Skocz do zawartości

Philips Fidelio X1


Icecoldart

Rekomendowane odpowiedzi

Zaznaczam od razu, że X1 to nie moja bajka, więc porównanie może być lekko tendencyjne.

 

Jeśli weźmiemy HD650 za punktodniesienia, to X1 mają zdecydowanie więcej basu. Ale w porównaniu do HD jest on bardziej "gumowy", mniej precyzyjny za to ciepły mi taki misiowaty. W HE-300 to co ludzie opisują jako olbrzymi scenę to po prostu granie z daleka. Plany może i są, ale to jest tak daleko, że się zlewają. W HD plany są idealnie nakreślone, wokale blisko, a instrumenty w kolejnych rzędach. Do tego porządek w dzwięku, gdzie HE-300 mają chaos. Brzmieniowo są naprawdę niezłe, szerokie spektrum grania, od bardzo niskiego basu, po wysokie. A wszystko niezłej jakości. Trochę uwypuklona wyższa średnica. Na najwyższych znowu chaos. X1 Poza misiowatym basem (ale nie rozlazłym) grają lekko wycofaną średnicą, Wysokie są dobrej jakości, chociaż wyższa średnica mogłaby byc lepsza. W HDkach najwyższe trzeba lekko wyequalizować, co przestaje być problemem po rekablingu.

 

Ogólnie to Hd650>X1>HE-300 to tak w moim odczuciu. HE-300 mają jeszcze jedną cechę która mnie odrzuca - mianowicie kabel. Strasznie sztywny, srebrny kabel, który powoduje, że używanie słuchawek jest upiorne. Chyba, że ktoś leży a kabel jest rozciągnięty. Sam kabel bardzo awaryjny i delikatny, a przez konstrukcję pewnie koszmarnie drogi.

 

Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na HDki, czego niestety nie mogę napisać o HE-300 - niestety zasugerowałem się testem p. Piotra Ryki, a dzisiaj mam wrażenie, że opisywane były inne słuchawki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje obserwacje nie są obiektywne, są raczej moimi odczuciami. Wydaje mi się, że mają mniej basu, nie ma on takiej wypukłości jaką miał na początku i w środku mojego wygrzewania. Nie można porównywać moim spostrzeżeń do czyichś, gdyż różnica źródła w tym przypadku ma dość spore znaczenie. W każdym razie wygrzewanie u mnie wyglądało jak rollercoaster i były dwa punkty w których mi się te słuchawki bardzo podobały. Teraz grają jakościowo dobrze, przybyło sporo powietrza, lecz dalej wyczuwam pewne zamulenie "kocyk" jednak na 85% jest to kwestia mojego źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam od razu, że X1 to nie moja bajka, więc porównanie może być lekko tendencyjne.

 

Jeśli weźmiemy HD650 za punktodniesienia, to X1 mają zdecydowanie więcej basu. Ale w porównaniu do HD jest on bardziej "gumowy", mniej precyzyjny za to ciepły mi taki misiowaty. W HE-300 to co ludzie opisują jako olbrzymi scenę to po prostu granie z daleka. Plany może i są, ale to jest tak daleko, że się zlewają. W HD plany są idealnie nakreślone, wokale blisko, a instrumenty w kolejnych rzędach. Do tego porządek w dzwięku, gdzie HE-300 mają chaos. Brzmieniowo są naprawdę niezłe, szerokie spektrum grania, od bardzo niskiego basu, po wysokie. A wszystko niezłej jakości. Trochę uwypuklona wyższa średnica. Na najwyższych znowu chaos. X1 Poza misiowatym basem (ale nie rozlazłym) grają lekko wycofaną średnicą, Wysokie są dobrej jakości, chociaż wyższa średnica mogłaby byc lepsza. W HDkach najwyższe trzeba lekko wyequalizować, co przestaje być problemem po rekablingu.

 

Ogólnie to Hd650>X1>HE-300 to tak w moim odczuciu. HE-300 mają jeszcze jedną cechę która mnie odrzuca - mianowicie kabel. Strasznie sztywny, srebrny kabel, który powoduje, że używanie słuchawek jest upiorne. Chyba, że ktoś leży a kabel jest rozciągnięty. Sam kabel bardzo awaryjny i delikatny, a przez konstrukcję pewnie koszmarnie drogi.

 

Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na HDki, czego niestety nie mogę napisać o HE-300 - niestety zasugerowałem się testem p. Piotra Ryki, a dzisiaj mam wrażenie, że opisywane były inne słuchawki.

 

A ode mnie chcesz sztywne srebro na recab? ;)

 

Btw nie od dzisiaj wiadomo, ze recenzje PR trzeba sobie dzielic na pol. A jak sie doda do tego, ze w pewnym okresie ktos pisze recenzje wszystkiego od jednego dysytybutora, to... jeszcze przez dwa podzielic te kwiecista proze ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie strasznie ryzykowne tezy w jednym zdaniu. Miałem X1, mam też HE-300, no i mam HD650. HD650 to inna klasa słuchawek. Słuchawek referencyjnych. X1 i HE-300 to słuchawki dla ludzi którzy nie rozumieją albo nie lubią referencyjnego grania. Grania maksymalnie odwzorowującego sygnał podawany przez źródło. Nie powiem grają ciekawie i przyjemnie. Ale o biciu na głowe HD650 tek nie ma mowy. Jest raczej dokładnie odwrotnie.

Możesz trochę rozjaśnić to, bo z tego co zawsze czytam to właśnie piszą, że HD650 to jedne z najbardziej kolorujących słuchawek i, że trzeba to lubić. Z moich impresji z tego co czytałem są bardzo wolne, dziwne barwowo i z wycofanymi wysokimi.

 

Co do HE300 to z czego słuchałeś? Nie neguję, że poziom niższy niż HD650, bo często można to wyczytać w opiniach za granicą. Chodzi mi tylko, że może potrzebują czegoś lepszego, Piotr Ryka w recenzji słuchał ich na kosztownym sprzęcie, więc myślę sobie, że może stąd te rozbieżności w odsłuchach.

 

Mi wystarczy fakt, że ludzie to zrobili za mnie, jak ktoś porównuje Audeze LCD 2 albo najwyższe HiFiMAN do Fostexa po modach, który z padami od Shure kosztuje 700zł (a w środku to na fotach widać jakieś tanie maty co kosztują tyle co jedno lepsze piwo, albo watę zwykłą) to chyba mówi samo za siebie, zresztą jest na Philipsy hype jak widać, a potem co drugi dzień są w komisie albo na allegro, to też jakoś wybitnie o nich nie świadczy, miałem na nie parcie ale naprawdę nie wydaje mi się, że zagrają lepiej od HE-300 a już na bank nie przebiją modowanych T50RP.

Ja tam jestem ostrożny do jakichkolwiek opinii, a w szczególności zwolenników orto, którzy często mają zupełnie inne wyobrażenie o dźwięku.

Jak sięgam pamięcią to przypominam sobie wątek na audiohobby, gdzie elita "orto" wychwalala sławetną Yamahę YH1000, a niektórzy z "dynamikowców", którzy to słyszeli uważają nawet CALe, czy HD438 za lepsze słuchawki... więc pojmowanie jak co gra w przypadku różnych przetworników wydaje się czymś zupełnie niedorzecznym jak przyglądać się takim dyskusjom.

 

Poza tym takie Vivanco SR470, które są w komisie za bajońską kwotę 60zł, przez niektórych ludzi od orto, są uważane bodajże za lepsze niż K701 czy beyery pro.

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztowność sprzętu nie ma nic do rzeczy - Słuchałem na FIIO E09K, O2, Black Cube Linear, Onkyo SR507TX

Sennki niewygrzane rzeczywiscie koloryzują dzwięk, jednak potem grają już bardzo równo. Co potwierdza wykres z GE

3c7a27dace4e4c6da9f3fc979f578d01.png

Wykres generowany na standardowym kablu, po rekablingu wykres się jeszcze wypłaszcza, niestety nie mogę go teraz znaleść...

 

Wg Tylla Hertsensa z Innerfidelity to jedne z lepszych referencyjnych słuchawek - referencyjnych, czyli takich ktore grają wzorcowo, lub jak najblizej wzorca i mogą służyć za punkt odniesienia.

 

Co do testów p. Ryki, to Szwagiero idealnie ujął to o czym myślałem. I naprawdę sprzęt którego używam, dobierałem sporo czasu, a kasa nigdy nie była ograniczeniem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fatso

Dzięki, teraz rozumiem Twój punkt widzenia odnośnie HD650 i to że sprzęt towarzyszący HE300 był dobry i wystarczająco mnogi wg mnie.

Moje obserwacje nie są obiektywne, są raczej moimi odczuciami. Wydaje mi się, że mają mniej basu, nie ma on takiej wypukłości jaką miał na początku i w środku mojego wygrzewania. Nie można porównywać moim spostrzeżeń do czyichś, gdyż różnica źródła w tym przypadku ma dość spore znaczenie. W każdym razie wygrzewanie u mnie wyglądało jak rollercoaster i były dwa punkty w których mi się te słuchawki bardzo podobały. Teraz grają jakościowo dobrze, przybyło sporo powietrza, lecz dalej wyczuwam pewne zamulenie "kocyk" jednak na 85% jest to kwestia mojego źródła.

Hmm jeśli dobrze pamiętam to pisałeś, że masz jasne źródło? Więc może warto spróbować holdegrona jako ampa, tak z opisów to myślę, że mógłby odmulić. Albo potraktować X1 kablem DHC.

Ponadto w wątku na headfi 1 gość uparcie powtarza, że tym słuchawkom brak nieco średnicy i góry i wymiana kabla sprawiła, że brzmią teraz jak powinny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem ostrożny do jakichkolwiek opinii, a w szczególności zwolenników orto, którzy często mają zupełnie inne wyobrażenie o dźwięku.

Jak sięgam pamięcią to przypominam sobie wątek na audiohobby, gdzie elita "orto" wychwalala sławetną Yamahę YH1000, a niektórzy z "dynamikowców", którzy to słyszeli uważają nawet CALe, czy HD438 za lepsze słuchawki... więc pojmowanie jak co gra w przypadku różnych przetworników wydaje się czymś zupełnie niedorzecznym jak przyglądać się takim dyskusjom.

 

Poza tym takie Vivanco SR470, które są w komisie za bajońską kwotę 60zł, przez niektórych ludzi od orto, są uważane bodajże za lepsze niż K701 czy beyery pro.

 

oblivion ciekawe jest to co piszesz o orto i ich fanach, ciekawy jest fakt, że z tych, którzy uważają tanie vivanco za lepsze od np. beyerów pro (ja też tak uważam w pewnych względach) uważasz za mało wiarygodnych, natomiast tych, którzy uważają cal!'e czy hd438 za lepsze od yh1000 za wiarygodnych dużo bardziej... Może mi wyjaśnisz tę rozbieżność i z czego ona wynika?

 

ps. mniej więcej wiem o które osoby nawet chodzi!

 

Kosztowność sprzętu nie ma nic do rzeczy - Słuchałem na FIIO E09K, O2, Black Cube Linear, Onkyo SR507TX

 

Co do testów p. Ryki, to Szwagiero idealnie ujął to o czym myślałem. I naprawdę sprzęt którego używam, dobierałem sporo czasu, a kasa nigdy nie była ograniczeniem.

 

Fatso jeśli poruszamy się wokół recenzji PR to zdecydowanie wchodzimy w temat "hi-end" i pamiętaj, że tutaj kosztowność sprzętu ma znaczenie, powiedziałbym nawet, że zasadnicze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam od razu, że X1 to nie moja bajka, więc porównanie może być lekko tendencyjne.

 

Jeśli weźmiemy HD650 za punktodniesienia, to X1 mają zdecydowanie więcej basu. Ale w porównaniu do HD jest on bardziej "gumowy", mniej precyzyjny za to ciepły mi taki misiowaty. W HE-300 to co ludzie opisują jako olbrzymi scenę to po prostu granie z daleka. Plany może i są, ale to jest tak daleko, że się zlewają. W HD plany są idealnie nakreślone, wokale blisko, a instrumenty w kolejnych rzędach. Do tego porządek w dzwięku, gdzie HE-300 mają chaos. Brzmieniowo są naprawdę niezłe, szerokie spektrum grania, od bardzo niskiego basu, po wysokie. A wszystko niezłej jakości. Trochę uwypuklona wyższa średnica. Na najwyższych znowu chaos. X1 Poza misiowatym basem (ale nie rozlazłym) grają lekko wycofaną średnicą, Wysokie są dobrej jakości, chociaż wyższa średnica mogłaby byc lepsza. W HDkach najwyższe trzeba lekko wyequalizować, co przestaje być problemem po rekablingu.

 

Ogólnie to Hd650>X1>HE-300 to tak w moim odczuciu. HE-300 mają jeszcze jedną cechę która mnie odrzuca - mianowicie kabel. Strasznie sztywny, srebrny kabel, który powoduje, że używanie słuchawek jest upiorne. Chyba, że ktoś leży a kabel jest rozciągnięty. Sam kabel bardzo awaryjny i delikatny, a przez konstrukcję pewnie koszmarnie drogi.

 

Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na HDki, czego niestety nie mogę napisać o HE-300 - niestety zasugerowałem się testem p. Piotra Ryki, a dzisiaj mam wrażenie, że opisywane były inne słuchawki.

A ode mnie chcesz sztywne srebro na recab? ;)

 

Btw nie od dzisiaj wiadomo, ze recenzje PR trzeba sobie dzielic na pol. A jak sie doda do tego, ze w pewnym okresie ktos pisze recenzje wszystkiego od jednego dysytybutora, to... jeszcze przez dwa podzielic te kwiecista proze ;)

Dokładnie, mam na ten temat takie samo zdanie, dla mnie to jest bardziej marketing, niż recenzja.

 

Fatso, dziękuję za porównanie. Jesteś kolejną osobą, która utwierdza mnie w przekonaniu, że dźwięk HD650 bardzo by mi spasował. Szkoda, że do nich nie dołożyłem i połakomiłem się na X1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety coraz mniej dobrych rzeczy mozna miec za rozsadne pieniadze. Natomiast o hiendzie w kwestii sluchawek wole sie nie wypowiadac do konca, bo Orfeuszy nie slyszalem, a jednak jest kilka osob na tym swiecie, ktore maja gleboko gdzies to, ile one kosztuja, co nie przeszkadza im w twierdzeniu, ze to jednak najlepsze sluchawki na swiecie (inaczej, posiadajace najwiecej cech oddajacych dobre brzmienie, bo moze k1000 sa lepsze w kwestii przestrzeni z racji budowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem ostrożny do jakichkolwiek opinii, a w szczególności zwolenników orto, którzy często mają zupełnie inne wyobrażenie o dźwięku.

Jak sięgam pamięcią to przypominam sobie wątek na audiohobby, gdzie elita "orto" wychwalala sławetną Yamahę YH1000, a niektórzy z "dynamikowców", którzy to słyszeli uważają nawet CALe, czy HD438 za lepsze słuchawki... więc pojmowanie jak co gra w przypadku różnych przetworników wydaje się czymś zupełnie niedorzecznym jak przyglądać się takim dyskusjom.

 

Poza tym takie Vivanco SR470, które są w komisie za bajońską kwotę 60zł, przez niektórych ludzi od orto, są uważane bodajże za lepsze niż K701 czy beyery pro.

oblivion ciekawe jest to co piszesz o orto i ich fanach, ciekawy jest fakt, że z tych, którzy uważają tanie vivanco za lepsze od np. beyerów pro (ja też tak uważam w pewnych względach) uważasz za mało wiarygodnych, natomiast tych, którzy uważają cal!'e czy hd438 za lepsze od yh1000 za wiarygodnych dużo bardziej... Może mi wyjaśnisz tę rozbieżność i z czego ona wynika?

 

ps. mniej więcej wiem o które osoby nawet chodzi!

Kosztowność sprzętu nie ma nic do rzeczy - Słuchałem na FIIO E09K, O2, Black Cube Linear, Onkyo SR507TX

 

Co do testów p. Ryki, to Szwagiero idealnie ujął to o czym myślałem. I naprawdę sprzęt którego używam, dobierałem sporo czasu, a kasa nigdy nie była ograniczeniem.

Fatso jeśli poruszamy się wokół recenzji PR to zdecydowanie wchodzimy w temat "hi-end" i pamiętaj, że tutaj kosztowność sprzętu ma znaczenie, powiedziałbym nawet, że zasadnicze ;)

 

 

 

 

 

 

Źle mnie trochę zrozumiałeś, wcale nie uważam fanów orto za mniej wiarygodnych, tylko wg mnie rozbieżności w opiniach są większego kalibru niż w np. przypadku "dynamikowców", że tak nazwę, na temat konkretnych modeli słuchawek dynamicznych.

Uważam, że odsłuch to podstawa, np. z wieloma osobami pod wieloma względami się zgadzam, ale znaleźć kogoś kto ma identyczne opinie o wszystkim i lubi dokładnie to samo to raczej niemożliwe.

Lecz w pewnym sensie, opinie tych co słuchają dynamików dla kogoś kto słucha praktycznie jedynie dynamików np. mnie, opinie "dynamikowców", że tak ujmę częściej mają lepsze odwzierciedlenie, co nie znaczy, że tak musi być zawsze. Również orto wydaje się, że wymaga nieco droższego sprzętu towarzyszącego, o ile ktoś nie chce kupować vintage amplifierów, które są dość sporych gabarytów.

Wydaje mi się, że docenienie orto może być spowodowane dłuższym osłuchem z nimi - przypomina mi się post forumowicza, który dopiero po chyba 2tygodniach odsłuchów t50rp uznał za znakomite, wcześniej wręcz były dla niego po prostu przeciętne.

Więc wcale nie uważam, że dane środowisko ma rację, a któreś nie. Wszyscy mają rację, ale dla każdego muzyka brzmi dobrze z czego innego.

Zaś każde wypowiadanie się, że coś jest lepsze od czegoś bez odsłuchów powinny być grzechem głównym audiofilów/melomanów.

 

Co do Vivanco SR470 to sobie zapamiętałem jak ktoś napisał, że to jedyne dynamiki, z którymi by mógł żyć, ze względu na słodką średnicę.

 

 

 

Zaś co do recenzji publikowanych na zlecenie, często za opłatą, to jak wiadomo należy mieć pewną ostrożność. Jednak mi się dotąd wydawało, że one polegają zazwyczaj na unikaniu bezpośrednich porównań do podobnego sprzętu i osądzaniu opłacalności, zaś raczej szukając za wszelką cenę plusów i nie karcąc mocno minusów, tylko je wymieniając. W sumie jest to sensowne, bo kto miałby płacić za takie krytyczne recenzje. Mają one być na plus dla sprzętu i jego sprzedawców, nieco przymykając oko na pewne braki.

Zaś do Piotra Ryki to nie mam zastrzeżeń, pisał wiele recenzji bezinteresowanie jako pasjonat, jeśli naprawdę napisał w tekście tej recenzji, że HE300 są lepsze HD650, to wierzę, że tak naprawdę uważa.

Edytowane przez oblivion
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy słuchają/słuchali/posiadają/posiadali wiele słuchawek różnorakiej konstrukcji. Z moich wieloletnich spostrzeżen wynika, że nie wiedzieć czemu ortodynamiki i elektrostaty są tymi konstrukcjami, które najbardziej cenią takie osoby i spora część z nich ostatecznie wybiera albo posiadanie wielu par słuchawek różnych, albo niestety odstawia dynamiki do lasu.

 

Masz rację pisząc, że utkwiła Ci w pamięci wypowiedź kogoś, komu fostexy spodobały się po dwóch tygodniach, a wcześniej uważał je za nijakie - to jest właśnie to, o czym powinni pamiętać wszyscy, którzy chcą oceniać cokolwiek - pierwsze wrażenie bywa mylące, szczególnie w kwestii konstrukcji "nie-dynamicznych". W związku z tym nawiązując jeszcze do wcześniejszej wypowiedzi, konkretnie Majkel twierdził, że woli HD438 od YH-1000, dzisiaj nie wiem już jednak, czy robił sobie jaja czy też tak wywnioskował po odsłuchu na jakimś meecie - meetingowe odsłuchy, a raczej ocenianie na ich podstawie czegokolwiek wydaje mi się dzisiaj mało wiarygodne. W każdym razie tamte wypowiedzi miały pewien kontekst, a jak to jest na prawdę chyba nie warto już dzisiaj pytać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On chyba je miał w domu, albo się mylę, bo ten wątek czytałem dalej niż rok temu, więc moja pamięć tego już nie jest absolutna.

Mi akurat wydawało się, że to nie jaja, bo zrobił całościowy opis dźwieku i porównanie do innych słuchawek. Potem mu zarzucali, że sprzęt ma nieodpowiedni do orto.

Ale racja, nie ma co rozstrząsać tego, swoją drogą niezły offtop się zrobił :)

Niestety coraz mniej dobrych rzeczy mozna miec za rozsadne pieniadze. Natomiast o hiendzie w kwestii sluchawek wole sie nie wypowiadac do konca, bo Orfeuszy nie slyszalem, a jednak jest kilka osob na tym swiecie, ktore maja gleboko gdzies to, ile one kosztuja, co nie przeszkadza im w twierdzeniu, ze to jednak najlepsze sluchawki na swiecie (inaczej, posiadajace najwiecej cech oddajacych dobre brzmienie, bo moze k1000 sa lepsze w kwestii przestrzeni z racji budowy).

Btw jeśli ktoś chce poczytać na temat takich modeli to tutaj ciekawy test http://www.head-fi.org/t/634201/battle-of-the-flagships-57-headphones-compared-update-hifiman-he-400-added-12-24-12 i autor powiela to co piszesz o Orfeuszu i K1000.

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie, że wyłoniła się taka konstruktywna dyskusja. Aż miło poczytać :)

 

Moje obserwacje nie są obiektywne, są raczej moimi odczuciami. Wydaje mi się, że mają mniej basu, nie ma on takiej wypukłości jaką miał na początku i w środku mojego wygrzewania. Nie można porównywać moim spostrzeżeń do czyichś, gdyż różnica źródła w tym przypadku ma dość spore znaczenie. W każdym razie wygrzewanie u mnie wyglądało jak rollercoaster i były dwa punkty w których mi się te słuchawki bardzo podobały. Teraz grają jakościowo dobrze, przybyło sporo powietrza, lecz dalej wyczuwam pewne zamulenie "kocyk" jednak na 85% jest to kwestia mojego źródła.

Hmm jeśli dobrze pamiętam to pisałeś, że masz jasne źródło? Więc może warto spróbować holdegrona jako ampa, tak z opisów to myślę, że mógłby odmulić. Albo potraktować X1 kablem DHC.
Ponadto w wątku na headfi 1 gość uparcie powtarza, że tym słuchawkom brak nieco średnicy i góry i wymiana kabla sprawiła, że brzmią teraz jak powinny.

 

No SMK-II gra jasno po USB, a po coaxie (a tak tego teraz słucham) jest trochę inaczej. Ogólnie nie chodzi nawet o ogólny balans, tylko o to, że po coaxie gra to ciepło, a scena nie jest do końca poukładana. Będzie szedł na mody i mam nadzieje, że Janek jakoś to poprawi. A jeśli chodzi o wymianę toru, to holdegron też był moją pierwszą myślą. Tylko nie sądzę aby była jakaś przepaść między nim a SMK więc wolę uderzyć już w coś lepszego. Miałem zamówić LC parę dni temu, ale nie mogę sie za to zabrać, prawdopodobnie zrobię to jutro. Skoro daje sobie radę z HD650 to pewnie da sobie radę z X1, a jak czytam jego opisy to ma cechy na których mi zależy. Źródło też planuje inne, a zawsze pozostaje zabawa op-ampami. O innych rozwiązaniach też z chęcią poczytam lub je nawet potestuje w miarę możliwości, ale muszę wiedzieć gdzie szukać ;) W tym i innych wątkach X1 porównywane są do HD650, HE-300 i HE-400 mam nadzieje, że po zmianie toru usłyszę to co można byłoby porównywać... Wspomniana też została sprawa kabla, zastanawiam się czy robić sobie kabel na cordialu (mam obecnie IC 7cm na tym kablu i gra to zdecydowanie lepiej, ale tak nie da się słuchać :P) czy inwestować w jakiś inny kabel np. coś z miedzi posrebrzanej, co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On chyba je miał w domu, albo się mylę, bo ten wątek czytałem dalej niż rok temu, więc moja pamięć tego już nie jest absolutna.Mi akurat wydawało się, że to nie jaja, bo zrobił całościowy opis dźwieku i porównanie do innych słuchawek. Potem mu zarzucali, że sprzęt ma nieodpowiedni do orto.Ale racja, nie ma co rozstrząsać tego, swoją drogą niezły offtop się zrobił :) Niestety coraz mniej dobrych rzeczy mozna miec za rozsadne pieniadze. Natomiast o hiendzie w kwestii sluchawek wole sie nie wypowiadac do konca, bo Orfeuszy nie slyszalem, a jednak jest kilka osob na tym swiecie, ktore maja gleboko gdzies to, ile one kosztuja, co nie przeszkadza im w twierdzeniu, ze to jednak najlepsze sluchawki na swiecie (inaczej, posiadajace najwiecej cech oddajacych dobre brzmienie, bo moze k1000 sa lepsze w kwestii przestrzeni z racji budowy).Btw jeśli ktoś chce poczytać na temat takich modeli to tutaj ciekawy test http://www.head-fi.org/t/634201/battle-of-the-flagships-57-headphones-compared-update-hifiman-he-400-added-12-24-12 i autor powiela to co piszesz o Orfeuszu i K1000.

 

Znam ten test i uwazam goscia za jedno z najbardziej miarodajnych zrodel informacji w temacie sluchawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że Yamahy nie ma :)

 

@MrB

wg mnie na DHC kabel najlepiej, bo z tego co wyczytałem wyciąga średnicę nieco, conducfil czy canare 5c tego nie robią. Aczkolwiek, jeśli chcesz zmniejszyć bas/rozjaśnić to coś ze srebra, ale nie byle jaki, bo niektore srebra ponoć grają jak nie srebra ;)

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnięcie średnicy nie jest dla mnie takim priorytetem co poprawa konturowości, cordial się sprawdza interesuje mnie zatem lepsza alternatywa. Confidula nie znam, ale canare odpada (jak dla mnie właśnie do krzykliwych słuchawek typu D2000 by pasował). DHC niby dobry, ale też ma raczej plastyczne brzmienie i jest dość drogawy i ciężko dostępny zdaje się.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę naspamowaliście a zatem do rzeczy :)

HD650 referencją ? No way, może i grają fajnie ale do referencji im tak daleko jak i HE-300 :) Kabel w HE-300 jak i każdych innych HiFiMAN jest jaki jest, moje na dniach będą rekablowane (czekam na wtyczki obecnie), ale obie pary NIE SĄ referencją a wręcz odwrotną polaryzacją jeśli idzie o przekaz.

 

Druga sprawa HE-300 są wredne, pisanie w opisie, że grają z tel to kłamstwo, nie grają potrzebują BDB wzmaka i nie gorszego DAC-a inaczej grają dziwnie i piszę to jako osoba, która zdążyła to potestować i posłuchać, Senki są overpriced i na to nie ma siły wystarczy popatrzeć jak wykładniczo rosła cena słuchawek tej firmy ;)

 

Z ortodynamikami jest tak ja z wieloma innymi aspektami życia, preferencje, przesiadka często jest ciężka, ale w zalewie takich produków FiiO np podłączanie do nich takich Fostexów to debilizm w czystej postaci, nie dość że słuchawki potrzebują bdb toru to syf z nagrań wyciągają tendencyjnie.

 

Niestety ale dobre 60-70% tych reference class za cholerę nimi nie jest są najwyżej kolejnymi przyjemnymi/dobrymi słuchawkami.

 

Ot dajmy np: HE-500 świetne słuchawki ale czegoś im było ewidentnie brak w porównaniu do ATH-W1000X czy nawet HE-300.

 

Ja do marki Philips nigdy nie miałem zastrzeżeń, to jedna z tych manufaktur, która ma u mnie zawsze zielone światło (tak posiadałem dziesiątki TV od nich, teraz mam monitor), swojego czasu robili scalaki przeróżne do audio, a po przejęciu Signetics-a tylko oferta obrosła w piórka.

 

Co do kabli ludzie jest tyle fajnych kabli a nie tylko DHC itd. ale niestety większość to import.

 

Sennheiser ma w ofercie wiele slabych i overpriced modeli, zdecydowanie lepszą ofertę mieli przed dekadą czy nawet dalej, HD800 niczego niestety same nie naprawią ;)

 

Jak przyjadą do mnie T50RP to jeśli ktoś jest chętny to chętnię pozyczę X1 od kogoś na kilka dni i zrobię wam porównanie na Audio-GD swoim, a do porównania dorzucę jeszcze ATH-A900X, które kosztują podobnie do HD650.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tyle osób ma lub miało X1 chciałbym poczytać o tym co może być najlepszą synergią i rozwiązaniem do nich.

 

Moje nie mają jeszcze 300h gdzieś w granicach 100h pewnie są. Ale wydaje mi się że basu jest mniej niż na początku i zdecydowanie mniej niż po 50h wygrzewania.

 

Też mam wrażenie, że po wygrzewaniu schodzi z nich bas, chociaż nadal jest go spooooro.

 

Dwie strasznie ryzykowne tezy w jednym zdaniu. Miałem X1, mam też HE-300, no i mam HD650. HD650 to inna klasa słuchawek. Słuchawek referencyjnych. X1 i HE-300 to słuchawki dla ludzi którzy nie rozumieją albo nie lubią referencyjnego grania. Grania maksymalnie odwzorowującego sygnał podawany przez źródło. Nie powiem grają ciekawie i przyjemnie. Ale o biciu na głowe HD650 tek nie ma mowy. Jest raczej dokładnie odwrotnie.

Możesz trochę rozjaśnić to, bo z tego co zawsze czytam to właśnie piszą, że HD650 to jedne z najbardziej kolorujących słuchawek i, że trzeba to lubić. Z moich impresji z tego co czytałem są bardzo wolne, dziwne barwowo i z wycofanymi wysokimi.

 

Dla mnie 650tki są dużo lepsze od X1. Są bardziej wybredne do źródła, i zmiana kabla wychodzi im na plus.

 

Fakt, nie są demonami szybkości, ale określanie ich bardzo wolnymi jest mocno na wyrost. Barwa nie jest dziwna, jest lekko podkolorowana, jak to w większości Senków, wysokie są wyraźniejsze i bardziej szczegółowe niż w X1. Lepsza jest głębia, bas jest lepiej ogarnięty i kontrolowany. Moim zdaniem są dużo bardziej neutralne od Philipsów, o czym już pisałem wcześniej.

 

Jeśli miałbym ze wszystkich moich obecnych słuchawek nausznych wybrać tylko 1 byłyby to właśnie Senki.

 

Trochę naspamowaliście a zatem do rzeczy :)

 

HD650 referencją ? No way, może i grają fajnie ale do referencji im tak daleko jak i HE-300 :) Kabel w HE-300 jak i każdych innych HiFiMAN jest jaki jest, moje na dniach będą rekablowane (czekam na wtyczki obecnie), ale obie pary NIE SĄ referencją a wręcz odwrotną polaryzacją jeśli idzie o przekaz.

 

Druga sprawa HE-300 są wredne, pisanie w opisie, że grają z tel to kłamstwo, nie grają potrzebują BDB wzmaka i nie gorszego DAC-a inaczej grają dziwnie i piszę to jako osoba, która zdążyła to potestować i posłuchać, Senki są overpriced i na to nie ma siły wystarczy popatrzeć jak wykładniczo rosła cena słuchawek tej firmy ;)

 

Z ortodynamikami jest tak ja z wieloma innymi aspektami życia, preferencje, przesiadka często jest ciężka, ale w zalewie takich produków FiiO np podłączanie do nich takich Fostexów to debilizm w czystej postaci, nie dość że słuchawki potrzebują bdb toru to syf z nagrań wyciągają tendencyjnie.

 

Niestety ale dobre 60-70% tych reference class za cholerę nimi nie jest są najwyżej kolejnymi przyjemnymi/dobrymi słuchawkami.

 

Ot dajmy np: HE-500 świetne słuchawki ale czegoś im było ewidentnie brak w porównaniu do ATH-W1000X czy nawet HE-300.

 

Ja do marki Philips nigdy nie miałem zastrzeżeń, to jedna z tych manufaktur, która ma u mnie zawsze zielone światło (tak posiadałem dziesiątki TV od nich, teraz mam monitor), swojego czasu robili scalaki przeróżne do audio, a po przejęciu Signetics-a tylko oferta obrosła w piórka.

 

Co do kabli ludzie jest tyle fajnych kabli a nie tylko DHC itd. ale niestety większość to import.

 

Sennheiser ma w ofercie wiele slabych i overpriced modeli, zdecydowanie lepszą ofertę mieli przed dekadą czy nawet dalej, HD800 niczego niestety same nie naprawią ;)

 

Jak przyjadą do mnie T50RP to jeśli ktoś jest chętny to chętnię pozyczę X1 od kogoś na kilka dni i zrobię wam porównanie na Audio-GD swoim, a do porównania dorzucę jeszcze ATH-A900X, które kosztują podobnie do HD650.

 

Czyli nie masz jeszcze ani T50RP ani X1 a już je porównujesz i stwierdzasz, które lepsze. A zresztą, nawet jeśli miałbyś już obie pary, to jaki jest sens ich porównywania? Inna technika, inne zastosowania, inny target. A akurat X1 to jedne z lepszych przykładów opłacalności cena/jakość.

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale cena jest podobna dlatego porównanie nie jest na wyrost, jest nawet w sam raz :)

 

Szczególnie, że ta technologia się zadomowiła w hi endzie.

 

Ale widzę, że tutaj fanklub X1, którego bronicie w zaparte, bo przecież one są takie super i nie ma alternatyw w ich cenie.

 

Serio załatwię albo nawet kupię te X1 tylko po to żeby sobie zrobić porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bronię X1, właściwie to myślę o ich sprzedaży, bo gdzieś czytałem, że są lepsze od 650, co okazało się bzdurą.

 

To są słuchawki dla świadomego, masowego konsumenta, który szuka przystępnego brzmienia i wykonania w akceptowalnej cenie.

 

I co, może taki konsument ma wybrać Fostexy? Pewnie dobieranie źródła i wzmaka do nich to nie lada wyzwanie, a i cenowo raczej nie zmieścisz się w kwocie X1, dlatego nadal uważam, że takie porównanie nie ma sensu. Można setki takich porównań przytaczać, nie tylko w relacji X1 -> T50RP.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha a X1 grają z kalkulatora ? T50RP można mieć za 600zł z padami od Shure czy Beyerdynamica to będzie 700zł, to nadal kapke mniej niż X1, szczególnie, że podrożały.

 

Im jest potrzebny dobry (mocny wzmacniacz) a taki można kupić też za ludzkie pieniądze wtedy takie X1 pewnie będą skazane na porażke, gdyby T50RP były ****em nie byłyby najchętniej modowanymi słuchawkami na świecie, gdzie wiecznie jest problem z ich dostępnością, szczególnie, że już ich nie produkują.

 

X1 to pewnie dobre słuchawki i nic więcej, z jednej strony to dużo z drugiej mało bo można lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności