timecage Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Wówczas jakiś jaśniejszy/ostrzejszy wzmacniacz je rozhuśta . Tej ich góry potrafi być sporo, jak się postarać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 (edytowane) 46 minut temu, timecage napisał: To nie był przytyk do Ciebie, tylko taka ogólna refleksja zainspirowana Twoim opisem . Wybacz, jeżeli odebrałeś to jako atak. Żeby nie być świętym, mi też zdarzały się i zdarzają huśtawki, jak pewnie wielu z nas. Natomiast akurat w przypadku Owli odczuwam niejako bezpieczną przystań. Fantastycznie zresztą zgrywają się z KANNem, jak już wspominałem w tym wątku wcześniej, absolutnie zero mowy o szklistościach, sypaniu i rozjaśnieniach. KANN + Owle = relaksująca, kameralna przestrzeń dźwiękowa. Takie połączenie bym polecał szczególnie, jeżeli dla kogoś Owle są tyci zbyt wyraziste w porównaniu do Hawków. Chyba trochę odebrałem, ale to dlatego, że mam ostatnio mega audio-nerwicę xD Mnie właśnie w parze z WM1A się strasznie spodobały. Na DX150 nie czułem aż takiej przestrzeni i detalu, a tu jest zaskakująco szeroko i głęboko, z baaardzo dobrą gradacją planów. No i wspomniany kabelek od Smoka akurat z Owlami lepiej się zgrywa pod mój gust, niż z NHC Edytowane 3 Grudnia 2018 przez Vaiet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 20 godzin temu, Vaiet napisał: ... Plany ostatnio miałem, bo w sumie Owle odeszły całkowicie na bok i tygodniami nie wyciągałem ich z szafy. To był mój błąd. Otóż taki sobie fajny ośmiożyłowiec z miedzi od Smoka leżący grzecznie z szuflady nagle z niej wyszedł, wpiął w obie dziurki, a potem prostą drogą przez przelotkę wcisnął w gniazdo zbalansowane w WM1A i wiecie co... Ja yebie xD Kabel poprawił co trzeba, a do tego jakaś mega synergia chyba jest ze Słonikiem, bo przestrzeń mega urosła w każdą stronę, do tego zyskał detal, dynamika (choć tej im nie brakowało). No łykają szybkie, gęste granie i wypluwają bez wysiłku w bardzo przyjemnej formie. Wiadomo, Sowi charakterek pozostał, ale wcześniej na stocku i z innymi źródłami miałem wrażenie odrobinę zbyt mocno przybliżonych (na mój gust) wokali, odrobinę zbyt dużego rozjaśnienia gdzieś w okolicy niższych sopranów. Och, no talerze momentami nieco mi się za bardzo sypały w stronę ostrości. No ale teraz jest naprawdę cacy Ja podejrzewam, że większość tej dobroci Owle zyskały po podłączeniu do wyjścia zbalansowanego, które jest sporo mocniejsze od zwykłego. Zawsze wtedy zyskuje wielkość sceny a wraz z nią separacja, ilość powietrza itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 W sumie prawda. Ja swoich słucham wyłącznie po balansie, więc zdążyłem zapomnieć jaką robi różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Perul napisał: Ja podejrzewam, że większość tej dobroci Owle zyskały po podłączeniu do wyjścia zbalansowanego, które jest sporo mocniejsze od zwykłego. Zawsze wtedy zyskuje wielkość sceny a wraz z nią separacja, ilość powietrza itp. Z DX150 aż takiego efektu nie było. Było zauważalnie lepiej, ale mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że ze Słonikiem to zdecydowany progres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kony74 Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 Gdzieś w wątku ktoś pisał, że NH pomimo tego, że są półotwarte to powodują uczucie zatkanych uszu, tak jak słuchawki zamknięte. Prawda li to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 Taka sama jak to ze nie maja góry. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 I że są zamulone xD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 4 hours ago, kony74 said: Gdzieś w wątku ktoś pisał, że NH pomimo tego, że są półotwarte to powodują uczucie zatkanych uszu, tak jak słuchawki zamknięte. Prawda li to? Bliżej im do zamkniętych niż do otwartych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Hej, hej, mam dylemat, czy NightOWLe czy NightHawk'i Carbon i o ile w Warszawie jest kilka salonów aby obu posłuchać to w żadnym nie ma obu na raz Co byście doradzili? Źródlo: komputer/Ipad Pro 10.5/Iphone XS DAC: DragonFly Red muzyka: Spotify Premium/Tidal Premium/MQA Słucham wszsytkiego, poza trance'm i ciężkim metalem. Głównie: Pop, Rap, Dance, ogólnie nowości z klubów/radia itp, ale czasami jak mnie najdzie to i Dire Straits, Polskiego Rocka, U2, Michael'a Jackson'a, Frediego, U2, Metalica W tej chwili mam skromne AKG DJ518 po recablingu. Ogólnie takie funn'owego grania mi pasuje, natomiast są tak cholernie niewygodne, że po godzinie małżowiny odpadają i błagają o przerwe. Słuchawki będę używał głównie w pracy w biurze i domu. Na siłownie/do biegania mam Airpodsy, które się sprawdzają bardzo dobrze w tym zadaniu (oczywście chodzi o mobilność, absolutnie nie o jakośc ) no i teraz męczę się z DJ'kami. I nie wiem czy OWLe czy Hawki z w/w sprzetem, z uwagą do w/w muzyki z nastawieniem na fun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Jest osobny dział na forum dla doradztwa zakupowego . Jeżeli funowe granie i do biura (zamknięte) to bardziej Owle. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzingi Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Ja do biura polecam otwarte, na pewno osoby z którymi pracujesz będą zachwycone Twoim wyszukanym gustem muzycznym i będą go nieraz komplementować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 4 minuty temu, timecage napisał: Jest osobny dział na forum dla doradztwa zakupowego . Jeżeli funowe granie i do biura (zamknięte) to bardziej Owle. Modele już wybrane bardziej kwestia, które lepiej sie w danej muzyce i z danym sprzetem odnajdą. Po przeczytaniu tego wątku, jakby inni się zastosowali do powyższego to temat miałby <100 stron W każdym razie dzięki za sugestie, OWLe dzisiaj już zamówiłem, podobno AQ wycofuje się z produkcji słuchawek i obecne stany w sklepach to wszystko co jest dostępne, nowych dostaw ponoć nie będzie. Takie info dostałem z TopHifi - bo myslałem, że jeszcze będzie szansa porównać oba modele ale niestety już raczej nie. Teraz, Dzingi napisał: Ja do biura polecam otwarte, na pewno osoby z którymi pracujesz będą zachwycone Twoim wyszukanym gustem muzycznym i będą go nieraz komplementować Zaleciało troszkę "audiofilem" z audiostereo, który słucha tylko i wyłącznie muzyki na żywo w filharmonii, dlatego powstrzymam się od dalszego komentowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bernie Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 3 godziny temu, disaster3 napisał: Słuchawki będę używał głównie w pracy w biurze i domu. Na siłownie/do biegania mam Airpodsy, które się sprawdzają bardzo dobrze w tym zadaniu (oczywście chodzi o mobilność, absolutnie nie o jakośc ) no i teraz męczę się z DJ'kami. I nie wiem czy OWLe czy Hawki z w/w sprzetem, z uwagą do w/w muzyki z nastawieniem na fun. Jeśli siedzisz sam w biurze to OK. Jeśli nie, to nie są słuchawki do Twojego biura. 2 minuty temu, disaster3 napisał: W każdym razie dzięki za sugestie, OWLe dzisiaj już zamówiłem, Owle nie są w pełni zamknięte, też są słyszalne na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Spoko, będę współdzielił z DJkami, czasami jestem sam w pokoju, a czasem pracuje zdalnie z domu. Biorąc pod uwagę obecna cena i to ze niedługo znikną z półek lepiej mieć niż nie mieć. Zawsze będzie można sprzedać a na razie posłucham ich trochę. Nie miałem nigdy tej klasy słuchawek wiec zobaczę co w trawie piszczy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 30 minut temu, Bernie napisał: Owle nie są w pełni zamknięte, też są słyszalne na zewnątrz. Większość słuchawek zamkniętych jest bardziej lub mniej słyszalnych na zewnątrz, nie przesadzajmy - wciąż to lepsze niż słuchawki explicite (pół)otwarte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MFRD Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 (edytowane) Melduje się jako kolejny posiadacz Owli Dziś odebrane, będą konkurowały z E-mu o tylko jedno miejsce jako moje zamknięte słuchawki do pracy. Startują z lekką przewagą izolacji od świata i z karnym punktem za kabel Pady proteinowe. Pierwsze wrażenie lekko dziwne, trochę przesłonięty dźwięk mi się wydawał, ale po 30min już mniej, więc rokują nie najgorzej. Leciutki efekt "studni" wyczuwalny. Mniej basu niż fostexy. Wysokich nie brakuje, a się tego bałem. Zostają włączone na weekend i w poniedziałek będę pewnie więcej już wiedział. Podobają mi się na pierwszy rzut ucha wokale... Zaintrygowały mnie, muszę przyznać, już na starcie E-mu grają na bursonie play classic a Owle na DFR (classici nie dla nich, jeśli zostaną to będę szukał V6 vivid-ów, albo zostanę przy RED'zie) Cholera, wygodne są faktycznie! pozdr! Edytowane 14 Grudnia 2018 przez MFRD 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Moje OWLe też wczoraj doszły. Faktycznie niby zamknięte a nie izolują dobrze. Wygodne są cholernie. W stosunku do AKG dj518 to dzien do nocy. Wczoraj grały tylko 2h ale dzisiaj zostawiłem je w domu na 8h podpięte pod DFRa w weekend tez pograją aby jak najszybciej zrobiły te 150h. Generalnie dźwiękowo bardzo mi się podobają. Jeśli później po wygrzaniu ma być tylko lepiej to się cieszę. Jestem bardzo zadowolony z zakupu.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 "aby jak najszybciej zrobiły te 150h" raczej 250h. Gratuluję zakupu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Dzięki, może być i 250h cierpliwy jestem. Jak będę grały jeszcze lepiej niż teraz to spokojnie zaczekamWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Nie traktuj tego wygrzewania jako przepowiednię wyższej jakości - jeżeli podobają Ci się od razu z pudełka (tak jak mi) to się nimi po prostu ciesz . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Spoko, też już to przechodziłem jak swego czasu interesowałem się dosyć mocno CarAudio. Fakt, faktem trochę mimo wszystko głośnik musi pochodzić aby się rozegrać. Ze słuchawkami pewnie jest podobnie ale do mikrofali nie zamierzam ich wkładać tym bardziej na kaloryfer I tak, mam zamiar się nimi cieszyć od samego początku. W zasadzie już się cieszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzingi Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 A propos wygrzewania, bo widzę u @MFRD zapowiedź zostawienia słuchawek włączonych na cały weekend. Pan Ryka kiedyś napisał "Nie polecam grania przez całą dobę. Kilka przerw po chociaż godzinie daje lepsze efekty.", a zapytany dlaczego odpisał " [...] membrana w przerwach odpoczywając zmienia nieco strukturę. Między innymi poprzez spadek temperatury oraz skrócenie i stabilizację włókien.". W tym samym wątku napisał a propos pytania, czy da się słuchawki źle wygrzać: "Można. Można je przede wszystkim sforsować, grając nimi za głośno. Poza tym można ich nie dogrzać jakościowo, to znaczy zrobić przebieg powiedzmy 500 godzin, ale jeżeli na sprzęcie nie dość dobrym jakościowo, to i tak nie pokażą całego potencjału. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach na takim naprawdę dobrym pokażą co potrafią." O ile pierwsza wypowiedź, pośrod całego voodoo magic związanego ze światem audio, brzmi całkiem rozsądanie, tak można mieć już większe wątpliwości co do wypowiedzi dot.. złego wygrzania słuchawek. Ja nie wiem na ile to wszystko jest prawda, ale dzielę się jego spostrzeżeniami z wami. W sumie fajnie by było, żeby ten komentarz zaogniskował jakąś debatę, tylko że z drugiej srony nikt nie może autorytarnie powiedzieć, że to co rzecze Pan Ryka nijak się ma do rzeczywistości. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Pośrednio było wrzucane. Jeśli chodzi o wygrzewanie non-stop to nie wiem (głowy nie dam) czy komuś tak Gradosy na forum nie padały. Na logikę to kompa 24/7 nie mam włączonego, samochodem cały dzień nie jeżdżę. Chciałbym cieszyć się Hołkami po wsze czasy. Także nie ma sensu czekać w moim przypadku na magiczne wygrzewanie - lubię je, jestem świadom ich wad, ale też wiem że zalety to rekompensują; przynajmniej do czasu aż nie wygram w totka żeby kupić HE-X'y, HE-Ki, LCD2, czy inne Staxy i Orfeusze. W cenie z promki to i tak nie ma co wybrzydzać bo bardziej osłuchani wspominali, że jakość jak za 4 koła i więcej. W tym pośrednio wspominany tu P.Ryka w podsumowaniu recenzji HE-X'ów. Ja przekonałem się o tym porównując je z Beyerami T1.2. Nawet całościowo trochę bardziej wolę AudioQuesty. Nie neguję jednak, że pady się wygniatają/dostosowują do głowy, a i same słuchawki może i faktycznie wygrzewają - ale staram się nie przesadzać z jednoczesnym minimalizowaniem wpływu wygrzania się audio-mózgu do grania tych słuchawek. Tu wystarczy dłużej posiedzieć na Hawkach/T1.2 i przeskoczyć na drugie. Pewne cechy wychodzą od razu. Tak w ogóle prawie nowe Hawki porównywałem z nowymi Ultrasone Signature Pro swego czasu. Kilka miesięcy później, już nie takie nowe (te same) Hawki znowu z nowymi Ultrasone Signature Pro (inna sztuka). Dokładnie nie pamiętam, ale wrażenia bardzo zbliżone. To jest Hawki dalej są ciemniejsze i gęstsze w brzmieniu. Chociaż jak tak sobie myślę to za pierwszym razem USP wydały mi się w porównaniu jakieś takie bardziej wyraziste, chropowate lekko. A ostatnio to już były nawet gładsze (sprawdzane przed przeskokiem na nowe okablowanie toru). Kto wie, czy jeszcze bardziej pogłosowe momentami Hawki mi się nie zaczęły wydawać. Tak czy siak - komuś nie siadły to nie siądą, żadne tam transformacje według mnie. Ale może jeszcze im nie pykło tysionc-pińcset godzin Z tym podpinaniem do gorszych, czy też nieaudiofilskich sprzętów - cóż, oby podpinanie je do pada od PS4 im nie zaszkodziło. A nawet jak to mam to gdzieś. No ale każdy ma swój słuch, rozum i swoje doświadczenia, ja tam piszę z własnej perspektywy. Kiedyś tu był model Hawków co to grał tak jaśniej od innych i się okazało że pady były moooocno zużyte? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Najlepiej zastosować tu logikę - wygrzewanie symuluje użytkowanie słuchawek przez użytkownika, zatem powinno podobnie przebiegać: maksymalnie kilkugodzinne sesje, umiarkowana głośność, wysokiej jakości źródło, normalna muzyka. Ja wprawdzie w wygrzewanie się nie bawię (chociaż delikatne jego efekty już w życiu miałem okazję zauważyć), ale gdybym się bawił to właśnie tak. Natomiast Zeos kiedyś powiedział coś bardzo mądrego na ten temat. Jeżeli prosto z pudełka brzmienie się podoba, ale ma jakieś nie do końca niuanse, to wygrzewanie prawdopodobnie na nie wpłynie. Natomiast jeżeli już z pudełka kompletnie się nie podobają, to wygrzewanie nic tu nie da - chyba, że ktoś ma silną autosugestię. Oczywiście znajdą się wyjątki, ale generalnie to dość sensowne podejście do tematu moim zdaniem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.