Skocz do zawartości

Fanklub Sennheisera


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, EvilKillaruna napisał:

Jak ktoś czuje taką potrzebę i nie widzi innego dla siebie zajęcia, może sobie trollować wedle uznania

Forum, to dla mnie co prawda rozrywka, jak wcinanie słonych paluszków, ale w sumie mamy podobne zdanie:D - ja też uważam, że jak ktoś, z braku zajęcia, ma potrzebę pisania recenzji, blogowania i traktowania tego bardzo serio (aż do przekroczenia granic komizmu), to może sobie to robić wedle uznania; choćby sadził byki stylistyczne, frazeologiczne, semantyczne i składniowe na potęgę - nic mi do tego:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznasz pan dobre słuchawki po tym jak przekazują barwę saksofonu...akurat tutaj HD800s wypadają świetnie, ciepło, lekko drapieżnie, romantycznie..tak jak trzeba.;)

Na starych HD800 wytrzymałbym chyba jeden utwór góra...

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, audionanik napisał:

Forum, to dla mnie co prawda rozrywka, jak wcinanie słonych paluszków, ale w sumie mamy podobne zdanie:D - ja też uważam, że jak ktoś, z braku zajęcia, ma potrzebę pisania recenzji, blogowania i traktowania tego bardzo serio (aż do przekroczenia granic komizmu), to może sobie to robić wedle uznania; choćby sadził byki stylistyczne, frazeologiczne, semantyczne i składniowe na potęgę - nic mi do tego:D.

 

Widocznie mamy odmienne pasje. U Ciebie jest to komizm forumowy, u mnie (najwyraźniej) komizm publicystyczny :). O ile warto mieć w tym wszystkim zdrowy dystans, o tyle nie ma też nic złego w tym, że ktoś bierze to co lubi na poważnie. Przynajmniej wiadomo, że się stara i przykłada, bez względu na to jakie byki stylistyczne, frazeologiczne, semantyczne i składniowe sadzone by nie były po drodze. Te zawsze zresztą można poprawić, a najszybciej gdy ktoś, kto je widzi, da drugiej osobie o nich znać. Jeśli takiej woli nie ma, niech nie wymaga perfekcji błyskawicznej, bo nikt przecież doskonały nie jest ;)

 

 

38 minut temu, Soundman1200 napisał:

Poznasz pan dobre słuchawki po tym jak przekazują barwę saksofonu...akurat tutaj HD800s wypadają świetnie, ciepło, lekko drapieżnie, romantycznie..tak jak trzeba.;)

Na starych HD800 wytrzymałbym chyba jeden utwór góra...

 

Ponoć od zawsze uważano że fortepian.

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, EvilKillaruna napisał:

 

Ponoć od zawsze uważano że fortepian.

 

2 godziny temu, Soundman1200 napisał:

Jak najbardziej ,fortepian też super brzmi naturalnie...dawno tyle klasyki nie słuchałem, Chopin wymiata...

Taaak...wszyscy recenzenci, chcący uchodzić za wyrocznie powołują się na fortepian; a potem po nausznej  konfrontacji opisywanego urządzenia z ich tekstem okazuje się, że najpewniej (lub faktycznie) słyszeli fortepian "na żywo" ze dwa razu życiu: raz jak byli dziećmi i zagonili ich w szkole na poranek muzyczny do filharmonii, a drugi raz przypadkiem w klubie dżezowym podczas głuszenia jakiegoś pijanego towaru i nie zauważyli nawet, że był rozstrojony i spreparowany.

 

@Soundman1200, miałem okazję wielokrotnie słyszeć i współczesny fortepian, i ten na którym grywał Chopin (ponoć ostatni); uczył też grać na nim szkocką księżniczkę; obserwowałem ponadto pracę stroiciela tegoż instrumentu... i powiem Ci tylko że byłbyś cięęęęężko zdziwiony jak on brzmi naprawdę.:D

 

3 godziny temu, EvilKillaruna napisał:

, bo nikt przecież doskonały nie jest

...ale zostawiając styl na boku i pomijając te cholerne hd800:D, to od pewnego czasu (1,5 roku - dwa?..jakoś tak), merytorycznie jest dość dobrze i bardzo często trafnie (a to w sumie najważniejsze) w przeciwieństwie do wielu gładkich, lekkopiórych, dowcipnych  "zawodowców", których czyta się dobrze, ale niewiele z tego wynika...także ten tego...spoko i naprzód:D.

Edytowane przez audionanik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej Audionaniku kochany znam i miałem do czynienia z brzmieniem fortepianu i pianina na żywo...he,he.

Akurat w zakładzie gdzie pracuję jest szkoła muzyczna dla niewidowmych i pełno żeśmy przewozili pianin i fortepianów przez te lata co pracuję tu.

A  że pracował też z nami zawodowy muzyk,20 lat pracy i po szkole muzycznej, to nam grał dla przyjemności...

Byłem również na koncertach muzycznych gdzie fortepian był na pierwszym planie...

Oczywiście wiem że nawet HD800s nie przekazują go w pełni ale jest i tak bardzo dobrze.

To powiedz teraz jakie słuchawki dla ciebie przekazują barwę fortepianu najbliżej tego z reala?....

Edytowane przez Soundman1200
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym jest problem, bo to nie jest tak, że jakieś słuchawki wszystko odtwarzają jak ta la la; jedne dźwięki im wychodzą lepiej inne gorzej; im lepsze słuchawki tym dobrych dźwięków jest więcej. Niezłe w te klocki były he4, isine10 z cipher'em, hawki w niektórych aspektach (piwniczne klimaty), no i staxy sr507 ale z odpowiednią lampą (wczoraj zapodałem GE i mam popsuty dźwięk, ale przyjemny), t90 na niższych oktawach, t1 na środkowych...coś by jeszcze znalazł, jakby pogrzebał.

 

...a co do ciezkiego zdziwienia to mialem na mysli ta ciekawostke muzealna, ktora jest caly czas na chodzie i utzymywana w dobrej kondycji, mieszka sobie w Collegium Maius

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HD800 to jedyne słuchawki z tych ,których słuchałem i które mam ,potrafiące oprócz rozdzielczości i drajwa dać jeszcze przyjemność

słuchania słabiej zrealizowanych nagrań .

Np taki zespół Electric Light Orchestra (moi ulubieńcy sprzed 30-40 lat) ,jakość rejestracji i nagrań raczej nie najlepsza i jedynie HD800

z Questylem potrafią to jakoś strawnie zaprezentować .

Staxy wywlekają gorszą stronę tych realizacji do tego stopnia,że nie można słuchać a Audeze (LCD-2, LCD-3) chociaż dają niezły bit

to po trzecim nagraniu powodują,że można usnąć :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz słucham jakiegoś starego Jethro Tulla ,gra bardzo przyjemnie bez dzielenia włosa na czworo ,instrumenty strunowe prawie namacalne :-)

Zawsze ta płyta wydawała mi się jakaś sucha ( nie pomagał nawet lekko słyszalny szum taśmy magnetofonowej ) a tu na HD800 +Questyle 600i

tak miękko,przyjemnie i przestrzennie ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się upierał,że HD800 to najlepsze słuchawki na Świecie( jak na razie zapodaje Soundman1200) ,zgodzę się z kolegami,że na niektórych

wzmacniaczach słychać lekkie osuszenie średnicy ,na Questyle 600i też to się czasem zdarza a na Bakoonie HPA-21 ,którego też miałem

nie występuje coś takiego .,jest nad wyraz gładko .

 

Tak sobie myślę ,że jak bym "zbridżował" dwa wzmaki Questyle z serii 800 to może była by tranzystorowa nirvana ? :wacko:

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tranzystorowa nirwana to ponoć Wells Audio Headtrip. Natomiast w temacie średnicy - ona jest OK w HD800, ale nie z fabrycznym kablem, bo on ją robi matową. Druga wada tego kabla to lekkie bałaganienie w przestrzeni. Ja jednak jestem zwolennikiem naprostowywania dźwięku słuchawek w pierwszej kolejności poprzez ich modyfikację, a nie czarujmy się - kabel to jest jeden z ich elementów składowych. Dopiero potem dobierałbym elektronikę, bo z elektroniką to jest tak, że jak ma coś korygować, to to wychodzi trochę jak prostowanie wygiętego gwoździa - niby prosty, a w sumie cały sfalowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, majkel napisał:

Tranzystorowa nirwana to ponoć Wells Audio Headtrip. Natomiast w temacie średnicy - ona jest OK w HD800, ale nie z fabrycznym kablem, bo on ją robi matową. Druga wada tego kabla to lekkie bałaganienie w przestrzeni. Ja jednak jestem zwolennikiem naprostowywania dźwięku słuchawek w pierwszej kolejności poprzez ich modyfikację, a nie czarujmy się - kabel to jest jeden z ich elementów składowych. Dopiero potem dobierałbym elektronikę, bo z elektroniką to jest tak, że jak ma coś korygować, to to wychodzi trochę jak prostowanie wygiętego gwoździa - niby prosty, a w sumie cały sfalowany.

Ten fabryczny powinien leżeć w pudełku, tak samo jak ten od pierwszych HD600.

Audionanik posłuchaj Nighthawków/Owli a potem HD800 na Byrstonie i pogadamy.

Bez punktu odniesienia ciężko się odnieść czy jest wypełnienie czy nie.

Przez ładnych parę lat mi niczego w 800 nie brakowało, ale podkusiło człowieka i szukał....czy można lepiej

i ze dwa lata się trzymały dzielnie......

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, saudio napisał:

Audionanik posłuchaj Nighthawków/Owli a potem HD800 na Byrstonie i pogadamy

Teraz nie mam możliwości:(, musiałbym w jakim sklepie albo cuś.

 

12 minut temu, saudio napisał:

Bez punktu odniesienia ciężko się odnieść czy jest wypełnienie czy nie

Ja staram się odnosić do tego z czym miałem/mam do czynienia na żywo więc nie czuję tego ciężaru:P.

...i albo coś mi przypomina dźwięki z natury (świetna trąbka na bryston/hd800) albo słabo lub wręcz jest lipa; porównania sprzęt vs sprzęt zamiast sprzęt vs rzeczywistość, to bicie piany.

Mam na myśli klasykę, bo z resztą różnie bywa.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności