Skocz do zawartości

audionanik

Bywalec
  • Postów

    5708
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    119

Treść opublikowana przez audionanik

  1. Dokładnie o tym pisałem - o muzyce: Transjenty
  2. W sumie racja. Kobietę trzeba przygotować, a facet jest od razu gotowy. Niektórzy o tym zapominają...i dlatego najpowszechniej stosowaną przez facetów formą gry wstępnej jest tylko pół godziny żebrania.
  3. Oplułem kawą stolik, dobrze że akurat kompa odsunąłem chwilę wcześniej Ale robota Michauczoka - prima sort!
  4. Manu!!! Cholero jedna sio mi, trzy lata nie minęły Wersja 32ohm ma za ciężką cewkę żeby tak transjenty odtwarzać
  5. O tak, wiele fragmentów pasma to jakby bliźniaki syjamskie, czasem nawet trojaczki (okolice fortepianu). Tymczasem Panu zaczadzonemu krakowskim smogiem już dziękujemy. Wysokie tony w DT880 są najlepsze, zwłaszcza wspominane po kilku dniach abstynencji daleko od domu i systemu. Telefon raczej nie pociągnie T1 do amplitud, gdzie dostałyby przesterów. Granica clippingu w T90 i zwłaszcza DT880 jest wyżej. Rezonansy to coś trochę innego, i te są raczej gdzieniegdzie na średnicy, ale delikatne (w tej cenie makabryczne). Jeszcze taka uwaga - T1 v2, jak też duże Grado, wchodzą w przestery płynnie, tzn. są coraz większe, a np. w T90 jest to przeskok gwałtowny, a jak już się te przestery pojawią, to są nieprzyjemne dla uszu. Panie, Pan jesteś daleko, to się Pan nie znasz - one są najlepsze z tych beyerowskich, bo najlepsze wysokie na Świecie są przecież w Hołkach, kuna!!! W 880 600ohm są natomiast idealnie zszyte ze średnicą; oba zakresy stanowią tu naturalną, piękną i nierozerwalną całość. Co do reszty niewytłuszczonej pełna zgoda. Nie zgadzam się tylko z Pana wyjazdem, bo gain w Balantine trzeba mi chyba będzie podciągnąć deczko do dt880 600ohm. Słucham ich teraz już na Balantine (zrekablowanych przez Chickena) i czasem trochę więcej czadu by się przydało.
  6. Nie słuchaj Majkela, on wyjechał gdzies za horyzont więc wypada z gry ha ha... A tak serio to v2 mają tendencje do nadprodukcji niektórych częstotliwości.
  7. Jeżeli grały by bez przerw (prz\ynajmniej dwie godziny dziennie) i głośno to istnieje ryzyko przeforsowania ,a wtedy *upa...i do żyda. gdzie to wyczytałeś??guma sparcieje przy ciągłym ruchu czy jak.. U Ryki odczytał. Włókna biocelulozy muszą mieć relaks i czas na kawę po ostrym tyraniu. Inaczej się obrażą lub wypną czy cuś...to są poważne sprawy...
  8. Ha! A do fanu fosztexy, jestem zabezpieczony na każdy nastrój, pogodę i repertuar
  9. Panowie, tak to ja się mogę nudzić ile wlezie, zapewniam Was .
  10. "No właśnie...myślałem że każdy na forum wie jakie to złoto te DT 800 600ohm... :)" Masz babo placek, nie każdy. Lata temu słuchałem którejś wersji dt880 i jakoś tak mnie nie wzruszyły. Mało tego, na egzemplarzu Majkela słyszałem delikatne śmieci na górze i pewną jednostajność tego zakresu, jakby braki rozdzielczości; okazało się, że to była wina przekombinowania z padami i zmiany w sposobie rozpraszania dźwięku. Tymczasem już stockowe są super, wystarczy mi jeszcze rekablibling pod tor symetryczny (Chickenek już działa), maniuni modzik i do boju!
  11. Jak to nic niezwykłego? Soundman zlituj się. W trakcie zakupu porównałem je do 990 edition 250ohm; he, he - bez komentarza. Chociaż powiem, że 990 są po prostu fajne. Ja miałem kiedyś z padami VB 600ohm rekablowane mogami - jeszcze słodziej i kolorowo; to już było pojechane po bandzie. Zaś 990pro były dla mnie niesłuchalne, normalna młócka.
  12. Stałem się posiadaczem beyerów. Nie pierwszy raz, bo kupiłem sobie kiedyś i dt990pro, i dt990 edyszyn 600 łom, i t90, i parę innych modeli poznałem, ale ostatni mój nabytek czyli dt880 600ohm zostaną ze mną, oj zostaną na dłużej. Do klasyki - jak ta lala, panie. Rozdzielczością ustępują tejedynkom ledwie o piczy włos, nie tworzą też co prawda aż tak zdyscyplinowanych źródeł pozornych, ale nie ma w tym względzie mowy o niedociągnięciach. Za to ten tego, tonalnie, to tego tam, wolę je od flagowców ; żadnych wzbudzeń, żadnej nadaktywności, niemal wzorcowe oddanie barw ludzkich głosów i większości instrumentów...nieco ponad siedem stówek. O so chozi...?
  13. Są lepsze, bo tak się kilku gościom wydaje (mi też) .A jeżeli Tobie leżą he500, to co się szczypiesz? Słuchaj hifimanów i ciesz się muzyką Ja np dziś kupiłem dt880 600ohm i cieszę się jak dziecko, bo ludzkie głosy i fortepian odtwarzają po mistrzowsku
  14. Moje leżą w komisie niewiele drożej - może kupisz i poleżą u Ciebie . Ha, ha; to już nie to samo , tamte były moje.
  15. K701 - egzemplarz z czasów kiedy robiono je w Austrii. Coś mnie opętało i pogoniłem za pięć stów. Nie chodzi o to, że teraz chciałbym je znowu kupić/mieć, ale w tej cenie mogły se u mnie leżeć i robić za rarytas.
  16. Admin! Ktoś się włamał na konto Soundman1200!
  17. Bez urazy ale te hektolitry słodyczy wylewanej przez Ciebie w każdym poście o NH to drobna przesada. Miałem je i nie dziwię się, że mogą się podobać bo, jak mało które, potrafią zaangażować na długie godziny słuchania (sam myślę o kolejnym podejściu) ale bez przesady. Niedługo dowiemy się, że już tylko Orfeusze jako tako bronią się w starciu z Hołkami. Peace Nie śmiać mi się tu z Sondmana, kuna. On po każdym zakupie przeżywa pierwszą miłość...i dzięki temu zyskuje najwięcej z nas wszystkich
  18. jJuż to pisałem - Grubby, Twoje he500 muszą być jakieś dziwne
  19. Nie wywołuj wilka z lasu.
  20. Producent kabli nie ma się na nich znać, tylko na nich zarabiać!
  21. Hmmm...solid core, zły pomysł, zły...
  22. Czyli całe 25 zeta zostaje w kieszeni. Na ścieżkę nie starczy, ale dorzucisz 15 zeta i masz na najtańszy bilet do filharmonii.
  23. Jak na nówki z salonu audio cena zacna DT 880 ...i wysyłka gratis
  24. Mówiłem na nie "nieśmiertelne", bo i leżały mi wtedy brzmieniowo, i bardzo trwałe, jeśli nie liczyć gumek paska nagłownego.. ...a hd600 pięć lat, he he; imo k701 lepsze, do senków jeszcze bardziej bym nie wrócił .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności