Skocz do zawartości

Azakiel

Zarejestrowany
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Azakiel

  1. czesto w obrębie jednej marki masz słuchawki o bardzo roznych sygnaturach , wiec moim zdaniem nie da sie tego tak skatalogować
  2. moim zdaniem to jedna z gorszych konstrukcji, ja preferuję cos w tym stylu (model przykładowy)
  3. mocne słowa z recki na temat basu w ULTRASONE SIGNATURE PURE , ciekawe czy dałoby sie do tych słuchawek załatwić jakąś dobrą obudowę i zrobić przeszczep organów bo jakosc wykonania i typowa dla utrasone kontstrukcja pałąka to coś zupełnie dla mnie nieodpowiedniego.
  4. no dobrze a co Panowie sądzicie w tym przypadku o nowym modelu ze stajni Ultrasone czyli Utrasone Signature PURE które kosztują połowę tej kwoty a wielu recencjach można przeczytać o ich fenomenalnym basie, przykładowo na stronie audiophile-heaven.com czytamy:
  5. Ultrasy mają ogromny rozrzut w brzmieniu poszczególnych partii produkcyjnych, ponizej cytat maniaka tych słuchawek z forum head fi (translacja) Różnice między wersjami PRO900: Firma Ultrasone wprowadziła model PRO900s na początku 2009 roku. Najwcześniejsze produkowane egzemplarze były w rzeczywistości określane jako PROLine 900, a nie PRO900. Gdzieś w 2009 roku zmieniono nazwę całej linii PROLine na PRO, więc zmiana nazwy ma sens. Te najwcześniejsze egzemplarze mają na pałąku napis PROLine, a nie PRO, i są dostarczane z parą białych, zapasowych wkładek dousznych. I tu zaczyna się interesująca część. Białe wkładki mają inny materiał wierzchni niż czarne wkładki dostarczane w komplecie ze słuchawkami. Brzmią też inaczej. Nie wiem, dlaczego Ultrasone dołącza do zestawu parę wkładek w innym kolorze i o innym brzmieniu, ale przypuszczam, że chciało pozbyć się starych welurowych wkładek, które są dołączone do PROLine 750. Grubość i wrażenie w dotyku są dokładnie takie same, jak w przypadku PROLine 750. Po zamontowaniu ich w słuchawkach PRO900, 900 zaczynają brzmieć bardziej jak 750 -----. Bas zostaje znacznie stonowany, a wysokie tony zyskują dużo dodatkowego blasku. Nadal jest w nich dużo więcej basu, ale dzięki wymianie padów 900 zbliża się nie o jeden, nie o dwa, ale o trzy kroki do 750. Jest jeszcze jedna różnica: te wczesne PRO900 nie mają takiego samego trójwymiarowego logo, jak późniejsze PRO900, które są znacznie bardziej powszechne. Nadal mają płaskie logo, które jest w zasadzie takie samo jak w PROLine 750. Będę określał PRO900 wyprodukowane w tym okresie jako pierwszą rewizję. Rzeczy, które się wyróżniają: Napis PROLine na pałąku, białe zapasowe pady, płaskie logo ULTRASONE. Gdzieś na początku 2010 roku Ultrasone zaczęło grawerować swoje logo na nausznikach. Logo jest teraz trójwymiarowe, a nie dwuwymiarowe, a powierzchnia nauszników ma teraz błyszczące, odbijające światło powierzchnie. Nadal dostarczane są z parą białych, zapasowych wkładek, ale poza tym są identyczne jak wszystkie PRO900 wyprodukowane po 2011 roku. To jest druga wersja. Trzecia wersja pojawi się pod koniec 2010 lub na początku 2011 roku, nie jestem pewien. Ultrasone albo pozbyło się całego zapasu białych wkładek PROLine 750, albo jest zmęczone narzekaniami użytkowników, że białe wkładki 750 nie brzmią tak dobrze, jak czarne dołączane do słuchawek. Słuchawki PRO900 są teraz dostarczane z czarnymi, zapasowymi wkładkami, identycznymi jak te, które znajdują się w słuchawkach. Jest to trzecia i ostatnia wersja. Istnieje również limitowana seria zbalansowanych PRO900. Z jakiegoś powodu Ultrasone uważa, że są muzycy używający tych słuchawek do miksowania i masteringu utworów, albo że ludzie przerabiali je, aby umożliwić podwójne wejście, więc wypuścili PRO900 zbalansowane. Nie pamiętam dokładnej ceny, ale były o wiele droższe niż zwykłe PRO900. Najzabawniejsze jest to, że ta wersja zbalansowana nie jest zbalansowana fabrycznie. Z fabryki wychodzą jako zwykłe PRO900, a następnie są odsyłane do siedziby Ultrasone w Niemczech w celu zmodyfikowania ich pod kątem podwójnego wejścia. To prawda, jedyny oficjalny wariant PRO900 jest sam w sobie modyfikowalny. Jeszcze zabawniejsze jest to, że złącza w tych słuchawkach są ustawione pod kątem do tyłu. Nie mówmy nawet o kablu, z którym są dostarczane. Jest długi, bardzo gruby i wyjątkowo mikrofoniczny. Właściwie nie wiem, co jest gorsze. Fakt, że złącza są ustawione pod kątem do tyłu, czy to, że takie kable w ogóle istnieją i są przeznaczone na rynek profesjonalny. Wszystko, co muszę powiedzieć, to "wow". Nie trzeba dodawać, że ta wersja zbalansowana nie sprzedaje się dobrze. Ultrasone produkował je przez niecały rok, po czym zaprzestał ich produkcji w 2012 roku. Od czasu do czasu można znaleźć na rynku egzemplarze NOS. Kiedyś posiadałem dwie pary, teraz nadal posiadam jedną. Ze względu na wyżej wymieniony problem nie używam ich. A raczej nie mogę ich używać. Zacząłem swoją podróż audio w 2013 roku i to są pierwsze słuchawki, które naprawdę mnie zachwyciły. Absolutnie fenomenalny bas, nieco metalicznie brzmiące średnie tony, nieco jasna, ale nie męcząca góra i naprawdę wyjątkowa, jeśli nie sztuczna scena dźwiękowa. Do dziś są to jedne z dwóch jedynych słuchawek, które naprawdę wciągają mnie w muzykę. Większość ludzi lubi te słuchawki do EDM, rocka i tak dalej. Ja lubię je do popu, muzyki epickiej i innych niezbyt głośnych rzeczy. W ciągu ostatnich 7 lat kupiłem i sprzedałem ponad 40 par tych słuchawek. Wiem, że jeśli chodzi o Ultrasony, to prawdopodobnie nie jestem w pełni przekonany, ale wysłuchajcie mnie. Te słuchawki mają poważne problemy z różnicami między egzemplarzami. Jedna para, którą kupiłem na mercari za 100 dolarów, nie ma absolutnie żadnego basu, a inna para, którą kupiłem na ebayu, ma bardzo, bardzo zassane średnie tony. Każda para brzmi inaczej, nie tylko trochę inaczej. Jest to wyraźna różnica, która jest słyszalna nawet dla nie-audiofilów. Wtedy o tym nie wiedziałem, więc sprzedałem swoją pierwszą parę na ebayu, po tym jak nabyłem drugą. Kiedy usłyszałem tę drugą parę, pomyślałem, że są wadliwe, ponieważ brzmią tak bardzo inaczej. Możecie sobie pewnie wyobrazić, jak wyglądała dalsza część tej historii. Przez ostatnie 7 lat szukałem pary, która brzmiałaby dokładnie tak, jak moja pierwsza para. Po zakupie i sprzedaży ponad 40 par tych słuchawek mam teraz dwie pary, których nigdy bym się nie pozbył. Obie mają ten "żywy dźwięk", który kojarzy mi się z moją pierwszą parą PRO900. Reszta? Nie powiedziałbym, że wszystkie są śmieciami, ale nie są niczym szczególnym. Są to słuchawki, które próbowałbyś zdjąć w ciągu 10 sekund na zjeździe miłośników słuchawek. Jeśli chodzi o PRO900i, posiadam tylko 3 pary. Jedną kupiłem w 2017, drugą w 2018, a kolejną w 2021. Nie sądzę, aby różnice w brzmieniu poszczególnych egzemplarzy stanowiły tak duży problem w przypadku PRO900i, jak w przypadku PRO900. Wszystkie brzmią podobnie. Żaden z i's, które posiadam, nie ma tej samej "realistycznej jakości", co moje dwa jednorożce PRO900, ale też żaden z nich nie jest tak okropnie brzmiący, jak niektóre PRO900, które nabyłem. Powiedziałbym więc, że mają niższy pułap niż zwykłe PRO900, ale o wiele wyższą podłogę.
  6. ten wątek ze względu na swoją zawartość powinien sie w zasadzie nazywać " Tanie IEM-y z chin" , moderacja mogłaby poprawić bo troszke wprowadza w błąd
  7. Sprzedam słuchawki dokanałowe Audiosense AQ0 - praktycznie nowe (używane z 10 razy) stan idealny w cenie okazyjnej 360zł (460 kosztują na aliexpress) W zasadzie to bym ich nie sprzedawał bo to 1 model od dawna który mi się podoba brzmieniowo najbardziej z tego co miałem do tej pory (szczegółowe ale nie analityczne granie z fajną niemęczącą górą i fajnym dołem), ale chciałbym dołozyć do większych zakupów pare złociszy a dokanałówki i tak uzywam rzadko wiec nie chce zeby sie marnowały. Recenzje są tutaj: https://www.head-fi.org/showcase/audiosense-aq0.25100/ https://pl.aliexpress.com/i/1005002116693234.html#reviews w komplecie daję dwa kabelki nieużywane takie jak na tym zdjęciu kable są dobrej jakosci (mozna je kupic np tutaj) w komplecie jest też ten futerał co na zdjęciu, komplet gumek, oryginalny karton i specjalne szczypce plastikowe do odłączania kabla od słuchawek.
  8. Azakiel

    Trauma

    Sprzedane Fostexy 900 ,rzeczowo i konkretnie, bardzo dobry stały kontakt przez forum w trakcie trwania transakcji, bardzo polecam 👍
  9. Azakiel

    Azakiel

    nie handluję tutaj często ale skoro jest takie miejsce na forum to załozyłem wątek 😊
  10. Sprzedam słuchawki zamknięte Fostex TH 900 MK1 w stanie idealnym (w komplecie oryginalny karton, pudełko, i oryginalny stojak słuchawkowy Fostex) cena do uzgodnienia na priv. cena 3 tys (do negocjacji)
  11. moim skromnym zdaniem za taką kasę nie kupowałbym jednego modelu słuchawek tylko co najmniej 2 lub najlepiej 3 (ale nie flagowce tylko nieco tańsze modele zeby sie zmiescic w budżecie) , kazde nawet najdroższe słuchawki to w koncu tylko słuchawki i z racji swojej kontrukcji zawsze są bardzo kompromisowe, wiec imho kupiłbym jakiegos dobrego dynamika i jakiegos dobrego planara lub elektrostata + oczywiscie jakis wzmak do nich
  12. dobre napisane, po prostu akcja promocyjna i tyle. Człowiek to głupie stworzenie i nawet jak zna te proste psychologiczne mechanizmy to się ciągle nabiera (ceny sprzętu Audio i zainteresowanie nim są tego dobrym przykładem)
  13. moze jakaś firma opracuje jakąś udaną hybrydową konstrukcje dla duzych słuchawek która połączy zalety planarów i dynamików bez uwypuklania ich wad
  14. mam w domu ISK HD9999 i potwierdzam, jak na te cene to calkiem niezle łupie (podłączone do AIM SC808 z wymienionymi opampami)
  15. Zapomniej o AKG 702 przerabialem to, to są fajne sluchawki ale jak kolega wyzej pisał nie do tego, musi być wygar w dolnych rejestrach a tutaj tego nie bedzie,ale są bardzo wygodne (Szkoda ze wygoda nie gra hahaha)
  16. dziekuje bardzo za komentarze , na chwile obecną wacham sie pomiedzy: - Kennerton GH50 (opinie na temat basu z forum head fi wskazują ze w tym aspekcie to moze byc to czego szukam i mają łagodniejszą górę niz TH900, tylko strojenie nie jest audiofilskie/monitorowe a bardziej funowe wiec nie wiem czy to dla mnie bedzie na plus czy na minus przy roznych gatunkach muzycznych) - używki Fostexy (nie wiem jeszcze ktory model na 100 procent) - Audeze LCD-XC (tutaj troszke basu moze brakowac jak dla mnie wg tego co czytalem, lubie impakt i dociążony dzwięk ) - uzywki Ether Flow C 1.1 (tu podobno ciut lepiej z basem niz w LCD-XC ale nie tak dobrze jak np w przypadku Fostexów czy Kennertonów za to lepiej w innych zakresach... ale strach kupowac uzywki, nawet w takim pułapie cenowym trafiały sie egzemplarze odstajace charakterystyką a nie mam jak porównać ) No wlasnie z tą klinicznoscią to jest tak ze w pewnych gatunkach muzyki jest ona fajna by z kolei w innych strasznie drażnić a nie stać mnie na kupno dwóch słuchawek po 5 paczek każda zacne ale jak wiadomo nówki poza moim zasięgiem (kto chce kupić nerkę? ;-) ) a uzywki tez troszke drogie i mało (patrzylem na hifisharku)
  17. Z tym basem w LCD XC chyba az takiej tragedii nie ma, przeczytalem wlasnie recke nowszej wersji na audiofanatyku, fragment: Wcześniej nie było takiej możliwości i LCD-XC można, a nawet trzeba, było korygować jedynie ręcznie, klasycznym equalizerem, ze wszelkimi tego konsekwencjami. Ale też trzeba przyznać, że słuchawki grały do tej pory trochę inaczej. Testowane wcześniej LCD-XC z 2014 i 2015 roku, miały wspólne cechy brzmieniowe i nie różniły się od siebie. Rzeczy natomiast, którymi zapadły mi w pamięć, były wyraźny i mocny bas w stylu TH900 oraz podkreślony sopran w zakresie ok. 2-4 kHz. W nowszych wersjach, tj. 2017 i 2018, bas zelżał, pozostając mocnym, ale nie do przesady. Górka z kolei powędrowała nam trochę dalej, bo na punkt 6 kHz. Zmiany teoretycznie niewielkie liczbowo, ale wprowadzające przebudowanie tonalne na tyle słyszalne, że zmieniła się barwa, a także sposób kontroli słuchawek. Do tego doszedł jeszcze wspominany Reveal, który dodatkowo pozwala na redukowanie temperatury sopranu i robienie z XC modelu bardziej potulnego, jakoby sterując jego czułością na sybilanty (których w standardzie tutaj i tak nie uświadczymy) i czyniąc w ten sposób ukłon w stronę tym razem użytkowników domowych, tych faktycznie już bardziej „audiofilskich”. Otwiera to całkowicie nowe pole do manewru, mnożąc użytkownikowi możliwości cyfrowego dostosowania swoich słuchawek ponad ich naleciałościami tonalnymi i uwarunkowaniami technicznymi. Nadal jednak słuchawki posiadają i będą posiadały swój profesjonalny charakter i nie da się zrobić z nich regularnego członka LCD-kowej rodziny, o ile nie wejdziemy do gdy z konkretnymi modyfikacjami, polegającymi na zdejmowaniu puszek i robieniu z nich modelu otwartego, tudzież zabawy w redukcję wytłumienia (i tym samym wzmacnianie rezonansów oraz obniżenie poziomu tłumienia otoczenia). Niemniej nawet mimo faktu, że to jeden z niewielu modeli zamkniętych w ofercie Audeze, a w ramach tej serii przez bardzo długi czas de facto jedyny, jak pisałem świetnie się uzupełnia z LCD-2 i nie powoduje, że mam przemożną chęć ściągnięcia ich i założenia Dwójek. Choć oczywiście lubię sobie żonglować jedną i drugą parą. Bardzo dobrze się uzupełniają i właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze, że jedna para nie wyklucza drugiej, nie powstaje między nimi konflikt i zachodzenie na siebie, a wszystko sprowadza się jedynie do decyzji i ochoty. pod kątem dobrego basu w oko wpadły mi jeszcze mało znane u nas słuchawki Kennerton Gjallarhorn lub wersja zmodyfikowana Kennerton Gjallarhorn JM fragment z recenzji ponizej (translacja) Scena dźwiękowa, obrazowanie i głębia Kiedy myślimy o puszkach z zamkniętymi plecami, wyobrażamy sobie dobrą odpowiedź basu, dobrą izolację hałasu i mocne uderzenie. Cóż, pojawiły się tuby, które całkowicie zmieniają tę sytuację. Wciąż otrzymujemy dobrą odpowiedź basu (doskonałą, w rzeczywistości) i dobrą izolację hałasu, ale wymieniamy trochę tego uderzenia z przodu na świetną scenę dźwiękową i obrazowanie oraz niesamowitą głębię. To pierwsza rzecz, którą pokochałem w tubach JM. Zaskoczyło mnie to całkowicie, ponieważ nie spodziewałem się takiego poziomu warstwowości i separacji po zamkniętych plecach. Muzyka nagrana w małych salach, muzyka kameralna i ta, gdzie fale dźwiękowe szybciej uderzają w ściany, jest odtwarzana z takim realizmem, że nie uwierzycie. Kombinacja precyzyjnego, perfekcyjnego zgrania nut, pogłosu, sceny dźwiękowej i głębi sprawia, że z łatwością można sobie wyobrazić, gdzie grają instrumenty, ich wielkość i jak duża jest sala, teatr, klub czy inne miejsce. Inne rodzaje muzyki, takie jak metal i rock, również czerpią z tego korzyści na różne sposoby. Na przykład szybka perkusja lub utwory perkusyjne, które wykorzystują obrazowanie stereo są bardzo, bardzo przyjemne do słuchania z rogami JM. Wszystko to odbywa się bez znaczącej utraty muzykalności. Właściwie ta sygnatura brzmieniowa jest bardzo wciągająca na swój własny, unikalny sposób. Jeśli czujecie się analityczni, z łatwością będziecie w stanie przeprowadzić analityczny odsłuch, biorąc pod uwagę doskonałą separację instrumentów, ale jeśli zmienicie swoje podejście i zdecydujecie się po prostu cieszyć się muzyką, będziecie w stanie zrobić to równie łatwo. Starannie zmasterowane i wyprodukowane nagrania, takie jak cokolwiek, czego dotykają ręce Stevena Wilsona, zabrzmią w sposób wysublimowany z rogami JM, ale zamknę ten rozdział ostrzegając wszystkich, że posiadanie takiej ilości detali, warstwowości i separacji wiąże się z kosztem natychmiastowego zauważania złych nagrań. Jeśli nagranie jest kiepsko zrealizowane, to na pewno to zauważycie. Porozmawiajmy teraz o basie, średnicy i wysokich tonach. Nie oceniam dźwięku na podstawie wykresów i liczb. To wszystko to interesujące gadanie o technice, ale ostatecznie najważniejsze dla mnie jest to, co czuję, gdy zamykam oczy i słucham muzyki. Jak daleko te słuchawki mogą zabrać mój umysł? Czy czuję się jakbym był na widowni? Czy wokalista brzmi tak, jakby był w moim pokoju? Czy czuję bas, czy jest on po prostu przesadzony i zniekształcony? Czy słyszę i czuję elektryczność płynącą z gitary elektrycznej? To tylko niektóre z instynktownych pytań, na które szukam odpowiedzi, kiedy słucham muzyki, więc do dzieła: Bas Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę w basie, była jego elegancka, doskonała separacja, zwartość i szczegółowość. Żyjemy w czasach, w których bas jest często grany przesadnie i przejaskrawiony do tego stopnia, że jest po prostu całkowicie zniekształcony. Wielu ludzi nie jest już w stanie "poczuć" basu, chyba że jest on całkowicie przesadzony, a ja naprawdę tego nie lubię. Sposób w jaki tuby JM oddają bas jest po prostu idealny jak na mój gust. To najbardziej naturalnie realistyczny bas, jaki kiedykolwiek słyszałem. Dla przykładu, kiedy słuchałem 'L'estate Presto' Vivaldiego w wykonaniu Rachel Podger [DSD] i wiolonczela weszła na scenę, zabrzmiała dokładnie tak, jak prawdziwa wiolonczela. Także na płycie "Bitches Brew" Milesa Davisa [DSD] linia basu jest doskonale słyszalna, zwarta, z każdym uderzeniem odróżnialnym od następnego. To ten rodzaj basu, który czujesz w swoim ciele nie przez zniekształcenia czy głośność, ale przez jego rozciągniętą, naturalną częstotliwość. Czujesz, że jest ogromny i wiesz, jak duży jest instrument, z którego pochodzi. Prawdę mówiąc, instrumenty smyczkowe w ogóle są na JM Horns po prostu fantastyczne. Nie wiem, czy to natura drewnianej, rogowej komory akustycznej, ale brzmią tak prawdziwie, że aż niewiarygodnie. Kiedy przechodzimy do muzyki elektronicznej, bas w niskich częstotliwościach zachowuje swoje właściwości. Na przykład w "Pitbull Terrier" Die Antwoord czy "Hollow Tree" Igorrr'a bas jest potężny i mocny, kiedy uderza, czujesz go wszędzie, ale nie jest na twojej twarzy. Nie jesteś obok wielkiego głośnika rave'owego, ale w drugim rzędzie, a to jest coś, czego powinieneś być gotowy się spodziewać. Te słuchawki są eleganckie i nigdy nie uderzą Cię w twarz. Nie chcą mieć "krwi na rękach" ani na uszach, chcą, żebyś czuł i widział wszystko, od wielkości instrumentów po szerokość i głębokość sceny, więc zabierają cię jeden lub dwa rzędy w tył, żebyś miał cały obraz. Wciąż odczuwasz wpływ, ale w inny sposób. Na początku nie wiedziałem, co o tym myśleć, ale teraz po prostu nie mogę wrócić na pierwszą linię, "Chcę nadal jeździć Mercedesem". z kieliszkiem wina w ręku, ciesząc się szerszą perspektywą. Atmosferyczna muzyka z potężnym basem ma to do siebie, co najlepsze z rogów. Szczególnie soundtracki są na poziomie end-game z rogami JM. Weźmy na przykład Star Wars III 'Anakin vs Obi Wan' [24 bit], za każdym razem gdy bas wchodzi w scenę dostaję gęsiej skórki. Zaufajcie mi, gdy mówię, że z tubami JM może być naprawdę ogromnie i wciągająco, jeśli tylko muzyka tego wymaga. Mój przyjaciel był tak poruszony występem rogów w Star Wars OST, że zapewniał, iż to tak jakby słyszeć to ponownie w wielkim teatrze. Teraz weźmy basowy, heavy metalowy album Sunn O))) 'Monoliths and Dimensions', cóż, brzmi on tak, jak czuję, że powinien brzmieć; jak grany z ogromnej, głębokiej, ciemnej jaskini w centrum ziemi. Dźwięki "skręcającego, skrzypiącego drewna" w pierwszym utworze są bardziej przerażające i denerwujące niż kiedykolwiek. Całkowicie katarktyczne doświadczenie. Oczywiście wszystko to powinno dać wam wyobrażenie o tym, jak świetnie nadają się do epickich/fantasy/filmów akcji/gier wideo... Mógłbym dalej opowiadać o sekcji basowej, ale nie chcę, by moja recenzja osiągnęła biblijne rozmiary (i tak mi się nie uda...), więc zostawię ją tutaj. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno i macie przybliżone pojęcie czego się spodziewać. Podsumowując, bas jest perfekcyjny dla tych, którzy lubią naturalny, zwarty, rozciągnięty bas, który jest wyczuwalny dla wszystkich tych cech i niczego więcej. https://www.head-fi.org/showcase/kennerton-gallahorn-gh50-jm-edition-horn-graphine-closed-back.24769/ autor modyfikacji wersji JM czyli Jana Massaria tak pisze o swojej (drugiej juz ulepszonej modyfikacji) nowa wersja, którą zrobiłem o nazwie MK2 jest znacznie bardziej szczegółową i przestronną sceną dźwiękową niż VC imho i inne https://www-head--fi-org.translate.goog/threads/kennerton-odin-magister-vali-magni-gjallarhorn-rögnir-thridi-wodan-thekk-and-thror-discussion.732814/page-408?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp znalazłem porównanie Kennertona GH50 do paru znanych słuchawek: Audio-Technica ATH-WP900 , Denon AH-D9200 , Fostex TH900 Mk2 i najnowszy wpis do kolektyw Kennerton Gjallarhorn GH50 ! Kennertona Gjallarhorna GH50 przeciwko Audeze LCD-XC , Klipsch Heritage HP-3 i ZMF Vérité Closed
  18. Rozumiem że masz na mysli modele - LCD-XC Carbon Cup - LCD 2 Closed Back z wyglądu są bardzo ładne i solidne (Waga mi nie przeszkadza) tylko jak z basem, znalazlem taki cytat I've compared the LCD2C I had to other planars I owned at the same time: LCD2F, Hifiman HE500, HE6. On my rig, doing direct A/B comparisons, LCD2F and LCD2C bass were extremely similar - very clean, extremely tight, supreme extension, but average slam. HE500 slammed harder but with less control, more bloom, and probably not as much extension below 25hz. Perceived bass quantity was the biggest among all these 4 planars. HE6 (my version is a 4 screw, apparently leaner than the more regular 6 screw model) had slam, perfect extension, and tightness. I don't know what's the thing with my HE500. It has more bass impact/quantity than all the planars I've had : HE400i, HE5LE, HE6, LCD2.2, LCD2F, LCD2C. It's definitely less clean than the LCDs, and lacks ultra subbass impact, but it just has some physical slam and a perceived quantity (and midbass impact) around 40-70hz I really like. If you want great bass quantity, nothing is better than the Foster biodynas (Denon D2000/5000/7000, Fostex TH610/TH900/TH-X00/E-mu Teak).
  19. Dziękuję za odpowiedzi, jak widać ile ludzi tyle opinii bo potem znalazłem w necie inne opinię (cytat translacja) Hej, mogę dać ci szybkie objaśnienie. Mają podobny poziom ilości basu i uderzenia, więc bass-heady będą bardzo zadowolone z każdego z nich. Chociaż jakość jest znacznie lepsza w TH-900. Atticus jest bardzo ciepły, gładki, nienatarczywy, ale może być nieco powolny i rozmazany w porównaniu do TH-900. TH-900 jest lepszy pod względem technicznym. Jest szybszy (transjenty, atak/spadek), bardziej szczegółowy, choć Atticus jest przyzwoicie szczegółowy, znacznie wyraźniejszy, ma lepszą rozdzielczość, większą dynamikę, szerszą scenę dźwiękową i ostrzejsze obrazowanie. Myślę, że TH-900 jest lepszym urządzeniem uniwersalnym dla większej ilości gatunków, pod warunkiem, że jasność i okazjonalne sybilancje w niektórych utworach nie przeszkadzają ci zbytnio (zalecałbym walcowanie padów z TH900). Jeśli jasność/zmęczenie jest problemem i/lub pad rolling Cię nie interesuje, wtedy Atticus jest zdecydowanie bezpieczniejszym wyborem. Pamiętaj jednak, że będziesz musiał zrezygnować z niektórych z wyżej wymienionych parametrów technicznych. Mam nadzieję, że jest to dla ciebie pomocne. Czytałem i i też się nad nimi zastanawiam tylko jestem troche przerażony doniesieniami o duzym rozrzucie jakosciowym w Audezach oraz padających przetwornikach
  20. rozumiem o co ci chodzi, potrzebuje glosników które będą dawały przyjemnosc ze słuchania (nie muszą to byc koniecznie monitory, i zdaje sobie sprawę ze monitory wymagają dobrze zrealizowanych utworów zarówno jakosciowo (dobre pliki) jak i pod względem masteringu inaczej mogą byc męczące lub wręcz nieprzyjemne w odsłuchu). Poczytałem tez troche o akustyce takich problematycznych pomieszczeń jak moje i jestem zasmucony, chyba na razie sie wstrzymam z zakupem dopóki nie zrobię porządnego przemeblowania i dostosowania pomieszczenia do słuchania muzyki a póki co poszukam rozwiązania innego na ten czas (mam na mysli duże wokółuszne słuchawki)
  21. Witam Szukam jak najlepszego basu (chcialbym zeby była i jakość i uderzenie) w zamkniętych słuchawkach do 5K (mogą byc uzywane), ale oczywiscie nie samego basu (to mają byc muzykalne słuchawki do bardzo zróżnicowanej muzyki) Znalazłem takie porównanie w necie Atticusa do THX00 PurpleHeart (translacja) Zawsze powtarzałem sobie, że nigdy nie kupię słuchawek za 1000 dolarów. Wypróbowałem kilka słuchawek TOTL, takich jak Beyer T1, Mrspeakers Ether Flow Open and Closed, Audeze XC i LCD2, Focal Elear i żadne nie zrobiły na mnie wystarczającego wrażenia, aby uzasadnić ich cenę. Byłem zdumiony obrazowaniem i sceną dźwiękową HD800, ale na dłuższą metę nie sądziłem, że spodoba mi się ich sygnatura dźwiękowa. Wolę cieplejszy HD 650. Po demonstracji ZMF Eikon byłem zachwycony jakością wykonania i dźwiękiem. Kilka miesięcy temu przekonałem się do sprzedania kilku puszek mid-fi, aby uzasadnić zakup używanego Padauk Atticus. Możesz zapytać, dlaczego mam teraz dwa Atticusy? Cóż, kupiłem używany Padauk i tak bardzo mi się podobał, że czułem się winny, że nie kupiłem go nowego. Postanowiłem poczekać na drewno z limitowanej edycji i wskoczyłem na Cocobolo, gdy tylko je zobaczyłem. Choć oba wyglądają ładnie, nie mogę usprawiedliwiać posiadania dwóch, więc wkrótce będę sprzedawać Padauki. Poniżej porównam Atticusa do dwóch moich ulubionych “mid-fiâ€. Wszystkie te porównania zostały wykonane z Bimby/Lyr 2. Być może pomoże to innym, którzy również chcą ulepszyć. Proszę pamiętać, że to moja pierwsza recenzja, więc uczę się opisywać dźwięk. HD650 – największe różnice między tymi dwoma słuchawkami to ulepszone basy i scena dźwiękowa Atticusa. Atticus ma bardziej zwarty bas z większą ilością uderzenia i uderzenia. HD 650 ma w porównaniu z subbasem zbyt małą wagę. Podczas przechodzenia tam i z powrotem między słuchawkami, piosenkami z ciężkim basem (Billie Jean i A Day in the Life) piosenkom HD 650 brakuje treści. Bas Atticusa jest niesamowity, ponieważ ma pewną wagę i fizycznej obecności, ale nigdy nie koliduje z resztą muzyki. Głosy w obu słuchawkach należą do najlepszych, jakie słyszałem, ale musiałbym lekko ukłonić się Atticusowi. Powiedziałbym, że HD650 brzmi bardziej naturalnie ze względu na swoją otwartą naturę. Atticus ma jednak tę zaletę, że zwiększona scena dźwiękowa tworzy większą separację w środku. W piosenkach, w których dużo się dzieje (Concrete Jungle i Da Art of Storytellin Pt.1) głosy z Atticusem są w centrum uwagi i są wyraźnie określone. HD650 brzmi klaustrofobicznie w porównaniu, a instrumenty zaczynają się mieszać. Góra na obu słuchawkach jest po prostu taka, jak lubię – gładka i wyluzowana. Jeśli jest jedna rzecz, której nie cierpię w słuchawkach, to są to szczyty wysokich tonów. Być może będę musiał dać trochę przewagi Atticusowi w odnajdywaniu szczegółów, ale to nic znaczącego. Komfort w obu przypadkach jest doskonały, chociaż dałbym przewagę HD 650 ze względu na mniejszą formę i wagę. Mogę wygodnie chodzić po domu z 650 lub leżeć w łóżku. Ogólnie powiedziałbym, że HD650 uderza znacznie powyżej swojej ceny, zwłaszcza przy cenie Massdrop wynoszącej 200 USD. Polecam również Atticusa każdemu, kto mocno zainwestował w to hobby i szuka ulepszenia. Thx00 Purpleheart – pamiętaj, że to nie są zapasy. Nie mogłem znieść podkładek, więc przeszedłem na ZMF Ori i dodałem pierścień tłumiący. Zwykle wyczuwałem kółka pod padami, żeby ujarzmić górę, ale dla tego porównania je usunąłem. W Purplehearts kładzie się znacznie większy nacisk na sub-bas i ogólnie większą obecność basu w porównaniu z Atticusem. To może być dobre lub złe, w zależności od twoich preferencji. Dudnienie basu może być przyjemne, ale będzie też odwracało uwagę od reszty muzyki i niejasne szczegóły. Atticus jest szybki, precyzyjny i mocny. Powiem jednak, że Atticus bardzo dobrze reaguje na EQ z Schiit Loki. Mogę podnieść subbas do poziomu Purpleheart bez zbytniego umniejszania średnicy. A skoro mowa o średnicy, to tutaj Atticus naprawdę oddziela się od PH. Wokal jest bardziej bezpośredni i wyraźnie zdefiniowany. Atticus ma też większą scenę dźwiękową. PH są podobne do HD650 pod tym względem, że wydaje się, że brakuje im miejsca w utworach z wieloma instrumentami. Zdecydowanie wolę wyluzowaną górę Atticusa od energicznego PH. PH przypomina mi m50x (którego nie lubiłem), ponieważ przesuwa każdy szczegół w twoje uszy. To, w połączeniu z niektórymi szczytami wysokich tonów, może być szybko męczące. Z drugiej strony Atticus jest prawdopodobnie bardziej szczegółowy, ale możesz wybrać, czy chcesz skupić się na mikrodynamice. Detale nie rzucają się w oczy, ale mają wyraźnie określoną przestrzeń i zachęcają do zwrócenia uwagi na różne części utworów. Dla tych, którzy szukają bezpośredniej aktualizacji Thx00, nie wiem, czy to jest Atticus. Atticus jest wyraźnie lepszym imo słuchawek, ale ma inną sygnaturę dźwiękową. Jestem zainteresowany słuchaniem th900, ponieważ wydaje się, że ma on wiele cech charakterystycznych thx00.
  22. umknęło mi to ponieważ były przez kogos polecane jako dobre w tym samym budżecie (jak widać "ten sam budżet" to dla niektórych rozciągliwa kwestia) na razie skłaniam się ku APS-om, jedna z recenzji jaką ostatnio przeczytałem (translacja): https://www-soundonsound-com.translate.goog/reviews/aps-klasik-2020?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl
  23. Oprócz APS Klasik 2020 rozważałem też inne modele : - KRK Rokit RP10-3 G4 - Dynaudio Lyd 7 - Neumann KH120 - Genelec 8330. ale Klasiki w różnych porównaniach wypadały chyba najlepiej w cenie do 5 tys za parę Martwi mnie tylko trochę ten wylot z tyłu w Klasikach , ogranicza to mozliwosci ustawienia w tak ciasnej przestrzeni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności