manuelvetro Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Z jakiej sygnaturki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Trzeba przekonać się na swojej skórze/uchu ile słyszę ile potrzebuję "słyszeć" lub na ile potrzebuję być oceniony przez otoczenie. Z pierwszym się zgodzę, choć moim zdaniem rozmowa o portable hifi do chodzenie po mieście to pomyłka, z drugim o tyle o ile założysz te białe M-coś tam, o reszcie nikt nie słyszał a szansa że spotkasz kogoś z forum jest nikła Dla mnie portable hifi ma sens tylko jak zabierasz ze sobą na wyjazd i słuchasz w spokoju, w hotelu itp. wtedy to ma sens, na ulicę to czysty ... no dobra nie będę pisał, każdy słucha jak chce. A różnica w słuchawka jest i to znacząca jeżeli chodzi o kategorie o których kiedyś pisaliśmy, a to że czasami zdarzają się słuchawki które nie wszystkim się podobają to nie znaczy, że są złe itd. takie K812 są na tyle różne od poprzedników AKG, że wzbudzają trochę kontrowersji i pewnie jest parę rozwiązań które mogły być inne i pasować niektórym o tyle taki był wybór producenta i do kupującego należy wybór czy kupić czy nie. I to jest piękne bo gdyby wszystkie słuchawki grały tak samo to wtedy dopiero byłoby smutno To po jaką cholerę ludzie kupuję domózgowe korki za 1 i więcej tyśków ? Skoro portable hifi na ulicę nie ma sensu to ja się pytam po co ludzie to kupują? jednocześnie narzekanie że hd800 i inne topowe nauszne są przesadzone cenowo względem starszych topowych produktów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Domózgowe korki izolują i grają. Więc przy odpowiednim źródle chyba jest hifi ? Poza tym nie każdy uważa, że na ulicę to telefon i pchełki stockowe wystarczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Ja np. nie mogę się skupić na muzyce w warunkach ulicznych i im podobnych, a domózgowe korki i tak kupiłem, bo jak gdzieś wyjeżdżam to nie zajmują mi miejsca w bagażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZenekHajzer Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Izolacja to sprawa dyskusyjna odnośnie hi-fi w mieście. Ale jest jeden niezaprzeczalny atut doków hi-fi: można je zabrać w podróż w kosmetyczce/kieszeni i cieszyć się hi-fi w hotelu np. Nie zawsze jest możliwość tłuc się przez pół świata z orfeuszami w bagażu (chociaż jak kogoś stać na orfeusze, to niewiele mu i do prywatnego samolotu brakuje ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Fakt doki się tu lepiej sprawdzają. Ja pisałem o swoich doświadczeniach, w ogóle to mam do nich podejście jak do dentysty, tylko jak jest taka potrzeba, nie lubię mieć nic w uchu. A z Orfeuszami to lekka przesada bo jeszcze trzeba by wzmacniacz zapakować, ale takie które możesz podłączyć do DAPa to już jak najbardziej ok. np. takie DT770 są fajne, bo jeszcze izolują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Są korki od 100 do 10. 000 nie mówię o customach. Ale dla dobrej izolacji mamy hf3 kosztujące chyba z 200-300zł a przy tym grają ponoć całkiem dobrze. Customy mają swoich zwolenników choć ich wyjątkowość także mocno podnosi cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZenekHajzer Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Fakt doki się tu lepiej sprawdzają. Ja pisałem o swoich doświadczeniach, w ogóle to mam do nich podejście jak do dentysty, tylko jak jest taka potrzeba, nie lubię mieć nic w uchu. A z Orfeuszami to lekka przesada bo jeszcze trzeba by wzmacniacz zapakować, ale takie które możesz podłączyć do DAPa to już jak najbardziej ok. np. takie DT770 są fajne, bo jeszcze izolują. Dla mnie za atlantyk to już K551 są utrapieniem. Pchełki i lecimy Aczkolwiek ja mam pchełki za 40zł a nie równowartość porządnego toru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Ale dla dobrej izolacji mamy hf3 kosztujące chyba z 200-300zł a przy tym grają ponoć całkiem dobrze. Ja np. nie mogę Etów stosować - bo po 10 minutach już mam konkretny ból w kanałach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jungli Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Izolacja to sprawa dyskusyjna odnośnie hi-fi w mieście. Ale jest jeden niezaprzeczalny atut doków hi-fi: można je zabrać w podróż w kosmetyczce/kieszeni i cieszyć się hi-fi w hotelu np. Nie zawsze jest możliwość tłuc się przez pół świata z orfeuszami w bagażu (chociaż jak kogoś stać na orfeusze, to niewiele mu i do prywatnego samolotu brakuje ) Orfeusze, to fajne robil SP Janusz Rozestwinski z GLD Audio, tyle w temacie:) pozdroofka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Mi sprawdzają się nauszne portable. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 Co kto lubi, tak to jest i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 7 Marca 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 JEdnak - nie da się "oszukać przeznaczenie"... Mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale Staxów nie oszukasz Amen ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 8 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 JEdnak - nie da się "oszukać przeznaczenie"... Mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale Staxów nie oszukasz Amen ;-) Chyba, że ich nie posłuchosz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 8 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Oszukać przeznaczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 8 Marca 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 IMVAO Staxy to jeden z najtrudniejszych do zrozumienia sprzętów w audio. Im dłużej ich słucham, tym bardziej wiem, że narzeczoną oszukam, kota w głowie oszukam ale siebie - nie oszukam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 8 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Właśnie siebie najłatwiej oszukać. Na tym polega większa część tego biznesu. Obejrzałem tą prezentacje, jak i dwie inne. Wyszło kilka rzeczy. Philips - Dąży do neutralności, do pokazania jak muzyka została nagrana, uzględniając przy tym percepcje dźwięku u odbiorcy. Mają własny system dzięki, ktoremu mogą oceniać i wartościować swoje postępy. PSB (chyba NAD, ale nie jestem pewny) - Podobnie jak philips, ale najbardziej ich interesuje efekt pokoju z kolumnami, mają rozbidowany dział badań nad akustyką i percepcją dźwięku. Hifiman - Stworzenie własnego słuchawkowego głośnika planarnego dla najniższych zniekształceń i ulepszanie efektów jakie można z niego wyciągnąć. Abyss - podobnie jak HFM, ale głośnik to nie jest nowa konstrukcja, a miniaturyzacja tego kolumnowego, choć podczas tego projektu wyszło kilka odkryć nowych. Sony - szczególna praca z materiałem membrany membrany głośnika dynamicznego (lepsze wysokie), filozofia to tworzenie słuchawek pod gusta muzyczne i różne efekty artystyczne. Jeśli chodzi o planary to najbliższym celem jest ich rozpowszechnienie, zapewnienie aby można było je w miarę łatwo napędzić. No i rozwój tej konstrukcji bo na razie jest to na etapie odkrywania koła na nowo. Jeśli chodzi o dynamiki, to ulepszając membrane będzie pogoń za planarami, ale z drugiej strony w przypadku dynamików to lepiej można sterować akustyką dźwięku i jest większy potencjał do rzeźbienia w tym, a już są na tyle dobre, że są w stanie pokazywać efekty osiągane w studiach i od strony elektroniki. Mi się to ładnie przekłada na słuchawki które miałem i które mam Też w innym ujęciu wyłaniają się dwie wizje. 1) Dążenie do złotego środka, do tej tak zwanej neutralności, choć jeszcze nie wiadomo gdzie ona leży. 2) Różnego rodzaju indywidualizacja/różnicowanie brzmienia, tak by móc dopasować słuchawki pod siebie, pod to jak dana osoba powinna coś usłyszeć aby uznać to za prawdziwe, to co jej się zwyczajnie bardziej podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.