Skocz do zawartości

Sennheiser HD800


Fatso

Rekomendowane odpowiedzi

W drodze odrabiania zaległości, trafiły do mnie na biureczko słuchawki flagowe Sennheiser HD800. Jak widać na poniższej rycinie, numerek świeży, więc pewność, że to najwyższa rewizja. A niestety ze świata i okolicy świata, dochodzą niusy, że poprzednie rewizję obsysają po całości. W związku z tym, że środek wakacji (a raczej ich większa połowa już za nami), w internetach zapanowała moda na pisanie bez sensu, bez zachowywania składni ani ciągu logicznego w zdaniach. Pojawiło się też sporo nowych słów, których za cholerę w słowniku znaleźć nie potrafiłem. Próbowałem coś w tej nowomowie napisać, ale poległem z kretesem. Dlatego, droga Gimbazjo (nie nie, to nie do wszystkich, tylko do wybranych) dzisiaj znowu będzie trudno, bo po polsku.

 

http://audioivoodoo.blogspot.com/2014/08/sennheiser-hd800.html

 

_DSC0820.jpg

_DSC0824.jpg

Edytowane przez Fatso
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Miłosz,

teraz jak miałbyś zostawić sobie tylko jedna parę słuchawek, HD800, LCD3, HE5LE, co bys wybrał? ;)

Przecież doskonale znasz odpowiedź. He-5LE. I nie zastanawiał bym się nawet minuty.

 

He He, wiedziałem.

Chodzi mi właśnie o stosunek jakości do ceny.

Oczywiście można się jarać LCD3, HD800 ale HE5LE/HE500 chyba maja najwyższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Miłosz,

teraz jak miałbyś zostawić sobie tylko jedna parę słuchawek, HD800, LCD3, HE5LE, co bys wybrał? ;)

Przecież doskonale znasz odpowiedź. He-5LE. I nie zastanawiał bym się nawet minuty.

 

He He, wiedziałem.

Chodzi mi właśnie o stosunek jakości do ceny.

Oczywiście można się jarać LCD3, HD800 ale HE5LE/HE500 chyba maja najwyższy.

 

Nie, w żadnym wypadku nie chodzi o stosunek jakości do ceny. HE-5LE są po prostu najlepsze. Tak po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje rozprawienia się z najbardziej szkodliwym dla tych słuchawek mitem, że trzeba im ciepłego i gęstego grania, najlepiej z lampy. :) Im trzeba dynamicznego i zamordystycznego... źródła. Musi być dynamika i musztra dźwiękowa. Inaczej te słuchawki wolą sobie podrzemać, a wiadomo - w czasie snu spada temperatura ciała, ale jak się ciało porusza, to się i rozgrzeje. ;) Podsumowując - według mnie HD800 stawiają większe wymaganie źródłu niż wzmacniaczowi (patrz niniejsza recenzja).

HE-500 to nie jest liga HD800. Równorzędnym konkurentem dla HD800 są HE-6. Te ostatnie bardziej klimatyczne, HD800 lepiej zrównoważone tonalnie. Czasami chodzą mi Sennki po głowie, HiFimany nie. Musiałbym posłuchać HE-560.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatso na pozbycie się zapachów podobno dobre jest ozonowanie. Tylko pewnie musiałbyś przetworniki wyjąć na czas zabiegu, bo nie wiadomo jak wpłynie na membrany.

 

Same HD800 chętnie bym posłuchał - jeszcze nie miałem okazji. Ale i tak bardziej jestem ciekaw Twoich HE-5LE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatso na pozbycie się zapachów podobno dobre jest ozonowanie. Tylko pewnie musiałbyś przetworniki wyjąć na czas zabiegu, bo nie wiadomo jak wpłynie na membrany.

 

Same HD800 chętnie bym posłuchał - jeszcze nie miałem okazji. Ale i tak bardziej jestem ciekaw Twoich HE-5LE.

Dzisiaj pady w akcie desperacji trafią do prania. Jak to im nie pomoże, kupuję nowe.

Brakuje rozprawienia się z najbardziej szkodliwym dla tych słuchawek mitem, że trzeba im ciepłego i gęstego grania, najlepiej z lampy. :) Im trzeba dynamicznego i zamordystycznego... źródła. Musi być dynamika i musztra dźwiękowa. Inaczej te słuchawki wolą sobie podrzemać, a wiadomo - w czasie snu spada temperatura ciała, ale jak się ciało porusza, to się i rozgrzeje. ;) Podsumowując - według mnie HD800 stawiają większe wymaganie źródłu niż wzmacniaczowi (patrz niniejsza recenzja).

HE-500 to nie jest liga HD800. Równorzędnym konkurentem dla HD800 są HE-6. Te ostatnie bardziej klimatyczne, HD800 lepiej zrównoważone tonalnie. Czasami chodzą mi Sennki po głowie, HiFimany nie. Musiałbym posłuchać HE-560.

Dokładnie tak, zapomniałem o tym. Grają bardzo dobrze i z tranzystora i z lampy. Ważne żeby źródło nie było kijowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z tą szybkością 800-ek to bym się nie zgodził, tak do końca. Transjenty czyli czasy narastania kolejnych składowych dźwięku, właściwe dla poszczególnych instrumentów są bardzo dobre; zresztą to one właśnie spełniają kluczową rolę w rozpoznawaniu barw; tu senki brylują. Gorzej jest ze schodzeniem z wybrzmień, dźwięki mają tendencję do zawisania, ciągnięcia się; ale ja akurat to lubię, bo daje to poczucie takiej miłej płynności, spójności i odprężenia, relaksu. Niestety np. takie tremolo na kotłach lub bębnie wielkim zlewa się w jeden, odległy grzmot, ale coś za coś ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozonowanie nie dało rady, pranie również. Pady jak waliły tak walą. Normalnie szlag mnie trafia, jak można być takim debilem, żeby zasmrodzić słuchawki za 4,5kpln i napisać, że większość czasu przeleżały. Za to się należy skakanie po jajach, w ciężkim obuwiu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozonowanie nie dało rady, pranie również. Pady jak waliły tak walą. Normalnie szlag mnie trafia, jak można być takim debilem, żeby zasmrodzić słuchawki za 4,5kpln i napisać, że większość czasu przeleżały. Za to się należy skakanie po jajach, w ciężkim obuwiu.

Może i leżały tylko nie wiadomo gdzie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze soda oczyszczona dobrze wchłania wszelaki syf. Wsypujesz sodę do czegoś szczelnego, kładziesz na sodę jakąś siataczkę albo cokolwiek przepuszczalnego, tak żeby nie uwalić za bardzo padów, kładziesz na to pady, zamykasz i odstawiasz na dobę. Zamrażalnik jest dobry na zapachy spowodowane bakteriami, bo je zwyczajnie zabija (np. takie cudowne przepocone buty), ale czy na perfumy pomoże to wątpię :)

Edytowane przez Suszec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawnie się złożyło, że wraz z Miłoszem kupiliśmy hd800 w niewielkim odstępie czasu, przyciągnięci przez przeogromny wieczny hype na ponoć najlepsze dynamiki od Sennheisera.

 

Sam nieraz walczyłem ze sobą czy by ich nie zakupić, ale za każdym razem (a było takich razów dwa) przegrywały z moją ówczesną referencją - Beyerami T1. Z biegiem czasu zaczynam żałować zbyt pochopnej opinii, jaką sobie na temat sennheiserów wyrobiłem, co niestety było spowodowane zbyt krótkim odsłuchem oraz wyraźną ekscytacją drugiego niemieckiego flagowca, Beyerdynamic'a.


DSC01135.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są osoby które muszą dojrzeć aby docenić wartość HD800 - dla mnie to jedne z tych słuchawek których wartość nie spada nawet po 20 latach. Nie chodzi o kasę ale wartości muzyczne/brzmienie.

To jedna liga mimo różnicy cen z DT990 600 ohm, K701 - brzmieniowo HD800 wyprzedzają konkurencję pod względem wykonania też w sumie chyba pod każdym względem :). Pamiętam wojenki użytkowników wszystkich trzech zestawów :) i ich argumenty :) na lepszość lub gorszość :) jednych lub drugich.

Czas pokazał, że to HD800 się lepiej obroniły i w dobie nowych producentów i marek nadal sie bronią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności