuje większą organiczność brzmienia a omawiany przewód wyższą neutralność i odrobinę bardziej szczegółowy przekaz . Różnice są naprawdę niewielkie . Krótkie wnioski w różnych połączeniach za pośrednictwem kabelka od Perula : - k9pro ess+sp400 , totalne przeniesienie charakteru 9038 pro , zachowanie wysokiej neutralności ,chłodny charakter , dobra dynamika ,szczegół , bardzo fajne kreowanie sceny w różnych płaszczyznach - shanling em5+sp400 , zabawowy charakter shanlinga wychodzi na wierzch , mniejsza scena ale lepsze kopanie basem , skupienie na średnicy ,lekko złagodzona góra , przyjemnie to brzmi - cayin idac 6mk2 + sp400 , tak jak się spodziewałem od razu zawitała płynność , gładkość cayina , nie zwracamy tak uwagi na detal ale na przyjemność ogólnego przekazu , bardzo fajna holografia , scena większa niż przy shanling , jej rozmiar podobny do wyjścia dac z k9pro ess ale szersza na boki Jeśli chodzi o połączenie z aune s17pro sprawa wygląda tak , że niezależnie od źródła przekaz będzie posiadał złagodzony charakter , kabelek w tym przypadku niczego nie zmnienia ale oczywiście pomaga wykorzystać pełen potencjał źródła i przy tym samego wzmacniacza . Nie wchodząc tutaj jak gra sam aune . Podsumowując nie sposób nie pochwalić oczywiście Perula za dobrą robotę ! Kabelek posiada naprawdę wysoki potencjał , odzwierciedleniem może być chociażby moje własne porównanie gold reference mk2 do przewodów wielokrotnie droższych ,gdzie jakościowo nie raz wychodził jako zwycięzca, tutaj kabel od Perula jakościowo ta sama półka . Jak dla mnie referencja bez rozbicia banku 😀 Oczywiście wszystko to moja subiektywna ocena. P.S Słuchawki podpinane do wzmacniacza za pośrednictwem kabla xlr , wykonanego również przez Perula ,w wersji solid core przestrzennej . Co do wspomnianych droższych przewodów interkonekt , spokojnie można przyjąć wypasione markowe konstrukcje na miedzi 102SSC (np.oyaide),tuned aray chorda, rsc od tary czy nawet jeszcze droższych hybryd znanych producentów . (żonglowałem trochę kabelkiem w swoim systemie stereo oraz korzystając z uprzejmości i zaopatrzenia pewnego salonu ) W moim mniemaniu tytułowy przewód solid core zachowuje niezwykłą wierność , przy utrzymaniu płynności,gładkości i dynamiki brzmienia . Pamiętając również o bardzo dobrym aspekcie scenicznym . Pozdrawiam 1Krystian
    2 punkty
  21. RU7 ma trochę więcej midbasu, przez co jest trochę cieplej. Gra szerzej ale scena w iBasso jest ciekawsza, bardziej dookoła. W elite wokale są delikatnie cofnięte względem RU7. Elite słuchałem tylko pół godziny.
    2 punkty
  22. Witamy w fanklubie. ( : Opinie nt. Omnium możesz znaleźć parę postów wyżej. Na wcześniejszych stronach też jest kilka wypowiedzi dot. ich brzmienia. Odnośnie porównań: do Kinery się nie odniosę, bo ich w uszach nigdy nie miałem. Prawdę mówiąc, jakoś wybitnie nic nigdy mnie nie ciągnęło w stronę tej marki. Być może to błąd? Natomiast miałem okazję posłuchać MESTów Mk1, dostałem je na pewien czas od znajomego na testy. MESTy to suma wielu pojedynczych, pozytywnych cech, które cenię w słuchawkach. Nie bez powodu tak często przywołuje się je jako rozrywkowe endgame'y. Bas jest bardzo satysfakcjonujący. Potrafi zamruczeć, ale też dynamicznie i szybko oddać stopę. W sferze marzeń liczyłem na jakieś dodatkowe doznania z tytułu przewodnictwa kostnego, ale trudno mi wskazać, bym cokolwiek takiego czuł. Środki: na pierwszym planie, odpowiednio pełne. Zjawiskowe, efekciarskie pozycjonowanie. Delikatne uderzenia powietrza z prawa i lewa. Struny gitary.. Wysokie tony bezpiecznie złagodzone, ale z wyczuciem. Bez strat na uczuciu powietrza lub na ogólnej rozdzielczości. Niestety, między momentem, gdy słuchałem MESTów, a okazją zapoznania się z Omnium minęły prawie 4 miesiące. Trudno mi zatem konkretnie powiedzieć, czym się od siebie różnią, ale tak z pamięci: Omnium prawdopodobnie będą bardziej nasycone, zapewniające dźwięk z większym ładunkiem. Wydaje mi się też, że nieco bardziej rozciągały też górne pasmo - to, co w MESTach już powoli cichło, w Omnium pozostawało jeszcze na 95% możliwości, ale nadal nie kłuło, nie brzmiało metalicznie lub sztucznie. Co do sceny - tu potrzebne byłyby testy A/B, bo pamięć takie rzeczy przeinacza. W jednych może być szersza niż wyższa, etc.
    2 punkty
  23. Zakładam że o to chodziło ?
    2 punkty
  24. Chciałem mieć odskocznię od RU7 i poszedłem w DC06 Pro. iBasso dobrze zgrywa się z Symphonium Meteor, lepiej trzyma bas w ryzach. Z kolei RU7 w połączeniu z Penon Serial to mega analogowe granie. RU7 gra szerzej od iBasso i jest cieplejszy zarówno dźwiękowo jak i fizycznie 😉
    2 punkty
  25. Na twoim miejscu kupiłbym po prostu DAP-a. Też łaziłem swego czasu z telefonem i podpiętym pod niego dac-ampem i donglami. Zużywa się wejście usb w telefonie, plątanina kabli, a jak jeszcze ktoś zadzwoni i musisz odebrać, to trzeba odłączyć dzyndzla. Na zewnątrz używam małego dapa, którym steruję bez wyciągania go z kieszeni.
    2 punkty
  26. AüR Audio Ascension, ustrzelone z drugiej ręki na Head-Fi. Świetna scena i pozycjonowanie. W basie nacisk na najniższe rejestry, przeważa jakość nad ilością - choć łupnąć też potrafią. Środki, wokale - nasycone, z odpowiednim ładunkiem. Pozycjonowanie w mixie dokładnie tam, gdzie bym się ich spodziewał - nieco z przodu. Wysokie rejestry podane z lekkością, zwiewnością, dużymi pokładami powietrza. Chyba pierwsza implementacja elektrostatów, która mnie nie kłuje. Większości z Was pewnie dużo to nie powie, ale gdybym je miał do czegoś przyrównać, to w mojej opinii przypominają poprawione Craft Ears Aurum - z delikatną podbitką dB na najniższych częstotliwościach i odrobinę załagodzoną górą, a także o wiele lepszą ergonomią. Grają super nawet z telefonowego 3,5 mm.
    2 punkty
  27. Moondrop LAN iem Pierwsze wrażenia bardzo dobre, kupiłem w dobrej cenie na Amazon pl, szły tylko tydzień z Chin
    2 punkty
  28. Bruce Hornsby & The Range, The Way It Is🎶
    2 punkty
  29. Warto sprawdzić też jakość połączenia podczas zwykłej rozmowy jeżeli będziesz je łączyć z telefonem. Wciąż za mało poświęca się temu aspektowi pisząc długaśnie opisy, recenzje. Ostatnio też szukałem słuchawek BT z przywoitą jakością do muzyki, niską ceną bo do pracy na zewnątrz ale co najważniejsze żeby rozmowa mogła przebiegać bez irytacji spowodowanej słabą jakością połączenia.
    1 punkt
  30. Łoooo ..... panie. Właśnie "awansowałeś" na naszego imprezowego D.J'a. Zraszamy dzióbki naparem śliwkowym (tak koło 60V czynnika aktywnego) i odsłuc**jemy całą płytę . 🤘🤘🤘
    1 punkt
  31. Wrócić zawsze można. ( : A jeśli nie miałeś problemu z (dość problematycznym dla wielu) ułożeniem sobie MESTów w uchu, to tym bardziej. Stara miłość nie rdzewieje..
    1 punkt
  32. @MrBrainwashJa też nie wiem do czego się odnosisz i o jakiej rozmowie i jej początku piszesz. Skoro coś sobie na początku ustaliłeś to ja nie mam z tym problemu, ja nic nie ustalałem. Nie jestem nauczycielem i nie będę robił wykładów, jak nie chcesz zrozumieć trudno dla mnie to już strata czasu. W transmisji usb audio nie ma korekcji błędów, podobnie jak w transmisji spdif. Suma kontrolna nie jest w tym przypadku korekcją, tylko informacją że odebrany został błędny pakiet. Kodowanie korekcyjne wymaga dodania dodatkowych bitów i algorytmów pozwalających na korekcję, one są stosowane ale nie tu np. Przy zapisie na płytach CD. Zacznij od zrozumienia różnicy jak przenosisz pakiety z miejsca na miejsce w komputerze to nie masz problemu czasowego, możesz sobie retransmitować pakiety ile razy chcesz, aż będą prawidłowe. W przypadku audio masz strumień pakietów nie zapamiętujesz go nigdzie odrazu przesyłasz do DACa w celu odtworzenia nie masz czasu poczekać na powtórkę bo musisz wysłać następny, to tak jakbyś podczas rozmowy przestawiał sobie litery w słowach. Nie wiem po co wtrącasz ESS DACa do korekcji transmisji usb audio tam już nie ma usb a i2s lub inny protokół stworzony do tego celu a nie usb.
    1 punkt
  33. Pod względem muzykalności Mesty myślę że tak, ale detalu i sceny mają mniej.
    1 punkt
  34. Przyszły mi moje Crafty 6 😍 wraz z donglem Ibasso Dc Elite to jakieś potwory muzykalności, a wiem co mówię bo miałem Nanny, Mesty 2,3, Andromedy itd. Celuje teraz w Endgame i mam Omnium na oku, czy Ktoś z Was słuchał i mógłby coś napisać o nich, między innymi czy przewyższają poziomem Mesty czy Kinerę Loki?
    1 punkt
  35. The Moody Blues - Long Distance Voyager (Studio Album) 1981 Crossover Prog
    1 punkt
  36. Przykro mi, że muszę to napisać, bo nic do użytkownika nie mam, a wręcz przeciwnie, ale: Nie ma czegoś takiego jak kot wychodzący, są tylko nieodpowiedzialni ludzie dopuszczający do tego, że kot się błąka. Mam nadzieję że się nie obrazisz.
    1 punkt
  37. Aż chce się pisać. Ibasso DC Elite. Nie mając doświadczenia w dżonglerce donglami, mogę odnieść się tylko do dużo większych rozwiązań i potwierdzić wcześniejsze wypowiedzi innych użytkowników: to poziom stacjonarek i to tych dobrych. Analogowo, muzykalnie, mocno, treściwie, ładne wokale, detal – autorytatywny dźwięk z właściwym bilansem. To dac/amp bez baterii o gabarytach pudełka zapałek. Słabe strony? Dam sobie spokój, bo to byłoby najzwyklejsze czepialstwo. Najlepiej wydane pieniądze do tej pory, jeżeli chodzi o źródło. Chociaż cena może wydawać się „zaskakująca”, to chcę podkreślić, że wg mnie ta zabawka jest po prostu warta swojej ceny (w moim przypadku do istotnego ograniczenia elementu zaskoczenia przyczynił się @bigmaras - za co uprzejmie dziękuję). Jako uzupełnienie dodam, że jeden z użytkowników na innym forum napisał mi, że po tym zakupie chce poważnie zredukować swoją kolekcję źródeł. Nie przedłużając: słuchając elite miałem identyczne refleksje. (producent wprowadza na rynek rozdzielacz portu usb IBASSO/CB19, będzie sporo tańszy od DD).
    1 punkt
  38. Testujemy nowy wynalazek
    1 punkt
  39. Chłop z tym akcentem równie dobrze mógł by gadać po chińsku... 😅 Tyle samo bym zrozumial l.
    1 punkt
  40. Pewnie miał dobre plony [emoji6] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności