Skocz do zawartości

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

Jak gdzieś dorwę 5LE to będzie. Na pewno będzie porównanie z HD800, pewnie z TH900, ze Staxami i jeszcze kilkoma innymi wynalazkami. Na pewno będę w stanie jakoś tam się odnieść do 5LE, bo takowe posiadałem. Ale to wtedy z oczywistych względów będzie takie porównanie z pamięci, czyli nieco ułomne. Ale na pewno to lepsze niż nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak gdzieś dorwę 5LE to będzie. Na pewno będzie porównanie z HD800, pewnie z TH900, ze Staxami i jeszcze kilkoma innymi wynalazkami. Na pewno będę w stanie jakoś tam się odnieść do 5LE, bo takowe posiadałem. Ale to wtedy z oczywistych względów będzie takie porównanie z pamięci, czyli nieco ułomne. Ale na pewno to lepsze niż nic.

 

Mogę podesłać swoje. Z pierwszych recenzji wynika, że bliżej im do 5LE niż do 500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak gdzieś dorwę 5LE to będzie. Na pewno będzie porównanie z HD800, pewnie z TH900, ze Staxami i jeszcze kilkoma innymi wynalazkami. Na pewno będę w stanie jakoś tam się odnieść do 5LE, bo takowe posiadałem. Ale to wtedy z oczywistych względów będzie takie porównanie z pamięci, czyli nieco ułomne. Ale na pewno to lepsze niż nic.

 

Mogę podesłać swoje. Z pierwszych recenzji wynika, że bliżej im do 5LE niż do 500.

 

To jest dobra informacja o ile z cech HE5-LE nie zostało powielone podgrzanie niższej średnicy. W HE-500 tego nie było, ale reszta różnic na korzyść HE5-LE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wiadomość jest taka, że jest dokładnie tak jak myślisz. HE-560 bliżej do HE-5LE niż do HE-500. Przy czym bliżej od strony cech pozytywnych 5LE, bez powielenia ich wad.

Ja tego nie opiszę tak audiosfilsko, poprzez brak podgrzania średnicy. Po prostu słuchawki tak nie wyją w tym zakresie, rodem z niektórych źle napędzonych dynamików :).

 

HE-500 z kolei były wolne od tej przypadłości, mając bardziej typowy "firmowy" dźwięk ortodynamików. Aczkolwiek w nich brakowało nieco mikrodetalu i cały czas człowiek chciał odkręcać głośność na maksa, żeby je nieco przyśpieszyć i nadać im więcej swobody.

 

HE-560 są dokładnie w środku, z naciskiem na zalety 5LE i lekkim dotykiem HE-500, akcentującym że to nadal brzmienie ortodynamików, bez cienia wątpliwości. Gdzie 5LE grały już praktycznie jak dynamiki na sterydach. Tyle mogę tak na szybko napisać. Na razie sobie muszą chociaż trochę pograć. Nie jestem tam jakimś fanem wygrzewania, ale te 4 godziny dla uczciwości, niech sobie pograją na dzień dobry.

 

Kolejna uwaga jaka mi się nasuwa, jeśli ktoś ma nadzieję na łatwe napędzenie HE-560, to niech sobie to wybije z głowy, bo z kija od miotły nie zagrają. One są tak samo głodne na prąd, jak wszelkie dobre orto. I to raczej bardziej na prąd, jak na napięcie, takie mam wrażenie. Oczywiście to nie skala potrzeb HE-6, ale dokładnie poziom HE-500.

I nie mają raczej wydziwianych wymagań co do wzmacniacza z natury "hokus pokus" z dźwiękiem. Potrzeba im po prostu solidnej porcji energii.

Niedopędzone grają dziwnie, trochę nerwowo, trochę niespójnie. Słuchać się da, ale to na pewno nie maks ich możliwości. Dźwięk ucieka w stronę znaną z HE-400, o to chyba odpowiednie porównanie. Niedopędzone HE-560 przechylają się stronę HE-400, niestety w negatywnym znaczeniu. One potrzebują, żeby wzmacniacz utrzymał je w ryzach. Nie tylko kopnął kiedy trzeba, ale i również kiedy trzeba zatrzymał. Wtedy dźwięk będzie spójny i naturalny, jednocześnie pełen detalu i energii.

 

Kolejna różnica polega na tym, że to pierwsze orto, które słyszałem, nie potrzebujące grać głośno, żeby grać szczegółowo, z dobrze zarysowanymi konturami. Jeszcze nie miałem okazji sprawdzić zbyt wielu konfiguracji, ale póki co grają z dużą dawką realizmu, dość grubą kreską, miejscami dość twardo, tak bym to określił. Tak po ortodynamicznemu. Dużą skalą dźwięku. Większą jak elektrostaty, które są bardziej uładzone. Bas jest typowo ortodynamiczny, ale po neutralnej stronie. Generalnie to mocno neutralne słuchawki. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale chyba im najbliżej pod tym względem do HD800, jak do innych planarów. Przy czym, w przypadku HD800 niektórzy odczuwają pewną szarość w brzmieniu, tutaj mowy nie ma o szarości, wręcz przeciwnie, wszystko jest mocno rysowane. Ale nadal bardzo neutralnie. Ta neutralność, jako cecha, być może nie każdemu może pasować. No ale tak właśnie jest. HE-500 z całą pewnością nie były neutralne, LCD-2 tym bardziej, 5LE były bliżej, ale miały jednak odchyłkę od neutralności w zakresie opisywanym wcześniej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim wzmacniaczem je napędzasz ?

 

Nie mam w tym momencie żadnego szczególnej klasy wzmacniacza pod dynamiki. Jak wiadomo, jestem elektrostatyczny głównie, a tam inne wzmacniacze :) Mam kilka pomniejszych wynalazków, Yamahę CRkę, widoczną zresztą na zdjęciu ileś tam postów wcześniej w tym wątku. Mam małego O2, mam Lovely Cube, w "obudowie" w pudełku po butach. Muszę go uruchomić. Mam Meridiana Explorera, wersja niskoimpedancyjna, mam DACa na ES9018, wersja bazowa chińcka, ale modyfikowanego przeze mnie. To zdaje się podobna kostrukcja jak ma Fatso. Obecnie gra lepiej jak NFB-1.32 którego miałem. Mam AKAIa CD-79 na PCM-63K, przerobionego na DACa zewnętrznego. To od razu odpowiedź na kolejne pytanie, które padło, o źródła. No i mam tymczasem Fiio X5, bo przyszedł w komplecie ze słuchawkami.

 

Jak widać trochę takiego różnego planktonu, ale żadnych ultraaudiofilskich konstrukcji, no może poza przetwornikami tymi na ES9018 i PCM-63K, ale to od zawsze był mój konik, konstruowanie DACów, więc to akurat może nie dziwne. Ale coś się wykombinuje, jakiś wzmacniacz mocniejszy. Najwyżej sam zrobię. Do testów z HD800 Kolegi, będzie zdaje się świeża konstrukcja Majkela, Headonic? Bo takowego posiada, z zasilaniem bateryjnym. Piszę zdaje się, bo nie do końca jestem w temacie. Jakoś damy rady w każdym razie :).

I jakim źródłem?

 

Jak z ilością i jakością dołu?

 

O źródłach już napisałem, Co do ilości i jakości dołu. Ilość jest dokładnie taka jak powinna być, moim zdaniem. Ani za dużo, ani za mało. To znaczy nie ma opcji na poczucie niedostatku, ale nie jest też w żadnym razie dominujący w przekazie. Za to jakość, uznałbym za raczej bardzo dobrą, taka typowa orto, nisko schodzący, rozciągnięty i z odpowiednim ciężarem, ale i kontrolą, czyli tam gdzie ma być to jest, a gdzie go ma nie być, nie ma. Jak wspominałem, to słuchawki neutralne i bas akurat się wpisuje w tę formułę, ale po stronie pozytywnej, ortodynamicznej że tak powiem, na pewno nie niedostatku, czy to ilościowym, czy jakościowym. Bas jest oczko bardziej obecny jak w dobrych Staxach, ale nie wszechobecny jak w LCD-2. I, tu moje zdanie prywatne, zdecydowanie bardziej angażujący jak w HD800. Ale to tyle co z pamięci, a nie w porównaniu bezpośrednim. No i bas akurat nie potrzebuje totalnej elektrowni do zasilenia słuchawek, żeby pokazał się od dobrej strony. Więc tu bym nie szukał dziury w całym na pewno :)

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie z Twoich postów można wyczuć, że wstępnie jesteś zadowolony? :)

 

A w kwestiach użytkowych? Wygodniejsze? Jak te pady hybrydowe?

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pady wygodniejsze zdecydowanie, generalnie słuchawki wygodniejsze, sporo lżejsze. Po dwóch godzinach na głowie jakby nigdy nic, ściąga się i tak jakby ich nie było na łbie tyle czasu. W poprzednich tak miło nie było. Generalnie konstrukcyjnie, po mojemu, tak bardziej premium. Znaczy fabrycznie, przemysłowo, mniej zajeżdża manufakturą i chińskim rękodziełem artystycznym. A sporo się naczytałem, więc oczekiwania miałem mieszane. Ale jest zdecydowanie na plus. Pałąk i widełki na muszle, już nie takie, jak prosto od kowala :). Bardziej jak w wielkoseryjnych słuchawkach. Pady z racji na cwaną konstrukcję, z jednej strony nie powinny się tak syfić jak standardowe wellury starego typu, a z drugiej nie grzeją jak pełne skórzane.

 

 

EDIT

 

A rozszerzając nieco opis, kwestii basowych. W tych słuchając "szeptem" tam gdzie ma zagrzmieć, tam zagrzmi. We wcześniejszych, albo nie było to możliwe w ogóle, albo wymagało elektrowni i naprawdę dużej głośności. Użytkownicy ortodynamików HiFimana, na pewno wiedzą co mam na myśli.

To oczywiście było fajne, ale na krótką metę, bo ogłuchnąć można było, jak się chciało poczuć nieco energii i szybkości. A tutaj mamy to już "szeptem" dostępne. Sądzę, że to pochodna konstrukcji, gdzie brak dodatkowej przeszkody od strony ucha, w postaci magnesu. A jednocześnie udało im się jakoś inżyniersko skompensować niedostatek pola magnetycznego od tego brakującego magnesu. Jakoś to w każdym razie zrobili i efekt jest pozytywny.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Ciekawe, może te HE-560 jednak nie są takie złe jak widać. Jak są neutralne to już jakiś plus dla nich.

A jak jest z wielkością pałąka, wejdzie tak wielka głowa jak moja?

Moje HD800 są dla mnie na styk, a jak z HE-560?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, może te HE-560 jednak nie są takie złe jak widać. Jak są neutralne to już jakiś plus dla nich.

A jak jest z wielkością pałąka, wejdzie tak wielka głowa jak moja?

Moje HD800 są dla mnie na styk, a jak z HE-560?

 

A czemu by zaraz miały być "takie" złe :)

 

Co do wielkości pałąka, to skoro HD800 są na styk, a i czytałem Twoje przeboje z poszukiwaniem większych śrub regulacyjnych do Audeze, to raczej wielkiej nadziei bym Ci nie robił. Wręcz przeciwnie, nowa konstrukcja pałąka daje fajną regulację, ale raczej w dół niż w stronę, w którą byś sobie życzył. Więc wolałbym się nie wypowiadać kategorycznie, ale może braknąć. Na taki wielki łeb :), to tylko Staxy. I to poważnie piszę. To jedne z nielicznych słuchawek, które na standardowej "omedze" opierają mi się o podłoże. Musiałem nadstawkę dawać na górze stojaka. A czego nie ma w żadnych innych słuchawkach na tym samym stojaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jakoś mi wychodzi. Ja nie mam małego łba, ale zawsze mnie irytowało, że muszę pałąk podciągać, jakbym miał głowę przedszkolaka. Szczególnie w Lambdach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HE-500 z całą pewnością nie były neutralne

 

What? :mellow:

 

Jeżeli HE-500 nie są neutralne, to w takim razie jak określić HE-400 ?

HE-500 są na pewno bardziej neutralne niż:

- wszelkie Grado

- wszelkie Denony

- DT990, DT770

- HD650

itp

 

HE-500 określiłbym jako szkołę grania K550, ale każdy aspekt o kilka oczek wyżej.

Jak można wyczytać z każdej recenzji, wszyscy określają K550 jako słuchawki suche, płaskie, liniowe (neutralne)

Wydaje mi się Sławek, że albo się w tej ocenie co do HE-500 pomyliłeś, albo oboje stosujemy to samo określenie ale innych cech brzmieniowych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zdaje się przerabialiśmy tę kwestię. Pod pojęciem "neutralny" rozumiesz co innego niż większość :) Większość jako neutralne, rozumie szkołę grania z możliwie najmniejszą ilością podbarwień. A HE-400 to są jedne z najmniej neutralnych słuchawek jakie znam, pod tym względem. To "czysta żywa" V-ka, jaką tylko można sobie wyobrazić. A HE-500 to żywy, nie wiem czy czysty, ale żywy misiek pluszak :D.

 

Naprawdę nie zaczynajmy tych semantycznych rozważań po raz których z kolei. Dla uściślenia więc napiszę, przez słowo neutralny, rozumiem brzmienie starej wersji AKG K-240DF., wersja 600 Ohm. To jedne z bardziej neutralnych słuchawek jakie w życiu słyszałem. A z nowszych konstrukcji, HD800 ale koniecznie odpowiednio napędzone, a i tak z lekką nutą ostrości. I SR-507, ale tym razem z lekką nutą zaokrąglającą. HE-560 są pośrodku pomiędzy nimi. I tak, są neutralne. I to nie tylko moja opinia, a wszystkich recenzji i opinii jakie przyszło im czytać. A HE-500 za czorta jasnego nie są neutralne, tym bardziej HE-400 i to też nie tylko moja opinia. W zasadzie jesteś jedyną znaną mi osobą, która obdarza je takim określeniem jak neutralny. Ale to wynika dokładnie z odmiennego wyobrażenia o neutralności.

 

A co do K550 w odniesieniu do HE-500 to, moim zdaniem, jedne do drugich mają się jak pięść do nosa. Przecież to całkowicie odmienne granie. Ale to moje zdanie oczywiście. Widać gramy z całkiem innych źródeł i systemów.

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Neutralny, czyli że żaden zakres dźwięku nie jest preferowany w czasie odtwarzania muzyki przez dane słuchawki.

Dla mnie HD800 to nadal Król neutralności przekazu.

Większość ludzi woli mieć lekko podbarwiony dół albo górną średnicę, żeby przekazywały słuchawki więcej emocji w muzyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K550 w odniesieniu do HE-500 to, moim zdaniem, jedne do drugich mają się jak pięść do nosa. Przecież to całkowicie odmienne granie. Ale to moje zdanie oczywiście. Widać gramy z całkiem innych źródeł i systemów.

 

Nieno, różnią się sposobem prezentacji dźwięku z racji tego, że jedne są otwarte/planarne, drugie zamknięte/dynamiczne.

To są bardzo różne sposoby budowania dźwięku, ale strojone są podobnie:

 

http://graphs.headphone.com/graphCompare.php?graphType=0&graphID[]=3571&graphID[]=3241&scale=30

 

Żeby było śmieszniej, to z wykresu można wyczytać, że K550 mają spadek o kilka dB w okolicach ~ 5Kh (względem HE-500), a jednak K550 są suche jak cholera względem HE-500

 

Właśnie dlatego panuje takie zamieszanie w audio.. przez brak jakichkolwiek odniesień dźwięku do norm zmierzalnych.

Parę postów wcześniej (albo w wątku klubowym HiFiMAN - już nie pamiętam), ktoś napisał że dla niego HE-400 są neutralne i to nie jest V-ka

No i jak tu żyć Panie Premierze.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neutralny, czyli że żaden zakres dźwięku nie jest preferowany w czasie odtwarzania muzyki przez dane słuchawki.

Dla mnie HD800 to nadal Król neutralności przekazu.

Większość ludzi woli mieć lekko podbarwiony dół albo górną średnicę, żeby przekazywały słuchawki więcej emocji w muzyce.

 

 

No i dokładnie wedle takiego rozumienia pisałem o naturalności/neutralności HE-560. Pod tym względem mają wiele wspólnego z HD800. O czym też już wspominałem jakoś wcześniej. I mało wspólnego z innymi orto, które w różnorodny sposób interpretują dźwięk po swojemu. He-560 nie interpretują, a słowo naturalny jest odmieniane na wszelkie sposoby, gdziekolwiek i ktokolwiek pisze tylko o ich brzmieniu. A mnie pozostaje się przychylić do tej opinii. Jedno zastrzeżenie, im lepiej napędzone tym lepiej. Źle napędzone, zaczynają się rozjeżdżać poszczególne pasma i tracić na naturalności. Przekaz się rozwarstwia i staje się nerwowy, to znaczy pojawia się taki swoisty brak kontroli, czasem jakiś dźwięk ucieknie nerwowo przed szereg. Kurcze, trudno to słowami opisać. W każdym razie im lepiej napędzony, tym przekaz jako całość zyskuje na spójności, naturalności i neutralności. I to w całym zakresie od samego dołu do samej góry, w sposób możliwie liniowy.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mercury

Wrażenia bardzo dobre. O ile ja nigdy specjalnie nie przepadałem za HE-5LE, choć mój poziom akceptacji z roku na rok rósł, to w tym momencie są naprawdę rewelacyjne, oczywiście egzemplarz Miłosza. Jedyne, co mi się w nich nie podoba, natomiast Miłoszowi bardzo (mamy w tym względzie zupełnie inne gusta) to dla mnie zbyt "szeleszcząca" góra, ja jednak lubię jak góra jest rozdzielcza, nawet jasna, ale jak coś mi zaczyna świdrować to dziękuję. Sporo tutaj można zdziałać kablami, aczkolwiek w tej kwestii LCD-3 podobają mi się bardziej. Za to HE-5LE Miłosza to jest takie już trochę kolumnowe granie, jest bardzo różnorodnie na średnicy, wysoka dynamika i rytm, namacalne źródła dźwięku, minimalnie brakuje mi impaktu potocznie zwanego *******nięciem :) W odniesieniu do ceny to jest rewelacja, chociaż jednak nadal nie do końca moje granie - ale wiadomo, ja jestem straconym yamaholikiem i LCD-3 grają mi jednak bardziej w tę stronę, ale w odniesieniu ceny do jakości (i w porównaniu z HE-5LE czy YH-1000) są po prostu za drogie.

Edytowane przez szwagiero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności