Skocz do zawartości

AudioQuest NightHawk


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ja już od czterech miesięcy wypatruję tych padów jak kania dżdżu, niech szybciej ten AudioQuest pracuje.

 

Myślę, że jakoś specjalnie im się nie spieszy, raczej nie narzekają na sprzedaż NH :)

 

A nikt jeszcze z hybrydami HM5 nie spróbował? Jak ktoś mi podeślę to ja mogę ;) .

 

 

Próbowali w stanach, ale większość wróciła do oryginalnych. Zmiana byłą zbyt duża, stąd wszyscy czekają na te dedykowane od audioquest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AudioQuest pracuje nad dwoma parami nowych padów do NH. Jedne na pewno będą welurowe.

Ja tam wierzę Ryce ,jeżeli pisze że potęga brzmienia jest większa niż LCD 3 ( po całości ,nie tylko w basie) ,to tak jest w końcu kto tu ma tyle takiego sprzętu do porównania co on ?

Z tym że on słucha NH na kablu za 2500zł i to z tym kablem potęga jest jeszcze większa .

 

Nie sądzę żeby w przypadku AQ zmiana kabla dużo wniosła.

Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni ;) Ryka mi odpisał że wnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, NightHawki na chacie! :)

Rzeczywiście zamuły z początku...

Analogowo jak...na mało których słuchawkach, przekaz polany syropem klonowym.

Bas dudni jak ze studni, oby nabrał więcej dociążenia, na razie ciut za słaby dla mnie. :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, NightHawki na chacie! :)

Rzeczywiście zamuły z początku...

Analogowo jak...na mało których słuchawkach, przekaz polany syropem klonowym.

Bas dudni jak ze studni, oby nabrał więcej dociążenia, na razie ciut za słaby dla mnie. :P

Odezwij się za 3 tygodnie wygrzewania :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ha, NightHawki na chacie! :)

Rzeczywiście zamuły z początku...

Analogowo jak...na mało których słuchawkach, przekaz polany syropem klonowym.

Bas dudni jak ze studni, oby nabrał więcej dociążenia, na razie ciut za słaby dla mnie. :P

Odezwij się za 3 tygodnie wygrzewania :)
Odezwie się szybciej - w komisie:)
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, swoje Hołki muszą pograć, do takiego grania co miałem na pożyczonych jeszcze lata świetlne...

Ciekawe czy też się poprawią wyraźnie jak Fostexy, po 30h/100h/ 300h...jakoś tak mi się Fostexy poprawiały w przedziale czasu wygrzewania. Drivery podobne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko jedynie powiem, że setup mobilny w załaczonej konfiguracji zamiata moje domowe stereo, w którego skład wchodzą:

  • Klony WLM La Scala
  • Xindak MT-3
  • Klon Audio Note DAC 2

 

Coś tu jeszcze trzeba tłumaczyć? :>

Setup mobile.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaworrr,oczywiście że są pogłosy, to dla mnie największa zaleta Hawków, Fostexów....to trzeba lubić.

Nawet powiem że nie lubię słuchawek co nie mają choć trochę pogłosowości,stąd nie polubiłem się z U5.

Wydaje mi się przekaz nienaturalny,zwłaszcza na koncertach, bez pogłosowości, LCD2/3 nie umieją tego...

Słuchane teraz Schody do nieba ,Zeppelinów....huh, już wiem po co kupiłem Hołki...miazga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje hołki wróciły właśnie od Comptona.

Pierwsze wrażenie po tygodniowej przerwie i po doświadczeniach z beyerami t1v2 - trochę przymglone na średnicy, ale to szybko minęło. Za to góra hołków jest dla mnie rewelacyjna, naturalna i bardzo szczegółowa, po prostu najlepsza :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem włączyć jakiś Metal i zostawić je do wygrzewania...a tylko słucham i słucham... :woot:


 

Zależy jak na to spojrzeć, jak uchem Melomańskim, to Hawki lepsze będą od T1 rev2.

Jednak gdy spojrzeć uchem Audiofilskim, sytuacja się zmienia, T1 rev wyrazistsze, czystsze , bas bez subbasu, szybsze, lepsza głębia sceny.

Co kto lubi...jednak Hawki bezpieczniejszy wybór, pod słabsze tory zagra lepiej, z MP3 też grajka

W wytłuszczonych miejscach mam dokładnie odwrotne zdanie. Dla mnie w Hawkach jest i więcej funu (mówi meloman), jak również jakości (mówi audiofil).

 

A już najciekawsze jest to, że T1 v2 grają tak samo głośno jak zmodzone DT880 600Ω, a obiecali 6dB więcej. :o Takie T90 są dużo głośniejsze od obydwu. Skręcić trzeba potencjometr o jakieś 3h.

 

Niech to, Majkel masz jednak rację w tym co napisałeś, teraz mogę to potwierdzić w realu a nie z pamięci :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę i buszuję po forum w poszukiwaniu mikrojacków lub całych kabelków do moich NH...ale ja nie o tym. Cały czas mam na głowie hołki i molestuję te same fragmenty nagrań, na których testowałem t1v2.

AQ są jednak bardziej szczegółowe; niby mniej wyrywne i napastliwe z tym wywalaniem niuansów, ale to tylko wrażenie, efekt mniej natarczywej ekspresji w zakresie wyższej średnicy i braku tej cholernej poświaty na górze, która w innych słuchawkach udaje dużą ilość informacji oraz nasycenie barwą (ble,ble).

Na koncertach skrzypcowych z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej (duuużo instrumentów), jest lepszy wgląd w nagranie; łatwiej rozpoznać poszczególne instrumenty (ich indywidualną barwę); kiedy grają unisono - nie zlewają się w jedno jasne światło; słychać wyraźniej kiedy np. jeden kończy, a drugi przejmuje pałeczkę "na zakładkę". Nie ma nic na siłę, jest naturalnie, bez atakowania dodatkami harmonicznymi, bez tego nachalnego wzbudzania się wysokich częstotliwości na membranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyki jeszcze nie wałkowałem na Hołkach, akurat to była chyba największa dla mnie zaleta T1 rev2, jak grały klasykę.

Zobaczę po wygrzaniu czy Hołki dadzą radę je pokonać w tym zakresie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holografia t1v2 jest na bardzo wysokim poziomie, przestrzeń jest budowana z dbałością o precyzyjne umieszczenie w niej źródeł dźwięku (stój mi tu i ani drgnij); nie ma to nic wspólnego z rozdętym sztucznym tworem w stylu HD800.

Ja w ogóle wpadłem najpierw w zachwyt nad beyerami. Jest wyraźna artykulacja dźwięków, nie piłują też tak jak potrafią to HD800 na swoich pikach, jest nawet miękko (ja nie wiem czy beyer coś nie pokombinował z kablem). To dziwne, ale jest wrażenie czystości, mimo że w barwie instrumentów pojawiają się dodatki (jakby z lampy słuchał); niestety im głośniej grają tym bardziej "brzęczą", nawet na basie :(.

Z kolei testy głosów natury, czy nagrania Chesky'ego (np. wizyta u fryzjera), robione na niskich poziomach głośności, poszły bardzo ok. gdzie HD800 to porażka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyki jeszcze nie wałkowałem na Hołkach, akurat to była chyba największa dla mnie zaleta T1 rev2, jak grały klasykę.

Zobaczę po wygrzaniu czy Hołki dadzą radę je pokonać w tym zakresie...

 

Ja dużo słucham. I do klasyki wybrałem właśnie Hołki (a początkowo chciałem T1.2.).

Jest dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę,rzeczywiście jest ok. Puściłem Vivaldiego i bajka, skrzypce całkiem naturalnie grają, jakby tego nie nazwać.

Struny bardziej pieszczą uszy od T1 rev2, jeden i drugi przekaz jest dobry.

Dziwnie szybko już mi Hołki dobrze grają, pograły parę godzin i jestem zadowolony z tego jak grają.

Nie sądziłem że są aż tak dobre. Może to całe wygrzewanie to pic na wodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mocno chcesz i na łbie grzejesz to się szybciej wygrzeje. Ot co. Dla mnie to i voodoo i nie voodoo zarazem. Zjawisko złożone i myślę że grzeją się i słuchawy i mózg i uszy. Byle tylko im nie przeszkadzać i zamiast szafy, nagradzać dźwiękiem siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też w to całe wygrzewanie nie wierzyłem, ale przy hołkach pierwszy raz zaczęło mi się wydawać, że słyszę. Kolega mojo_aka_jojo ma dwie sztuki o różnym przebiegu i pisał, że różnica jest duża...

 

Pierwszą sztukę wziąłem z wystawy sklepowej, więc pewnie z 50h miałą.

Drugą sztukę kupiłem lekko używaną, z ca. 100h na liczniku.

Zanim otrzymałem drugą sztukę, pierwsza miała już ca. 300h na liczniku.

 

Była duża różnica między 300h i 100h.

 

Nigdy nie słyszałem NH prosto z pudełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę i buszuję po forum w poszukiwaniu mikrojacków lub całych kabelków do moich NH...ale ja nie o tym. Cały czas mam na głowie hołki i molestuję te same fragmenty nagrań, na których testowałem t1v2.

AQ są jednak bardziej szczegółowe; niby mniej wyrywne i napastliwe z tym wywalaniem niuansów, ale to tylko wrażenie, efekt mniej natarczywej ekspresji w zakresie wyższej średnicy i braku tej cholernej poświaty na górze, która w innych słuchawkach udaje dużą ilość informacji oraz nasycenie barwą (ble,ble).

Na koncertach skrzypcowych z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej (duuużo instrumentów), jest lepszy wgląd w nagranie; łatwiej rozpoznać poszczególne instrumenty (ich indywidualną barwę); kiedy grają unisono - nie zlewają się w jedno jasne światło; słychać wyraźniej kiedy np. jeden kończy, a drugi przejmuje pałeczkę "na zakładkę". Nie ma nic na siłę, jest naturalnie, bez atakowania dodatkami harmonicznymi, bez tego nachalnego wzbudzania się wysokich częstotliwości na membranie.

 

Tu są mini jacki. https://audeos.pl/pl/c/2.5mm-micro-jack/101

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A standardowe "sennheisery" https://audeos.pl/pl/p/Wtyk-jack-3.5mm-TRS-3-pin-Slim-Black/443 wejdą? Ile tam jest miejsca na obudowę wtyczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności