Skocz do zawartości

Alternatywa dla HD 25-1


fallow

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, powtarzam po innych. :) Tak sobie właśnie myślę, czy D2000 nie dałyby rady? Coraz bardziej zaczynam cenić wygodę i przynajmniej częściową izolację. GS1000 promują raczej hasło "cała sala słucha ze mną". Uwaga porównawcza dotyczyła zmodowanych D5000 w kwestii wielkości sceny i ogólnej lokalizacji w przestrzeni. Ja nie potrzebuję hektarów, dlatego E9 wyglądają kusząco, tylko ta cena. :( No ale skoro jest to koniec poszukiwań w świecie przetworników dynamicznych? :unsure:

 

A widzisz tu Cie mam:)

Mnie takze chodzi po glowie zakosztowac takich dlugich nausznych staroci tiaaa???:)

 

Tak sobie mysle, ze moze sie skusze na te Denony, z ****ya wychodza dosc tanio, doczytam tylko o upie na HeadFi, badz pogadam z P. Ryka on tam cos chyba recenzowal o modelu wyzszym Denona...

 

Majkel, a ty przypadkiem nie sluchales 2000? cos mi sie kojarzy, moze zle juz pamietam, tyle tego bylo o tylu rzeczach bylo mowione...

 

E9 sa koszmarnie drogie, to moze Staxy?

 

I tak z pchelek z bazaru doszlismy do najwyzszej polki sluchawek na forum o mp3...:)

 

Nachodza mnie rowniez przemyslenia, sluchawki dla mnie musza byc uniwersalne jesli maja byc jedne, mam swiadomosc, iz na prawde dobre sluchawki wymagac beda ogromnych nakladow na reszte elementow, wiadomo apetyt rosnie w miare jedzenia ale czy tu nie powinna wlaczyc sie czerwona lampka?

sprowadzam sie na ziemie, nie stac mnie na zestawik do wieczornego sluchania za min 5tys, juz mysle realnie, przeciez chyba chodzi o kompromis, o dobra jakosc dzwieku za jak najmniejsze rozsadne pieniadze w odniesieniu do mozliwosci i zasobnosci portfela...

 

Z biegiem czasu i osluchania chcialem oficjalnie przeprosic HD580, za to, ze je porzucilem, niedocenilem, poszedlem w strone lepszego niekoniecznie dla mnie dobrego.

 

Byly tanie relatywnie latwe do upa, stosunkowo latwo napedzalne, 1,5tys wystarczylo by miec relaxujacy zestaw na dlugie wieczory.

 

Czy jest wiec sens isc w inna strone od utartego szlaku jak np HD25? jak Grado SR60? i wiele wiele innych?

 

prosze zastanowcie sie doglebnie gdzie konczy sie ta droga ale bron cie panie B nie namawiam do zlego w jednej z tych 2 form tylko do nakreslenia sobie linii ostatecznej i przede wszystkich do zrobienia sobie komplexowego, profesjonalnego badania sluchu:)

 

pozdroofka

 

ps

uprzedzam pytania w stylu: "co ten gosciu bral?"

 

:)))))))))))))))))))

praca, praca, praca takie czasy i taka glupawka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 483
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Majkel, a ty przypadkiem nie sluchales 2000? cos mi sie kojarzy, moze zle juz pamietam, tyle tego bylo o tylu rzeczach bylo mowione...

Owszem, ale to były Audio-Techniki ATH-AD2000. Przedziwne słuchawki, nie dla mnie takie granie.

E9 sa koszmarnie drogie, to moze Staxy?

Gdyby to był zestaw SR-404 + SRM-727II, to czemu nie? Tylko że to jeszcze drożej, a niższe elektrostaty mnie nie urzekły, więc ich nie chcę. :P

Nachodza mnie rowniez przemyslenia, sluchawki dla mnie musza byc uniwersalne jesli maja byc jedne, mam swiadomosc, iz na prawde dobre sluchawki wymagac beda ogromnych nakladow na reszte elementow, wiadomo apetyt rosnie w miare jedzenia ale czy tu nie powinna wlaczyc sie czerwona lampka?

sprowadzam sie na ziemie, nie stac mnie na zestawik do wieczornego sluchania za min 5tys, juz mysle realnie, przeciez chyba chodzi o kompromis, o dobra jakosc dzwieku za jak najmniejsze rozsadne pieniadze w odniesieniu do mozliwosci i zasobnosci portfela...

 

Z biegiem czasu i osluchania chcialem oficjalnie przeprosic HD580, za to, ze je porzucilem, niedocenilem, poszedlem w strone lepszego niekoniecznie dla mnie dobrego.

 

Byly tanie relatywnie latwe do upa, stosunkowo latwo napedzalne, 1,5tys wystarczylo by miec relaxujacy zestaw na dlugie wieczory.

 

Czy jest wiec sens isc w inna strone od utartego szlaku jak np HD25? jak Grado SR60? i wiele wiele innych?

Generalnie masz rację, dlatego HD25-1 są na bezpieczniejszej pozycji w tej chwili niż DT880 Pro czy RS2. Te ostatnie, mimo iż słychać gdzie są wybitne, to również słychać, co mogłyby robić lepiej, a takie HD25-1 grają po swojemu na tyle ciekawie, że nawet nie bardzo wiadomo, czy warto coś tu poprawiać, bo to już nie będą HD25-1. :D Wygodniejsze mogłyby być. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel dokladnie to samo chcialem powiedziec nt. HD 25-1. O ile RS2 rzeczywiscie blyszcza - to po prostu pewne rzeczy mi nie pasuja do tych blyskow. Mowia wprost - zbyt malo blyszcza w stosunku do reszty. Chodzi generalnie o to, ze jesli juz blyszcza - to powinny trzymac w miare rowny poziom wszedzie w wielu aspektach.

 

Mozna by sie bylo przyczepic do HD 25-1 ale wszystko jest tak dobrze wywazone - i kosztuje tyle ile kosztuje - wiec de facto - nie ma gdzie sie czepic. Moim zdaniem HD 25-1 prezentuja lepszy wspolczynnik mozliwosci do ceny niz RS2. Mozna tez na nich sluchac wiekszego rozpietosciowo materialu muzycznego. Pewnie mozna powiedziec ze nie mam zrodla za przynajmniej tyle co sluchawki. To fakt, ale slyszalem je juz na dobrym sprzecie, slyszalem tez w salonie RS1 i GS-1000. Nie ocenilbym tego ze przy GS-1000 siedzi sie w 8 czy 9 rzedzie i cala sala slucha z nami :) Przestrzen jest tam po prostu swietna i jakas Gradowosc mysle ze tez zostala, swydaly mi sie jednak znaaaaaaacznie bardziej neutralne niz RS. Wiec pewnie dla tych Gradomaniakow dla ktorych szczytem byly RS - prezenacja GS-1000 to szok. Bo tam jest i ta akustyka Grado i bardzo duza przestrzennosc. NA GS-1000 z tego co uslyszalem - nie balbym sie sluchac niczego. RS2 to jak juz wczesniej powiediales takie bezpieczniejsze RS1, bo RS1 dodaja juz od siebie duzo.

 

Mnie zawsze ciagnie do barwy, kolorytu - tutaj ponoc E9 :) Tylko....ta cena. Sa glosy ze GS-1000 jest po prosut lepsze niz E9. E9 gotow bylbym brac w ciemno.

 

Moze jakies uzywane E9 mozna gdzies ladnie trafic....

 

Jungli: Masz racje, z drugiej strony .... bo zawsze tych stron jest kilka :) O 15:00 sie z Toba zgodze, o 16:00 pomysle, ze moze jednak nie :) a o 17:00 powiem, hmm Jungli jednak madrze gada, by wieczorem o 21:00 pomyslec "a moze jednak?" :)

 

BTW. Z ciekawosci co myslicie o Edgarze SH1 ? ( http://www.highfidelity.pl/artykuly/0508/edgar.html )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fallow , a mógłbyś dokładniej opisać różnice między RS2 a RS1, pls? :) Odnośnie Edgara - zapytaj Rolandsingera, bo go używał, najlepiej w kontekście ampa ze Spółdzielni. :D

OK. Chce tylko nadmienic, ze wiesz jak sie slucha w salonie bez swojego sprzetu i nie w swoim otocznie etc. :) To co mi sie przez ta krotka chwile najbardziej rzucilo w uszy to wiekszy impakt basu w RS1, jakby RS2 graly ciut blizej uszu, bardziej pokolorowana srednica w RS1 i bardziej obecna gora w RS1. Ja bym to ujal jesli mozna to ujmowac po tak krotkim porownaniu, ze to jest cos w stylu - RS1 nie maja kilku dla mnie niedociagniec RS2, ale koloryzuja bardziej i dodaja wiecej od siebie. Czyli kurcze...niby lepeiej - ale w innym kierunku.

 

Rolansinger: jesli to czytasz :) jak sie ma Edgar w kontekscie Ampa Spoldzielnianego :D:) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo czytałem na head-fi, że RS1 to nie jest takie tylko poprawione RS2, ale też coś nieco innego w charakterze, a jedne i drugie mają swoich fanów. RS2 rzadziej pojawiają się w komisie Head-Fi, ale czy to coś znaczy to nie wiem.

Ja bym zostawil RS2 - Jesli mialbym wybierac pomiedzy RS1 i nie jest to zadna chec wmawienia sobie ze "moje lepsze" bo przeciez oboje juz myslimy o czyms "jeszcze" wiec mysle ze ani Tobie ani mnie nie bedzy przykro jesli sie z nimi rozstaniemy :) RS2 maja w moim mniemaniu wieksza naturalnosc - RS1 graja jakby z wiekszym splendorem.

Wydaje mi sie jednak, ze RS1 nalezaloby pominac :) GS-1000 sa na pewno bardziej neutralne i zdecydowanie bardziej naturalne - tylko tak mysle - czy to aby nie bedzie ....no wlasnie to co chyba obojgu nam przeszkadza - wynika z tych rozwazan ze nie lubisz sluchawek z bardzo wielko scena etc. gdy jestes dalej od dzwieku, ja wlasciwie zastanawiam sie czy takie lubie czy nie. Czy aby nie jest to przypadkiem kwestia przyzwyczajenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko sporej przestrzeni, jeśli tylko potrafi się coś do mnie zbliżyć. Na koncertach filharmonicznych piąty rząd to dla mnie optimum, więc rozumiesz. Może być szeroko i daleko, ale solistę chciałbym bliżej, a nie "zza węgła". :D Ten Twój opis GS1000 mi bardzo pasi, ale muszę się pozbyć tego i owego przed zakupem hi-endu, tak choćby z przyzwoitości. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo czytałem na head-fi, że RS1 to nie jest takie tylko poprawione RS2, ale też coś nieco innego w charakterze, a jedne i drugie mają swoich fanów. RS2 rzadziej pojawiają się w komisie Head-Fi, ale czy to coś znaczy to nie wiem.

 

Z tego co wiem RS2 dużo mniej się sprzedaje w Stanach niż RS1. Może to taka przyczyna, ale może i nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz pewnie Wam trulem, to wg mnie RS2 sa blizsze prawdy niz 1ki,

 

Majkel idz! na! calosc!, idz! na! calosc! przy GS na pewno juz zostaniesz, widze, rowniez, ze faktycznie podobne prezentacje dzwieku lubimy: z pięknym lekko wyeksponowanym wąkalem:)

 

Apropos Edgara, sluchalem kiedys acz malo i jakis takis nieciekawy byl, jakby nie kontrolowal basu, no i pchal srodek do niskich wysokich az za bardzo ale na mnie nie patrzcie z 30min sluchalem na 2 parach Beyerow wiec pewnie miarodajne nie jest...

 

Wiec, trzeba widze bedzie ruszyc temat tych Denonow 2000, moze byc ciekawie!:)

 

pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie mowmy hop - jeszcze potem Majkel stwierdzi ze moze jednak cos jest w E9 i bedzie chcial sprzedac GS-1000 i kupic E9 :)) no bo lepiej kiedy barwa jest barwna niz przestrzenna hehe :) Ty sie Majkel sklaniasz bardziej w strone GS-1000 czy E9 czy jeszcze czegos innego :) ?

 

Ja wiem jedno, jak sobie tak slucham RS2 i posluchalem ciut RS1, to to jest lsnienie (oczywiscie nie to Kubrick'owskie hehe) ale kiedy posluchalem nawet przez ten kroki czas GS-1000 - to daje po lbie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallow i majkel - nie szalejcie juz z tymi GSami i E9 bo sie okaze ze kasa w bloto, najpierw odsluchac bo mozna na nich jednak sporo stracic:)

Ja tam troszke zaluje ze kiedys nie kupilem RS1 za 1100zl czy 1200zl , a troche nie...tyle ze wtedy tez myslalem o posiadaniu jednych jedynych sluchawek ktore beda do wszystkiego, oczywiscie w uzytku domowym.

 

A Jungli wez Ty sie przepros z HD580 , moze zaraz odezwa sie glosy ze to nie ta klasa itp itd ale dla mnie te sluchawki sa rowne, zagraja wlasciwie wszystko i nie potrafie ich sprzedac i kupic sobie czegos innego, po prostu mam w nich przyjemne i smakowite wieczory ( ostatnio wiecej slucham na kolumnach ale jak czasem wlacze Senki :rolleyes: )

Jak ktos wiec ma niecaly 1000zl bierze HD580 do tego nawet integra Rotela 930/931 i na bank nie bedzie narzekal.

Na AS nie mialy kompleksow wobec innych, owszem RS2 byly lepsze ale pare razy drozsze.

 

Dobra , wygrzewam Proline 550:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopaczmopa ja sie na razie dobrze bawię w tym wątku takimi rozważaniami o hi-endzie, a moim zamysłem docelowym jest tak na prawdę spaść z wysokiego konia, a szukam właśnie pułapu jak nisko ma być klepisko. :) Oczywiście, że nie kupię w ciemno. Ba, może po odsłuchu w ogóle stwierdzę, że szkoda sobie głowę zawracać? Ja nie jestem kolekcjonerem, a koneserem. W miarę poznawania sprzętu precyzuje mi się moja wizja dźwięku, i jej szukam. Po prostu przerzucanie modeli średniej klasy przestaje mieć sens, bo to się zawsze gdzieś zemści, a to na wygodzie, a to na dźwięku, a czasem i na wyglądzie. Właściwie to chyba już nie chcę Grado z bowlsami i nie chcę podbitej wysokiej średnicy. Pomijając to podbicie i większą czytelność niuansów na RS2, one grają podobnie do DT880 Pro. Te ostatnie są tańsze i wygodniejsze. Z drugiej strony Grado potrafią pokazać to, z czym Beyerdynamiki sobie nie do końca radzą, albo co mogłyby robić lepiej. Czy da się to połączyć w jedno? Jeśli tak, to ja w to wchodzę, a jeśli dopłata ma być miarą świętego spokoju i niemyślenia o czymś lepszym, to może warto? A z tym spadaniem z wysokiego konia to chodzi o to, że jeśli ten cały hiper-hi-end to więcej blichtru niż prawdziwej muzyki, to schodzę jak najniżej, gdzie ta muzyka jeszcze jest, i to mogą być Sennki ze średnio-wysokiej półki, Beyerdynamiki, może jakieś AKG? Posiadanie czegoś najlepszego ma pewną wadę psychologiczną - daje odczucie, że dalej już nic nie ma, i że to sprzęt zdecydował za nas o tym, gdzie się zatrzymaliśmy, a nie my sami. Ja zawsze miałem większą satysfakcję z rozsądnych decyzji. Gdyby było inaczej, już dawno bym miał GS1000, bo E9 po krótkim odsłuchu mnie nie przekonały, ale tu winiłbym inne elementy toru audio. Choć z drugiej strony - Proline 2500 i 750 zagrały tam dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

majkel: to moze lepiej juz sie zatrzymac ze sluchawkami i zainteresowac sie sprzetem wiekszym - w domysle kolumnami. nie jestem osluchany jesli chodzi o sluchawki - najwyzsze co sluchalem to hd595 z cmoy'iem, dt990pro i k401 i faktycznie bylo fajnie - ale to jednak nie to... mam wrazenie ze po prostu sluchawki nigdy nie dostarcza nam tego co moga kolumny - moze tu jest pies pogrzebany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopaczmopa: no ale my wlasnie piszemy, ze ich sluchamy. Ja mialem okazje posluchac GS-1000 i RS1 i RS2, ktore przeciez mam i sluchalem takze na innym niz swoim sprzecie :)

Nie sluchalem lezacych w kregu zainteresowan E9 :) Mysle, ze jest dokladnie tak jak mowi Majkel, moje oczekiwania takze dzieki poznawaniu i sluchaniu - nawet przelotnie w salonie coraz to innego sprzetu krystalizuja sie coraz bardziej - przeciez o to wlasnie chodzi zeby coraz bardziej i bardiziej je zawezac az w koncu trafic na to co bedzie najbardziej bliskie swoim upodobaniom :) Grado RS2 naprawde jest juz dobrze, ale sa pewne rzeczy ktore jednak nie pasuja. Np. srednica dziwnym trafem powiem tak samo jak Majlek - wcale nie musialaby byc z tym pikiem :) (patrz. GS-1000) Przestrzeni tez nie zaszkodzi - jednak czy przez ta przestrzen nie traci sie znow barwy - ktore w RS2 jest jak dla mnie przednia :) Byc moze alternatywa dla alternatywy dla HD 25-1 sa wlasnie GS-1000 :)

Juz nie chodzi o te wady, bo zawsze bedzie mozna powiedziec ze GS-1000 nie ma barwy E9 a E9 przestrzeni GS-1000 ale zeby po prostu trafic w ta swoja wizje :) Ja mysle, ze jestem juz bliski dojscia do tego, czego tak naprawde szukam. Zostaje mi coraz mnie niewiadomych po prostu.

 

A przechodzenie przez rozny sprzet - traktuje jako piekna przygode :)

 

A ze cos np. nie zaiskrzy z moim dotychczasowym slabym wzmakiem ktory jeszcze poki co nie jest wymieniony - w sumie dobrze, w koncu jakos musze wiedziec kiedy cos nie iskrzy by stwierdzic co mi przeszkadza i wiedziec co chce zmienic. (Poki co na referencyjny odsluch mozna pojsc do salonow, jeszcze nie maja mnie dosc)

 

Caleb: jak dla mnie kolomny odpadaja - raz ze nie mam gdzie ich wlasciwie postawic, dwa ze takie sluchanie u mnie w domu nie przejdzie - poniewaz bardzo porzadana jest cisza, gdyz domownicy wykonuja tutaj rozne czynnosci a duzej chalpy jescze nie mam :) Oczywiscie kiedy sie juz dorobie pietrowego domu - mmmmm jak najbardziej zaczne myslec o takim sprzecie :) Jednak na pewno nie teraz, bo po prostu nie mam warunkow aby sluchac w ten sposob.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caleb chwilowo nie mam warunków lokalowych. Słuchałem z głośników przez około dekadę, wprawdzie niskich lotów kolumny to były, ale czasem odwiedzając Rodziców coś tam sobie odpalę. Powiem tak - przesiadka z powrotem na słuchawki wymaga przyzwyczajenia, do tej malutkiej przestrzeni, w której myszy udają chór, a klatka filharmonię. :) Niestety, sprzęt słuchawkowy ma też swoje zalety - taką swoistą mikroskopowość, wgląd w barwę, fakturę dźwięków, wykonawca czasem nieraz aż dmuchnie oddechem po uchu. W głośnikach mnie irytuje, że to wszystko jest tam dalej, na scenie, a ja wolę jak ten niczego nieświadomy czterolatek wleźć na podest i pospacerować między muzykami, pochylić ucho nad gitarą albo obejrzeć blask odbitego w talerzu perkusji reflektora. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie zabrzmi to "audiofilsko", ale nie sadze zeby bylo tu az tylu "purystow". czy nie probowales pomoc swoim Grado equalizerem? Ja dzieki niemu uporalem sie z 'gwizdzaca' srednica w swoich SR-60, zachowujac przy tym ich fajne barwne brzmienie - taki zabieg pomogl mi w koncu sie cieszyc nimi, a nie denerwowac ze cos tam mi swiszczy albo nie brzmi jakbym tego chcial. cale szczescie, ze headroom udostepnia pomiary, wiec nie trzeba bladzic po omacku...

taką swoistą mikroskopowość, wgląd w barwę, fakturę dźwięków, wykonawca czasem nieraz aż dmuchnie oddechem po uchu.
to akurat jest wbrew pozorom do osiagniecia rowniez w kolumnach.
a ja wolę jak ten niczego nieświadomy czterolatek wleźć na podest i pospacerować między muzykami, pochylić ucho nad gitarą albo obejrzeć blask odbitego w talerzu perkusji reflektora. smile.gif
no z "tym" to juz ciezko... mi wlasnie nie podoba sie w sluchawkach ze dzwiek jest taki "maly", i np stopy czy gitara basowej nie "slysze" calym cialem ale zaledwie uchem - i zauwazylem ze nie ma tu wlasnie znaczenia jaka klasa - no chyba ze faktycznie E9 czy GS1000 by mnie przekonaly, ale znajac zycie by tak raczej nie bylo.

graphCompare.php.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tropem Caleba - moze sluchawki DIY :)))

W kazdym razie kolumny robia to sluchawek nie moga?:)

 

Fallow , ja tez do kolumn warunkow za bardzo nie mam ale jakos w pokoiku rozstawilem i mi plumka chocby teraz, a mam wygode na uszach bo jakie by sluchawki nie byly jednak po jakims czasie uwieraja, pocą sie i sa niechetne dalszym odsluchom , zwlaszcza ze robi sie coraz cieplej. Stad tez zakup pchelek jakimi sa SRS200 ktore swietnie sie sprawdzaja i nie mecza tak uszu. Doki i IEMy uwazam ze sa dobre ale maja sluzyc na zewnatrz, no ewentualnie jak ktos nie ma duzych sluchawek zamknietych.

 

Z powodu kolumn tez uwazam ze nie beda mi potrzebne 3 pary sluchawek, ale jestem w kropce ktore sprzedac bo - HD580 sa dla mnie najlepsze, do sr60 mam stosunek sentymentalny i czasem bardzo mnie zaskakuja, a Ultrasone graja coraz ciekawiej i do tego sa zamkniete, podejrzewam tez ze wielu by sie bardziej podobaly nawet od HD25tek, na pewno sa bardziej efektowne.

 

Kiedys korespondowalem z gosciem z Head-Fi ktory jednoznacznie stwierdzil ze do HD650 nie ma co podchodzic jak sie nie ma sprzetu towarzyszacego powyzej 1k $.

W ogole doszedlem do punktu w ktorym ciekawia mnie pewne rozwiazania o ile nie kosztuja kroci. Kto tu jeszcze niedawno na forum by smial marzyc o RS2...a teraz wiesza sie na nich psy ( wiem ze przeasadzam ale chodzi o ogolny obraz).

Gorzej jak sie dojdzie do punktu max a nie osiagniemy punktu zadowolenia, dlatego wlasnie sie obawiam jak to ujal Majkel ze ten caly sluchawkowy stuff to troche blichtr, moda i marketing i dlatego ludzie wybieraja chocby sr60 na ktorych slucha sie po prostu muzyki ( z czy bez EQalizacji:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caleb u mnie między CD a ampem nie ma żadnego equalizera, ale mam na to inny sposób - zmienić scalaka we wzmacniaczu słuchawkowym. Grają wtedy ciemniej i nie krzyczą, ale... to jest coś za coś, bo prezentacja traci nieco precyzji i realizmu. Jak wezmę dobrze nagraną płytę pod słuchawki, typu Stax Demo CD, to na niej domyślna konfiguracja (neutralna?) brzmi najbardziej realnie. Kiedy biorę coś z bardziej syntetycznej muzyki, wtedy i tak realistycznej holografii nie ma, bo być nie może, i można sobie słuchawki wyrównać. Inne zagadnienie z mp3 playerem - tu equalizer może pomóc, bo i tak cudów nie ma. Tak w ogóle to SR325i wcale nie musiałem na playerach equalizować. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego wlasnie sie obawiam jak to ujal Majkel ze ten caly sluchawkowy stuff to troche blichtr, moda i marketing i dlatego ludzie wybieraja chocby sr60 na ktorych slucha sie po prostu muzyki ( z czy bez EQalizacji:))

i właśnie pewnie temu sr60 zawdzięcza swój sukces - za niewielką (szczególnie w usa) cenę można na prawdę poczuć to "coś", słuchać muzyki, która (dosłownie) cieszy - takie w każdym razie były moje wrażenia w obcowaniu z grado, aż żal było je ściągać, bo słuchanie sprawiało tyle radości, a kosztowało tak niewiele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tropem Caleba - moze sluchawki DIY smile.gif))
to chyba tylko themadcub jest tutaj tak uprzywilejowany... :)
Fallow , ja tez do kolumn warunkow za bardzo nie mam ale jakos w pokoiku rozstawilem i mi plumka chocby teraz, a mam wygode na uszach bo jakie by sluchawki nie byly jednak po jakims czasie uwieraja, pocą sie i sa niechetne dalszym odsluchom , zwlaszcza ze robi sie coraz cieplej.
to jest chyba najwieksza wada SR-60 - grzeja okropnie uszy, z innymi jest lepiej ale i tak nigdy nie ma takiego komfortu jak z kolumnami - no chyba ze z customami.
Kiedys korespondowalem z gosciem z Head-Fi ktory jednoznacznie stwierdzil ze do HD650 nie ma co podchodzic jak sie nie ma sprzetu towarzyszacego powyzej 1k $.
wlasnie tez mam takie wrazenie - bo czytalem wiele niepochlebnych opini o nich, ze bas ze studni przykrywajacy wszystko, a na headroom - ch-ka niemal plaska, za to impedancja z bardzo mocnym pikiem na czestotliwosci rezonansowej przetwornika - czyli ewidentnie sluchane na za slabym wzmaku.
Caleb u mnie między CD a ampem nie ma żadnego equalizera, ale mam na to inny sposób - zmienić scalaka we wzmacniaczu słuchawkowym. Grają wtedy ciemniej i nie krzyczą, ale... to jest coś za coś, bo prezentacja traci nieco precyzji i realizmu.
mnie by pewnie "ciemny" scalak nieco pomogl z krzykliwoscia - tyle ze ja oprocz wycofywania wyzszej srednicy mocno wybijam do gory cala gore (nieco powyzej calego pasma), a taki scalak chyba by mi ja jednak jeszcze bardziej oslabil i brzmienie by wlasnie stracilo na precyzji, a tak mam nie dosc ze niekrzykliwe brzmienie to jeszcze "czytelniejsze" - wlasnie z wiekszym realizmem.
Inne zagadnienie z mp3 playerem - tu equalizer może pomóc, bo i tak cudów nie ma. Tak w ogóle to SR325i wcale nie musiałem na playerach equalizować. mellow.gif
akurat w playerze nie mam equalizera - korekcja na komptuerze, z racji dosc szerokiego wachlarzu opcji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest chyba najwieksza wada SR-60 - grzeja okropnie uszy

wg mnie to one znowu tak strasznie nie grzały, po k518dj i k26p były to dla mnie bardzo wygodne i bezproblemowe słuchawki. dla mnie największą wadą był kabel, który definitywnie wyeliminował możliwość wyjścia z nimi gdziekolwiek. nawet brak izolacji mnie tak nie irytował, co ten twardy, długi i gruby jak od żelazka kabel - wyjść mogłem tylko w kurtce, bo miała dużą kieszeń wewnątrz gdzie mogłem wcisnąć tą całą pętle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności