Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.04.2023 w Odpowiedzi

  1. Dwa zajączki złapane : Sony Xperia 1 IV - o dziwo jest w stanie napędzić i Supermoon jak i Kublai Khan, myślałem że zabraknie mocy Cayin N7 - hm... też jest w stanie napędzić słuchawki Żegnam Cię Samsungu Flip 3 i łamiący się ekranie, nie polecam.
    6 punktów
  2. Myślę, że nie. Kot śpi, kiedy chce i gdzie chce. Dobrze, że poza czasem, gdy jestem w pracy mam podobnie, więc dogadujemy się z Bubą idealnie. Ale inni widzą we mnie lenia czy coś w tym guście. Bez sensu kompletnie.
    5 punktów
  3. Za dużo tutaj kotów, a mało piesiołków 😁✌.
    5 punktów
  4. Piątkowa, popołudniowa drzemka po posiłku🐱😉
    5 punktów
  5. Zupełnie zapomniałem, że go jeszcze mam. Przypadkiem znalazłem w szufladzie w biurze, mój pierwszy "dongiel". Zapomniałem sprzedać i już że mną zostanie Nawet dzisiaj całkiem nieźle sobie radzi. SMSL IQ + Venus SGOR + Kinera Leyding
    5 punktów
  6. Samsung Galaxy S23 Ultra + Galaxy Buds2 Pro :
    5 punktów
  7. Nie uważasz , że trochę dużo tych "złych" opinii? 99% nie jest spowodowana tym, "że trafili na buble", tylko jak zostali potraktowani podczas dochodzenia swych praw. Nawet chińskie sklepy muszą trzymać jakiś standard. Nie opiniujemy ich wg brzmienia, które nota bene w większości ich czopków jest co najmniej zacne, w niektórych genialnie. Ani pod względem gęstości awarii (było wspomniane w kontekście głównym, nie jest to clu tego lamentu). Chodzi o podejście do klienta po tym, jak hajs już siedzi u sprzedawcy pod poduszką. Serio cieszę się, że dostałeś to za co zapłaciłeś kolego, w sensie działający produkt, bo jak wspomniałem niektóre z nich są genialne. Ci z nas, którzy nie mieli takiego szczęścia zostali przeczołgani i i upokorzeni, żeby dostać taki produkt
    4 punkty
  8. Dziś się wybrałem do salonu AudioStyl w Katowicach (nie wiem czy na tym forum można wspominać, że się słuchało gdzie indziej niż w Mp3Store, ale zaryzykuję). Cel był taki, żeby posłuchać starych Utopii, póki jeszcze gdzieś są. Pół godziny ponad spędziłem na porównaniach z moimi słuchawkami ale dorwałem też CZ-1. Dobrze, że przeczytałem wcześniej ten wątek, bo wiedziałem, że na początku będzie dziwnie, ale żeby nie rezygnować. Dzięki za to! Po chwili jak mózg się przyzwyczai do innego odbioru dźwięku zacząłem je doceniać. Testowałem jak wypadają pod kątem rozdzielczości i zdecydowanie jest to flagowy poziom. Separacja dźwięków genialna. Do tego na szczęście brak sybilantów, co wpływa na moją ocenę słuchawek. Dla mnie dźwięk z CZ-1 był chyba najbardziej realistyczny ze wszystkich doznań słuchawkowych. Słuchałem ich na mojo 2 i musiałem kręcić moc dużo wyżej niż w przypadku Utopii, więc podejrzewam, że mojo 2 to trochę za mało dla nich. Na stacjonarnym sprzęcie niestety nie miałem okazji posłuchać a podejrzewam, że mogłoby być lepiej. Aha - no i wygoda! W końcu słuchawki, których można używać nie czując ich na głowie. Fantastyczne! Czas zacząć zbierać pinionszki na nie. Ahaaa. jeszcze jedna rzecz. Jako testowy utwów mam Pentatonix - Bohemian Rhapsody. Pierwszy raz słyszałem, żeby przy "little high , little low" faktycznie "low" zagrało odczuwalnie niżej. Sprawdziłem to potem na GL2000 i faktycznie różnica poziomów jest, ale bardzo delikatna. Tutaj jest jak na dłoni. Pozycjonowanie CZ-1 mają pierwsza klasa.
    4 punkty
  9. Miałeś po prostu szczęście, trafiły się dobrze "sklejone' egzemplarze. Miałem Monarch Mk1 i była konieczność wymiany dynamika w prawej słuchawce po 3 miesiącach od zakupu, zostały naprawiony, a po kolejnych 3 miesiącach padł dynamik po lewej stronie - były słuchane wyłącznie z DAPów i bardzo zadbane, więc to kompletnie nie była kwestia niewłaściwego korzystania. Takich historii w internecie jest mnóstwo. Ja już po żadne ThieAudio nigdy nie sięgnę, to pewne. I nie zgadzam się z osobą, która pisała, że MMk2 grają na technicznym poziomie U12T, już nie mówiąc o Odinach. (Imo naprawdę nie warto się sugerować tymi listami rankingowymi recezentów-wyznawców harmana, którzy słuchają koreańskiego popu).
    4 punkty
  10. Też tak mam - choć bardziej brakuje mi snu. A to nieco większa część moich zwierzaków - wszystkie moje domowe ssaki.
    3 punkty
  11. Simply Red, If You Don't Know Me By Now🎶
    3 punkty
  12. W tak pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnej 😉
    3 punkty
  13. ZMF Eikon LTD Marblewood Sprzedaję wersję limitowaną wykonaną z pięknego drewna marmurowego. Stan techniczny bdb, stan wizualny bdb- (pady nie są już jak nowe ale to normalne dla używanego sprzętu) Wyprodukowane 08.2021. Nie posiadają już polskiej gwarancji. W zestawie wszystko co jest pokazane na zdjęciach (oprócz stojaka na słuchawki). Kable to zbalansowany XLR. Koszt nowych słuchawek dziś to ok. 8000zł. Możliwość sprzedaży na raty przez Allegro - proszę o kontakt zainteresowane osoby. Są też wystawione na OLXie. Cena: SOLD Więcej informacji: https://audeos.pl/pl/p/ZMF-Eikon-LTD-Marblewood/1296
    3 punkty
  14. Fostex T50RP 50th Anniversary.
    3 punkty
  15. Na sprzedaż leci luxman L210 plus kasety cena 300 zł +KW ewentualnie wymiana za plecak medyczny ( typowy ma odpowiednie kieszenie i przegrody) wtedy KW po mojej stronie
    2 punkty
  16. To trochę tak jak ja. A tutaj taka sytuacja: Dlaczego tak szybko z pracy wracasz? Przyłazi, trzaska drzwiami, spać się nie da.
    2 punkty
  17. Kot rodzi się głodny i zmęczony i żyje po to, by się najeść i wyspać
    2 punkty
  18. @BearPL dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami na temat odsłuchu Crosszone CZ-1! 🙂👍🥇 Na pewno warto zapewnić więcej mocy, aby polepszyła się dynamika i dół stał się potężniejszy. Miałem okazję porównać CZ-1, m.in. z Aryami Stealth i prezentowały podobną jakość dźwięku. Jednak w takich albumach, jak Buena Vista Social Club, a szczególnie nagraniach od Fonè Records z muzyką klasyczną prezentowały źródła pozorne plastyczniej, gęściej i bardziej trójwymiarowo względem wspomnianych Hifimanów, posiadając naturalniejszą tonację, z mniej zaznaczającymi się w przekazie sopranami. CZ-1 grały na ich tle bardziej analogowo oraz w pewnym sensie trochę surowo, kładąc mocniejszy akcent na fakturowanie źródeł pozornych (słyszalne choćby w postaci bardziej szorstkich włosków na smyczku Salvatorego Accardo dotykających strun jego skrzypiec w albumie I violini di Cremona), co jak najbardziej mi odpowiadało Poza tym jeśli są odpowiednio ustawione na głowie i dłużej słucha się na nich muzyki, tym przekaz staje się klarowniejszy, dzięki czemu można wyłapać z niego więcej detali. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może on przypaść do gustu, ale przygodę z nimi wspominam bardzo dobrze :)) @audionanik dziękuję za porównanie między tymi modelami Crosszone!🙂👍 Co sie tyczy Dave'a ma swój urok i gdybym planował w przyszłości zakup innego DACa, to obok MuzgAudio DAC-01S byłby dla mnie jedną z głównych opcji branych pod uwagę. Andrzeju, Macieju trzymam kciuki, aby udało się Wam zrealizować pomyślnie plany zakupowe🙂👍👍
    2 punkty
  19. Pozostało do zebrania już tylko albo jeszcze 284 zł i będzie to już cała kwota potrzebna aby nie martwić się o transport.
    2 punkty
  20. Za chwilę o nim, bo przypomniał mi się miejski folk. En cueillant la noisette https://www.tekstowo.pl/piosenka,fred_adison,en_cueillant_la_noisette.html /Magia telewizji/: Fred Adison (et son orchestra) - bulwarowy szlagier. Takie coś bym wciągał i łykał, bo jestem oczarowany. | Sztandarowy szlagier Approaching Storm Chicago Transit Authority Armenian State Jazz Orchestra, conducted by Konstantin Orbelyan /Też lubię/ ...skoro Chicago, to "I'm A Man" też. Serdecznie polecam opowieść - tak od deski do deski, i jeszcze- 25 or 6 to 4 Pięknego dnia i samych słonecznych kąpieli życzę! Wtedy producent muzyczny zwykle był pod wrażeniem "ściany dźwięku". Pocieszające że nie każdy i że tę zgubną modę przegoniono ze studiów nagrań. Potańcowałbym w jakiejś cieplarni nowoorleańskiej. Owszem, ale panowie w jakimś nocnym zadymionym klubie byliby chyba bardziej życiowi. /Nikt nic tam nie jarał?/
    2 punkty
  21. Jeśli chodzi o sam model to brzmi on tak jak ma brzmieć. Neutralnie, czysto i mocy nie brakuje. Jest świetny, ale pisałem już parokrotnie, że nie każdemu taki zakup będzie się dobrze kalkulował. A jeśli chodzi o twoją sytuację to powodów takiego stanu rzeczy może być multum i większość po za topikiem. Pamiętaj też, że w tym hobby wszystko jest relatywne. Ludzie mają różne oczekiwania, przyzwyczajenia i preferencje. Dla mnie kiedyś 5.1 zestaw głośników geniusa grał lepiej niż stereo za kilka tysięcy bo miałem wrażenie, że w tym drugim jest za mało basu i wszystko grało szkieletowo. Oczywiście, że zestaw geniusa lepiej nie grał to była tylko kwestia przyzwyczajenia do jego nadmuchanego basem grania i na tamten czas słabego wyobrażenia jak gra HiFi, nieprzestawiony byłem jeszcze wtedy. Może być też tak, że dostałeś felerną sztukę (w co wątpię), ale jeśli nie to może być coś w stylu że zakochałeś się w pannie na imprezie po kielichu, a potem zobaczyłeś ją bez makijażu na trzeźwo. :D Jak kiedyś żonglowałem źródłami i słuchawkami to też miałem słuchawki których nie mogłem słuchać póki źródło nie muliło. HM5 ze stacjonarki mojej (też neutralnej) raniły mi uszy w na playerze T4G który trochę mulił to było wyśmienicie. Z tym, że teraz nie nie widzę sensu kombinować ze źródłami by maskować wady słuchawek. To jak przypinanie kwiatka do kożucha. w SRH840 ten najniższy bas może być trochę przykryty przez ten wyżyszy, a wyższe częstotliwości w rejonach ostrości i sykliwości mogą być trochę pobite z tego co widzę na wykresie. Jeśli pady przestały być szczelne to wyciek mógł jeszcze uszczuplić bas. Część z tych rzeczy można pewnie obejść za pomocą EQ bo ogólnie mają całkiem spoko charakterystykę. Sprawdź wszystkie dźwiękowe ustawienia na swoim kompie i osłuchaj się jeszcze. Być może masz jakąś korekcje ustawioną w systemie co do płyty głównej, albo ona z natury podbija bas/ścina górę, a Ty jesteś do tego przyzwyczajony. Jak nie chcesz tego zmieniać to zwróć topika i może do następnego testu weź np. ifi Zen Daca. On zdaje się koloruje (pewnie nieznacznie ale może Ci wystarczy). Lub kombinuj coś innego - to nie mój obszar, więc ja tu wysiadam. Powodzenia
    2 punkty
  22. Ale to z wliczonymi pieniędzmi ze sprzedaży tych słuchawek, które już masz czy bez nich? O. Ciekawe te Crosszone CZ-10. Ktoś coś próbuje robić zamiast sprzedawać płaski spłachetek folii za dziesiąt koła. Macie w Gdańsku na sklepie do posłuchania? A... Sorry. Nie macie sklepu przecież ani sprzedawcy.😟 Widzę, że Łopatko zajechał droższy model więc faktycznie mogą być dobre - dobry pomysł na słuchawki.
    2 punkty
  23. Pharrel Williams, Happy🎶😉
    2 punkty
  24. @jarzyna Fajne słuchawki i pokemony. Na kubku motyw z Dragon Ball czy coś innego? U mnie zakupy z cyklu - małe i tanie, a cieszy.
    2 punkty
  25. Nico to ma życie jak w Madrycie. Na tej małej leżance już niewygodnie? 😊
    1 punkt
  26. @lobuz1 czasami konieczne jest rozstanie, aby wypróbować czegoś nowego 😉
    1 punkt
  27. Ja ich słuchałem na trzech stacjonarkach, a ostatni raz w Nautilusie też na mojo2. Na tym ostatnim rzeczywiście trzeba podkręcić kolorki, ale szczerze mówiąc to nie ma biedy.
    1 punkt
  28. Dzisiaj premiera: https://tidal.com/album/289152875
    1 punkt
  29. Kupiłem u Kolegi słuchawki, które zostały wysłane szybkie w bezpiecznie zapakowanej paczce Polecam i pozdrawiam!
    1 punkt
  30. To oby chociaż grały tak, że warto było tyle czekać Co do Poczty Polskiej - prawdę mówiąc ostatnio zacząłem wysyłać przez nią trochę paczek i nie mam większych zastrzeżeń, większość z nich docierała na drugi dzień jeśli były wyslane do 14-15. Szczególnie przesyłka wysłana z punktu do punktu jest dla mnie wygodną usługą, do tego tańszą niż Paczkomat i z dużo wyższym ubezpieczeniem.
    1 punkt
  31. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, ale wygląda na to, że Poczta Polska może nie być najgorszą alternatywą na świecie... Na zdjęciu oczywiście EE Nemesis. Wysłane Fedex'em w połowie września 2022. Utknęły gdzieś na granicy, powód teraz nieistotny w sumie i padło pytanie czy mają mi je odesłać czy zutylizować Od razu dałem im odpowiedź i słuchawki wróciły do mnie.... przedwczoraj Brawa za błyskawiczną dostawę, naprawdę. Na plus, że wróciły całe.
    1 punkt
  32. The Night Chicago Died Zwykle starość oznacza piosenkę sprzed 2 dekad a ta jest sprzed 5. | Napisz proszę Kuriozalna panorama stereo. (tak było manierycznie na przełomie lat '60./'70.) Inne uszy wtedy mieli :)
    1 punkt
  33. Jeżeli ktoś lubi covery w świetnym wykonaniu to polecam tą artystkę i jej album Unforgettable.
    1 punkt
  34. Pojęcia nie mam, ja jestem team Samsung To mój debiut jeżeli chodzi o małe słuchawki. Nie przepadam za czymś w uchu, ale te jak przymierzałem jakiś czas temu, to stwierdziłem, że są nawet komfortowe - może dzięki nim się wkręcę w małe słuchawki W każdym razie potrzebowałem coś na miasto. Zobaczymy co to warte.
    1 punkt
  35. Wieszak gratis. Campfire Audio Andromeda Emerald Sea przynoszą wiele zmian. Amerykański producent zupełnie przeprojektował obudowy oraz zastosował pięć, nowych przetworników armaturowych z podwójnymi membranami. Słuchawki mają zachwycać ergonomią i czarować brzmieniem. Pierwszy model serii Andromeda zadebiutował w 2016 roku. Od tego czasu Campfire Audio zaprezentowało kilkanaście (!) iteracji słuchawek, a wśród nich były zarówno warianty różniące się wykończeniem, zastosowanymi materiałami czy kolorystyką, jak i modele siedmioprzetwornikowe. Przez ten czas producent pozostał jednak wierny wysoce rozpoznawalnym obudowom. Wprawdzie często różniły się one detalami czy wymiarami, ale ostro ciosany kształt pozostawał niezmienny, podobnie jak śruby na pokrywkach... https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-andromeda-emerald-sea-recenzja/
    1 punkt
  36. Jak zawsze świetna recka. Kuszące te nowe Andromedy, ale niestety moim zdaniem za mocno odjechali z cenami nowych modeli.
    1 punkt
  37. https://open.qobuz.com/album/lgj8rggwrtmyb https://tidal.com/album/254178828 Isao Suzuki, Approach🎶🥰🎶
    1 punkt
  38. Penon Serial - 3DD Piękne muzykalne słuchawki z łagodną górą i trochę wolniejszym basem. Bardzo spójne granie i czarująca średnica. Miałem kupić 4BA a wyszło 3DD. Może trzeba złapać wszystkie 🤔
    1 punkt
  39. Przez 2 tygodnie bawiłem się z nowo testowanym "grajkiem" transport plików IO Data Soundgenic i w zestawie dostałem lepszy ręcznie składany zasilacz, podziękowania dla Pawła za wypożyczenie klocków na testy. Jakiś czas temu już słuchałem tego transportu i przez chwile porównałem go do mojego laptopa słuchając plików, w innym temacie opisywałem jak grał transport u Kolegi. Mój tor kolumny DIY Hurricane, wzmak Sony STR V5, interkonekt Duelund, DAC Lampucera DIY, głośnikowe domofonowe, listwa modyfikowana, transport IO Data/ PC PC był modyfikowany pod jakość dźwięku Obsługa transportu Soundgenic Po podłączeniu transportu wrzuciłem 2 aplikacje do amrtfonu, firmowa od IO Daty oraz Lumin większych problemów nie było pod czas używania, mianowicie raz, dwa razy coś apka nie chciała wczytać, nie widziała plików wgranych na dysku w transporcie, pare minut i wszystko chodziło jak powinno, czasem restart urządzenia pomógł, sam dysk w transporcie lekko "pyrka" i go minimalnie słychać z odległości 2 metrów, podświetlenie w zasilaczu DIY było zbyt rażące i lepiej gdzieś go ukryć na czas słuchania, chociaż samo wyłączenie zasilania wygląda ciekawie gdy z 12v powoli maleje do 0 wraz z wygasaniem podświetlonych cyferek (zasilacz DIY) Zapomniał bym dodać, z wad można zaliczyć brak obsługi plików DSD/DFF Brzmienie Soundgenic gra mniej więcej tak analog, słuchałem nieco winyla i to trochę podobny nalot, po bezpośrednim porównaniu z moim PCtem jest wyraźnie inny charakter, inna prezentacja dźwięku, wyraźnie mniej cyfry czuć Zapewne PC PCtowi nie równy i może jeden lepiej grać drugi gorzej, zależy kto czego oczekuje i jak mu się zgrywa z resztą sprzętu.. W moim torze mam "neutralno" zadziorne kolumny, wzmacniacz już jest lekko zadziorny koncertowy to samo DAC gra z pazurem... dodam do tego efektownie, cyfrowo grający PC i będzie za dużo tego dobrego, może za ostro i zbyt mało subtelności, gładkości w brzmieniu, co mnie wcale nie dziwi. IO Data jest chyba pod każdym względem lepszy od kompa w moich warunkach, ale to też dlatego o czym ciut wyżej wspominałem, bardzo fajna rozdzielczość, napowietrzenie, inaczej budowana scena (więcej realizmu) dźwięki jeszcze swobodniej rozchodzą się w pokoju, ograniczenia bliskości ścian stają się mniej dokuczliwe bo dźwięk z kolumn coraz realniej obrazuje gdy coś jest odegrane daleko na szerokość sceny czy głębokość. Próbowałem opisać w kilku słowach brzmienie samego transportu znając doskonale jak grał u mnie tor wyłącznie z użyciem kompa, laptopa od lat.. Opisał bym tak że IO Data inaczej buduje dźwięki, inny charakter, z czego się to bierze? Mój PC gra imo sztywno, powtarzalnie, wypłaszcza bryły obiektów, nie przekazuje tyle szczegółów detali, jednym z większych problemów takiej prezentacji jest to że w PC jak by wszystkie dźwięki starały się na silę zwrócić na siebie uwagę, tak to słyszę i przez co brakuje tej aury/subtelności, swobody, kolejnym problemem były pewne braki w rozdzielczości, wygładzeniu konturów, PC dodatkowo rysował grubszą kreską zarys, dynamika jest również inna, część wybrzmień są skracane, szybciej wygasające, na tym transporcie słyszę więcej harmonicznych, barwa plastyczna bardzo przyjemnie zszyta ze sobą. Bryły instrumentów dobrze wygładzone i zaoblone, dosyć "okrągłe" myślałem chwilę czy same werble nie były już zbyt złagodzone, ale z drugiej strony nawet w tym przypadku odzwierciedla się to z nawiązką bo IO Data nada im lepszej dynamiki, detali, wypełnienia, zróżnicowania mimo że tak zaobla bryle. Od kilkunastu tygodni korzystam z EQ APO który poprawia u mnie problemy z zakresem do 700hz i wyrównuje różnicę głośności obu kolumn... Porównałem też jak sprawdzi się sam transport IO Data (słuchając z tego transportu nie można było użyć żadnego korektora EQ) gdy w PC słuchałem po korekcji APO. Jakie wnioski? IO Data w dalszym ciągu przewyższała w samym realizmie odtwarzanej muzyki, było więcej przestrzeni, swobody rozchodzenia się obiektów, większa dynamika w raz z lepszą rozdzielczością. PC z APO EQ miał za to bardziej wyrównany bas, mniej obfity przy 50hz i lepiej dociążony w okolicy 200hz I w tym wypadku przez problemy z akustyka bas na transporcie miał trochę obfity, miękki, okrągły bas, o dziwo tej dziury w wysokim basie nie było tak czuć co na PC bez użycia EQ. Podsumowując Mimo że IO Data grała bardziej "audiofilsko" transparentnie, większą sceną czy napowietrzeniem, to nie te aspekty zrobiły na mnie największe wrażenie Najbardziej doceniłem za tą aurę/ subtelność, wokale na pierwszym planie nie były "ogromne, duże a odpowiednio zespojone by nie zagłuszać reszty na scenie, tu nic na silę nie chce zwracać na siebie uwagi, kontur w brzmieniu fortepianu czy innego instrumentu subtelny, delikatnie rysowany, lekki i jest to bardzo naturalnie mimo że całe życie słuchałem na tanim sprzęcie muzyki.
    1 punkt
  40. Dodam, że z racji konstrukcji, te słuchawki w ogóle nie męczą nawet przy ekstremalnie długich odsłuchach. Przy klasycznych słuchawkach, mam dosyć po godzinie. Na Crosszone często orientuję się, że właśnie pękła czwarta godzina słuchania. Długie lata szukałem właśnie takich słuchawek, które będą tak grały. Pewnie zaraz koledzy ustawią dla mnie stos ale zaryzykuję stwierdzenie, że cz-1 całościowo to najlepsze słuchawki jakie słyszałem.
    1 punkt
  41. I kolejna nowość od iBasso czyli dokanałówki IT05. Pojedynczy dynamik z membraną z nanorurek (chyba) i średnicy 11mm. Do tego 1,6 Tesli mające całość rozruszać na "niespotykany poziom szczegółowości". W przetworniku jest podwójna komora rezonansowa i obudowa ze stali nierdzewnej oraz mosiądzu, więc można mieć nadzieję na przyjemne wybrzmiewanie instrumentów. Złącza MMCX typowe dla iBasso, ale przy wtykach jack bardzo nietypowe obudowy, mogą być grubsze niż niejeden sprzęt, do którego je podepniemy. Do tej pory iBasso nie zawodziło w dokach, także na nie czekam przynajmniej w równym stopniu (a może i bardziej) niż na SR3
    1 punkt
  42. Fostexy TH610 już trochę czasu mam, więc moge w końcu coś więcej napisać. Niesamowite jest to, jak te słuchawki zyskały po zmianie kabla. Na stockowym nie dość, że brzmialy dla mnie kiepsko, szczególnie w wysokich tonach, to jeszcze ten materialowy oplot powodował, że każde otarcie kablem było słyszalne. Nie dało się z nich korzystać. Byłem pewny, że je sprzedam. Kabelek zrobiony przez Audeos zmienił jednak dźwięk na tyle, że teraz uważam je za jedne z najlepszych słuchawek pod kątem cena vs jakość dźwięku. Chociaż konstrucja niby jest zamknięta to jednak dźwięk z zewnątrz się dostaje. Na zewnątrz już nie jest tak źle. Przestrzeń jest taka jak w słuchawkach otwartych. Dzięki temu też instrumenty nie zlewają się w jedną masę, a tworzą jedną spójną całość. To są według mnie słuchawki, które nie mają słabych stron. Tu nie ma sytuacji jak np w T90, że jest super detaliczność, ale za to wysokie tony potrafiły zakłuć. Fostexy pokazują nagranie w taki sposób, jak jest przygotowane nie podbijając żadnego pasma. Szczegółów tu absolutnie nie brakuje. Bas - tyle ile trzeba. Raczej twardy, ale nie męczący. Potrafi zrobić efekt szczególnie w muzyce filmowej. Na tym polu jest świetnie. Co prawda nie ma takiej faktury jak w planarach - przykładowo SIvga P-II, ale ilościowo jest tyle ile trzeba. Wokale - tutaj jest super, bo wokale brzmią na tych słuchawkach bardzo naturalnie. Czuć emocje w głosie. Ogólne wrażenie mam takie, że słuchawki mają naturalnie brzmienie i są bardzo uniwersalne jeśli chodzi o repertuar. Bardzo podoba mi się na nich wybrzmiewanie instrumentów. To jest po prostu rewelacja. Ten balans między echem a pogłosowością. Pogłosowości nie lubię. Niektóre słuchawki potrafią grać jak ze studni. Tutaj tego nie ma. Na te Fostexy trafiłem przypadkiem i kupiłem z czystej ciakawości. Moim zdaniem nie są tak popularne jak na to zasługują. Sposób w jaki wszystko jest w nich zbalansowane jest rewelacyjny. Niedawno chciałem sprzedać Owle i był u mnie klient na nie ale posłuchał i stwierdził, że jednak nie jego bajka. Trochę gadaliśmy i podsunąłem mu Th610. Od razu stwierdził, że to jest to czego szukał. Po paru dniach kupił swój egzemplarz (możliwe, że nawet u nas z bazarku). Dałem mu też do posłuchania Cleary MG, ale uznał, że chyba już w jego wieku nie słyszy aż takiej różnicy i wrócił do słuchania Fostexów . Brzmią super z Earstream Kombo + Qobuz. Często tych słuchawek używam przed snem razem z Mojo 2 (Qobus i UAPP + Note 10 plus) i jestem bardzo zadowolony jak to brzmi. Jest to jeden z najlepszych moich zakupów poprzedniego roku. Muszę kiedyś posłuchać Denonów D7200, bo jestem ciekaw jak by wypadły w tej konfrontacji...albo Aeon 2 Noire. Do upgradów mi się jednak nie spieszy.
    1 punkt
  43. Recenzja to nie talerz zupy, więc zacznę od środka. Albo nawet od końca, bo to nie powieść ani zeznania przed sądem. Napiszę pointę, a potem będę dorabiał do tego historię, a brzmi ona tak: Jak to się nieraz trzeba nakombinować, żeby zrobić coś normalnego. Trzy przetworniki per ucho i cross-feed. Przetworniki wyglądają na normalne, z membraną z mylaru. Przynajmniej te, co je można jakoś zobaczyć. Nie powalają na kolana rozmiarem, materiałami, kształtem membrany. Przetwornik typu przetwornik. Do dźwięków typu dźwięk. Zresztą trzy w muszli to by się duże nie zmieściły. Niemniej producent miał swój cel - dać wrażenia słuchania dobrego systemu głośnikowego. W pierwszych sekundach, gdy mój fotel nie zadrżał od basu jak kanapa u kolegi, który ma fajne podłogówki, moja opinia została wstępnie spolaryzowana. Tyle, że to, co docierało do moich uszu, nie za bardzo się chciało pochwalić jakimiś szczególnymi cechami osobniczymi. Ogólnie równo, barwa naturalna, skraje pasma nie zachowujące się jak wąsy Salvadora Dali. Jeżeli przetworniki stroi się preparatami czy innymi maczankami, to zapomniano tutaj o nabłyszczaczu do sopranu jak i brokacie, ale też fosforyzujących, często w jednym kolorze, sprayach do średnicy. Bas natomiast, jako ten główny napęd muzyki, zamiast jak turbo przy trzech cylindrach, dostał tych ostatnich kilka więcej. Dzięki temu wchodzi szybko, ale nie ostro, pracuje kulturalnie, brzmi bogato, i nie popisuje się niczym, bo nie musi. Natomiast nie spóźnia się i nie wyje najgłośniej wtedy, kiedy pasowałoby już milknąć. Specjaliści od podziemnej muzyki elektronicznej nazwali by w ogóle granie tych słuchawek jako "phat beat". Tak, one grają tłusto w pozytywnym sensie, a nie, że "oleiście". Tak brzmią dobrze grające systemy głośnikowe, gdzie właściciel chciał słyszeć naturalność, a nie popis jakiegoś jednego aspektu kosztem paru innych. Kluczem do powyższego jest pewien typ holografii, który chyba pierwszy raz usłyszałem na słuchawkach dzięki Crosszone CZ-1, natomiast znam dobrze z na pewno jednego systemu głośnikowego, który u paru osób, jakie widziałem słuchających go, istotnie wpływał na mimikę twarzy. To jest taka pewna odczuwalna cielesność z jednoczesną wyczuwalną "strefą pośrednią"", otoczką dźwięku. To nie są hologramy, tylko cieliste dźwięki. Tak, wiem, dobre słuchawki w dobrym systemie dają wrażenie wypełnienia brył, kształtów, poczucie obecności, tylko że bez tego przesłuchu kanałowego, pod jaki powstała zdecydowana większość nagrań, przejścia przestrzenne z dźwięków w miejsce ich braku jest zbyt zero-jedynkowe. Z głośników tak nie ma. Chodzi o pewne poczucie, że w bezpośredniej bliskości instrumentów powietrze pracuje jak rój pszczół przy ulu. Na zwykłych słuchawkach nie ma tych pszczół, albo jest istotnie mniej. Kolejna sprawa - weźcie sobie jakieś nagranie koncertu, który się odbywał w jakiejś sali, i był tam nagłaśniany. Na CZ-1 dużo lepiej zostanie pokazany i rozmieszczony efekt podwójnego słyszenia przez setup koncertowy. To znaczy, jeśli na przykład artysta mówi coś do mikrofonu, to usłyszymy z zupełnie innej lokalizacji to, co złapały inne mikrofony niż ten przed. np. pianistą. W ogóle gradacja pewnych aspektów przestrzennych jest tu dość wyższym poziomie niż na słuchawkach klasycznych. Pierwsza rzecz to lokalizacja bliżej-dalej, a druga - indywidualnie pokazywana kierunkowość zbierania dźwięku przez poszczególne mikrofony. Na normalnych słuchawkach, żeby coś takiego zaistniało, nagranie musi być przynajmniej częściowo zrealizowane z użyciem techniki binauralnej. Od biedy X-Y. Czytam tu nie raz o głębi, że słuchawki mają, albo nie mają głębi, albo mają bardzo lub nie bardzo. Tutaj można mieć więcej niż jedną głębię, związaną z konkretnym mikrofonem, i jeszcze do tego niekoniecznie skierowaną wgłąb, a po skosie, do tego każda po swoim skosie. Nie ma sensu pisać tu o szerokości sceny czy jej głębokości, bo to by było jak próba podstawienia parametrów statycznych w miejsce dynamicznych, albo zastąpienie układu równań jednym. Z innych rzeczy - nie jestem jednoznacznym orędownikiem sytuacji, gdzie przetwornik nie gra bezpośrednio w kierunku mojego kanału usznego. Mam wrażenie lekkiego zamglenia takiego dźwięku, ale znowu - to nieodparte podobieństwo do dojrzale zestrojonego systemu głośnikowego. Tylko bas lepszy, bo bez wad wynikających z użycia np. bass-refleksu. Nie bardzo chce mi się powielać stwierdzenia, które tu padły głównie z palców @audionanika, czyli że to równe, dojrzałe, wyważone, ale i bogate granie, a fajerwerki też tu są, tylko że takie, które powodują szersze otwieranie oczu, a nie ich mimowolne mrużenie. No i ważna rzecz. Solidność wykonania. Zero kowalstwa, ale ogólnie obfite rozmiary. Nawet dla mnie regulacja pałąka z zapasem. Kabłąk to jest inżynierska konstrukcja, a nie płaskownik gięty na kolanie z ewentualnym finiszem za pomocą gumowego młotka i imadła. Dotykowe wrażenie z czymś autentycznie porządnym, co nie popęka po upadku na ziemię, ani nie odkształci się wskutek złapania ręką za jedną muszlę. Przecież w cenie ponad 10k można dostać szorstkie pady, imadło na głowę, za krótki pałąk, szczękającą regulację, tudzież taką nietrzymającą ciężaru muszel. O osobliwościach brzmieniowych nawet nie będę zaczynał, tych będących prostą konsekwencją radosnego wydziwiania w miejscach adekwatnych dla konsekwentnej inżynierii. Mam wrażenie, że konstruktorom Crosszone przyświecało motto "zachować równowagę", bo ona się ujawnia w różnych miejscach, nie tylko pasma przenoszenia. To jest produkt z klasą, nie silący się na spektakularność, a jego wartości dodane są wartościami dodanymi, a nie daniem głównym, bywa, że jedynym.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności