Skocz do zawartości

Pomiary kontra odsłuchy na przykładzie Grace Design m9XX vs Khadas Tone Board


Spawn

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu próbuje zrozumieć pomiary źródeł audio tak aby choćby w przybliżeniu jeszcze przed odsłuchem wiedzieć czego mogę się spodziewać tak jak jestem w stanie to stwierdzieć po pomiarach pasma przenoszenia słuchawek jaki styl będą one prezentować.Tak się złożyło, że w moim posiadaniu znajdują się obecnie dwa DACi które w pomiarach są praktycznie identyczne.

 

Khadas Tone Board

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-wesiontek-khadas-tone-board-dac.4823/

 

Grace Design m900 (ja co prawda posiadam massdropową wersję m9XX jednak rożni się ona jedynie brakiem wejścia coaxial)

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-grace-design-m900-dac-amp.6470/

 

Kilka danych do porównania dla jednego kanału

 

THD

Khadas 0,000331% vs 0,000321% Grace 

 

SINAD

Khadas 109.611dB vs 109,877dB Grace

 

Dynamic Range

Khadas 115,690dB (prawy kanał mniej bo 113,237dB) vs 112,163dB Grace (obydwa kanały tyle samo)

 

Jitter, noise itd itp wszystko to są różnice któregoś tam miejsca po przecinku.

 

Podczas odsłuchów jednak różnice między nimi w sposobie prezentacji są potężne. Nie trzeba się specjalnie skupiać ani wyszukiwać na siłę bo różnice nie są na granicy percepcji tylko dla mnie już dość oczywiste.

 

Khadas podaje dźwięk bliżej, grubiej i dosadniej. Grace gra z minimalnego dystansu ale ze sporo wyższą rozdzielczością i z większym detalem. Khadas jest bardziej energiczny i angażujący, a Grace spokojniejszy i delikatniejszy ale też o wiele bogatszy, mocniej wgryzając się nagranie i odkrywając o wiele wiecej tekstur i poszczególnych składowych. W skomplikowanych aranżacjach o wiele łatwiej na Grace śledzić linię melodyjną każdego instrumentu natomiast w Khadas jedne elementy potrafią przysłonić inne czy się zamazywać. Przykładowo o szybkim werblu na Khadas mogę powiedzieć że jest tam wiele uderzeń natomiast w Grace mam wrażenie że jak się skupię to będę w stanie policzyć ile tych uderzeń padło. Tak jak wspomniałem Khadas brzmi mocniej, bardziej bezpośrednio i bardziej angażująco, ale też agresywniej. Tam gdzie wysokie tony na Khadas już zaczynają ćwierkać ocierając się o ostrości tam Grace pozostaje gładziutki. Wybrzmienia na Khadas są dłuższe natomiast na Grace szybciej wygasają przez co ogólnie brzmienie sprawia wrażenie szybszego. Grace pomimo wyższej szczegółowości sprawia wrażenie bardziej naturalnego choć nie jest tak kolorowy i energiczny jak Khadas. Mogę tak te różnice wymieniać i wymieniać bo to nie są niuanse natomiast ciekawsze jest to co je łączy. Obydwa sprawiają wrażenie czystych, z dobrej jakości czarnym tłem i żaden z nich nie ma zapędów do bycia suchym, cyfrowym czy analitycznym. I to w zasadzie tyle, a więc w gruncie rzeczy niewiele.

 

Dodam, że to nie jest recenzja bo to dwa urządzenia różniące się mocno zarówno ceną jak i funkcjonalnością. Są to jedynie spostrzeżenia jak dwa urządzenia z praktycznie identycznymi pomiarami różnią się podczas odsłuchów. Jako że Khadas to tylko i wyłącznie DAC dysponujący wyjściami RCA, to w taki sam sposób odsłuchiwałem Grace a więc również z wyjść RCA przy użyciu tego samego interconnectu. Różnice bez problemu słychać już na Beyerdynamic dt150 podłączonych do hybrydowego Musical Fidelity X-Can V2. Po podłączeniu o wiele bardziej transparentnych i tysiąc razy bardziej szczegółowych Shure KSE1200 bezpośrednio pod złącza RCA różnice jedynie się pogłębiły.

 

Grace m9XX oparty jest na chipie AKM AK4490 natomiast Khadas Tone Board to ESS Sabre ES9038Q2M i moja luźna refleksja jest taka że żaden z nich nie gra jak typowy AKM czy typowy Sabre.

 

Czy ktoś bardziej obeznany z technicznymi meandrami jest mi w stanie powiedzieć które zmierzone parametry mówią o tych brzmieniowych różnicach tak abym po pomiarach mógł stwierdzić czy kolejne urządzenie zagra bliżej Khadas czy bliżej Grace? 

 

20200419_131115~01.jpg

 

20200419_131055~01.jpg

Edytowane przez Spawn
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Spawn napisał:

Czy ktoś bardziej obeznany z technicznymi meandrami jest mi w stanie powiedzieć które zmierzone parametry mówią o tych brzmieniowych różnicach tak abym po pomiarach mógł stwierdzić czy kolejne urządzenie zagra bliżej Khadas czy bliżej Grace? 

O, a to jest ciekawie postawione pytanie. W takiej roli to ja jako (c)humanista widziałbym pomiary właśnie. A nie w tej marketingowej - gdzie są celem samym w sobie i mają podnieść rangę urządzenia, a może bardziej podbudować ego jego posiadacza i upewnić go w racjonalności podjętej decyzji. Jakby wszystko trzeba było koniecznie wyjaśnić, opisywać, zamiast napawać się pięknem muzyki. A entropia i tak swoje! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ustawienia filtra cyfrowego - wszystkie pomiary można wy****ć bo są robione tylko i wyłącznie na sinusoidach i nie wiadomo jak to wygląda z procesowaniem sygnału - no i żaden z nich nie ma trybu nos 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak że podane parametry opiszą klasę dźwięku a nie sposób prezentacji dźwięku więc nie ma co specjalnie co sugerować się w tym kierunku.

 

To pytanie bardziej skierowane do osób które grzebią czy tworzą od lat DACi czyli najbliżej @majkel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spawn napisał:

THD

Khadas 0,000331% vs 0,000321% Grace 

 

SINAD

Khadas 109.611dB vs 109,877dB Grace

 

Dynamic Range

Khadas 115,690dB (prawy kanał mniej bo 113,237dB) vs 112,163dB Grace (obydwa kanały tyle samo)

 

Jitter, noise itd itp wszystko to są różnice któregoś tam miejsca po przecinku.

 

 

 

Już Ci to pisałem niedawno, że te różnice są absolutnie poza ludzką percepcją.  SINAD 100 czy 110 nie ma żadnego znaczenia, znacznie większe różnice w odbiorze dźwięku spowoduje to, czy wypijesz, czy nie wypijesz kawę przed odsłuchem :)

Dynamika 115 czy 112? Przecież testowałeś te urządzenia na muzyce, gdzie dynamika to kilkanaście dB! Kilkanaście! W skrajnych przypadkach (nie w muzyce rozrywkowej) masz kilkadziesiąt dB. To jak Ty chcesz usłyszeć różnicę między 115 a 112 dB? :)

 

Natomiast z punktu widzenia osób od pomiarów, to Twój test jest nic niewarty, bo nie wyrównałeś poziomów głośności.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze dodał to, co wiemy o relacji zachodzącej na linii @Spawn--> Grace Design. Jak niedawno sam zainteresowany w statusie przyznał, poszukiwał tego DAC'a przez kilka ostatnich miesięcy czy nawet lat. Być może właśnie przez sam ten fakt podświadomie wmawia on sobie, że Gracja gra z większym wdziękiem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba_622 moim celem nie jest przekonanie nikogo jaki test jest więcej warty i dla kogo. Chciałbym się dowiedzieć jakie mierzalne parametry mają wpływ na odbiór przezemnie dźwięku tak abym mógł z tego samemu skorzystać analizując je. Te urządzenia nie grają tak samo mimo, że mają te same pomiary. Nie neguję wyników pomiarowych tylko pytam co one nam mówią o dźwięku? Może trzeba mierzyć co innego?

 

Wykres pasma przenoszenia słuchawek mówi mi w przybliżeniu jaki balans tonalny mają dane słuchawki względem innej pary a to już coś mimo, że nic nie mówi mi o jakości danego pasma. Wykres pasma przenoszenia dla daców jest w 99% urządzeń płaską linią. Czemu w takim razie subiektywnie jeden ma więcej basu a drugi mniej?

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia oceny charakteru źródła to żadne z tych pomiarów nie mogą nic powiedzieć i nikt nigdy nie mówił, że mogą. frequency response coś powie (akurat tutaj o różnicach/podobieństwach) nie wspomniałeś - tak samo jak przy słuchawkach, o czym wspomniałeś.

 

Mówią o "poprawności" przetwarzania sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Spawn napisał:

@Kuba_622 moim celem nie jest przekonanie nikogo jaki test jest więcej warty i dla kogo. Chciałbym się dowiedzieć jakie mierzalne parametry mają wpływ na odbiór przezemnie dźwięku tak abym mógł z tego samemu skorzystać analizując je. Te urządzenia nie grają tak samo mimo, że mają te same pomiary. Nie neguję wyników pomiarowych tylko pytam co one nam mówią o dźwięku?

 

Na Twój subiektywny odbiór tego co gra lepiej ma wpływ mnóstwo czynników - w tym i to o czym napisał @Undertaker więc żadne pomiary tego nie oddadzą. Moim zdaniem takimi pomiarami można się martwić, kiedy wskazują coś niepokojącego - czyli np. kiedy te wyniki są zbliżone do pomiarów mikrofonów, którymi została nagrana muzyka której słuchasz czy słuchawek na których jej słuchasz. THD tych DACów są znacznie, znacznie mniejsze niż Twoich słuchawek. Czyli można powiedzieć, że to są cyferki bez znaczenia. Jakby były  jak w tym AudioGD który poprzednio podawałeś, to tam powody do niepokoju. Tutaj po prostu nie ma o czym mówić.

 

Więc moim zdaniem możesz z czystym sumieniem wrócić do swoich subiektywnych odczuć co gra lepiej, bo o to w naszym hobby chodzi. Z tych pomiarów to dowiedziałeś się tyle, że ton sinusoidalny o częstotliwości 1kHz oba DACi odtwarzają perfekcyjnie :D

 

Edytowane przez Kuba_622
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MrBrainwash napisał:

Ludzie w eksperymentach słyszą różnice po przełączeniu guzika (mimo, że on nic nie zmieniał). Także tego. Miłego słuchania. :) 

Równie dobrze można powiedzieć, że to APx555 jest ułomny i podaje błędne dane. Zresztą pan z audiosciencereview wiele razy dopisywał do swoich pomiarów sprostowania, a że to sterowniki nie takie, a że to filtry, a że to kabelek nie teges. Także tego ;)

 

Nie neguję ich jednak tylko próbuję jako konsument znaleźć dla nich jakieś realne zastosowanie bo takimi samymi danymi mamią nas producenci nowych urządzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, whero napisał:

ustawienia filtra cyfrowego - wszystkie pomiary można wy****ć bo są robione tylko i wyłącznie na sinusoidach i nie wiadomo jak to wygląda z procesowaniem sygnału - no i żaden z nich nie ma trybu nos 

Na pojedynczej sinusoidzie w temacie filtra cyfrowego nie można dowiedzieć się nic. Na wyjściu nadal sinus. Odpowiedź impulsową bada się impulsem o znanej długości, albo skokiem (step response). I dzięki temu wiemy, jakie jest opóźnienie, echo, oraz pre-echo filtra cyfrowego. Zmiennym sinusem robi się charakterystyki częstotliwościowe, tylko że one mają IMHO najmniejsze znaczenie. To, z czym zmysł słuchu się boryka, to różne zmiany i dodatki, jakie nam serwuje filtr cyfrowy na osi czasu. Przykładowo:

- jest pre-echo, albo nie ma

- jest echo (dzwonienie), albo nie ma

- jest takie lub inne opóźnienie grupowe, a faza zmienia się liniowo albo nie

- echo jak jest, to może mieć typowo eksponencjalne wygasanie, albo bardziej złożone, jak np. filtr hybrydowy

Filtry z ostrym przejściem (fast roll-off) od przenoszenia do tłumienia zazwyczaj dzwonią bardziej niż ich odmiana łagodnie opadająca (slow roll-off). Do tego z reguły będą mieć większe opóźnienie grupowe. Jedyną ich zaletą jest mocne tłumienie tuż ponad częstotliwość próbkowania, co w ogóle nie wiadomo, czy jest jakąś zaletą, skoro za filtrem cyfrowym w układzie PCM stoi jeszcze filtr analogowy, który to stłumi dalej. Z moich skromnych doświadczeń:

- filtry z liniową fazą mają lepszą barwę niż minimalno-fazowe

- mój ulubiony dla Sabre to liniowy typu slow, drugie miejsce liniowy fast, ale on ma czasem za krótkie wybrzmienia, mniej plastycznie gra na ucho

- minimalno-fazowy fast męczy, bo ma wysokie dzwonienie, przez co jest efekt "plaskania" na sopranie, scena wielka, ale wszystko blisko. Mam podejrzenie, że to jest winowajca narzekań na Sabre ludzi, którzy mają doświadczenie z chińskimi DACami, bo jest prawdopodobne, że jeden Chińczyk napisał soft dla tego DACa i wszystkie fabryki się nim podzieliły, a ten soft wywołuje właśnie ten filtr domyślnie, bo jego kod bitowy to 000 lub 111.

- minimalno-fazowy slow jest bardziej plastyczny, ale w porównaniu do liniowego slow jakby miał siodło gdzieś na średnicy, mniej pełny dźwięk jest przez to

- hybrydowy gra wyraźnie i kontrolowanie, ale z niedostatkiem swobody

- apodizing nadmuc**je dźwięki, a bas robi tak pulchny, że aż dla mnie za miękki. Dobry do mechanicznie grających systemów, czy tam słuchawek. Taka trochę rozciapana wersja linear slow roll-off

- brick wall gra ciemno, ale niezbyt piękną barwą, z konturami nie przesadza, ale może dać mocne wrażenie zanurzenia w muzyce. Coś jak minimalno-fazowy szybki, tylko bez takiego ostrzenia i plaskania.

Sporo DACów, jak ma op-ampy, to włożone są takie "for audio", które są piękne na 1kHz, ale już brzydkie na paru kHz, a na pewno nieciekawe od 10kHz w górę, w temacie THD i IMD, jak również TIM. Ja staram się używać takich, które trzymają poziom THD do co najmniej 100kHz poza teoretycznym zakresem słyszalnym. Są trudniejsze w aplikacji, ale się odwdzięczają dźwiękiem. Warunkiem jest czysto zrobione zasilanie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Khadas nie ma wyboru filtra, a w Grace dostępne są F1 Sharp, Linear, F2 Slow, Linear, F3 Sharp, Minimum Phase, F4 Slow Minimum Phase.

 

Sprawdzałem na szybko i różnice między nimi są tak mikroskopijne, że w porównaniu do różnic między tymi dwoma DACami to nie mają żadnego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Spawn napisał:

Równie dobrze można powiedzieć, że to APx555 jest ułomny i podaje błędne dane. Zresztą pan z audiosciencereview wiele razy dopisywał do swoich pomiarów sprostowania, a że to sterowniki nie takie, a że to filtry, a że to kabelek nie teges. Także tego ;)

 

Nie neguję ich jednak tylko próbuję jako konsument znaleźć dla nich jakieś realne zastosowanie bo takimi samymi danymi mamią nas producenci nowych urządzeń.


Zainspirowałeś mnie i sobie właśnie porównałem swojego D10 z S16 na TW. Nawet jeśli jakieś różnice są to dla mnie tego rzędu, że bez znaczenia. Bardziej chyba na mój odbiór wpłynie moje przekonanie jak coś gra niż faktyczna różnica między nimi (jeśli taka jest). Tak więc dla mnie nawet jeśli różnice są to  na granicy placebo, nieistotne na tyle, aby sobie tym d... zawracać.  To co w tych pomiarach mi się zgadza z tym co słyszę na własne uszy to właśnie czystość dźwięku. Niektóre źródła dają wrażenie większej, a inne mniejszej czystości. Dlatego jak w coś w pomiarach bardzo dobrze wychodzi to wiem, że będzie czysto grało. I o to chodzi. 

Jak dla mnie O2 grał bardzo dobrze, tylko przekonałem się, że z wydajnością mocy i czystością dźwięku może być jeszcze lepiej. Choć nie są to sonicznie jakieś przepaście. bardziej subtelne odczucia. 

Różnice dźwiękowe jakie opisałeś pokrywają się trochę z różnicami jakich można się spodziewać uwzględniając różnice głośności. 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, majkel napisał:

Na pojedynczej sinusoidzie w temacie filtra cyfrowego nie można dowiedzieć się nic. Na wyjściu nadal sinus. Odpowiedź impulsową bada się impulsem o znanej długości, albo skokiem (step response). I dzięki temu wiemy, jakie jest opóźnienie, echo, oraz pre-echo filtra cyfrowego. Zmiennym sinusem robi się charakterystyki częstotliwościowe, tylko że one mają IMHO najmniejsze znaczenie. To, z czym zmysł słuchu się boryka, to różne zmiany i dodatki, jakie nam serwuje filtr cyfrowy na osi czasu. Przykładowo:

- jest pre-echo, albo nie ma

- jest echo (dzwonienie), albo nie ma

- jest takie lub inne opóźnienie grupowe, a faza zmienia się liniowo albo nie

- echo jak jest, to może mieć typowo eksponencjalne wygasanie, albo bardziej złożone, jak np. filtr hybrydowy

Filtry z ostrym przejściem (fast roll-off) od przenoszenia do tłumienia zazwyczaj dzwonią bardziej niż ich odmiana łagodnie opadająca (slow roll-off). Do tego z reguły będą mieć większe opóźnienie grupowe. Jedyną ich zaletą jest mocne tłumienie tuż ponad częstotliwość próbkowania, co w ogóle nie wiadomo, czy jest jakąś zaletą, skoro za filtrem cyfrowym w układzie PCM stoi jeszcze filtr analogowy, który to stłumi dalej. Z moich skromnych doświadczeń:

- filtry z liniową fazą mają lepszą barwę niż minimalno-fazowe

- mój ulubiony dla Sabre to liniowy typu slow, drugie miejsce liniowy fast, ale on ma czasem za krótkie wybrzmienia, mniej plastycznie gra na ucho

- minimalno-fazowy fast męczy, bo ma wysokie dzwonienie, przez co jest efekt "plaskania" na sopranie, scena wielka, ale wszystko blisko. Mam podejrzenie, że to jest winowajca narzekań na Sabre ludzi, którzy mają doświadczenie z chińskimi DACami, bo jest prawdopodobne, że jeden Chińczyk napisał soft dla tego DACa i wszystkie fabryki się nim podzieliły, a ten soft wywołuje właśnie ten filtr domyślnie, bo jego kod bitowy to 000 lub 111.

- minimalno-fazowy slow jest bardziej plastyczny, ale w porównaniu do liniowego slow jakby miał siodło gdzieś na średnicy, mniej pełny dźwięk jest przez to

- hybrydowy gra wyraźnie i kontrolowanie, ale z niedostatkiem swobody

- apodizing nadmuc**je dźwięki, a bas robi tak pulchny, że aż dla mnie za miękki. Dobry do mechanicznie grających systemów, czy tam słuchawek. Taka trochę rozciapana wersja linear slow roll-off

- brick wall gra ciemno, ale niezbyt piękną barwą, z konturami nie przesadza, ale może dać mocne wrażenie zanurzenia w muzyce. Coś jak minimalno-fazowy szybki, tylko bez takiego ostrzenia i plaskania.

Sporo DACów, jak ma op-ampy, to włożone są takie "for audio", które są piękne na 1kHz, ale już brzydkie na paru kHz, a na pewno nieciekawe od 10kHz w górę, w temacie THD i IMD, jak również TIM. Ja staram się używać takich, które trzymają poziom THD do co najmniej 100kHz poza teoretycznym zakresem słyszalnym. Są trudniejsze w aplikacji, ale się odwdzięczają dźwiękiem. Warunkiem jest czysto zrobione zasilanie.

a opinia o brzmieniu i sprzęcie działającym z 'wyłączonym' filtrem cyfrowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, whero napisał:

a opinia o brzmieniu i sprzęcie działającym z 'wyłączonym' filtrem cyfrowym?

A skąd ja taki wezmę? :) To są filtry wbudowane we wszelkie nowoczesne DACe, najwyżej w AKM czy Texasie będą niektóre inne lub inaczej nazwane. Nie jestem fanem R-2R i NOS. Dla mnie to gra dźwiękiem zbrylonym, bez finezji i swobody. Dlatego na końcu zazwyczaj stoi lampa. Nie ma innego ratunku dla NOSa. ;)

  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, majkel napisał:

A skąd ja taki wezmę? :) To są filtry wbudowane we wszelkie nowoczesne DACe, najwyżej w AKM czy Texasie będą niektóre inne lub inaczej nazwane. Nie jestem fanem R-2R i NOS. Dla mnie to gra dźwiękiem zbrylonym, bez finezji i swobody. Dlatego na końcu zazwyczaj stoi lampa. Nie ma innego ratunku dla NOSa. ;)

http://archimago.blogspot.com/2013/05/measurements-teac-ud-501-pcm-performance.html?m=1

wyższe akm'y mają tryb 'off' bez dużych problemów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MrBrainwash napisał:

Różnice dźwiękowe jakie opisałeś pokrywają się trochę z różnicami jakich można się spodziewać uwzględniając różnice głośności. 

 

Khadas daje 2V na RCA (można tylko zmniejszyć w windowsie czego nie robiłem), natomiast Grace ma RCA kontrolowane potkiem i daje 2V przy ustawieniu potencjometru na 90 co też zostało zrobione.

 

Co do tego, że nie słyszysz różnic to tego też nie neguje bo nie wiem co Ty słyszysz podobnie jak Ty nie wiesz co ja słyszę. Może Twoje urządzenia grają tak samo, może nie. Nie znam ich to się nie wypowiem.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spawn napisał:

 

Khadas daje 2V na RCA (można tylko zmniejszyć w windowsie czego nie robiłem), natomiast Grace ma RCA kontrolowane potkiem i daje 2V przy ustawieniu potencjometru na 90 co też zostało zrobione.

 

Co do tego, że nie słyszysz różnic to tego też nie neguje bo nie wiem co Ty słyszysz podobnie jak Ty nie wiesz co ja słyszę. Może Twoje urządzenia grają tak samo, może nie. Nie znam ich to się nie wypowiem.


Nie no, masz dobre podejście. Szukasz zależności. Możliwe, że u Ciebie jest jakaś wyraźna różnica, ale to trzeba dotrzeć do tego skąd ona wynika. Oba urządzenia posługują się tym samym prądem i zadanie obydwu jest przekazać sygnał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, majkel napisał:

Ten obrazek to trochę manipulacja. Przedstawia bardzo małą amplitudę. Schodków na pełnej skali 16-bitowej nie da rady zobaczyć na oscyloskopie. Tam jest 65536 możliwych stanów. To nie to jest problemem NOS.

w nos nie mamy płynnego przejścia pomiędzy wartościami pomiędzy kolejnymi próbkami - szybciej sądzę że mamy tutaj do czynienia z małą częstotliwością próbkowania i 'duża' częstotliwością sinusoidy

odnośnie obserwacji to po zakończonej pandemii możemy się dogadać to podeślę/podjadę z ud501 jeżeli chciałby pan powtórzyć 'pomiary'/obserwacje na swoim sprzęcie

Edytowane przez whero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, MrBrainwash napisał:

Zainspirowałeś mnie i sobie właśnie porównałem swojego D10 z S16 na TW. Nawet jeśli jakieś różnice są to dla mnie tego rzędu, że bez znaczenia. Bardziej chyba na mój odbiór wpłynie moje przekonanie jak coś gra niż faktyczna różnica między nimi (jeśli taka jest). Tak więc dla mnie nawet jeśli różnice są to  na granicy placebo, nieistotne na tyle, aby sobie tym d... zawracać.

 

A co ja mam powiedzieć - ostatnio sobie robiłem porównania między Pioneer DV310 (transport) + DAC CS4397 + SP2 a Pioneer DV310 + SP2. Wyszło mi, że w zasadzieto gra to jakoś tak podobnie, że "normalny" człowiek właśnie by sobie pewnie tym tyłka nie zawracał. Przez kilka ostatnich lat (DAC'a mam przeszło 6) robiłem takie testy na różnych wzmakach które wtenczas miałem (Klony Leszka, The Wire, Rapture i tak dalej). Efekty podobne. Z drugiej strony, wszystkie te wzmacniacze miałem przez minimum kilka miesięcy i charakter każdego wydaje mi się, że dobrze poznałem i potrafiłbym wskazać pewne ich cechy, które mi się podobają, bądź wprost przeciwnie (Klony Lehmanna np. mi zazwyczaj odbarwiały nieco średnicę i grały minimalnie V-ką, ale FCL'a na NE552P swego czasu bardzo lubiłem).

 

Niby prosta kalkulacja ile kosztował mnie Pioneer mogła by sprokurować wniosek taki, że po co te wydatki? Pierwszy lepszy DAC do słuchania z plików i jedziemy. Jednak mimo to jakoś mi się mój DAC podoba. Pewne aspekty dźwięku jak ogólna spójność na której mi zależało jest wyczuwalna od razu, a inne rzeczy wychodzą przy dłuższych, spokojnych odsłuchach, wbrew pozorom nie takich A/B z przepinaniem kabli na wariata. Choć tego typu testów nie neguję, bo o dziwo jak mam dobry dzień to właśnie one mi pokazują jak na dłoni co i jak się różni. 

 

Tak na swoim przykładzie mogę jedynie napisać, że to hobby jest dziwne. A może nie wszyscy mają na tyle dobry słuch, żeby być np. recenzentem? A może sami recenzenci, którzy niejednokrotnie nie potrafią bądź nie chcą wskazać sprzęt lepszy, nie są pewni tego co słyszą? A może są zbyt pewni? 

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, whero napisał:

w nos nie mamy płynnego przejścia pomiędzy wartościami pomiędzy kolejnymi próbkami - szybciej sądzę że mamy tutaj do czynienia z małą częstotliwością próbkowania i 'duża' częstotliwością sinusoidy

odnośnie obserwacji to po zakończonej pandemii możemy się dogadać to podeślę/podjadę z ud501 jeżeli chciałby pan powtórzyć 'pomiary'/obserwacje na swoim sprzęcie

Przetwarzanie cyfrowo-analogowe odbywa się prawidłowo, jeżeli czas trwania każdej próbki będzie nieskończenie krótki. To jest niemożliwe fizycznie, ale dąży się do jego minimalizacji. Można to uzyskać "rozmnażając" próbki, czyli przez oversampling, ale one nie mogą mieć sąsiednio takiej samej wartości, bo to by nic nie dało, więc filtr oversamplingowy przesuwa widmo szumu ponad tą nową częstotliwość próbkowania, i już jest problem rozwiązany. Ponadto przepisuje on te próbki na rozdzielczość docelowego konwertera, co obecnie wynosi 24-32 bity. Czyli "ząbki" maleją w obydwu osiach jednocześnie. Natomiast fani zniekształceń będą mówić, że to jest be. To tak, jakby opowiadać, że lekarstwa wymyślono po to, żeby dobić chorego, a nie leczyć.

Jak już to będzie legalne, to się możemy umówić na zabawy DACami. Ciekawie ten TEAC wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Undertaker napisał:

 

Tak na swoim przykładzie mogę jedynie napisać, że to hobby jest dziwne. A może nie wszyscy mają na tyle dobry słuch, żeby być np. recenzentem? A może sami recenzenci, którzy niejednokrotnie nie potrafią bądź nie chcą wskazać sprzęt lepszy, nie są pewni tego co słyszą? A może są zbyt pewni? 

 

Przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie. :)

 

Co do wrażeń słuchowych i osłuchiwania się to mam wątpliwości, bo mój odbiór tego samego DACa zmienia się w czasie, ale wątpię, że za sprawą osłuchania się i docenienia różnic, a przez to że mój stan psychosomatyczny się zmieniał. Obiektywnie sprzęt cały czas był taki sam tylko subiektywne wrażenia dryfowały. Doszedłem do wniosku, że zamiast zmieniać źródła lepiej postarać się o bycie w jak najlepszym stanie do odsłuchów.

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności