Skocz do zawartości

MŚ w piłce nożnej Qatar 2022


MichalZZZ

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 897
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ehh ale mnie ten Ferran irytuje. Powolny, mało kreatywny. Szkoda, że Hiszpanie nie mają takiego napastnika jak Torres czy Villa kilka lat temu. Mam w ogóle wrażenie, że Enrique zabronił grać obrońcom do Busquetsa - każde rozprowadzanie od obrony go pomija :D No i ten Carvajal i jego dwie straty tuż przed polem karnym, ehh. Bić szwabów!  :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Najner napisał(a):

Ehh ale mnie ten Ferran irytuje. Powolny, mało kreatywny. Szkoda, że Hiszpanie nie mają takiego napastnika jak Torres czy Villa kilka lat temu. Mam w ogóle wrażenie, że Enrique zabronił grać obrońcom do Busquetsa - każde rozprowadzanie od obrony go pomija :D No i ten Carvajal i jego dwie straty tuż przed polem karnym, ehh. Bić szwabów!  :D

 

Trzeba się do niego przyzwyczaić. Ponoć spotyka się z córką trenera (Nie, to nie żart)

 

O Sztanga już z żółtą kartką. 

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Palpatine napisał(a):

Hiszpania gra nudno, klepie 1000 podań w środku pola zwalniając grę i usypiając widza

 

Dlatego nie lubię tiki-taki innej, niż w wydaniu Barcelony za Guardioli. Tam piła fajnie chodziła, szły z tego akcje i były efekty, a taka Hiszpania czy dzisiejsza Barcelona, jak trafi na mocniejszego przeciwnika, to ani to skuteczne, ani ciekawe dla oglądającego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dirian napisał(a):

 

Dlatego nie lubię tiki-taki innej, niż w wydaniu Barcelony za Guardioli. Tam piła fajnie chodziła, szły z tego akcje i były efekty, a taka Hiszpania czy dzisiejsza Barcelona, jak trafi na mocniejszego przeciwnika, to ani to skuteczne, ani ciekawe dla oglądającego. 

Z drugiej strony narzeka się, że nasza reprezentacja właśnie nie potrafi „poklepać” i szybko przerzuca piłkę z pominięciem środka pola. Czasami ciężko znaleźć złoty środek. Ogólnie na mundialu jest zbyt wysoki poziom, żeby dało się piękną grą skutecznie budować sytuacje podbramkowe, zwłaszcza w meczu na takim poziomie jak Hiszpania - Niemcy. Nie można też powiedzieć, że mało się działo. Pomijając bramkę po spalonym, mieliśmy bardzo groźny strzał Alby czy Olmo, do tego może z kimś lepszym niż Ferran, Hiszpania by już coś strzeliła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Artorias napisał(a):

Z drugiej strony narzeka się, że nasza reprezentacja właśnie nie potrafi „poklepać” i szybko przerzuca piłkę z pominięciem środka pola. Czasami ciężko znaleźć złoty środek. Ogólnie na mundialu jest zbyt wysoki poziom, żeby dało się piękną grą skutecznie budować sytuacje podbramkowe, zwłaszcza w meczu na takim poziomie jak Hiszpania - Niemcy. Nie można też powiedzieć, że mało się działo. Pomijając bramkę po spalonym, mieliśmy bardzo groźny strzał Alby czy Olmo, do tego może z kimś lepszym niż Ferran, Hiszpania by już coś strzeliła. 

 

Najlepiej po prostu znaleźć złoty środek. Zobacz jak grają najmocniejsze obecnie drużyny - Bayern, Real, PSG czy Man City. Tam nikt nie gra ani typowej tiki-taki (choć z wiadomych powodów City trochę w jej kierunku zmierza - ale daleko temu do bezproduktywnego podawania między sobą), ani nie kopie się po czole. To granie z dużą ilością podań, ale jednocześnie atakami przeprowadzanymi możliwie różnymi drogami.

 

Oczywiście jednak zdaję sobie sprawę z tego, że porównywanie piłki klubowej do reprezentacyjnej, gdzie nie ma czasu wypracować tych schematów, jest mało sensowne. Może i dlatego Polacy grają jak grają - bo jakby nie patrzeć Michniewicz nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie jakichkolwiek taktyk. Więc grają najprostszą możliwą piłkę, taką która jest brzydka, toporna, ale jednocześnie bezpieczną. Trudno to jednak oglądać z zadowoleniem, przynajmniej dopóki wynik nie jest pozytywny :D

 

A Hiszpania? No cóż, co oni innego mają grać niż tiki-take jeśli w środku rządzi trio z Barcelony ;)

 

Edytowane przez Dirian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Dirian napisał(a):

Zobacz jak grają najmocniejsze obecnie drużyny - Bayern, Real, PSG czy Man City

Akurat City gra bardzo podobnie do Barcelony. Wymieniają mnóstwo podań i mają duże posiadanie piłki. Styl Realu przemilczę, bo tam nie za bardzo jest co pochwalić, do tego jak im nie idzie, to walą głową w mur i robią wrzutki na pałę. Bayern jeszcze ok, mają szybkich, grających fizycznie zawodników, więc ten styl jest taką mieszanką i dobrze się to ogląda.

 

Barcelonę się cieżko oglądało przez ostatnie lata, bo była pseudo-tikitaka i szukanie Messiego w każdej akcji. Teraz ta gra wygląda ciekawiej, tylko czasem brakuje skuteczności z przodu i często skrzydła zawodzą (Dembele/Raphinia/Fati/Ferran mocno w kratkę)

 

Morata za Ferrana i od razu mamy bramkę ^^

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Artorias napisał(a):

Akurat City gra bardzo podobnie do Barcelony. Wymieniają mnóstwo podań i mają duże posiadanie piłki. Styl Realu przemilczę, bo tam nie za bardzo jest co pochwalić, do tego jak im nie idzie, to walą głową w mur i robią wrzutki na pałę. Bayern jeszcze ok, mają szybkich, grających fizycznie zawodników, więc ten styl jest taką mieszanką i dobrze się to ogląda.

 

Barcelonę się cieżko oglądało przez ostatnie lata, bo była pseudo-tikitaka i szukanie Messiego w każdej akcji. Teraz ta gra wygląda ciekawiej, tylko czasem brakuje skuteczności z przodu i często skrzydła zawodzą (Dembele/Raphinia/Fati/Ferran mocno w kratkę)

 

Morata za Ferrana i od razu mamy bramkę ^^

 

Obecną Barcelonę się oglada fajnie dopóki grają z cieniasami z ligi hiszpańskiej. Tam piłka chodzi, ciągle coś się dzieje, no fajnie to wygląda. Ale chyba wszyscy wiemy jak wyglądały mecze z mocniejszym przeciwnikiem...

 

City gra podobnie do Barcelony, tyle że ma lepszych jakościowo piłkarzy, więc nie prowadzi bezsensownej tiki-taki, tylko cały czas próbuje atakować. Tymczasem Barca jak trafi na mocniejszą drużynę, to się gubi, potrafi tylko wymieniać podania z których niewiele wynika, prócz nabijania statystyki posiadania piłki i wymienionych podań. To jest różnica. 

 

Fakt, Real to za ładnie nie gra, ale mimo wszystko dość skutecznie.

 

A no i jeszcze mamy Arsenal, oni też grają w tym sezonie fajną piłkę. Dobrze się to ogląda i do tego są efekty :)

 

Co do meczu Hiszpania - Niemcy, wynik wg mnie uczciwy. Widowisko średnie, ale do obejrzenia. W grupie jest ciekawie ;) 

Edytowane przez Dirian
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dirian napisał(a):

City gra podobnie do Barcelony, tyle że ma lepszych jakościowo piłkarzy, więc nie prowadzi bezsensownej tiki-taki, tylko cały czas próbuje atakować. Tymczasem Barca jak trafi na mocniejszą drużynę, to się gubi, potrafi tylko wymieniać podania z których niewiele wynika, prócz nabijania statystyki posiadania piłki i wymienionych podań. To jest różnica. 

Teraz starają się grać skrzydłami, co też bywa nieskuteczne, patrząc na obecną formę bocznych atakujących. Podania oczywiście też wymieniają, ale już nie jest to głównym elementem rozgrywania akcji, zwłaszcza, że grają z walczakiem Gavim, który skupia się bardziej na odbiorach i agresywnej grze, niż rozgrywaniu. Ostatni bastion tego nudnego stylu, to Busquets. Jak w jego miejsce jest De Jong, to też wygląda to lepiej, bo Holender ma tendencje do holowania piłki i czasami uda mu się przedrzeć dynamicznie z obrony do ataku, a do tego potrafi zagrać długą piłkę idealnie do partnera, co ostatnio poskutkowało dwiema fantastycznymi asystami. Nieskuteczność Barcelony też wynika z tego, że obecnie ten zespół jest w trakcie gruntownej przebudowy. City to projekt budowany przez ostatnie lata z dużą cierpliwością do samego Guardioli. Efekty widać, zwłaszcza, że mają De Bruyne czy Haalanda, który jest w fantastycznej formie. Mimo wszystko zarówno Barcelona, jak i Hiszpania lubią wymieniać podania i być pod grą, a że nie zawsze coś z tego wynika, to inna sprawa. Ofensywny styl nie jest też żadną gwarancją zwycięstw, szczególnie jeśli mowa o decydujących meczach.

 

Teraz, Dirian napisał(a):

A no i jeszcze mamy Arsenal, oni też grają w tym sezonie fajną piłkę. Dobrze się to ogląda i do tego są efekty :)

Zgadzam się, Arsenal w tym sezonie gra bardzo dobrze i na razie zmierza po mistrza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dirian napisał(a):

Widowisko średnie, ale do obejrzenia. W grupie jest ciekawie ;) 

Średnio mnie te mistrzostwa interesują, ale wczorajszy hit postanowiłem obejrzeć. Zasnąłem w połowie drugiej połowy ostatecznie. Gry Hiszpanii nie da się oglądać, a to co sami robią pod własną bramką to jakaś katastrofa. A ten cały Ferran do Torresa to jak syrena do mercedesa.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rafacio napisał(a):

ale wczorajszy hit postanowiłem obejrzeć

Kiepsko trafiłeś, bo obie ekipy bardzo się bały wczoraj o stratę punktów i przez to mecz nie był jakoś mocno ekscytujący. Były na tym mundialu znacznie lepsze mecze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Play napisał(a):

Znowu przesadziłeś z piwem?

Nie piłem piwa. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem przesady piwnej. No, ale jakbym wypił powiedzmy z 12 to wtedy bym przesadził. Już nie ten wiek. A mecz był lipny. Więcej raczej oglądał nie będę. Szkoda życia na to. Zamiast meczu można dwie płyty przesłuchać. Co do Hiszpanów to dajcie spokój. W porównaniu do generacji Xaviego to grupa zagubionych we mgle chłopców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vini do Rodrygo, a ten do Casemiro i gooooool! Niby był chyba delikatny rykoszet ale konkretne uderzenie i finalizacja można powiedzieć iście królewskiej akcji! Czyli Brazylia wychodzi z grupy po takim sobie meczu, ale zawsze. Teraz czekamy na Urugwaj vs Portugalia. Fede Valverde czy Cristiano? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Undertaker napisał(a):

Teraz czekamy na Urugwaj vs Portugalia. Fede Valverde czy Cristiano? 

Sercem jestem za Urugwajem bo aktualnie kibicuję Cavaniemu :) Ma już swoje lata i już nie te możliwości co kiedyś w ataku Napoli do spółki z Hamsikiem i Lavezzim. Co to było za trio 🔥🔥🔥 200% charyzmy i woli walki. Jeszcze wcześniej kiedy bardziej fascynowałem się piłką to lubiłem oglądać grę Forlana czy Recoby :) CR7 to już nie moja bajka ale szanuję go za ogromne poświęcenie piłce.

lavezzi-cavani-hamsik.jpg

Edytowane przez x86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MichalZZZ napisał(a):

Ze względu na Suareza

El Pistolero siedzi po decyzji trenera. Mecz pokaże czy była to dobra decyzja, a ja się cieszę na widok weterana w akcji, przynajmniej nikogo nie ugryzie :P;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności