Skocz do zawartości

Fanklub Ultrasone


jarrro

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.12.2023 o 07:23, Rafacio napisał(a):

 Nawet plastik w Pure jest jakiś do dupy. Już nie mówiąc o padach i obiciu pałąka zrobionym z jakiejś szmaty.

Ano nic dodać nic ująć. W moich Pure właśnie złamał się pałąk:( po 6 miesiącach jak na słuchawki "studyjne" to lipa niestety. Oddane na gwarancji, zobaczymy jak do tego podejdzie producent. Słuchawki maja być wysłane do Niemiec na zalecenie Ultrasone. Ciekawe ile to potrwa? Z początku nie przypadły mi do gustu muzycznie, ale doskonale spisywały się w produkcji dźwięku. Można było na nich polegać. I wróciłem do Fostexów T60 niestety.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pisałem. O co chodzi producentowi z tymi słuchawkami to nie wiem. Ale nawet PRO480i to materiałowo inna- dużo wyższa liga jest.

Kompletnie nie kumam sensu istnienia tych Pure. To zalatuje taką tandetą, że aż nieprawdopodobną jak na Ultrasone.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2024 o 22:36, Rafacio napisał(a):

To zalatuje taką tandetą, że aż nieprawdopodobną jak na Ultrasone.

Miałem kiedyś w naprawie HFi2800 (aka HFi220 Ule) z powodu połamanych plastików pałąka, ale one mocno wiekowe już były, więc pewnie czas zrobił swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Piotr Ryka ma to do siebie, że ceni kontrowersyjne słuchawki - patrz Hawki. Tych Pure jeszcze nie poznałem (może kiedyś) ale ogólnie słuchawki Ultrasone bardzo mi odpowiadają -> Eleveny to dla mnie najlepsze słuchawki na świecie (w sensie z tych co słuchałem), Edition 9 czy 8EX też dawały radę chociaż barwy mogły mieć więcej tej naturalnej takiej, Signature Pro to mega fajne połączenie audiofilskiego blasku ze studyjną normalnością, a PRO900i to już w ogóle kosmos i odlot. :D

 

Trza się będzie za tymi czystymi też kiedyś zakręcić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem okazję potestować PURE i faktycznie jak za 650 zeta to grają super. Takie funowe słuchawki z dużym wykopem. Natomiast wykonanie to dramat, wszystko trzeszczy i miałem wrażenie, że rozlecą mi się w rękach.

Ostatecznie nie kupiłem, bo do jazzu, bluesa i rocka mam lepsze słuchawki, a elektroniki nie słucham.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja wciąż mam PRO480i i one są prześwietne w swoim i nie tylko jak to mówią młodzi audiofile pricetagu. 

 

Ale ja nie o tym, bo ostatnio dorwałem inne słuchawki Ultrasone które zawsze chciałem mieć - mianowicie Signature DJ. Trochę śmieszna kolorystyka i stylistyka, ale raz że mi się podobają z tym swoim białym kolorem, a dwa mają te świetne pady i pałąk z etiopskich owiec. W odróżnieniu od wspomnianych prosiaków są mięciutkie że ho ho. No i przez to idealne do wieczornych odsłuchów, bo same słuchawki jak na tę serię przystało są kompaktowe i dobrze izolują. 

 

Poza tym to jedyne oprócz DXP z tej starszej serii Signature których jeszcze nie miałem. 

 

Brzmienie? Tu miałem pewne obawy bo opinie wiadomo, różne -> jedni piszą że podobają im się bardziej nawet niż droższe Signature Pro, inni że to takie USP z gorszymi skrajami pasma. 

 

Mnie bardzo ciekawiło to, że jako jedne z nielicznych słuchawek Ultrasone posiadają driver 50 mm a nie 40. 

 

I co? No i bingo :D Grają bardzo fajnie. Miałem niedawno Signature Pro i wcale bym nie powiedział że tutaj coś jest gorsze -> raczej "trochę" inne. I moje obawy że to będą jakieś totalne freaki z kosmiczną V-ką czy odbarwionym, sztucznie wykrystalizowanym brzmieniem na szczęście też się nie potwierdziły. Nie są tak normalne i szlachetnie audiofilskie jak Edition 12 z tymi swoimi pozłacanymi driverami, ani nie mają takiego PRaTu jak Edition Eleven czy słynne 9. Są jednakże wciąż dość zwyczajne (nie to co Denon D7100 czy AKG K540). O dziwo nawet Signature Studio to była większa buła na basie i zaznaczenie wysokich przynajmniej z pogranicza średnicy. DJ nie mulą też basem jak jakie ZMF Atticus czy Beyerdynamic T1 v3 bez modów. Od popadnięcia w zwyczajność (czy to dobrze czy źle to już każdy sam ocenia) przy pierwszym odsłuchu wyróżnia je... kontur ale poprowadzony w niezwykle ciekawy i taki wyważony sposób. Czyli basu nie ma za dużo, ale w końcu mam wrażenie że ten niski jest na mega poziomie i łatwo słyszalny - normalnie jak w planarach typu Aeon Closed z filcami z 1 ząbkiem. No pomrukiwać to on potrafi i się z tym nie kryje, ale jednocześnie nie przesadza. Czyżby zaleta drajwera 50 mm? Wysokie - w ciekawy sposób zaznaczone i miejscami podciągnięte, ale jakby "w tym wyższym skraju" dzięki czemu dźwięk się tak fajnie delikatnie mieni, błyszczy i czasami iskrzy (tak że czasem i sybilanci się pojawią) ale jednocześnie nie daje po pysku żadnym nadmiernym szeleszczeniem jak w starych Technicsach F10 gdzie brzmienie było budowane wokół wodospadu wysokich tonów. Barwa dźwięku nie jest ciemnicowa jak w NightHawkach czy Crosszone, jest też bardziej optymistyczna niż w Signature Pro moim zdaniem, ale też nie tak naturalna jak w Elevenach. Jest może nieco mniej miąższu choć co ciekawe w zależności od piosenki wokale jak i ogólnie bryły poszczególnych dźwięków bywają większe w Didżejkach, do tego te wszystkie wrażenia S-Logicowe czyli ogólnie przestrzenne są tutaj też najlepiej słyszalne -> czasem wręcz spotęgowane jest to słynne wrażenie w stylu: "czy to co przed chwilą usłyszałem dobiega jeszcze ze słuchawek, czy to ktoś w domu coś chciał?". No ale to wyświechtany tekst więc napiszę może że czasem ma się wrażenie słuchania binaurali. 

 

Słowem ciekawe te słuchawki po 5 min odsłuchu... 

 

:D

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Undertaker napisał(a):

Ja wciąż mam PRO480i i one są prześwietne w swoim i nie tylko jak to mówią młodzi audiofile pricetagu. 

Właśnie w nich sobie siedzę. Jednak wykonanie PRO480 do Pure to jest niebo, a ziemia.

4 godziny temu, Undertaker napisał(a):

ani nie mają takiego PRaTu jak Edition Eleven

Ale jednak sprzedajesz.🫵 Co prawda raczej na razie ci się to nie uda, bo mp3store dał prztyczka w nos promocją więc w międzyczasie może ci przejdzie chęć sprzedaży.👍

W dniu 9.02.2024 o 22:08, Robi68 napisał(a):

W moich Pure właśnie złamał się pałąk:( po 6 miesiącach jak na słuchawki "studyjne" to lipa niestety.

Generalnie nie wiem o co firmie chodzi. Wycofali serię PRO, zniknęła seria HFi, a w to miejsce weszły jakieś bieda modele niby signature. Może właściciel oszalał?

Spadek jakości w przypadku modelu Pure jest szokujący. Nie wyobrażam sobie złamania pałąka w PRO480 - no chyba, że specjalnie i na chama będę do tego dążył, a gdy miałem PURE w rękach to bałem się, że je połamię.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Nie wyobrażam sobie złamania pałąka w PRO480

Złamania całości to nie, ale plastiki okrywające pałąk pomiędzy gąbką a "sliderami" nie są jakoś wybitnie mocne, zwłaszcza jak nadgryzie je ząb czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem DJ i Signature jednocześnie, więc mogłem porównać je 1:1 bez zdawania się na pamięć. DJ owszem fajne, wykonane tak samo starannie jak Signature, jednak brzmieniowo wydały mi się zubożoną wersją Signature. Mniej nasycenia na dole oraz obcięta góra. Oczywiście, to nie były aż tak duże różnice, ale dało się odczuć.

Swoją drogą słuchawki DJ za 3kzł? Odważne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rafacio napisał(a):

Właśnie w nich sobie siedzę. Jednak wykonanie PRO480 do Pure to jest niebo, a ziemia.

 

Ja kiedyś może dorwę gdzieś te Pure, teraz nie mam ciśnienia na nie ze względu posiadania chociażby DJ. Co do wykonania to szkoda. Te plastiki w starej serii Signature czy PRO były ok, przykro słyszeć że teraz tną koszta najwidoczniej. Podobnie trochę chyba jest w kwestii padów, gdzie wcześniej Signature DJ i Pro miały zarówno nauszniki jak i obicie pałąka z tej drogiej skóry. Dzisiaj w tej nowej serii tylko Signature Master (czyli nowe Sig Pro) są "naturalnie" skórzane, a Natural i Pulse już zdaje się mają ekoskórę. A ponoć nowe Mastery mkII mają mieć jak to kiedyś napisałeś "szmaty". 

 

12 godzin temu, Rafacio napisał(a):

Ale jednak sprzedajesz.🫵 Co prawda raczej na razie ci się to nie uda, bo mp3store dał prztyczka w nos promocją więc w międzyczasie może ci przejdzie chęć sprzedaży.👍

 

Nie mam ciśnienia, a u mnie od jakiegoś czasu nie ma świętych krów w słuchawkowym haremie, tym bardziej że mi generalnie w ostatnich latach daje frajdę słuchanie właśnie z choćby takich PRO480i. A finansowo trzeba być gotowym bo nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś będzie chciał sprzedać takie Edition 15 czy inne 25 Jubilee :)

 

7 godzin temu, Perul napisał(a):

Złamania całości to nie, ale plastiki okrywające pałąk pomiędzy gąbką a "sliderami" nie są jakoś wybitnie mocne, zwłaszcza jak nadgryzie je ząb czasu.

 

Moje Edition 9 to nie wiem czy były długo i dużo używane, na pewno sporo czasu przeleżały w kuferku. Ten model datowany chyba był jakoś na 2008 rok (?) o ile się nie mylę jako następca oryginalnych Siódemek i generalnie oprócz skrzypienia to tu to tam nic nie pękało. Przez ponad rok używałem ich codziennie po kilka godzin i dawały radę. Tutaj już widziałem komuś Pure popękały, co nie świadczy o nich dobrze w tym aspekcie, ale jako że sam ich nie miałem to nie będę wyrokować, czy to taka sztuka czy "ten typ tak ma". 

 

@marekhallNo ja właśnie Twoją opinię m.in. miałem na myśli, za to na hedfaju jak byk ktoś pisał że słuchał kilku Signature Pro i nie wszystkie grały tak samo, od którejś z tych par wolała ta osoba DJ. Tu już wiadomo że wkraczamy na pole podpisane: "audiofilskie bajki i podania" choć trudno się nie zgodzić że takie Audeze się różnią między sobą poszczególne sztuki dajmy na to takich dwójek na przestrzeni produkcji. Ultrasi jednak nie zmieniają np. drewna więc powinny dane modele brzmieć bardziej zbliżenie. Ja miałem chyba ze 3 sztuki Signature Pro ale rozstrzelone na przestrzeni czasu więc nie porównywałem jak Ty w jednym momencie. Pamiętam że jedne USP miały jakby twardsze pady, podczas gdy pozostałe dwie, w tym moje ostatnie to już podobnie jak te DJ które teraz mam, mięciutkie w dotyku. 

 

W sumie PRO900i które miałem ze dwa lata temu a które grały rewelacyjnie (to znaczy nie sypały wysokimi tonami) różniły się znacznie od sztuki którą miałem parę lat wcześniej, oczywiście możliwe że inny tor robił tu różnicę ale tamte to była mega V-ka, dużo basu, ale i też bardzo dużo takich szklistych wysokich tonów. Pamiętam że PRO2900 zagrały zgoła odmiennie i aż dziwiłem się że jest taka różnica między nimi, bo te ostatnie były do rany przyłóż brzmieniowo. Pamiętam że jak brałem te 900 to trochę się bałem że będą walić na oślep sopranem ale okazało się że bliżej tej parze było 2900 które tak mi się podobały. Ogólnie byłem taki zadowolony z nich że zamówiłem drugą parę ale niestety przyjechały walnięte i trzeba było zwracać, a potem się wyprzedały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Undertaker napisał(a):

Ja kiedyś może dorwę gdzieś te Pure,

Moim zdaniem naprawdę nie warto. A już ktoś kto z Ultrasone zapozna się poprzez Pure więcej może do produktów tej firmy nie wrócić.

12 godzin temu, Undertaker napisał(a):

Nie mam ciśnienia, a u mnie od jakiegoś czasu nie ma świętych krów w słuchawkowym haremie, tym bardziej że mi generalnie w ostatnich latach daje frajdę słuchanie właśnie z choćby takich PRO480i.

Od kilku dni u mnie też wróciły do użytkowania w muzyce. Moim zdaniem to znakomite słuchawki bez względu na cenę i tym bardziej nie rozumiem pójścia przez firmę w taką dziwną, obskurno-tandetną produkcję. Koniecznie chcą mieć Signature za kilka stów?

 

Co do Eleven to w pieniądzach jakie można za nie dostać nie ma sensu sprzedaż. Szkoda byłoby mi za 2 koła pozbyć się słuchawek lepszych od 1266 czy Susvar. Co nie oznacza wcale, że 1266 są dobre, bo są bardzo złe.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rafacio napisał(a):

Co do Eleven to w pieniądzach jakie można za nie dostać nie ma sensu sprzedaż. Szkoda byłoby mi za 2 koła pozbyć się słuchawek lepszych od 1266 czy Susvar. Co nie oznacza wcale, że 1266 są dobre, bo są bardzo złe.

 

No ja teraz właśnie mam na uszach Eleveny gdzieś po tygodniu przerwy i aż trudno się nadziwić jak prześwietne są to słuchawki -> spokojnie bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć że moje ulubione bez względu na kategorię cenową. Niesamowicie muzykalne, do tego wygodne i ładne. Barwa dźwięku idealna. I w ogóle tonalnościowo zestrojone są perfekcyjnie. Normalnie jakbym wygrał w totka to bym chyba wykupił ich zapas z empeczystora. Co do ewentualnej sprzedaży to ja poniżej 3 koła za nie na pewno nie zejdę, właściwie sam nie wiem po co je wystawiłem, chyba tylko po to właśnie żeby nowe kupić jeszcze raz :D Genialne słuchawki, najlepsze na świecie z tych które miałem / mam czy słuchałem. Bezapelacyjnie. Abyssów czy Susvar nie znam, te pierwsze na pewno ciekawią ze względu na ten ich sławny bas, chyba jedyne słuchawki może obok tych słynnych Finali D8000 które tu mogą zagrozić / pokonać Ultrasone pod względem walnięcia, tak gdybam. Hifimany to znając Arje na pewno świetne całościowo słuchawki i opisy też zachęcające, kiedyś trzeba by je mieć na radarze. Obecnie jednak zachwycam się Elevenami bo to nieliczne słuchawki z kategorii tych gdzie "wygrzewając" je masz nadzieje że nic się w dźwięku nie popsuje zamiast liczyć na jakąkolwiek poprawę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mocne słowa z recki na temat basu w ULTRASONE SIGNATURE PURE , ciekawe czy dałoby sie do tych słuchawek załatwić jakąś dobrą obudowę i zrobić przeszczep organów bo jakosc wykonania i typowa dla utrasone kontstrukcja pałąka to coś zupełnie dla mnie nieodpowiedniego. 

Edytowane przez Azakiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli pisząc o nowej obudowie?

 

Co do konstrukcji to moim zdaniem jest to najlepsza istniejąca na rynku konstrukcja pałąka. Co do jej jakości w Pure to jest zupełnie niemiarodajna wobec innych modeli. W Pure plastik jest tragiczny. I jeszcze te szmaty.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Rafacio napisał(a):

Co masz na myśli pisząc o nowej obudowie?

 

Co do konstrukcji to moim zdaniem jest to najlepsza istniejąca na rynku konstrukcja pałąka. Co do jej jakości w Pure to jest zupełnie niemiarodajna wobec innych modeli. W Pure plastik jest tragiczny. I jeszcze te szmaty.

 

moim zdaniem to jedna z gorszych konstrukcji, ja preferuję cos w tym stylu (model przykładowy)

 

 

 

pobrane.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Azakiel napisał(a):

 

moim zdaniem to jedna z gorszych konstrukcji, ja preferuję cos w tym stylu (model przykładowy)

 

 

 

pobrane.jpeg

Zgadza się. Pałąki Ultrasone ogólnie cisną łeb jak imadło. Tak samo wysokie jak niskie modele. Najlepsza konstrukcja z tych co miałem i mam w sumie dalej, była w najwyższym modelu Pioneer. Regulacja na przyciski, miękka opaska na głowę, regulacją pałąka która pomiesci największe łby, konstrukcja lekka i wytrzymała, dla większej wygody dodana 2 stalowe rozpórki żeby dostosować sobie lepiej docisk muszli do głowy. Przy takiej wadze, ok.460 gram, chyba nie ma wygodniejszych słuchawek. Ja osobiście nie znam. Słuchałem Ultrasone Tribute 7, miałem PRO 900, mam Pure. Konstrukcyjnie  i jakościowo żadne Ultrasone i chyba praktycznie żaden inne słuchawki oprócz Meze Elite, nie mają startu do SE Master 1. Ostatnio słuchałem świetnych słuchawek w MP3 Store, niemieckich TA Solitaire P. Nie miały podejścia do Pioneer czy Meze, nie mówiąc o Abyss 1266. Podobną konstrukcję do tych Kennertonów maja np Fiio FT5, też fajne słuchawki ale trochę małe na duże głowy i również dość duży docisk. 

important_image.jpg

Edytowane przez rudy1997
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Co masz na myśli pisząc o nowej obudowie?

 

Co do konstrukcji to moim zdaniem jest to najlepsza istniejąca na rynku konstrukcja pałąka. Co do jej jakości w Pure to jest zupełnie niemiarodajna wobec innych modeli. W Pure plastik jest tragiczny. I jeszcze te szmaty.

Swoją drogą, to nie jest pałąk, który powstał w Ultrasone. Pochodzi od Beyerdynamika. Zobaczycie go na przykład w DT440 czy 660.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, do tych pałąków pobajerowskich jak pisze @marekhallczy po prostu szerzej dzisiaj znanych z Ultrasone trzeba się trochę przyzwyczaić, dopiero seria Edition wprowadza lepsze gdzie takie Eleveny tak czy siak trochę cisną -> mi to odpowiada bo pewnie trzymają się głowy, ale po dwóch godzinach (i tak lepiej niż Audeze :D) wypada zrobić choćby te dwie minuty przerwy i potem słuchawki siedzą idealnie na głowie. Co kto lubi. Jeśli chodzi o serię Signature, to w ogóle tym słuchawkom trzeba dać tu szansę bo można się od nich odbić jak się ma pierwszy raz z nimi styczność. Ja mam małe uszy, ale pamiętam że w swoich pierwszych Signature Pro te kilka dobrych lat temu nie mogłem jakoś wysiedzieć. Tu mi nie pasował docisk, tu muszle mimo wszystko jakieś małe, tam znowu jedno ustawienie pałąka nieco za krótkie, tu znowu już delikatnie za długie i słuchawki osiadają nie tak jakby się chciało. Dodatkowo kiedyś te pałąki strasznie cisnęły w czerep. Słowem, lekkie imadełka. Dzisiaj jednak te nowsze USP mają bardziej obdite obicie pałąka, a same pady mega mięciutkie. A takie Signature DJ pomimo tego że na oko mają mniej gąbki w pałąku to są jakoś tak fajnie wyprofilowane, że są bardzo wygodne. Do tego jak się człowień przyzwyczai jak je odpowiednio nosić, to docenia te ich nie największe muszle szczególnie przy nocnych odsłuchach - wtedy są idealne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marekhall napisał(a):

Swoją drogą, to nie jest pałąk, który powstał w Ultrasone. Pochodzi od Beyerdynamika. Zobaczycie go na przykład w DT440 czy 660.

Dawno tewmu czytałem narzekania na Beyera, że wziął od kogoś te pałąki. Nie zmienia to faktu, że ja uważam je za najlepsze z jakimi miałem do czynienia w słuchawkach. Te od Edition są gorsze moim zdaniem. Mnie nie cisną. A miałem pro1480, pro 750, pro2900, chwilę pro900, a mam nadal pro 480.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności