Skocz do zawartości

Fanklub Sony


marekhall

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, waski napisał(a):

Zapomniałeś o:

*akusyce pomieszczenia

*na słuchawkach otwartych można posłuchać głośno za zamkniętymi do pokoju drzwiami, na kolumnach już raczej rzadziej...

Najlepiej mieć przede wszystkim wybór i w zależności od sytuacji, warunków, samopoczucia odpalać słuchawki: zamknięte, otwarte, IEMy, TWSy, czy duże stereo...

 

 

Monitory studyjne bliskiego pola na szczęście nie są aż tak podatne na akustykę pomieszczenia jak pełnowymiarowe.

Argument o głośności - ok, ale raczej mówimy o sąsiadach, ewentualnie drugim pokoju, bo większość otwartych mocno sieje naokoło przy głośnym graniu.

 

A co do wyboru - wiadomo, tylko znajdź na to wszystko miejsce :D

Edytowane przez dweet
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, słuchawki to są pierdziawki przy stereo i to wcale nie jakimś od razu audiofilskim, wystarczy byle sub z giełdy + jakieś stare kolumny z lat 80'' typu szrot albo dajmy na to soundbar + głośniki i gra muzyka. 

 

Poza tym słuchawek używają osobniki typu beta którzy muszą się kryć z tak zwaną wyrafinowaną muzyką której słuchają na co dzień. Prawdziwy alfa ma w domu Altusy i odpala je tak że śnieg się sam z dachu odśnieża niczym po niskim przelocie wojskowego helikoptera. 

 

Nawet słynna firma AKG zrobiła słuchawki które udawały głośniki i jeszcze kazała sobie słono za nie płacić i nosić je na głowie. A wystarczy kupić jakieś głośniki za 100 złotych, które będą lepiej grały i można je postawić na biurku. 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Undertaker napisał(a):

Nie no, słuchawki to są pierdziawki przy stereo i to wcale nie jakimś od razu audiofilskim, wystarczy byle sub z giełdy + jakieś stare kolumny z lat 80'' typu szrot albo dajmy na to soundbar + głośniki i gra muzyka. 

 

Poza tym słuchawek używają osobniki typu beta którzy muszą się kryć z tak zwaną wyrafinowaną muzyką której słuchają na co dzień. Prawdziwy alfa ma w domu Altusy i odpala je tak że śnieg się sam z dachu odśnieża niczym po niskim przelocie wojskowego helikoptera. 

 

Nawet słynna firma AKG zrobiła słuchawki które udawały głośniki i jeszcze kazała sobie słono za nie płacić i nosić je na głowie. A wystarczy kupić jakieś głośniki za 100 złotych, które będą lepiej grały i można je postawić na biurku. 

 

Dokładnie! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale izolacja otwartych  jest o wiele większa niż głośników. Mieszkam w bloku i nie wyobrażam sobie katować sąsiadów głośną Muzyką kilka godzin dziennie w tym po 22:00. W otwartych również ani trochę nie przeszkadzam innym domownikom. Zresztą w słuchawkach można też grać w gry multiplayer i są mimo wszystko mobilne, można wziąć na działkę itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto mieć różne słuchawki/opcje jak prawi @waski i wybierać w zależności od potrzeby czy ochoty.

Musisz mieć tolerancyjnych domowników bo u mnie słuchanie wieczorem przed snem w D8000Pro LE bardzo przeszkadza mojej żonie. One są wyjątkowe głośne na zewnątrz. Zrobić zamknięte i wybitne słuchawki jest zapewnie trudniej przez te odbicia, ryzyko grania klaustrofobicznego, ale to się udaje. Świetnym przykładem takich słuchawek są Sonorous X. Lubię też swoje AT AWKT czy Final Sonorous VI…i inne drewniaki AT. Nie tylko słuchawkami człowiek żyje i ostatnio wolę stereo choć nie zawsze mogę na nim słuchać. Jednak na stereo są inne doznania- muzyka i wibracje odczuwane są całym ciałem. To dlatego Możdżer nie nosi butów na swoich koncertach dla głębszego odczuwania tych wibracji. :)

Edytowane przez lobuz1
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiadka mieszkająca nade mną ma sypialnie nad moją. Jak pracowała, dzień w dzień budził mnie jej budzik z telefonu o 5.00.

Ja mam pokój odsłuchowo/komputerowy nad sypialnią sąsiada.

Kiedyś zapytał mnie w windzie trzymającego wzm.w rękach, panie T. co to jest ?

Ja - wzmacniacz słuchawkowy.

On - o Jezzzu.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dweet napisał(a):

 

No właśnie, wielu (w tym moim) zdaniem dobrze ustawione monitory studyjne za 1200 zł biją na głowę sceną, lokalizacją źródeł i basem słuchawki otwarte za 20k. Największą zaletą słuchawek jest właśnie izolacja, bo z resztą nie mają startu do stacjonarnego stereo

Sorry @dweet, ale pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą, bo o ile dobre monitory, w kompleksowo zaadaptowanym pomieszczeniu potrafią zagrać na takim samym lub wyższym poziomie, tak pierwsze-lepsze monitory, bez jakiejkolwiek adaptacji, nie mają startu do słuchawek nawet za kilkaset złotych. 

 

Monitor bliskiego pola, to żadne czary-mary, akustyki pomieszczenia nie naprawi i gwarantuję Ci, że po pomiarze w miejscu odsłuchu zrobiłbyś taką minę, jak na poniższym gifie. 🥲 

19486_1a304900a417f0fefa61295bce9c8798.gif

 

W słuchawkach nie występuje efekt "fali stojącej" i chociażby z tego powodu, bas jest bez porównania dokładniejszy, bez podbarwień znanych z pomieszczenia zamkniętego. Reszta pasma również jest mniej podatna na zabarwienie w słuchawkach, aniżeli z kolumn głośnikowych w przeciętnym, niezaadaptowanym pokoju odsłuchowym. 

Edytowane przez neonlight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, neonlight napisał(a):

Sorry @dweet, ale pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą, bo o ile dobre monitory, w kompleksowo zaadaptowanym pomieszczeniu potrafią zagrać na takim samym lub wyższym poziomie, tak pierwsze-lepsze monitory, bez jakiejkolwiek adaptacji, nie mają startu do słuchawek nawet za kilkaset złotych. 

 

Monitor bliskiego pola, to żadne czary-mary, akustyki pomieszczenia nie naprawi i gwarantuję Ci, że po pomiarze w miejscu odsłuchu zrobiłbyś taką minę, jak na poniższym gifie. 🥲 

19486_1a304900a417f0fefa61295bce9c8798.gif

 

W słuchawkach nie występuje efekt "fali stojącej" i chociażby z tego powodu, bas jest bez porównania dokładniejszy, bez podbarwień znanych z pomieszczenia zamkniętego. Reszta pasma również jest mniej podatna na zabarwienie w słuchawkach, aniżeli z kolumn głośnikowych w przeciętnym, niezaadaptowanym pokoju odsłuchowym. 

 

 

W przypadku monitorów, czy ogólnie "wolnostojącego" stereo dźwięk dociera do ucha w sposób najbardziej zbliżony do naturalnego, czyli tak, jak słyszymy na codzień - oba kanały oboma uszami, bez sztucznej sepracji i źródeł pozornych "w głowie". Daje to poczucie znacznie lepszego i naturalnego umiejscowienia dźwięków i poczucia przestrzeni. Mogę się spierać w nieskończoność, że żadne słuchawki sobie z tym nie poradzą równie dobrze.

Bas jest na to najmniej podatny, gdyż odczuwalny jest w pewien sposób całym ciałem, a nie tylko uszami, czy kostnie. Stąd subwoofer nie musi mieć osobnych kanałów, żeby dało się go poczuć.

Monitory bliskiego pola są projektowane tak, żeby zachować parametry neutralności i podawać dzwięk w najbardziej "suchej" formie. Nie potrzebują pracy z akustyką, aby coś nią zmieniać, a jedynie wygłuszenia od rezonansów i innych nieptrzebnych śmieci z otoczenia. Nie grają głośno i osiągają swoje maksimum możliwości w niedużej odległości słuchacza od przetwornika. Nigdy żadne słuchawki za wiele tysięcy euro nie dały mi takiej satysfakcji i radości z niskich uderzeń jak iLoudy MTM, czy nawet Geneleci (a KRK o dziwo już nie). Być może nie jest to pomiarowo najczystszy bas na świecie, jednak dla mnie najbardziej naturalny i idealnie wkomponowany w pozostałą część pasma.

Takie moje 3 grosze, bardzo subiektywnie, jednak jak m.in. wzmacniacze lampowe pokazują, pomiary jedno, a ludzkie ucho drugie (pozdrawiam ASR :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dweet napisał(a):

 

 

W przypadku monitorów, czy ogólnie "wolnostojącego" stereo dźwięk dociera do ucha w sposób najbardziej zbliżony do naturalnego, czyli tak, jak słyszymy na codzień - oba kanały oboma uszami, bez sztucznej sepracji i źródeł pozornych "w głowie". Daje to poczucie znacznie lepszego i naturalnego umiejscowienia dźwięków i poczucia przestrzeni. Mogę się spierać w nieskończoność, że żadne słuchawki sobie z tym nie poradzą równie dobrze.

Bas jest na to najmniej podatny, gdyż odczuwalny jest w pewien sposób całym ciałem, a nie tylko uszami, czy kostnie. Stąd subwoofer nie musi mieć osobnych kanałów, żeby dało się go poczuć.

:)

Zgoda

2 minuty temu, dweet napisał(a):

Monitory bliskiego pola są projektowane tak, żeby zachować parametry neutralności i podawać dzwięk w najbardziej "suchej" formie. 

Nie zawsze się to udaje, ale założenie takie jest, a przynajmniej być powinno.

6 minut temu, dweet napisał(a):

Nie potrzebują pracy z akustyką, aby coś nią zmieniać, a jedynie wygłuszenia od rezonansów i innych nieptrzebnych śmieci z otoczenia. Nie grają głośno i osiągają swoje maksimum możliwości w niedużej odległości słuchacza od przetwornika.

Ależ oczywiście, że monitory potrzebują odpowiedniej akustyki pomieszczenia, aby to jak najmniej wpływało na fale wydobywające się z przetworników monitora odsłuchowego. Nie ma tutaj też nic do rzeczy odległość, bo tak samo z bliska, jak i z daleka niezaadaptowane pomieszczenie, będzie zniekształcało oryginalne zestrojenie monitora, naturalnie im dalej, tym te zniekształcenia będą większe. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, neonlight napisał(a):

Nie ma tutaj też nic do rzeczy odległość, bo tak samo z bliska, jak i z daleka niezaadaptowane pomieszczenie, będzie zniekształcało oryginalne zestrojenie monitora, naturalnie im dalej, tym te zniekształcenia będą większe. 

 

Oczywiście masz rację. Sam używam na codzień iLoudów postawionych w średnio dobrze przygotowanym akustycznie pokoju i gdy próbowałem je porównać je z klasycznymi podstawkowymi ze wzmacniaczem (B&W i ProAc) w tym samym miejscu, to te drugie wypadły sporo gorzej. Mimo dużo wyższej ceny.

Dlatego mówię o pewnym kompromisie: niezbyt dobrze zaadaptowane pomieszczenie aż tak bardzo nie zespuje odsłuchu małych monitorków, ale w dalszym ciagu zachowa zalety kolumn głośnikowych nad słuchawkami.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, audionanik napisał(a):

Monitory bliskiego pola mają grać prosto w gębę, tak aby akustyka pomieszczenia ze stołem była pomijalna podczas zabaw z nagraniem - często jest tam burdel i zero akustyki (i dlatego właśnie stosuje się tam monitory bliskiego pola;)).

Sorry, ale nie da się pominąć akustyki pomieszczenia, jeśli chodzi o niskie pasmo, bo to nie gra "prosto w gębę", a we wszystkich kierunkach. 

 

26 minut temu, audionanik napisał(a):

No właśnie nie tak samo. 

Chodziło mi o to, że w jednym i drugim przypadku zniekształcenia wystąpią, dlatego trzeba było zacytować całą moją wypowiedź, czyli cyt. "naturalnie im dalej, tym te zniekształcenia będą większe."

28 minut temu, dweet napisał(a):

..niezbyt dobrze zaadaptowane pomieszczenie aż tak bardzo nie zespuje odsłuchu małych monitorków, ale w dalszym ciagu zachowa zalety kolumn głośnikowych nad słuchawkami.  

Według mnie i tak zepsuje niskie pasmo, na pewno o wiele bardziej, niż w słuchawkach za kilka stów. Co do reszty masz całkowitą rację, jednak dziury i góry w niskim paśmie, potrafią zepsuć odbiór utworu, który w tymże paśmie operuje, czyli praktycznie większość, imo. ;)

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, neonlight napisał(a):

Sorry, ale nie da się pominąć akustyki pomieszczenia

Dźwiękowcy to nie audiofile:D mają bardziej praktyczne, nazwijmy to tak, podejście do dźwięku - a jak fala bezpośrednia z monitorów skutecznie zagłusza te odbite i w ogóle wpływ pomieszczenia, to się nie szczypią tylko jadą z koksem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, dweet napisał(a):

No właśnie, wielu (w tym moim) zdaniem dobrze ustawione monitory studyjne za 1200 zł biją na głowę sceną, lokalizacją źródeł i basem słuchawki otwarte za 20k. Największą zaletą słuchawek jest właśnie izolacja, bo z resztą nie mają startu do stacjonarnego stereo

Widzę, że pojawia się temat co lepsze. Ja lubię słuchać i tak, i tak. Ale jak słucham muzyki dla niej samej to wolę słuchawki zdecydowanie. Jedyną wadą słuchawek jest to, że trzeba je nosić na głowie. Pytanie co to są dobrze ustawione monitory studyjne, bo chyba nie na biurku tuż przy ścianie.

No właśnie, moim zdaniem dobre słuchawki nawet za mnie niż 1200 zł biją na głowę sceną, lokalizacją źródeł i basem kolumny. Bo w sumie to co ma być poszczegónlych kanałach już jest nagrane w studiu, a pomieszczenie tylko to zakłóca i to na dodatek każde inaczej. Jak więc można mówić o prawidłowej scenie? Kiedy ona jest prawidłowa? W pomieszczeniu 18m2 czy 50m2, w pomieszczeniu prostokątnym czy może kwadratowym, a może okrągłym? Albo jeszcze innym?

6 godzin temu, lobuz1 napisał(a):

Zrobić zamknięte i wybitne słuchawki jest zapewnie trudniej przez te odbicia, ryzyko grania klaustrofobicznego, ale to się udaje.

Ja mam takie i kupiłem je w Thomann na wyprzedaży za 230 zł z wysyłką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Widzę, że pojawia się temat co lepsze. Ja lubię słuchać i tak, i tak. Ale jak słucham muzyki dla niej samej to wolę słuchawki zdecydowanie. Jedyną wadą słuchawek jest to, że trzeba je nosić na głowie. Pytanie co to są dobrze ustawione monitory studyjne, bo chyba nie na biurku tuż przy ścianie.

No właśnie, moim zdaniem dobre słuchawki nawet za mnie niż 1200 zł biją na głowę sceną, lokalizacją źródeł i basem kolumny. Bo w sumie to co ma być poszczegónlych kanałach już jest nagrane w studiu, a pomieszczenie tylko to zakłóca i to na dodatek każde inaczej. Jak więc można mówić o prawidłowej scenie? Kiedy ona jest prawidłowa? W pomieszczeniu 18m2 czy 50m2, w pomieszczeniu prostokątnym czy może kwadratowym, a może okrągłym? Albo jeszcze innym?

Też lubię słuchać zarówno przez słuchawki, jak i głośniki - ale moja żona nie lubi tego drugiego sposobu, jak słucham swojej muzyki - wcale jej się nie dziwię ;)

Zatem ponad 90% czasu poświęconego na słuchanie muzyki w moim przypadku jest to słuchanie przez słuchawki. Ale ju z od dawna mam tak, że podczas słuchania przez słuchawki łatwiej jest mi się skupić na muzyce, niż w przypadku głośników. Adaptacja akustyczna u mnie odpada - żona ma bzika na punkcie wystroju wnętrz. Więc jeszcze jeden powód, żeby słuchać na słuchawkach. Ale raz na miesiąc zdarza mi się właczyć mój muzealny sprzęt głośnikowy (35-letni Rotel plus 25-letnie Tannoye M1). Oczywiście najgorsze możliwe ustawienie - głośniki w rogach pokoju.

9 godzin temu, lobuz1 napisał(a):

Zrobić zamknięte i wybitne słuchawki jest zapewnie trudniej przez te odbicia, ryzyko grania klaustrofobicznego, ale to się udaje.

Podczas korzystania z AKG K271 MkII nie odczuwam żadnej klaustrofobii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Bo w sumie to co ma być poszczegónlych kanałach już jest nagrane w studiu, a pomieszczenie tylko to zakłóca i to na dodatek każde inaczej. Jak więc można mówić o prawidłowej scenie? Kiedy ona jest prawidłowa? 

 

Ale wiesz, że mastering jest robiony przede wszystkim na monitorach i to na nich ma brzmieć dobrze? :) Słuchawki są zazwyczaj używane do dopracowania detali, a wiele osób w studio i tak mówi, żeby używać ich rzadko, bo zaburzają ci naturalny odbiór dźwięku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, dweet napisał(a):

to na nich ma brzmieć dobrze?

A nie jest tak, że mastering jest robiony na monitorach, ale w taki sposób, żeby osiągając kompromis muzyka brzmiała najlepiej na jak największej liczbie urządzeń? Wiele się mówi o tym, że coraz więcej muzyki nagrywa się pod słabiutkie AirPodsy, bo najwięcej ludzi ich używa. Mało kto w dzisiejszych czasach słucha muzyki jak "my" - z naciskiem na jakość dźwięku, na słuchawkach albo monitorach wartych kilka tysięcy PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Najner napisał(a):

Mało kto w dzisiejszych czasach słucha muzyki jak "my" - z naciskiem na jakość dźwięku, na słuchawkach albo monitorach wartych kilka tysięcy PLN.

A niektórzy w ogóle są dziwni, bo do słuchania w domu mają słuchawki i monitory za kilkaset PLN ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Najner napisał(a):

A nie jest tak, że mastering jest robiony na monitorach, ale w taki sposób, żeby osiągając kompromis muzyka brzmiała najlepiej na jak największej liczbie urządzeń? Wiele się mówi o tym, że coraz więcej muzyki nagrywa się pod słabiutkie AirPodsy, bo najwięcej ludzi ich używa. Mało kto w dzisiejszych czasach słucha muzyki jak "my" - z naciskiem na jakość dźwięku, na słuchawkach albo monitorach wartych kilka tysięcy PLN.

 

Myślę, że ci co bardziej szanujący się artyści wciąż wolą celować w odsłuchy pełnowymiarowe zamiast podbijania skrajów dla kiepskiej jakości przetworników.

Póki co...

Edytowane przez dweet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bednaar napisał(a):

A niektórzy w ogóle są dziwni, bo do słuchania w domu mają słuchawki i monitory za kilkaset PLN ;) 

No i gitarka, teraz doki za 20 backsów biją na głowę większość sprzętu audio, z którego korzysta przeciętny człowiek. Nie mówiąc już o takich np. MDR EX1000, które jakością dźwięku zjadają większość systemów stereo w przeciętnie dostosowanych pomieszczeniach w domach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności