GRADO__Fan

No nie, nie jesteś Oceniam je podobnie

Cześć 😄 Są niby ciężkie i tego się obawiałem, ale tak świetnie rozłożona jest ta masa na głowie, że nie czuć tego po chwili, a trzymają się głowy bardzo dobrze. Zdecydowanie Erzetich Charybdis niesamowicie mnie zaskoczyły. Po pierwsze pod względem samej budowy. Moim zdaniem wyeliminowali wszystkie słabe i słabsze punkty Phobos. Wtyczki wyprowadzone na zewnątrz może wyglądają dziwnie, ale jest to bardzo wygodne. W Phobosach przy sztywniejszym kablu to ciężko było głową poruszać. Na stockowym kablu jeszcze ok, ale to obecne rozwiązanie jest dużo lepsze. No i ta wygoda, o której wspomniałem. No i nie wspomniałem o dźwięku. Zaskoczyły już surowe. Swoją drogą na wygrzewanie reagują bardzo powoli. Jak wspomniał @vonBaron robią duże wrażenie. Bo i przestrzeń i szczegół i barwa, naturalność, spójność i to, że nie potrzebują wielkiego pieca. Mają coś takiego w barwie jak SR325i czy PS1000. A barwa to jest warunek niezbędny dla mnie. Inne aspekty brzmienia się po prostu nudzą po czasie. Jeśli nie ma ładnej, naturalnej barwy to reszta to tylko fajerwerki. Może gdzieś tam w drobiazgach Susvara czy Abbys są trochę lepsze, ale też zupełnie inna półka cenowa. Jeszcze nie testowałem z innymi kablami (Piotr Ryka kilka testował z Charybdis), ale jak już na seryjnym jest tak dobrze to robi wrażenie. Generalnie grają tak jak i kolumny z dużą membraną czyli jakby bez wysiłku, swobodnie i dużym zapasem dynamiki.

Szczerze mówiąc musiałem na jakiś czas zawiesić ten temat. Dużo innych obowiązków. Testowałem inne impulsowe, ale różnica była niewielka. A przez nietypowe napięcie 24V to wachlarz gotowców jest znikomy.

O tym już też pisałem, że kabel USB w Bursonie C3 dużo wnosi. Nawet bardzo. Tylko ja stosuje Wireworld na USB C

Czy tam jest nadal 2.0 czy 3.0 to w sumie bez znaczenia dla audio. Z USB C jest tylko Chroma albo Starlight. Przejściówka aż tak dużo nie degraduje skoro efekty są tak dobre @majkel Też nie rozumiem tej decyzji. Ale są oryginalni

Tak jak już kiedyś pisałem bardzo dobrze się sprawdza z Bursonem ten kabelek. Dźwięk dużo gładszy, bardziej nasycony, gęstszy niż fabryczny USB z pierwszych partii. Ten obecnie to do śmieci się nadaje. https://www.gfmod.pl/pl/p/Wireworld-Chroma-8-USB-C-C-3.1-1m/295 https://www.gfmod.pl/pl/p/Przejsciowka-adapter-kabla-USB-C-USB-B-dla-Burson-Conductor-3/309

No ja mam inne doświadczenia i tu się z Piotrem Ryką nie zgodzę. To już przesada Ale faktycznie może być tak, że ktos ma słuchawki bardzo długo, a nie są wygrzane dobrze i nie rają tak jak by mogły, ale takie wygrzewanie poprawne można zawsze zrobić. W każdym momencie. Nie ma tak, że źle wygrzałeś i kaplica. A to o sprzęcie to częściowo prawda O tyle, że niezwykle ważne jest jak sprzęt nisko potrafi zejść z basem i jak kontroluje słuchawki.

@Compton Zrób ten test gdzieś 100-150h później i porównaj jeszcze raz. C3 się ustabilizował w okolicach 250h, a wtedy nabrał sporo wypełnienia, więc na ostateczną ocenę trzeba Panowie jeszcze poczekać. Na pewno C3X a C3 gra nieco łagodniej, ale dojrzalej. Ogólnie to ta sama szkoła, ale coś poprawili. Może samo to, że tor jest zbalansowany. Porównuje na tym samym wyjściu czyli jack (SE). Ja nie zauważyłem żeby C3X miał przestrzeń mniejszą.

Generalnie C3X gra trochę inaczej niż C3. Muszę jeszcze ubrać w słowa i wnioski, ale jest wrażenie większego realizmu. Czy to jeszcze większa szczegółowość czy jeszcze większa separacja kanałów? Nie wiem jeszcze. Takie pierwsze wrażenia.

Brzmieniowo? Dźwięk znacznie bardziej gładki, nasycony, analogowy, większa dynamika. Same plusy. Nic się nie pogorszyło. Ze WW Starlight jest jeszcze lepiej. Dam znać z tymi zasilaczami

Starlight i Chroma, ale potrzebna jeszcze przejściówka. Tak czy inaczej rezultaty warte zachodu https://www.gfmod.pl/pl/p/Wireworld-Chroma-8-USB-C-C-3.1-1m/295 Mieli obsuwę w Bursonie. Są w drodze, ale grudniu już nie dotrą. To już styczeń niestety

To wniosek prawdziwy przy założeniu, że wzmacniacz słuchawkowy w Mojo jest perfekcyjnie transparentny i gra identycznie jak z wyjścia analogowego. Raczej tak nie jest

Nie no Majkel, racja. Każda z technologii ma swoje zalety i wrażliwe punkty. Na pewnym poziomie dopracowania mogą się zrównać (jak szczytowe źródła analogowe i cyfrowe). Póki co szukam rozwiązania zasilania w rozsądnym budżecie, ale potem można się bawić dalej, więc póki co w grę wchodzi niezły gotowiec lub ewentualnie trochę grzebnięty.

Poszukiwałem jakiś czas rozwiązania na to nieszczęsne USB C, które wycina na dzień dobry wszystkie porządne kable do audio. Wczoraj zrobiłem pierwsze testy Conductora 3 z wykorzystaniem kabla USB C z prawdziwego zdarzenia. Mogę powiedzieć... WOW! 👍 To raptem podstawowy model, a poprawia się wszystko. Muzyka płynie. Jest lepsze nasycenie, gładkość, dokładność. Wszystko bardziej spójne i płynne przy zachowaniu co najmniej takiej samej jak nie lepszej dynamiki. No, no Ma potencjał. Kolejny temat, który chce zbadać do zasilacz. Pytałem w Bursonie czy sprawdzali jak gra z liniowym, ale stwierdzili, że to tak jakby do Tesli wstawiać silnik spalinowy... OK, w końcu sami się tego pozbyli, więc tego nie szukam, ale porządny zasilacz impulsowy z kablem IEC na 24V to też nie łatwy temat. Ale kto powiedział, że ma być łatwo

Czy ktoś z Was bawił się ustawieniami sterownika USB Bursona C3 ? https://www.gfmod.pl/pl/n/Ustawienia-i-konfiguracja-sterownika-Burson-Conductor-3-Reference/14 Można tam ugrać całkiem sporo. Robi się jeszcze dynamiczniej, bardziej szczegółowo, bardziej gładko... Same plusy

W ten czarny weekend można wyrwać Conductora 3 w super cenie

Poczekaj jeszcze Zmiany nie zachodzą liniowo.

Po takim mniej więcej czasie dźwięk już się nie zmienia, a gra wtedy dużo lepiej niż na początku

Optimum osiąga ok 250h

Chyba któryś z tranzystorów w torze padł

Spróbuj bo na głośności 5/100 nie słychać żadnego ograniczenia dynamiki ani nic

A skąd takie info? Nie, to mowa o tych : https://www.gfmod.pl/pl/p/Burson-HA-160D-DAC%2CPreamp%2CHeadamp/119 800mW https://www.gfmod.pl/burson_conductor.html Conductor ma 4W

Witam, HA-160D - klasyk Tak, różnica jest zdecydowana. Conductor to była zupełnie nowa konstrukcja. Wspólna była tylko funkcjonalność i filozofia budowy (liniowe zasilanie, brak układów scalonych zamiast tego własne układy budowane na tranzystorach, drabinka rezystorowa zamiast potencjometru,ale w Conductorze już nie tak ekstremalna bo sterowana cyfrowo). Dźwiękowo HA-160D było bardziej misiowato analogowe, niż późniejszy Conductor. Dużo wnosiło dorzucenie tam zewnętrznego konwertera USB (dźwięk co najmniej o klase lepszy). Wady to problematyczna ta drabinka rezystorowa. Czasem było słychać trzaski przy przełączaniu głośności. W Conductorze już było to inaczej zrobione i tego nie było. Conductor grał bardziej rozdzielczo, lepsza kontrola. Bardziej równo.

Przedsprzedaż Conductora 3X już rusza: https://www.gfmod.pl/burson-conductor-v3x-zbalansowany-xlr.html