Meze Meze 99 Classics

[vonBaron]

Ponoć w Meze dół potrafi wlewać się na inne pasma, prawda to?

[szwagiero]

Raczej nie, ale jednocześnie ten dół jest dziwny, ja mam wrażenie jakbym bassboost odpalił, czasem jest to fajne, a innym razem nie da się słuchać.

[Arturos1967]

Z nabitym licznikiem to mija. Jak są dobrze wygrzane to jest ok

[szwagiero]

Nie podejrzewam egzemplarza fatso o nie nabity licznik. Uznajmy więc, że ja jestem po prostu głuchy, a wszystkim innym się podoba. A może po prostu egzemplarz fatso ma również fatsound?

[Arturos1967]

Nic podobnego. Jesteś prawdopodobnie słyszący jak ja i większość z nas tylko masz wg mnie inne preferencje i swoistą (własną) percepcję dźwięków.

[navygator]

Dokładnie - każdy ma inne preferencje. Jeśli bym przeszedł z Focal Spirit Pro, to Meze 99 wydawałyby mi się przebasowione. Jeśli np. z Beatsów to Meze 99 wydawałby mi się płaskie itd...

Pomijając wszystko - Meze są po prostu bardzo muzykalne

[Adam 76]

Mialem przyjemnosc posluchac meze z padami hm5 supersoft i zauroczylo mnie ich brzmienie. Bardzo muzykalne sluchaweczki.

[szwagiero]

Wychodzi jednak chyba na to, że pady asymetryczne hm5 robią takie brzmienie w Meze, bo ostatnio słuchałem na nich również Fostexow T50 mk3 i robiło się to samo czyli bassboost.

 

ps. tylko w Meze z racji ich fabrycznie podkręconego dołu sprawa się potęguje.

Edytowane 2 Lutego 2017 przez szwagiero

[Adam 76]

Ja tam nie slyszalem podkreconego dolu, wszystko zalezy z czym graja. Z mojo bylo cudnie i nic nie wychodzilo przed szereg i niczego nie brakowalo.

[szwagiero]

Z Mojo wszystko gra zajedwabiście

[Thar]

@Adam, czyzbys jednak zdecydowal sie zostawic sobie Mojo?

[Adam 76]

Oczywiście, że nie a tak poważnie to z wielkim bólem tyłka odesłałem to maleństwo bo gra to bardzo ładnie (parę razy brałem już telefon do ręki, żeby odwołać kuriera, który miał odebrać mojo). W tej cenie jest jednak duuuża konkurencja, jest ifi idsd micro i raz, że mocniejszy, dwa więcej różnych możliwości, trzy funkcjonalniejszy, cztery - solidniej wykonany, no i z większa ilością słuchawek łapie synergię. Mojo to jednak pewne zmiękczenie w brzmieniu, to nie jest neutralne brzmienie a dość mocno "zrobione", do tego są w nim za mocno -jak dla mnie - pchane do przodu wokale. Oczywiście mojo podobało mi się bardzo ale z sonorous 3 dla mnie to nie grało dobrze, już z iPod-em Sonorous III łapały dużo! lepszą synergię (mocny, zwarty, kopiący bas z a mojo lekko nadmuchany i "waciany", wokal nie był wypychany i nachalny jak to miało miejsce z mojo i był czytelniejszy - nie taki "rozmyty i nadmuchany", góry było zdecydowanie więcej z iPod-em) i co dziwne dla mnie z iPodem brzmienie były wyjątkowe gładkie. Brzmieniowo mojo jest "urokliwe" ale użytkowo ifi idsd micro leje je okrutnie a brzmieniowo jest bardziej uniwersalne - oczywiście moim zdaniem i nikomu nie staram się nic wmawiać czy udowadniać. No i cena mojo wobec tego co wyżej napisałem powinna być w ok. 1500 zł. ps. Tak mojo z meze grają baaaardzo sympatycznie, specyficznie ale sympatycznie

[ma_x_ym]

Z Mojo wszystko gra zajedwabiście

Mi się jednak Meridian Explorer 2 bardziej podobał w bezpośrednim porównaniu. Dwa razy podchodziłem do Mojo, dwa razy stwierdziłem, że to nie dla mnie. Mam podobne spostrzeżenia jak kolega Adam76. Ale generalnie to świetny sprzęt.

[szwagiero]

Nie słuchałem 2'ki, tylko pierwszą wersję, a od niej wolałem wtedy HRT Microstreamera. Teraz mam pożyczonego od krz Geek Outa 450 i na pewno jest lepszy niż Microstreamer.

[nsk]

Jest dużo prawdy Adamie w tym co piszesz, z czasem jak przesłuchałem więcej słuchawek z Mojo to zrozumiałem też dlaczego maciuxowi nie podszedł. Natomiast do mnie iDSD nie przemawia, z iFi już wolałbym iDAC2. iDSD to jest taki produkt naładowany bajerami, że sam zastanawiasz się gdzie jest haczyk. Czy jest sens pakować taką moc do takiego pudełka? Moim zdaniem nie, aby HE-6 zagrały i tak będziesz potrzebował normalnej stacjonarki. Bajery typu bassboost i 3d do mnie nie przemawiają, bo to polega na manipulacji konstrukcji. Podbijemy impedancję na wyjściu i basik podbijemy. Nie lubię firm, które w opisie produktu mają 30 patentów i je wszystkie wymieniają. Za to iDAC2 prezentuje się fajnie jeśli ktoś nie chce go z zewnętrznym wzmakiem łączyć, bo gniazda z przodu to chyba największy minus tego urządzenia.

[navygator]

z jakim wzmacniaczem graja u Was meze ? pod co je podpinaliscie i jak graly ?

 

gram dziurki od wzmacniacza i juz jest spoko, ale zastanawiam sie jak by zagraly z jakims dedykowanym wzmacniaczem sluchawkowym...

 

tylko obawiam sie o zniszczenie sluchawek - czy cos im grozi jesli podepne je pod np. jakiegos smsl, aune, pro jecta. nuforca ? - bo wiekszosc wzmakow sluchawkowych ma jedna dziurke dla sluchawek (a niektore maja

dwie - na sluchawki o niskiej i wysokiej impedancji)

Edytowane 7 Lutego 2017 przez navygator

[jarrro]

Nigdy nie słyszałem, by dedykowany słuchawkom wzmacniacz zniszczył te.

Dziurka we wzmacniaczu zwykłym to słaby pomysł.

Polecam coś lepszego, skoro tak dobre słuchawki posiadasz, to trzeba im zapewnić godne towarzystwo

[navygator]

co byś polecił ?

używam słuchawek głównie stacjonarnie

Edytowane 7 Lutego 2017 przez navygator

[milan385]

Poczytałem temat i zdecydowałem się na zakup. Zobaczymy jak to będzie brzmiało .

[jarrro]

Tzn polecanie zależy od zasobności portfela. Korzystam z Headonica od Earstream, czyli Maykela z forum. Jednak tu potrzebny jest jeszcze DAC.

Dlatego polecam jakieś combo, dwa w jednym, DAC i wzmacniacz razem.

I tu ceny są bardzo różne, by nie rzec, że szalone.

Polecam jakiś mocniejszy wzmacniacz, co napędzi też słuchawki planarne, bo nie wiesz, czy niebawem takich nie kupisz.

Szczerze mówiąc, nie jestem dobrą osobą do polecania, bo nie należę do tych, co często sprzęt zmieniają. Najlepiej zamieść tematy na forum, jaki wzmak do Meze i się wypowiedzą ci, co często zmieniają.

[lolomanolo]

Jest dużo prawdy Adamie w tym co piszesz, z czasem jak przesłuchałem więcej słuchawek z Mojo to zrozumiałem też dlaczego maciuxowi nie podszedł. Natomiast do mnie iDSD nie przemawia, z iFi już wolałbym iDAC2. iDSD to jest taki produkt naładowany bajerami, że sam zastanawiasz się gdzie jest haczyk. Czy jest sens pakować taką moc do takiego pudełka? Moim zdaniem nie, aby HE-6 zagrały i tak będziesz potrzebował normalnej stacjonarki. Bajery typu bassboost i 3d do mnie nie przemawiają, bo to polega na manipulacji konstrukcji. Podbijemy impedancję na wyjściu i basik podbijemy. Nie lubię firm, które w opisie produktu mają 30 patentów i je wszystkie wymieniają. Za to iDAC2 prezentuje się fajnie jeśli ktoś nie chce go z zewnętrznym wzmakiem łączyć, bo gniazda z przodu to chyba największy minus tego urządzenia.

Zgadzam się prawie że wszystkim co napisałeś. Wg. mnie też idac2 jest najlepszy z tu wymienionych. Wbudowany wzmacniacz ładnie wysterowuje do 300ohm, jako dac to już wogóle jest świetny.

Co do podbicia basu to moim zdaniem w ifi jest ono właśnie fajnie realizowane i napewno nie zwiększa impedancji wyjścia. Efekt 3d to zwykły crossfed. Jest delikatny i świetnie się sprawdza z materiałem realizowanym w latach siedemdziesiątych i wcześniej. Producenci nie zakladali wtedy słuchania muzyki na słuchawkach, stąd często masz solówkę na gitarze, albo jakieś blachy/bębny tylko na jednym kanale. Na głośnikach robi to fajny efekt, bo dźwięk i tak dociera do obu uszu, tylko w innym czasie, natomiast na słuchawkach potrafi być to nienaturalne i męczące.

[Adam 76]

Jak zawsze i tak wszystko zalezy od naszego gustu i co do tego podepniemy. Mi bardziej uzytkowo lezaloby idsd micro.

[navygator]

Przez weekend miałem okazję posłuchać kilku kolejnych słuchawek (nad którymi się zastanawiałem. ale to już bardziej z czystej ciekawości). Gdyby ktoś miał podobny problem z wyborem jak ja to poniżej moje spostrzeżenia:

 

- focal spirit classic - bardzo fajne słuchawki, ale nie do wszystkiego. jak dla mnie grały zbyt ciemno, bas był zbyt mało dociążony (stopa perkusji brzmiala lipnie) oraz ogólnie za bardzo faworyzowały śrędnicę. do klasyki/soulu/wokali/jazzu - ok. do rocka, elektroniki, heavy metalu - za mało zabawy w tym wszystkim. ogólnie dźwięk w kolorze szarości.

- momentum 2 - jak dla mnie gorsze od focali. brzmienie trochę bardziej żywe, ale również za mało. niby wszystko ok, ale miałem wrażenie, że słuchawki sa trochę nijakie - nie za bardzo funowe, ani też nie za bardzo analityczne.

- audeze sine - jak dla mnie trochę zajeżdzały sztucznością/cyfrowością w niektórych momentach. jakoś mi nie podpasowały w ogólę.

- oppo pm3 - ciekawe, ale góra dość "dziwna".

- ultrasone 840 - wszystko niby fajnie, ale znowu dosc duze dawki sztucznosci.

- meze 99 - kurde... teraz juz wiem skad ten hype na forum i na swiecie. bas - elegancki, stopa brzmi pozadnie - średnica idealna (wokale brzmia poteznie), gora rowniez blyszczy, ale zadnego klucia po uszach itp. dobrze ktos ujal - te sluchawi to totalny all-rounder - graja swietnie wszystko co trzeba. stare rockowe nagrania na tyle koloruja zeby brzmialy sluchalnie i dobrze, a dobrze nagrane rzeczy - to juz w ogole potega. bas faktycznie nie jest dla kazdego, ale nie sa to tez rejony dla bassheadów - jest go po prostu troszkę więcej, ale żadne inne pasmo nie traci w tym przypadku. ogólnie brzmienie jest żywe, ciepłe, ani nie ciemne, ani nie jasne, scena idzie w głąb nie wszerz, ale dźwięk jest do okoła głowy. gdyby te słuchawki zrobił denon, focal itp - kosztowałby by x razy tyle. rumuni z chinczykami zrobili kawal swietnej roboty pod wzgledem dzwieku - zestrojone sa swietnie. słuchawki faworuzyja "fun", ale są na tyle szczegółowe, że "niesety" w pewnych momentach potrafią wylać trochę syfu ze złego mixu (ale ogólnie i tak ten zły mix bardzo bardzo bardzo poprawiją). ogolnie brzmienie bardzo przypomina mi Denon AH-D7000, ale Meze 99 mają trochę mniej spompowania w basie - jak dla mnie Meze są lepsze na pewno nie jest do granie V - bardziej bym to nazwał "nowoczesnym" stylem analogowym

 

 

Do dźwięku Meze nie mam żadnych zastrzeżeń, ale do kontroli jakości mam... odpakowałem nowe z folii, a niestety miały defekt - uszkodzenie / obdarcie na tej "skórze" na pałąku. Sklep w jakim kupiłem słuchawki zgłosił ten problem do dystrybutora

- ciekawy jestem jak dystrybutor zareaguje - na pewno dam znać.

 

miałem zrobić update:

Odnośnie wadliwego headbandu - sklep w którym zakupiłem słuchawki (sklep Mayster'a z forum ) pomógł mi rozwiązać problem - nowy "headband" pozbawiony wad został mi dosłany pocztą przez polskiego dystrybutora także wszystko elegancko. Szybko załatwiona sprawa.

[Adam 76]

Navygator jak odbierasz bas w meze? Nie masz wrażenia, że on czasem traci kontrole, 'buuuuumi" i zwyczajnie męczy przy odsłuchu? Ja w niektórych kawałkach miałem takie wrażenie, raz była petarda na basie i fenomenalnie oddana stopa perkusji a innym razem ten bas odbierał przyjemność z odsłuchu. Zaobserwowałeś coś takiego u siebie? Pytam bo tylko ten "drobiazg" wstrzymuje mnie przed decyzją o zakupie meze.

[jarrro]

Nie jestem @Navygator i nie powinienem się odzywać we tej kwestii...

Ale co tam. Przez rok te słuchawki zapewniały mi masę przyjemności, niczego więcej nie chciałem. Ba. W porównaniu do HE-500 wypadały niewiele gorzej.

Zmieniłem kabel w HE-500 . Jest lepiej. Ale bas w MEZE przestał mi się podobać. Porównywałem na różnych źródłach te słuchawki. I mam podobne odczucia do Adama76.

Co nie znaczy, że Meze nie są genialne, bo są.