Skocz do zawartości

Kuba_622

Bywalec
  • Postów

    1624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Kuba_622

  1. Bo ten peak jest wysoko po prostu - około 8 kHz. Są jednak płyty, gdzie mi przeszkadzał, np. The Future Cohena, oczywiście przy głośnym słuchaniu Bob, jest wiele przyczyn, wrażliwość na dane częstotliwości, głośność słuchania, czy nawet zużycie padów - Beyery tak mają, że jak się pady trochę uklepią to góra robi się łagodniejsza, a recenzenci zazwyczaj opisują sprzęt nowy Ja miałem 2 sztuki T90 i spędziłem z nimi ponad 3 lata, więc można powiedzieć, że je lubię, ale jednak te podbicie sopranu tam jest i na niektórych płytach mi przeszkadzało, ja sobie chciałem posłuchać głośniej.
  2. Nie porównywałem bezpośrednio DT1990 i K701, natomiast spędziłem wiele godzin na porównaniach K701 z T90 i o ile dziewięćdziesiątki z ich wielkim pikiem na sopranie mogą się wielu nie spodobać, to na pewno K701 nie są na tym samym poziomie technicznym. O Amironach i innych nowych tworach Beyerdynamic, to mi się nawet nie chce mówić, bo to zupełnie nie moja bajka. Amirony to HD650 po tuningu? Chyba po kraksie z tirem Generalnie K701 to rozsądnie wycenione słuchawki i jeżeli trafiają w czyjś gust, to ok. Ja miałem do nich kilka podejść, żeby ostatecznie dojść do wniosku, że w mój trafiają średnio. Ale robienia z nich jakiegoś cudu, to absolutnie nie rozumiem. Kosztujące podobne pieniądze ER3XR po prostu miażdżą K701 jeżeli chodzi o szczegółowość, separację źródeł pozornych, precyzję, a przy tym na moje ucho są zdecydowanie równiejsze. Po godzinie słuchania Etymotic przesiadka na K701, to jak przejście z filmu w 4K na taki w 720p. Takie jest moje zdanie
  3. Gdzie nie zajrzysz, tam K701, normalnie strach lodówkę otworzyć...
  4. Niech oni lepiej nad kablami popracują, bo to jest kurdebele jakaś masakra...
  5. Kuba_622

    Muzyczne Zakupy

    Właśnie, to głupota ukrywać słuchawki i DAPy, przecież wystarczy ukryć paragony
  6. Kuba_622

    Muzyczne Zakupy

    Kto żartuje, to żartuje Są tu koledzy, którzy porzucili HD800S dla K701 i są zadowoleni. Dla mnie 701 przy HD800S grają dźwiękiem rozmazanym. Jeśli chodzi o relację cena- jakość to HD660S są bardzo dobre. Poprawili trochę technikalia, scenę i separację, zachowując przy tym strojenie z serii 600, moim zdaniem znacznie lepsze niż w HD800S. To chyba będzie mój następny słuchawkowy zakup
  7. Kuba_622

    Muzyczne Zakupy

    Miałem okazję dosłownie parę dni temu sobie posłuchać k701 i hd800s i nie mam pojęcia w czym siedemsetjedynki są lepsze, chyba że mówimy o relacji jakość cena, to tak, biją osiemsetki na głowę. Bas w obu jest bardzo punktowy, audiofilski, znaczy taki, że jak dać do posłuchania te słuchawki perkusiście, to pęknie ze śmiechu...
  8. Pewnie najbardziej problematyczny będzie duży pik w przedziale 5 - 8 kHz. Za czytelność wokali odpowiada w K701 podbicie przy 2,5 kHz, ale dla mnie jest tego trochę za dużo po prostu. Nie maiłem w K701 problemu z ostrością czy sybilantami, ale było za jasno, za chudo, zbyt szkicowo (z lampami ich nie słuchałem). Wolę wokale z HD600, a K701 czy K612 wolę do jakiejś muzyki akustycznej, gdzie liczy się wrażenie przestrzeni, daleko niosące się pogłosy, przejrzystość. Choć tak naprawdę to wiele zależy od realizacji płyty, są takie gdzie wole AKG, są takie gdzie wolę serię HD6X0.
  9. Dla mnie K701 są zbyt krzykliwe na wyższej średnicy, ten ich pik 2,5 kHz mnie dobijał. K612 na moje ucho grają równiej. HD600 wiadomo, że one mają przygaszone soprany, ale ma to swój urok, ten ich dźwięk wyłaniający się z czerni, jak to kiedyś poetycznie opisał Piotr Ryka. Do tego nie są tak szkicowe, jak K701, pełniejszy dźwięk, lepszy bas, większe, bliższe źródła pozorne, w sumie to graja na tyle inaczej od AKG, że ja mam problem wybrać które wolę
  10. Miałem K371 i nie zgadzam się, że nie mają nic wspólnego z brzmieniem AKG.
  11. Ale przecież AKG ma się dobrze, tylko się przerzucili na segment sprzętów dla "normalnych" ludzi, nie dla audiofilów. Pracują tam kompetentni ludzie, m.in. inżynierowie z Harmana, zrobili choćby bardzo dobrze przyjęte i wysoko oceniane K371. W tym czasie ludzie ze starego AKG wypuścili bardzo kiepsko przyjęte przez rynek Austrian Audio Hi-X55. Więc przynajmniej z biznesowego punktu widzenia zmiany które Samsung przeprowadził w AKG wydają się rozsądne. Co do Sennheisera, to z tego co czytałem, to nie ma planów zwalniania pracowników czy przeniesienia całej produkcji do Chin.
  12. Racja, że lepiej K701 lub K702 zamiast K712. Ale jeszcze lepiej kupić K612 - tańsze i lepsze
  13. Co do wyjścia zbalansowanego - w zasadzie tak Co do jednej skrzyneczki - rozumiem, sam niedawno postanowiłem się przerzucić na jedną, która ma wszystko co mi potrzebne. Mimo to L30 warto rozważyć, bo jest tani i świetny.
  14. Ja bym brał L30, do tego E30 lub D10S. DX3 Pro też jest dobry, ale w L30 poprawili parę rzeczy - jest więcej mocy, niższe szumy i zniekształcenia, niższa impedancja wyjściowa. Ogólnie L30 to świetny sprzęt na lata, o ile nie zależy Ci na wyjściu zbalansowanym.
  15. Ja bym się nie odważył w nich spać W ogóle wygoda użytkowania, wiadomo, nie jest ich najmocniejszą stroną. Ale ja po prostu bardzo lubię ten dźwięk i chyba już zawsze będę miał u siebie jakieś Ety, nawet jeżeli innych słuchawek używam częściej.
  16. Miałem kiedyś też ER4XR i są świetne, ale trójki są po prostu nieco cieplejsze i łagodniejsze, przez to dla mnie trochę przyjemniejsze w odbiorze. Nawet bym je jeszcze złagodził czerwonymi filtrami, choć z zielonymi też jest dobrze
  17. Tak sobie słucham MC5 czyli pierwszej próby Etymotic z przetwornikiem dynamicznym i się dziwię, że te słuchawki były takie nielubiane. Wiadomo, że jakimś hitem sprzedażowym nie miały szansy się stać, bo nie mają podbitego, podkręconego basu, ale jakość dźwięku jest bardzo wysoka, lubię je prawie równie mocno, jak EX3XR, które uwielbiam MC5 nie wyciągają aż tak bardzo szczegółów, dźwięk nie ma aż tak wyraźnej faktury, jak w armaturowych Etymotic, ale przy gorzej zrealizowanych nagraniach ten ich nieco gładszy dźwięk bywa zaletą. A trudno powiedzieć, że MC5 są mało szczegółowe - to poziom słuchawek nausznych za tysiąc zł, czyli przyzwoity i dla większości ludzi satysfakcjonujący. Nie kreślą też dźwięków tak cienką kreską, jak ER3XR - ja akurat lubię ten misterny sposób kreślenia dźwięku, ale jak już padło wyżej, ER3XR mogą się wydawać zbyt szkicowe. MC5 grają po prostu bardziej jak normalne słuchawki dynamiczne. Strojenie jest podobne, choć ER3XR mają troszkę więcej ciepła, co uważam za zaletę, góra też trochę się różni, w ER3XR jest bardziej błyszcząca, dźwięk MC5 jest bardziej matowy, wyższej średnicy dla mnie jest troszkę za dużo, dlatego włożyłem zielone filtry, ale nawet z białymi da się słuchać (to nie MK5 które przychodzą w ogóle bez filtrów i w takim stanie są dla mnie niesłuchalne). Ogólnie bardzo fajne, tanie słuchawki. ER2XR i SE nie słyszałem, choć bardzo bym chciał, ciekawi mnie jak grają te ich najnowsze dynamiki, może kiedyś mi się uda posłuchać
  18. Kuba_622

    Muzyczne Zakupy

    Dawać lajka za coś takiego, to jak wstawić emotikonkę do kondolencji... Dziś umarł ostatni wielki obrońca mid-fi, jednak high-endy grają, smutny dzień dla forum
  19. Jak to nie ma nic wspólnego, jak cały czas robią te same modele, co przed przejęciem przez Samsunga? Ty już lata temu roztaczałeś katastroficzne wizje, że trzeba kupować K701 na zapas. I co, był w tym jakiś sens? Nie było. Z Sennheiserem to jest jeszcze inna sytuacja, bo oni od lat nie robią już praktycznie nic nowego jeśli chodzi o słuchawki nauszne, co najwyżej jakiegoś odświeżanego kotleta, stary model nieco stuningują. Osoba odpowiedzialna za ich najważniejsze modele w ostatnich 30 latach, czyli Axel Grell już jakiś czas temu opuścił Sennheisera. A co będzie z firmą po przejęciu, to jest tylko gdybanie. Można zakładać, że tak jak Samsung tak Sonova oleje temat drogich audiofilskich słuchawek, bo na tym się nie zarabia, więc nowego Orpheusa czy nowych HD800 nie będzie, ale to tylko gdybanie. A tutaj nowe dzieło Grella, byłego szefa inżynierów Sennheisera, który nadzorował tworzenie takich słuchawkofonów jak HD580, HD600, HD650, HD800, HD820 czy Orpheus 2. Jak widać czasy się trochę zmieniły
  20. Taka ciekawostka - Sennheiser kosztował 200 mln euro - w skali poważnych graczy na rynku elektroniki użytkowej typu Samsung, Apple, Sony itd. to po prostu grosze. Sonova już zapowiedziała, że najbardziej interesują ich douszne słuchawki bezprzewodowe i dotarcie do młodszych osób. I ma to być przygotowanie sobie klienta pod ich główny produkt czyli liczą, że po iluś tam latach taki klient przesiądzie się z ich słuchawek na ich aparaty słuchowe Brzmi jak jaja, ale to chyba na poważnie mają taki plan
  21. W tych wyższych modelach typu ZS10 Pro, ZSX jest lepiej, ale nadal daleko od neutralności. Lepiej dołożyć trochę pieniędzy i kupić coś lepszego. KZ to się kupuje bo tanie i mają dobry bas Do niektórych gatunków muzyki to wystarcza jak i w niektórych okolicznościach (np. niezobowiązujące odsłuchiwanie muzyki podczas biegania ), ale do "krytycznych odsłuchów" lepiej brać coś lepszego Oczywiście wszystkich KZ nie słyszałem, mówię o tych 8 czy 10 modelach, które miałem.
  22. Grałoby po prosty 4 razy więcej muzyki, 4 razy większa scena, 4 razy wyższa dynamika, 4 razy więcej basu! Choć do tego ostatniego, to wystarczy, że sobie kupisz Meze 99 Classic
  23. Słuchawki HD580 Made in Ireland, w pełni sprawne, bez wad technicznych, grają równo, kabel nie przerywa. Wizualnie uważam, że są ok, mają swoje lata i trochę się to na nich odbiło (jest kilka rys, farba na pałąku w kilku miejscach poodchodziła, napis Sennheiser na pałąku się już trochę starł - normalne w tym modelu, starałem się pokazać wady na zdjęciach). Sprzedaję słuchawki, przejściówkę na duży jack, pudełko od innego modelu Sennheiser. Cena 450 zł z wliczoną wysyłka paczkomatem. Komentarze do moich poprzednich transakcji
  24. Powiedział ten, co napisał 1000 postów w temacie o hawkach Takie hobby, ze liczba tematow jest ograniczona, chcesz sobie podyskutowac, to co jakis czas musisz o tym samym
  25. Ale co to ma do rzeczy? Skoro między dwoma sprzętami jest różnica klas, nie drobna, subtelna, tylko gigantyczna, a osoba biorąca udział w teście twierdzi, że ją bez problemu słyszy, to chyba nie powinno być problemu odróżnić takie sprzęty 10 na 10 razy w ślepym teście. To całe gadanie o różnicach w sprzęcie audio to jest po prostu jak gra w pokera, tylko bez "sprawdzam" Jeden mówi, że ma kolor, drugi że ma fula i koniec gry, nikt nie pokazuje kart, wszyscy wierzą sobie na słowo A gra nie jest o zapałki, tylko często o grubą kasę DT990 Pro podłączone do miksera Dobra, dyskusja weszła w takie abstrakcyjne rejony, że na trzeźwo raczej nie dam radę kontynuować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności